Jest mi smutno, bo..... cz. 2 |
Autor |
Wiadomość |
kariczeq
Wiek: 39 Dołączyła: 29 Cze 2009 Posty: 1076 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: Nie Lut 02, 2014 5:57 pm
|
|
|
aga22666, ojej tak mi przykro, chorował? |
_________________
udanego dnia Gość |
|
|
|
|
Karola5
Wiek: 43 Dołączyła: 11 Maj 2010 Posty: 980 Skąd: Łódź/Wawa
|
Wysłany: Nie Lut 02, 2014 6:04 pm
|
|
|
aga22666, przykro mi, trzymaj się |
_________________
dzienniczek Basi |
|
|
|
|
aga22666
Dołączyła: 13 Paź 2009 Posty: 839 Skąd: łódź
|
Wysłany: Nie Lut 02, 2014 11:38 pm
|
|
|
kariczeq niestety tak...nowotwór |
_________________ aga22666
|
|
|
|
|
ola88
Żona ;)
Dołączyła: 20 Lip 2009 Posty: 2026 Skąd: Tu i tam ;)
|
Wysłany: Nie Lut 02, 2014 11:50 pm
|
|
|
aga22666, trzymaj się, ściskam mocno jejciu taki młody, całe życie przed nim |
_________________ |
|
|
|
|
anett.k
Wiek: 45 Dołączyła: 04 Maj 2010 Posty: 328 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lut 03, 2014 2:06 pm
|
|
|
aga22666 napisał/a: | bo w nocy zmarł mój Brat cioteczny. Miał 25 lat.... |
zbyt młody zeby umierać...........przykro mi bardzo...............życie nie jest sprawiedliwe |
_________________
|
|
|
|
|
Hatifnatka
Wiek: 41 Dołączyła: 10 Mar 2007 Posty: 948 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lut 03, 2014 8:07 pm
|
|
|
aga22666, przykro mi
a mnie jest smutno, bo wczoraj umarł jeden z moich i Męża ulubionych aktorów - Philip Seymour Hoffman. miał 46 lat
niestety - narkotyki |
_________________
|
|
|
|
|
paulinkaaMU
Wiek: 37 Dołączyła: 15 Sie 2009 Posty: 1509 Skąd: Pabianice/Wrocław
|
Wysłany: Pon Lut 03, 2014 9:51 pm
|
|
|
Hatifnatka, ja też go uwielbiam i bylam wczoraj w wielkim szoku ale po tym jak kiedyś przeczytalam o jego narkotykowych problemach,czulam gdzieś podświadomie,ze prędzej czy później tak sie to skończy... |
_________________
|
|
|
|
|
alamakota
Wiek: 43 Dołączyła: 02 Lip 2011 Posty: 129 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lut 11, 2014 9:31 am
|
|
|
bo mi skacze cukier pomimo diety i nie wiem co z tym zrobić...najchętniej nic bym nie jadła, a mała jest za mała i muszę dobrze się odżywiać...i kółko się zamyka...czy ja jej bardziej zaszkodzę wysokim cukrem czy jak będę nie jeść żeby mieć dobry cukier???? zwariuję
w dodatku się przez to denerwuję i też jej szkodzę - mam wszystkiego dość |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez alamakota Wto Lut 11, 2014 9:33 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Irmine
Dołączyła: 01 Lut 2014 Posty: 304 Skąd: :)
|
Wysłany: Wto Lut 11, 2014 10:05 am
|
|
|
A byłaś z tym u lekarza? Jesli nie to chyba nalezalo by sie wybrac. |
_________________
|
|
|
|
|
niesia2708
Kociara :)
Wiek: 39 Dołączyła: 10 Cze 2008 Posty: 2700 Skąd: Piotrków/Tomaszów
|
Wysłany: Wto Lut 11, 2014 10:58 am
|
|
|
alamakota, a byłaś u diabetologa??Wiem co czujesz bo miałam to co Ty. Ja dostałam w końcu insulinę.
Jakie jesz pieczywo?- u mnie najlepiej sprawdzała się Wasa.I tak jak pisała kiedyś Szara- lepiej jeść urozmaicone dania bo więcej cukru będziesz miała po kanapce z szynką niż z szynką, serem i warzywami. |
_________________
|
|
|
|
|
alamakota
Wiek: 43 Dołączyła: 02 Lip 2011 Posty: 129 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lut 11, 2014 11:23 am
|
|
|
Jem chleb żytni z wędliną właśnie i scenariusz ten sprawdzał się przez 9 dni, a od wczoraj masakra cukier 141 i 151 dziś Nie wiem skąd ten nagły skok.
Kupię teraz Wasę właśnie, czasem na drugie śniadanie też mam powyżej normy, ale to są w granicach 125 więc tym się nie przejmuję.
Do diabetologa idę 20 lutego. |
_________________
|
|
|
|
|
Martuś i Jaruś
Dołączyła: 30 Sty 2008 Posty: 531 Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Wto Lut 11, 2014 11:28 am
|
|
|
Ja też miałam cukrzycę ciążową, wiem że każdy przypadek jest inny ale mi udało się z tym przetrwać. Przede wszystkim zastosuj się do wszystkich wymagań, czyli śniadanie nie pózniej niż godzinę po obudzeniu się i nie później niż o 9 i takie tam. Potem wybierz chleb który jest dla ciebie odpowiedni i niech to będzie 1 kanapka na śniadanie. Potem jakiś owoc za 2 godziny. Następnie mała przekąska lub obiad. Pamiętaj aby jeść co 2-3 godziny. Wierzę że uda ci się wyregulować ten cukier. W moim przypadku pozwalałam sobie w niedzielę na jajecznicę i cukier był trochę podwyższony bo ok 130 ale mówiłam Pani dr że to taki mały wyskok:). Trzymaj się-wierzę w ciebie.
A w temacie jestem zdołowana bo siedzę z rocznym dzieckiem w domu, straciłam pracę podczas ciąży (umowa na zastępstwo w beznadziejnym Sądzie), bardzo to przeżyłam nawet w ciązy choć wiedziałam że to tak się skończy a teraz wcale nie jest lepiej. Jednym słowem dół... Czuję że się cofam intelektualnie a do tego byłam znów na konkursie do Sądu i nie przeszłam do kolejnego etapu.... a mój mąż chce mieć kolejne dziecko a mi się wydaję że jednego nie ogarniam!!!!!
Ps. nie mam zwyczaju się żalić na forum- sama siebie nie poznaję. |
_________________
|
|
|
|
|
Karola5
Wiek: 43 Dołączyła: 11 Maj 2010 Posty: 980 Skąd: Łódź/Wawa
|
Wysłany: Wto Lut 11, 2014 12:21 pm
|
|
|
Martuś i Jaruś, każdy ma czasem gorsze dni! Trzymaj się! A może udałoby ci się wyjść z domu rozerwać trochę, jakieś zakupy czy wyjście z koleżankami, podobno pomaga? |
_________________
dzienniczek Basi |
|
|
|
|
Martuś i Jaruś
Dołączyła: 30 Sty 2008 Posty: 531 Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Wto Lut 11, 2014 12:33 pm
|
|
|
Dzięki Karola tak chyba byłoby najlepiej, tylko że moje koleżanki urodziły dzieci w grudniu i styczniu i nie rwą się na jakieś wypady... Pozdrawiam |
_________________
|
|
|
|
|
niesia2708
Kociara :)
Wiek: 39 Dołączyła: 10 Cze 2008 Posty: 2700 Skąd: Piotrków/Tomaszów
|
Wysłany: Wto Lut 11, 2014 12:44 pm
|
|
|
alamakota napisał/a: | Jem chleb żytni z wędliną właśnie i scenariusz ten sprawdzał się przez 9 dni, a od wczoraj masakra cukier 141 i 151 dziś Nie wiem skąd ten nagły skok. |
alamakota, więc sobie urozmaić te kanapki. Dołóż sałatę czy pomidora.... A chleb chlebowi nie równy. Musisz patrzeć co ma w składzie. Ja kupowałam razowy w pobliskim sklepie i było ok bo był naturalny bez karmelu czy innych urozmaiceń. A jak kupiłam w sklepie blisko rodziców to cukier zaczął skakać. |
_________________
|
|
|
|
|
alamakota
Wiek: 43 Dołączyła: 02 Lip 2011 Posty: 129 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lut 12, 2014 9:44 am
|
|
|
Dziś zjadłam 2 szt Wasa z sałatką z tuńczyka i ogórka świeżego - cukier po 1h = 95...
Mam nadzieję że z Wasą będzie dobrze
Zobaczymy, bo już miałam wcześniej tak że po płatkach z mlekiem cukier 130, zamieniłam płatki na kanapkę z wędliną i przez tydzień było dobrze a potem nagle skok...ciekawe jak będzie teraz... |
_________________
|
|
|
|
|
niesia2708
Kociara :)
Wiek: 39 Dołączyła: 10 Cze 2008 Posty: 2700 Skąd: Piotrków/Tomaszów
|
Wysłany: Sro Lut 12, 2014 10:24 am
|
|
|
alamakota, bo moim zdaniem monotonia też jest zła. A chrupkiego pieczywa możesz zjeść 3 kromki. Dostałaś książeczki co wolno jeść a co nie?? Ja często jadałam twarożek ze szczypiorkiem |
_________________
|
|
|
|
|
alamakota
Wiek: 43 Dołączyła: 02 Lip 2011 Posty: 129 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lut 12, 2014 10:33 am
|
|
|
Dostałam książeczki, ale chleb jadłam z mąki razowej nie pszennej i chudą wędlinę i herbatę bez cukru więc niby wszystko jak kazali.
OK, to mogę jechać na Wasie, może mnie chleb ogólnie podnosi cukier...
No i postaram się urozmaicać, raz ryba, raz jajko, raz twarożek, raz wędlina
Dziś od razu mam lepszy humor |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez alamakota Sro Lut 12, 2014 10:34 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
niesia2708
Kociara :)
Wiek: 39 Dołączyła: 10 Cze 2008 Posty: 2700 Skąd: Piotrków/Tomaszów
|
Wysłany: Sro Lut 12, 2014 10:39 am
|
|
|
alamakota, wiem co czujesz. Ale pamiętaj,że nie możesz się głodzić na rzecz idealnych wyników. Może po prostu trzeba włączyć insulinę. Porozmawiaj z lekarzem.A co do mleka to jadałam z płatkami owsianymi i odrobiną kukurydzianych. Jogurtów naturalnych nie lubię więc kupowałam Danon Ale owoc:
Ma mniej cukru niż inne jogurty.
Ze słodyczy herbatniki Holenderskie. |
_________________
|
|
|
|
|
alamakota
Wiek: 43 Dołączyła: 02 Lip 2011 Posty: 129 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lut 12, 2014 11:06 am
|
|
|
Ja po owsianych z mlekiem rano miałam ponad 130 cukier więc sobie odpuściłam...może kiedyś wieczorem spróbuję.
Co do jogurtów, to ja lubię naturalne, wkrajam sobie do nich jabłko, pomarańczę, wrzucam truskawki, żurawinę, pomelo - co akurat mam i to jest mój podwieczorek.
Ze słodyczy jem budynie z malinami i łyżeczką cukru na kolację czasem, galaretkę z owocami, kisiel i też mam herbatniki pełnoziarniste ale ostatnio ich nie jem jakoś.
Co do głodzenia się, to ja się nie głodzę absolutnie, najadam się i jem tak często jak jestem głodna - po prostu po godzinie od zjedzenia mierzę cukier |
_________________
|
|
|
|
|
synka
Dołączyła: 19 Lut 2014 Posty: 0 Skąd: Piotrków
|
Wysłany: Sro Lut 19, 2014 11:00 am
|
|
|
smutno mi, bo koleżanka jest ciężko chora... a nasz ślub w tym roku |
_________________ Internetowy sklep sportowy - http://sportxtreme.pl/ |
|
|
|
|
aga22666
Dołączyła: 13 Paź 2009 Posty: 839 Skąd: łódź
|
Wysłany: Sro Lut 19, 2014 2:23 pm
|
|
|
synka trzymaj się |
_________________ aga22666
|
|
|
|
|
niusia
Dołączyła: 05 Paź 2012 Posty: 209 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Sro Lut 19, 2014 5:23 pm
|
|
|
Martuś i Jaruś, wszystko się ułoży! |
_________________
|
|
|
|
|
Magdzik [Usunięty]
|
Wysłany: Pon Lut 24, 2014 10:09 am
|
|
|
Ukryta Wiadomość: | Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość --- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message --- |
|
|
|
|
|
Fijołkowa
Wiek: 38 Dołączyła: 16 Sty 2011 Posty: 149 Skąd: Piotrków Tryb.
|
Wysłany: Nie Mar 02, 2014 9:45 pm
|
|
|
Właściwie to nie wiem czy ten wątek to odpowiednie miejsce na ten wpis. Od jutra wracam do pracy i z tego się cieszę, ale z drugiej jednak strony mój syneczek zostaje w domu z nianią i tak jakoś mi smutno jak o tym myślę... |
_________________
|
|
|
|
|
wisieneczka85
Wiek: 38 Dołączyła: 29 Lip 2008 Posty: 385 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Mar 02, 2014 9:48 pm
|
|
|
Fijołkowa, nie smuć się początki będą trudne ale szybko przywykniecie do tej sytuacji:) |
_________________
|
|
|
|
|
Magdzik [Usunięty]
|
Wysłany: Pon Mar 03, 2014 8:58 am
|
|
|
Mi smutno bo od wczoraj nie odzywamy się z mężem do siebie wcale. Pokłóciliśmy się a on na dodatek jest za granicą |
|
|
|
|
wisieneczka85
Wiek: 38 Dołączyła: 29 Lip 2008 Posty: 385 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Mar 12, 2014 8:43 pm
|
|
|
bo chyba praca w szpitalu dziś dała mi popalić i jeszcze Uwagę dziś oglądałam.... i poprostu stres wyszedł ze mnie poryczałam się kilka razy. Do tej pory jakoś radziłam sobie z tym że muszę obcować codziennie ze śmiercią, chorobą ale dziś nie daje rady. Musze znaleźć sposób i się odciąc tak jak wcześniej bo inaczej oszaleje echh... |
_________________
|
|
|
|
|
tulipan87
w pełni rozkwitu...
Wiek: 36 Dołączyła: 29 Sty 2009 Posty: 827 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Mar 13, 2014 2:49 pm
|
|
|
wisieneczka85, ja też się wczoraj zryczałam na "Uwadze". W takich chwilach jeszcze mocniej przytulam Synka i dziękuję Bogu, że go mam |
_________________
|
|
|
|
|
madzik_86
Wiek: 38 Dołączyła: 28 Lip 2009 Posty: 662 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Mar 28, 2014 10:25 pm
|
|
|
bo moja przyjaciółka poroniła |
_________________
|
|
|
|
|
M4rcysi4
Wiek: 35 Dołączyła: 30 Wrz 2008 Posty: 4350 Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: Pią Mar 28, 2014 10:38 pm
|
|
|
madzik_86, strasznie to przykre Mam nadzieję, że szybko się z tego otrząsną i będą próbować dalej. |
_________________
|
|
|
|
|
tymoteusz
Dołączył: 13 Kwi 2014 Posty: 0 Skąd: opole
|
Wysłany: Nie Kwi 13, 2014 9:38 am
|
|
|
zapowiada się ciężki tydzień w pracy |
|
|
|
|
Yoanna
mamuśka
Wiek: 40 Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 1441 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Kwi 13, 2014 8:08 pm
|
|
|
.. bo Hubcio jest od czwartku w szpitalu.. Dostał atak kolki nerkowej |
_________________ |
|
|
|
|
ava
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Lut 2008 Posty: 3728 Skąd: Bełchatów/Łódź
|
Wysłany: Nie Kwi 13, 2014 8:13 pm
|
|
|
Yoanna, ojej, biedny Hubcio, tyle się nacierpi Zdrówka dla niego i trzymam mocno kciuki, żeby ten jego zdrowotny koszmar w końcu się skończył. |
_________________ Nasz ślub - 05.09.2009r.
|
|
|
|
|
M4rcysi4
Wiek: 35 Dołączyła: 30 Wrz 2008 Posty: 4350 Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: Nie Kwi 13, 2014 8:56 pm
|
|
|
Yoanna, aż się zdenerwowałam... czy Ci lekarze na prawdę nie są wstanie nic poradzić No ile można Dużo siły dla Hubcia. |
_________________
|
|
|
|
|
paulinkaaMU
Wiek: 37 Dołączyła: 15 Sie 2009 Posty: 1509 Skąd: Pabianice/Wrocław
|
Wysłany: Nie Kwi 13, 2014 9:25 pm
|
|
|
Ojej,Yoanna, wspolczuje biedny Hubcio |
_________________
|
|
|
|
|
ola88
Żona ;)
Dołączyła: 20 Lip 2009 Posty: 2026 Skąd: Tu i tam ;)
|
Wysłany: Nie Kwi 13, 2014 10:15 pm
|
|
|
Yoanna, zdrówka dla Huberta życzę i niech szybko wraca do domku |
_________________ |
|
|
|
|
Hatifnatka
Wiek: 41 Dołączyła: 10 Mar 2007 Posty: 948 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Kwi 14, 2014 7:32 pm
|
|
|
Yoanna, zdrówka dla Hubercika! wiem jak boli atak kolki nerkowej, bo miałam taki atak w wieku 17 lat. tym bardziej współczuję Hubciowi, on przecież taki malutki.. |
_________________
|
|
|
|
|
Yoanna
mamuśka
Wiek: 40 Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 1441 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Kwi 16, 2014 12:10 pm
|
|
|
Dzięki dziewczyny!
M4rcysi4 napisał/a: | czy Ci lekarze na prawdę nie są wstanie nic poradzić No ile można | Wczoraj wypisali Hubcia ze szpitala..z kamieniami. Dostawał kroplówki, kamień jest już w ujściu moczowodu ale Młody nie ma dolegliwości bólowych, więc zabiegu kruszenia nie przeprowadzą Mamy się zgłosić jak znowu dostanie atak No masakra jakaś
Byłam wczoraj u Bonifratrów na konsultacjach. Lekarz wpadł na pomysł, żeby sprawdzić poziom pathormonu (przytarczyce) i ponownie wapna w surowicy krwi i moczu.
Dziś zrobiliśmy badania- nie muszę chyba pisać jak Hubcio zareagował na widok igły
Ciekawa jestem wyniku. To jest niemożliwością, żeby od diety co niespełna 5-6miesięcy pojawiały się nowe kamienie na nerkach u tak małego dziecka
Czuję się bezsilna a moje dziecko cierpi.. Nie umiem mu pomóc |
_________________ |
|
|
|
|
aga22666
Dołączyła: 13 Paź 2009 Posty: 839 Skąd: łódź
|
Wysłany: Sro Kwi 16, 2014 5:49 pm
|
|
|
Yoanna paranoja, nawet nie chce sobie wyobrazac przez co przechodzisz. Biedny Hubcio mamnadzieje, ze to sie wszystko szybko i w miare bezbolesnie rozwiaze. |
_________________ aga22666
|
|
|
|
|
ola88
Żona ;)
Dołączyła: 20 Lip 2009 Posty: 2026 Skąd: Tu i tam ;)
|
Wysłany: Sro Kwi 16, 2014 8:04 pm
|
|
|
Yoanna, zdrówka dla Hubcia, a próbowaliście może gdzieś indziej iść do lekarza? bo i tak czy tak będzie musiał mieć zabieg?
A co jak dostanie atak a będzie chory w tym czasie?
Ostatnio siostrzeniec miał mieć zabieg na Spornej, ale się rozchorował i trzeba było przesunąć termin, więc teraz trzeba ucelować żeby młody nie był chory |
_________________ |
Ostatnio zmieniony przez ola88 Sro Kwi 16, 2014 8:05 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Yoanna
mamuśka
Wiek: 40 Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 1441 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Kwi 17, 2014 8:55 am
|
|
|
ola88, nefrologa mamy już trzeciego.
Z chirurga dziecięcego też jestem ogólnie zadowolona.
Oboje pracują na Spornej. Ale niestety mają nad sobą ordynatorów i nie dostaliśmy póki co zgody na zabieg..
ola88 napisał/a: | A co jak dostanie atak a będzie chory w tym czasie? | jeszcze nam się tak nie zdarzyło więc nie wiem.. Jeśli byłby na antybiotyku to pewnie przekładaliby zabieg. Tylko co wtedy z kamieniami? Musiałby je sam urodzić, bo tego nie da się zastopować..
Póki co bierze wit B6 i magnez. Oprócz tego pije zioła od Bonifratrów. Kupiliśmy jeszcze wodę Jan, która pomaga w schorzeniach układu moczowego i nerek.
Najwięcej pytań mam w sprawie jego diety. Jestem właśnie na etapie szukania dobrego dietetyka |
_________________ |
|
|
|
|
Magdzik [Usunięty]
|
Wysłany: Wto Kwi 22, 2014 12:09 pm
|
|
|
Smutno mi bo mąż siedział za granicą 2 miesiące i był kilka dni na święta a dziś znów pojechał na miesiąc albo dłużej |
|
|
|
|
Juska
Dołączyła: 10 Mar 2013 Posty: 3084 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Kwi 28, 2014 7:57 am
|
|
|
Wczoraj podczas wizyty na działce uciekł nam nasz kochany kotek Znikał już kilka razy, ale zawsze wracał... Teraz niestety nie wrócił i bardzo się o niego martwię, bo jest tam gdzieś całkiem sam. Działka jest kilkadziesiąt km od Łodzi a my nie możemy wszystkiego rzucić i go szukać czy na niego czekać... Bardzo, bardzo się o niego martwimy |
_________________
|
|
|
|
|
Malena
dziennikarzynka:)
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Maj 2009 Posty: 4130 Skąd: Lódź
|
Wysłany: Wto Maj 13, 2014 10:54 pm
|
|
|
smutno to mało powiedziane...zmarł kolega z redakcji, wspaniały reporter, a co gorsze - 30-letni, zakrecony i z pasją człowiek, zawsze usmiechnięty i optymistyczny. Nagle puff i go nie ma...Cięzko wrócić do pracy i normalnego życia. Jedyne co - to mocne postanowienie, żeby nie przejmować się pierdołami i cieszyć życiem, jak Mariusz.
Krótkie wspomnienie o nim przygotowane przez naszą redakcję..
http://pytanienasniadanie...edl-nasz-kolega
|
Ostatnio zmieniony przez Malena Wto Maj 13, 2014 10:55 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Karola5
Wiek: 43 Dołączyła: 11 Maj 2010 Posty: 980 Skąd: Łódź/Wawa
|
Wysłany: Sro Maj 14, 2014 1:00 am
|
|
|
Malena, trzymaj się |
_________________
dzienniczek Basi |
|
|
|
|
Juska
Dołączyła: 10 Mar 2013 Posty: 3084 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Maj 14, 2014 5:23 am
|
|
|
Malena, bardzo mi przykro |
_________________
|
|
|
|
|
aniuniai
Wiek: 37 Dołączyła: 14 Paź 2012 Posty: 387 Skąd: Łódź
|
|
|
|
|
Hatifnatka
Wiek: 41 Dołączyła: 10 Mar 2007 Posty: 948 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Maj 14, 2014 10:23 am
|
|
|
Malena, przykro mi... |
_________________
|
|
|
|
|
madzik_86
Wiek: 38 Dołączyła: 28 Lip 2009 Posty: 662 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Maj 14, 2014 5:14 pm
|
|
|
Malena, bardzo mi przykro |
_________________
|
|
|
|
|
|