Forum Weselne miasta Łodzi

[kagr]

Witam,

Zdecydowaliśmy się w końcu na salę i teraz dostaliśmy od właściciela projekt umowy. Generalnie jedna strona A4, napisana bardzo ogólnie - żadnych szczegółów. Czy waszym zdaniem to normalne? Takie imprezy to dość spory wydatek, do tego jeszcze planowany na rok lub więcej do przodu i chyba w takiej umowie powinno być wpisane absolutnie wszystko co ma lub może mieć znaczenie dla sprawnego i bezproblemowego zorganizowania wesela.

Moja umowa:
1. Restauracja zobowiązuje się do zorganizowania przyjęcia weselnego w dniu ...............................................dla Pani/Pana..............................................

w sali ........................................................ w Łodzi

2. Minimalna liczba gości, za którą Zleceniodawca będzie obciążony to 90 osób.

3. Organizator pobiera zaliczkę na rezerwację terminu wesela w kwocie 2,000 zł
(dwa tysiące złotych) w dniu ........................................

4. Rozliczenie za zorganizowanie przyjęcia nastąpi w dniu wesela.

5. W przypadku rezygnacji z przyjęcia weselnego w okresie 14 dni od wpłaty zaliczka zostanie zwrócona w całości.

6. Po upływie 14 dni zaliczka przechodzi na poczet organizatora.

7. W przypadku rezygnacji z przyjęcia weselnego przez Zleceniodawcę w okresie 6 miesięcy od daty wesela i nie zorganizowania innej chętnej osoby na termin, Zleceniodawca pokrywa kwotę 30% kosztów imprezy od minimalnej liczby gości.

8. Podczas trwania przyjęcia obowiązuje zakaz organizowania pokazów pirotechnicznych.


Co wpisywaliście w waszych umowach?

[Perfect Moments]

Dziwny ten projekt umowy. Zabezpiecza tylko i wyłącznie jedną stronę - czyli restaurację. Umowa powinna zawierać wszystko co ustaliliście w trakcie rozmów (czy jako osobne punkty, czy jako aneksy). Z tej umowy wynika tyle że restauracja ma Wam zorganizować przyjęcie ale nie jest określone konkretnie do czego się zobowiązują, wiemy za to że pobiorą od Was pieniądze, kiedy zaliczka przechodzi na poczet restauracji i za ile osób musicie zapłacić. Jedynym punktem Was chroniącym (choć i to marna ochrona) to punkt 7.
Zdecydowanie musicie renegocjować treść tej umowy

[ava]

My co prawda organizowaliśmy sami wesele w sali osp, więc takiej umowy nie podpisywaliśmy, ale rzuciło mi się w oczy, że nie ma nic o cenie za osobę i o tym ile może wzrosnąć, a to "chyba" dosyć istotna kwestia. Poza tym np. godzina rozpoczęcia i zakończenia imprezy, menu jako późniejszy aneks do umowy.

No i zaskoczył mnie punkt 7 - nie słyszałam o czymś takim, ale może na ten temat wypowiedzą się dziewczyny, które robiły wesela w restauracjach Jeśli ten punkt miałby zostać, to chyba negocjowałabym z salą taki zapis działający też w drugą stronę.

[Magda1312]

Tutaj bardzo wielu punktów brakuje. Napiszcie najlepiej swoją umowę i im ją przedstawcie. "Restauracja zobowiązuje się..." - a nazwa restauracji? "do zorganizowania przyjęcia weselnego w dniu ...............................................dla Pani/Pana.............................................. " to jest świetny punkt, tylko teraz do niego podpunkty. Że pod pojęciem "organizacji" rozumiemy: przybranie sali kwiatami (świeżymi/sztucznymi jak chcecie), balonami, nie wiem czym jeszcze, że krzesła mają mieć białe pokrowce, że będzie 5 dań gorących - szczegółowe menu do wglądu w aneksie. Że zapewniają obsługę kelnerską na weselu - no i oczywiście godziny pracy kucharzy i godziny wynajęcia sali. Czy jest zagwarantowany pokój dla nowożeńców, czy zgadzają się na jakieś konfetti i inne atrakcje. Planujecie też poprawiny? Wg umowy nie - jeśli więc tak... no to kolejna sprawa. Może też warto umieścić jakiś punkt, że za straty (typu potłuczony kieliszek) nie pokrywacie kosztów - niby oczywiste, ale cholera to wie... Szczerze powiedziawszy, to nie wiem co jeszcze, to takie pierwsze skojarzenia mi wpadły do głowy, a swojej umowy jeszcze nie mam, ale proponuję żebyście podpytali jakiegoś znajomego prawnika (może macie kogoś wśród znajomych, kto studiuje prawo? a jak nie to tego typu usługa u prawnika nie powinna być droga), aby pomógł Wam skonstruować bezpieczną dla Was umowę. No i oczywiście cena!!! A najlepiej to zmieńcie lokal, bo jak Wam daje taką umowę, to znaczy, że to kompletni amatorzy. Jeśli na forum jest gdzieś temat dla tej sali (a wiele sal ma swoje tematy), może znajdziesz tam kogoś, kto już podpisał umowę i która wyglądała inaczej. Ja bym tę umowę podarła na oczach kierownictwa wyśmiewając ich na miejscu z komentarzem "dobry żart, ale nie mam czasu na takie rozrywki, poproszę prawdziwą umowę, którą państwo mają na takie okazje". A może to jakaś nowa sala, i kierownictwo nie ma żadnego doświadczenia? Warto ryzykować?

[_stwicher]

A czy któraś rezygnowała z zespołu? Może nawet na krótko przed weselem (dwa tygodnie)? Okres wypowiedzenia umowy przez obie strony jest 3miesięczny, więc czy mogę teraz bez żadnych sankcji z nich zrezygnować. No i poza tym trochę mi jest głupio to zrobić...
Zostawić ich z pustym terminem. Niestety dość późno się zdecydowaliśmy ich posłuchać na weselu, które grali i niestety nie było tak jakbyśmy tego chcieli...

[justine81]

_stwicher, na pewno przepadnie Ci zaliczka ale to jest chyba oczywiste.
A czy w umowie jest napisane coś na temat zerwania umowy, coś o jakichś karach umownych, pokrywaniu % kosztów?
Pewnie mogliby Was pozwać do sądu ale nie wiem czy to zrobią jeśli w umowie nie było opisanych żadnych sankcji za zerwanie umowy.
(a macie fajniejszy zespół zaklepany?)

[IGRASZKA]

Zgadzam się z Perfect Moments.
Umowa, którą my podpisujemy z Parą Młodą ma 5 stron.
Wiem, że trochę tego czytania jest, ale wszystko jasnym językiem i zgodnie z prawem sformułowane, rozwiewa wszelkie wątpliwości i obawy po obu stronach.
Skonstruowanie takiej umowy u mecenasa kosztuje. Jak widać wyżej, lokale nie podchodzą do tematu poważnie i na tym oszczędzają. Niestety, nie idzie za tym często w parze oszczędność nerwów, rozczarowań i niekiedy Młodzi mogą się mocno sparzyć lub otwarcie mówiąc - zostać oszukani, gdyż w razie dochodzenia swoich praw tak naprawdę nie mają nic na tzw. piśmie.

[djdamian]

Uwaga ważna sprawa.

Według polskiego prawa obowiązek opłacenia ZAIKS-u ciąży na restauracji! Dlaczego? Bo od nich najłatwiej wyegzekwować opłatę. Jeśli jakiś zespół, czy DJ mówi Wam, że on opłaca ZAIKS, czy też, że ma jakąś umowę podpisaną to KŁAMIE. DJ nie może zapłacić tego za was. Na umowie z ZAIKS-em zgodnie z literą prawa musi podpisać się ORGANIZATOR imprezy. Więcej na ten temat piszę w poradach na mojej stronie.