przedślubne koszmary |
Autor |
Wiadomość |
DrugaStrefa
Dołączył: 22 Wrz 2011 Posty: 10 Skąd: Chodzież
|
Wysłany: Wto Lis 29, 2011 3:45 pm
|
|
|
Pamiętajmy,że sny interpretuje się odwrotnie,a wiec koszmar zamieni się w piękny ślub,tego należy życzyć wszystkim na forum |
|
|
|
|
Pit_20
Dołączyła: 31 Paź 2011 Posty: 39 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Gru 02, 2011 1:58 pm
|
|
|
najważniejsze to zachować spokój i zdrowy rozsądek |
_________________ Kocham Wszystko w Tobie
|
|
|
|
|
oreska
Dołączyła: 17 Maj 2011 Posty: 293 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Gru 03, 2011 10:04 am
|
|
|
Pit_20 napisał/a: | najważniejsze to zachować spokój i zdrowy rozsądek |
co racja to racja tylko czasem ciężko z tym |
|
|
|
|
All-me
Wiek: 38 Dołączyła: 23 Kwi 2011 Posty: 1018 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Gru 10, 2011 10:03 am
|
|
|
AA kolejny koszmar związany ze ślubem..
Śniło mi się, że orkiestra nie przyjechała...dzwonimy do nich w dniu ślubu spytac dlaczego ich nie ma jeszcze a oni do nas, że mieliśmy zadzownić miesiąc wcześniej i potwierdzić, że aktualne...i nie przyjechali...
hehe matko jedyna... |
_________________
Nasz Skarbeczek
|
Ostatnio zmieniony przez All-me Sob Gru 10, 2011 10:04 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
asia7
Wiek: 39 Dołączyła: 28 Maj 2011 Posty: 659 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lip 04, 2012 9:38 am
|
|
|
mi się ostatnio jakoś śniło, że przebierałam się do ślubu w toalecie kościelnej a że nie wyrobiłam się na naszą godzinę to jakaś inna para weszła za nas a my musieliśmy czekać |
_________________
|
|
|
|
|
Ewa_Ewi
Dołączyła: 15 Cze 2011 Posty: 455 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lip 04, 2012 9:51 am
|
|
|
W moich slubnych koszmarach jest zawsze to samo - na 5 min przed ceremonia jestem nieubrana, nieumalowana, nie wiem nawet gdzie jest suknia czy buty, nie mam zrobionej fryzury, makijazu i paznokci. I nie wiem czemu tymi paznokciami zawsze w tych snach przejmuje sie najbardziej. |
|
|
|
|
gosza
Dołączyła: 24 Maj 2011 Posty: 1352 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lip 04, 2012 9:45 pm
|
|
|
ja ostatnio tez nie wyszykowana jestem Włosy potargane, suknia wygnieciona, brak części garderoby Nawet mój M ostatnio miewa ślubne koszmary. Jako że mamy ciut za duzo gości na salę to sniło mu się, że juz po ślubie jechalismy w samochodzie a ja dzwoniłam do ludzi, żeby może jednak nie przychodzili bo się wszyscy nie zmieścimy |
_________________
|
|
|
|
|
Zuza12345
Dołączyła: 11 Sty 2011 Posty: 1191 Skąd: Zgierz/Łódź
|
Wysłany: Czw Lip 05, 2012 1:21 pm
|
|
|
mnie jak narazie na szczescie takie sny omijaja.. tylko dzis snilo mi sie ze robilam prezentacje slubna..ale nic hardcorowego zadnego stresu w tym jeszce nie bylo.. ale pewnie to wszystko jeszcze przede mna dlatego dzis przezornie zaopatrze sie w maliske |
|
|
|
|
M4rcysi4
Wiek: 35 Dołączyła: 30 Wrz 2008 Posty: 4350 Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: Pią Lip 13, 2012 10:32 am
|
|
|
Dziś śniło mi się, że wszyscy bawiliśmy się na naszej sali przed ślubem. Tańczyliśmy, aż się kapnęliśmy , że jest 15:30 (na 16:00 ślub), a ja w ogóle nie uczesana nie umalowana, że w ogóle zapomniałam o tych sprawach, a wszystko było umówione wcześniej. W ogóle do kościoła z sali jest 30 min drogi. Później jakoś wyszło tak, że goście i P. pojechali, a ja z mama zostałam i siedziałyśmy przy stole z rosołem i gadałyśmy sobie w najlepsze. Jak była już 15:50 to nie wiedziałam jak to się stało i na szczęście się obudziłam |
_________________
|
|
|
|
|
Ewa_Ewi
Dołączyła: 15 Cze 2011 Posty: 455 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lip 13, 2012 2:51 pm
|
|
|
M4rcysi4 napisał/a: | a ja w ogóle nie uczesana nie umalowana, że w ogóle zapomniałam o tych sprawach, | nie wiem co jest w tych snach, ze wlasnie ten motyw pojawia sie najczesciej tak jakby nam, Pannom Mlodym, najbardziej na wygladzie w tym dniu zalezalo. Mnie sie nic innego praktycznie nie sni, jesli chodzi o slub, jak wlasnie to ze nie jestem "zrobiona" - wlosy, makijaz, paznokcie... |
|
|
|
|
M4rcysi4
Wiek: 35 Dołączyła: 30 Wrz 2008 Posty: 4350 Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: Pią Lip 13, 2012 4:40 pm
|
|
|
To chyba nie kwesta tego, że nam zależy w tym dniu tylko na wyglądzie, ale chcemy wywrzeć jak najlepsze wrażenie na naszym PM |
_________________
|
|
|
|
|
Ewa_Ewi
Dołączyła: 15 Cze 2011 Posty: 455 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Sie 24, 2012 9:47 am
|
|
|
Śniło mi się, że mnie nie było na moim własnym weselu! I juz po imprezie pytałam znajomych - a jak tam stoł wiejski - ładnie wygladał? a piwo wystawili na bar? a ciasta dobre? i oni mnie zapewniali, ze wszytko było super a ja byłam załamana, ze mnie tam nie było... |
|
|
|
|
Selene
Wiek: 34 Dołączyła: 20 Sie 2012 Posty: 993 Skąd: ok. Bełchatowa
|
Wysłany: Pią Sie 31, 2012 4:19 pm
|
|
|
Ja miałam pierwszy koszmar już teraz, chociaż mam dużo czasu jeszcze... Ale pewnie dlatego że chcę teraz załatwić wstępne sprawy a potem spokojnie sobie tylko marzyć przez dobry rok
Śniło mi się że biegam w sukni po sali, gdzie jeszcze nie ma dekoracji, kucharka niegotowa, zespół gdzieś daleko jeszcze a za chwile mają być goście. Obudziłam się ze łzami w oczach |
_________________
|
|
|
|
|
grejpfrut
Wiek: 36 Dołączyła: 25 Kwi 2011 Posty: 215 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Sie 31, 2012 4:37 pm
|
|
|
Ewa_Ewi napisał/a: | Śniło mi się, że mnie nie było na moim własnym weselu! I juz po imprezie pytałam znajomych - a jak tam stoł wiejski - ładnie wygladał? a piwo wystawili na bar? a ciasta dobre? i oni mnie zapewniali, ze wszytko było super a ja byłam załamana, ze mnie tam nie było... |
jaka abstrakcja! Ale widzisz jak się ładnie spisałaś - wszystko było SUPER przygotowane
Oj dziewczyny, współczuje "napinki", mnie na razie nic nie prześladuje. Może dlatego, że jeszcze nic nie załatwiam... A chyba już powinnam |
|
|
|
|
Ewa_Ewi
Dołączyła: 15 Cze 2011 Posty: 455 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Wrz 12, 2012 12:51 pm
|
|
|
Koszmar z dziś: kościól, mnie na wstępie pęka koło w sukni (?!), przez co nabiera ona dziwacznych kształtów, niczym haute couture (!!!) i nie jestem w stanie nadac jej normalnego kształtu. Poza tym mam beznadziejny makijaż, tak delikatny, że w ogóle niewidoczny - bardzo nie podobam się sobie. Dodatkowo ceremonia przebiega bez ładu i składu - ksiądz co rusz wychodzi, są kilkunastominutowe przerwy. Mowie do mojego męża, ze to najgorszy ślub na jakim byłam... Zeby bylo śmiesznej my siedzimy za jakimś filarem, za ambona, tak ze nie widzimy gosci a oni nie widza nas. Za to slysze komentarze - "no jeśli wesele bedzie tak samo "udane" jak ślub to..." |
|
|
|
|
nataliab
Dołączyła: 10 Wrz 2012 Posty: 23 Skąd: Sadkowice/Warszawa
|
Wysłany: Czw Wrz 13, 2012 8:50 am
|
|
|
a ja myślalam, że takie sny mam tylko ja:)
Już kilka razy śniło mi się, że czas do ślub, a ja nie byłam u fryzjerki, makijażu nie ma, paznokcie nie zrobione:)
Albo że suknie ślubna raz jest krótka a za chwilę za długa, by potem zmienić się w szerokie białe spodnie:)!
Dobrze, że mnie jestem sama w tych snach:) |
|
|
|
|
*Dorotka_
Moderator
Wiek: 36 Dołączyła: 02 Cze 2012 Posty: 5060 Skąd: Łódź/Wrocław
|
Wysłany: Nie Wrz 23, 2012 7:18 pm
|
|
|
nadmieniając to, że ślub mam za prawie dwa lata, dzisiaj miałam pierwszy sen o swoim ślubie. No i najprzyjemniejszy On nie był.
Śniło mi się, że Młody po mnie nie przyjechał, tylko wysłał "limuzynę" - białego długiego hummera (który mi się strasznie nie podoba...), jadąc do Kościoła uświadomiłam sobie, że jestem nieubrana kompletnie, zadzwoniłam do Mamy, która miała mi przywieźć suknię pod kościół. Pod kościołem już wszyscy czekali, nie było Mojego Narzeczonego - do tej pory się nie zjawił. Przed wejściem stała moja daleka kuzynka w mojej sukni ślubnej (mężatka od jakichś 6 lat ). Mama powiedziała, że skoro nie schudłam i nie mieszczę się w sukienkę to Kasia za mnie pójdzie do ołtarza, a ja z ławki będę mówić przysięgę. wiem, że się rozpłakałam, a Mama na pocieszenie dała mi potrzymać kwiatki. Do tego, stojąc sama pod kościołem, przypomniałam sobie, że my wcale z księdzem nie umawialiśmy się na tę uroczystość, że nic nie zamawialiśmy i ksiądz w efekcie finalnym nie wiedział, że ma nam za chwilę udzielić ślubu.
Na koniec najfajniejsze - Arek nie przyjechał i ślub się nie odbył
ale wesele już tak
moja wyobraźnia jest dziwna... |
_________________
|
|
|
|
|
_stwicher
Dołączyła: 13 Kwi 2012 Posty: 148 Skąd: ldz
|
Wysłany: Sob Paź 06, 2012 7:35 pm
|
|
|
A ja się po raz kolejny zgubiłam. Po błogosławieństwie razem odjechaliśmy autem, po jakimś czasie w ogóle nie wiedziałam gdzie jestem a obok był ktoś inny... i tak jest często, że ten mój narzeczony jakoś tylko chwilke bywa w moim śnie a później jest dziwna zamiana. Oczywiście kościól pod który podjechaliśmy był inny niż wybralismy i w ogóle wszystko źle chyba zwariuję przez te 3 tyg!! |
_________________ Leonard mój |
|
|
|
|
Iris
Wiek: 37 Dołączyła: 20 Mar 2012 Posty: 1904 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Nie Paź 07, 2012 12:48 pm
|
|
|
Mi się dzisiaj śniło, że bawiłam się przez pół wesela w jakiejś białej krótkiej koronkowej sukience, po czym zorientowałam się, co w ogóle mam na sobie i dlaczego nie mam na sobie sukni ślubnej Okazało się, że w salonie z sukniami wydali mi złą suknię, a ja się nawet nie połapałam, że to nie jest ta Dopiero kuzynka w połowie wesela przyniosła mi tą moją właściwą suknię, a ja nie mogłam odżałować, że nie byłam w kościele w sukni z trenem No coraz lepiej |
_________________
|
|
|
|
|
sss_
Dołączyła: 29 Cze 2012 Posty: 587 Skąd: Łódzkie
|
Wysłany: Sro Cze 12, 2013 4:18 pm
|
|
|
ojej jak fajnie,że nie tylko mnie koszmary dotyczą...
Ja nawet już ich wszystkich nie pamiętam, ale dziś jest świeży i pamiętam tylko tylko tyle,że na ślubie nikogo nie było bo od razu wszyscy na wesele pojechali.. nie wspominając o tym,że wyglądałam tragicznie dobrze,że to tylko sen... |
|
|
|
|
Sisska
Wiek: 36 Dołączyła: 06 Kwi 2013 Posty: 1153 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Cze 12, 2013 5:32 pm
|
|
|
mnie sie ostatnio snilo, ze wesele bylo w zupelnie innej sali niz ta zammowiona, z jakas scena jak w teatrze. no i nie bylo powitania "chlebem i sola", bo wlascicielka sali zapomniala kupic chleb... do tego mielismy rzucac kieliszkami do wodki, a rzucalismy kieliszkami do szampana, bo wlascicielka o tych ustaleniach tez zapomniala... no i zeby tego bylo malo... kieliszki nie potlukly sie i uznalam to (we snie) za zla prognoze... |
_________________
|
|
|
|
|
Paolina
Dołączyła: 03 Cze 2012 Posty: 511 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Cze 13, 2013 4:25 pm
|
|
|
Złe sny najczęściej mnie dręczyły na początku organizowania ślubu i wesela, gdy jeszcze nie mieliśmy nic poza salą Po dwóch, trzech miesiącach względnego spokoju koszmary powróciły. Wczoraj śniło mi się, że strasznie lało i że moja suknia jeszcze przed ślubem została ochlapana błotem i to przez moją koleżankę z pracy |
_________________ Pozdrawiam słonecznie Gość!
|
Ostatnio zmieniony przez Paolina Czw Cze 13, 2013 4:26 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
lorien
Wiek: 42 Dołączyła: 10 Cze 2012 Posty: 708 Skąd: Łódź/Warszawa
|
Wysłany: Pią Cze 14, 2013 2:22 pm
|
|
|
Dziewczyny, nieźle się uśmiałam czytając o Waszych koszmarach!
Mnie się kilkakrotnie śnił ten sam motyw - jest już późno, trzeba się zbierać do samochodu, a ja odkrywam, że jestem nieumalowana, nie byłam u fryzjera i nie mam się w co ubrać - w tym śnie najbardziej wkurzający jest fakt, że zapomniałam to wszystko zrobić, choziaż miałam czas! generalnie na jawie też mamy ze wszystkim opóźnienia
Natomiast ostatni sen był prawdziwym koszmarem - okazało się, że mój narzeczony zrezygnował z poślubienia mnie, natomiast ni z tego ni z owego przed ołtarzem pojawił się kolega z pracy i powiedział, że w razie czego on może się ze mną żenić... Najgorsze jest to, że codziennie teraz chce mi się śmiać, jak widzę tego chłopaka w biurze |
_________________ Pamiętnik Piotrka i Wiki: http://forum.wesele-lodz.pl/viewtopic.php?t=17563
|
|
|
|
|
Rusałka_Maja
Dołączyła: 12 Kwi 2012 Posty: 3448 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Cze 19, 2013 8:30 am
|
|
|
lorien napisał/a: | Natomiast ostatni sen był prawdziwym koszmarem - okazało się, że mój narzeczony zrezygnował z poślubienia mnie, natomiast ni z tego ni z owego przed ołtarzem pojawił się kolega z pracy i powiedział, że w razie czego on może się ze mną żenić... Najgorsze jest to, że codziennie teraz chce mi się śmiać, jak widzę tego chłopaka w biurze |
Dobrze
ja mam tak samo jak Paolina.. na początku mnie koszmary gnębiły, później był spokój a teraz na finiszu znów powróciły |
_________________
|
|
|
|
|
Torradora
Wiek: 41 Dołączyła: 29 Paź 2011 Posty: 582 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lip 17, 2013 8:06 pm
|
|
|
Niestety u mnie też już się pojawiają. Zazwyczaj dotyczą jednego: nikt nie przychodzi na wesele Chociaż ostatnio śniło mi się (do tej pory się z niego śmieję), że wesele odbyło się na diabelskim młynie w lunaparku i zmieściliśmy tam ok. 100 osób |
_________________
|
|
|
|
|
Juska
Dołączyła: 10 Mar 2013 Posty: 3084 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Sie 19, 2013 6:44 pm
|
|
|
Ostatnio (po wyborze sukienki) śniło mi się, że pojechałam na dwa obozy żeby zarobić i ten drugi to był jakiś totalny niewypał, gubiły się nam dzieciaki (a to Londyn był ), a ja myślałam tylko o tym, że jak mi nie zapłacą w terminie to nie zdążę zadatkować i ktoś mi tą kieckę zwinie sprzed nosa i obudziłam się niewyspana i zestresowana. A najlepsze jest to, że do tej pory nie dostałam przelewu za wyjazd (mija miesiąc) |
_________________
|
|
|
|
|
alex88
Dołączyła: 04 Sty 2013 Posty: 334 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Sie 20, 2013 9:49 pm
|
|
|
Ja mam często koszmary takie jak lorien, ślub za godzinę a ja w piżamie, goście czekają w kościele a my totalnie niegotowi
Ostatnio miałam sen, że podczas ceremonii ślubnej uświadomiłam sobie, że nie mamy orkiestry, ale po chwili odetchnęłam z ulgą przypominając sobie, że przecież moją kuzynka jest Edyta Górniak i w ostateczności ona będzie śpiewać |
|
|
|
|
*Dorotka_
Moderator
Wiek: 36 Dołączyła: 02 Cze 2012 Posty: 5060 Skąd: Łódź/Wrocław
|
Wysłany: Wto Sie 20, 2013 9:54 pm
|
|
|
mi się ostatnio śniło, że wszyscy zapomnieli o naszym Ślubie i żaden z zaproszonych gości się nie pojawił |
_________________
|
|
|
|
|
lorien
Wiek: 42 Dołączyła: 10 Cze 2012 Posty: 708 Skąd: Łódź/Warszawa
|
Wysłany: Sro Sie 21, 2013 7:22 am
|
|
|
alex88 napisał/a: | że przecież moją kuzynka jest Edyta Górniak i w ostateczności ona będzie śpiewać |
ja nie wiem, czy to nie byłby największy koszmar, pamiętając o słynnym wykonaniu naszego hymnu narodowego
Moje koszmary najsilniejsze były zaraz po zaręczynach. Na razie odpukać nic, za to narzeczonemu się ostatnio parę rzeczy śniło, może wreszcie zaczął się bać |
_________________ Pamiętnik Piotrka i Wiki: http://forum.wesele-lodz.pl/viewtopic.php?t=17563
|
|
|
|
|
Torradora
Wiek: 41 Dołączyła: 29 Paź 2011 Posty: 582 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Sie 21, 2013 4:12 pm
|
|
|
Dorotka_ napisał/a: | wszyscy zapomnieli o naszym Ślubie i żaden z zaproszonych gości się nie pojawił |
Dorotka_ u mnie podobnie |
_________________
|
|
|
|
|
msmika
Dołączyła: 23 Sie 2012 Posty: 2351 Skąd: prawie Łódź
|
Wysłany: Sro Sie 21, 2013 4:45 pm
|
|
|
eh ...zazdroszczę Wam takich snów spokojnych. Mnie się ostatnio przyśnił mój były, i w tym śnie od miesiąca stara się mnie odzyskać i jak mu po raz setny mówię, że nic z tego... to przychodzi na ceremonię i na cały kościół ..przy wszystkich gościach krzyczy mi , że mnei kocha i mam nie wychodzić za mąż za P. tylko za niego |
_________________ Tosinka
|
|
|
|
|
lorien
Wiek: 42 Dołączyła: 10 Cze 2012 Posty: 708 Skąd: Łódź/Warszawa
|
|
|
|
|
msmika
Dołączyła: 23 Sie 2012 Posty: 2351 Skąd: prawie Łódź
|
Wysłany: Czw Sie 22, 2013 3:49 pm
|
|
|
lorien, jest to jakieś pocieszenie. Chociaż wolałabym uniknąć takich głupot. |
_________________ Tosinka
|
|
|
|
|
tygrysek7773
Żołnierzowa żona
Dołączyła: 05 Lip 2012 Posty: 445 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Sie 22, 2013 4:49 pm
|
|
|
Dzisiaj mi się śniło, że przyszliśmy na niewłaściwą salę, a nasza była piętro wyżej i na balkon, który w rzeczywistości mamy przy naszej sali trzeba było wchodzić po linie. Ja weszłam, a goście nie chcieli i krzyczałam do nich z liną między nogami i suknią ,,No chodźcie, widzicie, to nie jest wcale takie trudne!". A za chwile przyszli młodzi i goście, na których salę weszliśmy i zaczęli się na nas drzeć i faceci wdali się w bójkę. Sajgon i ruskie wesele w jednym... |
_________________
|
|
|
|
|
mimeczka
Wiek: 39 Dołączyła: 19 Wrz 2010 Posty: 817 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Sie 22, 2013 8:36 pm
|
|
|
tygrysek7773 to chyba jeden z fajniejszych "koszmarów" o jakim czytałam Ale spodziewam się, że Ciebie może aż tak nie bawić:) |
_________________
|
|
|
|
|
tygrysek7773
Żołnierzowa żona
Dołączyła: 05 Lip 2012 Posty: 445 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Sie 23, 2013 8:50 am
|
|
|
mimeczka jak się obudziłam, to też się śmiałam Ehh jeszcze tylko 2 tygodnie tych koszmarów |
_________________
|
|
|
|
|
lorien
Wiek: 42 Dołączyła: 10 Cze 2012 Posty: 708 Skąd: Łódź/Warszawa
|
|
|
|
|
Loczek_16
Dołączyła: 23 Paź 2012 Posty: 1208 Skąd: PTB
|
Wysłany: Pią Sie 23, 2013 8:26 pm
|
|
|
ja dziś miałam swój pierwszy przedślubny koszmar...
śniło mi się, że byliśmy w łodzi po suknie i potem u mnie w domu i nagle był fotograf i robił mi zdjęcia.. tam kładłam się na podłodze, jakieś pozy i te sprawy... i potem ten fotograf nagle zniknął, nastapił dzień ślubu ja patrze a sukienka z tyłu tiul pozadzierany na plecach.. jakieś plamy.. mama przyszła i mówi, że już wcześniej widziała ale nie chciała mnie denerwować.. ja w ryk że jedziemy do łodzi do krawcowej, żęby poprawili.. ślub za chwile.. jeszcze żeby było lepiej okazało się, że nie mam fryzjera i wizażystki.. a mój Narzeczony tylko chodził i mówił, że przecież mówił mi, żebym zapisała się wcześniej !
Poczułam ulgę, jak tylko się obudziłam |
_________________
|
|
|
|
|
lorien
Wiek: 42 Dołączyła: 10 Cze 2012 Posty: 708 Skąd: Łódź/Warszawa
|
Wysłany: Pią Wrz 06, 2013 8:35 pm
|
|
|
Ja ostatnio znów miałam dwa...
w pierwszym trwało bombardowanie miasta a ja pośród walących się budynków biegłam do jubilera obejrzeć kolczyki do ślubu... wierzcie mi, ten był hardkorowy! Fakt, kolczyków jeszcze nie ma i napawa mnie to wielkim niepokojem (zakupione przez internet, jeszcze nie przyjechały...)
W drugim zaś w trakcie życzeń przyjmowaliśmy od gości prezenty w wszyscy przynieśli komplety sztućców... szczerze mówiąc to było chyba gorsze od bombardowania |
_________________ Pamiętnik Piotrka i Wiki: http://forum.wesele-lodz.pl/viewtopic.php?t=17563
|
|
|
|
|
Catylyn89
Wiek: 35 Dołączyła: 03 Kwi 2013 Posty: 1836 Skąd: Krk
|
Wysłany: Wto Sty 07, 2014 12:45 pm
|
|
|
Sniło mi się ostatnio, że w dniu ślubu wszystko było nie tak... Nie ta sukienka (jakaś krótsza i w kolorze brzoskwini), woalka zamiast welonu, jakiś samochód terenowy zamiast Opla... I do tego jeszcze dziwna sala (jak w jakiejś wiejskiej chacie) i kłótnia z Małżonkiem, który przez resztę wesela się do mnie nie odzywał... |
_________________
|
|
|
|
|
Sisska
Wiek: 36 Dołączyła: 06 Kwi 2013 Posty: 1153 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Sty 08, 2014 11:11 pm
|
|
|
mnie sie jakis czas temu snilo, ze nasza sala zmniejszyla sie o jakies 3/4 i nawet stoly dla wszystkich gosci sie nie zmiescily |
_________________
|
|
|
|
|
qlaudia
Dołączyła: 21 Lip 2013 Posty: 569 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Sty 09, 2014 10:05 am
|
|
|
Sisska, no to ja mialam podobny sen tylko ze weszlam do kosciala...z wierzchu normalny duzy a w srodku dwa rzedy lawek o dlugosci metra i moje przerazenie jak tam sie zmiesci 200 osob??!! inne to sukienka za mala badz za duza.przerwany slub przez jakas kochanke mojego PM.inna panna mloda po nas bioraca slub nago i moj PM nia zachwycony xD masakra chyba przezywamy |
_________________
http://www.forum.wesele-l...pic.php?t=16477 <<mój dzienniczek |
|
|
|
|
ithanielle
Wiek: 37 Dołączyła: 07 Wrz 2013 Posty: 1947 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Czw Sty 09, 2014 2:54 pm
|
|
|
Kilka tygodni temu śniło mi się, że weszłam na salę na chwilkę przed wejściem gości i okazało się, że sala nie jest gotowa - stoły stały pod ścianami, krzesła w nieładzie... i sama zabrałam się w tej mojej cudnej sukni za przestawianie stołów
Oczywiście rano wstałam totalnie zmęczona i kiedy Marcin zapytał, dlaczego się nie wyspałam (to był weekend i spałam jakieś 8 godzin), odpowiedziałam, że całą noc ustawiałam stoły na sali |
_________________
|
|
|
|
|
domi127
Dołączyła: 08 Gru 2013 Posty: 89 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Sty 09, 2014 8:12 pm
|
|
|
Mi natomiast ostatnio śniła się moja wymarzona suknia ślubna...
Ale od początku - ostatnio przeglądając trendy na 2014 roku znalazłam prześliczną suknię. Zachwyciłam się niemiłosiernie... No i w nocy miałam sen tj. śnił mi się mój ślub. Ja w TEJ pięknej sukni (nieskromnie powiem, że wyglądałam bosko ) wchodzę do kościoła zachwycona. Tyle tylko, że nie ma w kościele Mego Lubego. Podchodzi do mnie jego mama i oznajmia mi, że ona przyszła tylko przekazać mi informację, że Mój Luby nie zamierza zjawić się na naszym ślubie bo się rozmyślił...
Chyba jednak nie zdecyduję się na tę suknię |
Ostatnio zmieniony przez domi127 Czw Sty 09, 2014 8:12 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
qlaudia
Dołączyła: 21 Lip 2013 Posty: 569 Skąd: Łódź
|
|
|
|
|
ithanielle
Wiek: 37 Dołączyła: 07 Wrz 2013 Posty: 1947 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Pią Sty 10, 2014 8:15 am
|
|
|
qlaudia napisał/a: | ithanielle napisał/a: | odpowiedziałam, że całą noc ustawiałam stoły na sali |
to sie pewnie zdziwil xD |
Śmiał się ze mnie - często mam takie głupie sny (kiedyś całą noc kroiłam mięso u Chinczyka) |
_________________
|
|
|
|
|
Patii.
Dołączyła: 24 Cze 2012 Posty: 565 Skąd: prawie Łódź;)
|
Wysłany: Pią Sty 10, 2014 12:48 pm
|
|
|
Ja do tej pory miałam chyba ze trzy koszmary ślubne. Pierwszy już dawno, że spóźniłam się na ślub i ktoś mówił przysięgę za mnie a ja czekałam na M. pod kościołem, potem oni wyszli i już ja z mężem pojechaliśmy na salę - zupełnie inną (wyglądała jak sala gimnastyczna z podstawówki ), a tam gości jak na lekarstwo, ja w jakiejś za dużej kiecce i bez butów, bo się okazało, ze nie zdążyłam założyć.
Drugi - pierwszy taniec, na jakimś śmiesznym podeściku w wymiarach 2x2 i tylko przestępowaliśmy z nogi na nogę i oczywiście jakaś inna suknia - cała koronkowa rybka.
I sprzed kilku dni - byłam w domu rodziców, i niby się szykuję do ślubu, ja patrzę przez okno a tam już goście i młody po mnie jadą, a ja w proszku fryzury brak, makijażu brak, paznokcie nie pomalowane - to mnie jakoś najbardziej bolało a najgorsze, że zamiast się zacząć szykować, bo wg. zegara była 15:50 (a ślub mamy o 16) to zaczęłam sprzątać pokój, bo mówię "jak to, Kamila zaraz będzie foty strzelać a tu taki burdel" xD obudziłam się prawie z krzykiem, aż M. też się obudził, bo myślał, ze coś się stało |
_________________
|
|
|
|
|
asimi
Wiek: 36 Dołączyła: 26 Paź 2010 Posty: 408 Skąd: łódź
|
Wysłany: Sro Sty 15, 2014 6:09 pm
|
|
|
mi też sie śnil ostatnio jakiś koszmar. Już dokładnie nie pamiętam ale generalnie brakło mi czasu- tak jak Patii. ( brak fryzury, manicure itp) byłam wtedy bardzo zła, a zarazem chciało mi się beczeć, że nie dopiełam wszytskiego na ostatni guzik. Myślę, że to kochane czternastki przez Was, bo jak czytam Wasze dzienniczki, to płakać mi się chce, że jestem tak w tyle z przygotowaniami!! |
_________________
Nie rań osoby, której nie możesz zabić |
Ostatnio zmieniony przez asimi Sro Sty 15, 2014 6:10 pm, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
ithanielle
Wiek: 37 Dołączyła: 07 Wrz 2013 Posty: 1947 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Czw Sty 23, 2014 9:10 am
|
|
|
Na świeżo, sen ostatniej nocy.
Śniło mi się, że jest 12 września.
Wyszłam z pracy (zupełnie bez sensu, bo na tydzień przed planuję urlop!) i postanowiłam, że zadzwonię do podwykonawców, aby zapytać, czy pamiętają o jutrze.
Zadzwoniłam do zespołu, który potwierdził, do dekoratorek i olśniło mnie - zapomnieliśmy w czerwcu spotkać się z kucharką!
Oczywiście obudziłam się załamana, że na naszym weselu nie będzie jedzenia |
_________________
|
|
|
|
|
Sisska
Wiek: 36 Dołączyła: 06 Kwi 2013 Posty: 1153 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Sty 26, 2014 12:58 am
|
|
|
mnie sie snil dzien slubu. wrocilam od fryzjera z fryzura zupelnie nie taka jaka planuje - mialam na glowie bardzo luzne upiecie, tak luzne, ze na pewno nie wytrzymaloby calej nocy. w dodatku nie wiedziec czemu bylo bardzo duzo czasu do slubu i wszyscy mnie namawiali, zebym sie polozyla i zdrzemnela... oczywiscie obudzilam sie cala potargana, a wszyscy byli tym faktem zdziwieni i na szybko trzeba bylo cos kombinowac. jednak nie wiem co bo sie obudzilam |
_________________
|
|
|
|
|
|