Forum Weselne miasta Łodzi

[lorien]

Szukałam już na forum ale nie znalazłam informacji na temat tego, jak powinno się posadzić na weselu rodziców. Wiem, że to rzecz gustu, ale interesuje mnie kwestia savoir vivru - są tu jakieś niepisane zasady czy każdy sadza, jak chce?... Mamy okrągłe stoły na 10 osób i zastanawiamy się, czy zmiksować rodziców przy jednym (niech się integrują), czy lepiej zrobić dwa osobne stoliki i niech tam siedzą w gronie rodziny, osobno moi i osobno jego. Najczęściej na weselach są stoły podłużne więc ten problem nie występuje, bo rodziców sadza się po dwóch stronach od młodych. Macie jakieś doświadczenia w tym temacie?

[Catylyn89]

Zwykle jest tak, ze rodzice Panny Młodej i Pana Młodego chcą usiąść ze swoimi znajomymi lub kimś z rodziny, rzadko kiedy zauważyłam, żeby Rodzice Pary Młodej siedzieli razem przy jednym stole...

Też będę miała okrągłe stoły i z narzeczonym stwierdziliśmy, że usadzimy swoich rodziców osobno

[Juska]

lorien, wczoraj też rozmawiałyśmy o tym na spotkaniu Ja wiem, że moi rodzice chcą siedzieć blisko naszej rodziny, a mama T. ze swoją rodziną i znajomymi U brata T. były okrągłe stoły i tak właśnie było, mama T. siedziała z najbliższą rodziną, a rodzice panny młodej w gronie swoich bliskich

[marysia2403]

W kwietniu byłam na weselu w woj. wielkopolskim, konkretnie w Gnieźnie i tam z kolei nikt sobie nie wyobraża żeby rodzice nie siedzieli z Państwem Młodym. Po stronie Młodego, jego rodzice, po stronie Mlodej jej. Nawet świadkowie siedzieli zupełnie gdzie indziej i osobno.

[Catylyn89]

[ola88]

Akurat u mnie było tak że rodzice siedzieli obok siebie. Ale po 1) tak chcieli, po 2) w ciągu naszego narzeczeństwa dość dobrze się poznali, na różnego typu imprezach itp. 3) też było im łatwiej, bo razem doglądali żeby wszystko było ok Więc to zależy, a jak teść, czy moi rodzice chcieli porozmawiać ze swoją rodziną to podchodzili do "swoich" zresztą mało co oni w ogóle przy stole siedzieli

[AgaNika]

Ja bym chyba ich na siłę nie integrowała, no chyba że tak jak u Oli88 rodzice dość dobrze się już znają i lubią. Wesele to w ostatnich czasach często niestety jedna z niewielu okazji do spotkania się dawno nie widzianych członków rodziny i porozmawiania z nimi. Ja miałam stoły w literę U więc problem z głowy, ale rozsadzając gości zapytaliśmy rodziców wprost koło kogo chcieliby siedzieć - może też tak zróbcie...

[Ewa_Ewi]

Cytat:

Macie jakieś doświadczenia w tym temacie?

ja bym ich zapytała - jak oni chcą, jak to widzą. My sie konsultowaliśmy z naszymi jak planowaliśmy usadzenie gosci przy stolach. Zreszta z niektórymi znajomymi tez. Nie chcielismy tym najbliższym nam osobom narzucać towarzystwa, wiec pozwolilismy im zadecydowac z kim chcą siedzieć.

marysia2403 napisał/a:

nikt sobie nie wyobraża żeby rodzice nie siedzieli z Państwem Młodym. Po stronie Młodego, jego rodzice, po stronie Mlodej jej. Nawet świadkowie siedzieli zupełnie gdzie indziej i osobno.

o matko, siedziec obok tesciowej...?

[AgaNika]

[lorien]

Dzięki Dziewczyny za Wasze opinie!
Nasi rodzice spotkali się jak na razie raz, jesteśmy z przeciwnych stron Polski, więc okazji w ogóle nie będą mieli za dużo... Pytaliśmy ich i wydawali się dość zakłopotani, pewnie woleliby siedzieć każdy w swoim towarzystwie ale bali się przyznać a my z kolei sugerowaliśmy, żeby usiedli razem. Pewnie czuliby się trochę skrępowani, ale z drugiej strony - kiedy mają się poznać i zintegrować? Poza tym stoliki są na 10 osób, więc ich czwórka i jeszcze do tego dobralibyśmy rodzinę/znajomych obu stron. Nie byliby skazani tylko na siebie.
Dzisiaj jadę do rodziców to jeszcze z nimi pogadam i może coś ustalimy.

[Juska]

[dorotka0603]

a przy podłużnych stołach rodziców sadzacie przy stole ze swoją rodziną, tak?:)

[Sycylijka]

dorotka0603, my bedziemy mieć podłużne stoły i sadzamy rodziców osobno moi z naszą rodziną, rodzice J. ze swoją rodziną

[Paolina]

Nasi rodzice siedzieli osobno (stoły podłużne) obok własnej rodziny. Może gdyby mówili w tym samym języku, to posadzilibyśmy ich bliżej siebie.

[herbatnik]

U nas były podłużne stoły, przy każdym ok. 24 osoby i raczej nie myśleliśmy,żeby sadzać rodziców i teściów przy jednym. Rozmieściliśmy gości rodzinami, z mojej strony było na tyle mało osób, że wszyscy zajęli jeden stół(plus siostra z mężem siedzieli obok nas przy "stole Młodych"). Rodzice i wujostwo mojego męża siedzieli przy innym stole, rozdzieleni jeszcze jednym stołem. Chociaż teściowa miała taki pomysł, żeby pomieszać rodziny, po jednej stronie męża, po drugiej stronie moja, ale nie wyszłoby to logistycznie, no i zwyczajnie w moich stronach tak się nie robi, moi rodzice woleli być otoczeni swoją rodziną.

[annaponikla]

Na tylu weselach co byłam czy w Łodzi czy gdzie indziej to rodzice zawsze siedzieli osobno. Z reguły podzielone jest jedna strona rodzina młodej, druga młodego. Pomieszanie chyba nie bardzo wpłynie, lepiej niech swoi koło swoich siedzą, a jak się mają zintegrować to i tak to nastąpi wcześniej czy później.

[Gomigo]

Na weselu mojej jednej siostry - rodzice siedzieli przy młodych jedni po jednej stronie, drudzy po drugiej. U drugiej siostry - jedna część stołu to rodzina młodej - druga młodego. Młodzi po środku. W efekcie jakoś miałam wrażenie że jedna rodzina bawi się sama i druga sama.

Generalnie chyba najlepsze rozwiązanie jest młodzi po środku, po stronie młodej - rodzice młodej i dalsza familia, po stronie młodego - analogicznie. U mnie będzie niestety zupełnie inaczej.

[oleczqa002]

U mojej siostry było tak, że stoły były ułożone w literę E i w rzędzie od prawej strony siedziała cała rodzina młodej, po lewej stronie rodzina młodego, a w środkowym rzędzie znajomi. Młodzi wraz ze świadkami przy osobnym stoiku na samym środku Uważam, że było to bardzo dobre rozwiązanie i mamy w planach, że u Nas będzie tak samo

[kasik91]

oleczqa002, planujemy dokładnie tak samo jesli chodzi o rozklad rodzin. Jedyna różnica to to ze główny stół nie bedzie tylko z nami i swiadkami ale bedzie dluzszy aby dochodziło do każdej z ,odnóg"

Jeszcze chwila i zaczniemy planować usadzenie:p

[ewa1512]

My podjęliśmy decyzję o próbie integracji rodzin, ale w granicach rozsądku (a przynajmniej tak nam się wydaje). Stoły będą ustawione w U, a gości podzieliliśmy raczej ze względu na grupę wiekową. Osobny stół dla pary młodej i świadków, kolejny dla seniorów obu rodzin (po lewej stronie stołu rodzina panny młodej, po prawej - pana młodego lub odwrotnie) i ostatni stół dla naszych rówieśników siedzących na tej samej zasadzie Długo się nad tym zastanawialiśmy, ale zależy nam na tym, aby wszyscy bawili się razem a jednocześnie nie czuli się wyobcowani. A dzięki takiemu usadzeniu gości każdy będzie miał obok siebie kogoś kogo bardzo dobrze zna (i to z dwóch stron), a jednocześnie między jednym a drugim toastem będzie mógł poznać kogoś innego w zbliżonym do własnego wieku (siedzącego po przeciwnej stronie stołu). Najbardziej towarzyskie osoby staraliśmy się posadzić obok tych nieśmiałych, mojego chrzestnego, który prawie nikogo znać nie będzie posadziliśmy między jedynymi ludźmi których będzie znał. Mam nadzieje że takie rozwiązanie się sprawdzi.

[Atko]

U nas będą podłużne stoły ustawione w podkowę. Przy środkowym stole będziemy siedzieć my ze znajomymi (o ile wszyscy się zmieszczą i da radę ustawić tak długi stół ), po prawej od naszego stołu moi rodzice z całą moją rodziną (może się zdarzyć, że trzeba będzie ustawić dwa stoły obok siebie, bo moja rodzina jest większa), a po naszej lewej stronie rodzice M. i jego rodzina. Tak więc osobno, ale w chyba nie byłam na weselu, na którym rodzice siedzieliby razem

[Be_Mine]

U mnie stoły będą w U. Rodzice na pewno usiądą osobno.

[KasiaStel]

Mi sie wydaje, ze wokół pary mlodej rodzenstwo i przyjaciele, a rodzice z rodziną od swojej strony - więc osobno.

[Vanilde]

U nas będą okrągłe stoły i nasze rodziny będą siedzieć osobno. Znajomych również staramy się posadzić osobno, ale jeden stolik będzie musiał być mieszany

[Sanderka98]

też byłam na takim weselu, że razem przy jednym stole siedzieli

[krkmin]

wg mnie razem, ale jednak osobno, czyli posadzić ich blisko, lub np. na przeciwko siebie, ale nie jeden obok drugiego, zależy też w jakich są relacjach

[GdzieWesele]

To zależy czy się darzą sympatią, jeżeli nie to lepiej nie ryzykować sprzeczki na weselu.