Uroczysta kolacja zamiast wesela |
Autor |
Wiadomość |
EnEn
Wiek: 39 Dołączyła: 31 Sty 2012 Posty: 38 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Mar 01, 2012 10:43 pm Uroczysta kolacja zamiast wesela
|
|
|
Witajcie! Nie trafiłam na ten temat na forum... jeśli gdzieś jest to proszę mnie przerzucić
My razem z moim M. planujemy w przyszłym roku po ślubie zorganizować dla najbliższej rodziny i świadków ( do 20 osób) uroczystą kolację zamiast wesela. Czy spotkałyście się z czymś takim? I co o tym myślicie? |
|
|
|
|
Malwina_łódź
Wiek: 37 Dołączyła: 30 Gru 2007 Posty: 1291 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Mar 01, 2012 11:00 pm
|
|
|
EnEn, myślę, że pomysł fajny i na pewno mniej kosztowny niż wesele.
Mój brat miał po ślubie cywilnym przyjęcie dla najbliższej rodziny. Wszystko skończyło się po 22. |
_________________
|
|
|
|
|
momo
Wiek: 37 Dołączyła: 21 Sie 2011 Posty: 190 Skąd: pomnik historii
|
Wysłany: Czw Mar 01, 2012 11:04 pm
|
|
|
Ja chciałam mieć taką kolację, ale najbliższa rodzina tak z jednej, jak i z drugiej strony się nie zgodziła i dla świętego spokoju ustąpiliśmy.
Za to mojego męża znajomi mieli właśnie takie skromne przyjęcie. Wynikało to z ich sytuacji finansowej, sami płacili za wszystko, więc (brzydko mówiąc) tylko na tyle było ich stać. Ale nie ma się co oszukiwać, wesele to nie jest tania impreza.
Ja uważam, że to bardzo dobry pomysł. |
_________________
|
|
|
|
|
M4rcysi4
Wiek: 35 Dołączyła: 30 Wrz 2008 Posty: 4350 Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: Czw Mar 01, 2012 11:05 pm
|
|
|
Mój znajomy też tak miał, ja niestety z racji egzaminów nie mogłam się pojawić, ale słyszałam same pozytywne wrażenia z takiej kolacji/przyjęcia |
_________________
|
|
|
|
|
EnEn
Wiek: 39 Dołączyła: 31 Sty 2012 Posty: 38 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Mar 01, 2012 11:18 pm
|
|
|
Młode jesteśmy więc bardziej otwarte
W naszym wypadku to faktycznie wynika z sytuacji finansowej. Sama ceremonia w kościółu jest dla nas ważniejsza. Oczywiście wesele to fajna sprawa... ale nie chcemy się zapożyczać na jeden wieczór. A rodzice nie mają możliwości, by nam pomóc. Tak więc będzie kolacja i już. Rodzice okazali się wyrozumiali, natomiast nie wiemy jaka będzie reakcja pozostałych zaproszonych... Kyto ma gadać ten będzie gadał... ale to już nie nasz problem |
_________________ http://www.dla-zabicia-czasu.pl/ |
|
|
|
|
owieczka_foto
Firma
Dołączyła: 28 Paź 2007 Posty: 452 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Mar 01, 2012 11:31 pm
|
|
|
My z Mężem zamiat na wesele zaprosiliśmy gości na uroczysty obiad z deserem. Był szampan, przystawka, dwa dania i deser. Na ślubie było sporo osób z rodziny, przyjaciół i znajomych. Nasz maleńki kościół był wypełniony. Na obiad łącznie zaprosiliśmy 30 osób.
Rodzice wiedzieli, że wesela to dla nas męczarnia i nie nalegali. Byliśmy bardzo zadowoleni z tego rozwiązania, a gościei... część podobnie jak my była zadowolona, część liczyła pewnie na wesele... nie dotarły do nas inf., że ktos się obraził, że nie został zaproszony, albo że komuś sie nie podobało. |
|
|
|
|
ewa.krzys
Dołączyła: 17 Lut 2011 Posty: 2643 Skąd: z niedaleka
|
Wysłany: Pią Mar 02, 2012 7:39 am
|
|
|
Moja kuzynka nie znosi tego typu imprez, więc po swoim ślubie zorganizowali właśnie taką uroczystą kolację. Trwała do północy i z tego, co opowiadali Rodzice to było bardzo przyjemnie. |
_________________
|
|
|
|
|
Gahanova
Wiek: 40 Dołączyła: 05 Lut 2012 Posty: 454 Skąd: Miasto mostow
|
Wysłany: Pią Mar 02, 2012 10:46 am
|
|
|
Bylam na takim malym przyjeciu raz i pozytywnie wspominam. Bylo moze ze 30 osob, impreza trwala tez chyba jakos do polnocy. Odbywala sie w niewielkiej restauracji, byly nawet tance do muzyki z wiezy.
Sama po slubie cywilnym organizowalam obiad dla najblizszych, 15 osob i... faktycznie mialam przypadek ze ktos sie obrazil. Ludzie sa rozni, czasem nie rozumieja ze czlowiek nie ma innej mozliwosci i nie ma skad wygrzebac pieniazkow. |
_________________
Moje slubne perypetie |
|
|
|
|
ava
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Lut 2008 Posty: 3728 Skąd: Bełchatów/Łódź
|
Wysłany: Pią Mar 02, 2012 12:08 pm
|
|
|
Dwa razy miałam okazję uczestniczyć w poślubnych obiadach (zaczynały się 15-16), które przedłużały się do 21-23. W obu przypadkach było ok. 30 osób, najbliższa rodzina. Na obu imprezach było miło, na jednej Gahanova napisał/a: | byly nawet tance do muzyki z wiezy |
EnEn napisał/a: | co o tym myślicie? | Zarówno ja i moja rodzina bardzo lubimy wesela i nie będę ukrywać, że bardziej mi się podobają niż takie obiady/kolacje, ale uważam, że o tym jak uczcić ślub powinni zdecydować młodzi. To przecież ich dzień. Nie rozumiem, jak można się obrazić, za to że ktoś nie zrobił wesela |
_________________ Nasz ślub - 05.09.2009r.
|
Ostatnio zmieniony przez ava Pią Mar 02, 2012 12:10 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
grejpfrut
Wiek: 36 Dołączyła: 25 Kwi 2011 Posty: 215 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Mar 02, 2012 12:16 pm
|
|
|
EnEn, też myślę, że to bardzo fajny pomysł grono najbliższych i najbardziej życzliwych Ci osób gwarantuje miłą atmosferę. Zresztą mam wrażenie, że takie obiady/kolacje poślubne już się u nas upowszechniają. Ja co prawda osobiście na żadnym nie byłam, ale koleżanka w kwietniu wybiera się już na trzecią taką "imprezę" |
|
|
|
|
Deco-Strefa
Firma
Dołączyła: 22 Wrz 2011 Posty: 180 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Mar 02, 2012 7:22 pm
|
|
|
EnEn, ja równiez miałąm okazję uczestniczyć w takim odświętnym "obiedzie" poślubnym u naszych bliskich przyjaciół (mój M był nawet świadkiem).
Było OK. Zabrakło mi tylko muzyki, która grałaby sobie gdzieś w tle. Nie mam na myśli orkiestry czy dj-a, ale czegoś co delikatnie leciałoby sobie z głośników w tle. Młodzi zwyczajnie o tym nie pomyśleli.
Moja kuzynka tez zdecydowałą się na poodbne rozwiązanie. Ale oni brali ślub w Kazimierzu - zaprosili tylko rodziców i dziadków. |
|
|
|
|
MadMar
Wiek: 34 Dołączyła: 12 Lis 2010 Posty: 1343 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Mar 02, 2012 11:46 pm
|
|
|
Ja również byłam na takim obiedzie, po ślubie koleżanki.
Impreza była mała (około 30 os), ale było na prawdę miło, nawet potańczyliśmy trochę
Ślub był o 14, a przyjęcie trwało do ok 21. |
_________________
|
|
|
|
|
oreska
Dołączyła: 17 Maj 2011 Posty: 293 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Mar 03, 2012 11:19 am
|
|
|
też uczestniczyłam w czymś takim osób było między 20-30, mieli dj żeby trochę muzyki było bylo bardzo sympatycznie, pyszne jedzonko. Wszystko trwało chyba do 24 a slub był chyba kolo 15 - nie pamiętam już. Zorganizowane bylo w "Cud miód" w Łodzi. |
|
|
|
|
Iva
Wiek: 39 Dołączyła: 13 Lut 2012 Posty: 103 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Nie Mar 04, 2012 10:33 am
|
|
|
Mój brat też zorganizował takie przyjęcie po swoim ślubie. Trwało do 23, zaproszonych było około 40 osób. Były tańce i dobre jedzonko. Tylko że.. Mimo że na zaproszeniach było zaznaczone, że to nie wesele a krótkie przyjęcie, to niektórzy goście i tak nie chcieli za bardzo opuścić sali, chcieli bawić się do rana... |
_________________
|
|
|
|
|
EnEn
Wiek: 39 Dołączyła: 31 Sty 2012 Posty: 38 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Mar 04, 2012 8:03 pm
|
|
|
Iva, zapraszając gości nie zapomnimy dać im znać do której godziny restauracja jest otwarta
Oczywiście zrobimy to delikatnie i taktownie, zapoznamy ich z tego typu uroczystościami. Ślub mamy o 18 więc pewnie i tak większość osób będzie zmęczona, włącznie z nami Poza tym mama mojego M. jest tak obrotna, że się ją wtajemniczy i w razie potrzeby pomoże |
_________________ http://www.dla-zabicia-czasu.pl/ |
|
|
|
|
Malwina_łódź
Wiek: 37 Dołączyła: 30 Gru 2007 Posty: 1291 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Mar 04, 2012 8:05 pm
|
|
|
EnEn, moi goście też wiedzieli, że wesele mamy do 5 rano opłacone, a wyszli wielce niezadowoleni o 6:30, bo oni jeszcze by się pobawili. Minęły 3 lata, a oni są cały czas obrażeni. No ale większość ludzi jest rozumna i się nie obraża |
_________________
|
|
|
|
|
Iva
Wiek: 39 Dołączyła: 13 Lut 2012 Posty: 103 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Nie Mar 04, 2012 8:25 pm
|
|
|
EnEn napisał/a: | Iva, zapraszając gości nie zapomnimy dać im znać do której godziny restauracja jest otwarta |
EnEn, na zaproszeniach u mojego brata było napisane że przyjęcie będzie trwać do 22:00. Przy zapraszaniu również mówili że nie będzie to typowe wesele tylko krótkie przyjęcie. Więc nie można powiedzieć że goście nie wiedzieli że będzie krótko Tylko że do niektórych ludzi słowo pisane i mówione nie dotarło jednak i część ludzi nie dowierzała że na tych zaproszeniach była jednak napisana prawda
Ja sama osobiście też najchętniej zrobiłabym krótkie przyjęcie zamiast wesela, no ale niektóre kaprysy trzeba uszanować żeby żyć w zgodzie z pewnymi osobami |
_________________
|
|
|
|
|
Rusałka_Maja
Dołączyła: 12 Kwi 2012 Posty: 3448 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Cze 30, 2012 8:30 pm
|
|
|
Pomysł OK, sami o czymś takim myślimy, ale gdzie taką kolację urządzić? Gdzie szukać miejsca? Bo przecież takie typowe sale weselne jak sama nazwa wskazuje są nastawione na wesela i są wielkie więc trochę nie bardzo by to wyglądało?
Czy w ogóle takie miejsca jak np czarny staw, albo jaśminówka zgodziłyby się na takie rozwiązanie?
Jak myślicie? |
Ostatnio zmieniony przez Rusałka_Maja Sob Cze 30, 2012 8:31 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Kasia13
Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 324 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Lip 01, 2012 12:14 am
|
|
|
Rusałka_Maja, to pewnie zależy w jakim miesiącu chcielibyście taką uroczystość.
Jak w przedziale czasowym od listopada do marca to może i by się zgodzili .
A jeśli nie to przecież jest sporo restauracji, które mają mniejsze sale. |
|
|
|
|
cappka
Dołączyła: 01 Lip 2012 Posty: 3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Lip 01, 2012 8:34 am
|
|
|
witajcie, dziewczyny :)
a co z muzyką w trakcie takiego przyjęcia weselnego? jakaś playlista ułożona i puszczona luźno czy jednak wynajmujecie jakiegoś dj-a? |
|
|
|
|
Kasia13
Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 324 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Lip 01, 2012 9:47 am
|
|
|
No właśnie . Też się zastanawiałam jak to wygląda jeśli chodzi o oprawę muzyczną.
Nigdy nie byłam na takiej poślubnej obiadokolacji a biorę takową pod uwagę w moim przypadku.
Wydaje mi się , że chyba dobrze jak jakaś muzyczka "leci " w tle bo tak po cichu to chyba nie za bardzo. |
|
|
|
|
Rusałka_Maja
Dołączyła: 12 Kwi 2012 Posty: 3448 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Lip 01, 2012 10:42 am
|
|
|
Cytat: | Rusałka_Maja, to pewnie zależy w jakim miesiącu chcielibyście taką uroczystość.
Jak w przedziale czasowym od listopada do marca to może i by się zgodzili .
A jeśli nie to przecież jest sporo restauracji, które mają mniejsze sale. |
No właśnie w tym problem.. też chcielibyśmy mieć ślub taki jak z bajki mimo iż cywilny to przez niektóre osoby to nawet nie ślub i nie chcielibyśmy być w gorszym położeniu wybierania miejsca na takie przyjęcie Ślub planujemy na czerwiec-lipiec. Co ja poradzę, że mnie podobają się miejsca w których małych sal akurat nie ma?
Chyba, że masz jakieś rozeznanie i mogłabyś coś polecić?
Cytat: | No właśnie . Też się zastanawiałam jak to wygląda jeśli chodzi o oprawę muzyczną.
Nigdy nie byłam na takiej poślubnej obiadokolacji a biorę takową pod uwagę w moim przypadku.
Wydaje mi się , że chyba dobrze jak jakaś muzyczka "leci " w tle bo tak po cichu to chyba nie za bardzo |
Też się nad tym zastanawiałam - prawdę mówiąc nie mogłam przez to spać w nocy bo akurat nad tym rozmyślałam na wszystko trzeba się tak szybko decydować bo zaraz się okazuje, że już terminów nie ma bo już wszystkjo zaklepane
Chciałąbym by była jakaś muzyczka bo tak jak piszesz Kasiu bez tego to tak trochę nie bardzo, no ale z drugiej strony muzyka z wieży do mnie nie przemawia, a znowóż dj dla 30-40 osób to też jakoś tego nie widzę
Same dylematy |
|
|
|
|
ppola
Birdwoman
Wiek: 42 Dołączyła: 05 Wrz 2008 Posty: 2189 Skąd: Kanzas
|
Wysłany: Nie Lip 01, 2012 11:04 am
|
|
|
Rusałka_Maja napisał/a: | Ślub planujemy na czerwiec-lipiec. Co ja poradzę, że mnie podobają się miejsca w których małych sal akurat nie ma? | bo niestety w sezonie ślubnym sale mają dosć sztywne zasady - czyli np min 80/100/120 gości.
W Czarnym Stawie mozna wynająć górny poziom restauracji na przyjęcie, jakby co. Ale jeśli chcecie w sezonie ślubnym a planujecie przyjecie do północy to może wybierzcie inny dzień niż sobota - np piątek (chociaż on też zaczyna być popularny) albo niedziele, albo np. środa przed Bozym Ciałem ( my tak braliśmy ślub )
A co do małych sal sa odpowiednie wątki więc zapraszam do zapoznania się
Aaa i jeszcze muzyka, na ostatnim przyjeciu na jakim byłam była playlista na lapku, podłączona do wiezy. Czy ja wiem czy głupio, jak towarzystwo umie i lubi się bawić to jak najbardziej przy takiej muzyce będzie tańczyło |
_________________
Obudź się Gość |
Ostatnio zmieniony przez ppola Nie Lip 01, 2012 11:05 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Rusałka_Maja
Dołączyła: 12 Kwi 2012 Posty: 3448 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Lip 01, 2012 11:48 am
|
|
|
ppola napisał/a: | jeśli chcecie w sezonie ślubnym a planujecie przyjecie do północy to może wybierzcie inny dzień niż sobota - np piątek (chociaż on też zaczyna być popularny) albo niedziele, albo np. środa przed Bozym Ciałem ( my tak braliśmy ślub )
A co do małych sal sa odpowiednie wątki więc zapraszam do zapoznania się
Aaa i jeszcze muzyka, na ostatnim przyjeciu na jakim byłam była playlista na lapku, podłączona do wiezy. Czy ja wiem czy głupio, jak towarzystwo umie i lubi się bawić to jak najbardziej przy takiej muzyce będzie tańczyło |
Wiesz.. w piątek to ludzie jeszcze pracują.. to tak nie bardzo
W niedzielę ślubów cywilnych nie dają
Wiem, że są sztywne jakieś zasady ale to jest jednak przykre, bo wiadomo, że każdy by chciał by w ten dzień było wszystko piękne, a nie tylko "w porządku" bo inaczej się nie da ze względu na brak możliwości zorganizowania w wybranym przez siebie miejscu a dostępnym tylko dla tych co robią duże przyjęcia ..
Co do czytania wątków to czytam, wierz mi - od jakiegoś czasu bardzo dużo czasu na to poświęcam (prawie cały wolny czas na to poświęcam), ale w takim gąszczu wątków i informacji nie jest tak prosto się odnaleźć
Co do muzyki z wieży nie napisałam, że głupio tylko, że do mnie nie przemawia - jakoś tego nie widzę po prostu, ale może widać za mało nad tą kwestią się skupiałam do tej pory |
Ostatnio zmieniony przez Rusałka_Maja Nie Lip 01, 2012 11:50 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
szaraczarownica
zgryźliwy tetryk
Wiek: 40 Dołączyła: 15 Mar 2008 Posty: 1429 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Lip 01, 2012 12:23 pm
|
|
|
Ukryta Wiadomość: | Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość --- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message --- |
|
_________________
|
|
|
|
|
klarysa
Dołączyła: 01 Lut 2007 Posty: 895 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Lip 01, 2012 1:06 pm
|
|
|
Byłam na obiedzie po ślubie i chrzcinach 2w1. Impreza była w sali restauracyjnej w centrum konferencyjnym, która była tylko do naszej dyspozycji. Akurat wszyscy goście mieli małe dzieci, więc nikomu nie przeszkadzało, że się wcześnie kończy. W końcu byliśmy zaproszeni na obiad.
Tańców nie było i chyba nikt o muzyce wcześniej nie pomyślał, ale obsługa z sali coś nam w tle puszczała.
Są małe sale weselne, są restauracje za miastem, myślę, że spokojnie coś znajdziecie, nawet w sezonie weselnym. |
|
|
|
|
MadMar
Wiek: 34 Dołączyła: 12 Lis 2010 Posty: 1343 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Lip 01, 2012 4:57 pm
|
|
|
ja też miałam przyjemność brać udział w przyjęciu weselnym na 30 osób. Impreza odbyła się w małej sali organizującej takie niewielkie przyjęcia (komunie, 18-nastki, jubileusze itp). Były chyba 3 dania na ciepło (obiad 2daniowy, barszcz z pasztecikami i nie pamiętam co bylo 3), tort, dużo przystawek, sałatek itp
Nie wiem dokładnie ile płacili za talerzyk, ale w okolicach 30-40 zł (bez alkoholu i tortu)
Muzyka grała z laptopa, część gości poszla szybko do domu, ale młodzi ludzie zostali i były tańce bardzo miło wspominam to przyjęcie. Świetnie się bawiliśmy!
Ślub był o 14 w piątek , uważam że godzina trochę za wczesna, ale jeśli odpowiednio wcześniej poinformujecie gości to nie powinno stanowić problemu, że to akurat piątek
Poza tym to czy się goście będą bawić czy nie to już zależy od nich samych- jeśli ktoś lubi i umie się bawić to na pewno będzie
Każdemu się nie dogodzi- czy muzyką, czy datą czy dniem wybranym przez Was, miejscem czy godziną, ale jeśli ktoś chce z Wami spędzić ten dzień, to na pewno w miarę możliwości oczywiście się dostosuje |
_________________
|
|
|
|
|
agulka1989
Wiek: 35 Dołączyła: 06 Paź 2009 Posty: 2973 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Lip 01, 2012 5:07 pm
|
|
|
Rusałka_Maja, z tego co pamiętam to Skalimonka miała małe wesele (coś ok 40 osób). Robiła je w Koronie. Być może źle kojarzę, jeśli tak to przepraszam.
Wiem też, że małe, kameralne przyjęcia można zrobić w sali restauracyjnej w Konstancji.
Generalnie prawda jest taka że wiele sal nie chce organizować małych wesel. No bo po co organizować małe przyjęcia przynoszące niewielkie pieniądze, skoro można załapać wesele na 150 czy 200 osób i zgarnąć za to kupę kasy...
Dobrym pomysłem są właśnie wesela w tygodniu, przypuszczam że wtedy nawet te większe sale przyjmą rezerwację... |
_________________
|
|
|
|
|
Rusałka_Maja
Dołączyła: 12 Kwi 2012 Posty: 3448 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Lip 01, 2012 8:54 pm
|
|
|
agulka1989 napisał/a: | Rusałka_Maja, z tego co pamiętam to Skalimonka miała małe wesele (coś ok 40 osób). Robiła je w Koronie. Być może źle kojarzę, jeśli tak to przepraszam.
Wiem też, że małe, kameralne przyjęcia można zrobić w sali restauracyjnej w Konstancji.
Generalnie prawda jest taka że wiele sal nie chce organizować małych wesel. No bo po co organizować małe przyjęcia przynoszące niewielkie pieniądze, skoro można załapać wesele na 150 czy 200 osób i zgarnąć za to kupę kasy...
Dobrym pomysłem są właśnie wesela w tygodniu, przypuszczam że wtedy nawet te większe sale przyjmą rezerwację... |
Ja rozumiem, że dla sal to interes, jednak powtórzę się po raz kolejny - każda z nas chciałaby by ten dzień był najpiękniejszym bez względu na to jak to wszystko sobie wymarzymy
Co do sal - przejrzałam tyle ile się dało w tym czasie forum, trochę poszperałam na google, zerknęłam także te sale które napisałaś..
Zauważam co dziwne i nie bardzo to ogarniam - że w przypadku małych sal często mamy do czynienia z płytkami na podłodze No i niestety często też wygląd takich małych sal jest brzydszy (to złe słowo ale w tym momencie innego nie mogę jakoś dopasować) niż w przypadku tych większych
Oglądałam na necie strony (Być może komuś pomoże w poszukiwaniach, a moim zdaniem się nie przejmujcie, wiadomo – o gustach się nie dyskutuje ):
Korona – małe okienka jakieś takie jak w piwnicy, płytki na podłodze – no trochę taka stołówka jak za czasów wyjazdów zakładowych (przepraszam ale tak mi się kojarzy) – zupełnie inny wygląd ma duża sala – jest o wiele ładniejsza. Nie wpadłabym na to (ze względu na ich odmienny wygląd), że obie te sale są w jednym domu weselnym gdyby mi ktoś pokazywał osobno zdjęcia
Konstancja – ale tu niestety mało zdjęć – jedynie z dużej sali plus info o tym, że realizują kameralne przyjęcia weselne w sali restauracyjnej – niestety bez zdjęć – chyba, że źle patrzę?
Flora – Czytałam, że w sąsiedztwie cmentarza, aczkolwiek położone gdzieś w głębi z dużą ilością zieleni i nie widać naprawdę tego cmentarza – jak jest naprawdę nie wiem musiałabym pojechać i obejrzeć. Generalnie po zdjęciach widać, że faktycznie dużo zieleni, ogród wydaje się być ładny, sala też niczego sobie, całkiem widna.. ale.. znów te cholerne płytki na podłodze..
Fantazja - i znów; sala na 20-35 osób i na podłodze płytki… zresztą różnica w uroku między tą salą, a tą na 50-100 gości – szkoda słów..
Adriatico podobnie jak wcześniej.. płytki i ogólnie miejsce niezbyt urokliwie (w przeciwieństwie do większej Sali.. – to już chyba jakiś standard choć zupełnie dla mnie niezrozumiały)
Dworek braci Zielińskich jakieś takie ciemne wnętrza momentami..
Agat i tutaj łał, wygląda naprawdę ładnie (przykładowe zdj - załącznik) – trzeba będzie się tam przejechać i zobaczyć na własne oczy.. raz już zachwycaliśmy się zdjęciami innego miejsca a na miejscu się okazało mega rozczarowanie
Nie powiem, że myśleliśmy o dworku amber i o czarnym stawie, ale tam chyba nikt nas nie przyjmie z tak małą liczbą gości
foto-97.jpg
|
Pobierz Plik ściągnięto 855 raz(y) 86.9 KB |
|
Ostatnio zmieniony przez Rusałka_Maja Nie Lip 01, 2012 8:59 pm, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
agami
Dołączyła: 01 Sie 2011 Posty: 20 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lip 02, 2012 8:36 am
|
|
|
Ale w Agacie nie organizują małych a nawet średnich przyjęć w sezonie - jak się pytałam to minimalna liczba gości wynosiła 100 osób! |
|
|
|
|
Rusałka_Maja
Dołączyła: 12 Kwi 2012 Posty: 3448 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lip 02, 2012 6:27 pm
|
|
|
agami napisał/a: | Ale w Agacie nie organizują małych a nawet średnich przyjęć w sezonie - jak się pytałam to minimalna liczba gości wynosiła 100 osób! |
No ale jak to? Zdjęcie które załączyłam jest właśnie z ich strony, a policzyłam krzesełka i wyszło koło 20 (nie wiem jak tam z tyłu bo nie widać) to u nas ma być więcej.. Ehh powariowali - musimy pojechać i sami zapytać |
|
|
|
|
agami
Dołączyła: 01 Sie 2011 Posty: 20 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lip 02, 2012 7:42 pm
|
|
|
Ta sala jest dwuczęściowa - jest część ze stołami i za kilkoma filarami część do tańczenia. Ogólnie nie jest bardzo duża, ale Agat stara się wcisnąć tyle gości ile tylko się da. Oczywiście mogą udostępnić np. połowę sali ale pod warunkiem, że będzie to wtedy, gdy nie będzie chętnych na duże wesele, czyli po sezonie albo w tygodniu. Wbrew pozorom wszystkie zdjęcia na ich stronie internetowej są zrobione na tej samej sali, a różnią się tylko stopniem zagospodarowania przestrzeni. |
Ostatnio zmieniony przez agami Pon Lip 02, 2012 7:46 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
olivka_ja [Usunięty]
|
Wysłany: Pon Lip 02, 2012 8:32 pm
|
|
|
agami napisał/a: | Ale w Agacie nie organizują małych a nawet średnich przyjęć w sezonie - jak się pytałam to minimalna liczba gości wynosiła 100 osób! |
dokładnie jeśli chodzi o Agat to tylko większe przyjęcia w sezonie, my co prawda na umowie mamy 90 ale jeśli tyle nie zapewnimy będziemy musieli dopłacić za brakujące osoby |
|
|
|
|
viconia
Wiek: 37 Dołączyła: 06 Mar 2012 Posty: 57 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lip 06, 2012 2:07 pm
|
|
|
A tak trochę z innej strony...
Myślicie, że skromne przyjęcie to lepszy pomysł niż wesele?... Ja mam już zamówioną salę, orkiestrę a mimo to gdzieś w głowie myśli, że może lepiej skromniej? Z jednej strony to masa pieniędzy wydanych na 1 noc, z drugiej to jedyna taka noc w życiu... i taka jestem niezdecydowana |
|
|
|
|
Kati
Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)
|
Wysłany: Pią Lip 06, 2012 2:13 pm
|
|
|
Hmm ja ostatnio byłam na "weselu" w eleganckiej restauracji, z dj, tańce osobno i była liippaaaa... Ludzie wręcz pytali czy to wesele czy stypa?
Na weselu ludzie chcą pojeść i potaczyć - a tu jedzenia baardzo mało - stoły puste... i tańce w innej sali więc ludziska się porozłazili i wyszło naprawdę do kitu
Ja uważam, że wesele to wesele, ma być dużo i gwarno. Tak jest w naszej tradycji polskiej przyjęte. Nawet jeśli ktoś uważa inaczej, to goście zweryfikują jego zdanie. Acha, wesele do 23 to kolejna lipa, bo o tej porze jako tako zaczęła się zabawa kleić - a tu koniec |
_________________
|
|
|
|
|
*Dorotka_
Moderator
Wiek: 36 Dołączyła: 02 Cze 2012 Posty: 5060 Skąd: Łódź/Wrocław
|
Wysłany: Pią Lip 06, 2012 2:14 pm
|
|
|
Kati, podzielam Twoje zdanie |
_________________
|
|
|
|
|
klarysa
Dołączyła: 01 Lut 2007 Posty: 895 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lip 13, 2012 10:05 pm
|
|
|
Moim zdaniem w tym wątku zostały pomieszane dwa pojęcia, tzn. uroczysta kolacja (jak mówi tytuł) i małe wesele. To pierwsze jak najbardziej rozumiem. Ale to drugie jak dla mnie nie ma sensu, bo koszty organizacji będą bliższe dużego wesela i dla 20-30 osób po prostu się to nie opłaca. No chyba, że dla kogoś takie pieniądze to nie problem. |
|
|
|
|
Kati
Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)
|
Wysłany: Sob Lip 14, 2012 12:48 pm
|
|
|
klarysa napisał/a: | To pierwsze jak najbardziej rozumiem | a ja nie... lepiej już nic nie robić chyba |
_________________
|
|
|
|
|
artisticzoom
Firma
Wiek: 48 Dołączyła: 31 Lip 2010 Posty: 191 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Lip 14, 2012 1:47 pm
|
|
|
Przyjęcie na 20-30 osób dobrze jest robić po sezonie (od listopada do marca), wtedy większość sal inaczej podchodzi do mniejszej ilości gości na jednym przyjęciu, ale dodatkowe plusy różne to np. promocje na sukienki, dekoracje czy fotografa |
_________________ Pozdrawiam - Anita Komorowska Fotografia Ślubna i Dziecięca |
|
|
|
|
Rusałka_Maja
Dołączyła: 12 Kwi 2012 Posty: 3448 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Lip 14, 2012 6:03 pm
|
|
|
agami napisał/a: | Ale w Agacie nie organizują małych a nawet średnich przyjęć w sezonie - jak się pytałam to minimalna liczba gości wynosiła 100 osób! |
olivka_ja napisał/a: | agami napisał/a: | Ale w Agacie nie organizują małych a nawet średnich przyjęć w sezonie - jak się pytałam to minimalna liczba gości wynosiła 100 osób! |
dokładnie jeśli chodzi o Agat to tylko większe przyjęcia w sezonie, my co prawda na umowie mamy 90 ale jeśli tyle nie zapewnimy będziemy musieli dopłacić za brakujące osoby |
A kto wam powiedział, że nie organizują w sezonie małych przyjęć?
Tak czy inaczej to nie prawda - to tak gwoli ścisłości dla tych którzy jednak brali to miejsce pod uwagę:)
Kati napisał/a: | klarysa napisał/a: | To pierwsze jak najbardziej rozumiem | a ja nie... lepiej już nic nie robić chyba |
A to niby dlaczego?
To, że ktoś nie ma licznej rodziny i/lub nie chce zapraszać ciotek czy wujków którzy rodziną są tylko z nazwy bo albo widzieli ich raz w życiu albo wcale, a znajomych zaprasza tylko bliskich, a nie całą masę z którymi nawet raz w tygodniu kontaktu nie mają tylko po to by się wesele zwróciło nie oznacza, że ma sobie odmawiać jakiegokolwiek świętowania - trudno, żeby robić szopki na siłę albo zapraszać na siłę "znajomych"
Dodatkowo nie wszystkim parom sponsorują całość rodzice - wiele przeciez jest takich par które płacą same za wszystko - więc tutaj są trzy opcje - albo zrobić coś skromnie , co nie znaczy, że gorzej(lub od razu z pompą jeśli dobrze zarabiają), albo odkładać pieniądze na coś większego i pobrać się mając lat 40 albo brać kredyt - co w moim mniemaniu w ogóle nie wchodzi w rachubę..
Ach jest jeszcze jedna opcja - są po prostu tacy ludzi którym nie podchodzi urządzanie wesel bo to zwyczajnie (w ich mniemaniu) jest kiczowate więc logicznym jest, że owego wesela robić nie będą
Cóż - Życie Więc zasadniczo to ja nie rozumiem dlaczego Ty tego nie rozumiesz..
(to, że ktoś robi inaczej niż Ty nie oznacza, że robi to gorzej ) |
Ostatnio zmieniony przez Rusałka_Maja Sob Lip 14, 2012 6:22 pm, w całości zmieniany 3 razy |
|
|
|
|
Kati
Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)
|
Wysłany: Sob Lip 14, 2012 7:02 pm
|
|
|
Rusałka_Maja napisał/a: | A to niby dlaczego? | Ponieważ MNIE się taka opcja nie podoba i tyle
[ Dodano: Sob Lip 14, 2012 8:03 pm ]
Rusałka_Maja napisał/a: | to, że ktoś robi inaczej niż Ty nie oznacza, że robi to gorzej | ależ owszem... |
_________________
|
|
|
|
|
agami
Dołączyła: 01 Sie 2011 Posty: 20 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Lip 14, 2012 8:08 pm
|
|
|
Rusałka_Maja napisał/a: | A kto wam powiedział, że nie organizują w sezonie małych przyjęć?
Tak czy inaczej to nie prawda - to tak gwoli ścisłości dla tych którzy jednak brali to miejsce pod uwagę:) |
Organizuję w przyszłym roku przyjęcie na około 60 osób - krótkie do północy, ale w założeniu z rozbudowanym menu, więc cena od talerzyka będzie porównywalna z tańszymi opcjami menu weselnego. Agat był pierwszym miejscem, które braliśmy pod uwagę. Niestety powiedziano nam, że jeśli nie będzie 100 osób, to mogą nam tylko zaproponować niedzielę albo jakiś dzień w tygodniu poza sobotą. |
|
|
|
|
Blanka
Firma
Dołączyła: 24 Lis 2012 Posty: 14 Skąd: Rawa Maz
|
Wysłany: Czw Gru 13, 2012 9:42 pm
|
|
|
Nie no musi być wesele jak można bez wesela przejść przez najważniejszy momenty w życiu:
Usunięta reklama. Moderatorka Asiek |
_________________ Blanka |
Ostatnio zmieniony przez Asiek Czw Gru 13, 2012 9:50 pm, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Partyshow_pl
Firma
Dołączył: 08 Lis 2012 Posty: 59 Skąd: POLSKA
|
Wysłany: Czw Gru 27, 2012 12:28 pm
|
|
|
Zgadzam sie,ja także nie potrafię wyobrazić sobie zwykłej kolacji dla gości bez normalnego,tradycyjnego wesela. To wbrew naszej naturze oraz tradycji,potem możemy żałować. |
_________________
|
|
|
|
|
bambolea
Dołączyła: 22 Lut 2012 Posty: 397 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Gru 30, 2012 11:22 am
|
|
|
Jeśli ktoś ma się męczyć na swoim własnym weselu (pomijam kwestie finansowe) to pewnie, że bez sensu jest żeby je organizował. To przede wszystkim jest Wasza impreza i wy macie się na niej czuć dobrze i bawić. Goście oczywiście zazwyczaj wolą wesela i ja też jestem zwolenniczką wesel, ale decyzja należy do Was, a reszta musi się dostosować |
_________________
|
|
|
|
|
tomk1
Dołączył: 19 Sty 2013 Posty: 10 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Sty 19, 2013 3:12 pm
|
|
|
Ja tez się nad tym zastanawiałem ale moja żonka chciała mieć wesele normalne. To dobry pomysł szczególnie że odpada dużo spraw organizacyjnych i przede wszystkim finanse:)
Usunęłam reklamę z podpisu. Moderatorka Asiek |
Ostatnio zmieniony przez Asiek Pią Lut 15, 2013 7:02 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
E-kwiaty
Firma
Dołączył: 30 Mar 2012 Posty: 114 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sro Lut 13, 2013 12:40 pm
|
|
|
Piszesz o uroczystej kolacji,tak? Z całą pewnością to bardziej praktyczne w sensie finansowym i o wiele mniej spraw do załatwiania. Sprawdzi się jeżeli gości nie będzie dużo. |
|
|
|
|
EnEn
Wiek: 39 Dołączyła: 31 Sty 2012 Posty: 38 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lut 21, 2013 11:29 am
|
|
|
Nie czuje sie gorsza tylko dlatego, ze nie będę miała wesela. Organizujemy kolacje w restauracji "Cud miód" przy Włókniarzy.
Nie stać nas na wesele i tyle. Poza tym jeżeli ktos uważa, że wesele jest najważniejsze to powinien się zastanowić nad sensem samego slubu.
Ceremonia w kościele ma dla mnie ogromne znaczenie. Chcę przed Bogiem, w obecnosci wszystkich ludzi, którzy mnie kochają, lubia i dobrze mi życzą, ślubowac mojemu mężczyźnie miłosć do końca moich dni. A kolacja jest formą podziękowania dla rodziców/rodzeństwa/chrzestnych/świadków za wychowanie, bezwarunkowa miłość, troskę, oddanie, przyjaźń, pomoc w organizacji slubu.
Moja bliska koleżanka, młoda mężatka żałuje, że nie zrobiła tak jak ja. Wraz z meżem spłacaja kredyty, zaciagniete na wesele, do dziś. "Bo wesele ma sie raz w zyciu i co powie rodzina"... taaaa.... Goście sie nie popisali, bo dogadywali, że schabowe nie takie, a to sukienka ma za duzy dekolt... stoły mogłyby być inaczej rozstawione...
Poza tym widzę, ze do tradycji podchodzi się teraz trochę wybiórczo. Wybiera sie tylko te elementy tradycji, które nam pasują. Kiedyś panna młoda, żeby ubrać białą suknie musiała być dziwicą... Nie oszukujmy się, ale teraz naprawde niewiele z nas nie uprawia seksu przed slubem... Ale wesele musi być, bo taka jest tradycja... Czy naprawde chodzi o tradycję czy o to, że chcemy poszaleć i o to jak będa nas postrzegać inni? |
|
|
|
|
MadMar
Wiek: 34 Dołączyła: 12 Lis 2010 Posty: 1343 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lut 21, 2013 11:46 am
|
|
|
EnEn napisał/a: | Poza tym widzę, ze do tradycji podchodzi się teraz trochę wybiórczo. Wybiera sie tylko te elementy tradycji, które nam pasują. Kiedyś panna młoda, żeby ubrać białą suknie musiała być dziwicą... | z tego co kojarzę to wianek symbolizuje czystość, a nie biel, ale może się mylę?
Co do kolacji zamiast wesela- co kto lubi, jeśli ktoś bambolea napisał/a: | ma się męczyć na swoim własnym weselu ... to pewnie, że bez sensu jest żeby je organizował. | lub zwyczajnie nie stać go na zrobienie wesela- to czemu nie?
Glupotą dla mnie jest zapożyczanie się, robienie czegoś ponad to, na co nas stać, bo EnEn napisał/a: | Bo wesele ma sie raz w zyciu i co powie rodzina | z resztą czasy się zmieniły i myślę, że nie jest to już tak często spotykana praktyka. |
_________________
|
|
|
|
|
ZoltyTulipan
Wiek: 36 Dołączyła: 04 Maj 2012 Posty: 1217 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lut 21, 2013 4:17 pm
|
|
|
EnEn napisał/a: | Organizujemy kolacje w restauracji "Cud miód" przy Włókniarzy. |
Uwielbiam tą restauracje! Świetny wybór Przynajmniej raz w miesiącu wpadamy tam na obiad I przyjęcia też organizują bardzo fajne |
_________________
|
|
|
|
|
|