Dziecko |
Autor |
Wiadomość |
Żaneta
Jestem mamusią
Wiek: 40 Dołączyła: 17 Lip 2005 Posty: 925 Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Pon Sie 08, 2005 12:53 pm
|
|
|
monique napisał/a: | Ja chciałabym dwójkę, a mój kotek - trójkę. Czas pokaże na ile nas będzie stać |
Gratuluję!!!!!!! Oby Wam się wszystko powiodlo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
[ Dodano: Pon Sie 08, 2005 6:40 pm ]
Coś dla przyszlych i obecnych mamusiek!!!!!!!!!!!! |
_________________
|
|
|
|
|
bajeczka
Wiek: 44 Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 940 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Sie 08, 2005 8:11 pm
|
|
|
Ja bym chciała dwójkę albo najlepiej trójkę - syndrom jedynaczki |
_________________
Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość |
|
|
|
|
Anion
Wiek: 40 Dołączyła: 27 Sie 2004 Posty: 240 Skąd: śląsk
|
Wysłany: Pon Sie 08, 2005 9:16 pm
|
|
|
He, he, ja też mam syndrom jedynaczki i chciałabym trójkę dzieci. |
_________________
|
|
|
|
|
monique
Wiek: 46 Dołączyła: 26 Lut 2005 Posty: 102 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Sie 09, 2005 5:57 am
|
|
|
Anion napisał/a: | He, he, ja też mam syndrom jedynaczki i chciałabym trójkę dzieci. |
A ja z syndromem jedynaczki - dwójkę |
_________________ serdecznie pozdrawiam Gość i życzę miłego dnia
|
|
|
|
|
Mika
Wiek: 44 Dołączyła: 19 Mar 2005 Posty: 1034 Skąd: Łódź
|
|
|
|
|
Żaneta
Jestem mamusią
Wiek: 40 Dołączyła: 17 Lip 2005 Posty: 925 Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Wto Sie 09, 2005 8:22 pm
|
|
|
bajeczka napisał/a: | Ja bym chciała dwójkę albo najlepiej trójkę - syndrom jedynaczki |
Anion napisał/a: | He, he, ja też mam syndrom jedynaczki i chciałabym trójkę dzieci. |
Dziewczyny świetnie!!będzie wyższy przyrost!!! Poza tym Was rozumie,bo skoro bylyście same to nie chcecie,żeby Wasze dzieci też tak mialy!!!!!
My mimo wszystko chcemy mieć 1!!!!!!!!! |
_________________
|
|
|
|
|
pinia_pinia
Dołączyła: 19 Lip 2005 Posty: 331 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Sie 10, 2005 5:59 pm
|
|
|
Ja też jako jedynaczka chciałabym mieć 2 lub 3 |
|
|
|
|
Żaneta
Jestem mamusią
Wiek: 40 Dołączyła: 17 Lip 2005 Posty: 925 Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Sro Sie 10, 2005 9:22 pm
|
|
|
pinia_pinia napisał/a: | Ja też jako jedynaczka chciałabym mieć 2 lub 3 |
pinia-pinia! Gratuluję!!!!!!! Dobry pomysl!!!! Sama kiedyś chcialam mmieć 2 dzieciaczków,ale teraz kompromis z mężem mam,że jedno,a poza tym 2 to już duży wydatek!!!!!
Trzymam za Was wszyskie kciuki!!! |
_________________
|
|
|
|
|
Kasiawka
Żonomama
Wiek: 45 Dołączyła: 17 Lut 2005 Posty: 1150 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Sie 11, 2005 11:43 am
|
|
|
?aneta napisał/a: | kompromis z mężem mam,że jedno,a poza tym 2 to już duży wydatek!!! |
to poniekąd prawda, ale to głupio brzmi... |
_________________
Kasiawka szczęśliwa żona swojego męża |
|
|
|
|
Żaneta
Jestem mamusią
Wiek: 40 Dołączyła: 17 Lip 2005 Posty: 925 Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Czw Sie 11, 2005 12:03 pm
|
|
|
KasiaK napisał/a: | ?aneta napisał/a: | kompromis z mężem mam,że jedno,a poza tym 2 to już duży wydatek!!! |
to poniekąd prawda, ale to głupio brzmi... |
Może i glupio,ale to prawda,że dzieci są dużym wydatkiem!!!!!
Chcę dać jednemu wszystko!!!! |
_________________
|
|
|
|
|
Kasiawka
Żonomama
Wiek: 45 Dołączyła: 17 Lut 2005 Posty: 1150 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Sie 11, 2005 12:59 pm
|
|
|
?aneta napisał/a: | KasiaK napisał/a: | ?aneta napisał/a: | kompromis z mężem mam,że jedno,a poza tym 2 to już duży wydatek!!! |
to poniekąd prawda, ale to głupio brzmi... |
Może i glupio,ale to prawda,że dzieci są dużym wydatkiem!!!!!
Chcę dać jednemu wszystko!!!! |
|
_________________
Kasiawka szczęśliwa żona swojego męża |
|
|
|
|
*Asiek
Moderator Czarownica vel Anioł
Dołączyła: 05 Sty 2004 Posty: 2217 Skąd: Kiedyś Łódź
|
Wysłany: Czw Sie 11, 2005 1:02 pm
|
|
|
A ja nie jedynaczka i chcemy mieć dwójkę.
Wydatki wydatkami, ale trochę inaczej podchodzę do tej kwestii. Stawiam jednak na rodzinę, nawet jeśli nie będzie nas na wszystko stać to najważniejsze nie są dobra materialne, ale to jakie wartości możemy przekazać dzieciom. Zasady, które wpoili mi moi rodzice chciałabym przekazać swoim dzieciom. |
_________________
|
|
|
|
|
monique
Wiek: 46 Dołączyła: 26 Lut 2005 Posty: 102 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Sie 11, 2005 1:27 pm
|
|
|
Asiek napisał/a: | A ja nie jedynaczka i chcemy mieć dwójkę.
Wydatki wydatkami, ale trochę inaczej podchodzę do tej kwestii. Stawiam jednak na rodzinę, nawet jeśli nie będzie nas na wszystko stać to najważniejsze nie są dobra materialne, ale to jakie wartości możemy przekazać dzieciom. Zasady, które wpoili mi moi rodzice chciałabym przekazać swoim dzieciom. |
ja jako jedynaczka potwierdzam - najważniejsze są wartości moralne, duchowe i rodzinne a nie matarialne. Dlatego dwójka lub nawet trójka |
_________________ serdecznie pozdrawiam Gość i życzę miłego dnia
|
|
|
|
|
Calinka
Wiek: 44 Dołączyła: 21 Lip 2005 Posty: 190 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Sie 11, 2005 2:50 pm
|
|
|
Będę przeszczęśliwa jak bedzie dwójka a nawet trójka.
Smutne jest to, że znam kilka par, które juz będąc po ślubie, mając jako taką sytuację materialną i ogromną ochotę na małego bobaska mimo starań nie mogą zostać rodzicami. Co to się dzieje |
_________________
|
|
|
|
|
Żaneta
Jestem mamusią
Wiek: 40 Dołączyła: 17 Lip 2005 Posty: 925 Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Czw Sie 11, 2005 9:59 pm
|
|
|
dziewczyny,ale ja neguję tego,że chcecie mieć 2 lub 3 dzieci!!!!! Bardzo dobrze i życzę Wam wszystiego najlepszego!!!! |
_________________
|
|
|
|
|
Pusiak
- Dyktator
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Lut 2005 Posty: 3311 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Sie 26, 2005 12:01 pm
|
|
|
Ja też już bym chciała dzidzie... ale na razie nie mogę |
_________________
|
|
|
|
|
Żaneta
Jestem mamusią
Wiek: 40 Dołączyła: 17 Lip 2005 Posty: 925 Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Sob Sie 27, 2005 6:06 pm
|
|
|
Pusiak napisał/a: | Ja też już bym chciała dzidzie... ale na razie nie mogę |
Dlaczego nie??? |
_________________
|
|
|
|
|
Mefiu
Wiek: 46 Dołączył: 10 Maj 2005 Posty: 66 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Sie 27, 2005 7:12 pm
|
|
|
?aneta napisał/a: | Pusiak napisał/a: | Ja też już bym chciała dzidzie... ale na razie nie mogę |
Dlaczego nie??? |
Odpowiem za Pusiaka:
Ona cierpi na straszne migreny :(:(:(:( i ma jskieś małe zmiany w EEg (była w szpitalu na wszystkich badaniach i stwierdzili że przy migrenach czasami takie zmiany są :() W związku z tym dostała leki, które mogązwiększyć ryzyko uszkodzenia płodu dlatego musimy poczekać dopóki Pusiak się nie wyleczy,lub chociaż nie poprawi swojego stanu zdrowia |
_________________
Pozdrawiam Gość
|
|
|
|
|
Żaneta
Jestem mamusią
Wiek: 40 Dołączyła: 17 Lip 2005 Posty: 925 Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Sob Sie 27, 2005 7:31 pm
|
|
|
Mefiu napisał/a: | Odpowiem za Pusiaka:
Ona cierpi na straszne migreny :(:(:(:( i ma jskieś małe zmiany w EEg (była w szpitalu na wszystkich badaniach i stwierdzili że przy migrenach czasami takie zmiany są :() W związku z tym dostała leki, które mogązwiększyć ryzyko uszkodzenia płodu dlatego musimy poczekać dopóki Pusiak się nie wyleczy,lub chociaż nie poprawi swojego stanu zdrowia |
Przykro mi bardzo!!!
Na pewno dlugo to nie potrwa!!!!!!
Trzymam kciuki!!!!!!! |
_________________
|
|
|
|
|
Mefiu
Wiek: 46 Dołączył: 10 Maj 2005 Posty: 66 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Sie 29, 2005 8:48 am
|
|
|
?aneta napisał/a: | Mefiu napisał/a: | Odpowiem za Pusiaka:
Ona cierpi na straszne migreny :(:(:(:( i ma jskieś małe zmiany w EEg (była w szpitalu na wszystkich badaniach i stwierdzili że przy migrenach czasami takie zmiany są :() W związku z tym dostała leki, które mogązwiększyć ryzyko uszkodzenia płodu dlatego musimy poczekać dopóki Pusiak się nie wyleczy,lub chociaż nie poprawi swojego stanu zdrowia |
Przykro mi bardzo!!!
Na pewno dlugo to nie potrwa!!!!!!
Trzymam kciuki!!!!!!! |
Dziękujemy Mam nadzieję że to rzeczywiście długo nie będzie to trwało, bo martwię się o swojego Pusiaka :(:(:( |
_________________
Pozdrawiam Gość
|
|
|
|
|
Pusiak
- Dyktator
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Lut 2005 Posty: 3311 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Wrz 21, 2005 9:16 am
|
|
|
Neurolog w Łodzi zalecił mi zmiane lekarstwa To nowe jest nieszkodliwe dla zdrowia i nie powoduje uszkodzeń płodu, wiec myśle że po przestawieniu sie na ten nowy lek (czyli około marca) bedziemy mogli zacząć sie starać o dzidziusia No chyba że jeszcze do tej pory nie wyjaśnimy kwestii mieszkaniowych, bo jeszcze dziecko do tego Naszego pokoiku to byłby doprawdy nadmiar szczęścia |
_________________
|
|
|
|
|
Żaneta
Jestem mamusią
Wiek: 40 Dołączyła: 17 Lip 2005 Posty: 925 Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Sro Wrz 21, 2005 9:19 am
|
|
|
Pusiak! Trzymam kciuki i czekamy na te cudowne wiadomości! Jeszcze troszkę czasu,a więc może sprawa z mieszkaniem się rozwiąże! |
_________________
|
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Wto Lis 01, 2005 9:40 am
|
|
|
Ideałem wydaje mi się rok - dwa po slubie zacząć sie starać - bo będziemy mieć wtedy po 28-29 lat, a jednak rozsądniej byłoby mieć dziecko przed trzydziestką... Także czasu mamy niewiele
Jeszcze nie czujemy potrzeby. Obyśmy poczuli przez te 3 lata! |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
laurena
Wiek: 45 Dołączyła: 08 Paź 2003 Posty: 60 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lis 01, 2005 9:47 am
|
|
|
Bardzo fajnie , ze chcecie mieć dziecko ale powiem wam cos od strony tzw technicznej. Jak byłam na porodówce, to zauważyłam jedną tendencje -im młodsza mama tym łatwiej i szybciej przebiega poród. Z młodych dziewczyn (tak koło 20 lat) wręcz same dzieciaki wyskakiwały, poród był lekki i mniej bolesny , bez żadnch powikłań, natomiast im starsza była mama tym trudniej poród przebiegał. Więc nie czekajcie za długo
Poza tym , dziecko to sama radość życia. Jest ciężko, nieprzespane noce.....ale jeden uśmiech dziecka, jedno słowo - mama bądź tata, wynagradzają wszystkie trudy |
_________________
|
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Wto Lis 01, 2005 5:57 pm
|
|
|
Laurena, podobno optymalny fizjologicznie czas na dziecko to 22-23 lata. Ale cóż, dla mnie juz minął
Poza tym jestem zdania, że optimum somatyczne nie pokrywa się z psychicznym - i dlatego szukam rozsądnego złotego środka. Nie czuję się jeszcze emocjanolanie gotowa, choć nie zaprzeczam, że niektóre z nas mogą tę gotowość osiągać w wieku lat 18 i wcześniej. To bardzo indywidualna sprawa.
Ja nie wyobrażam sobie mieć dziecka na studiach lub tuż po, lubię swoje życie takie, jakim jest. I prawdę mówiąc, wcale nie spieszy mi się do zmian. Jak mawiała Bridget Jones, "to jedna z tych rzeczy, którą chce się mieć za 2-3 lata" ?e żyjemy tylko dla siebie, że to egoizm... no to co?? Nie czuję się zobowiązana do spełniania jakiegoś obowiązku w tej kwestii.
Ważnym wydaje mi się, żeby dla każdego przyszło to we właściwym czasie, żeby dziecko było czymś wyczekanym, upragnionym i ukochanym, w takiej sytuacji dużo łatwiej jest znosić niewątpliwe trudy macieżyństwa
Dlatego nie lubię tych schematów, w które usiłuje się nas wtłoczyć. Nikt nie będzie mi mówił, kiedy i czy w ogóle mam rodzić, zrobię to wtedy, gdy poczuję, że "mój czas" nadszedł. I wtedy będę najszczęśliwsza na świecie |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
Kasiawka
Żonomama
Wiek: 45 Dołączyła: 17 Lut 2005 Posty: 1150 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lis 07, 2005 10:11 am
|
|
|
No właśnie Kotku nie chciałam nic pisac bo strach mnie obleciał jak to przeczytałam
a mojej teściowej wróżka przepowiedziała, że jej syn - a mó mąż, wyjedzie daleko od domu - sprawdziło się, szybko się ożeni- sprawdziło się, i że bęzie miał 2 synów - czeklamy jak się sprawdzi |
_________________
Kasiawka szczęśliwa żona swojego męża |
|
|
|
|
Pusiak
- Dyktator
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Lut 2005 Posty: 3311 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lis 07, 2005 11:22 am
|
|
|
Mnie wróżka przepowiedziała dwójke dzieci w ciągu czterech lat I podobno według kart nie wolno mi mieć tylko jednego dziecka, bo kiedyś będę tego żałować Nie wiem czemu, różne pomysły mi do głowy przychodzą..... nie zawsze wesołe... |
_________________
|
|
|
|
|
Calinka
Wiek: 44 Dołączyła: 21 Lip 2005 Posty: 190 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lis 07, 2005 11:26 am
|
|
|
Bardzo proszę Pusiaczku tylko bez czarnowidztwa |
_________________
|
|
|
|
|
Mika
Wiek: 44 Dołączyła: 19 Mar 2005 Posty: 1034 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lis 07, 2005 7:48 pm
|
|
|
Calinka napisał/a: | Bardzo proszę Pusiaczku tylko bez czarnowidztwa |
Zgadzam się z Calinką dodałabym jeszcze, że bez wróżek także Jesteśmy kowalami własnego losu i niech tak pozostanie!!! |
_________________ http://www.biurotassa.pl
|
|
|
|
|
bajeczka
Wiek: 44 Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 940 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lis 07, 2005 8:57 pm
|
|
|
KasiaK napisał/a: | No właśnie Kotku nie chciałam nic pisac bo strach mnie obleciał jak to przeczytałam
a mojej teściowej wróżka przepowiedziała, że jej syn - a mó mąż, wyjedzie daleko od domu - sprawdziło się, szybko się ożeni- sprawdziło się, i że bęzie miał 2 synów - czeklamy jak się sprawdzi |
Boże - mojemu powiedziała, że ożeni sie ze Szwedką - a ja Polka rodowita |
_________________
Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość |
|
|
|
|
Kasiawka
Żonomama
Wiek: 45 Dołączyła: 17 Lut 2005 Posty: 1150 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lis 08, 2005 8:52 am
|
|
|
bajeczka napisał/a: | Boże - mojemu powiedziała, że ożeni sie ze Szwedką - a ja Polka rodowita |
może w Twoich żyłach płynie szwedzka krew?? w rodzinie może kiedyś jakis szwed był??
a tak poważnie, Bajeczko pomimo, ze mojej teściowej się sparwdziło jak na razie prawie wszystko to i tak w to nie wierzę, tzn. podchodze do tego z pewnym dystansem. JAk będa córeczki dwie też będę szczęśliwa ( chociaz mąż mi juz zapowiedział, że chocby było juz 10 córek, on syna musi spłodzić - ale tym tez się nie przejmuję ) |
_________________
Kasiawka szczęśliwa żona swojego męża |
|
|
|
|
Agatka_P
Wiek: 42 Dołączyła: 07 Wrz 2005 Posty: 1093 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lis 08, 2005 8:54 am
|
|
|
Mnie wróżka powiedziała że wyjde za maż w 2003 roku a jest 2005 i meża nie mam |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Wto Lis 08, 2005 8:54 am
|
|
|
KasiaK napisał/a: | mąż mi juz zapowiedział, że chocby było juz 10 córek, on syna musi spłodzić |
Ooo, znam takie pary!
I współczuję trzecim i czwartym córkom z rzędu |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
Kasiawka
Żonomama
Wiek: 45 Dołączyła: 17 Lut 2005 Posty: 1150 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lis 08, 2005 9:01 am
|
|
|
Alma_ napisał/a: | KasiaK napisał/a: | mąż mi juz zapowiedział, że chocby było juz 10 córek, on syna musi spłodzić |
Ooo, znam takie pary!
I współczuję trzecim i czwartym córkom z rzędu |
Córkom współczujesz,a co z mama dziesięciu dziewczynek?? |
_________________
Kasiawka szczęśliwa żona swojego męża |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Wto Lis 08, 2005 9:15 am
|
|
|
KasiaK napisał/a: | Alma_ napisał/a: | KasiaK napisał/a: | mąż mi juz zapowiedział, że chocby było juz 10 córek, on syna musi spłodzić |
Ooo, znam takie pary!
I współczuję trzecim i czwartym córkom z rzędu |
Córkom współczujesz,a co z mama dziesięciu dziewczynek?? |
Mama, jak mama, ale tata..?!? |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
Kasiawka
Żonomama
Wiek: 45 Dołączyła: 17 Lut 2005 Posty: 1150 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lis 08, 2005 9:29 am
|
|
|
Alma_ napisał/a: | Mama, jak mama, ale tata..?!? |
tata w sumie tez, ale mama która urodzi dziesięć bobasów - współczuję |
_________________
Kasiawka szczęśliwa żona swojego męża |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Wto Lis 08, 2005 9:30 am
|
|
|
Mama je "tylko" urodzi.
A tata będzie musiał wytrzymać conajmniej 30 lat z 11 babami w domu
|
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
Pusiak
- Dyktator
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Lut 2005 Posty: 3311 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lis 08, 2005 9:47 am
|
|
|
hihi, już sobie to wyobrażam Ale jakaś kara za upór musi być |
_________________
|
|
|
|
|
Oli
Wiek: 44 Dołączyła: 12 Paź 2005 Posty: 143 Skąd: Lodz
|
Wysłany: Wto Lis 08, 2005 9:54 am
|
|
|
To totalna porazka dla mezczyzny zamiast wymarzonej druzyny pilkarskiej-cala ekipa modelek!
Ja zawsze chcialam isc do wrozki, ale jakos nigdy nie wyszlo.Przed samym wejsciem "cos"mnie odpychalo i ja popychalam moje kolezanki..czesc wrozb im sie spelnila,czesc nie..
Zreszta teraz, gdy znalazlam tego jeynego, jakos o wrozce zapomnialam.
A propos wrozek-Dziewczyny Nigdy nie idzcie do "Wrozki"Janiny Buczek-Szymanskiej..poszla do niej moja przyjaciolka, "wrozka"wypytala sie juz na samym poczatku o szczegoly jak np:wrozba dla samotnej czy z dziecmi? lub domatorka?
i na tej podstawie wywrozyla jej podroze, meza za granica i udane zycie...a na zakonczenie wziela 50zl a za nastepne 50zl.wrozba przyszlosciowa?!?- jak mam isc do takiej "slynnej"radiowej wrozki to sama sobie wole przyszlosc przepowiedziec-heh (choc wiem,ze nie powinno). |
_________________ [url=http://www.pour-bientot.com][img]http://www.pour-bientot.com/3785696-1 |
|
|
|
|
gambi
Wiek: 44 Dołączyła: 05 Sty 2005 Posty: 509 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lis 08, 2005 3:01 pm
|
|
|
wrozki wrozkami, bo wszystko zalezy od podejscia klienta i wtedy jesli wrozka dobra to sie cos albo sprawdzi albo nie.
a jesli chodzi o temat dzieci, to powoli zaczyna sie to u mnie zmieniac. kiedys balam sie, ze nigdy nie poczuje potrzeby bycia matka, a teraz po obserwacjach 8 miesiecznego chlopczyka jestem coraz bardziej na tak.
tylko trzeba sie ustatkowac, a potem juz tylko czekac... |
_________________
Miłego dnia Gość |
|
|
|
|
Calinka
Wiek: 44 Dołączyła: 21 Lip 2005 Posty: 190 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lis 09, 2005 10:01 am
|
|
|
gambi napisał/a: | kiedys balam sie, ze nigdy nie poczuje potrzeby bycia matka, a teraz po obserwacjach 8 miesiecznego chlopczyka jestem coraz bardziej na tak.
tylko trzeba sie ustatkowac, a potem juz tylko czekac... |
Ustatkować, wziąść się do roboty i dopiero już tylko czekać... |
_________________
|
|
|
|
|
gambi
Wiek: 44 Dołączyła: 05 Sty 2005 Posty: 509 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lis 09, 2005 3:07 pm
|
|
|
Calinko
to sie rozumie samo przez sie, az glupio mi bylo o tym wspominac, ale co prawda to prawda bez tego sie nie da |
_________________
Miłego dnia Gość |
|
|
|
|
Nepfilim
Wiek: 46 Dołączyła: 08 Maj 2004 Posty: 13 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lis 11, 2005 9:27 pm
|
|
|
A ja powiem tak. Poczułam instynkt macierzyński jak miałam 26-27 lat. Wczesniej twierdziłam, że nie chcę miec dzieci. Jak widać tylko krowa nie zmienia poglądów No i długo nie czekałam. Pojawiły się dwa brzdące (bliźniaki). Oczywiście radość ogromna. O samym porodzie cięzko coś mówić bo miałam cesarkę, więc nie znam tego bólu. Ale sam zabieg i to jak się czułam po nim na długi czas odstrasza mnie od myśli o kolejnym dziecku. Nie wspomnę już o samej ciąży, czyli noszeniu dwójki bąbelków, kręgosłup siada. Od narodzin pamiętam tylko zmęczenie, płacz (mój i dzieci), ból kręgosłupa, martwienie się o zapewnienie podstawowych rzeczy dla dzieci. Nie ma co czarować, dla mnie dwójka dzieci to spory wydatek. To co pisała laurena, ".....ale jeden uśmiech dziecka, jedno słowo - mama bądź tata, wynagradzają wszystkie trudy". Przyznam, że na mnie nie zawsze to działa. I wcale nie uważam się przez to za jakąś wyrodną matkę. Mit "matki polki" mi nie odpowiada. Bardzo często mam dosyć własnych dzieci. Wiem, brzmi fatalnie, ale taka jest prawda. Pewnie bierze się to stąd że jest ich dwoje i sama się nimi zajmuje praktycznie od ich narodzin.
A poza tym baardzo Je kocham i nie wyobrażam sobie życia bez nich. Mimo tego, że czasem doprowadzają mnie do łez, to rano wstaję stęskniona jakbym nie widziała Ich tydzień conajmniej, choc wiem że zaraz mnie czymś wkurzą
Mimo wszystko fajnie mieć dzieci |
_________________
|
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Sro Lis 16, 2005 11:44 pm
|
|
|
Nepfilim napisał/a: | Poczułam instynkt macierzyński jak miałam 26-27 lat. |
Czyli jeszcze mam chwilkę |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
gosiaczek
Dołączyła: 27 Sie 2004 Posty: 645 Skąd: stąd i z owąd
|
Wysłany: Czw Lut 09, 2006 8:39 am
|
|
|
Mnie zatykał zegar (o, jak mojego męża bawi to okreslenie, a jeszcze bardziej jako powód posiadania dziecka). Nie bawiłam cudzych dzieci, nie zglądałam do wózków. Po prostu stwierdziłam, że taki jest ciąg dalszy scenariusza, naturalna kolej rzeczy i moje zadanie życiowe, i nie ma na co czekać. Trochę miałam problem z przekonaniem męża, ale w odpowiednich okolicznościach (postój na pielgrzymce po noclegu u rodziców trzymiesięcznej dziewczynki) dał się przekonać. I zgodnie z planem skończylismy remont, on wybrał te swoje i piguły, a mnie skoczyła temperatura... i jest.
Po urodzeniu Perełki, jak się juz otrzaskam z byciem mamą, zacznę kombinować, jak go przekonać do drugiego dziecka. O ile, daj Boże, nadal będę mogła miec dzieci. |
|
|
|
|
Agula
Wiek: 40 Dołączyła: 15 Mar 2006 Posty: 27 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: Pią Mar 17, 2006 2:03 pm
|
|
|
Ja po moim ślubie postaram sie poczekac ze 2-3 lata i nacieszyc się wspólnym zyciem i poukładac wszystkie inne sprawy a póxniej moge myślec o dziecku.Na razie nie czuję instynktu ale chyba mam jeszcze trochę czasu Mój już by chciał i nawet zagaduje coś ze jak ślub to zaraz dzidzia ale ja siebie na razie nie widze w tej roli.Ostatnio urodziła moja koleżanka i wystarczy że tylko na nią sie napatrzyłam jak po porodzie jej było ciężko przez kilka dni to już mi sie tym bardziej odechciało.Ale trzymam kciuki za wszystkie kobitki które z utęsknieniem czekaja na swoje potomstwo |
_________________ 8 maja 2006 - nasze zaręczyny
|
|
|
|
|
Dotka
Wiek: 43 Dołączyła: 12 Mar 2005 Posty: 562 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Mar 17, 2006 5:03 pm
|
|
|
Agula masz jeszcze czas, na wszystko jest pora |
_________________
|
|
|
|
|
Agula
Wiek: 40 Dołączyła: 15 Mar 2006 Posty: 27 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: Pią Mar 17, 2006 5:23 pm
|
|
|
Wiem że mam czas ale jakoś tak mnie naszły takie rozmyslanai po wpływem moich kolezanek które jakby sie zmówiły albo brały sluby albo rodziły dzieci i to kilka w przeciągu roku Moim marzeniem sa teraz zaręczyny i planowanie slubu.Wszystko po kolei, na dzidzie też kiedys przyjdzie czas |
_________________ 8 maja 2006 - nasze zaręczyny
|
|
|
|
|
Dotka
Wiek: 43 Dołączyła: 12 Mar 2005 Posty: 562 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Mar 17, 2006 5:42 pm
|
|
|
agula dobrze piszesz i myślisz (na wszystko przyjdzie czas). Ja też parę lat temu miałam dziwne mysli gdy kolezanki wychodziły za maż bądź rodziły dzieci. Ale zawsz mówiłam sobie że i ja kiedyś tak będę miała. :hello: |
_________________
|
|
|
|
|
Nusia
Wiek: 43 Dołączyła: 21 Cze 2006 Posty: 16 Skąd: UK
|
Wysłany: Wto Lip 04, 2006 1:18 am
|
|
|
Szukałam i szukałam nareszcie znalazłam ten temat
Choć od jakiegoś czasu nikt sie nie wypowiadał to ja zprzyjemnością sobie poczytałam te wszystkie wypowiedzi i aż mi się lżej zrobiło
Mnie też od jakiegoś czasu prześladują ciąże i porody.... gdzie sie nie odwrócę to albo ktoś zaszedł w ciąże albo właśnie urodził. Może to dlatego że to już prawie trzy lata po naszym ślubie i jakoś tak podświadomie mnie nachodzi że to już pora..... a poza tym już ładnych parę lat wstecz wymyśliłam sobie że pierwsze dziecko będę miała w wieku 25 lat a to już kilka dni zostało i na dzidzia się nie zanosi..... może stąd ta "oesja" myslowa??
Ale z drugiej strony jest tyle "przeciw" że sama nie wiem........
Nie czas i nie miejsce Obowiam się jednak że tak jak już wcześniej pisałyście ten w 100% odpowiedni moment nigdy nie nadejdzie
A ja wkółko o tym myślę i wkółko gadam już nawet staram się hamować aby ludzie wokół nie mieli mnie dosyć
Dlatego cieszę się że WAS znalazłam..... Sporo z Was już jest w ciąży albo ma dzidziusia więc temat trochę sie zdezaktualizował ale może nie dla wszystkich ....
Czekam na te osoby które nadal są w podobnej sytuacji i POZDRAWIAM |
_________________ Kocham moich chłopaków!
|
|
|
|
|
|