Przechowanie pieniędzy weselnych |
Autor |
Wiadomość |
Audiolka
Wiek: 40 Dołączyła: 25 Kwi 2008 Posty: 2581 Skąd: Uć
|
Wysłany: Czw Lut 19, 2009 1:47 pm
|
|
|
Nie no ja też uważam, że liczenie pieniędzy w trakcje wesela jest niekulturalne. Co szkodzi poczekać do zakończenia imprezy. |
|
|
|
|
magda26
Żona i mama :)
Wiek: 43 Dołączyła: 26 Lut 2007 Posty: 338 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lut 19, 2009 1:58 pm
|
|
|
Mnie nikt by nie zmusił bym rano wzięła się za liczenie kasy...raz, że nie byłoby kiedy bo: pomagałam przy pakowaniu tego co zostało, to na sali, a w domu woleliśmy skonsumować małżeństwo niż liczyć co kto ile dał, no a po wszystkim byliśmy zbyt zmęczeni |
_________________
|
|
|
|
|
Malwina_łódź
Wiek: 37 Dołączyła: 30 Gru 2007 Posty: 1291 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lut 19, 2009 10:07 pm
|
|
|
Może niektórzy jak policzą to poczują się lepiej. Ja się do takich osób nie zaliczam. Ślub organizujemy dla siebie i tylko dla siebie, a wesele organizujemy dla wszystkich gości i mało ważne jest czy ciocia Klocia dała XXX zł w kopertę i czy wujek z Ameryki dał tyle ile oczekiwalibyśmy.
Uważam, że liczenie pieniędzy w trakcie wesela jest nawet bezczelne a nie tylko niekulturalne... |
_________________
|
|
|
|
|
rajeczka
Dołączyła: 05 Sty 2008 Posty: 309 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lut 25, 2009 2:35 pm
|
|
|
olciap6 napisał/a: | a swoja droga osoby liczace kasy w trakcie wesela uwazam ze sa poprostu niekulturalne |
w zupelnosci sie z Toba zgadzam co do pieniedzy i prezentow to pewnie moi rodzice sie tym zajmia,moja mama jest prawie jak bank poza tym bedziemy mogli zostawic wszytsko w naszym pokoju malzenskim |
_________________
|
|
|
|
|
Tajgete
żona swojego męża :)
Wiek: 40 Dołączyła: 24 Mar 2008 Posty: 833 Skąd: Kolumna
|
Wysłany: Sro Lut 25, 2009 5:37 pm
|
|
|
U nas to nawet było tak skonstruowane, że nie mieliśmy możliwości "zniknięcia" (zaraz po oczepinach był tort) i absolutnie tego nie braliśmy pod uwagę. Wstępnie prezenty mieliśmy obejrzane w niedzielę rano, a dokładnie - dopiero dzisiaj |
|
|
|
|
megi82
Dołączyła: 03 Mar 2009 Posty: 10 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Mar 07, 2009 1:08 am
|
|
|
W większości hoteli są depozyty i myślę że to najlepsze rozwiązanie, żeby świadek podszedł, komisyjnie przeliczył i zamkną w sejfie. Do pustego domu bym nie zawoziła... na osiedlu wszyscy wiedzą kto się żeni - złodzieje też. |
_________________ |
|
|
|
|
e_lady
Dołączyła: 01 Maj 2009 Posty: 26 Skąd: Konstantynów Łódzki
|
Wysłany: Pon Maj 18, 2009 11:36 pm
|
|
|
megi82 ja chyba bym nie chciała, żeby świadek liczył nasze pieniążki w naszym przypadku pewnie zostanie pokój małżeński ewentualnie kieszeń Taty |
_________________
|
|
|
|
|
Karolka_23
Wiek: 44 Dołączyła: 28 Kwi 2008 Posty: 162 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: Czw Cze 18, 2009 8:22 am
|
|
|
megi82 napisał/a: | W większości hoteli są depozyty i myślę że to najlepsze rozwiązanie, żeby świadek podszedł, komisyjnie przeliczył i zamkną w sejfie. Do pustego domu bym nie zawoziła... na osiedlu wszyscy wiedzą kto się żeni - złodzieje też. |
e_lady napisał/a: | megi82ja chyba bym nie chciała, żeby świadek liczył nasze pieniążki w naszym przypadku pewnie zostanie pokój małżeński ewentualnie kieszeń Taty |
Mimo dużego zaufania do naszych świadków podobnie jak e_lady nie chciałabym, aby któreś z nich tym się zajmowało.
Po oczepinach poprosimy rodziców, aby zanieśli koperty wraz z prezentami do pokoju, który będziemy mieli do dyspozycji. |
_________________
|
|
|
|
|
Amira
Dołączyła: 14 Kwi 2009 Posty: 403 Skąd: Łódź/Warszawa
|
Wysłany: Nie Gru 13, 2009 6:42 pm
|
|
|
U nas najprawdopodobniej Tata będzie trzymał koperty |
_________________
|
|
|
|
|
M4rcysi4
Wiek: 35 Dołączyła: 30 Wrz 2008 Posty: 4350 Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: Pon Gru 14, 2009 1:25 pm
|
|
|
Ja nie widzę problemu. Najlepiej moim zdaniem zanieść prezenty/pieniążki do pokoju nowożeńców ,a pieniążki schować w jakiś neseser ,walizkę na szyfr ,a już najlepiej jeśli ktoś posiada ,do przenośnego sejfu. Później w miarę możliwości zaglądać do pokoju.
Jeśli chodzi o liczenie pieniędzy to również jestem BARDZO przeciwna liczeniu ich na weselu ,albo poprawinach ,a już w ogóle ,aby liczył je ktoś inny niż obdarowani ,a więc MY (nawet jeśli byłby do świadek-przecież nie koniecznie musimy chcieć ,aby wiedział ile pieniążków dali nam goście ,a co gorsza kto ile dał, tym bardziej jeśli świadek nie jest rodziną ,a np przyjacielem). |
|
|
|
|
smerfetka
Dołączyła: 09 Mar 2009 Posty: 12 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lut 05, 2010 2:30 pm
|
|
|
U nas pieniążki trzymała moja mama.Mój przyszły małżonek upierał się żeby jego świadek przyjaciel trzymał kasę ale patrząc na stan w jakim kończył wesele dobrze że tak się nie stało Stawiam na sprawdzona stara kadrę O liczeniu pieniedzy na weselu w ogóle nie myslelismy przeliczylismy kase na drugi dzien |
|
|
|
|
madzik_86
Wiek: 38 Dołączyła: 28 Lip 2009 Posty: 662 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lut 05, 2010 11:05 pm
|
|
|
hmm ale teraz to mnie ten temat zagiął i to nieźle nie myśleliśmy o tym ale teraz pomyślimy pewnie któraś mama zostanie obarczona tym problemem |
_________________
|
|
|
|
|
mysza83
Wiek: 41 Dołączyła: 18 Lut 2009 Posty: 512 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lut 08, 2010 1:21 pm
|
|
|
madzik_86 napisał/a: | hmm ale teraz to mnie ten temat zagiął i to nieźle nie myśleliśmy o tym ale teraz pomyślim |
mnie też... pewnie kupimy jakiś kuferek albo coś w tym stylu, damy do ręki świadkom, a po przyjeździe na salę zamkniemy nad salą w małym pokoiku dla nowożeńców... Słyszałam od naszego świadka, że u niego w rodzinie było kiedyś takie wesele, na którym ktoś okradł młodych... Co za masakra... |
_________________
|
|
|
|
|
Tissaia
pani stara*
Wiek: 38 Dołączyła: 14 Kwi 2008 Posty: 536 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Lut 14, 2010 5:32 pm
|
|
|
U nas kasę przechowywał teść, obaj ojcowie nie pili i wszystko zostało zawiezione bezpiecznie do domu po imprezie. Kasę liczyliśmy dopiero na drugi dzień po przeczytaniu wszystkich kart z życzeniami |
_________________ *Mój wieczór panieński, etap szaleństw w klubie, przyplątuje się jakiś facet i zwraca do mojej zamężnej już wtedy koleżanki:
-To ty jesteś ta panna młoda?
Koleżanka:
-Nie, ja jestem już pani stara...
Mission accomplished 06.06.09. :) |
|
|
|
|
Agata1234
Wiek: 37 Dołączyła: 21 Cze 2009 Posty: 553 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Mar 24, 2010 5:07 pm
|
|
|
Cytat: | Uważam, że liczenie pieniędzy w trakcie wesela jest nawet bezczelne a nie tylko niekulturalne... |
Zgadzam sie w 100% w dodatku raczej by mi się nie chciało tego robic. mysza83 napisał/a: | że u niego w rodzinie było kiedyś takie wesele, na którym ktoś okradł młodych... | tez już słyszałam takie rzeczy. My myślimy żeby pieniądze kiedy je już zaniesiemy do pokoju w hotelu przełożyć do jakiejś zamykanej teczki albo kuferka i później zanieść do rodziców do auta, którzy zabiora je później do domu, zeby nie lezały w pokoju hotelowym całe wesele i jeszcze poprawiny
[ Dodano: Sro Mar 24, 2010 5:10 pm ]
ppola napisał/a: | W moich stronach - mazowsze prezenty daje sie jak sie wychodzi z wesela, jak ktos podchodzi z prezentem i zyczeniami to wiadomo ze sie wybiera do domu. |
W stronach mojego K. prezenty daje się razem z kwiatami zaraz przy życzeniach pod kościołem. Ale wolę żeby dawali wszyscy za jednym zamachem przy oczepinach. Tylko nie wiem czy wypada tak np przy zapraszaniu gości z jego strony mówić zeby prezenty dopiero później dawali. |
|
|
|
|
mcgmcg
Dołączyła: 31 Maj 2010 Posty: 12 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Cze 04, 2010 1:07 pm
|
|
|
nie ktorzy licza zeby wiedziec ile jest gdy by miala zginac jakas koperta to wiedza ile stracili.... ja myslalam ze beda zaamkniete w schowku na wodke i jeszcze w zelaznej skarbonce |
|
|
|
|
katrina
Wiek: 42 Dołączyła: 15 Gru 2009 Posty: 759 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Lip 11, 2010 6:50 am
|
|
|
a ja na razie nie mam pomysłu gdzie przechowywać koperty...pewnie mama zapakuje w torebkę i już a w odpowiednim momencie zostanie odeskortowana do domu bo sala od domu rodziców jest 5 minut drogi piechotą |
_________________
|
|
|
|
|
Misiak87
Misiakomamusia:)
Wiek: 36 Dołączyła: 13 Lis 2007 Posty: 1983 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Nie Lip 11, 2010 5:33 pm
|
|
|
W ogóle nie rozumiem w czym problem. Schować kasę do pudełka czy torebki, ukryć gdzieś gdzie nikt nie ma dostępu i przy najbliższej okazji zawieść do domu. Ale mi filozofia. |
_________________
|
|
|
|
|
Bian
Wiek: 38 Dołączyła: 04 Maj 2010 Posty: 938 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Lip 11, 2010 7:21 pm
|
|
|
Misiak87 napisał/a: | W ogóle nie rozumiem w czym problem. Schować kasę do pudełka czy torebki, ukryć gdzieś gdzie nikt nie ma dostępu i przy najbliższej okazji zawieść do domu. Ale mi filozofia. |
Misiak ale nie każdy ma wesele pięć minut od domu U nas od domu do sali jest ok. 25 km i szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie, aby mój tato miał wyjść w trakcie wesela i jechać do domu z kopertami. Nie byłoby go z godzinę co najmniej. Dlatego zamierzam włożyć kasę do walizki, którą zawieziemy wcześniej do pokoiku dla młodych. Ona jest na kod, więc koperty będą podwójnie zabezpieczone: kodem w walizce i pokojem na klucz. |
_________________
|
|
|
|
|
Misiak87
Misiakomamusia:)
Wiek: 36 Dołączyła: 13 Lis 2007 Posty: 1983 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Nie Lip 11, 2010 9:15 pm
|
|
|
My mieliśmy wesele pół godziny od domu, czyli w dwie strony godzina. Nie musi to być tata przecież...
Jeśli macie pokój gdzie to ukryć to super- my przy wybieraniu sali kierowaliśmy się też tym właśnie. Nawet jeśli nikt by nie odwiózł pieniążków- były w pokoju pod kluczem. |
_________________
|
|
|
|
|
Bian
Wiek: 38 Dołączyła: 04 Maj 2010 Posty: 938 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lip 12, 2010 9:11 am
|
|
|
No dokładnie, byleby były w zaufanym miejscu pod kluczem. Bo szkoda by mi było urywać komuś godzinkę z imprezy |
_________________
|
|
|
|
|
hadrian
Dołączył: 18 Lut 2010 Posty: 12 Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Pon Lip 12, 2010 7:26 pm
|
|
|
Tak ku przestrodze. Mój kuzyn po weselu zawiózł pieniądze do domu po oczepinach, po czym wrócili na salę by kontynuować zabawę. Rano po weselu gdy wrócili do domu zastali wyłamane zamki, było włamanie-jak się później okazało dokonał je sąsiad. Na szczęscie nie znalazł pieniędzy. Uważajcie na takie rzeczy bo nie którzy czekają tylko na takie okazje wiedząc, że często w takich sytuacjach dom zostaje bez opieki. |
|
|
|
|
gosza
Dołączyła: 24 Maj 2011 Posty: 1352 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Cze 06, 2011 10:17 am
|
|
|
My w pokoju dla nowożeńców mamy sejf wszystkie skarby będą bezpieczne nie chcę popadać w paranoje ... |
_________________
|
|
|
|
|
MałaMi
Dołączyła: 14 Kwi 2011 Posty: 355 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Cze 06, 2011 11:37 am
|
|
|
My też mamy sejf w pokoju udostępnionym dla Młodej Pary w sali Enigma w Rzgowie. Moim zdaniem super pomysł, u nas raczej goście dadzą pieniądze a nie prezenty, więc nie będę się musiała głowić, gdzie to trzymać. Pokój też jest zresztą zamykany na klucz, więc prezenty też nie "zginą", chociaż raczej bałabym się, że ktoś je przez nieuwagę może zniszczyć. |
_________________
Mój dzienniczek: http://www.forum.wesele-l...pic.php?t=13295 |
|
|
|
|
bertula
Dołączyła: 21 Mar 2010 Posty: 24 Skąd: łódź
|
Wysłany: Sro Cze 08, 2011 10:07 pm
|
|
|
U nas pieniądze zostały przetransportowane do pokoju hotelowego. A konwojentami byli moi rodzice |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez bertula Sro Cze 08, 2011 10:08 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
anuszkaa
Wiek: 40 Dołączyła: 23 Lis 2009 Posty: 777 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: Wto Cze 28, 2011 11:25 am
|
|
|
u nas koperty i prezenty byly w samochodzie na strzezonym parkingu. Nic nie zginelo |
_________________ |
|
|
|
|
Malena
dziennikarzynka:)
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Maj 2009 Posty: 4130 Skąd: Lódź
|
Wysłany: Wto Wrz 20, 2011 2:02 pm
|
|
|
U nas na sali nie bylo pokoju pod kluczem, więc kasę z prezentów przechowalismy w samochodzie na parkingu przed salą. |
|
|
|
|
Kasia13
Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 324 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Wrz 20, 2011 6:53 pm
|
|
|
Hadrian historia wprost nie do wiary. Wyobrażam sobie jak wyglądały później relacje sąsiedzkie |
|
|
|
|
agulka1989
Wiek: 35 Dołączyła: 06 Paź 2009 Posty: 2973 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Wrz 20, 2011 7:08 pm
|
|
|
My mieliśmy do swojej dyspozycji pokój i właśnie tam zanieśliśmy wszystkie pieniążki i prezenty. |
_________________
|
|
|
|
|
kakonka
Ptysia
Wiek: 38 Dołączyła: 18 Lut 2008 Posty: 1805 Skąd: Zgierz/Aleksandrów
|
Wysłany: Sro Wrz 21, 2011 7:02 am
|
|
|
my mieliśmy taki kawałek z sali do domku, że koperty które dostaliśmy pod kościołem, jadąc na salę zawieźliśmy do domu, a te po oczepinach nam wręczone, teść zawiózł do nas w czasie kiedy my się bawiliśmy |
_________________
|
|
|
|
|
Pit_20
Dołączyła: 31 Paź 2011 Posty: 39 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Gru 02, 2011 2:14 pm
|
|
|
albo zaufany świadek (z reguły świadek jest zaufany) lub popularne skrzynki na kasę |
_________________ Kocham Wszystko w Tobie
|
|
|
|
|
olivka_ja [Usunięty]
|
Wysłany: Sro Sie 15, 2012 8:08 pm
|
|
|
to co dostaliśmy pod kościołem, zostało wszystko zawiezione do moich rodziców do domu, natomiast prezenty i pieniądze, które dostaliśmy po oczepinach zanieśliśmy do pokoju, który mieliśmy na sali |
|
|
|
|
weselinka
Dołączyła: 25 Cze 2012 Posty: 13 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Sie 16, 2012 7:42 am
|
|
|
Ja chyba pieniądze dam świadkowej do przechowania, tylko nie wiem, czy się nie zestresuje, że obciążam ją takim obowiązkiem. Ale tak za bardzo nie mam wyjścia, bo to pomieszczenie, które mamy przy sali na zostawienie rzeczy to jakiś schowek jest i łatwo tam się dostać (jakby ktoś chciał). |
|
|
|
|
*Dorotka_
Moderator
Wiek: 36 Dołączyła: 02 Cze 2012 Posty: 5060 Skąd: Łódź/Wrocław
|
Wysłany: Czw Sie 16, 2012 9:04 am
|
|
|
weselinka, a w Twojej sali nie ma sejfu, czy coś? |
_________________
|
|
|
|
|
ava
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Lut 2008 Posty: 3728 Skąd: Bełchatów/Łódź
|
Wysłany: Czw Sie 16, 2012 9:22 am
|
|
|
weselinka napisał/a: | Ja chyba pieniądze dam świadkowej do przechowania, tylko nie wiem, czy się nie zestresuje, że obciążam ją takim obowiązkiem | Na miejscu świadkowej na pewno nie zgodziłabym się na takie rozwiązanie, to byłaby dla mnie zbyt duża odpowiedzialność. Zresztą gdzie ona ma trzymać te pieniądze - w kopertowej torebce, której przecież nie będzie mieć cały czas przy sobie?
My wszystkie koperty schowaliśmy w schowku na alkohol, który był zamykany na klucz. |
_________________ Nasz ślub - 05.09.2009r.
|
|
|
|
|
Weira
Wiek: 39 Dołączyła: 07 Lis 2008 Posty: 649 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Wrz 02, 2012 7:00 am
|
|
|
Nasze koperty i prezenty (a część dostaliśmy pod kościołem, część na sali zaraz po toaście szampanem - śląski zwyczaj, a część dopiero po oczepinach) zostały zniesione do naszego samochodu, który stał przed samymi drzwiami do sali.
ava napisał/a: | weselinka napisał/a:
Ja chyba pieniądze dam świadkowej do przechowania, tylko nie wiem, czy się nie zestresuje, że obciążam ją takim obowiązkiem
Na miejscu świadkowej na pewno nie zgodziłabym się na takie rozwiązanie, to byłaby dla mnie zbyt duża odpowiedzialność. |
Zgadzam się. |
_________________ |
|
|
|
|
*Dorotka_
Moderator
Wiek: 36 Dołączyła: 02 Cze 2012 Posty: 5060 Skąd: Łódź/Wrocław
|
Wysłany: Nie Wrz 02, 2012 7:37 am
|
|
|
NAs właścicielka poinformowała o sejfie w naszym pokoju. Jak dostaniemy kopertki, to mój Ukochany poleci szybciutko na pięterko i tam je schowa |
_________________
|
|
|
|
|
Magda1312
The Winter Bride
Wiek: 34 Dołączyła: 25 Sie 2012 Posty: 1396 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Wrz 03, 2012 1:02 pm
|
|
|
Hm, a ja myślę, żeby jednak zdać się na rodziców, albo na świadków. Torebka mamy chyba będzie dobrym pomysłem A o prezenty jakoś się nie martwię. Jeszcze w ogóle nie wiem, czy będziemy robić listę prezentów, czy się zdecydujemy na pieniądze od gości, ale kasa pójdzie do kogoś zaufanego. Ewentualnie damy koperty zespołowi - jako że wokalista należy do rodziny, to nie powinno nic zginąć |
|
|
|
|
|