Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Asiek
Czw Lis 17, 2011 9:30 pm
Jest mi smutno bo...
Autor Wiadomość
kasia_m85 


Wiek: 39
Dołączyła: 29 Paź 2008
Posty: 1343
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Sie 20, 2011 8:29 pm   

Smutno :(
_________________
 
 
mietka 
double trouble


Wiek: 47
Dołączyła: 28 Cze 2007
Posty: 1749
Skąd: Łódź/Żabiczki
Wysłany: Sob Sie 20, 2011 8:42 pm   

Hatifnatka napisał/a:
zginął w wypadku ośmioletni synek kobiety, której bloga czytałam


ja do niej trafiłam przez ostatnią notkę u zimno.
jej męża mam nawet podlinkowanego u siebie mimo tego, że od kilku lat nie pisze. nie mogę sie pozbierać od rana. patrzyłam tylko na mojego Franka i ciągle go przytulałam. niewyobrażalna rozpacz. pęka serce..
_________________
 
 
ppola 
Birdwoman


Wiek: 42
Dołączyła: 05 Wrz 2008
Posty: 2189
Skąd: Kanzas
Wysłany: Sob Sie 20, 2011 9:06 pm   

kasia_m85, co się stało?
_________________

Obudź się Gość :D
 
 
kinix21 


Wiek: 35
Dołączyła: 07 Sty 2011
Posty: 474
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Sie 20, 2011 9:57 pm   

Hatifnatka, faktycznie okropna tragedia :/ a wiadomo co się właściwie stało z chłopcem?
niem, bardzo ci współczuję, wiem co czujesz, bo też nie jedno zwierzę pochowałam :( trzymaj się mocno i pamiętaj, że za tęczowym mostem jest mu lepiej i nigdy nie będzie już cierpiał :przytul:
 
 
magdasid 
kocia mama ;)


Wiek: 44
Dołączyła: 08 Lis 2007
Posty: 369
Skąd: Uć ;)
Wysłany: Nie Sie 21, 2011 12:02 am   

kinix21 napisał/a:
a wiadomo co się właściwie stało z chłopcem?

kinix21, a jakie to ma znaczenie???
Utrata dziecka to dla rodziców największy dramat. Patrzę na mojego żuczka małego i nie wyobrażam sobie, że jej nie ma. A ja mam ją dopiero od 3 m-cy.... Nie jestem w stanie sobie wyobrazić bólu rodziców. I nie chcę.
_________________

 
 
 
Pepsi 


Wiek: 41
Dołączyła: 12 Kwi 2009
Posty: 535
Skąd: Nibylandia
Wysłany: Nie Sie 21, 2011 9:11 am   

magdasid napisał/a:
Patrzę na mojego żuczka małego i nie wyobrażam sobie, że jej nie ma.

o tym samym pomyślałam wczoraj po przeczytaniu tego wpisu. straszne


usunęłam emationa który nie pasował do sytuacji
lmyszka
_________________
"Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie"
Ostatnio zmieniony przez lmyszka Nie Sie 21, 2011 7:36 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
słonko 
projektant - amator


Wiek: 41
Dołączyła: 19 Kwi 2007
Posty: 2226
Skąd: Łódź/Warszawa
Wysłany: Nie Sie 21, 2011 8:27 pm   

wciąż wchodzę na bloga sprawdzić, czy ten wpis był rzeczywisty. Nie potrafię ogarnąć, jaki to cios dla Rodziców.
_________________
 
 
 
niem 


Dołączyła: 08 Kwi 2011
Posty: 252
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Sie 21, 2011 9:40 pm   

kinix21 napisał/a:

niem, bardzo ci współczuję, wiem co czujesz, bo też nie jedno zwierzę pochowałam :( trzymaj się mocno i pamiętaj, że za tęczowym mostem jest mu lepiej i nigdy nie będzie już cierpiał :przytul:

mam nadzieję, ze znalazł już tam za tęczowym mostem mojego dziadziusia, z którym tez był zżyty, ale na razie czuję ogromną pustkę.. nie przypuszczałam, nie myslałam nigdy o takim dniu, ze jego zabraknie, ale z drugiej strony miałam wspaniałego psa, który nauczył mnie wierności, przyjaźni, miłości, a teraz uczy przemijania.. ;( ((
 
 
ewa.krzys 


Dołączyła: 17 Lut 2011
Posty: 2643
Skąd: z niedaleka
Wysłany: Pon Sie 22, 2011 1:04 pm   

niem, dokładnie wiem, co czujesz ... Dziś na moich rękach umarł nasz króliczek, od kilku dni chorował, nie jadł, nie pił, zrobił mu się guzek i gdy czekałam na tatę, żeby pojechać z nim po raz kolejny do weterynarza wygiął się kilka razy, zapłakał i mi umarł. Pochowałam go z Narzeczonym u niego na podwórku. Najgorsze jest to, że to króliczek mojej siostry, a ona wyjechała właśnie na wycieczkę, nikt nie miał odwagi jej powiedzieć ... :(
_________________


 
 
Frezja1980 


Dołączyła: 10 Wrz 2010
Posty: 492
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Sie 22, 2011 4:19 pm   

ewa.krzys napisał/a:
wygiął się kilka razy, zapłakał i mi umarł.

straszne :cring: a gdzie miał ten guzek?
_________________

 
 
chudzielec7 

Wiek: 36
Dołączyła: 06 Kwi 2010
Posty: 41
Skąd: łódź
Wysłany: Pon Sie 22, 2011 4:42 pm   

ewa.krzys Wiem jak się czujesz bo sama przeżyłam identyczne wydarzenie jak byłam w podstawówce. Tylko mnie sprzedali chorego królika, okazało się że ma coś z wątrobą :( Nacieszyłam się nim raptem 2 tygodnie i pewnego dnia na moich oczach zaczął się dziwnie zachowywać i potem sdechł :cry: :cry: :cry: Pochowałam go naszczęście na swojej działce więc czułam jego obecność.
_________________


 
 
ewa.krzys 


Dołączyła: 17 Lut 2011
Posty: 2643
Skąd: z niedaleka
Wysłany: Pon Sie 22, 2011 7:21 pm   

Frezja1980, guzek zrobił mu się na mordce, więc nie mógł jej otworzyć, żeby jeść, poza tym oko mu normalnie wyszło na wierzch, to tak jakby ten guzek mu je wypchnął. Poza tym był już troszkę starszy, bo miał 6 lat.

Niby człowiek dorosły, a się popłakaliśmy jak głupi. Jednak szybko się przyzwyczaić można do zwierzaka, a był taki kochany ... :(
_________________


 
 
Frezja1980 


Dołączyła: 10 Wrz 2010
Posty: 492
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Sie 22, 2011 9:33 pm   

ewa.krzys napisał/a:
Poza tym był już troszkę starszy, bo miał 6 lat.

mój ma 5 latek i mam nadzieje że ma jeszcze sporo króliczego życia przed sobą :roll: choć wiem że ze względów zdrowotnych nie powinnam go trzymać w domu ale nie potrafię się go pozbyć :smile: bo właśnie
ewa.krzys napisał/a:
Jednak szybko się przyzwyczaić można do zwierzaka,
_________________

 
 
Hosiole 
żonka i mamusia


Wiek: 40
Dołączyła: 26 Lut 2009
Posty: 968
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Sie 23, 2011 9:43 pm   

Myślałam, że nie mam potrzeby aż tak się uzewnętrzniać... ale jednak mam i może jesteście w stanie pomóc mi, gdzie w Łodzi można zrobić biopsje prywatnie?
Otóż u mojej mamy lekarze podejrzewają nowotwór... w gardle.. :cry:
_________________
 
 
M4rcysi4 


Wiek: 35
Dołączyła: 30 Wrz 2008
Posty: 4350
Skąd: Bełchatów
Wysłany: Wto Sie 23, 2011 9:51 pm   

Hosiole oby to była jakaś głupia pomyłka. Niestety nie potrafię Ci pomóc :( Koniecznie szukaj dalej.
_________________
 
 
agulka1989 


Wiek: 34
Dołączyła: 06 Paź 2009
Posty: 2973
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Sie 23, 2011 9:52 pm   

Hosiole, jej... trzymam kciuki żeby tylko na podejrzeniach się skończyło :glaszcze:
A co do biopsji- jutro zapytam mamy bo wydaje mi się, że się orientuje w temacie po załatwianiu biopsji mojemu dziadkowi.
_________________
 
 
Kociadło 


Wiek: 40
Dołączyła: 17 Lut 2008
Posty: 2269
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Sie 24, 2011 5:10 am   

Hosile -kurcze trzymam kciuki żeby to była pomyłka
a co do biopsji- wydaje mi sie że w medicover można
_________________
 
 
 
ewa.krzys 


Dołączyła: 17 Lut 2011
Posty: 2643
Skąd: z niedaleka
Wysłany: Sro Sie 24, 2011 7:15 am   

Hosiole, na pewno można zrobić w Koperniku, ale nie prywatnie. Oby mamie nic nie było, pamiętaj, że będzie dobrze.
_________________


 
 
anooleczka 
Szczęśliwa Żona


Wiek: 40
Dołączyła: 23 Mar 2010
Posty: 1040
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Sie 24, 2011 7:32 am   

Hosiole, oby sie mylili :(
Mysle ze mozesz sprobowac zadzwonic do Salve. Wydaje mi sie, ze tam mozna to zrobic. Z drugiej strony moze wystarczy USG??
Ukryta Wiadomość:
Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość
--- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message ---
_________________
Ostatnio zmieniony przez anooleczka Sro Sie 24, 2011 7:33 am, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Magdzik
[Usunięty]

Wysłany: Sro Sie 24, 2011 7:47 am   

Hosiole, mam nadzieję, że podejrzenie okaże się zupełnie czymś innym. Trzymaj się :przytul:
 
 
kasia_m85 


Wiek: 39
Dołączyła: 29 Paź 2008
Posty: 1343
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Sie 24, 2011 7:55 am   

Hosiole mam nadzieję,że na podejrzeniach się skończy. Trzymam kciuki :!:
_________________
 
 
kakonka 
Ptysia


Wiek: 38
Dołączyła: 18 Lut 2008
Posty: 1805
Skąd: Zgierz/Aleksandrów
Wysłany: Sro Sie 24, 2011 8:55 am   

kasia_m85 napisał/a:
Hosiole mam nadzieję,że na podejrzeniach się skończy.
Trzymaj się a my trzymamy kciuki, żeby było w porządku.
_________________
 
 
Bian 


Wiek: 38
Dołączyła: 04 Maj 2010
Posty: 938
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Sie 24, 2011 10:32 am   

Hosiole, poszperałam trochę, jest jakiś prywatny gabinet, w którym robią różne biopsje "Kalmia" na ul. Fabrycznej 25 (Rejestracja telefoniczna 0 792 180 009).

Mam nadzieję, że skończy się na badaniach i wszystko wyjdzie dobrze, choć wiem, że ciężko Wam jest teraz myśleć pozytywnie. Wiem, że to marne pocieszenie, ale ostatnio wśród moich bliskich było dużo biopsji, operacji nowotworowych i wszystkim udało się wrócić do zdrowia, także trzymam kciuki za Twoją mamę, na pewno będzie dobrze.
_________________

 
 
Pepsi 


Wiek: 41
Dołączyła: 12 Kwi 2009
Posty: 535
Skąd: Nibylandia
Wysłany: Sro Sie 24, 2011 10:38 am   

Hosiole trzymaj się :przytul:
Z miejsc gdzie robią biopsje przychodzi mi do głowy tylko Salve, Lux med
_________________
"Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie"
 
 
 
agulka1989 


Wiek: 34
Dołączyła: 06 Paź 2009
Posty: 2973
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Sie 24, 2011 10:50 am   

Hosiole, dowiedziałam się od mamy- dr Jabłoński (ponoć przyjmuje w Salve na struga prywatnie). Tam biopsję miał robioną mój dziadek. I ten sam lekarz go operował i się nim zajmował.
_________________
 
 
Karola5 


Wiek: 43
Dołączyła: 11 Maj 2010
Posty: 980
Skąd: Łódź/Wawa
Wysłany: Sro Sie 24, 2011 1:50 pm   

Hosiole, trzymaj się. Oby mama była zdrowa!
_________________

dzienniczek Basi
 
 
Hatifnatka 


Wiek: 40
Dołączyła: 10 Mar 2007
Posty: 948
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Sie 24, 2011 3:21 pm   

Hosiole, trzymam kciuki, żeby wszystko było OK!
_________________
 
 
ava 


Wiek: 39
Dołączyła: 12 Lut 2008
Posty: 3728
Skąd: Bełchatów/Łódź
Wysłany: Sro Sie 24, 2011 4:07 pm   

Hosiole, trzymajcie się, mam nadzieję, że na podejrzeniach się skończy...
_________________
Nasz ślub - 05.09.2009r.

 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Sro Sie 24, 2011 4:09 pm   

Wycinają piękne stuletnie akacje pod moim oknem :( :( :( :( strasznie dołujące.
_________________

 
 
 
misiao1983 
To sem ja


Wiek: 41
Dołączyła: 12 Lut 2009
Posty: 1365
Skąd: To tu, to tam...
Wysłany: Sro Sie 24, 2011 8:48 pm   

Bo wszystko jest bezsensu :(
_________________


 
 
anooleczka 
Szczęśliwa Żona


Wiek: 40
Dołączyła: 23 Mar 2010
Posty: 1040
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Sie 24, 2011 9:35 pm   

misiao1983, co sie stalo??
_________________
 
 
tomcia 


Wiek: 39
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 320
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Sie 24, 2011 9:43 pm   

Kati napisał/a:
Wycinają piękne stuletnie akacje pod moim oknem :( :( :( :( strasznie dołujące.

a jesteś pewna, że mają pozwolenia czyli nic nie da się z tym zrobić?

anooleczka napisał/a:
misiao1983, co sie stalo??

przyłączam się do pytania
_________________
Ostatnio zmieniony przez tomcia Sro Sie 24, 2011 9:43 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Sro Sie 24, 2011 10:21 pm   

to na terenie miasta - żłobek, który tam powstaje robi "porządki"
co do pozwoleń - mają na 100%

a mi żal...
_________________

 
 
 
kakonka 
Ptysia


Wiek: 38
Dołączyła: 18 Lut 2008
Posty: 1805
Skąd: Zgierz/Aleksandrów
Wysłany: Czw Sie 25, 2011 10:08 am   

siostra męża znów wylądowała w szpitalu :/ macica stawia się do porodu (a termin ma dopiero na styczeń)
_________________
 
 
tulipan87 
w pełni rozkwitu...


Wiek: 36
Dołączyła: 29 Sty 2009
Posty: 827
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sie 25, 2011 3:41 pm   

bo okazało się, że 3 letni synek mojej kuzynki ma cukrzycę :(
_________________
 
 
Malwina_łódź 


Wiek: 37
Dołączyła: 30 Gru 2007
Posty: 1291
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sie 25, 2011 8:16 pm   

kakonka napisał/a:
siostra męża znów wylądowała w szpitalu :/ macica stawia się do porodu (a termin ma dopiero na styczeń)


Kakonka, mnie w szpitalu tak uspokoili macicę, że urodziłam w 41 hbd i 3 dniu.
A od kwietnia słyszałam, że Mały się spieszy...

Będzie dobrze, grunt, że jest pod opieką
_________________

 
 
kakonka 
Ptysia


Wiek: 38
Dołączyła: 18 Lut 2008
Posty: 1805
Skąd: Zgierz/Aleksandrów
Wysłany: Czw Sie 25, 2011 9:21 pm   

Malwina_łódź, mam nadzieję, ze i jej uspokoją :) a swoja droga już drugi raz z tego samego powodu jest w szpitalu. Wtedy pomogło na chwilkę.
_________________
 
 
niem 


Dołączyła: 08 Kwi 2011
Posty: 252
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Sie 29, 2011 8:05 pm   

Ukryta Wiadomość:
Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość
--- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message ---
 
 
malinka1984 

Wiek: 40
Dołączyła: 07 Sie 2008
Posty: 987
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Sie 29, 2011 8:08 pm   

mam najprawdopodobniej hiperprolaktynemię czynnościową, więc czeka mnie kuracja farmakologiczna, oczywiście dalsza diagnoza i pewnie trzeba będzie poczekać ze starankami
_________________
malinka1984


 
 
szaraczarownica 
zgryźliwy tetryk


Wiek: 40
Dołączyła: 15 Mar 2008
Posty: 1429
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Sie 29, 2011 8:09 pm   

Ukryta Wiadomość:
Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość
--- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message ---
_________________

 
 
ppola 
Birdwoman


Wiek: 42
Dołączyła: 05 Wrz 2008
Posty: 2189
Skąd: Kanzas
Wysłany: Pon Sie 29, 2011 8:12 pm   

malinka1984, będzie dobrze :) w między czasie zmienisz pracę i będzie można na spokojnie iść na macierzyński :)
_________________

Obudź się Gość :D
 
 
ola88 
Żona ;)


Dołączyła: 20 Lip 2009
Posty: 2026
Skąd: Tu i tam ;)
Wysłany: Pon Sie 29, 2011 8:17 pm   

Ukryta Wiadomość:
Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość
--- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message ---
_________________
 
 
malinka1984 

Wiek: 40
Dołączyła: 07 Sie 2008
Posty: 987
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Sie 29, 2011 8:25 pm   

niem głowa do góry , ja też szukałam,szukałam i nic a pewnego dnia wysłałam CV od tak i zaczynam pracę od 01.11 więc najbardziej nieoczekiwana, spontaniczna decyzja okazała się tą najlepszą.
_________________
malinka1984


 
 
ava 


Wiek: 39
Dołączyła: 12 Lut 2008
Posty: 3728
Skąd: Bełchatów/Łódź
Wysłany: Pon Sie 29, 2011 8:31 pm   

malinka1984 napisał/a:
zaczynam pracę od 01.11
Chyba od 02.11.? :D
_________________
Nasz ślub - 05.09.2009r.

 
 
klarysa 

Dołączyła: 01 Lut 2007
Posty: 895
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Sie 29, 2011 8:54 pm   

Jednak nie kupujemy na razie mieszkania :( Jeszcze pół roku w kawalerce z dzieckiem i mężem śpiącym w dzień w kuchni :(
 
 
justinaa 


Wiek: 41
Dołączyła: 10 Mar 2008
Posty: 1601
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Sie 29, 2011 10:01 pm   

klarysa, współczuję, ale już tyle czasu dajecie radę (za co Was baaardzo podziwiam), to pól roku też dacie radę :)
_________________

www.boatmummy.blogspot.com
www.lodzkiemamy.pl
 
 
malinka1984 

Wiek: 40
Dołączyła: 07 Sie 2008
Posty: 987
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Sie 30, 2011 7:34 am   

ava napisał/a:
Chyba od 02.11.?
tak tak 02.11 :)
_________________
malinka1984


 
 
anooleczka 
Szczęśliwa Żona


Wiek: 40
Dołączyła: 23 Mar 2010
Posty: 1040
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Sie 30, 2011 7:35 am   

malinka1984, przynajmniej cie zdiagnozowano, teraz tylko sie podleczysz i bedzie dzidzia :)
_________________
 
 
Hatifnatka 


Wiek: 40
Dołączyła: 10 Mar 2007
Posty: 948
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Wrz 01, 2011 2:28 pm   

...bo wczoraj zmarła Paulina Pruska (paulapruska.blogspot.com), o której tu niedawno pisałam i której kibicowałam w walce z chorobą prawie od początku... :zalamany:
_________________
 
 
Michasia 


Wiek: 42
Dołączyła: 01 Paź 2009
Posty: 266
Skąd: okolice Łodzi
Wysłany: Czw Wrz 01, 2011 3:53 pm   

Hatifnatka napisał/a:
...bo wczoraj zmarła Paulina Pruska (paulapruska.blogspot.com), o której tu niedawno pisałam i której kibicowałam w walce z chorobą prawie od początku... :zalamany:


O kurcze aż miałam gęsią skórkę jak to przeczytałam. Parę razy wchodziłam na tego bloga. Straszna wiadomość.
_________________
,
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl