SAMI CZY ZE ŚWIADKAMI?? |
Autor |
Wiadomość |
Weira
Wiek: 39 Dołączyła: 07 Lis 2008 Posty: 649 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lis 26, 2009 6:17 pm
|
|
|
My także pojedziemy sami... bardzo nam się to podoba |
_________________ |
|
|
|
|
anuszkaa
Wiek: 40 Dołączyła: 23 Lis 2009 Posty: 777 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: Czw Lis 26, 2009 7:25 pm
|
|
|
my tez najprawdopodobniej pojechalibysmy sami jakims fajnym cabrio, jesli bryczka by nie wypalila |
_________________ |
|
|
|
|
kakonka
Ptysia
Wiek: 38 Dołączyła: 18 Lut 2008 Posty: 1805 Skąd: Zgierz/Aleksandrów
|
Wysłany: Czw Lis 26, 2009 8:27 pm
|
|
|
zdecydowanie sami świadkowie pojadą innym samochodem |
_________________
|
|
|
|
|
Bella
misiowa żona
Wiek: 40 Dołączyła: 04 Maj 2008 Posty: 849 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lis 27, 2009 12:52 am
|
|
|
My już na pewno będziemy jechać sami, bo zamówiliśmy retro kabriolet (który nie jest wielkim autem) i świadkowie po prostu fizycznie się nie zmieszczą |
_________________
|
|
|
|
|
skalimonka
żona skalimona
Wiek: 39 Dołączyła: 05 Gru 2008 Posty: 2003 Skąd: UK
|
Wysłany: Nie Lis 29, 2009 11:10 pm
|
|
|
My tez sami bedziemy jechac, swiadkowa z mezem oddzielnie i swiadek z zona tez oddzielnie... ale uwazam, ze fajnie wyglada podjechanie ze swiadkami, jednak przystosowanym samochodem, zeby sie nie gnieść w środku, no i jeszcze pozostaje sprawa rozdzielenia par... bo wtedy żona świadka mialaby jechac sama, i mąz świadkowej też... jakos to tak nie bardzo. |
_________________ |
|
|
|
|
mała9364
Wiek: 41 Dołączyła: 03 Lut 2009 Posty: 458 Skąd: łódź
|
Wysłany: Pon Lis 30, 2009 11:46 am
|
|
|
My będziemy jechać sami:) |
_________________
|
|
|
|
|
Ambrozja
Dołączyła: 06 Lis 2008 Posty: 1434 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Wto Gru 01, 2009 9:31 am
|
|
|
Tak jak pisałam wcześniej jechaliśmy ze świadkami. Tak jak planowałam mój mąż prowadził, ja obok niego, a świadkowie z tyłu. Jestem z tego bardzo zadowolona, bo po tym jak się rozkleiłam na życzeniach (a właściwie kiedy tata mi składał życzenia to się rozpłakałam i płakałam już do końca życzeń - nie spodziewałam się, że przyjdzie na ślub) to jak wsiedliśmy do auta to mnie od razu swoimi tekstami podnieśli do pionu i pod salą z auta wysiadłam już uśmiechnięta |
_________________ Kobiety są niewolnicami tylko tych, którzy potrafią je mocno trzymać i dogadzać ich kaprysom - Bolesław Prus |
|
|
|
|
sloneczkoo
Wiek: 35 Dołączyła: 21 Sie 2008 Posty: 972 Skąd: Łódź
|
|
|
|
|
Bian
Wiek: 38 Dołączyła: 04 Maj 2010 Posty: 938 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 10:56 am
|
|
|
My jechaliśmy sami i muszę przyznać, że był to strzał w dziesiątkę, bo po życzeniach mogliśmy się przez chwilę nacieszyć tylko swoją obecnością (ilość gości w kościele mnie przytłoczyła nieco ) no i mogliśmy sobie zapodać głośno mocne brzmienia |
_________________
|
|
|
|
|
Żanetta
Dołączyła: 23 Lip 2009 Posty: 29 Skąd: POLSKA
|
Wysłany: Pon Paź 04, 2010 10:44 am
|
|
|
Ja ostatnio slyszałam, że się nie jedzie ze świadkami w jednym aucie, ponieważ lepiej jak młodzi jadą sami. A poza tym jest jeszcze taki przesąd, że jeżeli z Parą Młodą w aucie jest kobieta, to przyniesie im to pecha
My na pewno jedziemy sami |
_________________ Żanetta
|
|
|
|
|
PaulinaS
Dołączyła: 03 Paź 2010 Posty: 529 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Paź 04, 2010 11:34 am
|
|
|
my będziemy jechać sami, a świadkowie z połówkami drugim autem |
_________________ |
|
|
|
|
tulipan87
w pełni rozkwitu...
Wiek: 36 Dołączyła: 29 Sty 2009 Posty: 827 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Paź 04, 2010 3:08 pm
|
|
|
My jechaliśmy ze świadkami i było bardzo...wesoło |
_________________
|
|
|
|
|
kakonka
Ptysia
Wiek: 38 Dołączyła: 18 Lut 2008 Posty: 1805 Skąd: Zgierz/Aleksandrów
|
Wysłany: Pon Paź 04, 2010 7:01 pm
|
|
|
My jechaliśmy sami było super trzymanie za rączkę, buziaki
najbardziej śmieszy mnie jak miedzy młodymi siedzi świadkowa no już mogli kobitę z boku posadzić a nie miedzy sobą |
_________________
|
|
|
|
|
madzik_86
Wiek: 38 Dołączyła: 28 Lip 2009 Posty: 662 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Paź 04, 2010 9:42 pm
|
|
|
my jechaliśmy sami, ale dlatego, że taki mieliśmy samochód teraz w weekend byliśmy na weselu brata ciotecznego i oni mieli długaśną limuzynę więc jechali ze świadkami i bardzo sobie to chwalili bardzo ich to rozluźniło |
_________________
|
|
|
|
|
jaoo
Dołączył: 27 Wrz 2010 Posty: 6 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Paź 08, 2010 12:34 pm
|
|
|
podajcie moze jakieś namiary na aut ... my sie zastanawiamy ale chyba wole w 2 jechac |
|
|
|
|
malu86
Wiek: 37 Dołączyła: 29 Cze 2009 Posty: 90 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lis 03, 2010 5:48 pm
|
|
|
z jakim spotkalam sie zaskoczeniem moich przyszlych tesciow ze swiadkowie beda jechac osobno, wyjasnilam, ze nie chce sie cisnac jak "puszka sardynek", a to ma byc nasz dzien, po drugie swiadkowie maja czym jechac i kierowca nam wystarczy |
_________________
|
|
|
|
|
madzik_86
Wiek: 38 Dołączyła: 28 Lip 2009 Posty: 662 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lis 03, 2010 7:29 pm
|
|
|
malu86, ja spotkałam się z podobnym zaskoczeniem, ale również wyjaśniłam, że nie zamierzam się cisnąć w tyle osób i zrozumieli |
_________________
|
|
|
|
|
ewa__150
Dołączyła: 26 Kwi 2010 Posty: 11 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Sty 06, 2011 11:46 am
|
|
|
jeśli sportowym autkiem to tylko sami |
|
|
|
|
wamaba
Dołączyła: 10 Sie 2010 Posty: 318 Skąd: Lodz/Warszawa
|
Wysłany: Sro Mar 02, 2011 11:36 pm
|
|
|
My będziemy najprawdopodobnie jechali ze świadkami, ale jeszcze do końca nie wiadomo. |
|
|
|
|
marciami
Żona i mama :)
Wiek: 37 Dołączyła: 16 Sty 2010 Posty: 1117 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Czw Mar 03, 2011 9:30 am
|
|
|
wszystko zalezy od wielkości auta. My mamy farta, dostaliśmy w gratisie drugie auto, wiec świadkowie pojadą drugim, a z nami w aucie tylko moja siostra pojedzie |
_________________
|
|
|
|
|
tomcia
Wiek: 40 Dołączyła: 04 Wrz 2010 Posty: 320 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Mar 03, 2011 5:15 pm
|
|
|
Żanetta napisał/a: | Ja ostatnio slyszałam, że się nie jedzie ze świadkami w jednym aucie, ponieważ lepiej jak młodzi jadą sami. |
i wszystko jasne |
_________________
|
|
|
|
|
Nastka84
Wiek: 40 Dołączyła: 04 Kwi 2011 Posty: 3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Kwi 20, 2011 9:58 am
|
|
|
Żanetta napisał/a: | Ja ostatnio slyszałam, że się nie jedzie ze świadkami w jednym aucie, ponieważ lepiej jak młodzi jadą sami. A poza tym jest jeszcze taki przesąd, że jeżeli z Parą Młodą w aucie jest kobieta, to przyniesie im to pecha
My na pewno jedziemy sami |
Te przesądy to niezła bzdura Fajnie jest stresować się razem z przyjaciółmi. Najlepiej jak auto prowadzi świadek, świadkowa z przodu a para młoda z tyłu. Rozluźnia to atmosferę przed wielkim wejściem. |
|
|
|
|
madzik_86
Wiek: 38 Dołączyła: 28 Lip 2009 Posty: 662 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Kwi 20, 2011 1:59 pm
|
|
|
Nastka84 napisał/a: | Najlepiej jak auto prowadzi świadek, świadkowa z przodu a para młoda z tyłu. |
dla niektórych najlepiej ja nie chciałam tak jechać i dla mnie nie było tak najlepiej |
_________________
|
|
|
|
|
Agnieszka19
Dołączyła: 27 Paź 2006 Posty: 1715 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Kwi 20, 2011 6:55 pm
|
|
|
Nastka84 napisał/a: |
Te przesądy to niezła bzdura Fajnie jest stresować się razem z przyjaciółmi. Najlepiej jak auto prowadzi świadek, świadkowa z przodu a para młoda z tyłu. Rozluźnia to atmosferę przed wielkim wejściem. |
U nas tak właśnie było Świadek prowadził samochód, świadkowa siedziała z nim z przodu a my z mężem z tyłu. Jak dla mnie to genialne rozwiązanie. Można sobie już na spokojnie porozmawiać, omówić jeszcze jakieś wątpliwości, spostrzeżenia itd.
Także ja polecam taki sposób |
_________________
Nasz dzień 26.04.2008 |
|
|
|
|
Magdzik [Usunięty]
|
Wysłany: Czw Kwi 21, 2011 8:06 am
|
|
|
Agnieszka19 napisał/a: | Świadek prowadził samochód, świadkowa siedziała z nim z przodu a my z mężem z tyłu. Jak dla mnie to genialne rozwiązanie. Można sobie już na spokojnie porozmawiać, omówić jeszcze jakieś wątpliwości, spostrzeżenia itd. | I takie rozwiązania mi się podobają. Jak ma się tylko dwóch świadków, to jak najbardziej ja bym była za tym, żeby jechać razem. Zawsze weselej i bardziej na luzie |
|
|
|
|
ineczka7
Dołączyła: 24 Maj 2011 Posty: 36 Skąd: Poddębice
|
Wysłany: Sob Cze 11, 2011 12:01 pm
|
|
|
A u nas świadkowie podjeżdżali sami w innych autach, a nas wieźli teściowie.
I tak naprawdę w dniu ślubu wszyscy mieli w nosie kto z kim jedzie, byle każdy jakoś dojechał i żeby było wygodnie |
|
|
|
|
MlodaGaska
Wiek: 47 Dołączyła: 18 Kwi 2011 Posty: 143 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Cze 11, 2011 5:18 pm
|
|
|
Agnieszka19 napisał/a: | U nas tak właśnie było Świadek prowadził samochód, świadkowa siedziała z nim z przodu a my z mężem z tyłu. Jak dla mnie to genialne rozwiązanie. Można sobie już na spokojnie porozmawiać, omówić jeszcze jakieś wątpliwości, spostrzeżenia itd.
Także ja polecam taki sposób |
Też byśmy tak chcieli. Jest tylko jeden problem - świadkowie się nie znają i nie wiem jak zareagują ich połówki na to, że mają jechać na wesele osobno lub razem w jednym samochodzie. .
Druga opcja: prowadzi świadek (jedziemy samochodem jego żony; odpada koszt płatnego transportu), obok jego połówka i my z tyłu..............i podejrzewam, że świadkowa może mieć mi to za złe. |
_________________
|
|
|
|
|
M4rcysi4
Wiek: 35 Dołączyła: 30 Wrz 2008 Posty: 4350 Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: Sob Cze 11, 2011 11:45 pm
|
|
|
MlodaGaska napisał/a: | świadkowie się nie znają i nie wiem jak zareagują ich połówki na to, że mają jechać na wesele osobno lub razem w jednym samochodzie |
Ja byłam świadkową na ślubie mojego brata i jechaliśmy tak jak w opisie wyżej (świadek prowadził, ja obok niego, a młodzi z tyłu) i nikt nawet nie pomyślał o jakichkolwiek zazdrościach. To był po prostu nasz obowiązek i drugie połówki to doskonale rozumiały. Nasuwa mi się stwierdzenie, że to nie podstawówka, ale jednak zdaję sobie sprawę, że ludzie są baaaardzo różni. Nie znam partnerów Waszych świadków, ale jeśli są "normalni" to powinno być ok |
_________________
|
|
|
|
|
Bian
Wiek: 38 Dołączyła: 04 Maj 2010 Posty: 938 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Cze 12, 2011 7:56 pm
|
|
|
MlodaGaska napisał/a: | Druga opcja: prowadzi świadek (jedziemy samochodem jego żony; odpada koszt płatnego transportu), obok jego połówka i my z tyłu..............i podejrzewam, że świadkowa może mieć mi to za złe. |
Z kolei taka sytuacja miała miejsce na ślubie przyjaciela mojego męża. M. był świadkiem. My jechaliśmy swoim samochodem, a młodzi jechali ze świadkową, której narzeczony użyczał samochodu i był jednocześnie kierowcą.
Uważam, że wszystko zależy od ludzi. W takim dniu świadkowie i inni goście powinni zrozumieć przede wszystkim potrzeby i chęci pary młodej, bo to oni są głównymi bohaterami dnia. |
_________________
|
|
|
|
|
Marcka
Wiek: 36 Dołączyła: 13 Sty 2010 Posty: 405 Skąd: łódzkie ;)
|
Wysłany: Wto Cze 14, 2011 8:32 pm
|
|
|
my jedziemy do kościolą autem ze świadkiem i kierowcą a potem z kościoła na salę jedziemy bryczką z obojgiem świadków |
_________________ |
|
|
|
|
slubzcharakterem
Firma
Wiek: 47 Dołączył: 21 Kwi 2010 Posty: 83 Skąd: Łódź, Wiśniowa Góra
|
Wysłany: Wto Cze 14, 2011 9:21 pm
|
|
|
W sobotę jechałem w trójkę na przednim siedzeniu (ze świadkową i świadkiem) może nie było to idealne rozwiązanie ale dzięki temu Para Młoda miała tylną kanapę dla siebie a świadkowa była zadowolona, że mogła jechać z nimi w aucie. |
_________________ Ślub z charakterem
Zabiorę Cię właśnie tam...Gość |
|
|
|
|
turecik
Wiek: 38 Dołączyła: 27 Lis 2010 Posty: 625 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Cze 15, 2011 1:46 pm
|
|
|
U nas świadek będzie jechał z Młodym tylko do domu Pani Młodej. Z kościoła na salę będzie z nami jechać tylko świadkowa, a świadek drugim samochodem z resztą gości
Świadkowa jest bardziej potrzebna Młodej niż świadek co nie |
_________________
|
|
|
|
|
Dosia_Zosia
Wiek: 44 Dołączyła: 31 Sie 2007 Posty: 931 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Cze 16, 2011 2:18 pm
|
|
|
U nas siostra(czyli świadkowa) siedziała z przodu, kierował jej mąż a my siedzieliśmy z tyłu a świadek nie ma samochodu więc przyjechał tramwajem do kościoła. |
_________________ |
|
|
|
|
Magdzik [Usunięty]
|
Wysłany: Pon Cze 20, 2011 8:00 am
|
|
|
My pojedziemy do ślubu raczej ze świadkami, ja będę mieć szpilki to kierowanie odpada, a A. pewnie będzie wolał w tym dniu być z dala od kierownicy Przynajmniej mi coś wspominał na ten temat, że świadek będzie kierował |
|
|
|
|
klini
Dołączył: 17 Kwi 2009 Posty: 3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lip 12, 2011 6:12 pm
|
|
|
jak jest duże auto możne jechac razem z nimi, ja np jecham razem, ale szoferem naszym był mo świadek |
|
|
|
|
adamus007p
Dołączyła: 05 Sie 2011 Posty: 11 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Sie 05, 2011 11:19 pm
|
|
|
bedziemy jechac sami |
|
|
|
|
Karola26.05.12
Wiek: 35 Dołączyła: 08 Paź 2011 Posty: 9 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Paź 08, 2011 3:26 pm
|
|
|
My chyba równiez pojedziemy bez świadków, wszyscy razem byśmy się nie zmieścili. Chyba że świadek będzie prowadził autko, hmmm a może po prostu sami pojedziemy...? |
_________________ Karola26.05.2012 |
|
|
|
|
atomooffka
Wiek: 40 Dołączyła: 28 Maj 2011 Posty: 1476 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: Pon Paź 10, 2011 9:25 am
|
|
|
my pojedziemy ze świadkami
samochód: Lincoln Town Car
tu link (nie chodzi o reklamę - tylko pokazanie naszego autka):
http://oferia.pl/usluga/i...coln-dla-ciebie
z przodu są 3 miejsca: więc poza kierowcą zmieszczą się świadkowie:)
a my z P. będziemy siedzieli sami z tyłu
cieszę się, bo chłopak bardzo konkretny;) |
_________________ TOTALNA MAGIA
Mój dzienniczek: http://www.forum.wesele-l...pic.php?t=13691 |
|
|
|
|
emcia82
Dołączyła: 02 Cze 2011 Posty: 12 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Paź 12, 2011 1:06 pm sami
|
|
|
Ja lubię stare i stylowe samochody a tam nie ma za dużo miejsca, więc ze świadkami ciasnawo ) |
|
|
|
|
fuente
Wiek: 36 Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 83 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Paź 12, 2011 2:00 pm
|
|
|
My na ślub z rodzicami pojedziemy (jedziemy trambusem więc się zmieścimy wszyscy
A spod kościoła na salę weselną z częśćią gości i świadkami |
_________________
|
|
|
|
|
kecaj73
Dołączył: 06 Paź 2011 Posty: 22 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Pon Paź 24, 2011 10:17 am
|
|
|
sami, no...i kierowca/jak da radę to bez kierowcy. Za sterami młody
+fajny zabytek albo kabriolet
a te dziwaczne ,,przeciagnięte,,limuzyny to pewnie młodzi,świadkowie,fotograf,kamerzysta,połowa Rodziny+jeszcze ktoś chętny |
|
|
|
|
Magdzik [Usunięty]
|
Wysłany: Pon Paź 24, 2011 10:34 am
|
|
|
My tak jak planowaliśmy siedzieliśmy na tyle. A kierował świadek i obok niego siedziała żona (nasz świadkowa). |
|
|
|
|
Verenica
Wiek: 44 Dołączyła: 23 Sie 2010 Posty: 88 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Paź 24, 2011 11:50 am
|
|
|
My zachowaliśmy się "egoistycznie" i jechaliśmy sami
Ale tak serio to na świadków nie było by miejsca, a my przynajmniej mieliśmy moment, żeby ochłonąć od ślubnych emocji i chwilę pobyć tylko we dwójkę (+kierowca) - co w tym dniu jest prawie niemożliwe. |
_________________
http://www.pustamiska.pl |
|
|
|
|
kecaj73
Dołączył: 06 Paź 2011 Posty: 22 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Pon Paź 24, 2011 1:15 pm
|
|
|
Verenica napisał/a: | My zachowaliśmy się "egoistycznie" i jechaliśmy sami
Ale tak serio to na świadków nie było by miejsca, a my przynajmniej mieliśmy moment, żeby ochłonąć od ślubnych emocji i chwilę pobyć tylko we dwójkę (+kierowca) - co w tym dniu jest prawie niemożliwe. |
bardzo słuszna decyzja!!!
popieram |
|
|
|
|
Pit_20
Dołączyła: 31 Paź 2011 Posty: 39 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Gru 01, 2011 10:44 pm
|
|
|
my jechaliśmy ze świadkami, świadek prowadził |
_________________ Kocham Wszystko w Tobie
|
|
|
|
|
Flipomania.pl
Firma
Dołączyła: 05 Gru 2011 Posty: 36 Skąd: Polska
|
Wysłany: Wto Gru 06, 2011 10:23 am
|
|
|
My jechaliśmy ze świadkami. Ale ostatnio byliśmy na ślubie, gdzie młodzi jechali sportową dwuosobówką i super to wyglądało. A świadkowie jechali z rodzicami. |
_________________
|
|
|
|
|
Yogusia
Dołączyła: 18 Lis 2011 Posty: 11 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Gru 19, 2011 10:27 pm
|
|
|
kakonka napisał/a: |
najbardziej śmieszy mnie jak miedzy młodymi siedzi świadkowa no już mogli kobitę z boku posadzić a nie miedzy sobą |
nie zawsze jest inne wyjście...
ja bylam swiadkowa u mojej kolezanki jechalam wlasnie z tylu miedzy mlodymi...
mlodzi chcieli jechac z nami - swiadkami, a samochod prowadzil jego wlasciciel...
swiadek wysiadl pierwszy, otworzyl drzwi mlodemu, mlody poszedl otworzyc drzwi mlodej a swiadek poczekal na mnie...
to bylo dla nas jedyne rozwiazanie w tej sytuacji...
i przynajmniej bylo duzo smiechu w drodze z domu do kosciola i z kosciola na sale |
|
|
|
|
kecaj73
Dołączył: 06 Paź 2011 Posty: 22 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Wto Gru 20, 2011 4:39 pm
|
|
|
Yogusia napisał/a: | kakonka napisał/a: |
najbardziej śmieszy mnie jak miedzy młodymi siedzi świadkowa no już mogli kobitę z boku posadzić a nie miedzy sobą |
nie zawsze jest inne wyjście...
ja bylam swiadkowa u mojej kolezanki jechalam wlasnie z tylu miedzy mlodymi...
mlodzi chcieli jechac z nami - swiadkami, a samochod prowadzil jego wlasciciel...
swiadek wysiadl pierwszy, otworzyl drzwi mlodemu, mlody poszedl otworzyc drzwi mlodej a swiadek poczekal na mnie...
to bylo dla nas jedyne rozwiazanie w tej sytuacji...
i przynajmniej bylo duzo smiechu w drodze z domu do kosciola i z kosciola na sale |
no jest , młody za kierowcą, młoda środek, świadkowa z boku młodej, świadek z przodu.
Kierowca otwiera młodemu, ten pomaga wyjść młodej, a świadek otwiera świadkowej |
|
|
|
|
ava
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Lut 2008 Posty: 3728 Skąd: Bełchatów/Łódź
|
Wysłany: Wto Gru 20, 2011 6:41 pm
|
|
|
kecaj73 napisał/a: | młody za kierowcą, młoda środek, świadkowa z boku młodej, świadek z przodu.
Kierowca otwiera młodemu, ten pomaga wyjść młodej, a świadek otwiera świadkowej | U nas było właśnie tak, choć wyszło to raczej spontanicznie, nie ustalaliśmy wcześniej kto gdzie będzie siedział, jednak dla nas oczywiste było, że młoda koło młodego |
_________________ Nasz ślub - 05.09.2009r.
|
|
|
|
|
waleczna83
Dołączyła: 28 Gru 2011 Posty: 43 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Gru 29, 2011 1:24 pm
|
|
|
my też jechaliśmy ze świadkami, dzięki nim się odstresowałam, podejrzewam że gdybyśmy byli sami to byłoby gorzej |
|
|
|
|
|