|
Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim
|
Wierszyk - prośba o kopertę zamiast prezentu |
Autor |
Wiadomość |
goodnight
Dołączyła: 09 Mar 2011 Posty: 46 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Maj 23, 2011 9:27 pm
|
|
|
555 u mnie w rodzinie poczta pantoflowa nie funkcjonuje, tylko z dziadkami i wujkiem mamy stały kontakt, z całą resztą sporadyczny, poza tym nie mam pojęcia jak jest w rodzinie lubego.
Wiem, ze wierszyki sa infantylne, rymy czestochowskie itp. Myślałam o dodaniu informacji napisanej lepsyzm językiem, niekoczniecznie wierszem. |
_________________
|
|
|
|
|
555
Dołączyła: 02 Lis 2006 Posty: 1486 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Maj 23, 2011 9:47 pm
|
|
|
goodnight, to zdanie, które wkleiłaś, jest jak najbardziej ok - jeśli nie ma opcji poczty pantoflowej, to chyba tylko to Wam pozostaje.. |
_________________
|
|
|
|
|
onaaga
Dołączyła: 09 Wrz 2010 Posty: 47 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Maj 24, 2011 9:48 am
|
|
|
nie zamierzam nikogo przekonywać, bo wiadomo że każdy i tak zrobi co uważa...
Tylko tak na poprawę humoru wkleję wierszyk, który według mnie doskonale obrazuje ukryte treści w innych wierszykach
Gdy dostaniesz zaproszenie
przetrzep wszelkie swe kieszenie
schowki, szafy i szuflady
wszak nie jesteś bez ogłady
wiesz na pewno ile trzeba
kasy, by przychylić nieba
gościom na weselu hucznym,
by nasz uśmiech nie był sztucznym
poczuj się zobowiązany,
zastaw meble i firany,
ale gościu nasz kochany
DAJ KOPERTKĘ Z PIENIĄŻKAMI!
Chcesz się nażreć, oraz napić
musisz najpierw nam zapłacić
by się na weselu bawić
musisz pensję nam zostawić.
Bo mieszkanko planujemy mieć w zakupie,
a Twoje prezenty mamy głęboko w d.... |
|
|
|
|
Malwina_łódź
Wiek: 37 Dołączyła: 30 Gru 2007 Posty: 1291 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Maj 24, 2011 10:12 am
|
|
|
Ja bym raczej powiedziała, że skoro młodzi myślą przede wszystkim o "zwrocie za talerzyk" to jest to obłuda i fałszywość.
Ja w tym dniu chciałam mieć rodzinę przy sobie i dobrze się z nimi bawić.
Kilka osób było w trudnej sytuacji a mimo to, nie liczył się dla mnie prezent tylko sama ich obecność. Z moim mężem jeździliśmy jeszcze przed weselem do nich i przekonywaliśmy ich do przyjścia, bo nie prezenty się dla nas liczyły tylko ludzie. Przyszli i za to jestem wdzięczna do dziś, a na ślubie byłam tak szczęśliwa ich przybyciem, że płakałam razem z nimi.
Sorry, ale ja bym nie chciała mieć narzuconego, co mam dać.
Czasami są sytuacje, gdzie wolę się zastanowić i wymyślić jakiś fajny prezent dla młodych i dać zamiast koperty (przeważnie wychodzi taniej niż kopertka, ale nie ukrywajmy, że nie zawsze mam tyle, żeby dać kopertę).
Później młodzi dziwią się, czemu tylu ludzi im odmówiło. No ciekawe?
Może właśnie dlatego, że znają realia, że większość liczy na "zwrot za talerzyk" i jak nie mają tyle, to po prostu nie idą.
Nie dziwię się też tym, co jak wkładają "poniżej standardów" to nie dołączają karty z życzeniami. Po prostu najpewniej się wstydzą...
Większość gości i tak daje koperty zamiast pieniędzy i próba wpłynięcia różnego typu wierszykami jest dla mnie co najmniej infantylna.
No ale to jest moje zdanie. |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez Malwina_łódź Wto Maj 24, 2011 10:13 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
ewa.krzys
Dołączyła: 17 Lut 2011 Posty: 2643 Skąd: z niedaleka
|
Wysłany: Wto Maj 24, 2011 10:39 am
|
|
|
A ja nadal obstawiam przy swoim. Sama na wszystkie śluby/wesela daję kopertę i kartkę z życzeniami z moim podpisem i nie wstydzę się tego, ile dałam. Jeśli jednak ktoś by dołączył karteczkę z konkretnym życzeniem to bym się do niego dostosowała. Z resztą było tak już na paru weselach - jedni zamiast kwiatów prosili o książki, inni o karmę dla psów, a jeszcze inni o zabawki dla dzieci z Domu Dziecka i zawsze się dostosowałam, bo o to prosili Młodzi. Jakoś nie czułam się tym urażona, a wręcz przeciwnie - byłam zadowolona, bo nie musiałam się głowić, co kupić. |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez ewa.krzys Wto Maj 24, 2011 10:40 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
EwaM
Wiek: 42 Dołączyła: 30 Lip 2007 Posty: 2535 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Maj 24, 2011 11:53 am
|
|
|
onaaga napisał/a: |
Ale zdaję sobie sprawę że są takie osoby, które pierwsze co robią po weselu to liczą kasę, a z tego co zbiorą wyposażają sobie mieszkanie, czy jadą na wycieczkę...
|
Przepraszam, a co w tym nienormalnego?
Dla mnie oczywiste jest, że zaraz po weselu ogląda się prezenty. Jeśli to są pieniądze to się je liczy. Trudno żeby z tym czekać np do przyszłego tygodnia, bo właściwie po co?
A jak już ktoś dostanie pieniądze to co wg ciebie ma z nimi zrobić? Schować na pamiątkę? Oprawić w ramki? Rozdać biednym? Wydaje je się na to co się uważa za stosowne.
Co do wierszyków - mnie też się nie podobają. Wydaje mi się, że teraz każdy zdaje sobie sprawę z tego, że najmilej widziane są koperty i zazwyczaj się do tego dostosowuje. Zresztą tak jest prościej. Wiele osób pyta młodych co chcą dostać i można wtedy powiedzieć że się np zbiera na mieszkanie/samochód/podróż życia. Więc może można po prostu zrezygnować z prośby o kopertę na zaproszeniach.
Ale warto mieć na uwadze, że są takie sytuacje kiedy goście wolą dać prezent zamiast koperty i moim zdaniem warto wtedy powiedzieć co nam się może przydać czy spodobać.
My mieliśmy taką sytuację, że mój mąż (wtedy chłopak) miał być świadkiem na ślubie przyjaciela. Spytał młodych co chcą dostać i powiedzieli, że kasę. Ale mój mąż jeszcze nie pracował, ja też nie, nie byliśmy ani małżeństwem ani nawet narzeczeństwem i uznaliśmy, że koperta w tym przypadku odpada. Mój mąż powiedział przyjacielowi wprost, że nie chce dać pieniędzy tylko chce kupić prezent. Ponieważ nie dostał odpowiedzi co młodzi by chcieli to kupiliśmy prezent wg naszego uznania. |
_________________
|
|
|
|
|
klawdia
Dołączyła: 05 Sty 2010 Posty: 222 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Maj 24, 2011 12:34 pm
|
|
|
U mnie w rodzinie tego typu wierszyki też są niemile widziane. Zgadzam się z poprzedniczkami, że wszyscy dobrze wiedzą, że młodzi wolą pieniążki, więc nie ma po co tego pisać. Jak ktoś chce kupić prezent to i tak kupi mimo wierszyka w zaproszeniu. A spotkałam się już z oburzeniem, że się komuś narzuca formę prezentu.
A skąd się wzięło stwierdzenie, że prezentów się nie sprzedaje? Jeśli można napisać, że chce się kasę zamiast prezentu, to równie dobrze można sprzedać prezent (tutaj przynajmniej nikt nie będzie oburzony, bo się po prostu o tym nie dowie ). |
_________________
|
|
|
|
|
ava
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Lut 2008 Posty: 3728 Skąd: Bełchatów/Łódź
|
Wysłany: Wto Maj 24, 2011 1:13 pm
|
|
|
Osobiście nie spotkałam się jeszcze z pisemną czy ustną prośbą o pieniądze zamiast prezentów. Ogólnie takie coś mi nie przeszkadza, ale uważam, że te pisemne prośby powinny pasować do pozostałej treści zaproszenia, aby nie było tak, że mamy jakiś romantyczny wiersz czy sentencję, doniosły i poważny ton zaproszenia, a tu na końcu wyskakuje dziecinna rymowanka
My takiej prośby/sugestii nie umieściliśmy na zaproszeniach, bo uznaliśmy, że nie ma takiej potrzeby i nie pomyliliśmy się. Podczas zapraszania tylko jedna para zapytała czy wolimy pralkę czy lodówkę, z zaznaczeniem, że sami wybierzemy konkretny model. Zgodziliśmy się na to, bo taki zakup i tak czekałby nas po ślubie. Ale to była najbliższa rodzina i myślę, że chcieli by w ten sposób prezent był bardziej osobisty niż pieniądze (tak wiem, lodówka to bardzo osobisty prezent ).
Generalnie w naszych rodzinach dominującym prezentem ślubno-weselnym są pieniądze, zdarzają się jakieś prezenty, ale rzadko i to raczej od młodych ludzi typu nastolatki z liceum czy studenci. My także dostaliśmy parę prezentów, ale z wszystkich byliśmy zadowoleni, nie powtórzyły się.
A i jeszcze jedno - ani ja, ani moja siostra nie dostałysmy od nikogo żelazka |
_________________ Nasz ślub - 05.09.2009r.
|
|
|
|
|
goodnight
Dołączyła: 09 Mar 2011 Posty: 46 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Maj 24, 2011 1:31 pm
|
|
|
Cieszę sie, że rozwinęła się dyskusja na temat wierszyków - bardzo chciałam poznać różne stanowiska, bo poki co słyszałam tylko pochlebne opinie młodych (oraz moich p. teściów) i jedną negatywną od moich rodzicow. Widzę, ze każdy może inaczej zareagowac, w związku z czym lepiej nie umieszczać takich wierszyków, gdy nie jest się pewnym reakcji gości. Ponieważ ja nie jestem pewna, zrezygnuję. Gości jest mało, zaproszenia rozdajemy każdemu osobiście, więc będzie szansa pogawędzić. |
_________________
|
|
|
|
|
PaulinaS
Dołączyła: 03 Paź 2010 Posty: 529 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Maj 24, 2011 1:34 pm
|
|
|
Ja nie mam zamiaru umieszczać takich wierszyków w zaproszeniach. Nie podoba mi się to i tyle. Zresztą u mnie w rodzinie, czy w rodzinie D. jeszcze się z czymś takim nie spotkałam. Jedynie u kuzyna pocztą pantoflową dowiedziałam się, że zamiast kwiatów wolą czekoladki - dla mnie żaden problem |
_________________ |
|
|
|
|
Magdzik [Usunięty]
|
Wysłany: Sro Maj 25, 2011 10:52 am
|
|
|
onaaga, jak dla mnie ten wierszyk jest okropny, wredny i **** przede wszystkim.
Teksty typu:
onaaga napisał/a: | Gdy dostaniesz zaproszenie
przetrzep wszelkie swe kieszenie |
onaaga napisał/a: | wiesz na pewno ile trzeba
kasy, by przychylić nieba
gościom na weselu hucznym,
by nasz uśmiech nie był sztucznym
poczuj się zobowiązany,
zastaw meble i firany,
ale gościu nasz kochany
DAJ KOPERTKĘ Z PIENIĄŻKAMI! |
onaaga napisał/a: | Chcesz się nażreć, oraz napić
musisz najpierw nam zapłacić
by się na weselu bawić
musisz pensję nam zostawić. |
onaaga napisał/a: | a Twoje prezenty mamy głęboko w d.... |
Ja bym sobie chyba darowała takie wesele jak bym dostała coś takiego na zaproszeniu. Dla mnie to wcale nie jest zabawne. Oczywiście rozumiem, że podałaś tylko ten wierszyk dla przykładu |
|
|
|
|
goodnight
Dołączyła: 09 Mar 2011 Posty: 46 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Maj 25, 2011 11:32 am
|
|
|
Magdziku, to nie była propozycja wierszyka do zaproszenia, tylko podsumowanie onaagi ludzi o takim podejsciu jak opisane w wierszyku. |
_________________
|
|
|
|
|
yennefer
Dołączyła: 14 Wrz 2008 Posty: 641 Skąd: nowhere
|
Wysłany: Sro Maj 25, 2011 12:04 pm
|
|
|
ewa.krzys napisał/a: | jedni zamiast kwiatów prosili o książki, inni o karmę dla psów, a jeszcze inni o zabawki dla dzieci z Domu Dziecka |
To coś innego niż proszenie o pieniądze zamiast prezentów. Kwiatek jest symboliczny, można go kupić już za kilka zł. A jeśli przy okazji ślubu można pomóc zwierzakom czy dzieciom, to tym bardziej należy docenić tę szczytną ideę. |
|
|
|
|
ewa.krzys
Dołączyła: 17 Lut 2011 Posty: 2643 Skąd: z niedaleka
|
Wysłany: Sro Maj 25, 2011 12:18 pm
|
|
|
Z tym, że niestety znam rzeczywistość i te zabawki nie trafiają dla dzieci, ale to swoją drogą.
Jeśli chodzi o temat, to my i tak najprawdopodobniej zamieścimy krótki, uprzejmy wierszyk z prośbą o pieniążki. |
_________________
|
|
|
|
|
MałaMi
Dołączyła: 14 Kwi 2011 Posty: 355 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Maj 25, 2011 12:30 pm
|
|
|
Czytam uważnie ten temat od dłuższego czasu i sama już nie wiem
Ja z moim panem M. chcieliśmy na początku dać dwa wierszyki - o pieniążkach zamiast prezentów i o książkach zamiast kwiatów. Teraz zaczęłam mieć jednak wątpliwości.
Z jednej strony: nie chcę żadnych prezentów, nie mamy własnego mieszkania a przeprowadzanie się z tym co mamy jest już kłopotliwe (a przeprowadzamy póki co dość często, gdyż właściciele podnoszą czynsz, sprzedają mieszkania etc.) i nie chcę tego robić z lodówką, trzema żelazkami i telewizorem. Kiedy będziemy mieć zdolność kredytową, to kupimy sobie mieszkanie i zakupimy co trzeba, póki co użytkowane przez nas mieszkania mają wystarczającą ilość RTV i AGD, a pralkę i komputery mamy już własne. Podejście niektórych osób objawiające się w stylu "przy pytaniu o prezent powiedzieć, że woli się pieniądze" jako kontra dla "materialistycznych karteczek" wydaje mi się, sorry, ale mega hipokryzją. Jeżeli sama obecność gości na uroczystości jest ważna, to czemu w pytaniu o prezenty nie odpowiadacie "Wasza obecność będzie dla nas prezentem" tylko mówicie, że wolicie kasę? Równie dobrze można to już wydrukować . Powiem rzecz może brutalną, ale gdybym była w 100% pewna, że dostanę 0 zł od moich gości, to na moim weselu nie byłoby nikogo oprócz najbliższej rodziny i wiernych przyjaciół i poszlibyśmy z tej okazji na obiad. Wesele planuję z budżetem moja kasa + przewidywana minimalna suma z kopert. Nie zbieram jednak na mieszkanie czy podróż życia, ale mam zamiar oddać z tego dług zaciągnięty na ten cel. (oczywiście nie cały, bo nie starczy). Znajome panny młode mówią w prywatnych rozmowach, że robią tak samo. Sytuacja w stylu: rodzice płacą za wesele, z kasy za prezenty robimy sobie wycieczkę albo kupujemy fajne rzeczy, to dla mnie fantastyka. Sytuacja, która mnie zupełnie nie dotyczy. Rozumiem jednak, że jeżeli ktoś dostaje wesele niejako w "prezencie" a chce sobie jeszcze zgarnąć kasę od gości może oburzać.
Z drugiej strony, zaś:
Wierszyki o kasie są tandetne. Kicz i to mega. Wiem, ze całe wesele to impreza z lekka obciachowa. Zlinczujcie mnie, ale która z Was ubiera się jak księżniczka, tańczy do "Kaczuch", uczestniczy w zabawach w stylu oczepiny na co dzień? Ja wiem, że są imprezy mniej i bardziej obciachowe, ale nawet w starym fabrykanckim wnętrzu na proszonej kolacji z szampanem unosi się trochę tego weselnego kiczyku, tych figurynek na torcie, kokardek, serduszek etc. Może i te wierszyki są tandetne, bo wszystko co weselne jest trochę tandetne? Ja jednak chciałabym ograniczyć ten klimat do minimum, więc z wierszykiem spasuje. Wolałabym już napisać "Zamiast prezentów prosimy o wsparcie naszego pomysłu....(tu wstaw, na co chcesz kasę". O książkach zamiast kwiatów mam zamiar napisać w tym właśnie stylu. Wiem, że to wybór formy prezentu, co jest umiarkowanie kulturalne, ale serce mi się kraja jak widzę te bukiety, niekiedy za sporą kasę, które na drugi dzień zwiędną, a ja tyle jeszcze nie przeczytałam z moim narzeczonym. Płacę za dekorację z żywych kwiatów na sali, nie widzę potrzeby dodatkowych. Chyba zaś zrezygnuję z prośby o pieniądze z tego względu, że: w mojej rodzinie i tak się je daje, w rodzinie mojego M. wiadomo kto da pieniądze i kto i tak da prezent religijny, chociażby się błagało na kolanach o kasę i słało miliony karteczek; co zaś się tyczy znajomych i młodego kuzynostwa, to zwyczajnie może im się zrobić przykro. Mogą dać np. komplet łyżeczek, ale 50 zł będzie im głupio włożyć do koperty. Ze względu na tych, których nie stać nie włożę (na 90% bo to jeszcze dużo czasu, a tylko krowa nie zmienia poglądów) tych karteczek. Niechbym już nawet miała dostać dwumetrową lodówkę której nie mam gdzie wstawić.
BTW: Co do zabawek dla dzieci z Domu Dziecka. Proszę, porozmawiajcie z kimś kto pracuje w tej placówce. Mi mówiono, że brakuje zeszytów, ubranek, pieluszek i środków higieny, a te diabelne zabawki przywożą wszyscy. Znajomi po takiej konsultacji z pracownikiem Domu Dziecka prosili o przybory szkolne. |
_________________
Mój dzienniczek: http://www.forum.wesele-l...pic.php?t=13295 |
Ostatnio zmieniony przez MałaMi Sro Maj 25, 2011 12:32 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
ewa.krzys
Dołączyła: 17 Lut 2011 Posty: 2643 Skąd: z niedaleka
|
Wysłany: Sro Maj 25, 2011 12:42 pm
|
|
|
MałaMi napisał/a: | tylko krowa nie zmienia poglądów |
Chyba masz rację i trochę się ugięłam. Karteczki będą, owszem, ale włożymy je do niektórych tylko zaproszeń. Znamy sytuacje życiowe naszych gości, więc będziemy wiedzieć kogo można prosić o pieniądze, a kogo nie wypada, bo MałaMi napisał/a: | 50 zł będzie im głupio włożyć do koperty |
|
_________________
|
|
|
|
|
PaulinaS
Dołączyła: 03 Paź 2010 Posty: 529 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Maj 25, 2011 4:22 pm
|
|
|
ewa.krzys napisał/a: | Karteczki będą, owszem, ale włożymy je do niektórych tylko zaproszeń. Znamy sytuacje życiowe naszych gości, więc będziemy wiedzieć kogo można prosić o pieniądze, a kogo nie wypada |
Tylko zastanów się, jak będą się czuli goście i co sobie pomyślą kiedy akurat zaczną rozmawiać na ten temat i okaże się, że jeden taką karteczkę dostał a drugi nie... |
_________________ |
|
|
|
|
ewa.krzys
Dołączyła: 17 Lut 2011 Posty: 2643 Skąd: z niedaleka
|
Wysłany: Sro Maj 25, 2011 4:41 pm
|
|
|
PaulinaS, karteczek nie będziemy wkładać do zaproszeń dla młodzieży, studentów, naszych znajomych. Reszta gości to nasza bliska rodzina, więc nie sądzę, żeby ktokolwiek z nich się poczuł urażony kulturalną formułką z prośbą o pieniążki. |
_________________
|
|
|
|
|
motylek666
Dołączyła: 28 Kwi 2011 Posty: 95 Skąd: z okolicy
|
Wysłany: Sro Maj 25, 2011 5:25 pm
|
|
|
MałaMi, popieram cie w całej rozciągłości - wesele jest kiczem i to strasznym ale raz w życiu chyba można
my chcieliśmy zabawki do domu dziecka i pani tam pracująca powiedziała że woleliby pieniądze - o te głupio mi prosić gości zamiast kwiatów - więc poprosiliśmy o totka - pieniądze z totka przekażemy na dom dziecka jezeli będzie mała kwota to dołożymy tak żeby było min 400 zł
myślałam też czy nie podać nr konta na które można wpłacić pieniądze zamiast kwiatów - ale stwierdziłam że odpuścimy
uwierzcie mi dziewczyny nie każdy wpada na ten błyskotliwy pomysł że młodym bardziej przyda się kasa - my tak myślimy bo jesteśmy w trakcie przygotowań i wiemy z naszej perspektywy ale ciotki, wujkowie wolą czasami kupić coś i to niekoniecznie w naszym guście i przydatne
tak jak mówię tylko jedna ciocia nas zapytała o to co chcemy - a zaroszeń rozdaliśmy na ponad 100 os |
|
|
|
|
PaulinaS
Dołączyła: 03 Paź 2010 Posty: 529 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Maj 25, 2011 5:47 pm
|
|
|
ewa.krzys to oczywiście Twoja rodzina i Ty wiesz lepiej, ja wyrażam tylko swoje zdanie na ten temat. Ja jakoś te karteczki odbieram jako - "nie masz kasy, to na weselu może cię nie być wcale". Bo nie zawsze ten, kto wydaje się, że ma kasę w rzeczywistości ją ma. Włożysz taką karteczkę załóżmy jakiejś tam cioci, którą, według Ciebie stać na to żeby dać Ci kopertę, a ona będzie miała akurat gorszy czas. I tak później ktoś rezygnuje z pójścia na wesele. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, że ktoś nie przyszedł do mnie na wesele, bo nie miał kasy, a ja w zaproszeniu prosiłam o koperty... |
_________________ |
|
|
|
|
Magdzik [Usunięty]
|
Wysłany: Sro Maj 25, 2011 6:11 pm
|
|
|
PaulinaS, mam dokładnie takie samo zdanie w tym temacie jak Ty. PaulinaS napisał/a: | Bo nie zawsze ten, kto wydaje się, że ma kasę w rzeczywistości ją ma. Włożysz taką karteczkę załóżmy jakiejś tam cioci, którą, według Ciebie stać na to żeby dać Ci kopertę, a ona będzie miała akurat gorszy czas. I tak później ktoś rezygnuje z pójścia na wesele. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, że ktoś nie przyszedł do mnie na wesele, bo nie miał kasy, a ja w zaproszeniu prosiłam o koperty... | W pełni się pod tym podpisuję |
|
|
|
|
ava
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Lut 2008 Posty: 3728 Skąd: Bełchatów/Łódź
|
Wysłany: Sro Maj 25, 2011 6:29 pm
|
|
|
motylek666 napisał/a: | tylko jedna ciocia nas zapytała o to co chcemy - a zaroszeń rozdaliśmy na ponad 100 os | U nas, tak jak pisałam wyżej, było podobnie. Ale myślę, że to głównie dlatego, że goście po prostu od razu planują dać "tylko" kopertę i nie zawracać sobie głowy jakimiś zakupami, więc o co niby mieliby się pytać - czy wolimy banknoty 100 czy 50 złotowe? |
_________________ Nasz ślub - 05.09.2009r.
|
Ostatnio zmieniony przez ava Sro Maj 25, 2011 6:30 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
ewa.krzys
Dołączyła: 17 Lut 2011 Posty: 2643 Skąd: z niedaleka
|
Wysłany: Sro Maj 25, 2011 6:35 pm
|
|
|
Będę dość egoistyczna i pociągnę mój wątek Na naszym weselu będą tylko i wyłącznie: rodzeństwo moich rodziców wraz z dziećmi oraz rodzeństwo rodziców Krzysia, również z dziećmi, no i młodzież, o której pisałam, że oni tych wkładek nie dostaną. Utrzymujemy kontakt ze wszystkimi, moja mama ze swoim rodzeństwem nawet mocniej niż bliski (mama ma siostrę bliźniaczkę ), więc orientujemy się wszyscy w naszych sytuacjach życiowych i finansowych. Nie wymagam od nikogo, żeby do koperty wkładał ktoś 1000 zł, bo i my nikomu takich pieniędzy nie dajemy. Czy prośba o pieniądze to egoizm? W sumie gdyby na owych wkładkach było napisane, że prosimy o prezenty, np. takie zgodne z listą prezentów dla pary młodej, to pewnie też byłby to egoizm, no trudno. Żyjemy w egoistycznym świecie, w czasach, gdzie wszystko wiąże się z pieniędzmi |
_________________
|
|
|
|
|
onaaga
Dołączyła: 09 Wrz 2010 Posty: 47 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Maj 26, 2011 8:53 am
|
|
|
MałaMi napisał/a: | Podejście niektórych osób objawiające się w stylu "przy pytaniu o prezent powiedzieć, że woli się pieniądze" jako kontra dla "materialistycznych karteczek" wydaje mi się, sorry, ale mega hipokryzją. Jeżeli sama obecność gości na uroczystości jest ważna, to czemu w pytaniu o prezenty nie odpowiadacie "Wasza obecność będzie dla nas prezentem" tylko mówicie, że wolicie kasę? |
Nie czułam potrzeby opowiadania ze szczegółami jak wygląda taki dialog, ale wobec powyższego powiem. Goście pytali "co wolicie prezent czy kasę" odpowiadaliśmy "nie wygłupiajcie się, chcemy po prostu żebyście przyszli i dobrze się bawili" na co oni "przecież wiadomo że z pustymi rękami nie przyjdziemy dlatego pytamy czy może czegoś wam w domu brakuje" zgodnie z prawdą powiedzieliśmy "w domu mamy już wszystko" i ostateczna odpowiedź gości "to w kopertkę wam grosik wrzucimy to sobie kupicie to co uważacie za słuszne" i koniec. Z tego w skrócie napisałam że powiedzieliśmy że wolimy pieniądze bo właśnie taki jest tego przekaz.
Więc ja widzę różnicę między odpowiedzią na (dobrowolne) pytanie a narzucaniem co kto ma dać.
motylek666 napisał/a: | więc poprosiliśmy o totka - pieniądze z totka przekażemy na dom dziecka jeżeli będzie mała kwota to dołożymy tak żeby było min 400 zł |
nie wiem czy to jest do końca opłacalne... moi znajomi z sterty totków tylko 30 zł wygrali
według mnie szkoda było pieniędzy gości na totki.
Magdzik napisał/a: | W pełni się pod tym podpisuję |
ja też
ewa.krzys napisał/a: | Żyjemy w egoistycznym świecie, w czasach, gdzie wszystko wiąże się z pieniędzmi |
jest w tym trochę racji - i to jest w tym wszystkim najsmutniejsze |
|
|
|
|
motylek666
Dołączyła: 28 Kwi 2011 Posty: 95 Skąd: z okolicy
|
Wysłany: Czw Maj 26, 2011 10:07 am
|
|
|
onaaga, owszem jest ryzyko że nie wygra się nic - moja koleżanka ostatnio wygrała prawie tysiąc złotych - oni przekazywali to na schronisko dla zwierząt- więc psiaki miały mnóstwo karmy za tę kasę
onaaga napisał/a: | nie wiem czy to jest do końca opłacalne... |
onaaga napisał/a: | według mnie szkoda było pieniędzy gości na totki.
|
ja już nie wiem o co chodzi - raz piszesz że szkoda kasy na totki i to nieopłacalne a za chwile jedziesz po nas nazywając materialistkami ...?? |
|
|
|
|
EwaM
Wiek: 42 Dołączyła: 30 Lip 2007 Posty: 2535 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Maj 26, 2011 10:17 pm
|
|
|
onaaga napisał/a: |
według mnie szkoda było pieniędzy gości na totki.
|
A na kwiaty nie szkoda? |
_________________
|
|
|
|
|
Malena
dziennikarzynka:)
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Maj 2009 Posty: 4130 Skąd: Lódź
|
Wysłany: Pią Maj 27, 2011 4:47 pm
|
|
|
EwaM napisał/a: | Wydaje mi się, że teraz każdy zdaje sobie sprawę z tego, że najmilej widziane są koperty i zazwyczaj się do tego dostosowuje. |
też to zauwazyła,m dlatego my zrezygnowaliśmy z wierszyka o kopertach i kasie, bo i tak każdy się nas pyta co chcemy, mówimy, ze pieniądze i jest ok, nikt się nie dziwi, wręcz przeciwnie.
EwaM napisał/a: | Zresztą tak jest prościej |
dokładnie, patrząc z perspektywy gościa, dlam nie wygodniej jest zapakować kasę do koperty, niż biegać za ręcznikami czy pościelą.
Tu nie chodzi o materializm, tylko wygodę i uproszczenie zycia. Kiedyś dawano prezenty, bo były one wyprawką dla młodych, dziś młodzi mieszkają czesto przed ślubem ze sobą i sporo rzeczy mają, a bardziej im zalezy na oszczędzeniu kasy.
[ Dodano: Pią Maj 27, 2011 5:50 pm ]
ewa.krzys napisał/a: | Karteczki będą, owszem, ale włożymy je do niektórych tylko zaproszeń. Znamy sytuacje życiowe naszych gości, więc będziemy wiedzieć kogo można prosić o pieniądze, a kogo nie wypada |
bardzo ryzykowne zagranie, nie popieram, albo to wyjdzie (goście się zgadają) i spalicie się ze wstydu, albo nie daj Boże, źle oszacujecie kogoś (nie wszyscy się chwalą problemami finansowymi) i też nie traficie.
My mamy nowoczesne podejscie, poprosilismy o wino zamiast kwiatów, ja jestem mało tradycyjna, ale i tak uważam, że wierszyk z prośbą o kasę to juz trochę za dużo. My go mamy na naszej stronie ślubnej i tyle. |
|
|
|
|
ewa.krzys
Dołączyła: 17 Lut 2011 Posty: 2643 Skąd: z niedaleka
|
Wysłany: Sob Maj 28, 2011 3:00 pm
|
|
|
Do ślubu może się nam pozmieniać, ale na ten moment jestem za wierszykiem, tym bardziej, że jest dość często spotykany w naszych rodzinach. Utrzymujemy dobre kontakty, tym bardziej, że tak jak już mówiłam, będzie u nas tylko najbliższa rodzina i wiemy co i jak. A danie pieniędzy, tak jak mówicie, jest wielką wygodą. Poza tym wtedy Młodzi sami zdecydują co i jakie chcą kupić. |
_________________
|
|
|
|
|
onaaga
Dołączyła: 09 Wrz 2010 Posty: 47 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Maj 31, 2011 8:17 am
|
|
|
motylek666 napisał/a: | ja już nie wiem o co chodzi - raz piszesz że szkoda kasy na totki i to nieopłacalne a za chwile jedziesz po nas nazywając materialistkami ...?? |
tylko Ci doradzam, że jak chcesz robić zbiórkę na dom dziecka to już lepiej poproś kogoś żeby stanął z puszką bo totki nie zawsze dają wygraną
motylek666 napisał/a: | onaaga, owszem jest ryzyko że nie wygra się nic - moja koleżanka ostatnio wygrała prawie tysiąc złotych - oni przekazywali to na schronisko dla zwierząt- więc psiaki miały mnóstwo karmy za tę kasę |
prawie tysiąc... a jakby każdy gość dał 20 zł i przyszło by dla przykładu 100 osób to już masz 2 tys. i to pewne i nie napychasz kieszeni kolekturze.
Ale to takie moje luźne myślenie - nie musisz brać go pod uwagę |
|
|
|
|
asia7
Wiek: 39 Dołączyła: 28 Maj 2011 Posty: 659 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lip 14, 2011 1:55 pm
|
|
|
hmm
ja nigdy nie uważałam za obraźliwe prośby o kasę, książki czy inne rzeczy zamiast kwiatów (zresztą wolę kupić komuś wino, książkę niż wywalać podobną kasę na kwiaty).
Co do pieniędzy to chyba i tak jest teraz najbardziej popularny prezent i mało kto "wyskakuje" z czymś typu żelazko...
ja chyba nie będę na swoich zaproszeniach prosić o pieniądze (bo bywając na weselach po mojej i po PM stronie widzę, że i tak wszyscy dają kasę) szczególnie, że mieszkanie mamy swoje w pełni wyposażone, więc niczego nam nie brakuje i wszyscy o tym wiedzą (chociaż jak dostanę ładny komplet pościeli, ręczników, zastawy, sztućców itp to się na pewno nie obrażę i wykorzystam prędzej czy później)
jednak na pewno chcę poprosić gości o wino zamiast kwiatów... bo kwiaty to dla mnie straszna strata kasy jak pisałam wyżej (nawet w tym roku na obronę mgr kupiłam członkom komisji merci zamiast bukietów)
a takie znalazłam w necie
Przyjemny:
"Kwiatów wąchać nie lubimy
Winko chętnie wydzwonimy"
Stylizowany:
"Miast kwietnej wiązaneczki
Prosim wina buteleczki, hej"
Pro eko:
"Szkoda roślin Gościu drogi
Nie przysparzaj więc nam trwogi
Przynieś wino, dar przyrody!"
Wzbudzający litość:
"Kwiaty uschną bez wody pod kościołem,
a my bez wina wieczorem"
Bezpośrednie:
Kwiatki są już mocno passé,
Dajcie wino, no i kasę!
zamiast chwastów bukieciku
wino daj we flakoniku!
|
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez asia7 Czw Lip 14, 2011 2:11 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
M4rcysi4
Wiek: 35 Dołączyła: 30 Wrz 2008 Posty: 4350 Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: Czw Lip 14, 2011 11:30 pm
|
|
|
To ja przytoczę tekst, który otrzymaliśmy wraz z zaproszeniem od mojej siostry ciotecznej i bardzo nam się spodobał
"Niech się goście nie obrażą, że tak Młodzi słowa ważą.
By prezentów nie dublować lepiej coś w kopertę schować.
Zamiast kwiatów taka rada:
Kawa? Wino? Czekolada? Co komu wypada."
Raczej go nie powtórzymy, ale może ktoś z Was go wykorzysta |
_________________
|
|
|
|
|
ewa.krzys
Dołączyła: 17 Lut 2011 Posty: 2643 Skąd: z niedaleka
|
Wysłany: Pon Mar 05, 2012 1:02 pm
|
|
|
No i jednak nam się mocno pozmieniało. Wkładki z prośbą o pieniądze nie będzie. Chcieliśmy prosić o wino zamiast kwiatów, ale PT się wtrącił
(wkładki są do wyrzucenia/oddania)
Czy znacie może jakieś wierszyki z prośbą o książki? |
_________________
|
|
|
|
|
tulipan87
w pełni rozkwitu...
Wiek: 36 Dołączyła: 29 Sty 2009 Posty: 827 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Mar 05, 2012 1:04 pm
|
|
|
ewa.krzys, ale nie spodobał mu się sam zamysł takiej wkładki czy to, że prosicie o wino? Rozumiem, że z winem nie może być a książki będą ok? |
_________________
|
|
|
|
|
ewa.krzys
Dołączyła: 17 Lut 2011 Posty: 2643 Skąd: z niedaleka
|
Wysłany: Pon Mar 05, 2012 1:17 pm
|
|
|
tulipan87, dokładnie tak, bo jak to: o alkohol prosić? w każdym razie postawiliśmy w tym momencie na prośbę o książki (co mi się podobało od dawna) i szukam jakiegoś stosownego wierszyka. |
_________________
|
|
|
|
|
M4rcysi4
Wiek: 35 Dołączyła: 30 Wrz 2008 Posty: 4350 Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: Pon Mar 05, 2012 2:05 pm
|
|
|
Wszyscy dają Młodym kwiatki: róże, fiołki, chabry, bratki.
Dla nas najlepszą atrakcją, będzie książka z dedykacją.
Kochani Goście,
Na naszej nowej drodze życia,
Życzenie wielkie mamy, i
Biblioteczkę w naszym domu zakładamy,
By móc radować się czytaniem,
Większej wiedzy zdobywaniem,
By pokolenie nasze mądrzejsze było
W życiu głupot nie robiło
Dlatego wielką radość nam sprawicie
Jeśli książką z Waszą dedykacją nas obdarzycie
Goście kochani,
Dobrze nas znacie, dlatego pomysł ten
Tak jak my, bardzo pokochacie:
Biblioteka marzeń w domu założyć bardzo chcemy
Dlatego niezwykle uszczęśliwieni będziemy,
Jak w dniu Ślubu z Waszą dedykacją książkę dostaniemy
Kochani Goście,
Dla nas wyszukanych prezentów nie przynoście,
tylko o książki Was prosimy
swoją biblioteczkę pomnożymy.
Kiedyś czytałam taki o molach książkowych, ale nie mogę znaleźć. |
_________________
|
|
|
|
|
ewa.krzys
Dołączyła: 17 Lut 2011 Posty: 2643 Skąd: z niedaleka
|
Wysłany: Pon Mar 05, 2012 2:07 pm
|
|
|
M4rcysi4, |
_________________
|
|
|
|
|
justine81
Wiek: 42 Dołączyła: 19 Lis 2009 Posty: 595 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Mar 05, 2012 3:28 pm
|
|
|
My mieliśmy taki dopisek na dole zaproszenia:
Będzie nam bardzo miło, jeżeli zamiast kwiatów
obdarujecie nas kuponem lotto bądź książką.
Nie podobały nam się jakoś te rymowanki |
_________________
Maciusiowy dzienniczek: http://www.forum.wesele-l...pic.php?t=14968 |
|
|
|
|
mimeczka
Wiek: 39 Dołączyła: 19 Wrz 2010 Posty: 817 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Mar 05, 2012 5:38 pm
|
|
|
Znalazłam jeszcze:
Szanowny Gościu.
Zamiast na kwiaty wydawać pieniążki,
przynieś prosimy, drobne pamiątki lub książki
Jeśli kłopot to niewielki
zamiast kwiatów małych, wielkich
Przybądź z książką na ślub nasz,
długotrwały prezent dasz
Zamiast kwiaty nam przynosić
Bowiem więdną z grawitacją
Dobrą książkę śmiemy prosić
Z własną wewnątrz dedykacją |
_________________
|
|
|
|
|
Morfii
Firma
Wiek: 40 Dołączył: 16 Lut 2012 Posty: 61 Skąd: Łódź, Rąbień
|
Wysłany: Sro Mar 14, 2012 1:31 pm
|
|
|
Ja sam stworzyłem wierszyk pod naszą potrzebę (bo nic nam nie pasowało, a chcieliśmy lotka i książki):
Goście Drodzy, Goście Mili.
Radość byście Nam sprawili,
zamiast na kwiaty
wydawać pieniążki,
przynieś prosimy,
kupon lotto lub książki.
Jest on po prawej stronie zaproszenia, a po lewej stronie jest jakiś miłosny wierszyk od mojej żonki Warto również przypomnieć, że na zaproszeniu jest taki specjalny wierszyk, bo dużo osób nie zwraca na to uwagi...
|
Ostatnio zmieniony przez Morfii Sro Mar 14, 2012 1:32 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
agulka1989
Wiek: 35 Dołączyła: 06 Paź 2009 Posty: 2973 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Mar 14, 2012 1:51 pm
|
|
|
Morfii napisał/a: | sam stworzyłem wierszyk |
Z tego co widzę to nie stworzyłeś go sam tylko dwa już istniejące połączyłeś w jeden |
_________________
|
|
|
|
|
Morfii
Firma
Wiek: 40 Dołączył: 16 Lut 2012 Posty: 61 Skąd: Łódź, Rąbień
|
Wysłany: Sro Mar 14, 2012 2:24 pm
|
|
|
agulka1989, no też właśnie |
|
|
|
|
Deco-Strefa
Firma
Dołączyła: 22 Wrz 2011 Posty: 180 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Mar 14, 2012 3:11 pm
|
|
|
Prześledziłam wątek.
Nie będę pisała czy takie wierszyki wypada wpisac na zaproszeniu, czy nie - bo to Wasza decyzja.
Przygotowując oprawę naszego ślubu i wesela, najczęściej chcemy aby pozostawiło miłe wspomnienia. Na to wpływają wszystkie elementy.
Moja rada co do wierszyków jest taka, jesli juz się na niego zdecydujecie - żeby był dopasowany do charakteru całej uroczystości. Jeżeli zaproszenia i ich treśc są z Humorem to i wierszyk może taki być.
Ostatnio robiłam zaproszenia w eleganckim stylu, treśc samego zaproszenia - można powiedzieć standardowa, a do tego Młodzi zażyczyli sobie koniecznie taki wierszyk:
Goście nasi ukochani, my już w domu wszystko mamy.
Chcecie coś nam podarować? Dajcie śwince się radować.
Nijak nie pasował do całości, i niestety zepsuł chyba całość.
Dlatego polecam, że jesli zdecydujecie się na wierszyk - poszukajcie takiego "z klasą". |
|
|
|
|
Magdzik [Usunięty]
|
Wysłany: Czw Mar 15, 2012 10:14 am
|
|
|
Morfii napisał/a: | przynieś prosimy, |
przynieść |
|
|
|
|
Hatifnatka
Wiek: 41 Dołączyła: 10 Mar 2007 Posty: 948 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Mar 15, 2012 5:02 pm
|
|
|
dokładnie tak jak pisze Magdzik 'przynieść' lub 'przynieście proszę'. inaczej zmienia się forma (wy/ty) i wierszyk jest nielogiczny. |
_________________
|
|
|
|
|
patafianka
Dołączyła: 16 Maj 2011 Posty: 35 Skąd: łódz
|
Wysłany: Pią Mar 16, 2012 10:45 am
|
|
|
My mamy tak w zaproszeniach
"Goście nasi kochani
My już w domu wszystko mamy
chcecie nam coś podarować
dajcie śwince się radować"
[ Dodano: Pią Mar 16, 2012 10:47 am ]
Prezenty są ślubu miłym dodatkiem,
ale nie zawsze trafnym wydatkiem.
Sponsorów szukamy naszego mieszkania,
Więc problem prezentów jest do rozwiązania.
Mile widzianym i bardzo gustownym,
Będzie bilecik ze znakiem wodnym.
Szanowny gościu!
Oto zagadka do podarowania :
lekkie jak piórka, łatwe do schowania,
szeleszczące i kolorowe .... to pieniążki papierowe
Nie pragniemy stosować wykrętów,
Ale lepiej nam będzie bez prezentów.
Przed nami przyszłość świetlana,
Waszą gotówką usłana. |
|
|
|
|
Rusałka_Maja
Dołączyła: 12 Kwi 2012 Posty: 3448 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Sie 18, 2012 10:07 pm
|
|
|
Tak czytałam od początku i po prostu aż nie mogłam się powstrzymać tego skomentować.... A taka kulturalna dyskusją była na początku
onaaga napisał/a: | Dla mnie te wszystkie wierszyki to jakaś totalna porażka, nie potrafię niestety zrozumieć ludzi którzy je umieszczają. Materializm i egoizm w czystej postaci.
My nie zamieszczaliśmy żadnych wierszyków. Niektórzy pytali czy wolimy prezent czy pieniążki to szczerze odpowiadaliśmy że pieniążki bo wiadomo - zawsze się przydadzą.
|
Toż to to samo.. tylko tu masz masz na wydruku a tu słownie
onaaga napisał/a: | Ale jeśli ktoś przyniesie komplet naczyń, czy dobre żelazko to na pewno nie będę obrażona - bo to jest PREZENT. N a urodziny też czasem dostaje coś co niekoniecznie jest mi potrzebne i co z tego? |
A kto napisał, że jak dostanie prezent zamiast pieniążka to będzie obrażony? Chyba coś nadinterpretujesz
onaaga napisał/a: | Bo mieszkanko planujemy mieć w zakupie,
a Twoje prezenty mamy głęboko w d.... |
Padłam Wiesz jeśli Ty to tak odbierasz to tylko o Tobie świadczy
onaaga napisał/a: | Więc ja widzę różnicę między odpowiedzią na (dobrowolne) pytanie a narzucaniem co kto ma dać. |
Powtórzę po raz kolejny - nadinterpretacja.. Gdzie Ty w wierszyku np:
"Na wesele zapraszamy
bez prezentów też wpuszczamy
dla nas będzie największą radością
jeśli zaszczycicie nas swą obecnością
jeśli jednak w serca swego darze
prezent chcecie dać młodej parze
my podpowiedź małą mamy
do niej właśnie zachęcamy.
Ku naszej radości
prosimy Szanownych Gości,
zaoszczędźcie nam dźwigania
i paczek transportowania,
do koperty włóż banknocik.
"
Widzisz jakiekolwiek narzucanie Gościom czegokolwiek? Wyraźnie jest napisane, że zapraszają młodzi od serca ale jeśli jednak ktoś chce coś podarować to ZACHĘCAJĄ (nie zmuszają a jedynie zachęcają) do podarowania pieniążka. Jeśli Goście życzą sobie inaczej zrobią inaczej - wolny kraj wolni ludzie.. nie popadaj w jakąś paranoję
onaaga napisał/a: | nie wiem czy to jest do końca opłacalne... moi znajomi z sterty totków tylko 30 zł wygrali
według mnie szkoda było pieniędzy gości na totki.
prawie tysiąc... a jakby każdy gość dał 20 zł i przyszło by dla przykładu 100 osób to już masz 2 tys
|
To, to dopiero nie jest podejście materialne
Ja generalnie ani nie popieram ani nie potępiam.. Sama jestem tak pomiędzy i zastanawiałam się nad tym, nie chciałabym jednak, żeby ktoś to jakoś opatrzne zrozumiał
Sami zapraszamy gości bo chcemy by byli z nami w tym ważnym dniu, a prezenty (czy ktoś ma chęć podarować czy nie) to jak któraś z was napisała to sprawa drugorzędna.. Nawet ostatnio unikałam pytań o to ile płacimy za talerzyk by w żaden sposób goście nie czuli się zobowiązani, że powinni dać tyle czy tyle..
Ale hipokrytką być nie zamierzam.. Mieszkamy już jakiś czas sami - nic nam nie potrzeba - więc jeśli już ktoś naprawdę chce coś podarować to można delikatnie zasugerować by nie tracił własnego czasu i pieniędzy na coś co się nie przyda.. No co ? Ma leżeć i się kurzyć?
JA osobiście czułabym się źle i niefajnie gdybym dostała coś, nie używała tego (no bo już bym to miała), a osoba która by mnie tym obdarowała w odpowiedzi na zapytanie "Jak się sprawuje" usłyszałaby, że "leży i się kurzy bo już mieliśmy taki sprzęt".. NA pewno by było tej osobie przykro.. mnie zresztą też.. i po co to komu?
Sama kilkakrotnie w zaproszeniu dostawałam taki bilecik z rożnymi wierszykami z sugestią pieniążka i nigdy nie czułam się tym urażona, czy zniesmaczona. |
_________________
|
|
|
|
|
mynia_89
Wiek: 35 Dołączyła: 12 Sty 2012 Posty: 179 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Sie 20, 2012 7:40 pm
|
|
|
Ja również uważam, że zasugerowanie komuś delikatnie, żeby dał pieniążki nie jest nie na miejscu sama zamierzam umieścić podobny wierszyk na swoich zaproszeniach |
_________________
|
|
|
|
|
AgaNika
Dołączyła: 25 Mar 2011 Posty: 654 Skąd: z Krainy Deszczowców
|
Wysłany: Wto Sie 21, 2012 7:42 pm
|
|
|
My mieliśmy napisane na zaproszeniu tak:
"Będzie dla nas największą radością, jeśli zaszczycicie nas swoją obecnością.
Gdybyście jednak chcieli prezentem nas uraczyć, miło nam będzie banknocik w kopercie zobaczyć."
Sytuacja była jasna i nikt się z tego powodu nie obraził... |
_________________
|
|
|
|
|
onaaga
Dołączyła: 09 Wrz 2010 Posty: 47 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Sie 24, 2012 2:43 pm
|
|
|
Rusałka_Maja napisał/a: | Tak czytałam od początku i po prostu aż nie mogłam się powstrzymać tego skomentować.... A taka kulturalna dyskusją była na początku
onaaga napisał/a: | Dla mnie te wszystkie wierszyki to jakaś totalna porażka, nie potrafię niestety zrozumieć ludzi którzy je umieszczają. Materializm i egoizm w czystej postaci.
My nie zamieszczaliśmy żadnych wierszyków. Niektórzy pytali czy wolimy prezent czy pieniążki to szczerze odpowiadaliśmy że pieniążki bo wiadomo - zawsze się przydadzą.
|
Toż to to samo.. tylko tu masz masz na wydruku a tu słownie
Nie - to nie jest to samo.
Jak ktoś wiedział z góry z czym przyjdzie to nie pytał, a ja tym samym mu niczego nie narzucałam.
Przyniósł co uważał za słuszne, a nie to co pewnie wszyscy przyniosą bo ja tak "prosiłam".
onaaga napisał/a: | Ale jeśli ktoś przyniesie komplet naczyń, czy dobre żelazko to na pewno nie będę obrażona - bo to jest PREZENT. N a urodziny też czasem dostaje coś co niekoniecznie jest mi potrzebne i co z tego? |
A kto napisał, że jak dostanie prezent zamiast pieniążka to będzie obrażony? Chyba coś nadinterpretujesz
Jak ktoś z góry zakłada że chce pieniądze i specjalnie pisze to w zaproszeniu, żeby nikt nie śmiał tego pominąć - to na prawdę nie sądzę żeby był zadowolony jakby wszyscy/większość/ktoś przyniesie prezent
onaaga napisał/a: | Bo mieszkanko planujemy mieć w zakupie,
a Twoje prezenty mamy głęboko w d.... |
Padłam Wiesz jeśli Ty to tak odbierasz to tylko o Tobie świadczy
Tak właśnie odbieram i większość znanych mi osób także.
onaaga napisał/a: | Więc ja widzę różnicę między odpowiedzią na (dobrowolne) pytanie a narzucaniem co kto ma dać. |
Powtórzę po raz kolejny - nadinterpretacja.. Gdzie Ty w wierszyku np:
"Na wesele zapraszamy
bez prezentów też wpuszczamy
dla nas będzie największą radością
jeśli zaszczycicie nas swą obecnością
jeśli jednak w serca swego darze
prezent chcecie dać młodej parze
my podpowiedź małą mamy
do niej właśnie zachęcamy.
Ku naszej radości
prosimy Szanownych Gości,
zaoszczędźcie nam dźwigania
i paczek transportowania,
do koperty włóż banknocik.
"
Widzisz jakiekolwiek narzucanie Gościom czegokolwiek? Wyraźnie jest napisane, że zapraszają młodzi od serca ale jeśli jednak ktoś chce coś podarować to ZACHĘCAJĄ (nie zmuszają a jedynie zachęcają) do podarowania pieniążka. Jeśli Goście życzą sobie inaczej zrobią inaczej - wolny kraj wolni ludzie.. nie popadaj w jakąś paranoję
Tak sobie tłumacz - jakbyś słodziutko tego w słowa nie ubrała, przesłanie jest jedno.
Jako gość nawet jakbym chciała przyjść z prezentem, to w tym momencie byłoby mi zwyczajnie głupio - bo przecież wszyscy przyjdą z kopertami
onaaga napisał/a: | nie wiem czy to jest do końca opłacalne... moi znajomi z sterty totków tylko 30 zł wygrali
według mnie szkoda było pieniędzy gości na totki.
prawie tysiąc... a jakby każdy gość dał 20 zł i przyszło by dla przykładu 100 osób to już masz 2 tys
|
To, to dopiero nie jest podejście materialne
Czytanie ze zrozumieniem się kłania - nie skomentuję
Ja generalnie ani nie popieram ani nie potępiam.. Sama jestem tak pomiędzy i zastanawiałam się nad tym, nie chciałabym jednak, żeby ktoś to jakoś opatrzne zrozumiał
Sami zapraszamy gości bo chcemy by byli z nami w tym ważnym dniu, a prezenty (czy ktoś ma chęć podarować czy nie) to jak któraś z was napisała to sprawa drugorzędna.. Nawet ostatnio unikałam pytań o to ile płacimy za talerzyk by w żaden sposób goście nie czuli się zobowiązani, że powinni dać tyle czy tyle..
Ale hipokrytką być nie zamierzam.. Mieszkamy już jakiś czas sami - nic nam nie potrzeba - więc jeśli już ktoś naprawdę chce coś podarować to można delikatnie zasugerować by nie tracił własnego czasu i pieniędzy na coś co się nie przyda.. No co ? Ma leżeć i się kurzyć?
JA osobiście czułabym się źle i niefajnie gdybym dostała coś, nie używała tego (no bo już bym to miała), a osoba która by mnie tym obdarowała w odpowiedzi na zapytanie "Jak się sprawuje" usłyszałaby, że "leży i się kurzy bo już mieliśmy taki sprzęt".. NA pewno by było tej osobie przykro.. mnie zresztą też.. i po co to komu?
Sama kilkakrotnie w zaproszeniu dostawałam taki bilecik z rożnymi wierszykami z sugestią pieniążka i nigdy nie czułam się tym urażona, czy zniesmaczona. |
Co do reszty - smutne jest to że większość z wypowiadających się tu osób nie wie kogo zaprasza, lub uważa swoich gości za debili
Jak się zaprasza osoby myślące, które Was po prostu znają - to wiedzą, że mieszkacie razem i żelazka na siłę Wam nie kupią i albo postarają się o coś czego nie macie albo dadzą pieniądze jak nie mają pomysłu.
No ale jak się zaprasza ciotkę siostry szwagra wujka Zenka to już tak jest |
|
|
|
|
Rusałka_Maja
Dołączyła: 12 Kwi 2012 Posty: 3448 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Sie 24, 2012 7:24 pm
|
|
|
onaaga napisał/a: |
Czytanie ze zrozumieniem się kłania - nie skomentuję |
No właśnie.. i kto to mówi
onaaga napisał/a: |
Co do reszty - smutne jest to że większość z wypowiadających się tu osób nie wie kogo zaprasza, lub uważa swoich gości za debili
Jak się zaprasza osoby myślące, które Was po prostu znają - to wiedzą, że mieszkacie razem i żelazka na siłę Wam nie kupią i albo postarają się o coś czego nie macie albo dadzą pieniądze jak nie mają pomysłu.
No ale jak się zaprasza ciotkę siostry szwagra wujka Zenka to już tak jest |
Smutne jest to, że Tobie tak się wydaje.. Nie dalej jak dziś choćby rozmawiałam z ciotką i mówiła, że idą na wesele w październiku i właśnie taki bilecik tylko z innym wierszykiem był dołączony i mówiła, że taki zabawny pisany wierszykiem, że naprawdę b fajny.. Ciekawe, że znajomi forumek nie odbierają tego z oburzeniem, a Twoi wszyscy tak.. baaardzo ciekawe
Co do zapraszania wujków z 90 pokolenia to gdybyś czytała czasem dzienniczki, czy choćby jakieś dyskusje to byś wiedziała, że mało jest takich osób.. Ale jak już mówiłam mierzysz swoją miarą i tylko o Tobie to świadczy..
Czego i tak nie zrozumiesz więc daruję sobie dalsze jakiekolwiek dyskusje |
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
| |
|
|