Soczewki kontaktowe |
Autor |
Wiadomość |
klarysa
Dołączyła: 01 Lut 2007 Posty: 895 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Mar 16, 2011 8:19 pm
|
|
|
Soczewki dobiera optyk podczas badania. Ja mam problemy z oczami i zalecono mi kiedyś te do ciągłego noszenia, ale miałam je zdejmować na noc. A potem Acuvue Oasys. Jedna para jest zazwyczaj wliczona w koszt badania. Jeśli soczewki nam odpowiadają, to potem można kupować na Allegro. |
|
|
|
|
M_and_M
Michałowa :)
Wiek: 44 Dołączyła: 03 Sie 2010 Posty: 563 Skąd: teo, widzew
|
Wysłany: Sro Mar 16, 2011 8:31 pm
|
|
|
kakonka napisał/a: |
wieczorem ściągam jedne po 30 dniach noszenia a rano aplikuję nowe na kolejne 30 dni to jest lenistwo |
a jak z demakijazem? |
_________________
|
|
|
|
|
kakonka
Ptysia
Wiek: 38 Dołączyła: 18 Lut 2008 Posty: 1805 Skąd: Zgierz/Aleksandrów
|
Wysłany: Sro Mar 16, 2011 8:34 pm
|
|
|
klarysa napisał/a: | Soczewki dobiera optyk podczas badania. |
mi dobrał tak cudowne, że po kilku godzinach oczy piekły, obraz stawał się zamazany i musiałam je szybko ściągać, nabawiałam się nawet wirusowego zapalenia spojówek z owrzodzeniem, bo kilkakrotnie musiałam się pozbywać ich, np. w samochodzie.
te co teraz noszę "dobrałam" sobie sama zaś okulista tylko potwierdził mój wybór
demakijaż- używam płynu do demakijażu oczu wrażliwych np. Ziaja
jest jeszcze taki dwufazowy ale on jest strasznie tłusty i jego nie polecam
nie używam też mleczek do demakijażu bo później mam wrażenie, ze mgiełka mi na oczy nachodzi. |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez kakonka Sro Mar 16, 2011 8:40 pm, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
e_linka2
Dołączyła: 08 Lut 2010 Posty: 144 Skąd: Łódź/Rawa Mazowiecka
|
Wysłany: Sro Mar 16, 2011 8:48 pm
|
|
|
Ja również nie polecam soczewek kwartalnych. Tak jak powtarzał mi okulista - są one dobre do sporadycznego chodzenia, kilka godzin na dobę. Mnie zraziły m. in. tym, że sklejały się i rozrywały kiedy próbowało się je rozkleić. Jeśli natomiast chcemy chodzić w soczewkach całe dnie - lepiej wybrać miesięczne lub dwutygodniowe.
Ja chodzę w soczewkach miesięcznych - Cooper Vision Biofinity i mogę je polecić. Są mocno uwodnione co powoduje zdecydowany komfort noszenia. Cena jest przystępna - kupuję je w takim małym sklepiku z soczewkami na Piotrkowskiej. Firma ta wystawia również soczewki na allegr.
Jednak przed rozpoczęciem przygody z soczewkami namawiam do wizyty u specjalisty, który odpowiednio dobierze soczewki i skontroluje, czy z oczami wszystko ok. Potem oczywiście można już kupować soczewki samemu, a jedynie raz na jakiś czas wybrać się na kontrolę. |
|
|
|
|
Ewelina caterin
Firma
Wiek: 42 Dołączyła: 24 Sie 2010 Posty: 312 Skąd: Pabianice
|
Wysłany: Sro Mar 16, 2011 10:07 pm
|
|
|
No więc byłam na badaniu.
Mam soczewki -1,75 cylindry 180 stopni. J&J.
Ale co jakiś czas zamazuje mi się obraz.
Może oczy muszą się przyzwyczaić??
Noś pani doktor mówiło o astygmatyźmie.
Możecie powiedzieć co to??
Czy moge nosić zwykłe soczewki czy te specjalne.
W sobote mam iść w soczewkach na kontrol.
[ Dodano: Sro Mar 16, 2011 10:08 pm ]
Acha i co to są te stopnie |
|
|
|
|
Hellen
Wiek: 45 Dołączyła: 18 Paź 2010 Posty: 1861 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Mar 17, 2011 12:26 am
|
|
|
Ja do demakijażu oczu używam tego płynu http://www.lirene.pl/produkt/188 dodam , że jestem silnym alergikiem i nic mi się po tym płynie nie dzieje. Do tego mogę sobie zmywać oczy mając dalej założone soczewki i nie muszę ich wcześniej zdejmować.
|
_________________
|
|
|
|
|
ewa.krzys
Dołączyła: 17 Lut 2011 Posty: 2643 Skąd: z niedaleka
|
Wysłany: Czw Mar 17, 2011 8:36 am
|
|
|
Soczewki noszę prawie od roku i uważam, że jest to wspaniały wymysł ludzki
Z tym, że ja jestem astygmatyczką, więc są dość drogie. Używam soczewek Acuvue for Astigmatism i to są soczewki (podobno) miesięczne, ale ja zmieniam je średnio raz na 3 tygodnie. Na początku nabawiłam się jakiegoś zapalenia i wyglądałam strasznie z czerwonymi oczami
Moja wada: -3, dioptrie -2,25 180 stopni i drugie oko: -3, dioptrie -1,75 180 stopni również. |
_________________
|
|
|
|
|
Ewelina caterin
Firma
Wiek: 42 Dołączyła: 24 Sie 2010 Posty: 312 Skąd: Pabianice
|
Wysłany: Pon Mar 21, 2011 8:21 am
|
|
|
szaraczarownica, Chciałam Cię spytać czy musze nosić szkła dla astygmatyków czy moge normalne?
Z góry dziękuje za odpowiedź |
|
|
|
|
ewa.krzys
Dołączyła: 17 Lut 2011 Posty: 2643 Skąd: z niedaleka
|
Wysłany: Pon Mar 21, 2011 10:45 am
|
|
|
Ewelina caterin, jeżeli jesteś astygmatyczką to na pewno będziesz miała nosić soczewki dla astygmatyków, z tego względu, że w zwykłych nie będziesz dobrze widzieć, jednak decyzję o tym na pewno podejmie Twoja pani doktor. |
_________________
|
|
|
|
|
Ewelina caterin
Firma
Wiek: 42 Dołączyła: 24 Sie 2010 Posty: 312 Skąd: Pabianice
|
Wysłany: Wto Mar 22, 2011 8:45 am
|
|
|
ewa.krzys, te soczewki które nosisz z tego co patrzyłam na allegro są 2 tygodniowe a nie miesięczne |
|
|
|
|
ewa.krzys
Dołączyła: 17 Lut 2011 Posty: 2643 Skąd: z niedaleka
|
Wysłany: Wto Mar 22, 2011 9:55 am
|
|
|
Ewelina caterin, mój optyk sprzedawał mi początkowo je jako miesięczne, ale rozmawiałam z kuzynką (z wykształcenia optyk) i właśnie uświadomiła mi, że są to dwutygodniówki. Noszę je z zasady ok. 3 tygodni i tak, bo nie ma przeciwskazań. I mała poprawka, mam -3,75 na obu oczach, a cylindry j/w. |
_________________
|
|
|
|
|
malu86
Wiek: 37 Dołączyła: 29 Cze 2009 Posty: 90 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Mar 22, 2011 6:43 pm soczewki
|
|
|
Dziewczynki ja nosze soczewki J&J od 12 lat. Mam bardzo duza wade i nie wyobrazam sobie juz zycia bez nich. Na szczescie nigdy nie mialam jakis problemow np. zapalenia spojowek. Moje oczy bardzo dobrze zareagowaly na cialo obce. Polecam sklep http://perfectvision.com.pl/index.php maja soczewki i plyny w przystepnej cenie. Do demakijazu tez uzywam niebieskiej ziajki tylko tej jednofazowej. Dwufazowa jest dla mnie za tlusta i pozostawia taka specyficzna warstwe. |
_________________
|
|
|
|
|
DorotaK
Dołączyła: 11 Kwi 2011 Posty: 31 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Kwi 11, 2011 8:09 pm Re: soczewki
|
|
|
Ja przetestowałam już różne soczewki, ostatnio ze względu na niższe koszty używałam soflens59, ale niestety zaczynają mnie od nich boleć oczy i chyba lepiej powrócić do innych jak może air optix, jak dla mnie bardzo dobre, chociaż jak byłam ostatnio u optyka dostałam parę soczewek cooper vision....świetne były ale niestety są trochę drogie.
Ja do tej pory kupowałam soczewki w małym sklepiku na Piotrkowskiej 31, ceny w porównaniu do cen u optyka dużo niższe, ale widzę, że w sklepie poleconym przez malu86 ceny są jeszcze niższe . |
Ostatnio zmieniony przez DorotaK Pon Kwi 11, 2011 8:09 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Ewelina caterin
Firma
Wiek: 42 Dołączyła: 24 Sie 2010 Posty: 312 Skąd: Pabianice
|
Wysłany: Wto Kwi 12, 2011 8:43 am
|
|
|
Ja właśnie u nich kupiłam w tamtym tygodniu na allegro.
Jak się ostatnio zorientowałam to wady nie mam żadnej oprócz tego astygmatyzmu.
Więc jeszcze trudniej jest kupić odpowiednie soczewki.
Kupiłam miesięczne Biofinity Toric - 3szt. za 68,90.
Zobaczymy co z tego będzie.
One są na dzień i noc |
|
|
|
|
DorotaK
Dołączyła: 11 Kwi 2011 Posty: 31 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Kwi 12, 2011 6:12 pm
|
|
|
Hm, zawsze mnie zastanawiało jak te soczewki na dzień i noc sprawują się w codziennym użytkowaniu. Ewelina caterin jestem bardzo ciekawa opinii |
|
|
|
|
kakonka
Ptysia
Wiek: 38 Dołączyła: 18 Lut 2008 Posty: 1805 Skąd: Zgierz/Aleksandrów
|
Wysłany: Wto Kwi 12, 2011 8:13 pm
|
|
|
DorotaK, ja mam na dzień i na noc sprawują się genialnie zapominasz, że masz wadę wzroku i nie musisz pamiętać o pojemniku na nie |
_________________
|
|
|
|
|
Hellen
Wiek: 45 Dołączyła: 18 Paź 2010 Posty: 1861 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Kwi 13, 2011 12:16 am
|
|
|
Czyli o ile dobrze rozumiem to spisz w nich i ich nie ściągasz. Nic Cie nie piecze? Ja zasnęłam 2 razy w takich 2 tygodniowych Acuvue Oasys J&J i rano było kiepsko.
Mam kilka koleżanek, które noszą soczewki i mówiły mi, że one nie zdecydowały by sie na soczewki na dzień i noc bo oko powinno oddychać a pod soczewka nie jest dobrze dotlenione i nie oddycha właściwie. Są nawet osoby, które dziwią się, że ja nosze soczewki do późnego wieczora i nic mi się nie dzieje, bo one po pracy zamieniają w domku an okulary żeby oczy odpoczęły.
Zastanawiam się jak to właściwie jest z tym noszeniem soczewek i co jest zdrowe a co nie?
Sama noszę już 4 rok i wszystko jest ok. |
_________________
|
|
|
|
|
anuszkaa
Wiek: 40 Dołączyła: 23 Lis 2009 Posty: 777 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: Sro Kwi 13, 2011 7:12 am
|
|
|
Hellen napisał/a: | Zastanawiam się jak to właściwie jest z tym noszeniem soczewek i co jest zdrowe a co nie? |
Tez sie czasem zastanawiam. Ja tak jak kakonka nosze wlasciwie caly czas, na noc nie zdejmuje. Czasem sie zdarza, ze rano jak wstanę to czuje sucho w oczach to wtedy je zdejmuje i przemywam. Ale tak wlasciwie zadnych problemów nie mam z oczkami. Choc zastanawiam sie czy jednak nie powinnam czesciej je zdejmowac, Soczewki nosze juz 10 lat i tylko raz prze ten okres mialam zapalenie spojowek |
_________________ |
|
|
|
|
Ewelina caterin
Firma
Wiek: 42 Dołączyła: 24 Sie 2010 Posty: 312 Skąd: Pabianice
|
Wysłany: Sro Kwi 13, 2011 12:14 pm
|
|
|
kakonka, mam pytanko.
podobno nie powinno się nosić soczewek w trakcie przeziębienia i choroby.
Zdejmujesz je wtedy czy normalnie nosisz?? |
|
|
|
|
anuszkaa
Wiek: 40 Dołączyła: 23 Lis 2009 Posty: 777 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: Sro Kwi 13, 2011 12:45 pm
|
|
|
ja nie kakonka, ale odpowiem Zawsze nosze soczewki czy to choroba czy nie. Nie mam z tym zadnego problemu Nawet nie mam w domu okularow. |
_________________ |
|
|
|
|
Ewelina caterin
Firma
Wiek: 42 Dołączyła: 24 Sie 2010 Posty: 312 Skąd: Pabianice
|
Wysłany: Sro Kwi 13, 2011 12:57 pm
|
|
|
Dziękuje za szybką odpowiedź |
|
|
|
|
szaraczarownica
zgryźliwy tetryk
Wiek: 40 Dołączyła: 15 Mar 2008 Posty: 1429 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Kwi 13, 2011 4:31 pm
|
|
|
anuszkaa napisał/a: | Zawsze nosze soczewki czy to choroba czy nie. |
Ja jak nosiłam night&day, to nawet raz trafiła mi się operacja i ich nie zdejmowałam.
Hellen napisał/a: | Nic Cie nie piecze? |
Ja nosiłam przez kilka lat od momentu jak tylko pojawiły się na rynku, ale 5 lat temu musiałam zrezygnować, bo są dla mnie za twarde. Niestety moja choroba pozwala mi nosić tylko te najbardziej miękkie. Więc jeśli odczuwasz jakiś dyskomfort ze zwykłymi soczewkami, to przypuszczam, że z night&day będzie tylko gorzej.
Hellen napisał/a: | Mam kilka koleżanek, które noszą soczewki i mówiły mi, że one nie zdecydowały by sie na soczewki na dzień i noc bo oko powinno oddychać a pod soczewka nie jest dobrze dotlenione i nie oddycha właściwie. |
No ale wic na tym polega, że te soczewki umożliwiają oku oddychanie. Nie można ich porównywać ze zwykłymi soczewkami, bo sa po prostu inne. |
_________________
|
|
|
|
|
kakonka
Ptysia
Wiek: 38 Dołączyła: 18 Lut 2008 Posty: 1805 Skąd: Zgierz/Aleksandrów
|
Wysłany: Sro Kwi 13, 2011 6:48 pm
|
|
|
anuszkaa napisał/a: | Zawsze nosze soczewki czy to choroba czy nie. |
ja również
jeśli rano czuję, ze mam stosunkowo suche oko- to aplikuję kropelki i jest jak ta lala
szaraczarownica napisał/a: | jeśli odczuwasz jakiś dyskomfort ze zwykłymi soczewkami, to przypuszczam, że z night&day będzie tylko gorzej. |
niestety i ja jestem takiego zdania.
aczkolwiek tak jak już pisałam .. miałam fatalnie dobrane soczewki firmy ciba vision, po kilku godzinach czułam jak mi się ściągały na oczach, co było niestety b. bolesne.
ale odkąd mam B&L jest rewelacja |
_________________
|
|
|
|
|
DorotaK
Dołączyła: 11 Kwi 2011 Posty: 31 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Kwi 13, 2011 7:40 pm
|
|
|
Może przetestuję te soczewki na dzień i noc chociaż trochę obawiam się suchych oczu jak się wstaje rano czy zapaleń....i znając moje szczęście to musiałabym baaardzo uważać, żeby soczewka mi nie wypłynęła przypadkiem przy myciu twarzy. |
|
|
|
|
kakonka
Ptysia
Wiek: 38 Dołączyła: 18 Lut 2008 Posty: 1805 Skąd: Zgierz/Aleksandrów
|
Wysłany: Sro Kwi 13, 2011 7:45 pm
|
|
|
DorotaK napisał/a: | i znając moje szczęście to musiałabym baaardzo uważać, żeby soczewka mi nie wypłynęła przypadkiem przy myciu twarzy. |
no co Ty?! nigdy nie zdarzyło mi się, żeby mi wypłynęła soczewka. A ty miałaś kiedyś taki przypadek |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez kakonka Sro Kwi 13, 2011 8:19 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
DorotaK
Dołączyła: 11 Kwi 2011 Posty: 31 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Kwi 13, 2011 8:06 pm
|
|
|
kakonka napisał/a: | DorotaK napisał/a: | i znając moje szczęście to musiałabym baaardzo uważać, żeby soczewka mi nie wypłynęła przypadkiem przy myciu twarzy. |
no co Ty?! nigdy nie zdarzyło mi się, żeby mi wypłynęła soczewka. A ty miałeś kiedyś taki przypadek |
Raz kiedyś na basenie mi soczewka wypłynęła nie wiem jak ja to zrobiłam, ale jakoś się stało Najgorsze było to, że później czekał mnie cały dzień w szkole a okularów nie miałam akurat przy sobie, wesoło było |
|
|
|
|
Hellen
Wiek: 45 Dołączyła: 18 Paź 2010 Posty: 1861 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Kwi 13, 2011 8:59 pm
|
|
|
Mnie przy moich zwykłych 2 tygodniowych J&J nic nie piecze, powiem więcej - zazwyczaj nie wiem że je w ogóle mam założone. Ale jakoś nie mam w tej chwili potrzeby używania takich nie ściąganych na noc. Może kiedyś sobie spróbuję. |
_________________
|
|
|
|
|
DorotaK
Dołączyła: 11 Kwi 2011 Posty: 31 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Kwi 26, 2011 10:03 am
|
|
|
w końcu zdecydowałam się na Purevision soczewki naprawdę jak dla mnie świetne, oczy się nie męczą i można je nosić naprawdę długo. Niby są też do przedłużonego noszenia, ale wieczorem trochę odczuwam zmęczenie na oczach więc nie testowałam noszenia przez całą dobę.....cały czas się jakoś do końca przekonać nie mogę |
|
|
|
|
AgaNika
Dołączyła: 25 Mar 2011 Posty: 654 Skąd: z Krainy Deszczowców
|
Wysłany: Wto Kwi 26, 2011 3:46 pm
|
|
|
DorotaK gratuluję wyboru soczewek.
Noszę PureVision od prawie roku w trybie
ciągłym i nie mam żadnych problemów.
Raz na jakiś czas - powiedzmy raz na 2 tygodnie
zdejmuję je, czyszczę i zostawiam na noc w płynie.
Czasem zapominam że w ogóle mam wadę wzroku |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez AgaNika Wto Kwi 26, 2011 7:18 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Mistique
Dołączyła: 31 Paź 2011 Posty: 33 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lis 09, 2011 8:40 pm
|
|
|
Hej Powiedzcie mi proszę jako doświadczone w temacie.. Noszę na codzień okulary, ale w dniu ślubu wolałabym nie mieć ich na nosie Jednak drażni mnie to, jeśli czegoś tam nie dowidzę, stąd też mam taki pomysł, żeby sobie chociaż na ten jeden dzień sprawić soczewki. Myślicie, że przydałoby się jakoś wcześniej do nich przyzwyczaić, czy raczej nie ma takiej konieczności? |
_________________
|
|
|
|
|
szaraczarownica
zgryźliwy tetryk
Wiek: 40 Dołączyła: 15 Mar 2008 Posty: 1429 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lis 09, 2011 8:48 pm
|
|
|
Mistique napisał/a: | Myślicie, że przydałoby się jakoś wcześniej do nich przyzwyczaić, czy raczej nie ma takiej konieczności? |
Zdecydowanie przyzwyczaić. Zwłaszcza, że mnie kazano zacząć noszenie od max. 8 godzin dziennie i stopniowo ten czas wydłużać.
Moim zdaniem powinnaś się zacząć przyzwyczajać jak najszybciej, bo będziesz musiała nosić szkła kontaktowe bardzo długo. Powiedzmy, że makijaż masz na 9, więc musisz o tej godzinie najpóźniej je założyć, ale wesele przyjmijmy do 6, więc pewnie koło 7 je wyjmiesz. To daje 22 godziny. To nawet mnie by już oczy bolały po takim czasie. Chociaż czasami jak jestem mocno zmęczona, to zdarza mi się zapomnieć zdjąć szkieł i w nich śpię. A nie noszę całodobowych, tylko zwykłe
No ale ja noszę szkła już ponad 15 lat, więc szkła kontaktowe są jakby moją drugą skórą/soczewką
EDIT: A, no i szkła to nie jest coś, do czego każdy może sobie podejść na zasadzie "a spróbuję". Ja się uczyłam je zakładać przez 5 dni. Od poniedziałku do piątku, codziennie przez godzinę uczyłam się u okulisty zakładać i wyciągać, zakładać i wyciągać. Może nie wszyscy pacjenci potrzebują aż tyle czasu i nie wszyscy lekarze do tego tak podchodzą, ale mój wolał porządnie mnie nauczyć przede wszystkim zdejmować, zanim da mi je do domu. Bo zakładanie to łatwizna, zdejmowanie stanowi problem. Na tyle, że ponoć często ludzie lądują na ostrym dyżurze, bo założyć założyli, ale zdjąć już nie umieją i ktoś im musi pomóc. |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez szaraczarownica Sro Lis 09, 2011 8:53 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Misiak87
Misiakomamusia:)
Wiek: 36 Dołączyła: 13 Lis 2007 Posty: 1983 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Sro Lis 09, 2011 8:52 pm
|
|
|
Mistique, KONIECZNIE! Powinnaś ponosić z miesiąc, dwa przed ślubem (albo dłużej- jeśli możesz). Oko się musi przyzwyczaić (lub odrzucić soczewki, bo i tak też bywa). Lepiej nie mieć niemiłej niespodzianki na własnym ślubie, że coś boli, piecze, uwiera, obraz zamglony... itp. |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez Misiak87 Sro Lis 09, 2011 8:53 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
kakonka
Ptysia
Wiek: 38 Dołączyła: 18 Lut 2008 Posty: 1805 Skąd: Zgierz/Aleksandrów
|
Wysłany: Sro Lis 09, 2011 11:05 pm
|
|
|
mogę się tylko zgodzić z dziewczynami
Jak pierwszy raz założyłam soczewki a w zasadzie zaaplikowała mi je okulistka, to mocno łzawiłam. Przez kilka pierwszych dni zakładanie i zdejmowanie soczewek zajmowało mi bardzo dużo czasu.
Czasem wręcz wpadałam w furię, że nie mogę tego cholerstwa wyjąć, a raz próbowałam "wydłubać " z oka soczewkę której już tam nie było- wyjęłam ją i nie zauważyłam, bo upadła na podłogę.
Teraz mogę zakładać i zdejmować szkła po ciemku ale robię to tylko raz na miesiąc
Od miesiąca używam szkieł Biofinity i jestem zachwycona |
_________________
|
|
|
|
|
olivka_ja [Usunięty]
|
Wysłany: Czw Lis 10, 2011 10:04 am
|
|
|
Mistique ja na co dzień noszę okulary ale też nie wyobrażam sobie w nich iść do ślubu
mam bardzo wrażliwe oczy i do tego jestem alergiczką więc często mam z nimi problem- ale mimo to trafiłam do super optyka, który dobrał mi soczewki jednodniowe co prawda nie mogę nosić ich codziennie- ale jak już zakładam to jest mi w nich mega wygodnie
tak jak dziewczyny pisały wcześniej oczy powinny się przyzwyczaić do soczewek i stopniowo wydłużać
a jeśli chodzi o naukę zakładania- to raczej nie miałam z nią problemów a już na pewno nie ze ściąganiem
tak więc idź jak najszybciej do optyka i załatw sprawę soczewek- niech się oczy przyzwyczajają |
|
|
|
|
asia7
Wiek: 39 Dołączyła: 28 Maj 2011 Posty: 659 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lis 10, 2011 10:28 am
|
|
|
szaraczarownica napisał/a: | Zdecydowanie przyzwyczaić. Zwłaszcza, że mnie kazano zacząć noszenie od max. 8 godzin dziennie i stopniowo ten czas wydłużać.
Moim zdaniem powinnaś się zacząć przyzwyczajać jak najszybciej, bo będziesz musiała nosić szkła kontaktowe bardzo długo. Powiedzmy, że makijaż masz na 9, więc musisz o tej godzinie najpóźniej je założyć, ale wesele przyjmijmy do 6, więc pewnie koło 7 je wyjmiesz. To daje 22 godziny. To nawet mnie by już oczy bolały po takim czasie. Chociaż czasami jak jestem mocno zmęczona, to zdarza mi się zapomnieć zdjąć szkieł i w nich śpię. A nie noszę całodobowych, tylko zwykłe |
Cytat: | No ale ja noszę szkła już ponad | 11 lat Cytat: | więc szkła kontaktowe są jakby moją drugą skórą/soczewką |
tak i potwierdzam, że trzeba się nauczyć zakładać a głównie ściągać... (na początku stosowania szkieł przez mojego P to ja mu musiałam je ściągać z oka )... zresztą dobrze wziąć ze sobą krople do nawilżania oczu/ szkieł, a żeby ich użyć powinno się wyjąć szkło, zakroplić i włożyć ponownie (co przy pełnym makijażu może sprawiać problem, przynajmniej na początku stosowania)...po x latach nie mam na szczęście z tym problemu i nawet lusterka nie potrzebuję aby zdjąć/ włożyć soczewki |
_________________
|
|
|
|
|
anooleczka
Szczęśliwa Żona
Wiek: 40 Dołączyła: 23 Mar 2010 Posty: 1040 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lis 10, 2011 12:59 pm
|
|
|
kakonka napisał/a: | mogę się tylko zgodzić z dziewczynami
Od miesiąca używam szkieł Biofinity i jestem zachwycona |
Dokladnie tak jak ja .
Mistique zapytam sie tylko... dlaczego chcesz zupelnie inaczej (nienaturalnie) wygladac w dniu slubu... skoro zawsze nosisz okulary... To dla mnie dziwne.. |
_________________ |
Ostatnio zmieniony przez anooleczka Czw Lis 10, 2011 12:59 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
ewa.krzys
Dołączyła: 17 Lut 2011 Posty: 2643 Skąd: z niedaleka
|
Wysłany: Czw Lis 10, 2011 1:03 pm
|
|
|
anooleczka, myślę, że dlatego, że okulary są mega niewygodne i przeszkadzają, np. w tańcu.
Mistique, soczewki to świetna sprawa, ale, tak jak piszą dziewczyny, najpierw musisz je przetestować, bo możesz mieć uczulenie i zobaczyć jak się w nich czujesz. Na początku oczy łzawią i mogą szczypać, być czerwone. Dlatego proponuję przynajmniej miesiąc przed ślubem zacząć przygodę z soczewkami. |
_________________
|
|
|
|
|
anooleczka
Szczęśliwa Żona
Wiek: 40 Dołączyła: 23 Mar 2010 Posty: 1040 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lis 10, 2011 1:15 pm
|
|
|
ewa.krzys, ale jesli ktos nosi cale zycie to juz sie raczej przyzwyczail... Moj maz byl w okularach bo od zawsze je nosi.. gdyby byl w soczewkach boloby to dla mnie nienaturalne....
Ja z kolei zawsze nosilam soczewki wiec tu problemu nie bylo. |
_________________ |
|
|
|
|
ewa.krzys
Dołączyła: 17 Lut 2011 Posty: 2643 Skąd: z niedaleka
|
Wysłany: Czw Lis 10, 2011 2:11 pm
|
|
|
anooleczka, a ja okulary nosiłam 15 lat, było to dla mnie przekleństwo, przeszkadzały przede wszystkim w prowadzeniu auta no i nie mogłam nosić okularów przeciwsłonecznych. Na szczęście okazało się, że mimo że jestem astygmatykiem, to moja wada jeszcze się kwalifikuje do noszenia soczewek. Teraz, gdy od 1,5 roku noszę soczewki w okularach czuję się źle, kręci mi się w głowie i nie umiem w nich chodzić.
Ale może w takim razie jeszcze jedno pytanie do Mistique, czy masz zamiar nosić soczewki także później, po ślubie? |
_________________
|
|
|
|
|
AgaNika
Dołączyła: 25 Mar 2011 Posty: 654 Skąd: z Krainy Deszczowców
|
Wysłany: Czw Lis 10, 2011 4:53 pm
|
|
|
anooleczka napisał/a: | Moj maz byl w okularach bo od zawsze je nosi.. gdyby byl w soczewkach boloby to dla mnie nienaturalne....
Ja z kolei zawsze nosilam soczewki wiec tu problemu nie bylo. |
Tylko wiesz anooleczka facet na ślubie to całkiem co innego - chociażby fakt, że nie robi sobie na tą okazję makijażu , który pod okularami, wydaje mi się, wygląda nieco inaczej...
Cytat: | Mistique dlaczego chcesz zupelnie inaczej (nienaturalnie) wygladac w dniu slubu... skoro zawsze nosisz okulary... To dla mnie dziwne.. | A może Mistique dużo ładniej wygląda bez okularów??? Ja tak mam i za nic na świecie nie pójdę do ślubu w okularach... |
_________________
|
|
|
|
|
Mistique
Dołączyła: 31 Paź 2011 Posty: 33 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lis 10, 2011 5:11 pm
|
|
|
anooleczka napisał/a: | kakonka napisał/a: | mogę się tylko zgodzić z dziewczynami
Od miesiąca używam szkieł Biofinity i jestem zachwycona |
Dokladnie tak jak ja .
Mistique zapytam sie tylko... dlaczego chcesz zupelnie inaczej (nienaturalnie) wygladac w dniu slubu... skoro zawsze nosisz okulary... To dla mnie dziwne.. |
Heh, anooleczka to nie jest tak, że ja je noszę non stop i są one jakby "częścią mojego wyglądu". Okulary zakładam głównie wybierając się na uczelnie czy do kina i na okazje, w których będą mi potrzebne. W domu/"na codzień" nie są mi potrzebne. Nie nosze ich 24 godziny na dobę więc wybacz, ale trochę dziwne to pytanie mi się wydało.. a na swoim ślubie chcę wyglądać ładnie, chce żeby było widać moje ładne oczy, a nie oprawki okularów. - Tak więc, jeśli nie na soczewki to na pewno zdecyduję się na zupełny brak szkieł aczkolwiek chciałabym wszystko widzieć wyraźnie, nawet jeśli jest to coś oddalone ode mnie na większą odległość
Wydaje mi się, że ciężko to porównywać do noszenia okularów u chłopaka. U faceta, to jednak co innego Im okulary mogą nawet dodawać uroku w garniturze? Ale panna młoda? Tu super sukienka, tu świetny makijaż, wymyślna fryzura, a to wszystko "przykryte" jakąś osłoną.
Acha - i nie noszę okularów całe życie A zaledwie jakieś 5 lat No wiem.. może to sporo, ale nie powiedziałabym, że jestem do nich na tyle przyzwyczajona, żeby mi nie przeszkadzały. Raczej bardzo by mnie wkurzało, że albo gdzieś się przybrudziły, gdzieś zsunęły przy tańcu - dokładnie jak dziewczyny pisały.
ewa.krzys napisał/a: | Ale może w takim razie jeszcze jedno pytanie do Mistique, czy masz zamiar nosić soczewki także później, po ślubie? |
Szczerze mówiąc nie zastanawiałam się nad tym tak dogłębnie - ale czemu nie, jeśli wszystko byłoby OK na tle relacji ja-soczewki, to bardzo chętnie. Chociaż prawda jest taka, że tak naprawdę to nie mam takiej dużej wady wzroku (jeszcze) - i tak jak pisałam wcześniej, nie noszę tych swoich binokli non stop No, ale też masz rację - na okulary korekcyjne ciężko założyć te przeciwsłoneczne, a z kolei bez przeciwsłonecznych czasem ciężko się prowadzi samochód.. no i kółeczko się zamyka A skąd to pytanie? |
_________________
|
|
|
|
|
artisticzoom
Firma
Wiek: 48 Dołączyła: 31 Lip 2010 Posty: 191 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lis 10, 2011 5:41 pm
|
|
|
Kurcze ja się zastanawiam nad soczewkami, niecierpię parowania szkieł okularowych zimą i wogóle niecierpię okularów (pomimo, że jest mi w nich ładnie i mam dobrze dobrane oprawki). Ale lekrz powiedział, że przy mojej wadzie to nie wskazane, a mianowicie:
mam astygmatyzm, przy czym lewe oko ma do tego spora wadę a prawe nie ma wady wogóle i ponoc byłby problem z dobraniem takich szkieł czy to prawda? |
_________________ Pozdrawiam - Anita Komorowska Fotografia Ślubna i Dziecięca |
|
|
|
|
ewa.krzys
Dołączyła: 17 Lut 2011 Posty: 2643 Skąd: z niedaleka
|
Wysłany: Czw Lis 10, 2011 6:50 pm
|
|
|
artisticzoom, że tak powiem - g**** prawda. Ja też mam astygmatyzm, cylindry mam jedne z mocniejszym (przynajmniej jeśli chodzi o kwestię doboru soczewek), na obu oczach inne wady i nie miałam problemu z dobraniem soczewek. Jeśli się obawiasz polecam wizytę u optyka, który szczegółowo dobierze Ci soczewki, doradzi i przede wszystkim, później, nauczy je zakładać i zdejmować.
Mistique, spytałam tak ogólnie |
_________________
|
|
|
|
|
asia7
Wiek: 39 Dołączyła: 28 Maj 2011 Posty: 659 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lis 10, 2011 9:01 pm
|
|
|
mój P. ma astygmatyzm i ma problem z doborem kontaktów, generalnie w żadnych nie widzi tak samo jak w okularach (zatem pewnie u osób z astygmatyzmem jest dużo ciężej z doborem odpowiednich szkieł ale nie ma rzeczy niemożliwych trzeba próbować)
ja jako krótkowidz z wadą ogromną (-6) nienawidzę chodzić w okularach bo: są mega grube i dość ciężkie (oczywiście plastiki), do tego w okularach widzę kontem oka rozmazany "świat" co sprawia, że zasrane zejście po schodach staje się wyczynem... kilka razy w życiu zdarzyło mi się nosić okulary (zapalenie spojówek) ale unikam jak ognia i tylko wieczorami zmieniam, żeby przed kompem oczu nie męczyć.... dlatego jak dla mnie szkła rulez |
_________________
|
|
|
|
|
ewa.krzys
Dołączyła: 17 Lut 2011 Posty: 2643 Skąd: z niedaleka
|
Wysłany: Pią Lis 11, 2011 3:46 pm
|
|
|
asia7, moja mama ma -25, także nie powinnyśmy narzekać A jaką wadę ma Twój Mężczyzna? |
_________________
|
|
|
|
|
EwaM
Wiek: 42 Dołączyła: 30 Lip 2007 Posty: 2535 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lis 11, 2011 9:05 pm
|
|
|
szaraczarownica napisał/a: | Ja się uczyłam je zakładać przez 5 dni. Od poniedziałku do piątku, codziennie przez godzinę uczyłam się u okulisty zakładać i wyciągać, zakładać i wyciągać. Może nie wszyscy pacjenci potrzebują aż tyle czasu i nie wszyscy lekarze do tego tak podchodzą, ale mój wolał porządnie mnie nauczyć przede wszystkim zdejmować, zanim da mi je do domu. Bo zakładanie to łatwizna, zdejmowanie stanowi problem. Na tyle, że ponoć często ludzie lądują na ostrym dyżurze, bo założyć założyli, ale zdjąć już nie umieją i ktoś im musi pomóc. |
Mnie łatwiej szło zdejmowanie. Przez pierwsze kilka miesięcy musiałam wstawać rano o 15 minut wcześniej, żeby założyć szkła kontaktowe, a zdejmowanie - tylko pierwszy raz to był koszmar. Potem poleciało.
Ale zdarzyło mi się już kilka razy zdejmować szkła początkującym, którzy za chiny ludowe nie mogli sobie z tym poradzić |
_________________
|
|
|
|
|
artisticzoom
Firma
Wiek: 48 Dołączyła: 31 Lip 2010 Posty: 191 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lis 11, 2011 10:30 pm
|
|
|
asia7 napisał/a: | mój P. ma astygmatyzm i ma problem z doborem kontaktów, generalnie w żadnych nie widzi tak samo jak w okularach |
W soczewkach torycznych oprócz dobrania mocy sferycznej trzeba dokładnie dobrac moc cylindra ( przy astygmatyzmie) tzn. są skoki co 0,5 czyli -0.75, -1.25, -1.75, -2.25 a ja mam cylinder - 1.0 . Różnica w przypadku mocy cylindra już 0,25 to ponoć baaaaardzo dużo. Tak mi tłumaczyl lekarz... ale myslałam, że może wiecie coś więcej w tym temacie. |
_________________ Pozdrawiam - Anita Komorowska Fotografia Ślubna i Dziecięca |
Ostatnio zmieniony przez artisticzoom Pią Lis 11, 2011 10:31 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
ewa.krzys
Dołączyła: 17 Lut 2011 Posty: 2643 Skąd: z niedaleka
|
Wysłany: Sob Lis 12, 2011 8:28 am
|
|
|
artisticzoom, w takim razie nie przejmuj się, bo ja w porównaniu do Was mam mega astygmatyzm według ostatniego badania cylindry mam w okolicach -2,75, ale nie pamiętam dokładnie już, a soczewki mam świetnie dobrane. |
_________________
|
|
|
|
|
olivka_ja [Usunięty]
|
Wysłany: Sob Lis 12, 2011 7:36 pm
|
|
|
artisticzoom idź do innego optyka, mi za pierwszym razem też powiedzieli że nie mogę nosić soczewek, ale jak poszam w inne miejsce bez problemu dobrali mi szkła i jestem z nich mega zadowolona (a jeśli chodzi o astygmatyzm to też go mam i nie był przeszkodą) |
|
|
|
|
asia7
Wiek: 39 Dołączyła: 28 Maj 2011 Posty: 659 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Lis 12, 2011 9:20 pm
|
|
|
ewa.krzys napisał/a: | asia7, moja mama ma -25, także nie powinnyśmy narzekać A jaką wadę ma Twój Mężczyzna? |
no właśnie P ma moc 0, cylinder -2,5, oś 90 (szkła niestety są tylko - 2,25 i stąd problem z doborem) czyli podobnie jak artisticzoom |
_________________
|
|
|
|
|
|