Wypożyczanie sukni |
Autor |
Wiadomość |
Magma
Wiek: 42 Dołączyła: 22 Kwi 2005 Posty: 21 Skąd: Łódź/Bydgoszcz
|
Wysłany: Czw Maj 05, 2005 7:34 pm Wypożyczenie sukni
|
|
|
Dziewczyny, mam taki problem i bardzo proszę Was o poradę. Nie za bardzo wiem czy lepiej kupić czy wypożyczyć suknię ślubną. Raczej stawiam na to drugie, bo:
1. Co zrobię później ze swoją kupioną (żadnej z moich koleżanek nie udało się sprzedać sukni mimo wielu starań)
2. Niebagatelne koszty kupna nowej.
3. Dopuki nie przyjdzie moja suknia to tak naprawdę nie wiem jak będzie wyglądać, tego problemu nie ma przy wypożyczeniu.
4. i jeszcze parę innych....
Bardzo proszę pomóżcie!!! Napiszcie co o tym sądzicie. Z góry dzięki. |
|
|
|
|
just_Kate
Wiek: 47 Dołączyła: 26 Mar 2004 Posty: 719 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Maj 05, 2005 8:51 pm
|
|
|
Magma, jest już link o wypożyczalniach, o tu:
wypożyczalnia sukien ?
Ja tam się też 'nawpisywałam', bo wypożyczałam suknię, w Galerii ślubnej. Ja jestem za. Choć nie powiem, czasem mi troszkę żal, że nie mam tej sukni w domku, ale co ja bym z nią tu robiła?? Drugi raz i tak jej nie założę. Poza tym same plusy.
Aha, tam co prawda opinii jest niewiele, więc twój temat raczej sie nie powtarza. Ale powiem ci, że to jest tak, że te dziewczyny, co kupują suknię, będą zdecydowanie za kupnem (czy szyciem) sukni, a te, które wypożyczają, będą widziały same plusy wypożyczania sukni. Wydaje mi się, że sama musisz się zdecydować. Przejść się po wypożyczalniach, zobaczyć, czy mają tam suknie tobie odpowiadające. Przemyśleć i ...
|
_________________ Życzę miłego dnia Gość |
|
|
|
|
szoko
Wiek: 46 Dołączyła: 04 Sie 2004 Posty: 99 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Maj 06, 2005 8:02 am
|
|
|
Jeśli mogę cos doradzić- to jestem za kupnem sukni uzywanej- koszt kupna jest niższy niż wypożyczenia a suknia zostaje w domku. Poza tym w komisach internetowych można przebierać jak w ulęgałkach (oczywiście pod warunkiem że ma sie w miarę typowe rozmiary) |
|
|
|
|
Kasiawka
Żonomama
Wiek: 45 Dołączyła: 17 Lut 2005 Posty: 1150 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Maj 06, 2005 8:15 am
|
|
|
Ja tez chciałam wypozyczyć, ale rodzice powiedzieli, że siostrez suknie kupili więc mi też kupią.
Dla mnie wydawanie np. 4 tyś zł, jest bez sensu, no chyba, że się ma strasznie dużo kasy i w ogóle, ale dla mnie to dużo, bardzo dużo, wolałabym jechać gdzieś w podróż, albo przeznaczyć np. taką kwotę na inny cel - cos związane z mieszkaniem itp.
Wiem, że ślub to wyjatkowa okazja, taką suknię zakłada sie raz w zyciu, ale czy warto wydawać tyle pieniędzy na rzecz, którą założy się raz?
Pewnie mnie zakrzyczycie teraz, ale moim zdaniem nie jest sztuką wydać duzo pieniędzy, sztuką jest wydac mało, ale kupić cos naparwdę ekstra.
Więc myślę, że wypozyczenie sukni jest fajne - sama Magma wymieniłaś sobie tego zalety |
_________________
Kasiawka szczęśliwa żona swojego męża |
|
|
|
|
just_Kate
Wiek: 47 Dołączyła: 26 Mar 2004 Posty: 719 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Maj 06, 2005 8:22 am
|
|
|
szoko napisał/a: | Jeśli mogę cos doradzić- to jestem za kupnem sukni uzywanej- koszt kupna jest niższy niż wypożyczenia a suknia zostaje w domku. Poza tym w komisach internetowych można przebierać jak w ulęgałkach (oczywiście pod warunkiem że ma sie w miarę typowe rozmiary) |
Szoko, wcale nie jest to takie łatwe. Fakt, że w komisie suknia będzie tania,( choć te na allegro osiągają czasem ceny sukni nowych). Ale takich sukni jest tak naprawdę mało, jeśli weźmiesz pod uwagę rozmiar (z dużego na mały da się przerobić, z małego na duży - nie) oraz lokalizację sprzedawcy. W łódzkich komisach jest niewiele fajnych rzeczy, bo dziewczyny już się nauczyły, że oddając suknię do komisu wcale jej nie sprzedadzą, a dostaną ją z powrotem w kiepskim stanie. Znowu np. na allegro czy innych aukcjach rzadko widzi się suknię z Łodzi, a przecież nie każdemu będzie się od razu chciało jechać do innego miasta, żeby zobaczyć w jakim stanie jest suknia i czy dobrze się w niej wygląda.
Jest to może dobry pomysł, gdy wybierzemy sobie już chodząc po salonach konkretny model sukni w konkretnym rozmiarze i znajdziemy taką suknię w komisie czy na aukcji... |
_________________ Życzę miłego dnia Gość |
|
|
|
|
joanna_25
Wiek: 44 Dołączyła: 02 Lut 2005 Posty: 357 Skąd: łódź
|
Wysłany: Pią Maj 06, 2005 10:14 am
|
|
|
No tak ,ale wypożyczając suknię całe wesele myślisz tylko o tym żeby jej nie upaprać bo każą Ci ją odkupić.A na weselu różnie bywa jak ludzie sobie popiją.Zresztą nie sądzę żeby po tych wypożyczanych sukniach nie było widać że były już noszone.
Ja wolę skromną suknię ale swoją.Nie musi być firmowa.Za taką można zapłacić nawet taniej niż za wypożyczenie. |
_________________ Pozdrawiam Cię Gość!
|
|
|
|
|
Gniesia
Wiek: 43 Dołączyła: 28 Wrz 2004 Posty: 123 Skąd: Pilawa
|
Wysłany: Pią Maj 06, 2005 10:52 am
|
|
|
Ja zastanawiałam się nad kupnem sukni używanej i nawet znalazłam bardzo podobna jaką chciałam tyle, że panienka chciała za nią 1200 zł. A ja za nową zapłacę 1460 zł. Dlatego zdecydowałam się na kupno. Używanej sukni już nie sprzedam a nową może mi się uda. Co do wypożyczania to tak jak napisała just_Kate te forumowiczki, które kupiły będą za kupnem a te, które wypożyczały będą za wypożyczeniem.
Ja sama nie myślałam nawet o tym żeby wypożyczyć. Jestem całkowicie za kupnem.
Nie będę się powtarzała ale podstawowy powód to ten, że to moje i jak nawet coś się z nią stanie to nic mi nie grozi. Ale to tylko moje zdanie... |
_________________ ::: 23 lipca 2005r. :::
|
|
|
|
|
Daffodil
Dołączyła: 31 Mar 2005 Posty: 43 Skąd: Łódź/Warszawa
|
Wysłany: Pią Maj 06, 2005 12:08 pm wyożyczona:)
|
|
|
ja ku zaskoczeniu moich rodziców i lekkim braku zrozumienia od poczatku obstawałam przy wypozyczeniu:)moja bedzie kosztowała 600zł a jesli mialabym ja kupic to byloby to ponad 3 tys... jest bardzo skromna i prosta i na tym polega jej urok. jestem za wypozyczaniem bo to mniejszy koszt, a poza tym sens ma dla mnie kupowanie tylko wtedy jak sie ja zostawia na pamiatke dla potomnych:) bo sprzedawanie jej pozniej...ale mysle sobie ze kazda z nas ma inne wyobrazenie o swojej sukni i o tym czy ma byc tylko jej czy tez nie:) |
_________________
|
|
|
|
|
Kati
Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)
|
Wysłany: Pią Maj 06, 2005 4:38 pm
|
|
|
Po 18 czerwca zaoferuję moją do sprzedania
zdjęcia będą, może ktoś się skusi |
_________________
|
|
|
|
|
Malgoosia
Wiek: 44 Dołączyła: 14 Kwi 2005 Posty: 145 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Maj 06, 2005 4:40 pm
|
|
|
A jak to jest dziewczynki z kaucja? Wiem, ze niektore wypozyczalnie ja pobieraja i rozumiem to calkowicie, a le powiedzcie, czy to jest juz moja calkowita odpowiedzlanosc??? Tzn, jesli zniszcze suknie (nie mowie o poplamieinu, bo w koncu od czegos maja pralnie) np.podrze sie dół, bo wsadze w niego obcas albo ktos mi nadpenie to zabieraja mi kaucjei juz? Czy musze jeszcze cosik doplacac? |
|
|
|
|
dagmara
Wiek: 45 Dołączyła: 10 Mar 2004 Posty: 212 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Maj 06, 2005 7:34 pm
|
|
|
Myślę że są plusy nowej sukni i wypożyczenia ...... każdy sam powinien sobie odpowiedzieć co dla niego lepsze. Jeśli chodzi o kaucję to zapewne każdy z salonów rządzi sie własnymi prawami i wypadałoby przeczytać umowę wypożyczenia i wtedy wszystko będzie jasne. |
|
|
|
|
Linka
Wiek: 46 Dołączyła: 29 Mar 2005 Posty: 334 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Maj 06, 2005 7:50 pm
|
|
|
Suknia kupiona, szyta w salonie jest tylko moja. Nikt nie zakładał jej wcześniej. Co będzie później nie wiem, ale chyba nie zdecyduję się jej sprzedać. My kobietki całe nasze dzieciństwo marzymy o pięknej sukni ślubnej na ten jedyny dzień.Dlatego postanowiłam, że moja będzie kupiona i nowa. Ograniczyłam koszty innych rzeczy np. zaproszeń (będą gotowe do wypisania) byle móc mieć tę która mnie zauroczyła.
Ale oczywiście wypożyczenie też ma swoje zalety. Ja też przymierzałam takie do wypożyczenia, ale raczej tak dla zasady i do przemyślenia kwestii. Jednak wyglądały nieświeżo i przy moim 40 rozmiarze właściwie były tylko takie, które mi się nie podobały. A nie chciałabym mieć sukienki, z której byłabym niezadowolona. Wtedy na pewno nie jest też pocieszeniem jej koszt. |
_________________
|
|
|
|
|
just_Kate
Wiek: 47 Dołączyła: 26 Mar 2004 Posty: 719 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Maj 06, 2005 9:11 pm
|
|
|
joanna_25 napisał/a: | No tak ,ale wypożyczając suknię całe wesele myślisz tylko o tym żeby jej nie upaprać bo każą Ci ją odkupić.A na weselu różnie bywa jak ludzie sobie popiją. |
Ani razu nie pomyślałam o tym na weselu, serio. A ludzie jak sobie popiją, to raczej sobie zaszkodzą, bo czemu mieli by akurat twojej sukni szkodzić? Jeśli suknia ma tren, to podpinany, więc niewiele mu szkodzi. A jeśli chodzi o plamy, to oni mają teraz takie preparaty, że plamy z wina są w stanie wywabić. Moja suknia po weselu miała tylko brudny dół. Kaucje od ręki mi oddali.
joanna_25 napisał/a: | Zresztą nie sądzę żeby po tych wypożyczanych sukniach nie było widać że były już noszone. |
Jak przyszłam do salonu odebrać swoją suknię to byłam w szoku. Wyglądała jak nowa. Zastanawiałam się, czy nie podmienili czegoś, ale wszystko się zgadzało. Jest tak głównie dzięki temu, że te suknie na wypożyczenie przeznaczone są wypożyczane tylko kilka razy (zazw. 3), i tak naprawdę przez jeden sezon (chyba że suknia jest mało popularna, wtedy sobie dłużej wisi). Oczywiście możecie mi nie wierzyć, ale kto suknię wypożyczał - wie.
joanna_25 napisał/a: | Ja wolę skromną suknię ale swoją.Nie musi być firmowa.Za taką można zapłacić nawet taniej niż za wypożyczenie. |
No to już zdecydowanie kwestia gustu. Ja chciałam mieć suknię z dobrego gatunkowo materiału i dobrze uszytą .
I za taką nie firmową suknię kupną to chyba nie zapłacisz mniej niż 700 zł - wydaje mi się to mało możliwe. Za suknię szytą - owszem, ale tu zależy dużo od krawcowej. Kryszka miała suknię szytą, nie wiem za ile, ale jej suknia wyglądała jak z salonu. Byłam natomiast na ślubie dziewczyny, która uszyła sobie suknię za 800 zł i wyglądało to tragicznie. Raz że dwa razy za wielka (rękawki wisiały dosłownie), z matriału, z jakiego kiedyś szyto sukienki komunijne i źle skrojona, wskutek czego suknia dziwnie się nie układała z jednego boku. Więc to kwestia dobrego wyboru krawcowej...
Co do kaucji jeszcze, to mogę powiedzieć jak to jest zazwyczaj. 200-400 zł kaucji zwrotnej to pieniążki które oddają, jeśli suknia nie poniosła większych szkód, czyli np. naddarcia, czy jakieś wyjątkowo uporczywe plamy. Natomiast jeśli uda nam się suknię podrzeć na przykład, tak, że nie da jej się naprawić, to oddajemy wartość sukni. Czyli tyle, ile jest w umowie. Pewnie jest to ryzyko, ale dziewczyny, na logikę, ile razy zdarzyło wam się usłyszeć, że ktoś tak zniszczył suknię?
I żeby nie było, że jakoś na siłę przekonuję do wypożyczania, fantastycznie jest móc sobie kupić suknię, więc jeśli dziewczynę na to stać, to niech się nawet nie zastanwia nad wypożyczaniem. |
_________________ Życzę miłego dnia Gość |
|
|
|
|
joanna_25
Wiek: 44 Dołączyła: 02 Lut 2005 Posty: 357 Skąd: łódź
|
Wysłany: Sob Maj 07, 2005 11:17 am
|
|
|
just_Kate napisał/a: | A ludzie jak sobie popiją, to raczej sobie zaszkodzą, bo czemu mieli by akurat twojej sukni szkodzić? |
Just_Kate no ale różne rzeczy mogą się zadarzyć,Nadepniesz obcasem albo ktoś Ci przydepnie suknię i się podrze,Albo ktoś Ci coś wyleje.środki do czyszczenia są teraz dobre ale nie aż tak żeby nie zostało wogóle śladu na śnieżnobiałej sukni
just_Kate napisał/a: | Jak przyszłam do salonu odebrać swoją suknię to byłam w szoku. Wyglądała jak nowa. |
Linka napisał/a: | Ja też przymierzałam takie do wypożyczenia, ale raczej tak dla zasady i do przemyślenia kwestii. Jednak wyglądały nieświeżo i przy moim 40 rozmiarze właściwie były tylko takie, które mi się nie podobały. . |
Jak widzisz Just_Kate Linka nie trafiła na taką nową suknię.Widocznie miałaś szczęście.
Poza tym w tych droższych salonach pożyczenie sukni kosztuje ponad 1000zł,więc wolę dopłacić to 500 zł i mieć swoją.
Poza tym przy moich wymiarach i wzroście też nie będę miała dużego wyboru w wypożyczalni.
. just_Kate napisał/a: | Natomiast jeśli uda nam się suknię podrzeć na przykład, tak, że nie da jej się naprawić, to oddajemy wartość sukni. |
No i tego właśnie się najbardziej boję. |
_________________ Pozdrawiam Cię Gość!
|
|
|
|
|
Daffodil
Dołączyła: 31 Mar 2005 Posty: 43 Skąd: Łódź/Warszawa
|
Wysłany: Sob Maj 07, 2005 12:09 pm kaucja
|
|
|
U mnie z kaucją jest tak, że płacę 400 zł i jesli suknia zostanie uszkodzona to zabierają czesc z tych 400zl na naprawe.
[ Dodano: Sob Maj 07, 2005 1:14 pm ]
A propo tych "droższych" salonów to ja bym uważała....bo odnosze wrazenie ze oni biorac polowe wartosci kiecki pozniej odwieszaja ja na wieszak do tych ktore sa do kupienia....spotkalam sie z tym w jednym z salonow na pilsudkiego.Zapytana o to przeze mnie Pani tak sie platala w zeznaniach jak to jest z wypożyczeniem... ze nie mam już wątpliwości.... po prostu kupuje sie wypozyczona np raz czy dwa i nawet sie p tym nie wie...Mysle ze jak kupowac to lepiej tam gdzie nie wypożyczaja....:) |
_________________
|
|
|
|
|
just_Kate
Wiek: 47 Dołączyła: 26 Mar 2004 Posty: 719 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Maj 07, 2005 12:24 pm
|
|
|
Joanno_25 moja sistra płaci za wypożczenie sukni wartej 5000 zł 1000zł (nie zależy to od salonu, a jedynie od sukni ). I szczerze mówiąc nie widziałam nigdzie w salonach w Łodzi droższych sukien.
A jeśli chodzi o to co pisała Linka - ja się z nią zgadzam. Bo jak ma wyglądać suknia, którą się przymierza? Ja napisałam, że gdy ja swoją odbierałam (była rzecz jasna po czyszczeniu) nie przypominała tej sukni, którą mierzyłam - była świeżutka, wręcz pachnąca świeżością. Więc to nierozsądne kierować się jedynie tym, jak sunia wygląda wisząc w salonie.
Poza tym ty zdecydowałaś się na kupno tańszej sukni. I super, napewno będziesz w niej wyglądać pięknie. Ale wypożyczenie sukni wcale ale to wcale nie niesie za sobą pasma nieszczęść, po których to na pewno zostanie nam jedynie siąść i płakać... |
_________________ Życzę miłego dnia Gość |
|
|
|
|
niunia
Wiek: 47 Dołączyła: 21 Mar 2005 Posty: 32 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Maj 07, 2005 5:04 pm
|
|
|
Ja już poruszałam temat wypożyczania "rzekomo" nowych sukien w innym wątku (czy mogę moderatora lub inną uzdolnioną osobę prosić o wklejenie odnośnika do tego wątku, bo sama nie umię? ).
Jak dla mnie jeżeli wypożyczyć to tylko tam gdzie zajmują się tym od lat i profesjonalnie. W takich salonach cena wypożyczenia jest normalna i waha się w granicach 300-800 zł plus kaucja 200-400 zł. Z tego co się zorientowałam to najtaniej i najniższa kaucja jest w Galerii ?lubnej. Ale to już inny wątek. Najczęściej są to suknie, które w zakupie kosztują ponad 2000 zł a niektóre jak pisała just_kate nawet 5000 zł. Pewnie, powiecie, można kupić suknię za 800 zł - no tak ale jaką... :smut:
Ponad to zwróćcie uwagę, że wszystkie suknie, które wiszą w salonie, i te nowe i wypożyczane poprostu się kurzą i nie wyglądają najpiękniej. Natomiast każda rzecz po wypraniu odzyskuje blask.
I jeszcze jedno: moja ciocia prowadzi wypożyczalnię od lat (nie w Łodzi) i pytałam ją o to o co najbardziej się boicie - kaucję i zapłatę za uszkodzoną suknię. Jeżeli chodzi o kaucję sporadycznie się zdaża, że jest zabrana, nie zawsze w całości, za uszkodzenie lub ekstremalne zabrudzenie sukni. Natomiast nigdy nie zdażyło się żeby pobrała całą wartość sukni. Chyba klientka musiałaby zgubić suknię, żeby tak się stało. Mam nadzieję, że nie ma wśród nas takich gap |
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Maj 08, 2005 8:05 pm
|
|
|
niunia napisał/a: | Ja już poruszałam temat wypożyczania "rzekomo" nowych sukien w innym wątku (czy mogę moderatora lub inną uzdolnioną osobę prosić o wklejenie odnośnika do tego wątku, bo sama nie umię? ). |
Proszę: http://www.forum.wesele-l...opic.php?t=2300 |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
Magma
Wiek: 42 Dołączyła: 22 Kwi 2005 Posty: 21 Skąd: Łódź/Bydgoszcz
|
Wysłany: Pon Maj 09, 2005 9:47 am
|
|
|
Dzięki Dziewczyny za wszystkie ZA i za wszystkie PRZECIW. Teraz pozostaje mi tylko pochodzić po salonach i coś wybrać - wypożyczyć. Jednak jestem za tą opcją. Napiszę Wam jak mi poszło. Jak będziecie miały jeszcze coś do dodania to zachęcam, napewno przeczytam i wezmę pod uwagę.
Jeszcze raz serdeczne DZI?KI. |
|
|
|
|
Malgoosia
Wiek: 44 Dołączyła: 14 Kwi 2005 Posty: 145 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Cze 03, 2005 7:22 pm
|
|
|
Mam pytanko do tych z Was, które juz wypozyczały suknie. Czytajac posty dziewczyn zrozpaczonych, bo szyta nowa sukienka jest poprawiana w ostatniej chwili i nigdy nie wiadomo, czy zdaza i jest przy tym kupa stresu, zastanawiam sie, jak to jest z tymi wypozyczanymi. Kiedy dostaje sukienke do domu? Na dzien przed slubem czy jakos wczesniej?
Mailowo pytalam kilka salonow jak wyglada dopasowanie to nie bylo poblemu, tylko nie skracaja (jak dla mnie logiczne ) No to kiedy robione jest dopasowanie na mnie? Bo jesli ktos wybierze te sama suknie co ja, a jest np. szczuplejszy i trzeba ja zwezic, a ma slub 2 tygodnie przede mna to potem jak ja dopasowac na mnie? Czyli kto pierwszy ten lepszy? A ja zostaje bez sukienki? Kurcze pomocy!!!!!!!! |
|
|
|
|
just_Kate
Wiek: 47 Dołączyła: 26 Mar 2004 Posty: 719 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Cze 03, 2005 7:56 pm
|
|
|
Małgoosiu, do końca to nie wiem, jak to jest, jak ktoś ma ślub dwa tygodnie przed tobą. Ja byłam na końcowej przymiarce właśnie jakoś tak 2 tyg. przed ślubem. Rozmiar sobie dobrałam idealny więc nic nie trzeba było robić. Ale z tym skracaniem to jest tak, że oni podszywają, bo przecież różny mają dziewczyny wzrost. Ja specjalnie tez musiałam z butami przyjść, żeby można było zmierzyć długość.
Wg mnie, jak wypożyczasz suknię i oni zrobiliby tak krótki odstęp między dwoma wypożeczaniami (choć to wg mnie mało możliwe), to już ich sprawa jak to zrobią, w końcu zobowiązują się to zrobić, więc to nie ty masz się o to martwić.
A suknię odbiera się na dzień przed ślubem. |
_________________ Życzę miłego dnia Gość |
|
|
|
|
Kot
Wiek: 45 Dołączyła: 27 Kwi 2005 Posty: 1423 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Cze 03, 2005 9:04 pm
|
|
|
ja też się początkowo zastanawiałam nad wypożyczeniem sukni i pytałam w salonach to panie mówiły, że nie wypożyczaję tego samego egzemplarz sukienki w tak krótkich terminach 2 osobom.
Bo przecież wypożyczając ktoś może nawet niechcący zniszczyć suknię, dlatego przecież płaci się kaucję - więc to by było zbyt ryzykowne dla takiego salonu. |
_________________ ... pamiętasz była jesień....
|
|
|
|
|
Malgoosia
Wiek: 44 Dołączyła: 14 Kwi 2005 Posty: 145 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Cze 04, 2005 11:15 am
|
|
|
aha. Dzieki jednak ten jeden dzien przed slubem mnie nie uspokaja |
|
|
|
|
just_Kate
Wiek: 47 Dołączyła: 26 Mar 2004 Posty: 719 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Cze 04, 2005 12:56 pm
|
|
|
Malgoosia napisał/a: | aha. Dzieki jednak ten jeden dzien przed slubem mnie nie uspokaja |
a co to za problem? wiesz mnie się wydaje, że gdyby się okazało, że przymiarek i przeróbek sukni ma być więcej, to oni ci sami zaproponują żebyś ostatetczną wersję (choć np. jeszcze nie wypraną) przymierzyła wcześniej. Najlepiej jest z nimi to obgadać.
Mnie nie przeszkadzał fakt, że odebrałam suknię dzień przed ślubem, i tak bałabym się, że jak odbiorę wcześniej, to ją w domu pogniotę albo ubrudzę.
Poza tym, może da się ich przekonać, żeby suknię odebrać np. w czwartek? Ja uzgodniłam z paniami z salonu że suknię oddam we wtorek wieczorem, albo w środę rano, bo miałam mieć później sesję zdjęciową. Nie było to w końcu konieczne, ale dało się załatwić. |
_________________ Życzę miłego dnia Gość |
|
|
|
|
gregory
Dołączyła: 17 Mar 2005 Posty: 33 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Cze 04, 2005 3:25 pm
|
|
|
Ja też myślę o wypożyczeniu i dziewczyny w Galerii ?lubnej mówiły mi, że termin odbioru zazwyczaj jest w piątek, ale jeśli mi to nie pasuje to umawiem się indywidualnie nawet we wtorek. Mówiły też, że zdarzały się sytuacje, że ślub był zagranicą i sukienka była odbierana nawet 2 tygodnie przed. Nie wpływa to na koszt wypożyczenia. Myślę więc, że napewno się dogadasz żeby zobaczyć przygotowaną suknię wcześniej niż w piątek, a odebrać ją możesz w ostatniej chwili żeby nie wisiała w domu. To chyba dobre rozwiązanie? |
|
|
|
|
Malgoosia
Wiek: 44 Dołączyła: 14 Kwi 2005 Posty: 145 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Cze 06, 2005 8:19 am
|
|
|
mnie chodzi tylko o to, zeby na dzien przed slubem nie okazalo sie, ze trzeba jeszcze cos poprawic i nerwy gotowe. dlatego chcialbym miec ja wczesniej w domu, wiedzac, ze wszystko jest tak jak trzeba. jesli chodzi o galerie slubna to 2 moje kolezaki skutecznie mi ja wybily z glowy (co prawda mowa byla o sukniach szytych, ale profesjonalizm tych pan mnie zabil...), wiec tak dlugo jak sie da bede ten salon omijac szerokim lukiem, ale to chyba sprawa na inny topik. |
|
|
|
|
Kasiawka
Żonomama
Wiek: 45 Dołączyła: 17 Lut 2005 Posty: 1150 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Cze 06, 2005 8:25 am
|
|
|
JA mam zamówioną kreację w Galeri Slubnej. Na początku było wszystko bardzo miło,a le zaczynają się małe kłopoty którez dniana dzień mnie zniechęcają do tego salonu... |
_________________
Kasiawka szczęśliwa żona swojego męża |
|
|
|
|
Kot
Wiek: 45 Dołączyła: 27 Kwi 2005 Posty: 1423 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Cze 06, 2005 8:56 am
|
|
|
Malgoosia napisał/a: | mnie chodzi tylko o to, zeby na dzien przed slubem nie okazalo sie, ze trzeba jeszcze cos poprawic i nerwy gotowe. dlatego chcialbym miec ja wczesniej w domu, wiedzac, ze wszystko jest tak jak trzeba |
moja koleżanka też pożyczała suknię z salonu i miała możliwość zabrania jej do domu już od poniedziałku, ale z tego nie skorzystała bo bała się , że jej się w domu pogniecie, ale jeśli masz odpowiednie warunki to czemu by nie poprosić o wcześniejszy odbiór i odpadnie ci stres czy z suknią wszystko OK |
_________________ ... pamiętasz była jesień....
|
|
|
|
|
agawa
Dołączyła: 02 Cze 2005 Posty: 3 Skąd: Kraków/ Łódź
|
Wysłany: Pon Cze 06, 2005 9:26 am
|
|
|
Ja, mimo, że nie przewidywałam, że tak się skończy, też wypożyczam suknię i to właśnie w Galerii ?lubnej. Ponieważ panie wczuły się w moją sytuację, suknię idę zobaczyć już dzisiaj po południu i jak będzie wszystko OK to odbiorę pod koniec tygodnia. napiszę jak było. |
Ostatnio zmieniony przez agawa Czw Cze 16, 2005 1:08 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Kot
Wiek: 45 Dołączyła: 27 Kwi 2005 Posty: 1423 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Cze 06, 2005 9:29 am
|
|
|
Agawa to super że już dziś idziesz po suknię. Daj znać jak poszło! Czy udało się znaleźć cos co Cię zachwyciło |
_________________ ... pamiętasz była jesień....
|
|
|
|
|
just_Kate
Wiek: 47 Dołączyła: 26 Mar 2004 Posty: 719 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Cze 06, 2005 8:50 pm
|
|
|
Agawa, co prawda temat faktycznie na inny topic, ale jak ci tam poszło w sławie??? I jaką suknię wypożyczasz???
(cieszę się, że jednak coś udało ci się znaleźć) |
_________________ Życzę miłego dnia Gość |
|
|
|
|
agawa
Dołączyła: 02 Cze 2005 Posty: 3 Skąd: Kraków/ Łódź
|
Wysłany: Wto Cze 07, 2005 9:59 am
|
|
|
No i udało się! Byłam wczoraj przymierzyć suknię w Galerii ?lubnej. Suknia super dopasowana i czyściuteńka. Miałam dopasowaną nawet długość spódnicy, czego w innych wypożyczalniach mi nie zaproponowano. Niczym się nie różni od nowej. W czwartek umówiona jestem na odbiór. Wybrałam suknię ecru, model Sincerity z zakładkami w pasie, jednoczęściową, bardzo ładnie dyskretnie zdobioną. Do tego długi 2 częściowy welon z haftem i stroik z kwiatami i koralikami. Całość wygląda super. Podobało się nawet mojej mamie, co jest wielkim cudem |
|
|
|
|
just_Kate
Wiek: 47 Dołączyła: 26 Mar 2004 Posty: 719 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Cze 07, 2005 2:28 pm
|
|
|
Agawa- gratuluję i jestem pewna, że w sobotę już nie będziesz pamiętać przykrych przejść w Sławie, tylko będziesz piękna i szczęśliwa. |
_________________ Życzę miłego dnia Gość |
|
|
|
|
Mika
Wiek: 44 Dołączyła: 19 Mar 2005 Posty: 1034 Skąd: Łódź
|
|
|
|
|
Kasiawka
Żonomama
Wiek: 45 Dołączyła: 17 Lut 2005 Posty: 1150 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Cze 08, 2005 6:49 am
|
|
|
Moja mama była wczoraj w Galerii ?Łubnej i rozmawiała z Panią Właścicielka. Pani przy niej dzowniła do tego zakładu i sama mama słyszłąa jak powiedziano, ze próbki wysłano, a włascicielka mówi nam tylko to co jej mówią w zakładzie. Bardzo przepraszała mamę, ze to sie tak przeciaga , ale prosiła , ze jeszcze jest czas więc żeby się nie denerwować.
Więc się nie denerwuje. |
_________________
Kasiawka szczęśliwa żona swojego męża |
|
|
|
|
Kot
Wiek: 45 Dołączyła: 27 Kwi 2005 Posty: 1423 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Cze 08, 2005 8:23 am
|
|
|
tak trzymaj Kasiu, szkoda nerwów a czasu jest jeszcze dużo |
_________________ ... pamiętasz była jesień....
|
|
|
|
|
Kasiawka
Żonomama
Wiek: 45 Dołączyła: 17 Lut 2005 Posty: 1150 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Cze 08, 2005 8:32 am
|
|
|
Staram się |
_________________
Kasiawka szczęśliwa żona swojego męża |
|
|
|
|
Kot
Wiek: 45 Dołączyła: 27 Kwi 2005 Posty: 1423 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Cze 08, 2005 8:40 am
|
|
|
będzie dobrze zobaczysz |
_________________ ... pamiętasz była jesień....
|
|
|
|
|
Kasiawka
Żonomama
Wiek: 45 Dołączyła: 17 Lut 2005 Posty: 1150 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Cze 08, 2005 8:45 am
|
|
|
Kot napisał/a: | będzie dobrze zobaczysz |
Oj Kocie Kocie Dzięki, jak się człwoiek tu wyżali i go pocieszą zaraz mu lepiej!!! |
_________________
Kasiawka szczęśliwa żona swojego męża |
|
|
|
|
Kot
Wiek: 45 Dołączyła: 27 Kwi 2005 Posty: 1423 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Cze 08, 2005 8:47 am
|
|
|
I tak powinno być po to tu jesteśmy |
_________________ ... pamiętasz była jesień....
|
|
|
|
|
Malgoosia
Wiek: 44 Dołączyła: 14 Kwi 2005 Posty: 145 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Cze 12, 2005 12:59 pm
|
|
|
no pewnie, ze bedzie dobrze, MUSI BYC :elephantear: |
|
|
|
|
Kasiawka
Żonomama
Wiek: 45 Dołączyła: 17 Lut 2005 Posty: 1150 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Cze 13, 2005 12:59 pm
|
|
|
dzownili z galerii MAJA PRÓBKI, jedziemy z mamą w środe |
_________________
Kasiawka szczęśliwa żona swojego męża |
|
|
|
|
Kot
Wiek: 45 Dołączyła: 27 Kwi 2005 Posty: 1423 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Cze 13, 2005 1:06 pm
|
|
|
:happygirl: super, nareszcie możesz spokojnie odetchnąć |
_________________ ... pamiętasz była jesień....
|
|
|
|
|
Kasiawka
Żonomama
Wiek: 45 Dołączyła: 17 Lut 2005 Posty: 1150 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Cze 13, 2005 1:09 pm
|
|
|
No tak bardzo się ciesze bo juz obmyślałysmy z mama na środę szturm na Galerie, a tu prosze w końcu sie doczekałam... |
_________________
Kasiawka szczęśliwa żona swojego męża |
|
|
|
|
Kot
Wiek: 45 Dołączyła: 27 Kwi 2005 Posty: 1423 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Cze 13, 2005 1:21 pm
|
|
|
hehehe szturm na Galerię, właśnie sobie to wyobraziłam - no to panie mają szczęcie że próbki się znalazły |
_________________ ... pamiętasz była jesień....
|
|
|
|
|
Kasiawka
Żonomama
Wiek: 45 Dołączyła: 17 Lut 2005 Posty: 1150 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Cze 13, 2005 1:28 pm
|
|
|
No pewnie, ja po cichu wierzyłam, ze da się to jakos wytłumaczyć, tylko strasznie sie denewrowałam, ze to tak długo trwa, ale przeciez Galerii ma taką dobrą opinie i ja jej psuc nie będę. |
_________________
Kasiawka szczęśliwa żona swojego męża |
|
|
|
|
Mika
Wiek: 44 Dołączyła: 19 Mar 2005 Posty: 1034 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Cze 13, 2005 5:50 pm
|
|
|
Kasiu cieszę się, że już są próbki, ale następnym razem proponuję ciut więcej cierpliwości Nie dajmy się zwariować, po poście Agawy chyba każda z nas ma wątpliwości mniejsze lub większe... |
_________________ http://www.biurotassa.pl
|
|
|
|
|
Kasiawka
Żonomama
Wiek: 45 Dołączyła: 17 Lut 2005 Posty: 1150 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Cze 14, 2005 6:59 am
|
|
|
Właśnie czytalam wątek Agawy i chyba Mika masz rację , że nie możemy sie dac zwariowac. No cóz ja jestem akurat wyjatkowo pospieszalska i chciałabym mieć wszystko na juz i się martwiłam tymi opóźnieniami, ale Pani z Galerii zadzwoniła, bardzo przeprosiła i zaprosiła do salonu. I uważam, że sprawa jest załatwiona.
Wiem, że to sa tez tylko ludzie, też im sie zdarzają wpadki, pomyłki.
Ja też pracuję i też czasem cos mi nie wyjdzie mimo wielkich starań więc staram się zrozumieć innych.
I chociaż troszkę poczekałąm to jednak nadal podtrzymuję, ze Galeria ?łubna jest "dobrej jakości" salonem |
_________________
Kasiawka szczęśliwa żona swojego męża |
|
|
|
|
Amy
Wiek: 44 Dołączyła: 17 Sie 2004 Posty: 245 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lip 19, 2005 8:08 am Re: kaucja
|
|
|
Daffodil napisał/a: | U mnie z kaucją jest tak, że płacę 400 zł i jesli suknia zostanie uszkodzona to zabierają czesc z tych 400zl na naprawe.
[ Dodano: Sob Maj 07, 2005 1:14 pm ]
A propo tych "droższych" salonów to ja bym uważała....bo odnosze wrazenie ze oni biorac polowe wartosci kiecki pozniej odwieszaja ja na wieszak do tych ktore sa do kupienia....spotkalam sie z tym w jednym z salonow na pilsudkiego.Zapytana o to przeze mnie Pani tak sie platala w zeznaniach jak to jest z wypożyczeniem... ze nie mam już wątpliwości.... po prostu kupuje sie wypozyczona np raz czy dwa i nawet sie p tym nie wie...Mysle ze jak kupowac to lepiej tam gdzie nie wypożyczaja....:) |
W ISABEL na inflanckiej płaci sie 50% wartości, wypożyczają tylko te które są na manekinach, tylko w rozmiarze 38 iedyne poprawki do jakich sa skłonni to skrócenie sukienki. |
_________________ Emi
|
|
|
|
|
Magma
Wiek: 42 Dołączyła: 22 Kwi 2005 Posty: 21 Skąd: Łódź/Bydgoszcz
|
Wysłany: Wto Lip 19, 2005 7:24 pm
|
|
|
No i wypożyczyłam!!! Dzisiaj byłam na Sienkiewicza 35 (obok Optimusa, naprzeciw Sławy)w salonie Poezja i wypożyczyłam suknię moich marzeń. To bardzo piękna suknia Sincerity z długim odpinanym trenem. Wybór mają tam bardzo duży, więc polecam zainteresowanym dziewczynom tam wejść. Koszt to 600 zł + 200 kaucji (zdecydowanie najtaniej w Łodzi). |
|
|
|
|
|