Coś nowego ???? |
Autor |
Wiadomość |
gambi
Wiek: 44 Dołączyła: 05 Sty 2005 Posty: 509 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Wrz 22, 2005 11:22 pm Coś nowego ????
|
|
|
Chyba wszystkie z nas slyszaly ten przesąd:
Panna młoda w dniu ślubu powinna mieć na sobie:
coś niebieskiego (na ogół jest to podwiązka, która poza tym zapewnia potomstwo i wierność małżonka)
coś używanego (najprościej jest z biżuterią), co zapewnia lojalność najbliższych
coś pożyczonego (koniecznie od osoby, która jest szczęśliwa w małżeństwie), co zapewnia sympatię i dobre stosunki z nową rodziną
coś nowego (co jest gwarancją bogactwa
I w zwiazku z nim moje pytanie,
co miałyście badź będziecie miały na sobie pożyczonego??
Niestety nic nie moge wymyslic, bo biżuteria będę miała i nowa i używana, a chyba ją się najczęsciej pożycza |
_________________
Miłego dnia Gość |
|
|
|
|
Pusiak
- Dyktator
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Lut 2005 Posty: 3311 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Wrz 22, 2005 11:29 pm
|
|
|
No chyba trudno pożyczyć coś innego niż biżuterię... Chyba że pożyczysz podwiązkę od jakiejś byłej Panny Młodej.... |
_________________
|
|
|
|
|
Mika
Wiek: 44 Dołączyła: 19 Mar 2005 Posty: 1034 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Wrz 23, 2005 7:18 am
|
|
|
Gambi ja miałam pożyczone wsuwki do włosów z salonu, wczoraj je oddałam. Niby nic ale zawsze coś pożyczonego |
_________________ http://www.biurotassa.pl
|
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Wrz 23, 2005 11:48 am
|
|
|
Początkowo o tym samym pomyślałam Mika. Ja swoich nie oddawałam, zresztą nigdy wcześniej też nie. Pomyślałam sobie, że to tak mało higienicznie oddawać wsuwki, no i nikt mnie o to nie prosił. |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
Mika
Wiek: 44 Dołączyła: 19 Mar 2005 Posty: 1034 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Wrz 23, 2005 2:17 pm
|
|
|
mnie prosiła o to fryzjerka choć też uważam, że to niehigieniczne |
_________________ http://www.biurotassa.pl
|
|
|
|
|
gambi
Wiek: 44 Dołączyła: 05 Sty 2005 Posty: 509 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Wrz 24, 2005 11:13 pm
|
|
|
dzieki dziewczyny jestescie wielkie!!
O podwiazce tez myslalam, ale jakos brak odzewu sposrod znajomych mlodych panien mnie zadziwil i przestalam pytac. a wsuwki do wlosow to swietny pomysl, bo przeciez zawsze moge je oddac i bedzie mozna uznac, ze byly pozyczone
gdyby komus przyszedl do glowy inny pomysl to czekam nadal na sugestie. |
_________________
Miłego dnia Gość |
|
|
|
|
Kati
Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)
|
Wysłany: Nie Wrz 25, 2005 8:14 am
|
|
|
kryszka napisał/a: | Początkowo o tym samym pomyślałam Mika. Ja swoich nie oddawałam, zresztą nigdy wcześniej też nie. Pomyślałam sobie, że to tak mało higienicznie oddawać wsuwki, no i nikt mnie o to nie prosił. |
No kurcze mogli by wliczyć te 30 wsuwek ( 3zł) w cenę usługi. Oddać wsuwki???? A jak ktoś ma jakieś choróbsko i się skaleczy spinką?? O masz...
W razie czego ja noszę do salonu własne wsuwki od tej pory - te wielorazowego użytku raczej odpadają |
_________________
|
|
|
|
|
gambi
Wiek: 44 Dołączyła: 05 Sty 2005 Posty: 509 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Wrz 25, 2005 1:05 pm
|
|
|
Kati
mam problem ze znalezieniem czegos pozyczonego, co moge miec na sobie w dniu slubu. Nigdy wsuwek do fryzjera nie oddawalam, ale tym razem chce to wykorzystac jako mozliwosc spelnienia tego przesadu. chyba ze masz inny pomysl na "cos pozyczonego" przy czym nie bizuterie i nie podwiazke? bede wdzieczna za rade |
_________________
Miłego dnia Gość |
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Wrz 25, 2005 2:48 pm
|
|
|
Gambi - ja ci bardzo chętnie pożyczę podwiązkę jak chcesz. Mam nawet dwie do wyboru. |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
Dosia_Zosia
Wiek: 44 Dołączyła: 31 Sie 2007 Posty: 931 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Sty 15, 2008 11:59 am
|
|
|
U mnie coś nowego to będzie suknia, a coś niebieskiego, starego i pożyczonego(takie 3w1 ) to podwiązka mojej siostry. |
_________________ |
|
|
|
|
Emi
Wiek: 39 Dołączyła: 25 Cze 2007 Posty: 524 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Sty 17, 2008 11:01 am
|
|
|
ja też nie mam pomysłu na "coś pożyczonego" może zamiast pożyczać wsuwki z salonu, to pożyczyć je od mamy???? zawsze "bezpieczniej". |
_________________
|
|
|
|
|
KaMi1982
Wiek: 42 Dołączyła: 06 Sty 2008 Posty: 239 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Sty 17, 2008 5:22 pm
|
|
|
Ja wykombinowałam tak:
Coś nowego - suknia
Coś niebieskiego - podwiązka
Coś pozyczonego - biżuteria
Coś strarego - pieścionek zaręczynowy (mój będzie miał 4 lata ) bo nic innego nie przychodzi mi go głowy |
_________________
|
|
|
|
|
Audiolka
Wiek: 40 Dołączyła: 25 Kwi 2008 Posty: 2581 Skąd: Uć
|
Wysłany: Sro Cze 25, 2008 9:20 pm
|
|
|
A jeśli te wsuwki już ktoś miał na głowie -i tak samo je oddał,a potem trafiły sie one innej panie młodej?? wiem mało prawdopodobne ,ale....
ja
starego będę miała-pana młodego
nowa -suknię
niebieska-podwiązka
a pożyczam złoty łańcuszek i kolczyki. |
|
|
|
|
Tissaia
pani stara*
Wiek: 38 Dołączyła: 14 Kwi 2008 Posty: 536 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Kwi 23, 2009 5:45 pm
|
|
|
Z pożyczonym mam problem. Bo tak:
coś nowego - wszystko praktycznie, suknia, buty, pończochy, welon i bielizna :)
coś starego - dwa pierścionki, jeden zaręczynowy, drugi od mamy
coś niebieskiego - podwiązka załatwia problem
i teraz coś pożyczonego. Nie mam pomysłu. Nie założę przecież trzeciego pierścionka, a naszyjnik odpada z powodu kretyńskiego przesądu z perłami (ja chcę perły, usłyszałam, że pereł się nie pożycza. Mnie to osobiście grzmoci po całości, ale zwyczajnie mi koleżanki nie chcą tych pereł pożyczyć, przeca im nie ukradnę ani siłą nie wyrwę :/). Teściowa proponowała naszyjnik z brylantem w żółtym złocie. To śliczny gest (dostała go na rocznicę ślubu, więc szczęście jak najbardziej przynosi itd.), ale nie wiem, czy będzie to pasować do śnieżnobiałej sukni (co prawda obrączka żółta, ale reszta w zimnej bieli). No i co wtedy z tymi perełkami? Przecież się nie obwieszę jak choinka. No ale właściwie poza szyją nie zostało mi żadne miejsce na ciele, gdzie mogłabym zastosować coś pożyczonego. Chyba, że bransoletka, ale musiałaby pasować do naszyjnika = znowu perły. A kolczyków nie noszę. Zaczynam być w kropce :/ |
_________________ *Mój wieczór panieński, etap szaleństw w klubie, przyplątuje się jakiś facet i zwraca do mojej zamężnej już wtedy koleżanki:
-To ty jesteś ta panna młoda?
Koleżanka:
-Nie, ja jestem już pani stara...
Mission accomplished 06.06.09. :) |
|
|
|
|
pearlania
Wiek: 41 Dołączyła: 08 Wrz 2008 Posty: 34 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Kwi 23, 2009 6:26 pm
|
|
|
Tissaia, może jakaś spinka do włosów? Ja miałam pełno wsuwek od fryzjerki pożyczonych |
_________________
|
|
|
|
|
Tissaia
pani stara*
Wiek: 38 Dołączyła: 14 Kwi 2008 Posty: 536 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Kwi 23, 2009 10:39 pm
|
|
|
To chyba jedyne wyjście. Mam koleżankę świeżą mężatkę, może jeszcze ma jakiś biały stroik albo spinkę. Dobra myśl dzięki |
_________________ *Mój wieczór panieński, etap szaleństw w klubie, przyplątuje się jakiś facet i zwraca do mojej zamężnej już wtedy koleżanki:
-To ty jesteś ta panna młoda?
Koleżanka:
-Nie, ja jestem już pani stara...
Mission accomplished 06.06.09. :) |
|
|
|
|
izunia_82
Wiek: 42 Dołączyła: 07 Lis 2007 Posty: 1376 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Kwi 24, 2009 6:16 am
|
|
|
U mnie było tak:
*coś pożyczonego-diadem od kuzynki
*coś starego-ukochaną bransoletkę którą dostałam od męża
*coś niebieskiego-podwiązka
*coś nowego-reszta stroju i dodatków. |
_________________
|
|
|
|
|
pearlania
Wiek: 41 Dołączyła: 08 Wrz 2008 Posty: 34 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Kwi 24, 2009 9:45 pm
|
|
|
Jak uda się od kogoś pożyczyć pasującą Ci spinkę czy stroik to świetnie a jak nie, to coś niewidocznego, małą wsuwka czy coś w tym rodzaju
Ja miałam:
stare - pierścionek i ... narzeczony
nowe - właściwie wszystko - suknia, bielizna, buty, pończochy ...
pożyczone - wspomniane już wsuwki od fryzjerki
niebieskie - podwiązka, którą dostałam w salonie, właściwie na siłę mi ją wciśnięto bo wcale jej nie chciałam;
Zresztą to, ze miałam ten cały niezbędnik to był czysty przypadek, nie planowałam tego zupełnie |
_________________
|
|
|
|
|
kasia_m85
Wiek: 39 Dołączyła: 29 Paź 2008 Posty: 1343 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Maj 17, 2009 6:49 pm
|
|
|
Ja planuje mieć coś starego,niebieskiego i pożyczonego w jednym- podwiązke, a cała reszta będzie czymś nowym. |
_________________
|
|
|
|
|
ewelka
Dołączyła: 16 Sty 2009 Posty: 5 Skąd: Kutno
|
Wysłany: Sob Lip 04, 2009 11:50 am
|
|
|
Moja siostra miała pożyczony błyszczyk od wizażystki, ja pożyczę go sobie od mamy |
|
|
|
|
Tissaia
pani stara*
Wiek: 38 Dołączyła: 14 Kwi 2008 Posty: 536 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lip 06, 2009 10:40 pm
|
|
|
Mój dylemat rozwiązała pogoda - musiałam pożyczyć futerko z salonu :) |
_________________ *Mój wieczór panieński, etap szaleństw w klubie, przyplątuje się jakiś facet i zwraca do mojej zamężnej już wtedy koleżanki:
-To ty jesteś ta panna młoda?
Koleżanka:
-Nie, ja jestem już pani stara...
Mission accomplished 06.06.09. :) |
|
|
|
|
ava
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Lut 2008 Posty: 3728 Skąd: Bełchatów/Łódź
|
Wysłany: Nie Paź 18, 2009 9:19 pm
|
|
|
U mnie wyglądało to następująco:
- coś nowego - suknia i prawie wszystkie dodatki,
- coś niebieskiego - podwiązka,
- coś pożyczonego - podwiązka,
- coś starego - trzy wsuwki do włosów, narzeczony i właściwie podwiązka też była stara, bo ośmioletnia |
_________________ Nasz ślub - 05.09.2009r.
|
|
|
|
|
Tissaia
pani stara*
Wiek: 38 Dołączyła: 14 Kwi 2008 Posty: 536 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Paź 24, 2009 5:42 pm
|
|
|
ava napisał/a: | - coś starego - trzy wsuwki do włosów, narzeczony i właściwie podwiązka też była stara, bo ośmioletnia :lol: |
Hahahahaha padłam :D:D:D
Najpierw przyszło mi do głowy, że mój narzeczony był jeszcze całkiem młody, a potem zaczęłam się zastanawiać, czy narzeczonego będziesz miała na sobie w dniu ślubu... :)))) |
_________________ *Mój wieczór panieński, etap szaleństw w klubie, przyplątuje się jakiś facet i zwraca do mojej zamężnej już wtedy koleżanki:
-To ty jesteś ta panna młoda?
Koleżanka:
-Nie, ja jestem już pani stara...
Mission accomplished 06.06.09. :) |
|
|
|
|
ava
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Lut 2008 Posty: 3728 Skąd: Bełchatów/Łódź
|
Wysłany: Nie Paź 25, 2009 5:00 pm
|
|
|
Ale masz skojarzenia Ja pisałam co miałam na sobie i PRZY sobie |
_________________ Nasz ślub - 05.09.2009r.
|
|
|
|
|
Agata1234
Wiek: 37 Dołączyła: 21 Cze 2009 Posty: 553 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Sty 29, 2010 1:48 pm
|
|
|
A ja własnie się zastanawiam nad pożyczonymi i starymi rzeczami. Ponieważ chciałam mieć starą biżuterię, ale z drugiej strony nie mam nic innego do pożyczenia zresztą starego też nie. No chyba, ze już kupię diadem, który chcę mieć to do slubu się zestarzeje a biżuterię wtedy pożyczę od mamy |
|
|
|
|
Stokrotka812
Wiek: 36 Dołączyła: 03 Kwi 2009 Posty: 331 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lip 22, 2010 4:32 pm
|
|
|
ja też mam problem z czymś pożyczonym
nawet biżuterii nie mam od kogo pożyczyć, może od koleżanki spróbuję podwiązkę załatwić |
_________________ |
|
|
|
|
myszadm
Wiek: 46 Dołączyła: 08 Lut 2010 Posty: 52 Skąd: łódź
|
Wysłany: Sro Sie 04, 2010 2:23 pm
|
|
|
hehhehee na wieczorze przedmałżeńskim (nie mieliśmy panieńskiego ani kawalerskiego) moja przyjaciółka wpadła na genialny pomysł - pożyczy mi swoją podwiązkę będę w ten sposób miała coś starego (miała ślub kilka lat temu), niebieskiego i pożyczonego, czy trzy w jednym |
|
|
|
|
marcia331
Szczesliwa zona
Dołączyła: 13 Maj 2008 Posty: 397 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Sie 19, 2010 6:54 pm
|
|
|
Tez zastanawialam sie nad pozyczona rzecza. Ostatecznie miala to byc podwiazka, chociaz jakos mialam ochote zalozyc swoja wlasna, bo skoro ja dostalam to chcialam wykorzystac. I tak lezy juz w domu od roku. Ale dzieki wpisowi Tissaia, mam problem z glowy. Zapomnialam ze bede wyporzyczac futerkowa etolke z salonu na koniec pazdziernika na pewno sie przyda, a kupowac nie ma sensu. Panie z salonu od razu mowily ze bede mogla wypozyczyc. No chyba ze mi sie zadne nie spodoba. Wtedy problem pojawi sie od nowa. Ale musze poczekac do przymiarek. |
_________________
|
|
|
|
|
marciami
Żona i mama :)
Wiek: 36 Dołączyła: 16 Sty 2010 Posty: 1117 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Nie Sty 30, 2011 12:24 pm
|
|
|
hmmm a od kiedy można uznać coś za stare?
U mnie nowa będzie biżuteria
Pożyczona podwiązka od teściowej przyszłej tylko, że nie jest niebieska a bordowa no i ma ta podwiązka5 lat można ją uznać za starą?
Brakuje mi czegoś niebieskiego ....hmmm a liczy się mój pierścionek zaręczynowy? ma niebieskie oczko |
_________________
|
|
|
|
|
MadMar
Wiek: 34 Dołączyła: 12 Lis 2010 Posty: 1343 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Wrz 01, 2012 2:23 pm
|
|
|
U mnie zestaw wyglądał tak:
- coś nowego - suknia, welon, biżuteria, buty, pończochy i inne...
- coś niebieskiego - kokardka na podwiązce
- coś pożyczonego i starego - podwiązka Mamy, którą dostała wiele lat temu w prezencie |
_________________
|
|
|
|
|
justine81
Wiek: 42 Dołączyła: 19 Lis 2009 Posty: 595 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Wrz 04, 2012 10:02 pm
|
|
|
U mnie nowa była oczywiście suknia, welon itd.
Niebieską, pożyczoną miałam podwiązkę (kurczę, nadal jej nie oddałam )
A stara i też pożyczona była bransoletka od mojej mamy |
_________________
Maciusiowy dzienniczek: http://www.forum.wesele-l...pic.php?t=14968 |
|
|
|
|
JolaKozik
Wiek: 46 Dołączyła: 04 Cze 2013 Posty: 2 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: Sro Cze 05, 2013 10:42 am
|
|
|
Ja miałam pożyczoną podwiązkę, która przy okazji była niebieska. Więc dwa w jednym:) Nie wydaje mi się żeby biżuterię się najczęściej pożyczało, bo biżuterię najczęściej kupuje przyszły mąż na wykupiny:) |
_________________ Kamery obrotowe w firmie i domu. |
|
|
|
|
Paolina
Dołączyła: 03 Cze 2012 Posty: 511 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Sie 08, 2014 5:35 pm
|
|
|
JolaKozik napisał/a: | Ja miałam pożyczoną podwiązkę, która przy okazji była niebieska. Więc dwa w jednym:) |
U mnie było tak samo.
Nowa - suknia, buty, welon...
Coś starego, hmm, pierścionek zaręczynowy |
_________________ Pozdrawiam słonecznie Gość!
|
|
|
|
|
herbatnik
Wiek: 34 Dołączyła: 14 Lip 2014 Posty: 651 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Sie 12, 2014 10:34 am
|
|
|
a u mnie stara będzie suknia
nowe-dodatki(buty, welon)
niebieskie, pożyczone-podwiązka i taka wsuwka do przypięcia welonu-po mamie |
_________________
|
|
|
|
|
tygrysek7773
Żołnierzowa żona
Dołączyła: 05 Lip 2012 Posty: 445 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Sie 12, 2014 9:56 pm
|
|
|
*nowe- suknia, etc.
*stare- zdecydowanie narzeczony, pierścionek zaręczynowy (2,5 roku):P
*niebieskie- podwiązka
*pożyczone- wsuwki od mamy, zawsze jej zabieram. Potem oddałam, ale kto wie czy te same?
Zdziwiłyście mnie tymi wsuwkami od fryzjera, najczęściej spotykam się z tym, że fryzjerki każą mi przynosić 30 swoich. |
_________________
|
|
|
|
|
ithanielle
Wiek: 37 Dołączyła: 07 Wrz 2013 Posty: 1947 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Wto Sie 26, 2014 8:23 am
|
|
|
nowe - suknia, buty
stare - bielizna (kupiona specjalnie wcześniej)
niebieskie - podwiązka
pożyczone - pewnie wsuwki od fryzjerki |
_________________
|
|
|
|
|
Catylyn89
Wiek: 34 Dołączyła: 03 Kwi 2013 Posty: 1836 Skąd: Krk
|
Wysłany: Wto Sie 26, 2014 11:25 am
|
|
|
nowe - suknia, buty, biżuteria.
Stare - biała chustka włożona do gorsetu
niebieskie - kwiatek przy podwiązce
pożyczone - wsuwki od mojej świadkowej |
_________________
|
|
|
|
|
Terry
Dołączyła: 04 Sie 2013 Posty: 1725 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Sob Sie 30, 2014 11:47 am
|
|
|
nowe - wszystkie dodatki poza kolczykami
stare - kolczyki
niebieskie - przyszyta wstążka do halki
pożyczone - ta sama wstążka |
|
|
|
|
|