Opalanie przed ślubem |
Opalacie/opala?y?cie si? do ?lubu? |
tak - w solarium |
|
74% |
[ 71 ] |
tak - metod? tradycyjn? ;) - s?o?ce |
|
14% |
[ 14 ] |
nie |
|
10% |
[ 10 ] |
|
Głosowań: 85 |
Wszystkich Głosów: 95 |
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
*Asiek
Moderator Czarownica vel Anioł
Dołączyła: 05 Sty 2004 Posty: 2217 Skąd: Kiedyś Łódź
|
Wysłany: Sro Wrz 15, 2004 1:52 pm Opalanie przed ślubem
|
|
|
Opalacie się (do mężatek - opalałyście się) przed ślubem?
Ankieta powyżej.
P.S. Jeśli chcecie wypowiedzieć się na temat opalania w solarium to zapraszam do tematu "Solarium" |
_________________
|
|
|
|
|
Magdzia
Wiek: 45 Dołączyła: 06 Maj 2004 Posty: 347 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Wrz 15, 2004 1:56 pm
|
|
|
Nie, nie opalam sie nigdy, poniewaz:
jest to bardzo niezdrowe, schodzi skora, swedzi, piecze, marszczy sie, a potem to tylko zmarszczek wygladac
moj maz woli mnie z jasna skora, w jego kulturze wszystkie dziewczyny zanim wyjda z domu smaruja twarz, deklot i rece bialym pudrem |
|
|
|
|
becia
Wiek: 43 Dołączyła: 19 Maj 2004 Posty: 103 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Wrz 15, 2004 2:34 pm
|
|
|
ja opalam sie w solarium, ale tylko do ślubu, bo tak zwyczajnie to nie.
ślubuję 25.09.2004 |
|
|
|
|
Ania
Wiek: 44 Dołączyła: 18 Lis 2003 Posty: 416
|
Wysłany: Sro Wrz 15, 2004 3:07 pm
|
|
|
Ja mam zamiar wybrać się do solarium na jakieś 2 opalania po 8-10min, myślę że to wystarczy, skóra będzie miała taki delikatny kolorek opalenizny i będzie lepiej się prezentować.
Czasami chodze do solarium, zazwyczaj przed targami albo zimą żeby się troszkę wygrzać i poprawić humorek, ale nie przesadzam bo zdaję sobie sprawe że to jest niezdrowe. |
|
|
|
|
Kati
Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)
|
Wysłany: Sro Wrz 15, 2004 5:10 pm
|
|
|
becia napisał/a: | ja opalam sie w solarium, ale tylko do ślubu, bo tak zwyczajnie to nie.
|
To tak jak ja... aczkolwiek normalną opaleniznę uwielbiam (taką z plaży) |
_________________
|
|
|
|
|
just_Kate
Wiek: 47 Dołączyła: 26 Mar 2004 Posty: 719 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Wrz 15, 2004 9:48 pm
|
|
|
Ja też zazwyczaj z solarium nie korzystam, w ogóle mało się opalam, bo nie mam cierpliwości, a moja skóra niezbyt chętnie przyjmuje opaleniznę. Przed ślubem zaczęłam korzystać z solarium dwa tygodnie przed ślubem, i było to trochę za późno (dwa seanse, jak pisze Ania nic a nic by mi nie dały niestety). Powinnam była zacząć miesiąc wcześniej i dawkować opalanie powoli. |
_________________ Życzę miłego dnia Gość |
|
|
|
|
Asia
Wiek: 42 Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 551 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Wrz 15, 2004 11:08 pm
|
|
|
Ja opalam sie bardzo wolno. Staram się teraz przed ślubem łapać słonko gdzie się da, ale takie bezczynne opalanie jest okropnie nudne. Dlatego byłam kilka razy w solarium.
W ankiecie nie mogę więc nic zazaczyć, bo nie ma opcji "opalanie w solarium i na działce" |
_________________ Mój najpiekniejszy dzień - 25 września 2004 r.
|
|
|
|
|
dagmara
Wiek: 45 Dołączyła: 10 Mar 2004 Posty: 212 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Wrz 15, 2004 11:31 pm
|
|
|
A ja przed swoim ślubem opalałam się na słoneczku i troszkę w 2 razy w solarium. Ponieważ szybko łapię złoty kolorek zupełnie mi to wystarczyło. |
|
|
|
|
Ania
Wiek: 44 Dołączyła: 18 Lis 2003 Posty: 416
|
Wysłany: Czw Wrz 16, 2004 3:46 pm
|
|
|
Ja też dosyć szybko sie opalam i te 2 razy w zupełności mi wystarczą, bo ja nie chcę wyglądac tak jakbym była na solarium, że jest mocna opalenizna tylko chcę nabrać lekkiego kolorku, bo mam dosyc ciemna suknię i lepiej będę w nej wyglądać jak nie będe zupełnie blada. A tydzień po ślubie wyjeżdźamy to tam się dopiero porządnie napromieniuję i poopalam |
|
|
|
|
Anion
Wiek: 40 Dołączyła: 27 Sie 2004 Posty: 240 Skąd: śląsk
|
Wysłany: Czw Wrz 16, 2004 4:08 pm
|
|
|
Ja też planuję przed ślubem 2-3 wiztyty w solarium, chociaż na codzień korzystam jedynie z prawdziwego słoneczka . Nie chodzi mi o jakiś ciemny brąz na skórze, tylko o to żeby skóra nie była całkiem jasna. Myślę że 2-3 razy wystarczy żeby uzyskać taki efekt. |
_________________
|
|
|
|
|
Kasia21
Wiek: 41 Dołączyła: 29 Sie 2004 Posty: 233 Skąd: Łódzkie
|
Wysłany: Czw Wrz 16, 2004 4:26 pm
|
|
|
ja chodziłam co 2 zień przez 3 tygodnie. Nie,nie!!!Nie myślcie sobie, że wyglądałam jak czekoladka. Byłam troszkę opalona. Po prostu bardzo ciężko się opalam |
_________________ Nigdy ne jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej.... |
|
|
|
|
SaraLee
Wiek: 46 Dołączyła: 16 Cze 2004 Posty: 117 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Wrz 16, 2004 7:27 pm
|
|
|
Ja reż odiwedziłam solarium przed ślubem - cztery razy. Z gipsem na nodze ?ebyście widziały miny pań, jak wtaczałam się (o kulach) i prosiłam o kabine stojacą Planowałam opalić się mocniej, ale ja podobnie jak większość z Was mam baaaardzo białą skórę a z gipsem byłam uzależniona od kogoś, więc nie za bardzo to wszystko wyszło... |
|
|
|
|
pipi
Wiek: 47 Dołączyła: 11 Lut 2004 Posty: 902 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Wrz 21, 2004 11:31 am
|
|
|
Ja odwiedziłam solarnię ze cztery razy po 5 min - kosmetyczka i tak na mnie "nakrzyczała" że to za mało - skóra bardzo delikatnie zmieniła kolor. Nie lubię się opalać i wizyty w solarium nie były dla mnie przyjemne. Uważam, że mocna opalenizna jest niezdrowa i ogólnie unikam opalania nawet "naturalnego" |
|
|
|
|
Żaneta
Jestem mamusią
Wiek: 40 Dołączyła: 17 Lip 2005 Posty: 925 Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Pon Sie 01, 2005 10:45 am
|
|
|
Ja opalalam się na sloneczku!!!!!!! Taka metoda najlatwiejsza!! |
_________________
|
|
|
|
|
Basia
Wiek: 46 Dołączyła: 05 Kwi 2005 Posty: 73 Skąd: Wola Pszczolecka
|
Wysłany: Wto Sie 02, 2005 5:01 pm
|
|
|
Polecam naturalne sloneczko... chociaz najadlam sie strachu, bo ostatniego dnia na sloncu (4 dni przed slubem) dostalam okropnego uczulenia slonecznego... ale przeszlo szybko. Tak wiec - podroz poslubna przed slubem i lezenie na sloneczku to moja propozycja dla Was! |
_________________
|
|
|
|
|
Żaneta
Jestem mamusią
Wiek: 40 Dołączyła: 17 Lip 2005 Posty: 925 Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Wto Sie 02, 2005 7:11 pm
|
|
|
Basia napisał/a: | Polecam naturalne sloneczko... chociaz najadlam sie strachu, bo ostatniego dnia na sloncu (4 dni przed slubem) dostalam okropnego uczulenia slonecznego... ale przeszlo szybko. Tak wiec - podroz poslubna przed slubem i lezenie na sloneczku to moja propozycja dla Was! |
Ja też denerwowalabym się!!!!! Na szczęście wszystko wyszlo dobrze!!!!!!!!! |
_________________
|
|
|
|
|
Bombasik
Wiek: 42 Dołączyła: 10 Sie 2006 Posty: 41 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Sie 25, 2006 12:06 pm
|
|
|
No, ja troszkę się wspomagam lampami... Ale boję się, żeby nie przesadzić i nie być pomarańczowa, bo do białej sukni to by wyglądało obrzydliwie. Moja siostra cioteczna się tak urządziła na własne wesele. makabra... |
_________________
|
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Pon Sie 28, 2006 11:43 pm
|
|
|
Jak wiadomo opalenizna z solariu tej nadmorskiej nierówna więc postaramy się wyskoczyć nad jakieś ciepłe morze - może na majówkę? Nie lubię się mocno opalać, ale "muśnięcie słońca" sprawia, że wyglądam dużo korzystniej |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
FifthAvenue
Wiek: 47 Dołączyła: 23 Lut 2006 Posty: 1028 Skąd: Lodz
|
Wysłany: Wto Sie 29, 2006 10:34 am
|
|
|
A ja chyba bede skazana na solarium
Mam naturalnie dosyc ciemna karnacje, ale chcialabym jeszcze sie troszke przybrazowic
O zadnym wyjezdzie, nawet krotkim raczej nie ma mowy... Kilka dni temu poznalam swoj "plan pracy" na ten rok.... Najblizsze wakacje to bedzie nasza podroz poslubna. |
_________________ DON'T HATE ME BECAUSE I'M BEAUTIFUL.HATE ME BECAUSE YOUR MAN THINKS I AM !
[/url] |
|
|
|
|
bajeczka
Wiek: 44 Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 940 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Sie 29, 2006 2:45 pm
|
|
|
Ja "poszłam" w naturalnej opaleniźnie i wyglądało ok. Na pewno lepiej niż gdybym sie zjarała na brąz w solarium. Nie pasowałoby to do mnie. |
_________________
Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Wto Sie 29, 2006 2:52 pm
|
|
|
Bajeczko, ale Tobie, ślubującej pod koniec lata, było dużo łatwiej niż nam, czerwcówkom |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
Edi
Wiek: 41 Dołączyła: 24 Cze 2005 Posty: 430 Skąd: sprzed komputera
|
Wysłany: Wto Sie 29, 2006 7:23 pm
|
|
|
Ja opalałam się na słońcu od czerwca do sierpnia a nawet troche w maju. I teraz mam super opalenizne. Także myśle, że do ślubu mi się opalenizna przytrzyma. Bo coś czuje że teraz ładnego słoneczka na razie nie będzie |
_________________ Ja chce powtórki z 23 września 2006 !
|
|
|
|
|
szczako
Wiek: 44 Dołączyła: 11 Lis 2005 Posty: 2216 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Wrz 01, 2006 11:59 pm
|
|
|
ja jako uczuluna na słońce nawet się opaliłam (zaznaczam, że JA się opaliłam, normalna osoba pewnie by tego za opaleniznę nie uznała ) i na tym poprzestanę. żadnego solarium, kremów. to nie dla mnie.
wyglądałabym sztucznie, bo wszyscy wiedzą, że jestem blada i już. |
_________________
|
|
|
|
|
misia-misia
Working Mom :)
Wiek: 43 Dołączyła: 04 Sty 2006 Posty: 1643 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Wrz 02, 2006 9:27 am
|
|
|
Z tym opalaniem przedslubnym były trzy światy i jeden zaświat!
Półtora tygodnia przed ślubem podjęłam decyzję że nalezy wyrównać ramiączka od kostiumu. Nie były jakoś bardzo widoczne ale... denerwowało mnie to.
A że słońca nie było...cóż, został samoopalacz lub solarium.
z solarium się wahałam bo mam znamię więc.. wybrałam samoopalacz.
Kupiłam samoopalacz delikatnie przyciemniający i... do kitu! ?ółte plamy i nic więcej!
Podjęłam ostatecznie decyzję-SOLARIUM.
Poszłam pierwszy raz.To była chyba środa tydzień przed ślubem.
Kolejna wizyta w piatek-sobotę.
Traf chciał że w czwartek i piątek mocno świeciło słoneczko.
skorzytsałam i się opaliłam.Efekt taki...szybko widoczna opalenizna. Oczywiście delikatnie by skóra nie schodziła i by nie było oparzeń.
Ramiączka się wyrówanły i na solarium więcej nie poszłam... |
_________________
|
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Sob Wrz 02, 2006 9:36 am
|
|
|
No właśnie - z tymi ramiączkami zawsze jest problem - jak raz się opalimy "krzywo" to już potem nie da się niestety wyrównać tak, żeby faktycznie było to niezauważalne |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
Martita
Mamunia Jasiunia:)
Wiek: 42 Dołączyła: 16 Lis 2005 Posty: 294 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Wrz 02, 2006 11:03 am
|
|
|
A ja niestety w to lato nie miałam gdzie sie opalac wiec wybrałam solarium...troszke sie przyrumieniłam..jeszcze zostało mi 14 minut które wykorzystam pewnie we wtorek..no i coz..w sobote slub:) |
_________________ |
|
|
|
|
Zbychu
Firma
Dołączył: 21 Sie 2006 Posty: 52 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Wrz 02, 2006 11:37 am
|
|
|
Ogolnie (jako fotograf) powiem tak:
dziewczyny - nie przesadzajcie z opalaniem sie...
im wiecej, tym gorzej - taka jest zasada...
a juz mocno czekoladowe twarze w bialych sukniach powoduja jedynie usmiech na twarzy...
do tego trudniej zrobic makijaz do takiej opalenizny, bo niektore kolory podkladow sa wogole u nas niedostepne...
inna sprawa ze silnie opalona skora (nie wazne jaki efekt koncowy - bo kazdy opala sie inaczej) ma inna strukture i podklad moze zupelnie inaczej sie zachowywac...
Radzilbym wogole unikac slonca 2 tygodnie przed slubem... dzieki temu twarz bedzie wygladac lepiej i naturalniej... i na pewno zrezgnowalbym z wyjazdow do slonecznych krajow na miesiac przed slubem...
inna sprawa to wplyw slonca na skore - niestety - ale im wiecej slonca, tym skora szybciej sie nam "odwdziecza"... trzeba wiec bardzo intensywnie pielegnowac skore po opalaniu
Pantenol to wrecz podstawa po! Najlepiej smarowac zaraz po zejsciu ze slonca, przed snem i rano. Taka dawka zabezpieczy skore przed wysuszeniem ... |
_________________ Z. |
|
|
|
|
strawberrytea
Wiek: 43 Dołączyła: 19 Lip 2005 Posty: 667 Skąd: Łódź
|
|
|
|
|
Misiamo
Wiek: 47 Dołączyła: 13 Cze 2005 Posty: 241 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Wrz 03, 2006 9:16 am
|
|
|
Ja też popieram Zbycha.
Nie lubię się opalać. Miałam chodzić przed ślubem do solarium, aby nadać skórze lekko brązowawy odcień, ale zrezygnowałam, bo 1. pękają mi naczynka, 2 mam "gęsia skórkę", która po opalaniu jest jeszcze bardziej widoczna. |
|
|
|
|
misia-misia
Working Mom :)
Wiek: 43 Dołączyła: 04 Sty 2006 Posty: 1643 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Wrz 03, 2006 12:00 pm
|
|
|
Mnie też się nie podobają "czarne" panny młode, spalone do granic możliości.
Owszem lekka opalenizna, delikatna, tymbardziej że jest lato-to tak, jak najbardziej.
Ale nic poza tym.
Ja opalałam się tylko dlatego by wyrównac ramiączka i tylko po to... |
_________________
|
|
|
|
|
Michauek
Wiek: 41 Dołączył: 18 Sie 2006 Posty: 54 Skąd: Łódź/Wrexham
|
Wysłany: Pią Paź 06, 2006 7:38 pm
|
|
|
Ja opalam sie regularnie od kilku lat, Monika niekoniecznie (ma jasna karnacje) ale przed ślubem chce sie opalic. Na szczescie slub mamy pod koniec Lipca wiec raczej naturalna opalenizna.
Co do szkodliwosci Solarium, zalezy jakie łóżko, jakiej firmy lampy. Polecam Jamaice na Kosciuszki lub ta na Przybyszewskiego przy Tatrzanskiej) i taki maly gabinet ze zdrowymi rzeczami kolo galerii Łódzkiej (w szczycie zielonego wiezowca) "Zdrowie, natura" czy jakos tak. W obydwu maja dobre lampy phillipsa, ktore nie parzą skóry (trzeba naprawde przesadzic z dlugoscia opalania zeby byc czerwonym) a opalenizna jest glebsza. Sa tez bardzo dobre kremy wcierane przed opalaniem, ktore pozwalaja promienia wnikac glepiej. |
|
|
|
|
Madzialena
Wiek: 45 Dołączyła: 25 Lis 2005 Posty: 68 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Paź 09, 2006 4:48 pm
|
|
|
Ja miałam ślub we wrześniu i ponieważ nie miałam szans na urlop, więc tym samym i na wyjazd z miasta nie opalałam się naturalnie. Wręcz starałam się ukrywać przed słońcem, żeby nie było widać, gdzie kończyła się moja ulubiona bawełania koszulka
Początkowo miałam zamiar skorzystać z solarium... potem koleżanka poleciła mi solarium natryskowe... w końcu nie opalałam się wcale.
Makijaż i tak zakryłby opaleniznę, bo miałam duże dekolty z przodu i z tyłu, które zostały pokryte podkładem.
Wydawało mi się, że taka opalenizna jest ważna, a okazało się, że bez niej też wyglądałam korzystnie. |
_________________ Ciepło pozdrawiam Gość
|
|
|
|
|
Agas
Dołączyła: 17 Lip 2006 Posty: 115 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Paź 10, 2006 11:50 am
|
|
|
jak wychodziłam za mąż w lipcu to próbowałam na maxa wykorzystać lipcowe słoneczko( efekt był murowany mimo że naturanie sie szybko opalam i z roku na rok skóra coraz bardziej sie opala), i jak wiemy wcale go nie brakowało. gdybym jednak nie miała możliwości opalać sie to napewno skorzystałabym z solarium. na co dzień nie. |
|
|
|
|
Ińska
Wiek: 43 Dołączyła: 16 Lip 2006 Posty: 72 Skąd: Rawa Maz./Warszawa
|
Wysłany: Wto Paź 10, 2006 1:28 pm
|
|
|
Wprawdzie mężatką nie jestem ale już wiem, że bedę się opalac przed ślubem - lubię opaloną skóre więc będę. Mój narzeczony jest dosyć śniadym blondynem, na całe szczęście mnie też słoneczko szybko opala na brązowo - wiec duzego kontrastu kolorystycznego nie planuję.
Zresztą chcę mieć białą suknię a w białym tylko wtedy dobrze wygladam jak jestem opalona |
|
|
|
|
gosc [Usunięty]
|
Wysłany: Sro Maj 30, 2007 10:09 pm
|
|
|
ja już zaczęŁam sesje w solarium, które dodatkowo wspomogŁam opalaniem sŁonecznym naturalnym. Efekt już widać a do ślubu jeszcze 3 tygodnie |
|
|
|
|
Petitka
nareszcie żona:)
Wiek: 40 Dołączyła: 05 Maj 2007 Posty: 1166 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: Pon Sty 28, 2008 2:10 pm
|
|
|
Ja zamierzam rozpoczac opalanie w solarium pod koniec kwietnia, na poczatku maja - tak by isc tam ok 6 razy - mysle, ze to wystarczy - nie cche byc jakos bardzo opalona, tylko troszke, zeby nie straszyc bladoscia |
_________________
24.05.2008 na zawsze... |
|
|
|
|
fastyna
rudzielec :)
Wiek: 39 Dołączyła: 28 Wrz 2007 Posty: 582 Skąd: Rawa Mazowiecka
|
Wysłany: Pon Sty 28, 2008 2:30 pm
|
|
|
Ja myślałam o opalaniu natryskowym, może w tym roku sobie wyprobuje, żeby zobaczyć jak się sprawdza, mam koleżankę przyszłą kosmetyczkę, może ona mi coś doradzi |
_________________
|
|
|
|
|
EwaM
Wiek: 42 Dołączyła: 30 Lip 2007 Posty: 2535 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Lut 02, 2008 5:34 pm
|
|
|
Mnie się Fastynko to natryskowe nie bardzo podoba - drogie, szybko schodzi, bardzo brudzi ubranie, utrwalenie długo trwa, a w dodatku opalenizna ma taki nienaturalny kolor. To takie farbowanie, a nie opalanie. Jakoś nie mam przekonania. Nie mam też przkonania do samoopalaczy, bo jak się kiedyś mama w paski wysmarowała to tak się zraziłam, że omijam szerokim łukiem. Zdecydowanie, oprócz naturalnego opalania preferuję solarium. |
|
|
|
|
ava
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Lut 2008 Posty: 3728 Skąd: Bełchatów/Łódź
|
Wysłany: Sob Mar 01, 2008 6:03 pm
|
|
|
Nie lubię sie opalać, zresztą słońce nie za bardzo mnie bierze, tzn. nawet jak poleżę na słoneczku to i tak efekt jest słaby, niewarty zachodu. Jestem jednak osobą o bardzo jasnej, często wręcz bladej karnacji, w bieli nie jest więc mi za dobrze. Ale nie chcę sukni w innym kolorze, dlatego przed ślubem wybiorę się kilka razy do solarium, by uzyskać jakiś jadny kolorek, ale w żadnym wypadku nie zamierzam zostać jakąś czekoladką Chodzi mi o dosyć łagodny kolor. Trochę się jednak tych wizyt obawiam, przede wszystkim boję się, że efekt nie bedzie najlepszy i się oszpecę Moje obawy wynikają stąd, że z solarium nigdy nie korzystałam, ze wzgledu na znamię na plecach, no i w ogóle wiadomo, że to nie jest zdrowe. Ale dla tego najważniejszego dnia zamierzam sie poswięcić .
Oczywiście są jeszcze samoopalacze- kilka razy ich próbowałam, ale nigdy nie byłam do konca zadowolona, zawsze były jakieś "zacieki", no ale to pewnie wynika z mojej nieumiejetności prawidłowego ich wsmarowania |
|
|
|
|
agunia84
Wiek: 40 Dołączyła: 12 Lip 2007 Posty: 3627 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Mar 01, 2008 7:29 pm
|
|
|
Ja też planuje opalać sie przed ślubem, ponieważ mam jaśniutka karnację. |
Ostatnio zmieniony przez agunia84 Sob Mar 01, 2008 7:29 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
tofee
zakochana w M.
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Sty 2008 Posty: 569 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Kwi 08, 2008 9:28 pm
|
|
|
Koniecznie! Delikatna opalenizna powoduje, że buzia wygląda zdrowiej, zwłaszcza przy jasnej karnacji jaką mam. |
_________________ Nasz dzień 23.05.2008r. ...
Jestem szczęśliwą żoną mojego męża |
|
|
|
|
MalaJu
Dołączyła: 26 Lut 2008 Posty: 2628 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Kwi 08, 2008 9:30 pm
|
|
|
tez sie bede opalac. pod domem mam sprawdzone solarium. Suszy skore, ale przeciez od paru seansow nie wyschne na wior! |
|
|
|
|
tofee
zakochana w M.
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Sty 2008 Posty: 569 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Kwi 08, 2008 9:35 pm
|
|
|
Dokładnie, przecież nikt nikomu nie każe robić się na skwarkę i to przez np pół roku w przód. To do tych przeciwniczek ... |
_________________ Nasz dzień 23.05.2008r. ...
Jestem szczęśliwą żoną mojego męża |
|
|
|
|
gosc [Usunięty]
|
Wysłany: Nie Kwi 20, 2008 5:49 pm
|
|
|
a ja przed oboma ślubami prawie nie chodziŁam na solarium bo mi się nie chciaŁo i czasu trochębrakowaŁo; i przed kościelnym byŁam może 4 razy max. Ale na zdjęciach widzę bardzo dużą różnicę w kolorze karnacji mojej i innych osób - wynika to najprawdopodobniej z makijażu - dobrze zrobiony make-up twarzy plus "przypudrowanie" szyi, dekoltu i ramion.
Przed cywilnym też byŁam w solarium ze 4 razy, malowaŁam się sama i już takiego efektu nie ma - na zdjęciach prezentuję się mocno blado |
|
|
|
|
*lmyszka
Moderator EL jak elmyszka :P
Wiek: 41 Dołączyła: 26 Lis 2006 Posty: 2328 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Kwi 20, 2008 6:17 pm
|
|
|
a ja ambitnie miałam plany iść pare razy na solarium, poszłam raz a potem jakoś mi schodził czas aż zrobiłam akryle i dowiedziałam się że mogą zżółknąć na solarium i moje marzenia o opalaniu się prysły |
_________________
|
|
|
|
|
justinaa
Wiek: 41 Dołączyła: 10 Mar 2008 Posty: 1601 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Kwi 20, 2008 9:23 pm
|
|
|
ja opalanie (w solarium, bo na "żywo" nie ma póki co możliwości) rozpoczęłam już jakiś czas temu, przed weselem, na którym byliśmy na razie gościnnie i mimo wszystko będę to jeszcze kontynuować, a przed weselem (ok 1,5 m-ca wcześniej) wybieramy się w podróż przedślubną w ciepłe kraje, więc dojdzie do tego opalenizna naturalna |
_________________
www.boatmummy.blogspot.com
www.lodzkiemamy.pl |
|
|
|
|
EwaM
Wiek: 42 Dołączyła: 30 Lip 2007 Posty: 2535 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Kwi 22, 2008 9:09 pm
|
|
|
Ja na pewno pójdę, ale mnie wystarczą 3 15-minutówki, żeby zrobić ze mnie dość mocno opaloną Pannę Młodą |
|
|
|
|
fewka
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Mar 2008 Posty: 196 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Kwi 24, 2008 1:47 pm
|
|
|
A ja najpierw spróbuje opalania natryskowego..W maju sie wybieram do eurostylu, to chyba nazywa sie pocałunek słońca...Jak mi nie podejdzie to przed ślubem wezmę parę sesji w normalnym solarium....(tylko tuba, bo jak sie opalam na łóżku to zawsze mam białe ślady pod pachami....) |
_________________
|
|
|
|
|
Petitka
nareszcie żona:)
Wiek: 40 Dołączyła: 05 Maj 2007 Posty: 1166 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: Czw Kwi 24, 2008 2:08 pm
|
|
|
Jako, ze zostal rowniutki miesiac do slubu, dzis bylam pierwszy raz w solarium - planuje isc jeszcze po 2 razy w przyszlym tyg. i za dwa, a potem moze jeszcze 1 tydzien przed slubem - nie chce wygladac nienaturalnie, tylko troszke "odswiezyc" koloryt skory, wiec mysle, ze 5-6 razy spokojnie wystarczy |
_________________
24.05.2008 na zawsze... |
|
|
|
|
Agha [Usunięty]
|
Wysłany: Czw Kwi 24, 2008 5:31 pm
|
|
|
Ja muszę w końcu wybrać się do solarium, nie wierzę w słońce, nie w Łodzi - tu zawsze opalam się na szaro |
|
|
|
|
|