Rozwód i unieważnienie małżeństwa |
Autor |
Wiadomość |
Petitka
nareszcie żona:)
Wiek: 40 Dołączyła: 05 Maj 2007 Posty: 1166 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: Czw Kwi 17, 2008 9:37 pm
|
|
|
przykro mi, ale mam nadzieje, ze jednak bedzie ok |
_________________
24.05.2008 na zawsze... |
|
|
|
|
agunia84
Wiek: 40 Dołączyła: 12 Lip 2007 Posty: 3627 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Kwi 18, 2008 10:59 am
|
|
|
Współczuje |
|
|
|
|
fiona83
Dołączyła: 19 Kwi 2006 Posty: 2952 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: Pią Kwi 18, 2008 11:06 am
|
|
|
Martita - trzymaj się !
Były mógł już sobie odpuścić |
|
|
|
|
agunia84
Wiek: 40 Dołączyła: 12 Lip 2007 Posty: 3627 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Kwi 18, 2008 12:36 pm
|
|
|
Faceci to potrafią uprzykrzyć życie |
|
|
|
|
Martita
Mamunia Jasiunia:)
Wiek: 43 Dołączyła: 16 Lis 2005 Posty: 294 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Kwi 18, 2008 7:58 pm
|
|
|
Najlepszy jest dla mnie fakt, że on tez bardzo chce uniewaznienia...a teraz robi problemy... Widocznie nie dociera do niego, ze wystarczy, ze sie zgodzi z tym co napisalam i bez zadnych konsekwencji dostaniemy szybka decyzje...
[ Dodano: Pon Kwi 21, 2008 5:29 pm ]
I jednak mój były mąż zdecydował, że nie będzie uczestniczył w procesie...bo boi się, że po badaniu biegłego psychologa okaże się, że moje zarzuty są bezpodstawne ponieważ on zawsze był i jest zdolny psychicznie do życia w małżeństwie...he he...a wtedy nie dostaniemy unieważnienia...
W sumie...i lepiej się stało...:)
Za około 10 miesięcy wezwą pierwszych świadków. |
_________________ |
|
|
|
|
olgal
Dołączyła: 16 Wrz 2008 Posty: 1 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto Wrz 16, 2008 1:59 pm
|
|
|
Witam,
Jestem dziennikarką telewizyjną i poszukuje par będących w trakcie " rozwodu kościelnego ", bądź już po unieważnieniu małżeństwa. Chętnych do rozmowy ze mną proszę o kontakt: olgaluczynska@op.pl
Pozdrawiam
Olga Łuczyńska |
|
|
|
|
Martita
Mamunia Jasiunia:)
Wiek: 43 Dołączyła: 16 Lis 2005 Posty: 294 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Wrz 26, 2008 9:53 am
|
|
|
Chyba znalezienie PAR starających się o unieważnienie małżeństwa będzie nie lada wyzwaniem...,:)
[ Dodano: Sob Maj 16, 2009 12:20 pm ]
Wracam do tematu po dość długim czasie..
Mój proces się już rozpoczął. Pierwsze przesłuchanie mam 2.06 o 9 rano. Już zaczynam się stresować chociaż tak naprawdę po takim czasie jakoś większość emocji opadło no i mam teraz ważniejsze sprawy na głowie |
_________________ |
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Maj 20, 2009 6:07 pm
|
|
|
No w końcu jakiś termin. A czy to przesłuchanie to będzie z udziałem wszystkich zainteresowanych? Czy każde z was osobno? A co ze świadkami? |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
fiona83
Dołączyła: 19 Kwi 2006 Posty: 2952 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: Sro Maj 20, 2009 6:10 pm
|
|
|
Martita, z jednej strony dobrze, że się ruszyło, ale z drugiej nerwów teraz nie potrzebujesz.
A gdzie to przesłuchanie i przed kim ? |
|
|
|
|
Martita
Mamunia Jasiunia:)
Wiek: 43 Dołączyła: 16 Lis 2005 Posty: 294 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Maj 20, 2009 6:58 pm
|
|
|
W sądzie metropolitalnym na Skorupki. No właśnie troszkę się kiepsko to w czasie zeszło ale chyba już emocje opadły i nie mam się czym stresować..teraz są ważniejsze sprawy niż to unieważnienie..
Na pierwszym przesłuchaniu będę tylko ja jako powódka...każde przesłuchanie jest w obecności tylko jednej ze stron. W następnej kolejności będzie przesłuchiwany pozwany i potem świadkowie.
[ Dodano: Wto Cze 02, 2009 12:09 pm ]
Przesłuchanie trwało 45 minut. Pytania bardzo ogólne... od takich: "kiedy i jak się poznaliście", po "jak Cię traktował" i " jak myślisz, dlaczego odszedł". Atmosfera w porządku. Przesłuchanie prowadził jeden ksiądz, a notariusz spisywał moje zeznania. Dowiedziałam się, że o 10 ma być przesłuchiwany mój eks, więc się szybko z tamtąd zmyłam. Podobno świadkowie mają być wzywani po wakacjach, a werdykt podany do końca roku, najpóźniej do końca stycznia 2010. Czeka go jeszcze badania psychologiczne ale nie wiadomo czy będzie chciał się mu poddać.
Mój były mąż już mnie molestuje telefonami...ale nie chce mi się z nim gadać. |
_________________ |
Ostatnio zmieniony przez Martita Sro Maj 20, 2009 6:59 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Pusiak
- Dyktator
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Lut 2005 Posty: 3311 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Cze 03, 2009 10:25 am
|
|
|
No to mam nadzieje, że wszystko pójdzie sprawnie choć i tak ciągnie sie strasznie długo.... nie wiem ile trwa "cywilny" rozwód (żeby sobie porównać), bo to zdaje się różnie bywa i zalezy od wielu czynników. |
_________________
|
|
|
|
|
Martita
Mamunia Jasiunia:)
Wiek: 43 Dołączyła: 16 Lis 2005 Posty: 294 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Cze 03, 2009 10:38 am
|
|
|
Cywilny u nas (bo bez dzieci) trwał 2 miesiące. O unieważnienie trwa już rok i miesiąc, czyli w sumie ma trwać ok 2 lat |
_________________ |
|
|
|
|
fiona83
Dołączyła: 19 Kwi 2006 Posty: 2952 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: Sro Cze 03, 2009 1:38 pm
|
|
|
Martita, ważne, że masz już to za sobą.
A mogą Cię jeszcze wezwać na dodatkowe przesłuchanie czy możesz już spokojnie czekać na werdykt ?
Byłym nawet nie próbuj się przejmować. Nie wolno ! |
|
|
|
|
Martita
Mamunia Jasiunia:)
Wiek: 43 Dołączyła: 16 Lis 2005 Posty: 294 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Cze 03, 2009 1:41 pm
|
|
|
Teraz po przesłuchaniu wszystkich świadków będę mogła sie do wszystkiego ustosunkować i ewentualnie poprosić o dodatkowe przesłuchanie.
Nie przejmuje się...tylko mógłby sobie już odpuścić.. |
_________________ |
|
|
|
|
motylica
Firma more than a woman.
Wiek: 43 Dołączyła: 16 Mar 2006 Posty: 588 Skąd: łdz
|
Wysłany: Pią Cze 12, 2009 3:28 pm
|
|
|
aaaaaaaaaaaaaaa!
Marti! moje ogromne gratulacje
tak się cieszę
wszystkiego dobrego |
_________________ |
|
|
|
|
bajeczka
Wiek: 44 Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 940 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Wrz 29, 2009 2:29 pm
|
|
|
Znalazłam się tu ponownie po 3latach i niestety od razu w tym dziale........... Szukałam informacji o unieważnieniu małżeństwa w Łodzi i przeglądarka sama mnie tu skierowała. Bardzo smutno mi się czytało np. o tusi_queen . Pamiętam jak razem szykowałyśmy się do ślubu.
A teraz ….............
Ja rozwód cywilny ma już za sobą. Teraz myślę o kościelnym.......
Jeśli któraś z was potrzebowałaby porady nt cywilnego służę pomocą i doświadczeniem. A po pomoc z kościelnym będę się uśmiechać do Was......
Mam pytanko do Martity. Od czego w ogóle zacząć to załatwianie? Isc po prostu do kurii i tam się jakoś umawia na to 1 spotkanie? |
_________________
Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość |
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Wrz 29, 2009 5:27 pm
|
|
|
Bajeczka, witaj ponownie, szkoda że z powodu takich przykrych okoliczności. Powodzenia! |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
Martita
Mamunia Jasiunia:)
Wiek: 43 Dołączyła: 16 Lis 2005 Posty: 294 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Wrz 29, 2009 7:56 pm
|
|
|
Bajeczka... idź do sądu biskupiego na ul. Skorupki, tam pokierują Cię do sekretariatu na pierwszym piętrze. Powiesz w jakiej sprawie przyszłaś, tzn. że chcesz wnieść pozew o unieważnienie ślubu kościelnego i tam Cię umówią na pierwsze spotkanie z księdzem, który Cię o wszystko wypyta i da Ci odpowiedź czy wogóle masz podstawy do starania się o takie unieważnienie.
Współczuję z powodu nieudanego małżeństwa ale pocieszę Cię, że zaczynasz od nowa i jeśli tamto było nieudane to lepiej, że się skończyło...może być tylko lepiej,. |
_________________ |
|
|
|
|
Pusiak
- Dyktator
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Lut 2005 Posty: 3311 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Wrz 29, 2009 7:59 pm
|
|
|
bajeczka, witaj znów Szkoda, że w ten sposób..... Powodzenia Trzymam kciuki, żeby sie udało |
_________________
|
|
|
|
|
Kati
Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)
|
Wysłany: Sro Wrz 30, 2009 8:52 am
|
|
|
Bajeczko trzymaj się!!! i zaglądaj tu mimo wszystko |
_________________
|
|
|
|
|
ppola
Birdwoman
Wiek: 42 Dołączyła: 05 Wrz 2008 Posty: 2189 Skąd: Kanzas
|
|
|
|
|
Martita
Mamunia Jasiunia:)
Wiek: 43 Dołączyła: 16 Lis 2005 Posty: 294 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Wrz 30, 2009 2:11 pm
|
|
|
no cóż...prawda w tym jest. Tak dziś sobie pomyślałam, że w sumie trochę to wszystko jest niesprawiedliwe...przynajmniej w moim odczuciu. Ja jeśli niedostanę unieważnienia będę żyła w grzechu do końca życia. Mój partner będzie żył w grzechu ..bo jest ze mną. On nie dostanie nigdy ślubu bo ja go nie mogę wziąść...a co z tymi którzy biorą śluby z osobami niewierzącymi i mogą stanąć przed ołtarzem? Różnica tylko taka, że ja oficjalnie żyję w grzechu, a osoba niewierząca nieoficjalnie Tak czy srak druga strona jest pokrzywdzona....bo ja jestem grzesznicą. |
_________________ |
|
|
|
|
truskawka_ja
Dołączyła: 26 Lut 2008 Posty: 781 Skąd: ...
|
Wysłany: Sro Wrz 30, 2009 2:54 pm
|
|
|
Ale Martita, przeciez jak ktos jest niewierzacy to nie moze zyc w grzechu bo on w ten grzech po prostu nie wierzy, wiec wydaje mi sie ze nie mozesz porownywac tych dwoch sytuacji. a poza tym jesli ktos wzial slub koscielny jako osoba niewierzaca to i tak po rozwodzie drugi raz slubu koscielnego wziac nie moze. |
Ostatnio zmieniony przez truskawka_ja Sro Wrz 30, 2009 2:56 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Martita
Mamunia Jasiunia:)
Wiek: 43 Dołączyła: 16 Lis 2005 Posty: 294 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Wrz 30, 2009 3:04 pm
|
|
|
Ale ja mówię o tej drugiej stronie...tej wierzącej. Mój B. nie może wziąść ze mną ślubu kościelnego bo ja jestem grzesznicą, która rozgrzeszenia nie dostanie. A on (jak i większość) grzeszy będąc ze mną w związku...ale to jest wybaczalne..
Tak samo pary, które przed ślubem mieszkają ze sobą, sypiają itd. to grzech i to grzech...ale mój śmiertelny i przez to moja druga połówka grzeszy razem ze mną..bo nie ma innego wyjścia...no ma...rozstać się... |
_________________ |
|
|
|
|
truskawka_ja
Dołączyła: 26 Lut 2008 Posty: 781 Skąd: ...
|
Wysłany: Sro Wrz 30, 2009 3:06 pm
|
|
|
Mozecie zyc jak brat z siostra. Te opcje Kosciol uznaje |
Ostatnio zmieniony przez truskawka_ja Sro Wrz 30, 2009 3:06 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Martita
Mamunia Jasiunia:)
Wiek: 43 Dołączyła: 16 Lis 2005 Posty: 294 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Wrz 30, 2009 5:32 pm
|
|
|
no no...taka opcja pozostaje.... ..ale przy mojej widocznej ciąży nikt w to nie uwierzy hehee
[ Dodano: Pią Lis 13, 2009 1:48 pm ]
20.11 przesłuchania świadków czyli sprawa ma się ku końcowi. Może faktycznie skończy się wszystko na początku roku... |
_________________ |
|
|
|
|
tusia123
Dołączyła: 22 Mar 2010 Posty: 2 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: Pon Mar 22, 2010 12:58 pm
|
|
|
witam serdecznie!
jestem tu poraz pierwszy, szukalam na internecie jakiejs podpowiedzi znalazlam to forum. odpowiedzi na pytanie, z ktorym nie moge sobie poradzic. moj partner właśnie bierze rozwod cywilny, a pozniej chcialby odrazu koscielny. oboje marzymy o slubie koscielnym. oni mieli slub w wierze polsko katolickiej bo jego byla partnerka w takiej wierze byla wychowywana. czy to bedzie jakis problem w naszym kosciele rzymsko katolickim?? czy ktos wie jak wyglada taki rozwod w kosiele polsko katolickim?? bardzo mnie to niepokoi. prosze o jakiej podpowiedzi i z gory serdecznie dziekuje |
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Mar 22, 2010 1:12 pm
|
|
|
tusia123 napisał/a: | a pozniej chcialby odrazu koscielny |
Nie wiem jak w kościele polsko-katolickim, ale w rzymskim może to trwać nawet kilka lat, na pewno nie miesiąc czy kilka.
Przeniosłam wątek do wątku o unieważnieniu. |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
Ambrozja
Dołączyła: 06 Lis 2008 Posty: 1434 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pon Mar 22, 2010 5:09 pm
|
|
|
Hmm, może to głupie pytanie, ale jest coś takiego jak kościół polsko-katolicki? |
_________________ Kobiety są niewolnicami tylko tych, którzy potrafią je mocno trzymać i dogadzać ich kaprysom - Bolesław Prus |
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Mar 22, 2010 5:22 pm
|
|
|
http://www.polskokatolicki.pl/ |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
tusia123
Dołączyła: 22 Mar 2010 Posty: 2 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: Pon Mar 22, 2010 7:00 pm
|
|
|
kościół polsko katolicki nie uznaje np. papieża. przez chwile łudziłam się, że nasz kościół nawet nie uznaje takich ślubów (w wierze polsko katolickiej), ale to ktoś wparł mi głupotę chyba żebym poczuła się lepiej |
|
|
|
|
sopelek
Wiek: 41 Dołączyła: 31 Sty 2009 Posty: 194 Skąd: łódź
|
Wysłany: Wto Kwi 20, 2010 9:39 am
|
|
|
z bólem serca czytam to wszystko. Przed ślubem taka radość we wszystkich dzienniczkach, a potem żal łzy pretensje...masakra. Nigdy nie wiadomo co nas czeka i z kim. Martita pisz jak się sprawy mają?? |
_________________
|
|
|
|
|
Martita
Mamunia Jasiunia:)
Wiek: 43 Dołączyła: 16 Lis 2005 Posty: 294 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Kwi 20, 2010 12:12 pm
|
|
|
Do końca czerwca sprawa się zakończy... czekam. |
_________________ |
|
|
|
|
gosiaczek
Dołączyła: 27 Sie 2004 Posty: 645 Skąd: stąd i z owąd
|
Wysłany: Pią Maj 07, 2010 6:19 pm
|
|
|
Hmmm... nie planowałam powrotu na forum od tego wątku, ale... taki lajf. Przykro mi z powodu Tusi (kurcze, to Ty miałaś akcję z odwoływaniem sukni w sklepie, bo inna Ci się spodobała?), Bajeczki i Martity.
Właściwie już dawno zdecydowałam, że trzeba się wziąć za unieważnienie. Ale zabieram się do tematu, jak do jeża. Niestety im dłużej zwlekam, tym mniej mam do powiedzenia na temat.
Martita, czy miałabyś coś przeciw, gdybym Cię wypytała na privie? Nawiasem mówiąc, Twój post o przygotowaniu pozwu był najbardziej rzeczową informacją, jaką znalazłam w necie na ten temat. |
Ostatnio zmieniony przez gosiaczek Pią Maj 07, 2010 7:05 pm, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Pusiak
- Dyktator
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Lut 2005 Posty: 3311 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Maj 07, 2010 6:51 pm
|
|
|
gosiaczek, witamy z powrotem. Szkoda że w takich okolicznościach przyrody... |
_________________
|
|
|
|
|
Martita
Mamunia Jasiunia:)
Wiek: 43 Dołączyła: 16 Lis 2005 Posty: 294 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Maj 08, 2010 12:53 pm
|
|
|
Gosiaczek nie ma problemu. Jak mogę tak postaram się pomóc. |
_________________ |
|
|
|
|
Stokrotka812
Wiek: 36 Dołączyła: 03 Kwi 2009 Posty: 331 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Maj 09, 2010 8:19 pm
|
|
|
Przez przypadek trafiłam na ten post i aż mi się serce krajało jak go czytałam. Życzę Wam dziewczyny powodzenia w załatwianiu formalności i dużo szczęścia w przyszłości |
_________________ |
|
|
|
|
Ambrozja
Dołączyła: 06 Lis 2008 Posty: 1434 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Sob Cze 12, 2010 9:37 am
|
|
|
No to i ja dołączam do tego wątku... w tej chwili mamy za sobą już podział majątku i rozdzielność majątkową, wczoraj byliśmy u notariusza. Teraz się pakuję i w poniedziałek wyprowadzam się do wynajętego tydzień temu mieszkania. No i zbieram się w sobie, żeby napisać pozew o rozwód. |
_________________ Kobiety są niewolnicami tylko tych, którzy potrafią je mocno trzymać i dogadzać ich kaprysom - Bolesław Prus |
|
|
|
|
martitka
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Gru 2008 Posty: 441 Skąd: :-)
|
Wysłany: Sob Cze 12, 2010 9:41 am
|
|
|
Ambrozja, współczuję
Oby było już tylko lepiej... |
|
|
|
|
agulka1989
Wiek: 35 Dołączyła: 06 Paź 2009 Posty: 2973 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Cze 12, 2010 9:54 am
|
|
|
Ambrozja, przykro mi |
_________________
|
|
|
|
|
kasia_m85
Wiek: 39 Dołączyła: 29 Paź 2008 Posty: 1343 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Cze 12, 2010 10:01 am
|
|
|
Ambrozja dzielna jesteś... |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez kasia_m85 Sob Cze 12, 2010 10:01 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Laura-1984
Wiek: 40 Dołączyła: 21 Lut 2009 Posty: 54 Skąd: Rawa Mazowiecka
|
Wysłany: Sob Cze 12, 2010 10:23 am
|
|
|
Ambrozja trzymaj się...mam nadzieję że teraz będzie tylko lepiej... |
|
|
|
|
fiona83
Dołączyła: 19 Kwi 2006 Posty: 2952 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: Sob Cze 12, 2010 10:32 am
|
|
|
Ambrozja, dużo siły życzę. I powodzenia |
|
|
|
|
promyczek_mm [Usunięty]
|
Wysłany: Sob Cze 12, 2010 10:51 am
|
|
|
Ambrozja trzymaj się, strasznie to przykre..... |
Ostatnio zmieniony przez promyczek_mm Sob Cze 12, 2010 10:51 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Mariola
Dołączyła: 09 Wrz 2007 Posty: 299 Skąd: ...
|
Wysłany: Sob Cze 12, 2010 10:56 am
|
|
|
Ambrozja, dużo siły i wytrwałości |
|
|
|
|
klara76
Wiek: 48 Dołączyła: 06 Sie 2006 Posty: 538 Skąd: łódź-bałuty
|
Wysłany: Sob Cze 12, 2010 11:56 am
|
|
|
Ambrozja, tak mi przykro, ale mam nadzieję, że tak będzie mimo wszystko lepiej |
_________________ |
|
|
|
|
Ambrozja
Dołączyła: 06 Lis 2008 Posty: 1434 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Sob Cze 12, 2010 12:22 pm
|
|
|
Dziękuję dziewczyny, na pewno będzie lepiej. A już na pewno spokojniej. |
_________________ Kobiety są niewolnicami tylko tych, którzy potrafią je mocno trzymać i dogadzać ich kaprysom - Bolesław Prus |
|
|
|
|
Audiolka
Wiek: 40 Dołączyła: 25 Kwi 2008 Posty: 2581 Skąd: Uć
|
Wysłany: Sob Cze 12, 2010 1:26 pm
|
|
|
Skoro piszesz, że będzie lepiej to tak będzie. Trzymaj sie dzielnie! |
|
|
|
|
misiao1983
To sem ja
Wiek: 41 Dołączyła: 12 Lut 2009 Posty: 1365 Skąd: To tu, to tam...
|
Wysłany: Sob Cze 12, 2010 1:28 pm
|
|
|
Jestem jeszcze przed ślubem, ale już teraz to mówię - obym nigdy nie musiała zawitać w tym wątku!
Ambrozja trzymaj się. |
_________________
|
|
|
|
|
Misiak87
Misiakomamusia:)
Wiek: 36 Dołączyła: 13 Lis 2007 Posty: 1983 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Sob Cze 12, 2010 1:51 pm
|
|
|
sopelek napisał/a: | Przed ślubem taka radość we wszystkich dzienniczkach, a potem żal łzy pretensje...masakra. Nigdy nie wiadomo co nas czeka i z kim. |
Podzielam to zdanie, bardzo to smutne.
Trzymajcie się dziewczyny.
Ambrozja- trzymam kciuki, aby było już tylko lepiej.
misiao1983 napisał/a: | obym nigdy nie musiała zawitać w tym wątku! |
Każda z nas na pewno tego właśnie sobie życzy... |
_________________
|
|
|
|
|
|