Jeśli nie poprawiny to co? |
Autor |
Wiadomość |
TakaJedna
Wiek: 39 Dołączyła: 03 Wrz 2008 Posty: 69 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Gru 01, 2008 12:23 am Jeśli nie poprawiny to co?
|
|
|
Wspólnie z rodzicami zdecydowaliśmy się robić wesele bez poprawin, częściowo ze względów finansowych.
Zastanawiamy się co zrobić w miejsce poprawin, myślaliśmy żeby zrobić późny obiad dla najbliższej rodziny w domu, tylko najbliższa rodzina to i tak jakieś 20 osób i to przy ograniczeniu, jest tylko problem z przyjezdnymi, nie można powiedzieć dalszej rodzinie którą bliższa rodzina przenocowała "to my teraz sobie wychodzimy, zostawiamy Wam klucz, rządźcie się". Myśle, że tych którzy zostaną wypada też zaprosić tylko to wychodzi conajmniej 12 osób i jest problem, bo w tyle w jednym pokoju się nie pomieścimy.
Fajnie by było zrobić imreze na dworzu (wchodzi w grę dom siostry narzeczonego, ale głupio nam ją tym obciążąć, bo my postanowiliśmy nie robić dużych oficjalnych poprawin).Mamy działkę godzine od Łodzi, tylko przedewszytskim tam nie ma jeszcze wody ani prądu nie mówiąc od domu (jest kontener - coś wstylu przyczepy i mimo najlepszych chęci nie zdążymy chyba nic postawić).
No i jesteśmy w kropce, mamy jeszcze dużo czasu żeby coś wymyślić, ale chciałam poznać Wasze pomysły.
Jak było czy będzie u Was, co robiliście lub co planujecie w niedziele zamiast poprawin? |
|
|
|
|
ppola
Birdwoman
Wiek: 42 Dołączyła: 05 Wrz 2008 Posty: 2189 Skąd: Kanzas
|
Wysłany: Pon Gru 01, 2008 5:30 pm
|
|
|
My zdecydowalismy ze tez nie bedzie poprawin. Ale jako ze pochodzimy z różnych miejscowości mamy bardzo duzo przyjezdnych. Razem z rodzicami wymyslilismy ze tak czy siak sniadanie trzeba bedzie gosciom dac. Wiec albo w salce hotelowej albo salce wynajetej z MOKu ( to juz nie beda zawrotne pieniadze) mamy zamiar zrobic pozne sniadanie. Dla przyjezdnych plus najblzsza rodzina ktora jest na miejscu ( chociazby dziadkowie), bedziemy bazowac na daniach ktore zostana z wesela. To nie ma byc wielogodzinna nasiadówa a sniadanko dla tych co potem w droge. Wiem ze jedzenie z dnia poprzedniego itd. ale jesli sie chce miec taniej to na takie rzeczy czasem trzeba przymknac oko |
_________________
Obudź się Gość |
|
|
|
|
niesia2708
Kociara :)
Wiek: 39 Dołączyła: 10 Cze 2008 Posty: 2700 Skąd: Piotrków/Tomaszów
|
Wysłany: Pon Gru 01, 2008 6:51 pm
|
|
|
A robicie wesele w restauracji czy na zasadzie osobno sala osobno kucharka?? |
_________________
|
|
|
|
|
TakaJedna
Wiek: 39 Dołączyła: 03 Wrz 2008 Posty: 69 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Gru 01, 2008 7:19 pm
|
|
|
Na sali z cateringiem (czyli bliżej restauracji). |
_________________
|
|
|
|
|
niesia2708
Kociara :)
Wiek: 39 Dołączyła: 10 Cze 2008 Posty: 2700 Skąd: Piotrków/Tomaszów
|
Wysłany: Pon Gru 01, 2008 7:57 pm
|
|
|
To nie mam pomysłu...Bo my wynajmujemy samą sale na tydzień i miałam w planach nie robić poprawin jako takich tylko właśnie obiad dla rodziny i przyjezdnych na sali skoro i tak ją mamy do wtorku.
Ale w Twoim przypadku nie wiem... |
_________________
|
|
|
|
|
EwaM
Wiek: 42 Dołączyła: 30 Lip 2007 Posty: 2535 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Gru 01, 2008 8:16 pm
|
|
|
Słuchaj, można tak zorganizować poprawiny u siostry narzeczonego, żeby jej nie obciążać. Zróbcie grilla, kupcie jednorazowe grille (jeśli siostra nie ma), całe jedzenie, jednorazowe talerze, kubki itd. Po wszystkim posprzątacie i już. Jedyny problem dla siostry to to, że będzie musiała zostać do końca imprezy i udostępnić toaletę.
Możecie ją poprosić o tą przysługę w ramach prezentu ślubnego. |
|
|
|
|
TakaJedna
Wiek: 39 Dołączyła: 03 Wrz 2008 Posty: 69 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Gru 01, 2008 9:40 pm
|
|
|
Dobre, o tym nie pomyśleliśmy. Ale jednorazowa zastawa na uroczysty obiad... to już wole sama pozmywać |
_________________
|
|
|
|
|
Maja_Kris
Wiek: 40 Dołączyła: 05 Mar 2007 Posty: 1020 Skąd: Łódż/Kanzas
|
Wysłany: Czw Gru 04, 2008 10:38 am
|
|
|
my rowniez nie mielismy poprawin. zorganizowalismy za to obiad dla najblizszych osob u nas w domu. bylo ok 45 osob. z pomieszczeniem nie bylo problemu bo mamy ogromny salon.
bylo to super rozwiazanie aczkolwiek strasznie sie narobilam zarowno ja jak i moja mama z ktora wszystko stroilam gotowalam itd itd.
smieje sie jednak z mezem ze "nastepnym razem robimy z poprawinami" fajnie jest jeszcze potancowac z goscmi... no i sie polenic bo wszystko podane i zabrane ... |
_________________ najszczęśliwsza żona na świecie
|
|
|
|
|
TakaJedna
Wiek: 39 Dołączyła: 03 Wrz 2008 Posty: 69 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Gru 04, 2008 11:23 am
|
|
|
Właśnie w tym rzecz, przecież to nasze święto i nie powinniśmy w ten dzień harować, ale nie wyobrażam sobie obciążać tym innych. Z niewielką pomocą innych jestem gotowa podawać jedzenie i sprzątać, ale narzeczony (wtedy już mąż) też będzie musiał pomóc, nie ma opcji, że ja obsługuje gości a on siedzi i pije z męską częścią swojej rodziny. O nie, tak dobrze to nie ma
Ale dalej zostaje kwestia gdzie. |
|
|
|
|
Maja_Kris
Wiek: 40 Dołączyła: 05 Mar 2007 Posty: 1020 Skąd: Łódż/Kanzas
|
Wysłany: Czw Gru 04, 2008 12:17 pm
|
|
|
jest kilka opcji :
1. w domu i ugotowac wszystko wczesniej pomrozic by tylko odgrzac.stol przygotowac juz w piatek i rozne dekoracje
2. w domu ale z kateringiem -obsluga, katering -obsluga plus gotowanie
3. cale jedzienie zamowic w jakiejs restauracji
4. wynajac jakas sale , restauracje, kawiarenke...
najwazniejsze by policzyc koszty co sie bardziej oplaca... biorac pod uwage cene czasu, wysilku, pradu itp... |
_________________ najszczęśliwsza żona na świecie
|
|
|
|
|
EwaM
Wiek: 42 Dołączyła: 30 Lip 2007 Posty: 2535 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Gru 04, 2008 1:32 pm
|
|
|
TakaJedna napisał/a: | Dobre, o tym nie pomyśleliśmy. Ale jednorazowa zastawa na uroczysty obiad... to już wole sama pozmywać |
No już w tym momencie myślałam raczej o luźnym spotkaniu pod gołym niebem, ale skoro konwencja eleganckiego obiadu ma być zachowana to zawsze można położyć białe obrusy na stołach i elegancką zastawę. Tylko nie jestem pewna czy pani będą zadowolone z chodzenia po trawie w szpilkach |
|
|
|
|
TakaJedna
Wiek: 39 Dołączyła: 03 Wrz 2008 Posty: 69 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Gru 04, 2008 2:30 pm
|
|
|
Faktycznie, po rozmowie z narzeczonym stwierdziliśmy, że jeśli wchodziłby w gę ogródek siostry to robimy grilla a wtedy jednorazowa zastawa jak najbardziej ujdzie Obuwie będzie obowiązywało płaskie, letniskowe |
_________________
|
|
|
|
|
Maja_Kris
Wiek: 40 Dołączyła: 05 Mar 2007 Posty: 1020 Skąd: Łódż/Kanzas
|
Wysłany: Czw Gru 04, 2008 3:30 pm
|
|
|
oczywiscie to bardzo dobry pomysl. teraz takie zastawy mozna kupic naprawde piekne wiec na eleganckiego grila w sam raz
mozna kupic kielbase i chleb reszta bedzie z weselicha! i juz |
_________________ najszczęśliwsza żona na świecie
|
|
|
|
|
EwaM
Wiek: 42 Dołączyła: 30 Lip 2007 Posty: 2535 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Gru 04, 2008 6:38 pm
|
|
|
Przecież nie trzeba na kiełbasie kończyć. Jest tyle łatwych i szybkich potraw mięsnych do zrobienia na grilla, że mała głowa. Można też na grillu zrobić ziemniaki.
Do tego można wymyślić całą masę sałatek i surówek, zestaw sosów, a chleb można moczyć przed grillowaniem w smakowych oliwach - hm, taki chlebek to zupełnie inna bajka.
Zwykły chleb i kiełbasa to takie trochę mało finezyjne jak na obiad poweselny. |
|
|
|
|
TakaJedna
Wiek: 39 Dołączyła: 03 Wrz 2008 Posty: 69 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Gru 04, 2008 9:49 pm
|
|
|
To był chyba taki skrót myślowy, na kiełbasie na pewno się nie skończy, ja preferuje chlebek z serkiem topionym z grilla (ale to takie moje zboczenie) pyszny karczek w przyprawach, szaszłyki, czy inne mięska. ?linka mi pociekła, więc na tym zakończe |
_________________
|
|
|
|
|
Plebuska
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Maj 2008 Posty: 39 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Gru 05, 2008 12:08 pm
|
|
|
My nic nie robiliśmy. Nie chcieliśmy poprawin, bo samo wesele przeżyć jest wystarczającym wyzwaniem. Po weselu rodzinka się rozjechała do domów, a następnego dnia było tylko spotkanie - obiad u rodziców, dla rodziców, rodzeństwa i babć. Nikogo więcej nie było. I obiad był zwykły, częściowo z produktów weselnych, bo bardzo dużo nam tego zostało i restaurator popakował nam to wszystko w pojemniki platikowe. Nikt się nie obraził i wiem, że to coraz częściej spotykane - brak poprawin.
grill jeśli jest miejsce to bardzo dobry pomysł. Pomyśl tylko o tym co zrobić jeśli nie będzie pogody w danym dniu i o tym żeby uprzedzić gości o zapakowaniu strojów do grilowania, bo nie każdy może być przygotowany na taką ewentualność.
Pozdrawiam |
_________________
|
|
|
|
|
klarysa
Dołączyła: 01 Lut 2007 Posty: 895 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Gru 14, 2008 5:59 pm
|
|
|
My mieliśmy obiad u rodziców dla najbliższych i przyjezdnych. Nie zabieraliśmy niczego z wesela, bo było lato. Mieliśmy znajomą panią kucharkę, która wszystko przygotowała i podała do stołu (z małą pomocą kilku cioci). Potem siedzieliśmy w ogrodzie. Nie zaplanowaliśmy grilla, bo nie byliśmy pewni pogody, a poprawiny na sali były zbyt dużym wydatkiem (i, jak się okazało, zbędnym). |
|
|
|
|
Ambrozja
Dołączyła: 06 Lis 2008 Posty: 1434 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Nie Sty 11, 2009 12:39 pm
|
|
|
U nas dla tych gości, którzy będą nocować w hotelu będzie tylko sniadanie, a później rozjeżdżają się do domów. Nie chcieliśmy robić poprawin, stwierdzilismy, że to już będzie dla nas męczarnia |
_________________ Kobiety są niewolnicami tylko tych, którzy potrafią je mocno trzymać i dogadzać ich kaprysom - Bolesław Prus |
|
|
|
|
Kociadło
Wiek: 40 Dołączyła: 17 Lut 2008 Posty: 2269 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Mar 11, 2009 4:29 am
|
|
|
u nas zależy od pogody jeśli będzie ładna to będzie grill na działce dla rodziny najliższej a jak nie to spotkanko u nas w mieszkaniu
a przyjacioółmi chcemy się spotkać tydzień po weselu na imprezie:) |
_________________
|
|
|
|
|
Dorotka847
Wiek: 40 Dołączyła: 19 Gru 2007 Posty: 426 Skąd: łódź
|
Wysłany: Sro Mar 11, 2009 2:58 pm
|
|
|
U nas było małe spotkanie rodzinne w niedziele kto miał ochotę to mógł przyjechac jedzenie mieliśmy z wesela wystarczyło rozłozyc je na stole i odgrzac to co na ciepło Mi bardzo pasowało takie rozwiązanie bo na tradycyjne poprawiny chyba nie miała bym siły |
_________________ |
|
|
|
|
Niebieskooka
Wiek: 39 Dołączyła: 14 Lut 2008 Posty: 1983 Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: Sro Mar 11, 2009 6:32 pm
|
|
|
my robimy grilla dla mojej rodziny (bo jest na miejscu) będzie u mnie na podwórku, do tego jedzenie z restauracji z dnia wesela, kolumny z muzyczką, a dla rodziny K będzie wykupowane śniadanie w restauracji gdzie będzie wesele, po sniadaniu jego goście jadą do domu. |
_________________
|
|
|
|
|
aggar
Dołączyła: 07 Sty 2008 Posty: 205 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Mar 11, 2009 9:34 pm
|
|
|
My zdecydowaliśmy, że nie robimy poprawin nie zastępując ich przy tym żadną inną formą "imprezy".
Wesele jest do białego rana, myśle że po nim nie mielibyśmy już siły na poprawiny, które zresztą uważamy za takie "odgrzewane kotlety" - połowa gości zazwyczaj się nie pojawia, połowa z tej połowy która przychodzi jest delikatnie mówiąc zmęczona jeszcze po weselu, a poprawiny służą szybkiemu pogłębieniu tego zmęczenia, mało kto tańczy, więc ta orkiestra przygrywa też bez sensu. |
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Mar 11, 2009 9:43 pm
|
|
|
U nas było spotkanie najbliższych u moich rodziców, do jedzenia pozostałości z wesela, a z rozrywek oglądanie filmu nakręconego przez znajomego. |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
yennefer
Dołączyła: 14 Wrz 2008 Posty: 641 Skąd: nowhere
|
Wysłany: Sro Mar 11, 2009 10:49 pm
|
|
|
aggar napisał/a: | połowa z tej połowy która przychodzi jest delikatnie mówiąc zmęczona jeszcze po weselu, a poprawiny służą szybkiemu pogłębieniu tego zmęczenia, mało kto tańczy, więc ta orkiestra przygrywa też bez sensu. |
Oj nie zgodzę się. Na każdych poprawinach, na jakich byłam goście świetnie się bawili, niejednokrotnie lepiej niż na weselu A muzyka jest wówczas żywsza i bardziej sympatyczna, gdyż zazwyczaj jest dużo więcej młodych osób. Zgadzam się natomiast, że jest mniej osób, co jednak na ogół w niczym nie przeszkadza.
Wolę nie mieć poprawin (to jeszcze nieustalone), głównie ze względów oszczędnościowych i ogólnego braku chęci. W razie wolnej niedzieli obstawiam grilla ze znajomymi i najbliższą rodziną. Myślę, że byłoby tak jakoś łyso bez jakiejkolwiek - choćby najmniejszej - imprezki, no chyba że od razu w podróż poweselną |
|
|
|
|
pszczoła
Dołączyła: 15 Mar 2009 Posty: 86 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Mar 26, 2009 10:10 am
|
|
|
a my po weselu zawozimy gości z najbliższej rodziny (ok 20 osób) na działkę 30 km od Łodzi (las, domek z kominkiem, ćwierkanie ptaków..) i poprawiamy całą niedzielę:) myślę, że to dobry pomysł, każdy będzie czuł się swobodnie, pobawi się i jednocześnie odpocznie na łonie natury:) tym bardziej, że to sierpień |
_________________
8.08.2009 |
Ostatnio zmieniony przez pszczoła Czw Mar 26, 2009 10:12 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
asiulek82
Dołączyła: 08 Paź 2008 Posty: 257 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Mar 26, 2009 3:42 pm
|
|
|
Wyobrażałam sobie poprawiny jako grilla w domu rodziców, ale po rozmowie z rodzicami uzgodniliśmy, że będzie jednak trochę bardziej elegancko - jakiś namiot ogrodowy, może parkiet, wynajęta pani do gotowania. Wykorzystamy też jedzenie, które dostaniemy po weselu. Nie wiemy jeszcze tylko ile będzie gości pewnie więcej niż wstępnie planowaliśmy. Trochę się obawiam jak to wszystko będzie wyglądać, jeszcze nic nie załatwione, tylko kucharka wstępnie umówiona. |
_________________
|
|
|
|
|
skalimonka
żona skalimona
Wiek: 38 Dołączyła: 05 Gru 2008 Posty: 2003 Skąd: UK
|
Wysłany: Nie Kwi 19, 2009 2:50 am
|
|
|
No wlasnie pisalyscie o gotowaniu i cateringu na poprawiny, czy spotkanie rodziny po weselu...a przeciez cala masa jedzenia zawsze z wesel zostaje. Szkoda czasu by mi bylo na gotowanie i zmywanie garow. |
_________________ |
|
|
|
|
KotaBasia
Dołączyła: 07 Mar 2009 Posty: 81 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Kwi 19, 2009 8:00 am
|
|
|
U nas nie będzie poprawin. Ja sama ich nie lubię, bo jestem zmęczona po całonocnej imprezie i mam ochotę odpocząć. |
_________________
|
|
|
|
|
skalimonka
żona skalimona
Wiek: 38 Dołączyła: 05 Gru 2008 Posty: 2003 Skąd: UK
|
Wysłany: Nie Kwi 19, 2009 3:46 pm
|
|
|
U nas tez poprawin jako takich nie bedzie, ale pewnie tesciowie i dziadki przyjda na obiad czy cos w tym stylu. |
_________________ |
|
|
|
|
Karolka_23
Wiek: 44 Dołączyła: 28 Kwi 2008 Posty: 162 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: Pon Cze 15, 2009 5:04 pm
|
|
|
My planujemy po weselu w niedzielę zaprosić najbliższych do nas do domu.
O jedzenie się nie martwię bo na pewno zostanie coś z wesela, gdyby jednak stało się inaczej, to mam zamiar coś przygotować kilka dni wcześniej i zamrozić, tak na wszelki wypadek... |
_________________
|
|
|
|
|
cosola
full-time mum
Wiek: 41 Dołączyła: 04 Sty 2007 Posty: 730 Skąd: Łódź/Leicester, UK
|
Wysłany: Wto Cze 16, 2009 4:43 pm
|
|
|
KotaBasia napisał/a: | U nas nie będzie poprawin. Ja sama ich nie lubię, bo jestem zmęczona po całonocnej imprezie i mam ochotę odpocząć. |
Ja też, dlatego nie mieliśmy poprawin. Rodzinka która została po weselu balowała jeszcze u mojej mamy w domu, a my w niedzielę wieczorem pojechaliśmy w podróż poślubną |
_________________
|
|
|
|
|
Malena
dziennikarzynka:)
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Maj 2009 Posty: 4130 Skąd: Lódź
|
Wysłany: Wto Lis 10, 2009 4:42 pm
|
|
|
My takze nie planujemy poprawin, myśle, że po udanej imprezie do rana wszyscy padną i bedą chcieli odpocząć po położeniu się rano do łózka:0 Poza tym jako godpodyni zawsze dbam o swoich gości, a nie wyobrazam sobie calą niedzielę potem latać z jedzeniem i dbać o wszystkich, tylko się relaksować. Może po tygodniu zrobimy imprezę dla przyjaciół. A po jakimś czasie spotkanie z najbliższą rodzinka na oglądanie zdjęć i wtedy powspominamy:) |
|
|
|
|
Weira
Wiek: 39 Dołączyła: 07 Lis 2008 Posty: 649 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lis 13, 2009 10:06 am
|
|
|
My takze prawdopodobnie bez poprawin, chociaż słyszę juz głosy sprzeciwu od przyszłego teścia... Myślę że może zrobimy poprawiny w najbliższym gronie u nas na działce.. |
_________________ |
|
|
|
|
agulka1989
Wiek: 34 Dołączyła: 06 Paź 2009 Posty: 2973 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Gru 18, 2009 4:47 pm
|
|
|
My będziemy mieć poprawiny normalnie na sali. U Z. w rodzinie poprawiny to "absolutna konieczność"... rodzice powiedzieli, że płacą i mamy się nie przejmować niczym... |
_________________
|
|
|
|
|
Misiak87
Misiakomamusia:)
Wiek: 36 Dołączyła: 13 Lis 2007 Posty: 1983 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Nie Sty 03, 2010 10:04 am
|
|
|
My nie będziemy mieć poprawin. Wesele trwa do rana, później wynajęty autokar rozwozi rodziny do domów, my odpoczywamy, a wieczorem pewnie spotkamy się przy kolacji z najbliższymi.
Nikt nie protestował. Wszyscy uważamy, że na poprawinach każdy będzie nie do życia (byłam już na wielu poprawinach i nigdy nie było inaczej). A tu trzeba by było jeszcze więcej zapłacić za salę i orkiestrę... O nie, wersja bez poprawin podoba nam się najbardziej. |
_________________
|
|
|
|
|
Amira
Dołączyła: 14 Kwi 2009 Posty: 403 Skąd: Łódź/Warszawa
|
Wysłany: Nie Sty 03, 2010 1:52 pm
|
|
|
u nas nie będzie poprawin, bo i po co nie widzimy potrzeby zeby je organizowac |
_________________
|
|
|
|
|
ola88
Żona ;)
Dołączyła: 20 Lip 2009 Posty: 2026 Skąd: Tu i tam ;)
|
Wysłany: Nie Sty 03, 2010 2:46 pm
|
|
|
agulka1989 napisał/a: | poprawiny to "absolutna konieczność" | u mnie też tak jest a poprawiny to najlepsza zabawa |
_________________ |
|
|
|
|
Elwirka1
Wiek: 42 Dołączyła: 22 Wrz 2008 Posty: 645 Skąd: Krk
|
Wysłany: Pon Sty 04, 2010 3:19 pm
|
|
|
My również nie mamy poprawin.Wesele do rana w zupełności wystarczy. W niedzielę sobie odpoczniemy a w poniedziałek wylecimy w podróż poślubną |
_________________ |
|
|
|
|
tulipan87
w pełni rozkwitu...
Wiek: 36 Dołączyła: 29 Sty 2009 Posty: 827 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Sty 04, 2010 9:26 pm
|
|
|
My mamy wesele z poprawinami. Po części wynika to z "tradycji", ale głównie z naszego wyboru. Na pewno będziemy zmęczeni, ale wydaje mi się, że fajnie tak trochę przedłużyć ten najpiękniejszy dzień w życiu. A na odpoczynek będziemy mieli czas później...m.in. w podróży poślubnej. |
_________________
|
|
|
|
|
athra
Dołączyła: 12 Cze 2009 Posty: 19 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Sty 04, 2010 9:35 pm
|
|
|
U nas na pewno nie będzie poprawin. Prawdopodobnie spotkamy się w mniejszym gronie- rodzice, rodzeństwo, najbliższa rodzina... na działce w poniedziałek |
|
|
|
|
katekate
Wiek: 42 Dołączyła: 01 Lut 2010 Posty: 32 Skąd: ł-dź/żytowice
|
Wysłany: Wto Lut 02, 2010 3:34 pm
|
|
|
jestem tego samego zdania. W ogóle jak się słyszy to wesele znajomi robią jednodniowe bo każdy jest i tak padnięty.:) Lepiej w niedziele wieczorkiem wyjechać w podroż:) |
|
|
|
|
Malena
dziennikarzynka:)
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Maj 2009 Posty: 4130 Skąd: Lódź
|
Wysłany: Wto Lut 02, 2010 3:58 pm
|
|
|
ola88 napisał/a: | a poprawiny to najlepsza zabawa |
Nie wyobrażam sobie jak na poprawinach może byc lepsza zabawa niz na weselu...wszyscy zmęczeni, faceci skacowani, wyglad juz nie ten...to bardziej tradycja. A na weselu sa świeżutkie poslubne emocje. |
|
|
|
|
ola88
Żona ;)
Dołączyła: 20 Lip 2009 Posty: 2026 Skąd: Tu i tam ;)
|
Wysłany: Wto Lut 02, 2010 4:08 pm
|
|
|
Malena napisał/a: | wszyscy zmęczeni, faceci skacowani, wyglad juz nie ten. | no niby tak, ale ja jakoś nie wiem czułabym się tak nijak jak bym w niedzielę wstała popołudniu i taka leniwa niedziela, a odpocząć to każdy z nas jeszcze odpocznie po weselu a poprawiny no to też tak przedłużenie Naszego Święta ...tradycja owszem ale nie zamierzam z niej wcale rezygnować a wiem że też inaczej jest jak się robi w restauracji ale z tego co wiem, to w Łodzi właśnie mało jest poprawin, ale to zależy też od przyzwyczajenia, ale nie wyobrażam sobie swojego wesela bez poprawin ...wszyscy zmęczenie, tylko że w moich stronach jest jeszcze tak, że jak ma się sale, to w poniedziałek się jeszcze na sali baluje bo dopiero we wtorek przekazuje się sale właścicielom OSP, więc u Nas będą jeszcze poprawiny poprawin |
_________________ |
Ostatnio zmieniony przez ola88 Wto Lut 02, 2010 4:10 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
tulipan87
w pełni rozkwitu...
Wiek: 36 Dołączyła: 29 Sty 2009 Posty: 827 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lut 02, 2010 4:26 pm
|
|
|
ola88 napisał/a: | u Nas będą jeszcze poprawiny poprawin |
U nas pewnie też . Salę oddajemy dopiero w środę . |
_________________
|
|
|
|
|
Weira
Wiek: 39 Dołączyła: 07 Lis 2008 Posty: 649 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lut 03, 2010 8:18 am
|
|
|
U nas takich prawdziwych poprawin na sali i z muzyką nie będzie, natomiast dla niektórych gości, którzy będą z daleka i zostaną, zrobimy obiad z deserem w restauracji. Natomiast na działce jak wyżej pisałam zrobimy poprawiny poprawin dla gości już raczej z mojej strony. |
_________________ |
|
|
|
|
Marchewunia
Dołączyła: 25 Wrz 2009 Posty: 44 Skąd: k/Łódź
|
Wysłany: Sro Lut 03, 2010 8:44 am
|
|
|
my też poprawin nie robimy. Mamy ślub w sierpniu więc jeśli będzie ładna pogoda to robimy stół szwedzki na powietrzu a jak nie to w domu jakieś skromne przyjęcie z tego co zostało :66: |
|
|
|
|
kasienka_78
Dołączyła: 09 Sty 2010 Posty: 28 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lut 03, 2010 9:32 am
|
|
|
U nas także wersja bez poprawin, w niedzielę będzie obiad dla najbliższej rodziny |
_________________
|
|
|
|
|
M4rcysi4
Wiek: 35 Dołączyła: 30 Wrz 2008 Posty: 4350 Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: Wto Lut 09, 2010 12:28 am
|
|
|
Tak samo jak poprzedniczka Większość gości wróci do domów ,a na niedzielnym obiedzie zostanie najbliższa rodzina. |
|
|
|
|
krufka
Wiek: 36 Dołączyła: 23 Mar 2010 Posty: 104 Skąd: Potato City
|
Wysłany: Wto Maj 11, 2010 3:31 pm
|
|
|
Ja zostałam przegłosowana i ze względów finansowych poprawin u nas też nie będzie. Tak kombinuję co by zrobić zamiast tego i wymyśliłam, że skoro wesele będzie w miejscowości G. to dla moich znajomych zrobimy w moim mieście grilla na mojej działce tak np. tydzień po weselu. Wódka pewnie zostanie, kupimy jakieś mięsko, koleżanki pomogą zrobić sałatki. Co myślicie? |
_________________ Nasza Strona Ślubna
|
|
|
|
|
marciami
Żona i mama :)
Wiek: 37 Dołączyła: 16 Sty 2010 Posty: 1117 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Wto Maj 11, 2010 5:32 pm
|
|
|
u nas nic w niedzielę się goście zwiną pewnie do domu |
_________________
|
|
|
|
|
|