Wypada/nie wypada czyli o kolorach sukienek słów kilka |
Autor |
Wiadomość |
Tajgete
żona swojego męża :)
Wiek: 40 Dołączyła: 24 Mar 2008 Posty: 833 Skąd: Kolumna
|
Wysłany: Pią Sie 29, 2008 11:23 am Wypada/nie wypada czyli o kolorach sukienek słów kilka
|
|
|
Rozmawiamy na forum o różnych przesądach itp., a moje pytanie jest na granicy przesądów, zwyczajów i ogólnie pojętego dobrego smaku. Chodzi mi dokładnie o czarny kolor sukienek - do tej pory zdążyłam już usłyszeć oburzone głosy, że czarna sukienka nie wypada:
- pannie młodej na poprawiny
- mamom młodych w oba dni
- świadkowym
Co o tym sądzicie? O ile jestem w stanie zrozumieć "zakaz" dla panny młodej czy matek, to średnio rozumiem dlaczego świadkowa nie powinna mieć czarnej sukienki... |
_________________
|
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
|
|
|
|
Niusia80
Dołączyła: 28 Lut 2007 Posty: 46 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Sie 29, 2008 11:33 am
|
|
|
Mnie zawsze wpajano, że na wesele nie wypada przyjść w czarnym stroju (oczywiście nie dotyczy to mężczyzn, a w zasadzie ich garniturów), nawet gdy tylko jest się „zwykłym” gościem. Jeden raz ubrałam się na wesele do znajomych w czarną sukienkę i nie czułam się w niej dobrze, mimo, że sama sukienka bardzo mi się podoba. W naszej kulturze kolor czarny zarezerwowany jest raczej na mnie radosne uroczystości, dlatego wydaj mi się, że na ślub należy wybrać żywsze kolory, |
|
|
|
|
Tajgete
żona swojego męża :)
Wiek: 40 Dołączyła: 24 Mar 2008 Posty: 833 Skąd: Kolumna
|
Wysłany: Pią Sie 29, 2008 12:10 pm
|
|
|
Kryszka, czytałam tamte tematy, ale więcej w nich jest dyskusji na temat białej sukienki świadkowej, niż ogólnie o tym co wypada a co nie
Ale jeśli uznasz, że temat dubluje tamten, to go zamknij |
_________________
|
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Sie 29, 2008 1:23 pm
|
|
|
Czy ja gdzieś napisałam, że się dublują czy coś takiego? Jakby tak było wątki dawno by było już połączone.
Po prostu trochę już na ten temat było w innych wątkach. Chciałaś poznać zdanie innych to wkleiłam linki do wcześniejszych wypowiedzi.
A po drugie linki przenoszą tylko do wypowiedzi o czerni, nie każę czytać całych wątków. |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
Kociadło
Wiek: 40 Dołączyła: 17 Lut 2008 Posty: 2269 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Wrz 22, 2008 6:31 pm
|
|
|
Przyznam że byłam na 3 ślubach gdzie albo świadkowa przyszla w czerni albo któraś z mama - ogólnie widac było po ludziach że nie za bardzo sie im to podoba i mieli temat to plotkowania, mnie równiez jakoś to nie pasowało. Po świadkach i mamach chyba spodziewa się troche wiecej niz małej czarnej. |
_________________
|
|
|
|
|
*lmyszka
Moderator EL jak elmyszka :P
Wiek: 41 Dołączyła: 26 Lis 2006 Posty: 2328 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Wrz 22, 2008 6:51 pm
|
|
|
a dal mnie to paranoja jakaś, oczywiście ja też wolała bym aby moja mama nie wystąpiła w czerni ale jeżeli w tym by się dobrze czuła to ja nie widzę problemu, dla mnie gorszy fopa było by gdyby panna młoda wystapiła w kościele w różu czy ognistej czerwieni, to może i nie wypada bo kościelny ślub zobowiązuje ale od kreacji rodziców i świadków jak dla mnie wara |
_________________
|
|
|
|
|
EwaM
Wiek: 42 Dołączyła: 30 Lip 2007 Posty: 2535 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Wrz 23, 2008 11:39 am
|
|
|
A dla mnie to jest istotne jak są poubierani goście. Wszyscy, łącznie z rodzicami i świadkami. Teoretycznie kązdy powinien się ubierać jak mu wygodniej i jak się dobrze czuje tak? A z drugiej strony czy jeśli ktoś się dobrze czuje w dżinsach, to czy wolno mu się tak ubrać na wesele? Albo czy wypada, ubrać się na czerwono na pogrzeb? Nie? Dlaczego? Bo są pewne zasady, standardy, kanony, tradycje dobrego smaku i zachowania. I do tych zasad należy również kolor stroju matek i świadków na ślubie. |
|
|
|
|
truskawka_ja
Dołączyła: 26 Lut 2008 Posty: 781 Skąd: ...
|
Wysłany: Wto Wrz 23, 2008 12:40 pm
|
|
|
Jestem świeżo po ślubie cywilnym - byłam ubrana w czarną sukienkę i srebrną marynarkę. I w życiu nie pomyślałabym, że mój strój był niestosowny. Wręcz przeciwnie - uważam, że był bardzo elegancki. Nie dajmy się zwariować! |
|
|
|
|
555
Dołączyła: 02 Lis 2006 Posty: 1486 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Wrz 23, 2008 6:46 pm
|
|
|
a do kosciola tez zalozysz elegancka czarna suknie..? |
_________________
|
|
|
|
|
*lmyszka
Moderator EL jak elmyszka :P
Wiek: 41 Dołączyła: 26 Lis 2006 Posty: 2328 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Wrz 23, 2008 6:49 pm
|
|
|
Ewa bie wpadajmy w paranoje ja mówię o kolorach sukni eleganckich a nie dzinsach |
_________________
|
|
|
|
|
Kati
Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)
|
Wysłany: Wto Wrz 23, 2008 6:58 pm
|
|
|
555 napisał/a: | a do kosciola tez zalozysz elegancka czarna suknie..? |
hmm jako osoba postronna - łaj not...
jako panna młoda |
_________________
|
|
|
|
|
truskawka_ja
Dołączyła: 26 Lut 2008 Posty: 781 Skąd: ...
|
Wysłany: Wto Wrz 23, 2008 7:06 pm
|
|
|
Kati napisał/a: | 555 napisał/a: | a do kosciola tez zalozysz elegancka czarna suknie..? |
hmm jako osoba postronna - łaj not...
jako panna młoda |
Dokladnie tak |
|
|
|
|
555
Dołączyła: 02 Lis 2006 Posty: 1486 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Wrz 23, 2008 7:08 pm
|
|
|
nie wiem, jak Wy, ale ja swiadkow czy Rodzicow mlodej pary nie uwazam za osoby postronne.. |
_________________
|
|
|
|
|
truskawka_ja
Dołączyła: 26 Lut 2008 Posty: 781 Skąd: ...
|
Wysłany: Wto Wrz 23, 2008 7:10 pm
|
|
|
Jako swiadek bez wahania zalozylabym swoj "stroj cywilny" i nie widze w tym nic niestosownego.
Aha, a panne mloda w czerni w kosciele potraktowalabym raczej w kategoriach ekstrawagancji niz niestosownosci... |
Ostatnio zmieniony przez truskawka_ja Wto Wrz 23, 2008 7:18 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
mietka
double trouble
Wiek: 47 Dołączyła: 28 Cze 2007 Posty: 1749 Skąd: Łódź/Żabiczki
|
Wysłany: Wto Wrz 23, 2008 7:24 pm
|
|
|
bez przesady... moja mama miala czarno - kremowa spodnice i perlowy zakiet a pod nim czarny top. uwazam, ze wygladala super...
Ukryta Wiadomość: | Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość --- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message --- |
i powiem szczerze, ze nie mialabym nic przeciwko temu, zeby siostra mojego meza wystapila w czerni na naszym slubie.. ale wolala turkus.. wsciekly taki.. |
_________________ |
|
|
|
|
Mika
Wiek: 44 Dołączyła: 19 Mar 2005 Posty: 1034 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Wrz 23, 2008 7:31 pm
|
|
|
Ja też przeciw czarnemu nic nie mam, jako gość czy świadek OK jako panna młoda zdecydowanie nie, ostatnio byłam nawet na ślubie koleżanki i jej siostra w roli świadka wystąpiła w czarnej sukience długość za kolano i wyglądała bardzo fajnie |
_________________ http://www.biurotassa.pl
|
|
|
|
|
Kati
Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)
|
Wysłany: Wto Wrz 23, 2008 8:07 pm
|
|
|
555 napisał/a: | ja swiadkow czy Rodzicow mlodej pary nie uwazam za osoby postronne.. |
A czy ja to napisałam? mowa była o gościach ogólnie
Zresztą jako świadek też nie uważam tego za faux-pax |
_________________
|
|
|
|
|
magdasid
kocia mama ;)
Wiek: 44 Dołączyła: 08 Lis 2007 Posty: 369 Skąd: Uć ;)
|
Wysłany: Wto Wrz 23, 2008 9:23 pm
|
|
|
Ja nie chciałabym żeby moja Mama na moim ślubie wystąpiła w czerni. Czułabym się jakoś żałobnie i pogrzebowo. Czerń jako dodatek? Proszę bardzo! Ale jako kolor zdecydowanie dominujący? Nigdy w życiu. |
_________________
|
|
|
|
|
szaraczarownica
zgryźliwy tetryk
Wiek: 40 Dołączyła: 15 Mar 2008 Posty: 1429 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Wrz 23, 2008 9:32 pm
|
|
|
Może jestem dziwna, ale mnie się czerń kompletnie nie kojarzy z żałobą, smutkiem i tym podobne. Dla mnie jest to bardzo praktyczny kolor, bo wystarczy dopasować dodatki w jednej tonacji i dostajemy jeden strój na kilka wyjść (za każdym razem inne dodatki).
Nie mówiąc już o tym, że ja się lubię wybabrać zawsze (to już nawet nie można określić mianem brudzenia ) i czerń to dla mnie idealny kolor
Nie miałabym nic przeciwko, gdyby ktokolwiek na moim weselu wystąpił w czerni. |
_________________
|
|
|
|
|
EwaM
Wiek: 42 Dołączyła: 30 Lip 2007 Posty: 2535 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Wrz 24, 2008 7:25 am
|
|
|
mietka napisał/a: | bez przesady... moja mama miala czarno - kremowa spodnice i perlowy zakiet a pod nim czarny top. uwazam, ze wygladala super... |
No tak Mietko, ale to czarno - kremowa spódnica, a nie całkiem czarna. Dodatkowo rozjaśniona jasnym żakietem.
Ta dyskusja jest jak rozważania co lepsze chleb czy bułki. Każdy będzie miał swoje zdanie i nie ma sensu nikogo przekonywać. A ja nadal uważam, że czarna suknia matki jest faux-pax. |
|
|
|
|
Kati
Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)
|
Wysłany: Sro Wrz 24, 2008 7:49 am
|
|
|
EwaM napisał/a: |
Ta dyskusja jest jak rozważania co lepsze chleb czy bułki. Każdy będzie miał swoje zdanie i nie ma sensu nikogo przekonywać. A ja nadal uważam, że czarna suknia matki jest faux-pax. |
A ja nadal, że nie jest |
_________________
|
|
|
|
|
*lmyszka
Moderator EL jak elmyszka :P
Wiek: 41 Dołączyła: 26 Lis 2006 Posty: 2328 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Wrz 24, 2008 7:57 am
|
|
|
i tu kółko się zamyka |
_________________
|
|
|
|
|
Pusiak
- Dyktator
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Lut 2005 Posty: 3311 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Wrz 24, 2008 10:24 am
|
|
|
Ja nie miałabym nic przeciwko temu, sama kiedyś latałam jak głupia po sklepach, na dwa tygodnie przed ślubem kuzyna (wtedy dowiedziałam się, że bedę świadkową), poszukując na cito kiecki nie czarnej, w której bym dobrze wyglądała.... |
_________________
|
|
|
|
|
Malwina_łódź
Wiek: 37 Dołączyła: 30 Gru 2007 Posty: 1291 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Wrz 24, 2008 12:30 pm
|
|
|
Ja byłam świadkiem i założyłam czarną suknię. Wyglądałam bardzo elegancko. Nie stać mnie na kupowanie do każdej nadarzającej się okazji suknii w innym kolorze. Czarny jest kolorem eleganckim, suknia jest piękna i nadal będę w niej na śluby chodziła. Jeszcze tego by brakowało, żeby mi ktoś kolor narzucał... |
_________________
|
|
|
|
|
Agnieszka19
Dołączyła: 27 Paź 2006 Posty: 1715 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Wrz 24, 2008 1:06 pm
|
|
|
Mnie czerń zupełnie nie przeszkadza ani u rodziców ani u świadków.
Widziałam natomist zdjęcia z wesela gdzie świoadkowa miała białą lub kremową suknie i to na kole. Co prawda na tym małym ale jednak. i powiem Wam że ja oglądając te fotki to myśłam że podwójny slub był- to dopiero masakra! |
_________________
Nasz dzień 26.04.2008 |
|
|
|
|
jpuasz
Dołączyła: 17 Maj 2006 Posty: 1210 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Wrz 26, 2008 8:28 pm
|
|
|
No cóż wg mnie dla mam, baź świadków faktycznie całkowicie czarny strój jakos nie pasuje. Ale wystarczy, jak to juz zostało napisane, dołozyć drobne dodatki "rozjasniające" i jest oki Moja mama miała sukienkę hmmm no ciężko okreslić kolor Tzn czerwono-ziolona - w zależności od tego pod jakim kątem sie patrzyło (fotki poniżej a na ostatniej widać zielone plecy ) i czerwone a właściwie bordowe dodatki. Mama męża miała beżowe spódnicę i żakiet i do tego brązową bluzke i dodatki. I wg mnie obydwie wyglądały ok Swiadkowej nie było, za to moja siostra miała taką złotawa sukienkę i złotobrązowe dodatki - widać na jednej fotce.
|
_________________ Pozdrawiam
Paulina
|
|
|
|
|
ava
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Lut 2008 Posty: 3728 Skąd: Bełchatów/Łódź
|
Wysłany: Pią Wrz 26, 2008 8:52 pm
|
|
|
Moim zdaniem lepiej jest jednak by mamy pary młodej w ten szczególny dzień unikały całkowice czarnego stroju- nie chciałyby chyba, by ktoś zarzucił im, że z racji zamażpójścia córki czy ożenku syna popadły w żałobę ?wiadkowa- no cóż widziałam już świadkowe w czerni, nie wyglądało to nawet tak strasznie. Natomiast matek jeszcze na żadnym ślubie w czerni nie widziałam. Co do gości płci żeńskiej- czarny kolor sukienek mi nie przeszkadza
Ja na swoje poprawiny na pewno czarnej sukienki nie założę, jakoś jak dla mnie ten kolor nie wyraża radości |
_________________ Nasz ślub - 05.09.2009r.
|
Ostatnio zmieniony przez ava Pią Wrz 26, 2008 8:54 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Klaudynka
Wiek: 39 Dołączyła: 20 Kwi 2008 Posty: 1321 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Wrz 26, 2008 9:16 pm
|
|
|
Popieram słowa dziewczyn że od dodatków bardzo wiele zależy. Również posiadam czarną sukienkę, ponieważ jest to kolor elegancki i uniwersalny. Jednak na taką okazję jak ślub i wesele starałabym się dopasować jakiś kontrastujący dodatek, na przykład złoty dopasowany żakiecik/marynarkę bądź szal. Ja nie czułabym się wtedy źle a całość będzie wyglądać elegancko.
Szkoda mi wydawać pieniędzy na nowa sukienkę, szczególnie ze wieczorowa kreacja to nie jest wydatek 10-20 zł. Z drugiej strony, całkowita czerń na świadkowej może wywołać kontrowersje i dość niemiłe komentarze. Myślę więc że takie rozwiązanie z dopasowaniem kontrastującego dodatku jest dość trafne. |
_________________
|
|
|
|
|
caixa
Dołączyła: 06 Sty 2008 Posty: 1076 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lis 11, 2008 6:29 pm
|
|
|
Ja czytałam kiedys artykul o tzw "slubnym savoir vivrze". I tak np nie wypada zakladac czarnych oraz bialych ubran (chodzi mi oczywiscie o kobiety). Biel jest zarezerwowana dla Panny Mlodej. I powiem szczerze, ze zgadzam sie z tym calkowicie. Widzialam juz gosci w bieli i nawet swiadkowa... Jak dla mnei tragedia. Czern rowniez jest niestosowna. Ze wzgledu na powiazania zalobne zapewne. Ten kolor natomiast nie przeszkadza mi tak bardzo. Tak jak wczesniej pisalyscie. Wystaczy chusta w innym kolorze i juz mamy fajny zestaw. I jeszcze jedno swiadkowe badz mamy nei powinny zakladac bardzo kontarstujacych kolorow np ognistej czerwieni. ten kolor podobno zawsze wygra z bielą. |
|
|
|
|
yennefer
Dołączyła: 14 Wrz 2008 Posty: 641 Skąd: nowhere
|
Wysłany: Wto Lis 11, 2008 7:11 pm
|
|
|
Według przesądu matka młodej nie może mieć nic czarnego, ale to tylko głupi przesąd. Czerń jest elegancka i zgadzam się, że wiele zależy od dodatków. A tak na marginesie, jeden z kamerzystów żalił się, że młodzi nie chcieli na filmie czarnego tła, bo im sie kojarzyło z żałobą... Bez przesady... |
|
|
|
|
juta79
Wiek: 45 Dołączyła: 05 Paź 2007 Posty: 394 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lis 12, 2008 1:55 pm
|
|
|
Moja swiadkowa miala czarna sukienke (krotka) a druga zlota z czarnym podbiciem i wcale zle to nie wygladalo, ale moze mamy rzeczywiscie nie powinny wystepowac w czerni |
_________________
|
|
|
|
|
=MiLi=
Wiek: 37 Dołączyła: 23 Sty 2007 Posty: 897 Skąd: Rtk, ale z Bałut
|
Wysłany: Sro Lis 12, 2008 2:22 pm
|
|
|
Tajgete napisał/a: | czarna sukienka nie wypada:
- pannie młodej na poprawiny
- mamom młodych w oba dni
- świadkowym |
Masakra, co bzdury
Jak dla mnie czerń jest bardzo elegancka i nie szukałabym powiązania z żałobą. Nie widziałam nigdy żałobnej eleganckiej sukni... poza tym jak ktoś jest w żałobie to nie chodzi na wesela
Nie miałabym nic przeciwko gdyby moja Mama, Teściowa, świadkowa czy ktokolwiek inny ubrał się na czarno - dla mnie to piękny kolor i sama uwielbiam kiecki w tym kolorze.
Co innego biała sukienka - biel i ecru jest zarezerwowana dla panny młodej i tylko dla Niej. |
_________________ |
|
|
|
|
juta79
Wiek: 45 Dołączyła: 05 Paź 2007 Posty: 394 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lis 12, 2008 2:32 pm
|
|
|
=MiLi= napisał/a: | Co innego biała sukienka - biel i ecru jest zarezerwowana dla panny młodej i tylko dla Niej |
O ile moja swiadkowa w czerni wygladala bardzo ladnie to moja kochana kuzynka ktora wystapila w dlugiej jasno ecru sukience z gorsetem wyprowadzila mnie z rownowagi |
_________________
|
|
|
|
|
Agnieszka19
Dołączyła: 27 Paź 2006 Posty: 1715 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lis 12, 2008 10:35 pm
|
|
|
No juta79 nie dziwie sie... Maskara i brak taktu... |
_________________
Nasz dzień 26.04.2008 |
|
|
|
|
izunia_82
Wiek: 42 Dołączyła: 07 Lis 2007 Posty: 1376 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lis 13, 2008 12:21 am
|
|
|
Dla mnie czarne sukienki są bardzo eleganckie i pasują na każde wyjście. Przecież sama "mała czarna" jest klasyką wśród sukienek i cieszy się ogromnym powodzeniem. |
_________________
|
|
|
|
|
doni_iza
Wiek: 42 Dołączyła: 29 Paź 2007 Posty: 1974 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lis 13, 2008 9:16 am
|
|
|
Zgadzam się, że czarne wieczorowe suknie są bardzo eleganckie i nie widzę powodu dla którego świadkowa, albo któraś z mam nie miałaby takowej założyć jeśli by w niej wyglądała pięknie i elegancko. Przecież strój to także dodatki, które mogą doskonale rozjaśnić i ożywić czarną kreację. W zależności od modelu sukni można dodać złote, srebrne, czerwone dodatki lub klasyczne i zawsze eleganckie perły. |
_________________
|
|
|
|
|
Ambrozja
Dołączyła: 06 Lis 2008 Posty: 1434 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pią Lis 14, 2008 3:36 pm
|
|
|
Ja również myślę, że czerń jest kolorem eleganckim i nie wyglądałby źle u Mam czy świadkowej. Na ślubie mojego kuzyna świadkowa miała czarną długą suknię i wygladała super, ostatnie co przychodziło na myśl patrząc na nią to żałoba! |
_________________ Kobiety są niewolnicami tylko tych, którzy potrafią je mocno trzymać i dogadzać ich kaprysom - Bolesław Prus |
Ostatnio zmieniony przez Ambrozja Pią Lis 14, 2008 3:38 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
magdasid
kocia mama ;)
Wiek: 44 Dołączyła: 08 Lis 2007 Posty: 369 Skąd: Uć ;)
|
Wysłany: Sob Lut 21, 2009 11:23 am
|
|
|
Dziewczyny, ostatnio widziałam film z wesela, gdzie mama Panny Młodej miała taką oto sukienkę jak na załączonym zdjęciu, a do tego czarne lakierowane kozaczki. Za kolano
red2.jpg
|
Pobierz Plik ściągnięto 492 raz(y) 40.37 KB |
|
Ostatnio zmieniony przez magdasid Sob Lut 21, 2009 11:25 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Yoanna
mamuśka
Wiek: 40 Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 1441 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Lut 21, 2009 11:28 am
|
|
|
O dzizas.... |
_________________ |
|
|
|
|
ava
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Lut 2008 Posty: 3728 Skąd: Bełchatów/Łódź
|
Wysłany: Sob Lut 21, 2009 12:35 pm
|
|
|
Sama sukienka nie jast taka zła, choć w ogóle nie w moim stylu, ale jak wyobraziłam sobie do niej te kozaczki |
_________________ Nasz ślub - 05.09.2009r.
|
|
|
|
|
Niunia85
Wiek: 39 Dołączyła: 16 Lis 2008 Posty: 25 Skąd: Aleksandrów
|
Wysłany: Sob Lut 21, 2009 1:42 pm
|
|
|
A mnie by nie przeszkadzala ani czasrna ani kremowa ani ecru sukienka u nikogo(szczególnie latem, kiedy jest ciepło jasne kolory są jak najbardziej ok) . Jako Panna młoda i tak będę się wyróżniać: suknia na kole, welon - Pan Młody przy boku ;);) A goście niech się ubiorą jak chcą... byle w miarę elegancko tzn. adekwatnie do wesela
No chyba, że jak ktoś pisał świadkowa by założyła białą suknię na kole... no to już przegięcie - ale całość, a nie sam kolor... |
_________________
|
|
|
|
|
agunia84
Wiek: 40 Dołączyła: 12 Lip 2007 Posty: 3627 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Lut 21, 2009 4:41 pm
|
|
|
Mi też nie przeszkadza to w jakim kolorze gość ma sukienkę. Moja świadkowa będzie mieć czarno szarą sukienkę. |
|
|
|
|
izunia_82
Wiek: 42 Dołączyła: 07 Lis 2007 Posty: 1376 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Lut 21, 2009 9:39 pm
|
|
|
Jak dla mnie ta czerwona sukienka jest ładna, i w kolorze i w fasonie, ale mi też się nie widzą do niej czarne długie kozaki, bardziej jakieś eleganckie szpileczki. A co do strojów naszych gości, to szczerze powiem, że nie zwracałam w ogóle uwagi na to, kto jest jak ubrany i nie miało, ani do tej pory nie ma to dla mnie znaczenia, ani kolor, ani fason (nieważne czy to są świadkowie, rodzice czy pozostali goście), ważne aby te osoby czuły się w swoich strojach dobrze i swobodnie, a to czy mi się podoba dana sukienka, jej fason czy kolor to już tylko i wyłącznie moje prywatne zdanie i nie miałam zamiaru nikomu narzucać czy sugerować ubioru (bo tak wypada, a nie inaczej, albo na zasadzie: "ubierzcie się tak i siak bo nie będziecie pasować kolorystycznie do nas jako młodych"). W końcu moja sukienka ślubna też nie musiała się wszystkim podobać (bo przecież to już rzecz gustu),a najważniejsze w tym wszystkim było to, że podoba się mi i to ja się w niej dobrze czułam. I uważam, że taka sama zasada dotyczy gości: "przychodzę w tym co mi się podoba i dobrze się czuję w tym stroju, nieważne co powiedzą inni". Moja świadkowa miała zielono-czarną sukienkę i uważam, że wyglądała w niej naprawdę świetnie, była dobrana i fasonem i kolorem do typu jej urody (i to nie jest tylko moje zdanie), ale jak zwykle znalazły się osoby, którym to przeszkadzało i mówiły, że świadkowej to nie wypada ubierać się w "kolorowe" sukienki, a zwłaszcza zielone, ale niestety takim nie dogodzi się chyba nigdy bo zawsze znajdą dziurę w całym. |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez izunia_82 Sob Lut 21, 2009 10:00 pm, w całości zmieniany 4 razy |
|
|
|
|
magdasid
kocia mama ;)
Wiek: 44 Dołączyła: 08 Lis 2007 Posty: 369 Skąd: Uć ;)
|
Wysłany: Nie Lut 22, 2009 12:20 am
|
|
|
Dziewczyny, wyobraźcie sobie w tej sukience panią po 50. to po pierwsze. A po drugie:sandałki bądź jakieś pantofelki na obcasie jak najbardziej. Ale te kozaczki mnie zabiły.Z całym szacunkiem, ale Mamie Panny Młodej nie wypada tak się ubrać. Może jestem niedzisiejsza, ale jakby moja tak się ubrała, to nie odezwałabym się do niej baaaaaaardzo długo. W najbliższym czasie może uda mi się wstawić fotkę. |
_________________
|
|
|
|
|
Ambrozja
Dołączyła: 06 Lis 2008 Posty: 1434 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Nie Lut 22, 2009 7:45 am
|
|
|
Hmm, ja sobie nie wyobrażam, żeby np. moja mama ubrała się w taką sukienkę. WYdaje mi się, że sam fason nie jest odpowiedni dla matki młodej. |
_________________ Kobiety są niewolnicami tylko tych, którzy potrafią je mocno trzymać i dogadzać ich kaprysom - Bolesław Prus |
|
|
|
|
EwaM
Wiek: 42 Dołączyła: 30 Lip 2007 Posty: 2535 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Lut 22, 2009 8:39 am
|
|
|
magdasid napisał/a: | Dziewczyny, wyobraźcie sobie w tej sukience panią po 50. |
No to wyobraź sobie, że znam wiele pań po 50 (albo około), które zakasowałyby w tej kiecce niejedną nastkę. Nie o wiek chodzi, ale raczej o figurę, styl ubierania i sposób bycia. Znajomi moich rodziców i moi rodzice mają w sobie jeszcze tyle powera i jaj, że niektórzy młodzi muszą przy nich kucać. Ostatnio moi rodzice wracali z nart ze Szwajcarii, samochodem. Po przejechaniu 1600 km dojechali do Łodzi na godzinę 2 w nocy i pojechali prosto na parapetówkę do znajomych. Do domu wrócili po 4 nad ranem, a do 6 gadali z moją babcią.
Ale sukienka, rzeczywiście nie wydaje mi się odpowiednia na wesele dla matki Młodej (czy też Młodego). Natomiast na poprawiny, czemu nie. |
|
|
|
|
Niunia85
Wiek: 39 Dołączyła: 16 Lis 2008 Posty: 25 Skąd: Aleksandrów
|
Wysłany: Nie Lut 22, 2009 10:02 am
|
|
|
bez tych frędzelków byłaby lepsza, ale przecież teraz one sterczą, może w rzeczywistości to nei wygląsa tak źle? Jeśli mama ma figurę nastolatki to czemu nie???
P.S. Nie wszystkie mamy są po 50... |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez Niunia85 Nie Lut 22, 2009 10:04 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Malwina_łódź
Wiek: 37 Dołączyła: 30 Gru 2007 Posty: 1291 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Lut 22, 2009 11:45 am
|
|
|
Ta sukienka mi się bardzo podoba... Gdybym miała lepszą figurę to kupiłabym sobie taką na poprawiny |
_________________
|
|
|
|
|
kancia5
Wiek: 44 Dołączyła: 30 Cze 2008 Posty: 22 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lut 23, 2009 1:38 pm
|
|
|
A ja uważam, że kolor czarny dla zwykłych gości jest jak najbardziej ok. Może nie będę chciała, by moja mama i świadkowa miały na sobie czarne dodatki, ale cała reszta jak czemu nie. Raczej uważam, że na ślub nie wypada gościom (wszystkim bez wyjątku) ubrać się na biało bądź ecru, bo wtedy zabierają kolor pannie młodej i to mnie denerwuje. Już nie raz oglądałam płyty z wesela, gdzie miałam trudności z odnalezieniem panny młodej. |
|
|
|
|
|