Forum Weselne miasta Łodzi

[Olusia]

Czy wiecie coś na temat tej sali, interesuje mnie ona bo ject całkiem blisko od Retkini.

edit: zmieniłam tytuł wątku
Pusiak

[Alma_]

Znalazłam tylko stronę www (ale pewnie znasz): www.bankietowa.webpark.pl

[Olusia]

Chciałam powiedzieć, że tam dziś byłam i muszę powiedzieć,że właściciele są naprawdę bardz, ale to bardzo mili. Myśle, że na 100 osób sala jest troszkę za mała, tzn. za mało byłoby miejsca do tanczenia.

Musze powiedzieć, że jakby ktoś chciał zorganizować wesele na niewiele osób i ceni sobie tani koszt to ta sala jest bardzo odpowiednia. Najtaniej można zorganizować, wesele za 90 złotych, i w tej cenie jest naprawdę bardzo dużo jedzenia.

Okolica moim zdaniem też jest bardzo ładna, można również nocować i przenocować gości.

Jak ktoś by był zainteresowany to patrz link powyżej.

Właściele maja jeszcze zamiar wykonać remont sali, więc myślę że będzie dużo ładniej.

[aness]

koleżanka ,która bierze ślub w 2008,mówiła że ma być dużo modernizacji tego lokalu....brama wjazdowa,oświetlenie,taras...koszt z poprawinami 135 zl,podobno wlasciciele są przesympatyczni i bardzo ugodowi

[ Dodano: Czw Sie 30, 2007 8:24 pm ]
bylam obejrzec salke i niestety nie wydala mi sie atrakcyjna ,jest niska ,wąska i dosc ciemna... obawiam się że na 100 osob mogłaby byc za ciasna,może gdybym byla przed jakimś weselem to calkiem inaczej to by wyglądalo.... dekoracje...jedzeni..itp.?

koleznka przeslała mi zdjęncia,które sama robiła przed weselwm i wszystko wyglądalo naprawde bardzo ładnie
wlascicele potwierdzam przeSYMPATYCZni,młodzi ,z entuzjazmem ,z bardzo życzliwym podejsciem do klienta .....

[izunia_82]

Witam. Czy ktoś może mial wesele lub bawił się na tej sali bo ja mam tą salę wynajętą na przyszły rok na własne wesele i cały czas mam obawy czy na pewno dobrze wybrałam. Najbardziej obawiam się o to czy się wszyscy pomieszczą bo będzie około 90 gości. Bardzo proszę o własne wrażenia o tej sali.

[Arek_Lex]

Byłem na tym weselu w tym roku w czerwcu, ogólnie nie było fatalnie i bawiłem sie nawet spoko ale nie wiem jak to będzie wyglądało jak bedze 90 osób przy 80 było Bardzo ciasno. Jedzenie tez nie jest rewelacyjne. Raczej nie polecał bym tej sali, niestety nie wiem jaka cena ale młoda para mówila, że jak za taki standard to za drogo.

[izunia_82]

Czy ktoś się bawił na tej sali lub miał wesele? Bardzo proszę o własne wrażenia bo ja mam cały czas wątpliwości co do wyglądu sali i pomieszczenia gości (około 90 osób). Moje wesele jest we wrześniu więc nie mam zbyt dużo czasu na zmianę sali i dlatego proszę o szybkie i konkretne wypowiedzi. Z góry dziękuję.

[Agha]

Witam,
byłam w tej sali w październiku. Skusiła mnie odległość z Retkini (kilka minut), rozsądna cena za osobę oraz miejsca noclegowe (również rozsądna cena).
O mój Boże!!! Wjazd przez wąską bramę, na długości kiszki podjazd-podwórko-parking czy cokolwiek to było. Nie wiem na jakiej zasadzie parkują tam samochody. Chyba, aby wyjechał pierwszy muszą wyjechać wszystkie które za nim stoją.
Budynek nieciekawy, nikt by nie powiedział, ze to sala weselna, raczej siedziba jakiejś prywatnej firmy typu szwalnia.
w środku ciasno, akurat było szykowane wesele, więc można było wejść. Jest szatnia. Na salę wchodzi się wąziutkim korytarzem, ocierając się niemalże o drzwi toalet. Sama sala? przedzielona wzdłuż na pół kolumnami. Po prawo stoły (bardzo ciasno ustawione), po lewo (na wprost od wejścia) miejsce do tańczenia. Ogólne wrażenia - ciasnota. Podskoczysz, uderzysz w sufit. Ciemno.
Krążyliśmy miedzy ludźmi strojącymi salę. Nikt do nas nie podszedł, wręcz patrzyli na nas wilkiem.

Osobista rada - omijać szerokim łukiem.

Witam,
byłam w tej sali w październiku. Skusiła mnie odległość z Retkini (kilka minut), rozsądna cena za osobę oraz miejsca noclegowe (również rozsądna cena).
O mój Boże!!! Wjazd przez wąską bramę, na długości kiszki podjazd-podwórko-parking czy cokolwiek to było. Nie wiem na jakiej zasadzie parkują tam samochody. Chyba, aby wyjechał pierwszy muszą wyjechać wszystkie które za nim stoją.
Budynek nieciekawy, nikt by nie powiedział, ze to sala weselna, raczej siedziba jakiejś prywatnej firmy typu szwalnia.
w środku ciasno, akurat było szykowane wesele, więc można było wejść. Jest szatnia. Na salę wchodzi się wąziutkim korytarzem, ocierając się niemalże o drzwi toalet. Sama sala? przedzielona wzdłuż na pół kolumnami. Po prawo stoły (bardzo ciasno ustawione), po lewo (na wprost od wejścia) miejsce do tańczenia. Ogólne wrażenia - ciasnota. Podskoczysz, uderzysz w sufit. Ciemno.
Krążyliśmy miedzy ludźmi strojącymi salę. Nikt do nas nie podszedł, wręcz patrzyli na nas wilkiem.

Osobista rada - omijać szerokim łukiem.

[izunia_82]

HEJ. Czy ktoś z forumowiczów może się jeszcze wypowiedzieć na temat tej sali i ogólnej organizacji wesel w tym miejscu? Bo cały czas mam wątpliwości, zwłaszcza, że czytam same niepochlebne opinie o tej sali. A mam tam własne wesele i chciałabym dowiedzieć się troszkę więcej. Proszę o opinie młodych, którzy organizowali na tej sali swoje wesela, jak i gości, którzy się tam bawili. Chodzi mi co sądzicie o jedzeniu, obsłudze i samym wyglądzie sali. Mam nadzieję, że ktoś się odezwie. Bo już sama nie wiem co o tym myśleć.

[dorotea]

Izunia, czy ty czasem ostatnio nie probowalas zrezygnowac z tej sali, co? Zapamietalam, bo sama mam tam wesele 4 pazdziernika, a bardzo chcialam miec 20 wrzesnia...
Ja sie zdecydowalam, bo wiem, ze jedzenie jest tam dobre (moj S. byl tam niedawno na komunii i niektore z dan z menu rozpoznal, tesciowa tez sie zachwycala), a poza tym mamy niedaleko z kosciolka (i poniewaz wiekszosc naprawde ladnych sal ma juz zarezerwowane miejsca )
Podobno wlasciciele zamierzaja w marcu zrobic generalny remont i sami udekorowac sale z pomoca dekoratora - wierze (mam nadzieje ) ze Bankietowa zamieni sie w mile przytulne miejsce Widzialam przelotnie materialy w ladnych kremowych kolorach i jeden bordowy, maja byc pokrowce na krzesla, brzydkie rury maja byc zakryte... Dekoracja stolow i aranzacja potraw na zdjeciach i na stronie juz wczesniej mi sie podobaly i swiadcza na korzysc gustu wlascicieli

Coz, mam nadzieje, ze wszystko wypali W kwietniu sa pierwsze wesela w nowym otoczeniu - wtedy sie wszystko okaze...

[izunia_82]

Próbowałam zrezygnować, gdyż mieliśmy kryzys w związku , ale na szczęście udało się nam to naprawić i nadal termin jest dla nas aktualny . Ponownie wróciła w Nas wiara w siebie i nasze uczucie.

[dorotea]

Oj, to musiały być cieżkie chwile Dobrze, że już wszystko w porządku... No i super, że jeszcze jedna osoba z forum ma tam wesele i to przede mną, he he Będę czekać na Twoją relację

[izunia_82]

Na pewno zdam relację i postaram się to zrobić jak najszybciej po całej imprezie.

[ Dodano: Czw Mar 20, 2008 11:29 pm ]
Czy ktoś ma wesele na tej sali przed nami? Bo ja tak szczerze też jestem ciekawa jak tam wygląda wesele.

[ Dodano: Sob Kwi 26, 2008 11:43 am ]
Hej. Zaczynam się zastanawiać nad tym czy naprawdę tak mało osób ma wesele na tej sali? Bo w sumie chyba tylko ja i Dorotea. Jestem ciekawa czy właściciele zrobili już remont, nie wspominając o waszych odczuciach i wrażeniach o tej sali. O innych salach tak dużo się pisze, a o tej to w sumie prawie nic. Zaczynam się martwić .

[Kalina81]

Witam, ja coprawda póki co dopiero zaczynam się zastanawiać nad wyborem sali a co za tym idzie terminu, ale na łaskowicach byłam w zeszłym roku na weselu u znajomych. powiem szczerze, że było fajnie i bierzemy ta salę pod uwagę.
Chciałabym poznać wasze opinie na jej temat, wasze doświadczenia w załatwaniu różnych rzeczy na sali. będę wdzięczna za kontakt

[izunia_82]

My mamy tam wesele 20.09.2008r. . Sala jest po remoncie i na pewno wygląda korzystniej niż rok temu. Obecnie jest w kolorach ecru i bordo. Właściciele podchodzą profesjonalnie do wszystkiego, jak również sugerują co jest dobre i służą pomocą. Nasze odczucia są pozytywne.

[dorotea]

A to swietna wiadomosc! Do tego ja mam sukienke ecru wlasnie i zaproszenia tez bordo-ecru.
My dawno juz mielismy jechac obejrzec nowy wystroj, ale jakos nam schodzi. Sami sie remontujemy Na pewno w tym miesiacu jednak pojedziemy - dam znac, jak wyglada wystroj przed samym przyjeciem.

[Kalina81]

juz sama nie wiem, czy lepiej na działkach czy lepiej na sali. zastanawiam się, czy tam się zmieści 120 osób. byłam na weselu gdzie było +- 100 osób i nie było ciasno. ale to zawsze 20 osób więcej.... bardzo mi się podobał wystroj stołów, jedzonko było naprawdę bardzo dobre. ale z drugiej strony jak zdecydujemy się na salę działkową i kucharki to sami możemy wszystkiego dopilnować. kurcze już sama nie wiem. zanim się zastanowię i określę to już wszystkie możliwe terminy będą pozajmowane. a właśnie chyba to będzie październik 2009, a może wrzesień. zobaczymy co uda nam się załatwić.

[izunia_82]

Kalina81[/b] uważam, że zmieści się tam 120 osób bez problemu. No i cena jest przystępna. My płacimy 150zł za osobę z poprawinami(na weselu 5 ciepłych posiłków, na poprawinach 3 ciepłe, menu ustalaliśmy całkowicie sami). Z tego co wiem cena za osobę ma wzrosnąć około 15zł, ale sądzę, że to i tak niewiele jak na to co jest oferowane.

[Kalina81]

a jak to jest z ustaleniem menu? bo piszesz, że sami wybraliście... czy to znaczy, ze sami wymyślaliście potrawy?

[izunia_82]

Nie Olusia. Menu było ustalone przez właścicieli, ale my je zmieniliśmy na inne(przynajmniej ciepłe posiłki) bardziej odpowiadające nam, zwłaszcza, że mój M pracuje jako kucharz. Miałam na myśli to, że pod tym względem są bardzo ugodowi i nie narzucają odgórnego menu(na zasadzie, że jak oni ustalą to tak ma być i koniec).

[Kalina81]

dowiedziałam sie wczoraj, ze kucharz który gotuje na Łaskowicach jest podobno rewelacyjny... mój znajomy rozpoznał go na zdjęciach, byli razem na konkursie w Poznaniu.
decyzja co do sali podjęta, teraz tylko musimy ustalić termin i już, ale chyba jednak poczekamy do 2010. ja skończę studia, urządzimy mieszkanie, no i poco się spieszyć

[izunia_82]

Też słyszeliśmy, że kucharz jest super. A ze względu na to, że mój M też pracuje jako kucharz to właścicielka sali stwierdziła, że będzie okazja aby trochę przyciąć mu rogi bo jest bardzo pewny siebie

[Kalina81]

dla mnie jest najważniejsze to, ze super gotuje. a mój kolega - ten z którym był na konkursie stwierdził, ze jest naprawde bardzo spoko i że jak on gotuje to o nic nie musimy się martwić. natomiast znajomi, u których byliśmy na weselu powiedzieli nam, że mieli małe kłopoty z właścicielami. ale mnie to też niewiele interesuje, płacę i wymagam.

[izunia_82]

Zawsze mogą być jakieś kłopoty, nikt nam do końca nie zagwarantuje, że wszystko będzie ok. Jak narazie my osobiście, nie możemy nic złego powiedzieć na właścicieli i mam nadzieję, że tak pozostanie do końca. A też jestem zdania, że jak się płaci i to nie małe sumy to powinno się wymagać.

[Kalina81]

a na ile wcześniej trzeba podpisać umowę?

[gosc]

Kalina jeśli się zdecydowaliście to radziŁabym jak najszybciej bo jest coraz więcej par na 2010 rok. Jeśli poczekacie jeszcze troszkę to być może będziecie musieli dostosować datę ślubu do wolnej sali. A tak macie wolny wybór. No chyba że na sali są jakieś ograniczenia co do możliwości rezerwacji.

Kalina jeśli się zdecydowaliście to radziŁabym jak najszybciej bo jest coraz więcej par na 2010 rok. Jeśli poczekacie jeszcze troszkę to być może będziecie musieli dostosować datę ślubu do wolnej sali. A tak macie wolny wybór. No chyba że na sali są jakieś ograniczenia co do możliwości rezerwacji.

[izunia_82]

Też sądzę, że klepcie jak najszybciej. My tą salę rezerwowaliśmy w końcówce września zeszłego roku i już było licho z terminami. A przecież trzeba zgrać fotografa, kamerzystę, orkiestrę. Na tej sali jest ten plus, że jak podpisujesz umowę na konkretną kwotę to taka już pozostaje faktycznie.

[Kalina81]

cieszę się, ze odpadło mi szukanie sali, bo od początu wiedzieliśmy, ze chcemy tam mieć wesele. boję się tylko trochę czy na pewno wszystko wypali. o orkiestrę się nie martwię bo mam znajomą, o kamerzystę też. kościół z tego co wiem i tak się załatwia kilka miesięcy przed. Najgorszy problem to data. no bo lepiej w kwietniu bo chłodno, lepiej w sierpniu bo ciepło ale jedzenie na stołach może się zepsuć, a moze lepiej wrzesień..... i tak w koło.... każdy ma swoje zdanie (tzn. rodzice) a my czyjemy się strasznie ubezwłasnowolnieni. a co to będzie jak się dopiero zacznie... narazie trwają licytacje kogo zaprosić i co ustalić i wogóle wszystko jest problemem. jak ma tak być przez najbliższe półtora roku to ja dziękuję wysiadam. to ma być mój dzień a czuję się jak dziecko specjalnej troski i nie znam się kompletnie na niczym. ehhhhhh.... dopiero się zacznie jak pojadę po sukienkę. no to sobie ponarzekałam. jedno na co się uparłam i nie popuszczę to na pewno musi być stół wiejski i na pewno nie będzie żadnych klusek. na tym weselu, na którym byłam w zeszłym roku były chyba śląskie. jak już goście troszeczkę wypili, to ganiali te kluchy po stole, wyglądało to ochydnie wszystko upaciane sosem. TRAGEDIA. ogólnie stwierdzam: żadnych sosów a zwłaszcza z kluskami. natomiast bardzo mi się podobało serwiwanie jednego posilku przez kucharza (nie pamiętam dokładnie ale to były chyba nawet te kluski). tylko ja myślę sobie, że powinno to być przy pierwszym daniu, po po północy już nie było kamerzysty gościom było już wszystko jedno i ogólnie prawie nikt nie zwrócił na to uwagi. ehhhhh... na co mi to wszystko.
pozdrawiam

[ Dodano: Wto Sie 12, 2008 3:26 pm ]
chyba jednak nie będzie wesela na Łaskowicach.... już sama nie wiem co mam robić.lista gości nam się powiększyła i trochę mam "przeciw" - trochę więcej niż na poczatku.... trzeba się porządnie zastanowić bo było nie było to najważniejszy dzień w moim życiu.....

[ Dodano: Czw Sie 14, 2008 1:29 pm ]
chyba jednak Łaskowice.... ciekawa jestem , czy w tym tygodniu jest tam jakieś wesele, bo chcielibyśmy podjechać, ale tak bez umawiania.... zobaczyc ten nowy wystrój o wogóle.

minęło 2 miesiące od pierwszej rozmowy o weselu a my nadal nic nie ustaliliśmy.... jak tak dalej pójdzie to szybciej się rozwiedziemy niż pobierzemy......
i będę starą panną

[kasia3203]

w tym tygodniu bawłam się na Łaskowicach na weselu..... cóż.... nie chcę robić nikomu przykrości dlatego jak chcecie wiedzieć coś więcej zapraszam na prv

[izunia_82]

Kasia 3203 napisałam do Ciebie na PW i mi nie odpisałaś, tylko od razu uciekłaś z forum. Jestem ciekawa Twojej opinii na temat tej sali.

[Kalina81]

coś się stało?

[izunia_82]

Mam nadzieję, że nie działo się nic strasznego podczas wesela bo zaczynam mieć obawy.

[kasia3203]

cóż, było jak było. ogólnie nienajgorzej. kilka wpadek ze strony organizacyjnej ale ubawiłam się naprawdę bardzo. mają bardzo fajny wiejski stół, ale na weselu na którym byłam młodzi go nie zamawiali. nie podobało mi się wogóle natomiast, ze jak podpisawali umowę obiecali młodym, którzy mieli dużo osób przyjezdnych kilka pokoi, a jak przyszło co do czego to owszem pokoje były, ale w mieszkaniu właścicieli sali. hmmmm..... dobrze, że były te pokoje, ale dziwi mnie to, że ktoś wynajmuje swoje mieszkanie obcym ludziom kiedy jest w nim małe dziecko i wogóle cała ta sytuacja

[izunia_82]

To mnie zaskoczyłaś z tymi pokojami bo nam też je proponowali. Mówili nawet o pokoju gratis dla nas i zdecydowaliśmy się. Ale po tym co napisałaś to zaczynam się martwić czy to wypali. A orientujesz się czy to mieszkanie jest tam na miejscu Bo z tego co mówili właściciele to byśmy spali tam gdzie jest sala tylko na górze. Chyba będę musiała napomknąć właścicielom o tym pokoju jak pojedziemy we wrześniu.

[kasia3203]

tak, wszystko jest na miejscu, tzn. na górze. tylko nad wejściem do sali jest 1 wejście i tam jest kilka pokoi (nie wiem jakich, bo nie byłam tam) i tam spało kilka osób, a z drugiej strony właściciele mają mieszkanie i tam spała reszta gości .

[mamela]

Izunia_82 bardzo proszę opowiedz jakie wrazenia po weselu.
Idę jutro oglądać tą salę.

[dorotea]

Moje wesele udalo sie super! W duzej mierze dzieki zespolowi, co prawda, ale i sala wypadla dobrze. Byla bardzo ladnie udekorowana: u sufitu podwieszanym tiulem na zmiane bordo i ecru, wszystkie krzesla mialy jasne pokrowce z kokarda, za naszym stolem na podobnym tiulu byly dwa serca z zywych, czerwonych roz, a za nim lampki, co dawalo efekt gwiazdek. Do tego potrawy pieknie podane i bardzo smaczne.
Co do jedzenia, my zdecydowalismy sie na wersje 5 dan goracych i 10 przystawek, plus owoce. Sami organizowalismy ciasto i tort oraz ciasteczka i cukierki. Teraz juz wiem, ze jedzenia bylo zdecydowanie za duzo... Zostalo go mnostwo... Nie wzielismy na szczescie stolu wiejskiego, stal tylko jako ozdoba. Jedyna wpadka to kluski slaskie - byly za twarde, probowalismy je sami zjesc po weselu i wszystko poszlo do kosza. Pozostale dania bez zarzutu, zwlaszcza "Cyganski kociolek", czyli taki Strogonoff z warzywami, oraz pyszna salatka grecka.
A, i jeszcze taki maly szczegol: nie bylo zamka w drzwiach do jednej z ubikacji w damskiej toalecie (a moze do dwoch?, nie pamietam) - i chodzilysmy dwojkami
Tu mam zdjecia z udekorowanej sali przed weselem http://picasaweb.google.p...aran/Laskowice#

[conex]

Witam na wstepie wprost moge powiedziec ze Ci ktorzy opisuja negatywnie te sale i wlascicieli poprostu sie MYL? i szukaja niewiadomo czego. Sala moze nie jest najwieksza ale wezmy pod uwage fakt iz nie wszyscy goscie na raz sie bawia wiec spokojnie o miejsce ... nikomu go nie braknie (wg mnie max 120 osob). Jedzenie pyszne, nikomu niczego nie braklo .... wrecz jedzenia jeszcze zostalo gdyz ilosc 5 cieplych posilkow w ciagu calej imprezy pokona nawet najwiekszego glodomora a doliczajac jeszcze wszelkie przystawki, salatki i przekaski to juz nie ma slinego zeby ktos byl glodny. Wszystkie posilki podawane w dobrych odstepach, cieplutkie i smaczne. Wystroj po remoncie zmienil sie na ogromny plus, sufit w materialach, sciany w drewnie, krzesla w bialych pokrowcach, wszedzie czysto i schludnie. Nie ma zbednego przepychu co mnie osobiscie na innych salach odrzucalo. Moze niektorzy spojrza sceptycznie na filary znajdujace sie na sali ale tak na prawde nie sa one zadna przeszkada a bardzo pozytwnie zakrecaja weselnego wężyka Reasumujac mysle ze na tej sali zastaniecie bardzo dobra obsluge, jedzenie, a co najwazniejsze bardzo dobra cene od talezyka. Bo moim zdaniem udane wesele to dobre jedzenie, mila i bezproblemowa obsluga, pożądny zespół (tu moge polecic EXPERT z Tuszyna), oraz jak wiadomo alkohol. Ale pozostawiam to do waszego przemyslenia ... bo zapewne znajda sie i tacy ktorzy wola sale wizualnie powalajaca na kolana (tzw uhh i ach) ale same galaretki na stolach za duzo wieksze pieniadze ... coz co kto woli. Ja szczerze POLECAM.

PS DLA KOLEZANKI POWYZEJ
KLUSKI SLASKIE NA WESELU BYLY PYCHA, NAM TEZ ICH ZOSTALO I PO PRZYGRZANIU TEZ BYLY SWIEZUTKIE, PRZYPUSZCZAM SLONECZKO ZE ZLE JE PRZYGRZALAS BO JAK KAZDA KLUSKE NALEZY JA OPLUKAC Z SOSU I PODGRZAC W WODZIE A NIE NA PATELNI RAZEM Z SOSEM BO WTEDY WLASNIE ZROBI SIE ONA GUMOWA.

PS. DLA WLASCICIELI
DZIEKUJEMY ZA SUPER UDANE WESELE, TRZYMAJCIE TAK DALEJ.
POZDRAWIAMY ASIA I ŁUKASZ

[TakaJedna]

Pytanie do osób, które miały wesele w tej sali: z jakim wyprzedzeniem rezerwowaliście tę sale?

[dorotea]

Ja w lutym / marcu na pazdziernik, ale udalo sie tylko dlatego, ze ktos wczesniej zrezygnowal. Najlepiej zadzwon i zapytaj czy twój termin jest jeszcze wolny...

ps.
A propos klusek zgadzam się, że podgrzewanie z sosem niszczy urok kluski, tyle ze akurat te egzemplarze gumowate były juz na weselu... Nie zrozumcie mnie źle, kluska śląska nie zaszkodziła ani urokowi sali ani pozostałym pysznym daniom. Ot, taka ciekawostka...

[izunia_82]

My rezerwowaliśmy w październiku zeszłego roku na wrzesień tego roku.I były tylko wolne dwa terminy.

A co do samej sali to jesteśmy bardzo zadowoleni. Faktycznie zmieniła się na plus po remoncie. Jedzenie było super i to 5 posiłków jest nie do przejedzenia. Do tej pory mamy jeszcze pomrożone niektóre rzeczy. Obsługa i właściciele w porządku. Także polecam tą salę. A, i dodam że pod kątem akustycznym też jest ok.

[Fugu]

Witam
Ja do niedawna mialam super zdanie na temat sali i jej wlascicieli. Bylismy tam na kilku balach i Sylwestrze. Ludzie przesympatyczni, nawiazala sie nawet dosc kolezenska wiez, ale...
Na poczatku pazdziernika zadzwonilismy do wlascicieli i zarezerwowalismy kilkanascie miejsc. Ze wzgledu na znajomosc ustalilismy z wlascicielem, ze wplaty dokonamy w listopadzie. Kiedy skontaktowalismy sie w listopadzie z wlascicielem, okazalo sie... ze nasze miejsca sa juz sprzedane!!!!!!!!!!!!! Podobno nie bylo ich w Lodzi i tesciowa sprzedala miejsca!!! Ludzie powplacali zaliczki i nic sie juz nie da zrobic. 16 osob zostalo na lodzie, bo wiadomo ze w polowie listopada ciezko zarezerwowac sobie tykle miejsc na Sylwestra
Powiem szczerze, od dzis nie mialam zastrzezen, ale teraz?? Na wesele bym sie tam raczej nie zdecydowala ani nikomu nie polecila.
Wyobrazcie sobie, ze robicie rezerwacje na wesele a potem okazuje sie, ze ktos inny zrobil rezerwacje w tym samym terminie, a jedyne tlumaczenie wlasciciela, to fakt ze go nie bylo, a tesciowa sprzedala ten termin komus innemu
Dla mnie to nieprofesjonalne, nieuczciwe i na pewno nie zaufalabym im juz kolejny raz.

[Aska]

Krótki komentarz do tej uwagi, tym razem ze strony właścicieli i organizatorów imprezy.
Z naszej strony sytuacja wyglądała zupełnie inaczej. Państwo zarezerwowali u nas sylwestra telefonicznie bez wpłacenia zaliczki i zobowiązali się określić liczbę osób i wpłacić zaliczkę do 10 listopada. Niestety termin minął i z Państwa strony nie było żadnego kontaktu. Zadzwoniliście dopiero 18 listopada i organizator Państwa grupy zgodził się z nami, że późno dzwoni.
Rozumiemy Pani niezadowolenie i frustrację, ale często bywa tak, że ludzie dzwonią, wstępnie zamawiają i później się nie odzywają. Niestety, my tak wiele razy zostaliśmy z wolnym terminem, bo komuś zaufaliśmy.
Jeżli chodzi o wesela nigdy nie było sytuacji, że nie wywiązaliśmy się z umowy. Oczywiście każde zarezerwowanie terminu wiąże się z wpłaceniem zaliczki.
Jest mi bardzo przykro z powodu Pani opinii, gdyż czym innym są subiektywne uwagi uczestników imprezy na temat samej sali (może się komuś nie podobać), czy jedzenia (bo nie smakowało). To jest zrozumiałe i takie uwagi motywują nas do zmian i dalszej pracy nad wizerunkiem i poziomem usług. Tymczasem ten komentarz jest wyrazem rozżalenia i złości na sytuację, która zaistniała raczej z winy osoby, która z nami się kontaktowała w imieniu całej grupy, niż naszej.

[Muchacha]

Niedawno oglądałam salę i oto moje wnioski
+bardzo kontaktowy właściciel, wszystko wytłumaczył od A do Z
+niska cena od osoby - 120 zł
+ładna dekoracja sufitu i świetnie wygląda świecąca kurtyna za młodymi

-wąska sala, podłużna- orkiestra na jednym koncu, młodzi na drugim
-utrudnione podejście do stołu młodych- szczególnie przy szerokiej sukience może być problem
-no i co mnie najbardziej uderzyło- wysiadłam z samochodu prosto w błoto.. może być to problem zarówno dla młodych jak i dla gości.. no kobitki wiedzą co to znaczy wtopić się szpilką w błotko .

[madnesia]

Ja również oglądałam tę salę przed podjęciem ostatecznej decyzji. Sala jest ładnie udekorowana tiulami przy suficie (bordo i ecru), właściciel to bardzo fajny, kontaktowy człowiek, z którym myślę że można się ze wszystkim dogadać, cena też przystępna 130zł za 5 posiłków (mozna powiedzieć, ze za taką ilość to taniutko a i menu wygląda pysznie i różnorodnie. Minusem jak dla mnie na tej sali są filary pośrodku, gdyż mogą utrudniać gościom dostęp do stołów oraz to, że sala jest niska i długa (problem z akustyką??) - ale to już problem orkiestry:)) Dobra orkiestra i z tym sobie da radę

[izunia_82]

madnesia no więc właśnie, jeśli chodzi o akustykę to nie ma najmniejszego problemu. Nasza orkiestra w 100% dała sobie radę, mimo, że grali tam pierwszy raz. A słychać ich było bardzo dokładnie nawet na powietrzu, gdzie się paliło.

[monika_zyga]

Bede miała tam wesele 26.06.2010 więc wtedy ją opisze.

Jak narazie podoba mi sie, jest tania w porownaniu do innych. Cena na 2010 to 135zł (5 posiłków, napoje i wszystko , tort i szampan). Sala przytulna i ładna.
Od 50 osób minimum do podobno 120, ale ja bym tyle tam nie wsadzała, bo chyba bedzie ciasno. Moje wesele wstępnie ma być na ok 80 osób.

[izunia_82]

monika_zyga u nas było 78 osób + orkiestra i kamerzystka czyli 82 osoby i miejsca było naprawdę dużo, mimo moich wcześniejszych przedślubnych obaw. Goście bawili się głównie na części jadalnej, gdzie grała orkiestra i nikt się o siebie nie obijał, starczyło miejsca na wężyki i inne zabawy weselne. P.S. Co do zdjęć z dekoracją o które mnie prosiłaś, mogę Ci przesłać na maila jak mi podasz bo niestety nie wiem czemu, ale nie mogę ich wkleić.

[littlegerl]

hej,
tez zastanawiam się nad ta salą... w poniedziałek jestem umówiona na ogladanie... mam pytanie
- czy na tej sali jest tak że na jednej się je a na innej tańczy... bo na fotkach mało widać...??
pozdrawiam

[izunia_82]

littlegerl wygląda to tak, że na tej sali co są stoły jest także podest dla orkiestry (który jest tam na stałe i z własnego doświadczenia nie radzę zmieniać jego miejsca bo naprawdę idealnie pasuje) i parkiet do tańczenia, a na drugiej sali oddzielonej filarami od pierwszej z reguły stoi stół wiejski i je tam orkiestra i kamerzysta(ka). Wszystko jest tak ustawione przy oknach, aby nie przeszkadzało gościom podczas zabawy. Ale na niej także bawią się goście bo jest wystarczająco dużo miejsca, a najlepiej wychodzą tam jak pisałam wcześniej wężyki pomiędzy filarami . U nas w sumie wszyscy goście bawili się na części jadalnej, głównie ze względu na grającą tam orkiestrę i było tyle miejsca, że nikt nie odczuwał potrzeby tańczenia na drugiej części sali. Ona była bardziej traktowana na zasadzie "porozmawiania" (czytajcie wypicia bimberku i pojedzeniu pyszności ze stołu wiejskiego ). Przy stole wiejskim była także ławeczka zrobiona na styl wiejski, na której można było sobie spokojnie odsapnąć i obserwować wszystkich gości. Osobiście uważam (mimo tego, że z początku byłam ogromną i jedyną przeciwniczką tej sali wśród moich najbliższych i wynajdywałam wszystkie możliwe jej wady, głównie ze względu na to, iż podobała mi się inna sala, z której musieliśmy zrezygnować bo zmniejszyła się nam liczba gości), że wybór tej sali na nasze wesele był najlepszym jaki mogliśmy z mężem zrobić i do dziś dnia tego nie żałuję. I będę ją polecać innym, bo warto.