Przechowanie pieniędzy weselnych |
Autor |
Wiadomość |
maliga
Wiek: 43 Dołączyła: 26 Gru 2004 Posty: 25 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Sie 11, 2005 12:22 pm Przechowanie pieniędzy weselnych
|
|
|
Gdzie zamierzacie trzymać pieniądze, które dostaniecie od gości?
Ja trochę nie mam pomysłu- na sali mamy niby do dyspozycji zamykany pokój, ale kto powiedział, że np. ktoś z obsługi nie ma dodatkowego klucza?
Zawiezienie do domu też jest trochę ryzykowne bo jak ktoś podpatrzy, że jest wesele i nikogo nie ma w mieszkaniu to może się skusić.
Może tatusiowie na szyjach mają nosić w jakichś torebkach, nie wiem z resztą- to jeszcze bardziej ryzykowne no i zero komfortu.
Jak wy sobie radzicie w tej kwestii? |
_________________ Serdecznie Cię pozdrawiam Gość |
|
|
|
|
monique
Wiek: 46 Dołączyła: 26 Lut 2005 Posty: 102 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Sie 11, 2005 1:48 pm Re: Pieniądze weselne
|
|
|
Wiesz ze ja o tym nie pomyśłałam?? hmm
ale u mnie chyba nie powinno byc tego problemu gdyż przyjęcie kończy się prawie zaraz po oczepinach i po zbieraniu prezentów |
_________________ serdecznie pozdrawiam Gość i życzę miłego dnia
|
|
|
|
|
Linka
Wiek: 46 Dołączyła: 29 Mar 2005 Posty: 334 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Sie 11, 2005 2:06 pm
|
|
|
Nasze pieniążki trzymała w torebce moja teściowa, która z pewnych względów nie tańczyła na weselu. Myślę, że zawsze znajdzie się jakaś zaufana ciocia lub babcia (moja też nie tańczyła), która zaopiekuje się kaską. |
_________________
|
|
|
|
|
Basia
Wiek: 46 Dołączyła: 05 Kwi 2005 Posty: 73 Skąd: Wola Pszczolecka
|
Wysłany: Czw Sie 11, 2005 2:12 pm
|
|
|
Musisz faktycznie spodziewac sie duzych datkow
Nam wreczono pare kopert pod kosciolem - swiadek schowal je do kieszeni.
Poniewaz nie mielismy oczepin prezenty w czasie wesela wreczono nam po deserze, ktos zaczal, i tak jakos poszlo. Koperty wrzucalismy do jakiejs torby i potem ta torba sobie lezala, razem z innymi prezentami. Jakos tak - mielismy zaufanie do obslugi, nie wiem czemu...
Z tego co pamietam znajomi na weselu zaniesli wszystkie prezenty do malutkiego magazynku, przy sali, do ktorego mieli klucz. I tyle.
Jesli nie ma czegos takiego to po prostu ktos moze odwiezc prezenty do domu, odwozac na przyklad babcie, albo dzieci.
A jesli obawiasz sie, ze mieszkanie zostanie okradzione to chyba najlepszym sposobem jest je ubezpieczyc... |
_________________
|
|
|
|
|
joanna_25
Wiek: 44 Dołączyła: 02 Lut 2005 Posty: 357 Skąd: łódź
|
Wysłany: Czw Sie 11, 2005 9:10 pm Re: Pieniądze weselne
|
|
|
maliga napisał/a: | Gdzie zamierzacie trzymać pieniądze, które dostaniecie od gości?
Ja trochę nie mam pomysłu- na sali mamy niby do dyspozycji zamykany pokój, ale kto powiedział, że np. ktoś z obsługi nie ma dodatkowego klucza?
Zawiezienie do domu też jest trochę ryzykowne bo jak ktoś podpatrzy, że jest wesele i nikogo nie ma w mieszkaniu to może się skusić.
Może tatusiowie na szyjach mają nosić w jakichś torebkach, nie wiem z resztą- to jeszcze bardziej ryzykowne no i zero komfortu.
Jak wy sobie radzicie w tej kwestii? |
Ja też się nad tym zastanawiam.Nie spodziewam się astronomicznej sumy ale... zawsze żal by było nawet jak to trochę zginie.Tym bardziej że niedawno właśnie słyszałam historię jak ukradziono w czasie poprawin całą kasę parze młodej z pokoju
Teściowa na pewno nie będzie dopuszczona do kasy bo ten babsztyl zaraz policzy ile moja rodzina dała a ile ich i mi wypomni kiedyś.
świadkom nie dam bo już ustalone że będą dużo pić więc jeszcze gdzieś im wypadną i nawet nie zauważą.
Tak więc raczej będzie trzymał je mój mąż w wewnętrznej kieszeni marynarki.Najwyżej doszyję mu guzik tam.
haha! albo mam pomysł.Zrobię sobie kieszonki w sukni tam gdzie będę miała miseczki wszyte I kasa będzie bezpieczna...i mój mały biust się powiększy |
_________________ Pozdrawiam Cię Gość!
|
|
|
|
|
Anion
Wiek: 40 Dołączyła: 27 Sie 2004 Posty: 240 Skąd: śląsk
|
Wysłany: Czw Sie 11, 2005 10:08 pm
|
|
|
U nas zarówno pieniądze jak i prezenty są wręczane pod kościołem. ?wiadek ładuje to do bagażnika, a jak będzie miał chwilkę na weselu to zawiezie do nas do domu. |
_________________
|
|
|
|
|
gosiael
Wiek: 45 Dołączyła: 15 Lip 2005 Posty: 20 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Sie 12, 2005 5:36 am
|
|
|
Ja trochę myślałam nad tym tematem i podzielę się refleksją, chociaż mam świadomość, że takie rozwiązanie może mieć zastosowanie tylko u niektórych.
Każdy świądczący usługi hotelowe [ nie musi się nazywać hotel istotne jest jakie usługi świadczy zatem ten obowiązek dotyczy także z mocy prawa właściciela sali weselnej jeśli tylko korzystacie z pokoi gościnnych] ma obowiązek przyjąć pieniądze [i nie tylko bowiem także biżuterię, przedmioty o wartości artystycnej, więc jak ktos dostanie i takie prezenty...]od gości na przechowanie, dlatego mój przyszły mąż będzie oddawał otrzymane prezenty w recepcji na przechowanie.
Mam świadomość, ze sposób ten jest do zastosowania tylko tam gdzie jest również nocleg , ale może komuś ta porada pomoże.
Pozdrawiam
Gosia |
|
|
|
|
joanna_25
Wiek: 44 Dołączyła: 02 Lut 2005 Posty: 357 Skąd: łódź
|
Wysłany: Pią Sie 12, 2005 7:00 am
|
|
|
gosiael napisał/a: | Ja trochę myślałam nad tym tematem i podzielę się refleksją, chociaż mam świadomość, że takie rozwiązanie może mieć zastosowanie tylko u niektórych.
Każdy świądczący usługi hotelowe [ nie musi się nazywać hotel istotne jest jakie usługi świadczy zatem ten obowiązek dotyczy także z mocy prawa właściciela sali weselnej jeśli tylko korzystacie z pokoi gościnnych] ma obowiązek przyjąć pieniądze [i nie tylko bowiem także biżuterię, przedmioty o wartości artystycnej, więc jak ktos dostanie i takie prezenty...]od gości na przechowanie, dlatego mój przyszły mąż będzie oddawał otrzymane prezenty w recepcji na przechowanie.
Mam świadomość, ze sposób ten jest do zastosowania tylko tam gdzie jest również nocleg , ale może komuś ta porada pomoże.
Pozdrawiam
Gosia |
Niby ma prawo przechowywania ale jak zginie to wszystko to jakie odszkodowanie sie dostaje? kto Ci wyceni ile np :ta biżuteria którą przechowywałaś wyła warta?Jak udowodnisz że była z diamentami a nie cyrkoniami?
Ja jednak bałabym się zaufać przechowalni na recepcji |
_________________ Pozdrawiam Cię Gość!
|
|
|
|
|
Pusiak
- Dyktator
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Lut 2005 Posty: 3311 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Sie 12, 2005 11:42 am
|
|
|
Ciekawy problem do przedyskutowania z narzeczonym |
_________________
|
|
|
|
|
maliga
Wiek: 43 Dołączyła: 26 Gru 2004 Posty: 25 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Sie 12, 2005 1:49 pm
|
|
|
Basia, nieważne ile będzie, wolę po prostu jakoś to zaplanować a tu nic nie przychodzi mi do głowy.
Ja bym zawiozła do mieszkania, okolica jest spokojna no i mam wiarę w ludzi ale moi rodzice obecni i przyszli już snują czarne wizje jak to złodzieje czają się pod domem i czekają na moment wesela, a wtedy całą kasę i sprzęty siup do wora i w nogi |
_________________ Serdecznie Cię pozdrawiam Gość |
|
|
|
|
monique
Wiek: 46 Dołączyła: 26 Lut 2005 Posty: 102 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Sie 12, 2005 4:40 pm
|
|
|
joanna_25 napisał/a: |
Niby ma prawo przechowywania ale jak zginie to wszystko to jakie odszkodowanie sie dostaje? kto Ci wyceni ile np :ta biżuteria którą przechowywałaś wyła warta?Jak udowodnisz że była z diamentami a nie cyrkoniami?
Ja jednak bałabym się zaufać przechowalni na recepcji |
Oj troszkę zaufania, ja pracowałam w hotelu i byłam kierownikiem recepcji. Co prawda w naszym hotelu nie było skrytek dla gości ale jak ktoś chciał przechować pieniądze lub inne wartościowe rzeczy to szefowa udostepniała sejf do którego tylko ona miała klucze i do którego my wrzucalismy pieniądze z utargu - przez specjalną dziurkę w specjalnych tubach. W hotelach gdzie są skrytki kluczyk ma gość wynajmujący skrytkę a zapasowy powinien mieć tylko właściciel lub dyrektor hotelu. I skrytki te nie są "na oku" np w wejściu tylko w specjalnym pomieszczeniu gdzie dostęp maja oprócz wynajmujących skrytki, wyższej rangi pracownicy hotelu.
Więc bez paniki |
_________________ serdecznie pozdrawiam Gość i życzę miłego dnia
|
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Sie 15, 2005 10:11 pm
|
|
|
Kopertę którą dostaliśmy pod kościołem mąż schował do wewnętrznej kieszeni marynarki.
Na weselu po oczepinach i kopertach poszliśmy do naszego pokoju (z moim tatą jako obstawą ) i szybko przełożyliśmy wszystkie pieniążki do jednej większej koperty (dlatego np. nie mam pojęcia ile dostaliśmy od kogo i uważam że to bardzo dobrze). Potem zeszliśmy z tą kopertą na salę i już tata się nią zajmował.
Jakoś nie chcieliśmy zostawiać jej w tym pokoju, co wynika z braku zaufania do kogokolwiek. |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
Kasiawka
Żonomama
Wiek: 45 Dołączyła: 17 Lut 2005 Posty: 1150 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Sie 16, 2005 7:52 am
|
|
|
A mój R. powiedział, ze będzie miał mały taki woireczek, saszetkę, nie wiem jak to nazwac na szyi, jak dostaniemy kasę, pójdzie do łazienki, przełoży tam wszystko i powiesi na szyi, ewentualnie jak nie on tato będzie to nosił. |
_________________
Kasiawka szczęśliwa żona swojego męża |
|
|
|
|
maliga
Wiek: 43 Dołączyła: 26 Gru 2004 Posty: 25 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Sie 16, 2005 11:31 am
|
|
|
No właśnie, my chyba też się zdecydujemy na takie woreczko-saszetki dla tatusiów bo żadna inna opcja mnie nie przekonuje. |
_________________ Serdecznie Cię pozdrawiam Gość |
|
|
|
|
pipi
Wiek: 47 Dołączyła: 11 Lut 2004 Posty: 902 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Sie 16, 2005 1:09 pm
|
|
|
No u mnie to ja za bardzo już nie pamiętam, ale chyba teściowa dość dosłownie rzuciła się na ochotnika do trzymania kopert, a później znalazły się w naszym pokoju hotelowym nawet nie wiem juz dokładnie w którym momencie.
Pieniążki pojechały do domciu przed poprawinami razem z resztą prezentów.
Zawsze wiedziałam że dla Polaka, to nawet posiadanie pieniędzy to kłopot |
|
|
|
|
monique
Wiek: 46 Dołączyła: 26 Lut 2005 Posty: 102 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Sie 24, 2005 4:52 pm
|
|
|
u mnie po oczepinach koperty dostała moja mama na przechowanie po czym po kilku minutach "pod eskortą" taty , mamy i świadkowej zostały zawiezione do domu. Z sali do domu akurat było blisko, a i tak na chwilkę musieli wejść do domu. więc przy okazji zostawili w bezpiecznym miejscu pieniążki |
_________________ serdecznie pozdrawiam Gość i życzę miłego dnia
|
|
|
|
|
Anion
Wiek: 40 Dołączyła: 27 Sie 2004 Posty: 240 Skąd: śląsk
|
Wysłany: Pią Sie 26, 2005 9:29 am
|
|
|
U mnie pieniązki , prezenty i kwiaty odbieralismy pod kościołem i przekazywaliśmy świadkom. Potem oni się nimi zajęli i ich była w tym głowa żeby się nic z nimi nie stało. Jak wróciliśmy do domku po ślubie to prezenty, koperty i kwiaty czekały juś na nas w pokoju. |
_________________
|
|
|
|
|
Pusiak
- Dyktator
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Lut 2005 Posty: 3311 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Sie 26, 2005 9:37 am
|
|
|
Hmmm... u Nas akurat domek całkiem w odwrotną stronę i chyba musieliby pojechać w trakcie wesela... pewnie pieniążki dostanie świadek, a ewentualne prezenty zamkniemy w pokoju |
_________________
|
|
|
|
|
pawel.musaszi
Wiek: 44 Dołączył: 26 Wrz 2005 Posty: 11 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Wrz 30, 2005 4:30 pm
|
|
|
Najlepiej koperty porozdzielać między świadków, i ojców pary młodej. Oczywiscie jesli ma się do nich zaufanie . Muszę przyznać, że ciekawy problem! Trzeba będzie to dobrze przemyśleć!!! |
_________________ Pozdrawiam!!! |
|
|
|
|
Mika
Wiek: 44 Dołączyła: 19 Mar 2005 Posty: 1034 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Paź 04, 2005 4:33 pm
|
|
|
Pięniążków pilnowali dziadkowie M. a prezenty zostały zaniesione do pokoiku, który został nam udostępniony. |
_________________ http://www.biurotassa.pl
|
|
|
|
|
Agatka_P
Wiek: 42 Dołączyła: 07 Wrz 2005 Posty: 1093 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Paź 04, 2005 4:37 pm
|
|
|
Ja słyszałam taką historie właśnie że młodzi dostali dość dużo kopert i na drugi dzień po weselu się okazało że koperty znikneły już nie pamiętam od kogo to usłyszałam |
|
|
|
|
Edi
Wiek: 41 Dołączyła: 24 Cze 2005 Posty: 430 Skąd: sprzed komputera
|
Wysłany: Wto Paź 04, 2005 5:39 pm
|
|
|
U nas to była jeszcze lepsza historia: otóż kilka dni po weselu zginęły młodym pieniądze weselne z domu. Okazało się, że powędrowały w ręce starszej druhny. I co wy na to??
Ja to wychodze z założenia że w dzisiejszym świecie to albo nie można nikomu ufać albo po prostu wybrali nieznajomą sobie osobe na druhne. |
_________________ Ja chce powtórki z 23 września 2006 !
|
|
|
|
|
Agha [Usunięty]
|
Wysłany: Pon Cze 02, 2008 10:53 am kradzież prezentów
|
|
|
Właśnie dowiedziałam się od znajomego, że podczas ślubu w Rawie Mazowieckiej (150 osób) młodych okradziono ze wszystkich prezentów i pieniędzy z zamkniętego pokoju!!!!!!
Po oczepinach młodzi schowali koperty pod poduszkę, a prezenty do pokoju i poszli się dalej bawić. Twierdzą, że zamknęli pokój, a ukradziono wszystko.
Innych szczegółów nie znam nie sądzę, aby to zrobił ktoś z sali, bo po co mieliby sobie robić taką antyreklamę? Chyba że był jakiś sezonowy pracownik i on nadał temat rabusiom.
Jakby było wiadomo, kto to zrobił to by już siedział. W sumie nawet nieważne kto, ale to było świństwo.
Łatwo policzyć wesele nawet na 60 par po średnio 300zł...
Dziewczyny aby Wam się coś podobnego nie przydarzyło!!!
Dlatego otwieram dyskusję - jak się zabezpieczyć przed kradzieżą:
- schować wszystko w gorset (kiedyś w czasie rewolucji rosyjskiej hrabiny zaszywały klejnoty w sukniach)
- podać gościom nr konta, a oni do kopert będą wkładali blankiet wpłaty |
|
|
|
|
Tajgete
żona swojego męża :)
Wiek: 40 Dołączyła: 24 Mar 2008 Posty: 833 Skąd: Kolumna
|
Wysłany: Pon Cze 02, 2008 11:01 am
|
|
|
Pomysł z blankietami mi sie niestety zupełnie nie podoba, jakieś to takie mało urokliwe
Można np. umówić się z właścicielem sali, by przyjeli od nas depozyt. Przecież muszą mieć jakąś kasę czy coś w tym rodzaju... |
|
|
|
|
spray
Wiek: 42 Dołączyła: 20 Maj 2008 Posty: 144 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Cze 04, 2008 10:51 am
|
|
|
Pomysł z tymi przelewami na konto - sprytne, ale raczej mało życiowe. Nie sądzę żeby to się sprawdziło, z resztą to jakieś mało "weselne".
U nas będzie tak, że po prezentach wyśle się mojego teścia taksówką do domu. Zawiezie kasę, schowa w mieszkaniu, zamknie na klucz. ?adne koperty nie będą narażone na zaginięcie. |
_________________
|
|
|
|
|
izunia_82
Wiek: 42 Dołączyła: 07 Lis 2007 Posty: 1376 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Cze 04, 2008 10:59 am
|
|
|
Trochę się przestraszyłam po poście Aghy . I zaczynam się zastanawiać co zrobić ze swoimi prezentami i kaską po weselu bo zbytnio nie będziemy mieli gdzie tego schować a nie chciałabym mieć tak przykrej niespodzianki. |
_________________
|
|
|
|
|
Pusiak
- Dyktator
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Lut 2005 Posty: 3311 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Cze 04, 2008 11:05 am
|
|
|
U nas koperty przechowywał mój tata w kieszeniach marynarki, prezenty zamknięte były w pomieszczeniu przeznaczonym dla Nas, drzwi były na sali, wiec cały czas "na oku". |
_________________
|
|
|
|
|
mietka
double trouble
Wiek: 47 Dołączyła: 28 Cze 2007 Posty: 1749 Skąd: Łódź/Żabiczki
|
Wysłany: Sro Cze 04, 2008 11:15 am
|
|
|
a ja wlozylam koperty (tylko takie prezenty dostalismy) do schowka w samochodzie rodzicow taka ze mnie spryciulka |
_________________ |
|
|
|
|
izunia_82
Wiek: 42 Dołączyła: 07 Lis 2007 Posty: 1376 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Cze 04, 2008 11:30 am
|
|
|
Mietka dobry pomysł. Moi rodzice też będą samochodem i myślę, że może u nich gdzieś schowamy, pomyślałam nawet o bagażniku, przecież nie będzie otwierany i na pewno nikt nie będzie do niego zaglądał. |
_________________
|
|
|
|
|
mietka
double trouble
Wiek: 47 Dołączyła: 28 Cze 2007 Posty: 1749 Skąd: Łódź/Żabiczki
|
Wysłany: Sro Cze 04, 2008 11:39 am
|
|
|
a jak ktos bedzie grzebal w aucie to sie alarm wlaczy |
_________________ |
|
|
|
|
Audiolka
Wiek: 40 Dołączyła: 25 Kwi 2008 Posty: 2581 Skąd: Uć
|
Wysłany: Sro Cze 04, 2008 1:05 pm
|
|
|
zgroza,jak tak można
kurcze znam gości swoich i mojego ;przyszłego męża i mam do nich zaufanie-pewnie tak samo jak okradziona para-i teraz bądź mądra |
|
|
|
|
*lmyszka
Moderator EL jak elmyszka :P
Wiek: 41 Dołączyła: 26 Lis 2006 Posty: 2328 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Cze 04, 2008 2:10 pm
|
|
|
a ja wszystko miałam w pokoju w sali i nawet nie pomyślałam że może zginąć dobrze że już po ślubie bo teraz bym też kombinowała |
_________________
|
|
|
|
|
Agha [Usunięty]
|
Wysłany: Sro Cze 04, 2008 2:11 pm
|
|
|
Pomysł z zawożeniem prezentów do domu ma plusy i minusy, spray szkoda Twojego teścia, bo straci kawałek wesela.
U mnie mamy w rodzinie nauczkę, kiedy mój wujek przyjechał na chrzest mojego brata, po uroczystości nocował u nas. W tym czasie obrobili mu mieszkanie. Z jednej strony sąsiedzi zawsze patrzą czy ktoś obcy się nie kręci, ale nie non stop. Wiadomo, ze jak babcia czy ciocia idzie na wesele ukochanego wnuka czy bratanka to wszystkim sąsiadkom wkoło o tym opowie. Ktoś podsłucha i gotowe.
Co do chowania kopert w kieszeni marynarki - też są plusy i minusy.
Pomysł ze schowkiem w samochodzie podszedł mi najbardziej. Grunt aby zanieść prezenty nie od razu, ale po jakimś czasie - kasę do schowka, prezenty do bagażnika.
U nas samochody będą stały na ogrodzonym parkingu. Jak ktoś będzie próbował się włamać zawyje alarm. A nawet mimo grającej orkiestry zawsze ktoś na fajeczkę wyjdzie na zewnątrz to zauważy. |
|
|
|
|
izunia_82
Wiek: 42 Dołączyła: 07 Lis 2007 Posty: 1376 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Cze 04, 2008 2:32 pm
|
|
|
Mi też jak narazie przypasował ten pomysł z samochodem, zwłaszcza, że sala ma duży teren zamknięty, więc prezenty w samochodzie powinny być bezpieczne. |
_________________
|
|
|
|
|
agunia84
Wiek: 40 Dołączyła: 12 Lip 2007 Posty: 3627 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Cze 04, 2008 6:23 pm
|
|
|
My prezenty i koperty będziemy trzymać w schowku do którego dostęp będziemy mieć my i tata K. |
Ostatnio zmieniony przez agunia84 Sro Cze 04, 2008 6:23 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Cze 06, 2008 8:33 am
|
|
|
Agha - połączyłam Twój wątek z innym, już istniejącym, bo i tak dyskusja zeszła na te same tematy.
Dziewczyny - przeczytajcie posty wzwyż jeśli chodzi o przechowywanie pieniędzy prezentowych. |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
Agha [Usunięty]
|
Wysłany: Pią Sie 29, 2008 12:20 pm
|
|
|
Dzięki kryszka
U nas wszyscy goście wręczali nam prezenty podczas oczepin. Paczki zostawiliśmy na sali koło kwiatów, tak aby je mieć na oku oraz aby nie przeszkadzały. Pieniążki w kopertach zanieśliśmy jednak do pokoju. |
|
|
|
|
fiona83
Dołączyła: 19 Kwi 2006 Posty: 2952 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: Pią Sie 29, 2008 12:24 pm
|
|
|
Pieniądze i prezenty trzymaliśmy w składziku zamykanym na kłódkę. Tam, gdzie tatusiowie wódkę trzymali |
|
|
|
|
asia84
żonka
Dołączyła: 10 Lut 2007 Posty: 819 Skąd: Łodź
|
Wysłany: Pią Sie 29, 2008 12:31 pm
|
|
|
fiona83 napisał/a: | Pieniądze i prezenty trzymaliśmy w składziku zamykanym na kłódkę. Tam, gdzie tatusiowie wódkę trzymali |
Dokładnie tak jak u nas |
_________________
19 lipiec 2008 nasz dzień
Magia, która nas otacza sięga gwiazd... |
|
|
|
|
Emi
Wiek: 39 Dołączyła: 25 Cze 2007 Posty: 524 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Wrz 01, 2008 11:37 am
|
|
|
Nam zaoferowali sejf do przechowania pieniążków, ale trzeba by je najpierw przeliczyć. Kierownik sali stwierdził, że nie chce aby były jakieś podejrzenia co do "podbierania" pieniędzy przez obsługę dlatego chce abyśmy wiedzieli ile dokładnie pieniędzy tam wkładamy. Ja jednak nie wiem czy t dobry pomysł. Wolałabym rano, po przebudzeniu obejrzeć wszystkie kartki, prezenty i przeliczyć pieniądze. Tylko wtedy ktoś musiałby do końca wesela trzymać pieniądze przy sobie i na nie uważać, a to też nie jest najlepsze rozwiązanie. |
_________________
|
|
|
|
|
katarynka
Wiek: 45 Dołączyła: 20 Kwi 2008 Posty: 170 Skąd: lodz
|
Wysłany: Pon Wrz 01, 2008 1:59 pm
|
|
|
nam pieniążki trzymała babcia, a prezenty przechowywaliśmy w składziku na alkohol, później prezenty przewędrowały z nami do pokoju a pieniążki z babcią do domu |
_________________ _________________
|
|
|
|
|
MałaMi1
Dołączyła: 08 Paź 2007 Posty: 5375 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Czw Wrz 11, 2008 11:26 pm
|
|
|
my przechowywaliśmy w metalowej kasetce zamknietej na kluczyk, a kasetka byla w bagazniku auta -tez zamknietego |
|
|
|
|
MalaJu
Dołączyła: 26 Lut 2008 Posty: 2628 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Paź 13, 2008 10:16 pm
|
|
|
moja rodzina koperty dala nam juz przed slubem - przed blogoslawienstwem i zostaly one w domu. w czasie naszej nieobecnosci domem zajmowal sie syn sasiadow, wiec wlamanie bylo niemozliwe.
jesli chodzi o reszte prezentow i kopert - tych zebranych juz na sali, to świadek zostal wyslany ze wszystkim do domu i zostawil kolejna porcje do pilnowania sasiadowi |
|
|
|
|
Ela_i_Adam
Dołączyła: 21 Sty 2007 Posty: 860 Skąd: łódź-widzew
|
Wysłany: Wto Paź 14, 2008 9:42 am
|
|
|
A ja nie wiem kto pilnował i gdzie były schowane nasze pieniądze na weselu te które dostaliśmy zaraz po slubie miał mój Mąż ale potem komuś je przekazał nie wiem czy nie były schowane u dziadków którzy nie tańczyli albo w składziku razem z prezentami wiem że rano były w domu bo je liczyliśmy zanim poszliśmy spać |
_________________
Kocham Cię Adasiu 21.07.2007!!!!!! |
|
|
|
|
EwaM
Wiek: 42 Dołączyła: 30 Lip 2007 Posty: 2535 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Paź 14, 2008 10:05 am
|
|
|
Nasze pieniądze zbierał któryś ze świadków, a potem chyba przejął je mój tata i zamknął w samochodzie. Po weselu zabrał do domu. Otworzyliśmy je dopiero po poprawinach. |
|
|
|
|
izunia_82
Wiek: 42 Dołączyła: 07 Lis 2007 Posty: 1376 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Paź 14, 2008 10:24 am
|
|
|
U nas pieniądze trzymał Michał. Miał specjalnie doszytą kieszonkę od środka garnituru i tam schował. |
_________________
|
|
|
|
|
szaraczarownica
zgryźliwy tetryk
Wiek: 40 Dołączyła: 15 Mar 2008 Posty: 1429 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Paź 14, 2008 9:24 pm
|
|
|
A ja planuję poprosić o przechowanie rodziców mojego świadka. Znam ich od bardzo dawna, ale nie aż tak bardzo żeby byli gośćmi weselnymi, więc wrócą po ślubie do domu. Nie chcę zostawiać pieniędzy w samochodzie, bo samochód można ukraść. Własne mieszkanie, czy mieszkanie rodziców to też zły pomysł, bo właśnie takie mieszkania stają sie celem włamań (dlatego na 100% nie bedę dekorowała klatki, żeby nie kusić złodzieja). |
_________________
|
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Paź 15, 2008 8:14 pm
|
|
|
Szaraczarownica - ale prezenty i koperty daje się po oczepinach, przynajmniej w Łodzi. |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
szaraczarownica
zgryźliwy tetryk
Wiek: 40 Dołączyła: 15 Mar 2008 Posty: 1429 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Paź 15, 2008 8:25 pm
|
|
|
Wiem, ale drugi świadek jest abstynentem, więc będzie miał kto podjechać |
_________________
|
|
|
|
|
MalaJu
Dołączyła: 26 Lut 2008 Posty: 2628 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Paź 15, 2008 8:28 pm
|
|
|
kryszko, niekoniecznie,b o w naszych rodzinach daje sie na samym poczatku ale fakt, oboje pochodzimy spoza Łodzi, tzn ja w polowie, ale Irek kompletnie przyjezdny |
|
|
|
|
|