Przesądy cz. 1 |
Autor |
Wiadomość |
gosia
Wiek: 46 Dołączyła: 11 Paź 2003 Posty: 1008 Skąd: własnego M.
|
Wysłany: Pon Lis 10, 2003 8:53 pm Przesądy cz. 1
|
|
|
Jakich przesądów przestrzegałyście bo mi się udało tyle
Najlepiej pobierać się w tych miesiącach, w nazwach których pojawia się litera "r": marzec, grudzień, wrzesień itp., za szczególnie dobry okres tradycyjnie uznawane są święta Bożego Narodzenia
Panna młoda w dniu ślubu powinna mieć na sobie:
coś niebieskiego (na ogół jest to podwiązka, która poza tym zapewnia potomstwo i wierność małżonka)
coś używanego (najprościej jest z biżuterią), co zapewnia lojalność najbliższych
coś pożyczonego (koniecznie od osoby, która jest szczęśliwa w małżeństwie), co zapewnia sympatię i dobre stosunki z nową rodziną
coś nowego (co jest gwarancją bogactwa
Pan młody także powinien mieć przy sobie :
pieniądze, które gwarantują dostatnie życie ja miałam w pantofelku
Idąc do ołtarza młoda para powinna się uśmiechać, bo taka będzie ich droga przez całe życie
Wróżba mówi, że ta osoba, która odchodząc od ołtarza, okręci swojego małżonka, będzie kierować także w małżeństwie (mąż mnie okręcił)
Najlepiej, aby pierwszą osobą składającą życzenia młodej parze był mężczyzna np. świadek u nas był to własnie świadek
Pan młody powinien przenieść świeżo upieczoną żonę przez próg
i jeszcze bardzo ważna rzecz po powrocie z wesela pan młody powinien ściagnąć zębami podwiązke która znajduje sie pod suknią po to by było udane życie erotyczne ,mój mąż był juz bardzo zmęczony ale to zrobił : |
_________________ 31 sierpnia 2002
9 stycznia 2006 - Mati
|
|
|
|
|
Edyta
Wiek: 43 Dołączyła: 11 Paź 2003 Posty: 1008 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lis 10, 2003 11:19 pm
|
|
|
najlepsze jest to ostatnie
no ja jeszcze nie wyszlam za mas ale jak juz bede po to tez z checia opisze |
|
|
|
|
gosia
Wiek: 46 Dołączyła: 11 Paź 2003 Posty: 1008 Skąd: własnego M.
|
Wysłany: Pon Lis 10, 2003 11:56 pm
|
|
|
Edyta napisał/a: | najlepsze jest to ostatnie
no ja jeszcze nie wyszlam za mas ale jak juz bede po to tez z checia opisze |
a ile smiechu było przy tym |
_________________ 31 sierpnia 2002
9 stycznia 2006 - Mati
|
|
|
|
|
Edyta
Wiek: 43 Dołączyła: 11 Paź 2003 Posty: 1008 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lis 11, 2003 12:05 am
|
|
|
jeszcze nie spotkalam sie z taka forma zabawy, ale nie powiem calkiem fajnie
tez bym tak chciala hihihihihihi |
|
|
|
|
gosia
Wiek: 46 Dołączyła: 11 Paź 2003 Posty: 1008 Skąd: własnego M.
|
Wysłany: Wto Lis 11, 2003 12:09 am
|
|
|
ja tez o tym nie wiedziałam ale jak kupowałam suknie slubna to powiedziałam mi o tym włascicielka sklepu gdzie kupowałam bo dostałam podwiązke gratis i powiedziała mi że młody musi zdjąć zębami podwiązke po powrocie do domu żeby życie erotyczne było bardzo udane, a ja wierze w takie rzeczy |
_________________ 31 sierpnia 2002
9 stycznia 2006 - Mati
|
|
|
|
|
Edyta
Wiek: 43 Dołączyła: 11 Paź 2003 Posty: 1008 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lis 11, 2003 12:13 am
|
|
|
szkoda ze na weselu jej nie sciagal
ale by byl numer
aaaaaahhhhhhhaaaaaaahhhhhh |
|
|
|
|
gosia
Wiek: 46 Dołączyła: 11 Paź 2003 Posty: 1008 Skąd: własnego M.
|
Wysłany: Wto Lis 11, 2003 12:43 am
|
|
|
no własnie , ale akurat trzeba było to zrobić w domu |
_________________ 31 sierpnia 2002
9 stycznia 2006 - Mati
|
|
|
|
|
Nina
Wiek: 44 Dołączyła: 20 Lis 2003 Posty: 37 Skąd: łódź
|
Wysłany: Czw Lis 20, 2003 10:35 pm
|
|
|
Szkoda ze nie wiedzialam, widze ze omniela mnie niezla zabawa |
|
|
|
|
Edyta
Wiek: 43 Dołączyła: 11 Paź 2003 Posty: 1008 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lis 21, 2003 9:53 am
|
|
|
no wlasnie , ja juz mojego przygotuje do tego
aha gosiu mam pytanie!!
moja mama opowiedziala mi o jeszcze jednym zwyczaju podobnym do twojej podwiazki!!
pierwsza do lozka powinna wejsc panna mloda (bo nie wypada zeby kobieta pchala sie facetowi do lozka) , a pan mlody powinien na kolanach ja prosic o wpuszczenie!!!!!!!!!!!
tez niezle nie???
aaaaaaaaahhhhhhhhhhhaaaaaaaaahhhhhhhhhh ale bedzie ubaw |
Ostatnio zmieniony przez Edyta Pią Maj 28, 2004 11:46 am, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Madlen_
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 515 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lis 21, 2003 11:34 am
|
|
|
Edyta napisał/a: | pierwsza do lozka powinna wejsc panna mloda (bo nie wypada zeby kobieta pchala sie facetowi do lozka) , a pan mlody powinien na kolanach ja prosic o wpuszczenie!!!!!!!!!!!
tez niezle nie???
aaaaaaaaahhhhhhhhhhhaaaaaaaaahhhhhhhhhh ale bedzie ubaw |
buuuaaahahahaaaaa----------dobre............ |
|
|
|
|
Ania
Wiek: 44 Dołączyła: 18 Lis 2003 Posty: 416
|
Wysłany: Pią Lis 21, 2003 11:39 am Przesądy
|
|
|
No muszę powiedzieć, ze to całkiem niezły pomysł. I na pewno o tym nie zapomnę, już widzę mojego biednego, pijanego misia jak się prosi, żeby go do łóżka wpuścić. hahahahaha |
|
|
|
|
Madlen_
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 515 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lis 21, 2003 11:40 am
|
|
|
Na kolanach nikczemny..... |
|
|
|
|
Edyta
Wiek: 43 Dołączyła: 11 Paź 2003 Posty: 1008 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lis 21, 2003 2:08 pm
|
|
|
no pewnie ze na kolana a jak
wiecie co nie napisalam drugiej czesci tego przesadu, bo jest okropna
teraz mozna sie cieszyc ale ktos inny powiedzial mi znowu ze kto pierwszy polozy sie do lozka ten pierwszy umrze
mam nadzieje ze was to nie przerazilo!!!!
ja jednak nie wierze w ta druga czesc i ciesze sie na mysl o tej pirwszej!!!!!!!!! |
|
|
|
|
gosia
Wiek: 46 Dołączyła: 11 Paź 2003 Posty: 1008 Skąd: własnego M.
|
Wysłany: Pią Lis 21, 2003 7:25 pm
|
|
|
Edytko o tym akurat nie słyszałam ale jest dobre zrób tak to nam potem opowiesz jak cie błagał o pozwolenie do łóżka |
_________________ 31 sierpnia 2002
9 stycznia 2006 - Mati
|
|
|
|
|
Edyta
Wiek: 43 Dołączyła: 11 Paź 2003 Posty: 1008 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lis 21, 2003 11:50 pm
|
|
|
wiesz gosiu na sama mysl juz chce mi sie smiac
no pewnie ze wam opowiem jak sie nad nim znecalam hihihihihih |
|
|
|
|
gosia
Wiek: 46 Dołączyła: 11 Paź 2003 Posty: 1008 Skąd: własnego M.
|
Wysłany: Nie Lis 23, 2003 11:51 am
|
|
|
zobaczysz będzie super |
_________________ 31 sierpnia 2002
9 stycznia 2006 - Mati
|
|
|
|
|
Edyta
Wiek: 43 Dołączyła: 11 Paź 2003 Posty: 1008 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Lis 23, 2003 9:04 pm
|
|
|
wlasnie smialam sie z tego bo mowilam R. ze cale forum bedzie wiedzialo o tym!! |
|
|
|
|
gosia
Wiek: 46 Dołączyła: 11 Paź 2003 Posty: 1008 Skąd: własnego M.
|
Wysłany: Nie Kwi 18, 2004 2:50 pm
|
|
|
Jeszcze cos znalazłam
Nie należy brać ślubu w poniedziałek, ponieważ "od poniedziałku nie warto zaczynać" oraz w piątek gdyż "w piątek zły początek".
Małżeństwo powinno się zawierać w miesiącach, w których nazwach występuje literka "r".
Nakrycie buta pana młodego rąbkiem sukni oznacza, że panna młoda będzie go trzymać po pantoflem.
Upadek obrączek nie wróży nic dobrego. Powinien je podnieść ksiądz!
Wsunięcie obrączki do końca palca panny młodej oznacza, że zostanie zdominowana w małżeństwie.
Pan młody przenosi pannę młodą przez próg by się nie potknęła, ponieważ zapewni to brak potknięć w przyszłym związku.
Na początku uroczystości weselnej para młoda otrzymuje dwa kieliszki - jeden z wódką, drugi z wodą. Ten kto wypije wódkę, będzie dominował w związku |
_________________ 31 sierpnia 2002
9 stycznia 2006 - Mati
|
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Kwi 18, 2004 11:39 pm
|
|
|
Wczoraj w "Europa da się lubić" mówili że panna młoda nie powinna śpiewać na swoim weselu. Ale czemu to nie wiem. W każdym razie mi się ten przesąd bardzo podoba i jakby co będę się na niego powoływać żeby nie urazić słuchu gościom. |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
gosia
Wiek: 46 Dołączyła: 11 Paź 2003 Posty: 1008 Skąd: własnego M.
|
Wysłany: Pon Kwi 19, 2004 5:59 pm
|
|
|
Ja tam spiewałam na swoim weselu |
_________________ 31 sierpnia 2002
9 stycznia 2006 - Mati
|
|
|
|
|
tweety
Wiek: 40 Dołączyła: 31 Sty 2004 Posty: 258 Skąd: łódź/londyn
|
Wysłany: Pon Kwi 19, 2004 9:08 pm
|
|
|
gosia napisał/a: | Jeszcze cos znalazłam
Pan młody przenosi pannę młodą przez próg by się nie potknęła, ponieważ zapewni to brak potknięć w przyszłym związku.
|
Ze mną chyba by miał problem |
_________________
Zeby Tobie Gość slonko ciagle swiecilo |
|
|
|
|
gosia
Wiek: 46 Dołączyła: 11 Paź 2003 Posty: 1008 Skąd: własnego M.
|
Wysłany: Pon Kwi 19, 2004 9:09 pm
|
|
|
Tweety nie bedzie tak żle |
_________________ 31 sierpnia 2002
9 stycznia 2006 - Mati
|
|
|
|
|
tweety
Wiek: 40 Dołączyła: 31 Sty 2004 Posty: 258 Skąd: łódź/londyn
|
Wysłany: Pon Kwi 19, 2004 9:32 pm
|
|
|
Zawsze mozna zadzwonic po dźwig |
_________________
Zeby Tobie Gość slonko ciagle swiecilo |
|
|
|
|
*Asiek
Moderator Czarownica vel Anioł
Dołączyła: 05 Sty 2004 Posty: 2217 Skąd: Kiedyś Łódź
|
Wysłany: Pon Kwi 19, 2004 9:35 pm
|
|
|
tweety napisał/a: | Zawsze mozna zadzwonic po dźwig |
Tweety, dacie radę bez dźwigu.
No chyba, że naprawdę jest między Wami taka duża różnica wagi... Coś na pewno wymyślicie! |
_________________
|
|
|
|
|
tweety
Wiek: 40 Dołączyła: 31 Sty 2004 Posty: 258 Skąd: łódź/londyn
|
Wysłany: Pon Kwi 19, 2004 9:40 pm
|
|
|
Spoko spoko. Jakos sobie poradzimy. Rafał to silny chłopczyk |
_________________
Zeby Tobie Gość slonko ciagle swiecilo |
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Kwi 19, 2004 10:35 pm
|
|
|
Tweety, trening czyni mistrza. |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
tweety
Wiek: 40 Dołączyła: 31 Sty 2004 Posty: 258 Skąd: łódź/londyn
|
Wysłany: Sro Kwi 21, 2004 10:00 am
|
|
|
chyba troszeczke zeszlysmy z tematu |
_________________
Zeby Tobie Gość slonko ciagle swiecilo |
|
|
|
|
aniaza
Wiek: 44 Dołączyła: 06 Maj 2004 Posty: 48 Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: Pią Maj 07, 2004 4:19 pm
|
|
|
Ja się zastanawiam czy można mieć coś starego i pożyczonego 2w1? |
_________________ [url=http://www.TickerFactory.com/]
[/url]
Ślubowałam 03.07.2004r. |
|
|
|
|
*Asiek
Moderator Czarownica vel Anioł
Dołączyła: 05 Sty 2004 Posty: 2217 Skąd: Kiedyś Łódź
|
Wysłany: Pią Maj 07, 2004 4:40 pm
|
|
|
aniaza napisał/a: | Ja się zastanawiam czy można mieć coś starego i pożyczonego 2w1? |
Aniaza, ja tak miałam : zlotą bransoletkę od mojej kuzynki. |
_________________
|
|
|
|
|
lesia
Wiek: 48 Dołączyła: 26 Lut 2004 Posty: 154 Skąd: lodz
|
Wysłany: Pią Maj 07, 2004 5:55 pm
|
|
|
Podobno pannie mlodej nie wolno samej odbierac z salonu i jej niesc , bo to wrozy nieszczescie, czy ktos o tym slyszal? |
_________________ lesia
wedding day 19 06 2004 |
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Maj 07, 2004 6:59 pm
|
|
|
Lesiu, chodzi o suknię? Pierwsze słyszę. Ale z czysto praktycznych powodów wezmę po odbiór wysokiego tatę, żeby nie szurać suknią po chodniku. |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
dagmara
Wiek: 45 Dołączyła: 10 Mar 2004 Posty: 212 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Maj 07, 2004 9:33 pm
|
|
|
Podobno nie można pannie młodej wynieść sukni ze sklepu. |
|
|
|
|
gosia
Wiek: 46 Dołączyła: 11 Paź 2003 Posty: 1008 Skąd: własnego M.
|
Wysłany: Pią Maj 07, 2004 10:31 pm
|
|
|
lesia napisał/a: | Podobno pannie mlodej nie wolno samej odbierac z salonu i jej niesc , bo to wrozy nieszczescie, czy ktos o tym slyszal? |
Pierwsze słysze
Nawet nie pamietam czy ja suknie wynosiłam czy mój D.
To było tak dawno |
_________________ 31 sierpnia 2002
9 stycznia 2006 - Mati
|
|
|
|
|
niuniab
Wiek: 48 Dołączyła: 01 Lut 2004 Posty: 121 Skąd: Sopot
|
Wysłany: Sob Maj 08, 2004 3:50 pm
|
|
|
dagmara napisał/a: | Podobno nie można pannie młodej wynieść sukni ze sklepu. |
A moją odebrała moja mama i mnie nawet przy tym nie było. Rano poszłam na ostatnią przymiarkę i wszystko było ok, więc zostawiłam ją tam i moja mama wieczorem pojechała ją odebrać |
_________________ Ślub 12.06.2004 |
|
|
|
|
*Asiek
Moderator Czarownica vel Anioł
Dołączyła: 05 Sty 2004 Posty: 2217 Skąd: Kiedyś Łódź
|
Wysłany: Sob Maj 08, 2004 3:53 pm
|
|
|
dagmara napisał/a: | Podobno nie można pannie młodej wynieść sukni ze sklepu. |
U mnie wyniosła suknię pani z salonu (wcześniej nie słyszałam o w/w przesądzie) a ja poniosłam ją do samochodu, w którym czekał narzeczony (nie chciałam, żeby poszedł ze mną do salonu, bo nie byłam pewna, czy suknia będzie już zapakowana, a nie chciałam, żeby ją zobaczył ). |
_________________
|
|
|
|
|
Sisi
Wiek: 43 Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 278 Skąd: Nijmegen
|
|
|
|
|
gosiaczek
Dołączyła: 27 Sie 2004 Posty: 645 Skąd: stąd i z owąd
|
Wysłany: Sob Lut 12, 2005 10:52 pm
|
|
|
Patent na bogactwo sprzedany przez panią doktor, z którą miałam zajęcia:
Panna młoda powinna mieć przy sobie własnoręcznie uszyty portfelik w kształcie rybki, z pieniążkiem w środku.
I uszyję sobie sobie takie portfelik ) Na bogactwo i tak będziemy musieli razem zapracować, ale zrobię to przez sympatię dla osoby, dzięki której lubie to, co robię |
|
|
|
|
opium
Wiek: 43 Dołączyła: 29 Wrz 2004 Posty: 181 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Lut 13, 2005 7:43 pm
|
|
|
gosia napisał/a: | ... Na początku uroczystości weselnej para młoda otrzymuje dwa kieliszki - jeden z wódką, drugi z wodą. Ten kto wypije wódkę, będzie dominował w związku |
Apropos tego przesądu, to ja słyszałam, że ten komu się trafi wódka będzie miał bardziej gorzkie życie... |
|
|
|
|
joa
Dołączyła: 02 Wrz 2004 Posty: 161 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lut 14, 2005 4:28 pm
|
|
|
Qrcze, czyli temet PRZES?DY CZ??? PIERWSZA sugeruje, ze nastapi jeszcze część 2 i 3?
I jak tu ktoś przesądny może wyjśc za mąż....nie da sie |
|
|
|
|
aggna
Dołączył: 04 Sty 2005 Posty: 319 Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: Czw Lut 24, 2005 4:20 pm
|
|
|
Przesądy
Miesiąc
Wyznaczenie daty ślubu najlepiej planować:
-w miesiącach, które w swej nazwie mają literkę "r", -w Boże Narodzenie, -w karnawale, -w ?więta Wielkanocne. Nie poleca się natomiast składać przysięgi ślubne w maju, listopadzie, w dniu 1 kwietnia (ze względu na prima aprilis), a także w adwencie i wielkim poście.
Suknia ślubna
Aż do chwili ceremonii ślubnej suknia panny młodej nie powinna być pokazywana panu młodemu. Oglądanie kreacji przez narzeczonego, a także pomoc w jej wyborze wróży bowiem niezgodę w małżeństwie. Narzeczona musi pamiętać, iż strój ślubny może zakładać przed uroczystością tylko wtedy, jeśli zachodzi taka konieczność, np. przymiarka. Paradowanie w sukni dla samej tylko przyjemności, niesie złą wróżbę.
Strój ślubny
Ubierając się do ślubu panna młoda powinna pamiętać, aby mieć na sobie: coś białego (symbolu czystości uczuć), coś niebieskiego (zazwyczaj jest to podwiązka)-kolor ten wróży wierność wybranka, coś pożyczonego (dla zapewnienia przychylności rodziny męża), coś starego (by w trudnych chwilach nie zabrakło pomocy krewnych i przyjaciół), coś nowego (symbolu dostatku).
Drobiazgi
Warto pamiętać, aby idąc do ołtarza zaopatrzyć się w następujące drobiazgi: w szwie sukni panny młodej powinny się znaleźć: kryształek cukru i okruszek chleba, do bucika panny młodej należy wsunąć pieniążek, w kieszeni pana młodego nie powinno zabraknąć drobnych. Zapewni to dostatek rodzinie.
Ptaki
Wypatrzenie przed ceremonią ślubną gołębia lub sroki przynosi szczęście w przeciwieństwie do napotkania na swej drodze wron, czy kruków.
Pogoda
Piękna, słoneczna pogoda w dniu ślubu, to marzenie każdej pary młodej. Niesie ona ze sobą pomyślną wróżbę zapewniając przyszłym małżonkom szczęście. Niedobrze jest natomiast, gdy w tym czasie słońce przybierze czerwoną barwę lub gdy słychać grzmoty. Mały deszczyk tym czasem uważany jest za Boże błogosławieństwo.
Droga
Nie wolno państwu młodym zawracać z drogi do kościoła. Jeśli nawet o czymś zapomnieli, powinni skorzystać z pomocy krewnych lub przyjaciół. Nie powinno się również robić zbyt długich postojów, bo może to zaważyć na życiu małżeńskim.
Uśmiech i łzy
Panna młoda powinna iść do ołtarza ze szczęściem wypisanym na twarzy. Taką drogę bowiem, zapewni sobie na resztę małżeńskiego życia. Jeżeli jednak pojawią się łzy wzruszenia, czy szczęścia, to nie należy ich powstrzymywać, gdyż zamienią się one w wielką radość.
Welon
Piękna ozdoba panny młodej potrafi być czasami niesforny i jak gdyby żył własnym życiem, nie układa się jak należy. Biada jednak pannie młodej, która idąc do ołtarza, albo podczas uroczystości ślubnej, obejrzy się za siebie i sprawdzi, czy welon jest ładnie ułożony. Aby zapobiec takiej sytuacji, należy porosić o pomoc świadkową aby w razie potrzeby go poprawiła.
Przewaga
Przewagę w małżeństwie można sobie zapewnić w następujący sposób: kiedy ksiądz przykryje ręce stułą, ta dłoń która znajdzie się na górze, zapewni jej właścicielowi przewagę, symboliczne okręcenie partnera wokół siebie, może zapewnić moment, gdy nowożeńcy po skończonej ceremonii odwracają się od ołtarza i zmierzają ku wyjściu,gdy przed kościołem posypią się na parę młodą drobne, ten kto szybciej i więcej ich zbierze, będzie w rodzinie "trzymał kasę".
Obrączki
Nie wolno ich zgubić ani zapomnieć. Nie powinno się również dopuścić, by upadły na ziemię. Jeżeli już się tak stanie, to schylić się po nie może wyłącznie ksiądz, ministrant, urzędnik lub świadek. W żadnym razie nie mogą ich podnieść państwo młodzi. Aby nie zapeszyć małżeństwa i nie sprowokować złych mocy narzeczona nie powinna jej w ogóle oglądać. Może to uczynić dopiero, gdy poczuje ją na palcu.
Pocałunek
Po zakończeniu uroczystości ślubnej, młoda małżonka musi zadbać, aby jej wybranek złożył na jej ustach gorący pocałunek. To zapewni jej wierność małżonka.
Noszenie na rękach
Jeżeli świeżo upieczona małżonka potknie się przekraczając próg domu (również weselnego),ściągnie nieszczęście nie tylko na siebie, ale także na swoją nową rodzinę. Aby ją ( i siebie) przed tym ustrzec, małżonek powinien przenieść ją przez próg.
Taniec
Nowożeńcy powinni jako pierwsi pojawić się na parkiecie i jako jedyna para odtańczyć pierwszy taniec. Jeśli młodym plączą się kroki, to w życiu może być podobnie - będą zmierzać w różne strony |
|
|
|
|
Bartosz
Wiek: 44 Dołączył: 19 Lut 2005 Posty: 83 Skąd: łódź
|
Wysłany: Pią Lut 25, 2005 10:07 am
|
|
|
Jestem przerazony. Az na tyle rzeczy musze uwazac. Juz ja sie postaram o dominacje w zwiazku |
|
|
|
|
opium
Wiek: 43 Dołączyła: 29 Wrz 2004 Posty: 181 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lut 25, 2005 10:34 am
|
|
|
Nie czytam tego tematu, ani podobnych. Jak się nie wie to się człowiek nie stresuje. Niby nie jesteśmy przesądni, a jakoś tak te przesądy... |
|
|
|
|
megi
Firma
Wiek: 42 Dołączyła: 16 Lut 2005 Posty: 739 Skąd: łódź
|
Wysłany: Sro Mar 02, 2005 7:00 pm
|
|
|
To jest tylko działanie na psychike człowieka, a napewno nie wiecie o tych zababonach ktore są w innym mieście, rejonie polski, napewno każda z nas , każdy złamie choć jeden przesąd i nawet o tym nie wie, A ten przesad co z rózami w bukiecie ślubnym,że przynosi nieszczęscie! a co druga para ma roze w wiązance to jak to jest??/ |
_________________
|
|
|
|
|
pipi
Wiek: 47 Dołączyła: 11 Lut 2004 Posty: 902 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Mar 03, 2005 12:14 pm
|
|
|
Moja kwiaciarka mi mówiała wręcz na odwrót, że w każdej wiązance ślubnej musi być co najmniej jedna czerwona róża, chociaż bardzo dobrze schowana żeby jej nie było widać .
Także każdy przesąd wedle własnego uznania |
|
|
|
|
megi
Firma
Wiek: 42 Dołączyła: 16 Lut 2005 Posty: 739 Skąd: łódź
|
Wysłany: Pią Mar 04, 2005 6:29 pm
|
|
|
zgadzam się ale już tyle razy o tym słyszalam, że róże sobie odpuszcze i tak wybrałam coś innego, nie pasują do mojej sukienki! |
_________________
|
|
|
|
|
IKA
Wiek: 42 Dołączyła: 05 Mar 2005 Posty: 8 Skąd: z krzesła
|
Wysłany: Nie Mar 20, 2005 4:43 pm
|
|
|
Ja słyszałam jeszcze ze w noc przed slubem Panna Młoda powinna położyc swoje slubne buty na parapecie zeby wlecialo w nie szczęście, żeby rzadzic w małzenstwem przy siadaniu w Kościele nakryc rąbkiem sukni but pana mlodego. Wiem również z pewnych źródeł ze nie powinno się zanosić kwiatów otrzymanych w Kościele na cmentarz, a słyszałam o takich przypadkach ze ktos tak zrobil.... |
_________________ 12 sierpień 2006 |
|
|
|
|
gambi
Wiek: 44 Dołączyła: 05 Sty 2005 Posty: 509 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Mar 21, 2005 5:52 pm
|
|
|
IKA napisał/a: | Wiem również z pewnych źródeł ze nie powinno się zanosić kwiatów otrzymanych w Kościele na cmentarz, a słyszałam o takich przypadkach ze ktos tak zrobil.... |
Ja tez slyszalam o tym przesadzie, ale przesad jak to przesad...
znam pare, ktora zaniosla kwiaty na groby zmarlych i sa ze soba nadal szczesliwi po 27 latach malzenstwa... |
_________________
Miłego dnia Gość |
|
|
|
|
gosiaczek
Dołączyła: 27 Sie 2004 Posty: 645 Skąd: stąd i z owąd
|
Wysłany: Pią Cze 03, 2005 9:11 am Re: Przesądy cz. 1
|
|
|
gosia napisał/a: |
Wróżba mówi, że ta osoba, która odchodząc od ołtarza, okręci swojego małżonka, będzie kierować także w małżeństwie (mąż mnie okręcił)
|
Hehe, podobno to działa również i tak, że kto za kim pójdzie, ten będzie ulegał. No i mój Prawie Mąż niby nic, a kombinuje, żeby figura MB, pod którą zamierzamy zostawić kwiaty, nie była jednak z prawej strony ))) I nie przyzna się o co chodzi |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Pon Paź 03, 2005 7:22 pm
|
|
|
Wiecei, przesądy przesądami, a ja jakoś nie wyobrażam sobie okrążania Pana Młodego w sukni i welonie... Poza tym co to za gentelmen, co okręca kobietę, zamiast sam ją obejść?
Heh, może te argumenty przemówią do mojego Ł. i |
|
|
|
|
bajeczka
Wiek: 44 Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 940 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Paź 18, 2005 8:15 pm
|
|
|
A słyszeliście o zakazie przymierzania obrączki przez inne osoby oprócz panny młodej |
_________________
Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość |
|
|
|
|
|