Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
Żelowe bransoletki
Autor Wiadomość
Żaneta 
Jestem mamusią

Wiek: 40
Dołączyła: 17 Lip 2005
Posty: 925
Skąd: ŁÓDŹ
Wysłany: Sro Wrz 21, 2005 8:03 pm   ?elowe bransoletki

Cały świat "zwariował" na punkcie żelowych bransoletek które jako pierwszy stworzył 7-krotny zwycięzca Tour De France- Lance Armstrong. W 1996 wykryto u niego raka jąder. Jeszcze w trakcie leczenia założył fundację której symbolem stałą się żółta żelowa bransoletka z napisem "Live Strong" (?yj Mocno). ?eby nie być gorszym pomysł spapugowała Nike. Tyle że dwie bransoletki splecione ze sobą : Stand Up Speak Up (wstań i mów) przeciw rasizmowi. Biała- symbol fundacji zainicjowanej przez wokaliste U2 Bono z napisem "ONE". Co znaczą pozostałe kolory: niebieska - solidarność z ofiarami tsunami, czerwona- wspiera chorych na AIDS, fioletowa - walkę z narkotykami, różowa - z rakiem piersi, błekitna - z rakiem macicy. Różne modele bransoletek na stronie www.bwild.com. Dostepne w "Twoim Stylu". Symbol kampanii Różowej Wstążki. Różowa, z napisem Twój Styl Twoje ?ycie.
Nosicie żelowe bransoletki? Podobają się Wam?




_________________
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Wrz 21, 2005 8:08 pm   

Pomysł sam w sobie fajny, ale nie lubie takich akcji... Poza tym nieważne czy nosi sie bransoletkę, ważne co sie myśli i co się robi :)
_________________

 
 
 
bajeczka 


Wiek: 44
Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 940
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Wrz 21, 2005 8:27 pm   

Nie lubię takich akcji, owczego pędu. Jak chce sie komus pomóc to niekoniecznie trzeba to rozgłaszać całemu światu. :)
_________________


Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość :)
 
 
 
Kot 


Wiek: 45
Dołączyła: 27 Kwi 2005
Posty: 1423
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Wrz 22, 2005 8:23 am   

Podoba misię ta akcja :30:
_________________
... pamiętasz była jesień....

 
 
Misiamo 

Wiek: 47
Dołączyła: 13 Cze 2005
Posty: 241
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Wrz 22, 2005 10:48 am   

bajeczka napisał/a:
Nie lubię takich akcji, owczego pędu. Jak chce sie komus pomóc to niekoniecznie trzeba to rozgłaszać całemu światu. :)


Zgadzam się. W zasadzie to za bardzo nie wiem w jaki sposób taka akcja ma pomóc ludziom potrzebujacym? Wydaje mi się, że to po pierwsze moda, która niewiele wspólnego ma z bezinteresowną pomocą (koleżanka X ma żółtą bransoletkę, to ja też będę miała żółtą i do tego białą ;) ). Po drugie sądzę, że na tym zarabiają przede wszystkim producenci żelowych (silikonowych) bransoletek. Nie wiem, może sie mylę??
 
 
Żaneta 
Jestem mamusią

Wiek: 40
Dołączyła: 17 Lip 2005
Posty: 925
Skąd: ŁÓDŹ
Wysłany: Czw Wrz 22, 2005 12:26 pm   

No wlaśnie mnie też się to nie podoba,ale czekalam na Wasze opinie!
Wlaśnie na tym zarabiają glównie producenci,a te kiczowate bransoletki........
Ludzie gonią za modą,a nie myślą o tym,że to ma pomagać!
Kupując w odpowiednim miejscu takową silikonową ozdóbkę dajemy jakieś pieniądze na cele charytatywne,ale kupując w normalnym sklepie to co to komu daje?
bransoletki do niczego nie pasują,mają beznadziejne kolory,a i tak nie wszyscy wiedzą o co cgodzi i po co to w ogóle jest!
Nie podoba mnie się ta akcja i nie będę tego nosila!
_________________
 
 
Edi 

Wiek: 41
Dołączyła: 24 Cze 2005
Posty: 430
Skąd: sprzed komputera
Wysłany: Czw Wrz 29, 2005 6:46 pm   

?aneta napisał/a:
Wlaśnie na tym zarabiają glównie producenci,a te kiczowate bransoletki........
Ludzie gonią za modą,a nie myślą o tym,że to ma pomagać!
Kupując w odpowiednim miejscu takową silikonową ozdóbkę dajemy jakieś pieniądze na cele charytatywne,ale kupując w normalnym sklepie to co to komu daje?
bransoletki do niczego nie pasują,mają beznadziejne kolory,a i tak nie wszyscy wiedzą o co cgodzi i po co to w ogóle jest!
Nie podoba mnie się ta akcja i nie będę tego nosila!


Zgadzam się z tobą w zupełności. Jak mam komuś pomóc nosząc bransoletkę??
\Ten pomysła wcale do mnie nie przemawia.
_________________
Ja chce powtórki z 23 września 2006 !! !

 
 
Żaneta 
Jestem mamusią

Wiek: 40
Dołączyła: 17 Lip 2005
Posty: 925
Skąd: ŁÓDŹ
Wysłany: Czw Wrz 29, 2005 8:52 pm   

Dzięki Edi,że się ze mną zgadzasz!
_________________
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Sob Paź 01, 2005 9:43 am   

To coś jak noszenie różowej bądź czerwonej wstążeczki: rak piersi / aids...
Ani mnie takie gesty ziębią ani parzą... demonstrowanie swojej solidarności z chorymi może i jest dla kogoś ważne, ale większość ludzi noszących te bransoletki nawet nie wie czemu to ma służyć... dobierają je np. pod kolor stroju :?
_________________

 
 
 
Marti 

Wiek: 45
Dołączyła: 13 Lut 2005
Posty: 115
Skąd: łódź
Wysłany: Sob Paź 15, 2005 9:23 am   

Czyny i poglądy się liczą, a nie noszenie żelowej bransoletki. Komercja i tyle.
 
 
bajeczka 


Wiek: 44
Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 940
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Paź 15, 2005 10:58 am   

Pominę juz fakt, że wg mnie są po prostu brzydkie :wink:
_________________


Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość :)
 
 
 
Oli 

Wiek: 44
Dołączyła: 12 Paź 2005
Posty: 143
Skąd: Lodz
Wysłany: Nie Paź 30, 2005 4:43 pm   

Ja ich nie lubie, ale wiem, ze w Anglii i Hiszpanii tu gdzie mieszkam w lato byly bardzo popularne..
_________________
[url=http://www.pour-bientot.com][img]http://www.pour-bientot.com/3785696-1
 
 
szczako 

Wiek: 44
Dołączyła: 11 Lis 2005
Posty: 2216
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lip 19, 2006 1:36 pm   

żółtą branzoletkę Armstronga chętnie bym założyła. popieram jego akcję, czytałam książkę, wiem przez co przeszedł i jeżeli to, że będzie sprzedawał żelowe branzoletki ma pomóc w leczeniu, szukaniu lekarstwa, rekonwalescencji, to ja jestem na TAK!!

a tutaj, co prawda nie bransoletki, ale też ciekawa akcja:
http://www.youthaids-aldo.org/
_________________
Ostatnio zmieniony przez szczako Sro Lip 19, 2006 10:41 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
FifthAvenue 


Wiek: 47
Dołączyła: 23 Lut 2006
Posty: 1028
Skąd: Lodz
Wysłany: Sro Lip 19, 2006 3:51 pm   

Moda jak kazda inna niestety. Jesli moze to komus w czymkolwiek pomoc to fajnie. jesli nie, pewnie za chwile i tak przeminie i bedzie po sprawie.
Ja bransoletki uwielbiam i nosze kilka, ale wszystie srebrene. Z tego powodu chociazby te zelowe jakos nie tak bardzo mi pasuja... Ale tutaj w Londynie caly czas sa "modne". Wszystkie organizacje charytatywne je maja. Najwiekszy szal juz przeminal, ale ciagle jeszcze sa.
_________________
DON'T HATE ME BECAUSE I'M BEAUTIFUL.HATE ME BECAUSE YOUR MAN THINKS I AM !


[/url]
 
 
misia-misia 
Working Mom :)


Wiek: 43
Dołączyła: 04 Sty 2006
Posty: 1643
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lip 19, 2006 5:22 pm   

Ideę popierałam do pewnego czasu...
O ile na samym początku wprowadzenia akcji najważniejsza była intencja. Nosisz bransoletkę-jesteś z nami, popierasz nasze działania, wspierasz nas.
Teraz jest to "chłyt martedindody" w czystej postaci.
Nic lepiej się nie sprzedaje jak modna bransoletka.
Dawniej była symbolem wsparcia, dodawania otuchy (przynajmniej tak to odbierałam).Teraz jest modnym gadżetem. Chcesz liczyć się w towarzystwie-załóż zółtą bransoletkę. Masz bransoletkę - jesteś cool. I tak jak juz ktoś w poście wspomniał...teraz nie nosisz bransoletki dla idei tylko dla koloru. dziś zakładam żółtą bo mi pasuje do bluzki. Jutro założę czerwoną bo akurat świetnie skomponuje sie z sukienką...I wcale to nie oznacza ze dziś jestem duchem i myślami z osobami chorymi na raka a jutro będę wspierac chorych na AIDS.
I gdzie tu sens ...
_________________
 
 
 
FifthAvenue 


Wiek: 47
Dołączyła: 23 Lut 2006
Posty: 1028
Skąd: Lodz
Wysłany: Czw Lip 20, 2006 9:14 am   

Ja mysle, ze jesli pieniadze ze sprzedazy takich bransoletek ida faktycznie na dobry cel... to co za roznica tak naprawde kto je nosi i czy sa modne.....Najwazneiejsze jest w tym wszystkim, zeby pomoc. W ten sam sposob mozna przeciez zadawac pytania, czy ludzie, ktorzy ida na koncert charytatywny ida faktycznie z potrzeby serca, kupuja bilet, zeby wesprzec dana akcje, czy po prostu ida na dobry koncert a jednoczesnie maja swiadomosc, ze pieniazki ida na dobry cel ?
W Londynie jest mnostwo tak zwanych "charity shops"... British Heart Foundation, Oxfam, Cancer Research itd.. w sklepach tych mozna kupic co tylko dusza zapragnie, od ksiazek, przez naczynia, gry, ubrania do bizuterii itd. Czasami mozna kupic naprawde fajne, niepowtarzalne rzeczy za bardzo niewielkie pieniadze. I czy naprawde wszyscy kupujacy kupuja dlatego, ze to sklepy charytatywne ?
_________________
DON'T HATE ME BECAUSE I'M BEAUTIFUL.HATE ME BECAUSE YOUR MAN THINKS I AM !


[/url]
 
 
misia-misia 
Working Mom :)


Wiek: 43
Dołączyła: 04 Sty 2006
Posty: 1643
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lip 20, 2006 1:30 pm   

Dobrze, z czymś takim się zgodzę jeśli pieniądze ze sprzedaży takich bransoletek zasilą konto jakiejs fundacji czy w jakikolwiek sposób pomogą potrzebującym.
Ale nie bardzo wierzę w to ze na stoiskach w hipermarketach, gdzie sprzedawane są takie bransoletki (albo w sklepach z ciuchami) ,że z tych źródeł pieniądze przechodza na konto fundacji.
Albo bransoletki sprzedawane na allegro czy dodawane do gazet.
To już raczej watpliwa "pomoc" dla potrzebująch.
_________________
 
 
 
FifthAvenue 


Wiek: 47
Dołączyła: 23 Lut 2006
Posty: 1028
Skąd: Lodz
Wysłany: Czw Lip 20, 2006 1:40 pm   

misia-misia napisał/a:

Albo bransoletki sprzedawane na allegro czy dodawane do gazet.
To już raczej watpliwa "pomoc" dla potrzebująch.


Tak, wtedy to juz jest po prostu moda :-) A wiadomo jak to z moda jest - jedni za nia podazaja, inni nie. Niektorym sie podoba, innym nie.
_________________
DON'T HATE ME BECAUSE I'M BEAUTIFUL.HATE ME BECAUSE YOUR MAN THINKS I AM !


[/url]
 
 
misia-misia 
Working Mom :)


Wiek: 43
Dołączyła: 04 Sty 2006
Posty: 1643
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lip 20, 2006 9:13 pm   

Co mi się jeszcze przypomniało...aktorki i aktorzy którzy zakładają bransoletki z okazji np. jakiego dnia typu Dzien walki z AIDS. Wtedy gro aktorów i aktorek oraz prezenterów TV zakłada takowe bransoletki i dumnie głosi że wspierają osoby chore... Bujda na resorach i czysta kampania na swój własny koszt by wypasc jak najlepiej przed kamerami i zdobyc grono wielbicieli...
_________________
Ostatnio zmieniony przez misia-misia Czw Lip 20, 2006 9:15 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
FifthAvenue 


Wiek: 47
Dołączyła: 23 Lut 2006
Posty: 1028
Skąd: Lodz
Wysłany: Pią Lip 21, 2006 10:55 am   

misia-misia napisał/a:
gro aktorów i aktorek oraz prezenterów TV zakłada takowe bransoletki i dumnie głosi że wspierają osoby chore... Bujda na resorach i czysta kampania na swój własny koszt by wypasc jak najlepiej przed kamerami i zdobyc grono wielbicieli...


Misiu... takie sa niestety reguly mediow i showbusinessu.... To lepiej, zeby prezenterzy i aktorzy darowali sobie, zeby "wypieli sie" na caly swiat i akcje charytatywne ? tak naprawde to ludzie jak wszyscy inni, z tym malym wyjatkiem, ze oni faktycznie moga troche pomoc. Nawet jesli sami nie przeznacza 1/2 swoich zarobkow na szczytne cele - moga zachecic rzesze ludzi do kupna takiej bransoletki... a jesli nawet nie, to gdzies tam w spoleczenstwie wlasnie przez takie "akcje" zakorzeni sie swiadomosc problemu. A to wedlug mnie juz bardzo duzo. Jesli ludzie zaczna zdawac sobie sprawe jakie problemy i tragedie dotykaja innych to moze bedzie to pierwszy krok do tego, zeby bylo lepiej ?
Ja nigdy nie oceniam czy czyjes intencje sa w takich przypadkach szczere czy nie... zastanawiam sie, czy mam wlasciwie do tego prawo. Gdybym sama robila w takich kwestiach tyle ile powinnam/ile moge... to co innego. Ale wiem, ze sama moglabym pomoc wiecej, wiec dlaczego mialabym nagle sie krzywic, ze np taka Hanna Smoktunowicz wystapila w wieczornych wiadomosciach z zelowa bransoletka "niby" w celach charytatywnych...
_________________
DON'T HATE ME BECAUSE I'M BEAUTIFUL.HATE ME BECAUSE YOUR MAN THINKS I AM !


[/url]
 
 
misia-misia 
Working Mom :)


Wiek: 43
Dołączyła: 04 Sty 2006
Posty: 1643
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Lip 21, 2006 12:53 pm   

Owszem jeśli Popierają i Działają na rzecz chorych.To ok. Nie mam pretensji.
Ale takie afiszowanie się z bransoletką na jakims bankiecie czy zorganizowanym koncercie...lekka przesada.Albo fotografowanie się z bransoletką: o zobaczcie mam bransoletkę to jestem cool. A na pytanie czy pomagasz potrzebującym i chorym odpowiada się...nosze bransoletke!
To jest pomoc?Nie podaję tu konkretnego przykładu gwiazdy lub gwiazd show biznesu ale takowe "aparaty" są.
Ja tu mówię o tych zadufanych w sobie "gwiazdach i gwiazdkach" które na konkretną imprezę zakładają konkretny symbol... bo tak wypada.
_________________
 
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Pią Lip 21, 2006 1:38 pm   

Zgadzam się z 5th - nawet jeśli taka bransoletka na ręce znanej osoby wzbudzi czyjeś zainteresowanie sprawą, wciągnie kogoś w akcję pomocy - to warto ją założyć nawet raz w roku. Co w tym złego?
_________________
chez alma |
 
 
FifthAvenue 


Wiek: 47
Dołączyła: 23 Lut 2006
Posty: 1028
Skąd: Lodz
Wysłany: Pią Lip 21, 2006 1:42 pm   

misia-misia napisał/a:
Ja tu mówię o tych zadufanych w sobie "gwiazdach i gwiazdkach" które na konkretną imprezę zakładają konkretny symbol... bo tak wypada.


Ano. Na tym polegaja uroki mody i gwiazdorstwa :-) W towarzystwie wypada :) Teraz zelowe bransoletki, jutro znow cos innego... a zycie toczy sie dalej.
ja tam do nikogo o nic pretensji nie mam. Nosi bo pomaga - super, szanuje, podziwiam. Nosi, bo lubi kawalek gumy owiniety wokol nadgarstka - prosze bardzo. Ja na szczescie nie bywam w takim towarzystwie, ze musialabym cos nosic "bo wypada" :-)

Fifth-Luzaczka
_________________
DON'T HATE ME BECAUSE I'M BEAUTIFUL.HATE ME BECAUSE YOUR MAN THINKS I AM !


[/url]
 
 
misia-misia 
Working Mom :)


Wiek: 43
Dołączyła: 04 Sty 2006
Posty: 1643
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Lip 21, 2006 4:31 pm   

Alma_ napisał/a:
Zgadzam się z 5th - nawet jeśli taka bransoletka na ręce znanej osoby wzbudzi czyjeś zainteresowanie sprawą, wciągnie kogoś w akcję pomocy - to warto ją założyć nawet raz w roku.


Chciałabym w to wierzyć....Raczej zainteresuje się dla modnego gażetu a nie dla idei...

Cytat:
Co w tym złego?


Niby nic.Skoro ktoś lubi i popiera tzw. szpan... Jego sprawa
_________________
 
 
 
FifthAvenue 


Wiek: 47
Dołączyła: 23 Lut 2006
Posty: 1028
Skąd: Lodz
Wysłany: Pią Lip 21, 2006 4:48 pm   

misia-misia napisał/a:
Skoro ktoś lubi i popiera tzw. szpan...


O mamo. Misiu, wyjdz na ulice... jesli chodzi o "szpan" to taka niewielka zelowa bransoletka jest chyba najsubtelniejsza oznaka szpanu jaka mozna zauwazyc.
Kurcze... wlasciwie dlaczego zaraz wszystko co modne to musi byc szpan ?? ? Troche tego nie rozumiem. kazdy ma inny gust, jednym podoba sie to, innym co innego. Dla mnie szpan to chyba cos innego.. wywyzszanie sie... pokazywanie swojej przewagi "materialnej" (jesli mozna tak to nazwac). Ale taka bransoletka, przeciez to jest tak ogolnie dostepne... KAZDY ale to kazdy moze ja miec jesli tylko zechce. Wszedzie ich pelno, do wyboru, do koloru. Wiec wlasciwie gdzie tu szpan ?
_________________
DON'T HATE ME BECAUSE I'M BEAUTIFUL.HATE ME BECAUSE YOUR MAN THINKS I AM !


[/url]
 
 
fiona83 

Dołączyła: 19 Kwi 2006
Posty: 2952
Skąd: skądinąd
Wysłany: Pią Lip 21, 2006 4:51 pm   

Ja napiszę tyle : na urodziny Szrek kupił mi taką bransoletkę (różową) z napisem LOVE. Za 5 zyli w Bijoux Brigitte. I może jest obciachowa/tandetna itd. Ja mam własne powody dla których ją noszę. I tyle.
Wolny kraj - wolność obyczajów 8)
 
 
misia-misia 
Working Mom :)


Wiek: 43
Dołączyła: 04 Sty 2006
Posty: 1643
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Lip 21, 2006 4:54 pm   

Chyba się nie rozumiemy 5th...
Nie mówię ze same bransoletki i ich idea to szpan.
Ale szpanem nazywam takie nadmierne afiszowanie się z tą bransoletką...
Jak widzę młodzież noszącą po 3-4 takie bransoletki...to jest szpan.
Zresztą ja już kończe ten temat.
Co będzie dalej (czytaj: reszta komentarzy na moje posty) :pomocy: :ban?:
Idę się napić... :drinkuje:
_________________
Ostatnio zmieniony przez misia-misia Pią Lip 21, 2006 4:55 pm, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl