Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
Obowiązki świadków
Autor Wiadomość
just_Kate 

Wiek: 47
Dołączyła: 26 Mar 2004
Posty: 719
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Cze 14, 2004 11:59 pm   Obowiązki świadków

Dziewczyny, wpadłam na pomysł (mam nadzieję że się nie zdubluje), żeby zrobić może jakąś listę obowiązków świadków... Dziś rozmawialiśmy z naszym, i on był strasznie stremowany z powodu obowiązków, którym może nie podołać... :) Może przypomnicie sobie, o co tak naprawdę świadek powinien dbać w czasie ślubu i wesela?

Na pewno:

:arrow: Na ślubie odbiera kwiaty od gości i odnosi je do samochodu
:arrow: Wznosi pierwszy toast za młodych
:arrow: Wznosi jeszcze parę toastów za młodych :wink:
:arrow: pomaga młodemu przy oczepinach

Co jeszcze???
 
 
*Asiek 
Moderator
Czarownica vel Anioł


Dołączyła: 05 Sty 2004
Posty: 2217
Skąd: Kiedyś Łódź
Wysłany: Wto Cze 15, 2004 12:01 am   

Wsio. :)
Jakby co to oczywiście służy pomocą Młodym.
_________________
 
 
Magdzia 


Wiek: 44
Dołączyła: 06 Maj 2004
Posty: 347
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Cze 15, 2004 12:13 am   

Oprocz wczesniej wymienionych

:arrow: wodzirej na weselu
:arrow: odbiera koperty i prezenty i zanosi na przechowanie w bezpieczne miejsce
:arrow: pilnuje by orkiestra i obsluga wesela wypelniala swoje role nalezycie

Tak bylo u mnie.
 
 
 
*Asiek 
Moderator
Czarownica vel Anioł


Dołączyła: 05 Sty 2004
Posty: 2217
Skąd: Kiedyś Łódź
Wysłany: Wto Cze 15, 2004 10:08 am   

Jak widać różnie to wygląda.
U nas świadkowie byli też naszymi honorowymi gośćmi i szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie, żeby pilnowali kelnerów, orkiestry, itp.
Od tego byliśmy my i nasi rodzice.

Tak samo wyglądało, gdy ja byłam druhną.
_________________
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Wto Cze 15, 2004 10:17 am   

Szczerze mówiąc wg mnie także świadek to "honorowe" stanowisko...
_________________

 
 
 
just_Kate 

Wiek: 47
Dołączyła: 26 Mar 2004
Posty: 719
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Cze 15, 2004 10:41 am   

Jasne, że to honorowe stanowisko, siostrzyczki bym przecież za nic nie wykorzystywała :wink:

Ale wiecie, wydaje mi się, że młodzi w tym dniu są w takim stresie, że o paru rzeczach mogą zapomnieć...

Poza tym są pewne tradycje co do roli świadka, jak np. z tym toastem. Myślałam, że może czegoś jeszcze nie wiem...
 
 
Kiwax 


Wiek: 48
Dołączyła: 02 Mar 2004
Posty: 324
Skąd: Łódź/Zgierz
Wysłany: Wto Cze 15, 2004 12:51 pm   

Ja wiem o tym co juz napisałyście:
o kwiatach
o oczepinach

oprócz tego, przed ślubem świadek ma przecież obrączki młodych i to on je daje księdzu przed slubem.


Co do pierwszego toastu to nigdy się z tym nie spotkałam. Co do przechowywania kasy też nie.


Co do pomagania - to na ostatnim weselu mój Marcin był świadkiem i szczerze mówiąc sama czasami miałam nerwy na jego brata, bo go ganiał czasami z takimi pierdołami, że szkoda mówić. Na zasadzie przynieś, wynieś pozamiataj.
_________________
Kiwax zamężny :)
---------------------
 
 
 
*Asiek 
Moderator
Czarownica vel Anioł


Dołączyła: 05 Sty 2004
Posty: 2217
Skąd: Kiedyś Łódź
Wysłany: Wto Cze 15, 2004 12:56 pm   

Kiwax napisał/a:
oprócz tego, przed ślubem świadek ma przecież obrączki młodych i to on je daje księdzu przed slubem.

Tak, to świadek "zajmuje się" obrączkami.
Mój podał nam je na tacce, przy zakładaniu przez nas obrączek świadkowie stali po naszych obu stronach pod ołtarzem.

Kiwax napisał/a:
Co do pierwszego toastu to nigdy się z tym nie spotkałam. Co do przechowywania kasy też nie.

Też się z tym jeszcze nie spotkałam.

Grunt to się za bardzo nie przejmować. Wszystko "samo wyjdzie" spontanicznie.

I proszę, nie "gońcie" tych biednych świadków, oni też są gośćmi a nie ludźmi na posyłki. :roll: Co innego pomoc, a co innego wyręczanie się świadkiem we wszystkim.
_________________
 
 
Kiwax 


Wiek: 48
Dołączyła: 02 Mar 2004
Posty: 324
Skąd: Łódź/Zgierz
Wysłany: Wto Cze 15, 2004 12:59 pm   

Ja, czasami mam chęć bratu Marcina odpłacić pięknym z nadobne (on przecież będzie świadkiem Marcina). Ale z drugiej strony to w sumie po co??

Więc nasi świadkowie będą siedzieć na honorowych miejscach i mam nadzieję, dobrze bawić.
_________________
Kiwax zamężny :)
---------------------
 
 
 
*Asiek 
Moderator
Czarownica vel Anioł


Dołączyła: 05 Sty 2004
Posty: 2217
Skąd: Kiedyś Łódź
Wysłany: Wto Cze 15, 2004 1:02 pm   

Kiwax napisał/a:
Więc nasi świadkowie będą siedzieć na honorowych miejscach i mam nadzieję, dobrze bawić.

I prawidłowo. :graba:
Kiwax, nie masz co się "mścić" :wink: , może ten brat sam dostrzeże różnicę i chociaż trochę głupio się poczuje, że tak ganiał Twojego narzeczonego.
Swoją drogą, po Waszym weselu delikatnie bym mu wskazała tę różnicę w świadkowaniu na Waszych dwóch uroczystościach. :mrgreen:
_________________
 
 
Kiwax 


Wiek: 48
Dołączyła: 02 Mar 2004
Posty: 324
Skąd: Łódź/Zgierz
Wysłany: Wto Cze 15, 2004 1:10 pm   

Wiesz, nie winię go, chociaż on ma taki trochę dziwny charakter (zawsze potrafi się dobrze ustawić). Zganiam to na karb stresu jaki na bank mu towarzyszył przy tym wszystkim. W gruncie rzeczy to naprawdę fajny chłopak i bardzo go lubię. Trochę mi brakuje po tym jak się wyprowadził wieczornych podaguszek czy tańców na podwórku.
_________________
Kiwax zamężny :)
---------------------
 
 
 
Magdzia 


Wiek: 44
Dołączyła: 06 Maj 2004
Posty: 347
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Cze 15, 2004 2:21 pm   

Moim swiadkiem byl moj brat i sam sie zajal tym wszystkim o czym pisalam, nic mu nie narzucalam, wiem ze bardzo mnie kocha i zawsze byl dla mnie jak ojciec ktorego nie mam :( To on ubieral samochod, podwodzil do slubu i byl glownym organizatorem i pomocnikiem, sam z siebie. Jestem mu za to bardzo wdzieczna. :mrgreen:
 
 
 
Asia 

Wiek: 41
Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 551
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Cze 15, 2004 2:44 pm   

Magdzia napisał/a:
Moim swiadkiem byl moj brat i sam sie zajal tym wszystkim o czym pisalam, nic mu nie narzucalam, wiem ze bardzo mnie kocha i zawsze byl dla mnie jak ojciec ktorego nie mam :( To on ubieral samochod, podwodzil do slubu i byl glownym organizatorem i pomocnikiem, sam z siebie. Jestem mu za to bardzo wdzieczna. :mrgreen:


Madziu, w takiej sytuacji to zrozumiałe, że Twój brat to wszystko robił. Pewnie gdyby nie był swiadkiem, tez by pomagał.

U mnie świadkowie na pewno będą odbierać kwiaty, poza tym żadnych obowiązków dla nich nie przewiduję.
_________________
Mój najpiekniejszy dzień - 25 września 2004 r.
 
 
gosia 

Wiek: 46
Dołączyła: 11 Paź 2003
Posty: 1008
Skąd: własnego M.
Wysłany: Wto Cze 15, 2004 8:11 pm   

Nasi swiadkowie pomagali na w zabieraniu od nas kwiatów
i wkładaniu ich do samochodu, a cała reszta w doglądaniu wesela zajmowali sie nasi rodzice :)
_________________
31 sierpnia 2002
9 stycznia 2006 - Mati
 
 
Anion 

Wiek: 40
Dołączyła: 27 Sie 2004
Posty: 240
Skąd: śląsk
Wysłany: Wto Sie 31, 2004 2:45 pm   

?wiadkowie mają obowiązek pamietać o tych wszystkich sprawach organizacyjnych o których młodzi moga zapomnieć. Dobrze by było gdybyświadkowa miała pod ręką "niezbednik kosmetyczny" dla panny młodej. Nie wiem czy u Was też tak jest ale na śląsku świadek pełni równocześnie funkcję starosty weselnego czyli podczas wesela roznosi gościom wódkę, pilnuje żeby nikomu nie brakło i żeby goście dobrze się bawili.
_________________
 
 
scorpionka 

Wiek: 46
Dołączyła: 04 Sie 2004
Posty: 54
Skąd: stolica
Wysłany: Czw Paź 14, 2004 1:34 pm   

U nas swiadkowie odbierali kwiaty. Swiadek pilnowal kasy i prezentow, a swiadkowa mnie i mojego wygladu.

Toastow swiadkowie nie wnosili, bo akurat tak sie zlozylo ze swiadek byl niepijacy.
 
 
just_Kate 

Wiek: 47
Dołączyła: 26 Mar 2004
Posty: 719
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Paź 17, 2004 2:12 pm   

scorpionka napisał/a:
U nas swiadkowie odbierali kwiaty. Swiadek pilnowal kasy i prezentow, a swiadkowa mnie i mojego wygladu.

Toastow swiadkowie nie wnosili, bo akurat tak sie zlozylo ze swiadek byl niepijacy.


eee... no to że nie pijący nie znaczy, że nie może toastów wznosić. Tu nie chodzi o to, że ma pić wódkę czy wino, tylko o to, że jako osoba bliska młodym ma powiedzieć parę miłych słów o nich.
_________________
Życzę miłego dnia Gość ;)
 
 
Agniesia 


Dołączyła: 28 Wrz 2004
Posty: 77
Skąd: Lubin
Wysłany: Sob Paź 23, 2004 3:06 pm   

świadek
:arrow: odbiera prezenty
:arrow: przechowuje obrączki (ale nie koniecznie)
:arrow: urządza wierczór kawalerski
:arrow: pilnuje, żeby wódka była na stole
:arrow: jak będzie brama to załatwia przejście

świadkowa
:arrow: odbiera kwiaty
:arrow: przypina kokardki
:arrow: organizuje wieczór panieński
:arrow: pomaga przy welonie
_________________
Kocham Krzysia ;P
Nasz dzień: 16 lipca 2005
 
 
jutka 

Dołączyła: 08 Lut 2005
Posty: 9
Skąd: Łódź
  Wysłany: Pią Lut 25, 2005 1:38 pm   świadkowie płci żeńskiej

a co w sytuacji gdy świadkowie to dwie panie? Chyba kwestie związne z roznoszeniem alkoholu należy im darować prawda??

A swoją drogą sądzicie że to przynosi pecha, jeśli świadkami są dwie panie??
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Lut 25, 2005 9:15 pm   Re: świadkowie płci żeńskiej

jutka napisał/a:
a co w sytuacji gdy świadkowie to dwie panie? Chyba kwestie związne z roznoszeniem alkoholu należy im darować prawda??

Ja pierwsze słyszę żeby to świadek roznosił alkohol czy pilnował orkiestry. :roll: Jak dla mnie są to zadania rodziców, bo to oni są prawdziwymi gospodarzami wesela (chyba że młodzi płacą sami :wink: ). ?wiadkowie mają pomagać młodym.

A alkohol może też roznosić przecież obsługa, jeśli ma się do nich zaufanie.
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
Agni 


Wiek: 48
Dołączyła: 02 Sie 2004
Posty: 294
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Lut 26, 2005 12:06 pm   

z tymi obowiazkami dla swiadków to niezupełnie tak - tzn. dołącznie do obowiązków alkoholu nie wiem skąd się wzięło - prawdopodobnie z ujednolicania tradycji która przychodziła głownie z tradycyjnych (najczęściej wiejskich) wesel. Tam osobą odpowiedzialną za alkohol jest STAROSTA - i jest to zaufana osoba wcześniej o tym informowana, a potrzebna dlatego że wesela organizowane są i obsługiwane przez rodzinę i znajomych ( podział obowiazków ) - i z tego co się zorientowałam jest to znany zwyczaj na większym terenie Polski - bo robią tak na lubelszczyźnie i w Polsce centralnej również.. :graba:

trzeba równiez pamiętać że własnie regionalne zwyczaje potrafią bardzo się różnić..

Co do naszych wesel 8) to już raczej nie ma znaczenia, tym bardziej jak impreza jest organizowana w domu weselnym czy restauracji - zajmuje się tym obsługa i dołączanie komuś tego do "obowiazków" jest troche niezrozumiałe bo nie wynika z potrzeby.. a może nie pozwolić takiej biednej osobie na zabawe.. ;)

co do urządzania wieczoru kawalerskiego też jest to sztuczny podział - u mnie moim świadkiem jest przyjaciel, a mój luby ma świadkową - siostrę..
zawsze wydawało mi się że z tymi wieczorami to jest tak ze jes to niespodzianka przygotowana przez znajomych albo wręcz imprezka przygotowana przez samych młodych (tzn. osobno)
 
 
just_Kate 

Wiek: 47
Dołączyła: 26 Mar 2004
Posty: 719
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Lut 26, 2005 3:33 pm   

Agni napisał/a:
Co do naszych wesel 8) to już raczej nie ma znaczenia, tym bardziej jak impreza jest organizowana w domu weselnym czy restauracji - zajmuje się tym obsługa i dołączanie komuś tego do "obowiazków" jest troche niezrozumiałe bo nie wynika z potrzeby.. a może nie pozwolić takiej biednej osobie na zabawe.. ;)


Agni, w wielu restauracjach jest tak, że młodzi na wódkę i prezenty mają do dyspozycji kantorek zamykany, i tylko oni maja klucze do tego kantorka. U nas też tak było. Tak więc obsługa dostała tylko tyle alkoholu, żeby postawić na stole 'na wejście', no i wino, które miało być schłodzone. Za resztę alkoholu na stołach odpowiadaliśmy my, czyli w teorii - świadkowie właśnie i rodzice, bo my do tego głowy nie mieliśmy. :wink: :mrgreen:
_________________
Życzę miłego dnia Gość ;)
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Lut 26, 2005 5:04 pm   

Agniesia napisał/a:
świadek
:arrow: odbiera prezenty
:arrow: przechowuje obrączki (ale nie koniecznie)
:arrow: urządza wierczór kawalerski
:arrow: pilnuje, żeby wódka była na stole
:arrow: jak będzie brama to załatwia przejście

świadkowa
:arrow: odbiera kwiaty
:arrow: przypina kokardki
:arrow: organizuje wieczór panieński
:arrow: pomaga przy welonie


Zgoda,, świadek pilnuje tego alkoholu poprzez pilnowanie kelnerów :)
_________________

 
 
 
*Asiek 
Moderator
Czarownica vel Anioł


Dołączyła: 05 Sty 2004
Posty: 2217
Skąd: Kiedyś Łódź
Wysłany: Sob Lut 26, 2005 7:07 pm   

Pusiak napisał/a:
Agniesia napisał/a:
świadek
:arrow: pilnuje, żeby wódka była na stole
Zgoda,, świadek pilnuje tego alkoholu poprzez pilnowanie kelnerów :)

:shock: 8) :mrgreen:
Przez myśl by mi nie przyszło obarczać moich świadków (a miałam dwóch mężczyzn), żeby pilnowali na moim weselu czegokolwiek. :shock:
Dla mnie świadek/świadkowa to wyróżnienie, zaszczyt, a nie chłopak na posyłki, który gania za kelnerami lub z flaszkami i dostawia je na stołach.
Po to płacę za obsługę, żeby moich gości obsłużono, a nie pilnować kelnerów. chyba, że to takie "fajne" lokale, gdzie obsługa kradnie wódkę weselną... :roll:
Swiadek ma się BAWIC na weselu, a nie robić za obsługę czy jakiegoś stróża. :twisted:

Sorry, za ton, ale trochę mnie oburzyło przydzielanie takiej roli świadkowi.
Wśród mojej rodziny, znajomych inaczej postrzega się po prostu rolę świadka (sama też świadkowałam).
_________________
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Lut 26, 2005 7:44 pm   

Asiek napisał/a:
Przez myśl by mi nie przyszło obarczać moich świadków (a miałam dwóch mężczyzn), żeby pilnowali na moim weselu czegokolwiek. :shock:
Dla mnie świadek/świadkowa to wyróżnienie, zaszczyt, a nie chłopak na posyłki, który gania za kelnerami lub z flaszkami i dostawia je na stołach.

Bardzo dobrze powiedziane i całkowicie się z tym zgadzam. :graba:


Może inaczej jest gdy świadkiem jest członek rodziny, np. brat, który sam po prostu poczuwa się do obowiązku pilnowania wraz z rodzicami.
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Lut 27, 2005 10:15 am   

Asiek napisał/a:
Pusiak napisał/a:
Agniesia napisał/a:
świadek
:arrow: pilnuje, żeby wódka była na stole
Zgoda,, świadek pilnuje tego alkoholu poprzez pilnowanie kelnerów :)

:shock: 8) :mrgreen:
Przez myśl by mi nie przyszło obarczać moich świadków (a miałam dwóch mężczyzn), żeby pilnowali na moim weselu czegokolwiek. :shock:
Dla mnie świadek/świadkowa to wyróżnienie, zaszczyt, a nie chłopak na posyłki, który gania za kelnerami lub z flaszkami i dostawia je na stołach.
Po to płacę za obsługę, żeby moich gości obsłużono, a nie pilnować kelnerów. chyba, że to takie "fajne" lokale, gdzie obsługa kradnie wódkę weselną... :roll:
Swiadek ma się BAWIC na weselu, a nie robić za obsługę czy jakiegoś stróża. :twisted:

Sorry, za ton, ale trochę mnie oburzyło przydzielanie takiej roli świadkowi.
Wśród mojej rodziny, znajomych inaczej postrzega się po prostu rolę świadka (sama też świadkowałam).


Asiek, powiedzmy, że ujmę to tak... taki jest zwyczaj.... i tylko to miałam na myśli. Mnie samej nigdy, przenigdy nie przyszłoby do głowy, żeby cos takiego świadkowi zwalać na głowę :( U Nas rola świadka ograniczy sie do dostarczenia księdzu obrączek, podpisania sie na akcie ślubu oraz pomocy przy oczepianach, a poza tym do jak najlepszej zabawy :!: :!: :!:
Moja odpowiedx miała na celu tylko potwierdzenie, że taki jest zwyczaj, a czy mądry, czy głupi, czy przestrzegac go czy nie, to zostawiam do rozstrzygnięcia wyłącznie zainteresowanym :D
_________________

 
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Nie Lut 27, 2005 4:15 pm   

Hmm świadek to funkcja generalnie honorowa wg mnie... choć czasem może pomóc :mrgreen:
_________________

 
 
 
joa 

Dołączyła: 02 Wrz 2004
Posty: 161
Skąd: Łódź
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Nie Lut 27, 2005 5:01 pm   

A jak u nas świadkami będa dwaj panowie?
Raczej nie spodziewałabym sie pomocy przy oczepinach.To rola druhen moim zdaniem,
z tym że nie wiem, czy w Polsce udałoby sie przeforsowac, żeby np. 4 panie załozyły takie same sukienki...no i zawsze to dodatkowy koszt dla panny młodej, bo ubranie druhen ciąży na niej :( Macie jakies doswiadczenie w tej kwestii?
 
 
 
*Asiek 
Moderator
Czarownica vel Anioł


Dołączyła: 05 Sty 2004
Posty: 2217
Skąd: Kiedyś Łódź
Wysłany: Nie Lut 27, 2005 7:37 pm   

joa napisał/a:
A jak u nas świadkami będa dwaj panowie?
Raczej nie spodziewałabym sie pomocy przy oczepinach.To rola druhen moim zdaniem,

U mnie obaj świadkowie świetnie spisali się przy oczepinach. :mrgreen:
_________________
 
 
gambi 


Wiek: 44
Dołączyła: 05 Sty 2005
Posty: 509
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Lut 27, 2005 9:27 pm   

po przeczytaniu waszych postow, nie wiem co myslec. zawsze myslalam, ze swiadkowie pomagaja mlodym. zreszta zostalam ostatnio poproszona o zostanie swiadkiem i od razu pomyslalam co zrobic by najbadziej pomoc mlodym - taka juz mam nature :wink:

uwazam, ze lepiej wyglada, gdy swiadkowie pomagaja mlodym, zwlaszcza gdy to siostra lub brat. bylam na weselu gdy panna mloda robila wszystko od placenia orkiestrze, po zamawianie taksowek i rozwiazywanie innych problemow. mysle ze to nie jest dzien na zalatwianie takich spraw! :?
_________________

Miłego dnia Gość ;)
 
 
 
just_Kate 

Wiek: 47
Dołączyła: 26 Mar 2004
Posty: 719
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Lut 27, 2005 10:55 pm   

joa napisał/a:
A jak u nas świadkami będa dwaj panowie?
Raczej nie spodziewałabym sie pomocy przy oczepinach.To rola druhen moim zdaniem,
z tym że nie wiem, czy w Polsce udałoby sie przeforsowac, żeby np. 4 panie załozyły takie same sukienki...no i zawsze to dodatkowy koszt dla panny młodej, bo ubranie druhen ciąży na niej :( Macie jakies doswiadczenie w tej kwestii?


joa, moja koleżanka była jedną z druhen na weselu u swojej koleżanki, i ta koleżanka w dość sprytny sposób wmanewrowała swoje druhny w to, żeby same zapłaciły za swoje sukienki. Nie były może one zbyt drogie, bo szyte u producenta i w cenach hurtowych, ale moja koleżanka trochę zła była. Bo najpierw została poproszona na druhnę, a potem się dowiedziała o tych sukienkach. nie bardzo wiedziała co zrobić i się zgodziła. A teraz suknia wisi w szafie.... :smut:
Mnie się wydaje, że sporo zależy od tego, kim są druhny. Jak są to dobre kumpelki, to można z nimi szczerze porozmawiać, przekazać swój pomysł i np. zaproponować udział w kosztach. (bo płacenie samemu za np. 4 suknie to pomysł jak dla mnie "hollywoodzki"). I zobaczyć, jak to przyjmą. :wink:


Dodam jeszcze nt świadków. Otóż świadkowie, wg mnie to oczywiście osoby wyróżnione przez młodych, w końcu świadczą o ich miłości. Ale ich ślubne czy weselne obowiązki wynikają właśnie z tradycji, myślę że nikt ich sobie tu tak nagle nie wymyślił, i wcale nie trzeba na nie patrzyć jak na 'zarzynanie' kogokolwiek niewolniczą pracą. :wink:
U mnie świadkowie dbali o to, żeby na stole był alkohol - razem z rodzicami, i ani nie widziałam w tym 'wykorzystywania' ich, no i byłam im za to wdzięczna. (restauracja może być super, ale do kelnerów zaufania nie muszę mieć z zasady :wink: )
Poza tym nie wyobrażam sobie jak mogą sobie młodzi poradzić w sytuacji, gdy np. organizują wesele poza miejscem zamieszkania, gdzie nikogo nie znają i tak naprawdę polegają z 'musu' na organizatorze. Tak będzie u mojej siostry. Nie pozwolę jej samej biegać i pilnować wszystkiego, bo by się dziewczyna załamała chyba...
_________________
Życzę miłego dnia Gość ;)
 
 
megi 
Firma


Wiek: 42
Dołączyła: 16 Lut 2005
Posty: 739
Skąd: łódź
Wysłany: Pon Lut 28, 2005 9:19 pm   

Ja myśle że to wszystko wyjdzie w ten dzień te obowiazki, kazdy myśli o tym i chce jak najbardziej pomóc. Moja świadkowa narazie pomaga mi robić prezenciki, jeżdzi na przymiarki z druchnami, narazie nie jest duzo pracy, ale z czasem zacznie jej przybywać obowiazków. A mój brat jest narazie szoferem i kiedy go tylko potrzeba jeździ ze mna i załatwia sprawy związne z tą okolicznością,narazie jestem z nich bardzo zadowolona, mam nadzieje że na przyjęciu też sie wykażą.l
_________________

 
 
gosiaczek 

Dołączyła: 27 Sie 2004
Posty: 645
Skąd: stąd i z owąd
Wysłany: Pon Mar 07, 2005 11:49 am   

joa napisał/a:
A jak u nas świadkami będa dwaj panowie?
Raczej nie spodziewałabym sie pomocy przy oczepinach.To rola druhen moim zdaniem,
z tym że nie wiem, czy w Polsce udałoby sie przeforsowac, żeby np. 4 panie załozyły takie same sukienki...


Nasz orkiestrant pokazywał film z wesela, na którym grał. Cztery druhny ubrane w jednakowe suknie to był właśnie jego pomysł. Myślę sobie zresztą, że niekoniecznie muszą być to sukienki identyczne. Może w tym samym kolorze?


Sama się zastanawiam, jak zorganizować swoje oczepiny. Czterech świadków będzie odczepiało muche Młodemu???? ;) Myślę, że o zdjęcie welonu poproszę mamę lub którąś z ciotek. Albo ostatecznie powierzę rolę samotnej druhny dziewczynie mojego brata
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Sro Lis 23, 2005 12:41 am   

Spójrzcie, znalazłam na ten temat coś takiego:

"?wiadkowie: kto nimi może być i jakie są ich zadania

Wybór i zaproszenie świadków ceremonii jest obowiązkiem przyszłych małżonków. Narzeczona najczęściej wybiera na świadkową swoją siostrę lub najserdeczniejszą przyjaciółkę, która nie tylko dobrze zna przyszłego męża, ale co najważniejsze - już nie raz słyszała, jak Panna Młoda wyobraża sobie TEN DZIE?. Zna najskrytsze pragnienia Panny Młodej i będzie mogła zadbać, aby ceremonia nie odbiegała od jej marzeń. Pana młodego wspiera pomocną ręką brat lub przyjaciel. Jeżeli nie możemy się zdecydować, kogo wybrać, można tę rolę powierzyć jednej parze na czas ślubu kościelnego, a drugą parę poprosić o świadkowanie w Urzędzie Stanu Cywilnego. Zgodnie z polskim prawem świadkiem może zostać każda osoba pełnoletnia. Nie ma wymogu dotyczącego płci, braku pokrewieństwa czy stanu cywilnego. Oznacza to, że świadkami mogą być dwie kobiety, dwóch mężczyzn, ktoś z rodziny. Chyba nie ulega wątpliwości, że świadkowie powinni się poznać przed tym uroczystym dniem. Warto się spotkać nie tylko w celach towarzyskich, ale także po to, aby ustalić pewne szczegóły organizacyjne. Bo przecież to oni właśnie czuwają nad przebiegiem całej uroczystości, a w najtrudniejszych, nie dających się przewidzieć momentach, zachowują zimną krew i uśmiech na ustach.

Podstawowa rola świadków to urzędowa, czyli potwierdzenie własnym podpisem zgodnych deklaracji zawarcia małżeństwa (dla USC, na papierach stamtąd uzyskanych), poza tym w niektórych parafiach księża wymagają wcześniejszego stawiennictwa świadków, którzy odpowiadają na jakieś kilka pytań o narzeczonych

ile się znają, czy narzeczeni są ochrzczeni i tym podobne.

W dniu zaślubin świadkowie powinni być od rana do dyspozycji Młodych. Przed wyjściem do kościoła lub USC pamiętają o zabraniu obrączek i wszystkich niezbędnych dokumentów.

Na parę minut przed ślubem świadkowie z dowodami, obraczkami i naszymi kartkami od spowiedzi idą do księdza.

W trakcie uroczystości świadkowa dba, aby suknia i welon dobrze się układały, w razie potrzeby przytrzymuje wiązankę, świadek w odpowiedniej chwili podaje obrączki. Gdy ucichną ostatnie takty Marsza Mendelssohna, świadkowie stojąc za nowożeńcami, dyskretnie odbierają od nich kwiaty i prezenty. Później dbają, aby kwiaty zostały wstawione do wody, a prezenty w stosownej chwili odpakowane. Miejsce, jakie zajmują świadkowie podczas ślubu najlepiej świadczy o tym, jak ważna jest ich rola tego dnia. Narzeczeni, prosząc o pełnienie roli świadka, obdarzają tę osobę zaufaniem i wyrażają w ten sposób wiarę, że właśnie on zadba, aby ten dzień był najwspanialszy i przebiegał bez najmniejszych problemów."
_________________
chez alma |
 
 
Linka 


Wiek: 46
Dołączyła: 29 Mar 2005
Posty: 334
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lis 23, 2005 2:34 pm   

Alma_ napisał/a:


Chyba nie ulega wątpliwości, że świadkowie powinni się poznać przed tym uroczystym dniem. Warto się spotkać nie tylko w celach towarzyskich, ale także po to, aby ustalić pewne szczegóły organizacyjne. Bo przecież to oni właśnie czuwają nad przebiegiem całej uroczystości, a w najtrudniejszych, nie dających się przewidzieć momentach, zachowują zimną krew i uśmiech na ustach.

Podstawowa rola świadków to urzędowa, czyli potwierdzenie własnym podpisem zgodnych deklaracji zawarcia małżeństwa (dla USC, na papierach stamtąd uzyskanych), poza tym w niektórych parafiach księża wymagają wcześniejszego stawiennictwa świadków, którzy odpowiadają na jakieś kilka pytań o narzeczonych ile się znają, czy narzeczeni są ochrzczeni i tym podobne.


Myślę, że nie jest konieczne, aby świadkowie się znali prze ślubem. Moi się nie znali. Mieszkają w różnych miastach. Poza tym tak naprawdę to młodzi się wszystkim zajmują. Ja do końca pamiętałam o obrączkach, o zaświadczeniach, kartkach od spowiedzi. To chyba zależy od nas, czy wszystko chcemy mieć sami pod kontrolą. Ja tak mam. :roll: Ale zupełnie nie rozumiem przepytywania świadków? Czy narzeczeni są ochrzczeni? Czyżby kięża nie wierzyli metrykom chrztu wydanym przez inne parafe.
Ile się znają narzeczeni? :lol: Chyba powinni sie narzeczonych spytać. :lol:
Alma gdzie Ty to znalazłaś?
_________________


:)
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lis 23, 2005 2:44 pm   

Linka napisał/a:
Alma gdzie Ty to znalazłaś?

Pewnie tutaj: http://www.mk.komprojekt.pl/rady.htm :wink:


Alma_ i nie tylko - jeśli wklejacie skądś cytat proszę żebyście pisały również skąd ten cytat pochodzi (pkt. 7 Pisanie postów w Regulaminie).
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Sro Lis 23, 2005 2:50 pm   

Kryszka, rzeczywiście, przepraszam, zazwyczaj podpisuję cytaty, jakoś mi to umknęło.

Linka - a gdyby się tak zastanowić nad faktyczną rolą świadków, to o czym oni właściwie świadczą? Czy nie o braku przeszkód do zawarcia małżeństwa i szczerych zamiarach narzeczonych?

Znalazłam jeszcze coś takiego:

"Kilka dni przed ślubem

Formalności kościelne – oboje świadkowie muszą zgłosić się osobiście do kancelarii parafialnej (na plebanii) kościoła w którym odbędzie się ślub Młodych. Zabierają ze sobą dowody osobiste, ponieważ do dokumentów zawarcia związku małżeńskiego muszą zostać wpisane nazwiska świadków, daty urodzenia oraz adresy zamieszkania. Nie jest wymagane zaświadczenie o przystąpieniu do spowiedzi, niemniej jednak podczas uroczystości ślubnej wypada żeby świadkowie jako pierwsza para po Młodych przyjęli komunię świętą.

pomoc w przystrojeniu sali


Dzień ?lubu

Jeżeli świadkowie jadą do kościoła z Parą Młodą jednym samochodem świadek podjeżdża po Pana Młodego, następnie jadą po świadkową a na koniec po Pannę Młodą. Jeżeli jadą oddzielnym samochodem oboje świadkowie podjeżdzają pod dom Pana Młodego a następnie po Pannę Młodą.
?wiadek powinien mieć przygotowany kosz z “fantami” w przypadku gdyby na drodze Młodzi napotkali tzw. bramę.
Oboje uczestniczą w błogosławieństwie Młodych, które odbywa się w domu Panny Młodej.
Pod kościołem świadkowie zgodnie z życzeniem Młodych instruują gości odnośnie ceremonii, np. wprowadzają do odpowiednich ławek w kościele, mogą to być również ustalenia typu: kto obsypuje Młodych ryżem, grosikami itp., lub gdzie będą składane życzenia po ceremonii - przed kościołem czy na sali weselnej.
?wiadek nie może zapomnieć przed ceremonią o dostarczeniu obrączek do zakrystii kościoła.
W zależności od ustaleń: wchodzą do kościoła jeszcze zanim wejdzie Para Młoda i zajmują przygotowane dla nich miejsca przed ołtarzem, za stołkami młodych, świadkowa prawe, a świadek lewe miejsce; lub podczas marsza weselnego wchodzą zaraz za Parą Młodą
Jako pierwsi składają Młodym życzenia, po czym stają za nimi i odbierają : świadek – prezenty lub koperty, świadkowa – kwiaty.
Będąc na sali rozmieszczają gości przy stole weselnym – najlepiej jeżeli są wcześniej rozstawione na stole wizytówki z imieniem i nazwiskiem, pomaga to gościom skupić się na życzeniach lub toastach a nie na tym które miejsce ma zająć żeby siedzieć “najbliżej” Młodych – BO W TYM PRZYPADKU TAK SI? SKŁADA, że najbliżej Młodej Pary siedzi: świadkowa z prawej strony Panny Młodej oraz świadek z lewej strony Pana Młodego (co oczywiście zależy wyłącznie od ustaleń z Parą Młodą)."
www.weselicho.pl
_________________
chez alma |
 
 
karmelcia 


Wiek: 45
Dołączyła: 07 Lis 2005
Posty: 177
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Gru 12, 2005 4:17 pm   

Kurcze a my na slubie za swiadkow mamy dwoch facetow!:( Nie moze tak byc??
 
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Pon Gru 12, 2005 4:21 pm   

Pewnie, że może Karmelciu.

My tez się zastanawialiśmy nad dwoma facetami, ale jednak zdecydujemy się chyba na parę mieszaną. Przyda mi się druhna ;)
_________________
chez alma |
 
 
Żaneta 
Jestem mamusią

Wiek: 40
Dołączyła: 17 Lip 2005
Posty: 925
Skąd: ŁÓDŹ
Wysłany: Wto Gru 13, 2005 8:40 am   

karmelcia napisał/a:
Kurcze a my na slubie za swiadkow mamy dwoch facetow!:( Nie moze tak byc??


Ja też mialam dwóch mężczyzn. Nie ma się o co martwić Karmelciu.
_________________
 
 
pipi 


Wiek: 47
Dołączyła: 11 Lut 2004
Posty: 902
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Gru 13, 2005 4:31 pm   

Oczywiście że może być dwóch mężczyzn, ale raczej wtedy nie będzie Ci nikt układał /poprawiał welon czy tren w kościele - trzeba być bardziej samodzielną :wink: :mrgreen:
 
 
bajeczka 


Wiek: 44
Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 940
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Gru 13, 2005 9:10 pm   

Moja siostra miała 2 świadków płci męskiej :) i nie było problemu :)
_________________


Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość :)
 
 
 
Aguś 

Dołączyła: 15 Gru 2005
Posty: 1
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Czw Gru 15, 2005 4:19 pm   

i Ja mam dwóch rosłych świadków :P

staraliśmy sie wybrać najbardziej odpowiednie osoby...padło na panów :30:
 
 
 
Agha
[Usunięty]

Wysłany: Wto Kwi 22, 2008 12:40 am   

Hmm, to może tak:

-świadkowa:
1)szuka, wybiera, chodzi na przymiarki sukni razem z młodą. Co do przymiarek uważam to za słuszne, musi wiedzieć ja podpiąć tren czy welon.
2)doradza przy makijażu i fryzurze, ma niezbędnik kosmetyków, igłę, nici i co tak jeszcze się przyda
3)wraz ze świadkiem pilnuje listy prezentów, zaznacza kto co kupuje
4)organizuje wieczór panieński
5)pomaga przy ubieraniu panny młodej (wkłada welon)
6)uczestniczy w wykupywaniu młodej
7)razem ze świadkiem usadza gości w ławkach, bądź kieruje ich na miejsca w kościele
8)wraz ze świadkiem odbiera telefon od rodziny, która zabłądziła etc
9)przy życzeniach odbiera kwiaty i koperty wraz ze świadkiem
10)odczepia welon przy oczepinach

tyle, ktoś coś więcej doda?
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Kwi 22, 2008 3:33 pm   

Ja bym dodała, że te czynności to jak świadkowa ma ochotę, a nie że to jej obowiązek.

A te punkty to moim zdaniem w ogóle nie powinny należeć do świadków, tylko raczej do rodziców czy kogoś innego z rodziny:
Agha napisał/a:
7)razem ze świadkiem usadza gości w ławkach, bądź kieruje ich na miejsca w kościele
8)wraz ze świadkiem odbiera telefon od rodziny, która zabłądziła etc
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
Agha
[Usunięty]

Wysłany: Wto Kwi 22, 2008 5:03 pm   

Wcale nie pisałam, że to obowiązki, tylko rzeczy w których świadkowa może być pomocna. Nikt jej do tego nie zmusi.
faktycznie każdy z tych punktów można zrzucić na rodziców. szkoda tylko, jak ktoś jest sierotą, albo jego rodzice są rozwiedzenie i nie współpracują ze sobą, albo rodzice są ale jakby ich nie było bo są obrażenie na cały świat...
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Wto Kwi 22, 2008 5:04 pm   

Agha masz wymagania :o

Moja świadkowa tylko odbierała kwiaty, poprawiała suknię i welon w kościele oraz odpinała go na oczepinach. I NIC więcej.

Ja nawet bym nie chciała żeby chodziła ze mną po suknię, na makijaż... a po co konkretnie ona tam?
_________________

 
 
 
Agha
[Usunięty]

Wysłany: Wto Kwi 22, 2008 5:06 pm   

A czy ja napisałam, że u mnie tak będzie? Nieeee, to są punkty zebrane na przykładzie chyba 4 czy 5 weselem, opowiadań koleżanek etc
U mnie świadkowa jeżeli pomoże mi przy sukni, welonie i przy kwiatkach to będę jej wdzięczna :-)
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Wto Kwi 22, 2008 5:28 pm   

I to zdecydowanie wszystko ;) czego należy oczekiwać i o co prosić moim zdaniem


Byłam świadkową u pewnej hmm panny młodej (tej która do dziś się do mnie nie odzywa bo wyszliśmy z wesela o 3.30 a nie zostaliśmy do końca...) i wiem, czego może chcieć panna młodzilla... :evil:
_________________

 
 
 
Agha
[Usunięty]

Wysłany: Wto Kwi 22, 2008 6:07 pm   

aż tak źle, to jakie miała wymagania?
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl