Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
Ochrona domu/mieszkania podczas wesela i poprawin
Autor Wiadomość
Megusia 

Wiek: 40
Dołączyła: 01 Maj 2006
Posty: 248
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Lis 24, 2006 11:23 am   Ochrona domu/mieszkania podczas wesela i poprawin

Dziewczyny, dyskusja w watku o dekoracji klatki przypomniala mi o dosc istotnej sprawie. Otoz slyszalam od moich przyszlych tesciow, dosc czesto zdarza sie, ze podczas wesela lub poprawin okradane sa domy mlodych lub rodzicow. Bylo w te wakacje kilka takich przypadkow w okolicy. Zastanawiam sie, jak wobec tego zapewnic bezpieczenstwo w domach naszych rodzicow i tesciow.

Widze tutaj 2 rozwiazania:
- poprosic kogos znajomego, kto bedzie caly czas pilnowal domu ( z tym moze byc klopot, bo ciezko jest znalezc kogos na tyle zaufanego, kto nie jest gosciem na weselu)
- wynajac firme ochroniarska ( ale nie wiem, jakie to sa koszty- pewnie duze)

Co Wy o tym sadzicie? Czy same myslalyscie o tym podczas organizacji slubu?
 
 
Misiamo 

Wiek: 47
Dołączyła: 13 Cze 2005
Posty: 241
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Lis 24, 2006 12:39 pm   

Kilka lat temu okradziono mojego sąsiada w czasie wesela jego córki. To była noc sylwestrowa. Mimo, że robiłamw domu małą imprezkę zupełnie nie słyszałam odgłosów włamania :( Straszne jest to, że sąsiadom wyniesiono wszystko co się dało: wszystkie prezenty Młodej Pary, wieże, telewizor, a nawet płaszcz sąsiadki...

My nie wynajmowaliśmy żadnej ochrony. Po prostu zamknęliśmy wszystkie okna, zamknęliśmy drzwi i już. Można by poprosić sąsiadów, żeby byli wyczuleni na ewentualne hałasy.
 
 
sylwia 


Wiek: 43
Dołączyła: 16 Lut 2006
Posty: 507
Skąd: Toruń
Wysłany: Pią Lis 24, 2006 12:55 pm   

Teraz tak sobie pomyślałam,że jeżeli bedzie wokół nas w dniu slubu uzo zamieszania np klatka będzie ustrojona i bedzie orkiestra czyli będzie głośno więc to też troszke staję sie niebezpieczne bo wtedy od razu widać,że ktoś ma weseel i prawdopodobieństwo wlamania jest wieksze.Rok temu z mojje kaltki slubowala dziewczyna i nawet bym nie wiedzila o tym gdyby nie to ze wracalam z zakupow a ona wychodzila w bialej sukni czyli bylo cicho i nikt nic z sąsiadów nie wiedział a gdyby bylo wszystko z pompa to ktos nie powolwany moze szybko zauwazyc i sie wlamac do mieszkania pod nasz nieobecnosc a wtedy kazdy zlodziej wie ,ze wszyscy sa na weselu anie domu pilnuja, więc wszytsko trzeba przemyslec.My jeszcze nie zastanwaiwliśmy się nad tym szczegółowo , ale wiem,ze prezenty i pieniążki bedą przewezieone do pracy rodziców gdzie są alarmy a jeśli ktoś nie będzie wiedzieał,że ślubuje to raczej nie bedziemy musisli srodkow ostroznosci zachowac, ale to sie dopracuje :)
_________________
Nasz Ślub 06.10.2007
 
 
Nikulec 

Wiek: 42
Dołączyła: 07 Lis 2006
Posty: 171
Skąd: łódź
Wysłany: Wto Lis 28, 2006 9:48 pm   

Wiecie co, mi to się wydaje troszku podejrzane w przypadku bloków czy wieżowców, bo włamywacz musi wiedzieć dokładnie, które mieszkanie będzie puste... Ciężko to wywnioskować obserwując jak panna młoda wychodzi z klatki, zatem nasuwa mi się skojarzenie, że robi to ktoś z kręgu ludzi, których się zna brrrrrrrrrrrrr
 
 
Edi 

Wiek: 40
Dołączyła: 24 Cze 2005
Posty: 430
Skąd: sprzed komputera
Wysłany: Sro Lis 29, 2006 9:16 am   

Misiamo napisał/a:
Po prostu zamknęliśmy wszystkie okna, zamknęliśmy drzwi i już. Można by poprosić sąsiadów, żeby byli wyczuleni na ewentualne hałasy.


My zrobiliśmy tak samo, dodatkowo spuściliśmy jednego "bardzo sympatycznego" pieska w razie gdyby ktoś jednak się pofatygował do nas do domu W naszej sytuacji z sąsiadami nie wyszło bo wszyscy byli na weselu. Na szczęście nic sie nie stało.
_________________
Ja chce powtórki z 23 września 2006 !! !

 
 
MonikaZgierz 

Wiek: 41
Dołączyła: 19 Lut 2007
Posty: 191
Skąd: Zgierz
Wysłany: Wto Kwi 10, 2007 1:40 pm   

Jeżeli chodzi o pilnowanie mieszkania, to ja nie mam kłopotu. Ze względu, iż mam psa, który bardzo nie lubi być w nocy sam, poproszę koleżankę mojej siostry, aby z nim posiedziała. Na weselu mojego brata naszego mieszkania ( i oczywiście psa) pilnowała moja koleżanka. I po kłopocie.
 
 
asia84 
żonka

Dołączyła: 10 Lut 2007
Posty: 819
Skąd: Łodź
Wysłany: Wto Kwi 10, 2007 1:48 pm   

szczerze mówiąc ja nawet o takiej kwestii nie pomyślałam :roll: , ale oczywiście dzięki forum musimy się nad tym zastanowić.
_________________


19 lipiec 2008 nasz dzień :)


Magia, która nas otacza sięga gwiazd...
 
 
dominiqsz 

Wiek: 40
Dołączyła: 21 Sty 2007
Posty: 1224
Skąd: Aleksandrów Ł.
Wysłany: Wto Kwi 10, 2007 6:16 pm   

Popieram, wszyscy w okolicy wiedzą ze was tego dnia w domu nie bedzie, my na weselu mojej siostry załatwilismy pracownika taty, w tym że to był zaufany chłopak!!! Mielismy pewność że jakby kto sie pokusił to bylismy ubezpieczeni!!!
_________________
 
 
kochecka 
żona i mama


Dołączyła: 16 Mar 2007
Posty: 1652
Skąd: z daleka
Wysłany: Wto Kwi 10, 2007 11:32 pm   

My też o tym myśleliśmy, ale problem w tym że wszyscy będą na weselu.Jescze nie wiemy jak ten problem rozwiązać... :(
_________________
 
 
sauvignon_blanc 


Wiek: 41
Dołączyła: 09 Sty 2007
Posty: 155
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Kwi 10, 2007 11:50 pm   

Jakoś o tym nie myślałam, ale pewnie zostawimy zapalone światło w jednym z pokoi.
Nie mam zamiaru wychodzić z domu w otoczeniu muzyki i balonów więc może uda mi się przejść niezauważona.
_________________
Szczęśliwa mężatka.
 
 
dominiqsz 

Wiek: 40
Dołączyła: 21 Sty 2007
Posty: 1224
Skąd: Aleksandrów Ł.
Wysłany: Nie Kwi 15, 2007 9:12 am   

Amoże jakis sąsiad? zapalone swiatło to tez jakies wyjscie:)
_________________
 
 
Agnieszka19 


Dołączyła: 27 Paź 2006
Posty: 1715
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Kwi 15, 2007 9:20 am   

dominiqsz napisał/a:
Amoże jakis sąsiad? zapalone swiatło to tez jakies wyjscie:)


Ja podejrzewam że własnie tak zrobie :smile:
Poproszę jedną z moich ulubionych sąsiadek żeby zwróciła uwagę, zapale światło i tyle
_________________


Nasz dzień 26.04.2008
 
 
 
kochecka 
żona i mama


Dołączyła: 16 Mar 2007
Posty: 1652
Skąd: z daleka
Wysłany: Nie Kwi 15, 2007 9:54 am   

my pewnie też wykorzystamy światło i sąsiadów,nie ma innej opcji :roll:
_________________
 
 
kamilcia_1984 


Wiek: 39
Dołączyła: 02 Mar 2007
Posty: 315
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Kwi 15, 2007 10:56 am   

Nawet nie przyszło mi do głowy że coś takiego mogło by się stać..... ale chyba muszę o tym pomyśleć....
Może zrobię tak jak zawsze czasowy odpalacz świateł i telewizora (taki co co jakiś czas się zapala) mam tez dobre sąsiadki całe noce w oknach siedzą więc chyba powinno być dobrze. Trzeba będzie coś wymyślić dla Tomka rodziców oni mieszkają na cichym osiedlu w Zgierzu i tam może się coś stać zwłaszcza że większość jego sąsiadów to bliska rodzina i będą z nami.....
 
 
mischelle22 


Wiek: 42
Dołączyła: 27 Gru 2003
Posty: 1211
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Kwi 15, 2007 11:02 am   

Albo przy okazji wesela zafundować sobie w domu alarm - starczy na lata i okoliczności wyjazdów wakacyjnych itp.. :lol: :hyhy:
_________________

 
 
 
Kociadło 


Wiek: 39
Dołączyła: 17 Lut 2008
Posty: 2269
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Mar 11, 2009 4:55 am   

u nas w domu rodziców będzie znajoma nocować, u teściów nie wiem - pies bedzie może wystarczy, a u mnie hmmm chyba mój chomik i kamery co w bloku są bo tak to jeszcze nie wiem
_________________
 
 
 
kakonka 
Ptysia


Wiek: 38
Dołączyła: 18 Lut 2008
Posty: 1805
Skąd: Zgierz/Aleksandrów
Wysłany: Sro Mar 11, 2009 12:23 pm   

powiem szczerze ze nie pomyślałam o tym...ja mam dwa psy moj K. 5 wiec moze wystarczy :D ;)
_________________
 
 
Dorotka847 


Wiek: 39
Dołączyła: 19 Gru 2007
Posty: 426
Skąd: łódź
Wysłany: Sro Mar 11, 2009 2:52 pm   

W czasie mojego ślubu i wesela w domu nocowała zaufana osoba. Mimo 3 psów na podwórku nie chcieliśmy ryzykowac że coś się stanie.
_________________
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Mar 11, 2009 9:48 pm   

Bez przesady, nie dajmy się zwariować. :roll:

Jak się wyjeżdża na wakacje to też dużo osób widzi pakowanie, znoszenie bagaży do samochodu itp. Sprytnemu złodziejowi nie jest potrzebna noc żeby kogoś obrabować, a wystarczy chwila w dzień. Zwłaszcza że w nocy jest raczej cicho, sąsiedzi usłyszą każdy podejrzany odgłos włamu.
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
skalimonka 
żona skalimona


Wiek: 38
Dołączyła: 05 Gru 2008
Posty: 2003
Skąd: UK
Wysłany: Pon Mar 16, 2009 2:20 pm   

Podzielam zdanie Kryszki. Nie przesadzajmy. Zlodziejowi wystarczy 5 minut, zeby wyniesc pol chalupy. Ja ufam moim psom i sasiadom :) Mozna poprosic przeciez, zeby w ta noc patrzyli baczniej, niz zwykle co sie dookola dzieje. Nawiazujac do tematu zlodziei, pamietajcie, ze najlatwiej jest byc okradzionym w Wigilie. Kazdy jest zajety wtedy soba i swoja rodzina, kreci sie duzo obcych ludzi na klatkach schodowych, ciezko wiec zwrocic uwage na obcych krecacych sie. Poza tym, nie zdziwilabym sie, jakbym zobaczyla czlowieka z telewizorem hehehe pomyslalabym ze to prezent :lol: No i zgaszone swiatlo zdradza, ze ktos na Wigilie, wyszedl, znaczy ze nie bedzie go prawdpodobnie przez najblizsze pare godzin.
Nie wiem jeszcze co zrobimy z prezentami, musze spytac wlasciciela lokalu czy bede miala do dyspozycji jakis maly pokoik. A pieniadze, to chyba najlepiej dac babci, ktora nie tanczy hihihi
_________________
 
 
darling 


Wiek: 41
Dołączyła: 14 Kwi 2009
Posty: 181
Skąd: lodz
Wysłany: Wto Cze 09, 2009 12:39 pm   

Moi rodzice właśnie sąsiadom nie ufają. Mieszkają w nieciekawej okolicy, na dodatek na ostatnim piętrze z bardzo podejrzanymi ludźmi w klatce i na pewno nikt się nie zainteresuje ich mieszkaniem.
I dla mnie tu się zaczyna problem, bo nie wiem skąd mam wyjść jako panna młoda. Moja mama się boi, a w naszym mieszkaniu remont generalny i aż strach wpuścić tam kamerzystę, a co dopiero poruszać się w suknii ślubnej ;) nawet jeśli uda się nam zdążyć z remontem, to nie mam gwarancji, że pozbędziemy się pudeł z rzeczami :(
_________________
 
 
Karolka_23 


Wiek: 43
Dołączyła: 28 Kwi 2008
Posty: 162
Skąd: Zgierz
Wysłany: Czw Cze 18, 2009 9:08 am   

kryszka napisał/a:
Bez przesady, nie dajmy się zwariować. :roll:

Jak się wyjeżdża na wakacje to też dużo osób widzi pakowanie, znoszenie bagaży do samochodu itp. Sprytnemu złodziejowi nie jest potrzebna noc żeby kogoś obrabować, a wystarczy chwila w dzień. Zwłaszcza że w nocy jest raczej cicho, sąsiedzi usłyszą każdy podejrzany odgłos włamu.

Również zgadzam się z powyższym stwierdzeniem.
Jak wyjeżdżaliśmy na wakacje to bliscy sąsiedzi byli o tym informowani, a od czasu do czasu zaglądali do nas rodzice na wszelki wypadek.
Podczas wesela sąsiedzi będą spać po prostu czujniej niż zwykle, zwłaszcza jeden, który jest policjantem.
Poza tym mieszkamy w spokojnej jak dotąd okolicy więc nie będę zamartwiać się na zapas.
_________________
 
 
France 

Dołączyła: 27 Sty 2009
Posty: 155
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lip 08, 2009 12:39 pm   

to moj kolejny stres.
w calym domu zostanie tylko maly piesek,a okolica taka sobie:(
_________________
 
 
Misiak87 
Misiakomamusia:)


Wiek: 36
Dołączyła: 13 Lis 2007
Posty: 1983
Skąd: okolice Łodzi
Wysłany: Sro Lip 08, 2009 12:58 pm   

Słyszałam, że można sobie wynająć ochroniarza z firmy ochroniarskiej. Noc posiedzi w mieszkaniu, poogląda TV. W sumie lepiej żeby w domu przebywał taki pan niż złodziej. ;)
I nie jest to jakiś super koszt, mój tata kiedyś takiego pana wynajął i nie splajtowaliśmy. :D
_________________
Ostatnio zmieniony przez Misiak87 Sro Lip 08, 2009 1:03 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
izunia_82 

Wiek: 41
Dołączyła: 07 Lis 2007
Posty: 1376
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lip 08, 2009 7:27 pm   

Nie no, faktycznie bez przesady. Przecież przez całe swoje życie nie wychodzimy z domu na noc tylko na nasze własne wesele, przecież i wyjeżdżamy na wakacje i chodzimy do innych na imprezy czy wesela i jakoś wtedy nie myślimy o wynajęciu ochrony do domu. Nie popadajmy w paranoję. Nam nawet przez myśl nie przeszło, aby kogoś wynajmować czy ściągać ze znajomych do pilnowania domu. :o
_________________


 
 
Misiak87 
Misiakomamusia:)


Wiek: 36
Dołączyła: 13 Lis 2007
Posty: 1983
Skąd: okolice Łodzi
Wysłany: Czw Lip 09, 2009 11:54 am   

izunia_82 napisał/a:
Nie no, faktycznie bez przesady. Przecież przez całe swoje życie nie wychodzimy z domu na noc tylko na nasze własne wesele, przecież i wyjeżdżamy na wakacje i chodzimy do innych na imprezy czy wesela i jakoś wtedy nie myślimy o wynajęciu ochrony do domu. Nie popadajmy w paranoję. Nam nawet przez myśl nie przeszło, aby kogoś wynajmować czy ściągać ze znajomych do pilnowania domu

Jeśli to ma poprawić czyjś komfort psychiczny, to czemu nie? Lepiej na weselu takimi rzeczami się nie przejmować, można sobie tyko humor zepsuć. Zasugerowałam ochroniarza, ale sama mam w domu alarm. Bo to prawda, że złodziejom nie trzeba okazji do włamań- wiem z doświadczenia.
_________________
 
 
ava 


Wiek: 39
Dołączyła: 12 Lut 2008
Posty: 3728
Skąd: Bełchatów/Łódź
Wysłany: Czw Lip 09, 2009 12:44 pm   

U nas kwestia pilnowania domu jest wielkim problemem i nie wiadomo jak go rozwiązać :( Związane jest to z tym, że moi rodzice prowadzą gospodarstwo rolne, no i nie tyle potrzebny jest ktoś do pilnowania domu, co osoba, która umie posługiwać się dojarką i nie boi sie krów :mrgreen: Niestety na horyzoncie brak jest na razie takich osób, bo wszystkie, które spełniaja te kryteria raczej będą bawić się na naszym weselu :roll: Moja Mama twierdzi, że w ostateczności Ona z Tatą urwą się z wesela na jakieś 2 godziny, żeby załatwić tę kwestię... Ale ja sobie tego nie wyobrażam, musimy znaleźć jakieś inne wyjście :roll:

Ale ogólnie uważam, że w domu powinien ktoś zostać, po co stwarzać okazję dla złodzieja :roll:
_________________
Nasz ślub - 05.09.2009r.

 
 
France 

Dołączyła: 27 Sty 2009
Posty: 155
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Lip 10, 2009 10:15 pm   

ava napisał/a:
U nas kwestia pilnowania domu jest wielkim problemem

Mama twierdzi, że w ostateczności Ona z Tatą urwą się z wesela na jakieś 2 godziny, żeby załatwić tę kwestię... Ale ja sobie tego nie wyobrażam, musimy znaleźć jakieś inne wyjście :roll:

Ale ogólnie uważam, że w domu powinien ktoś zostać, po co stwarzać okazję dla złodzieja :roll:


no wlasnie u mnie jest podobnie, u mnie musi byc ktos w domu zeby np wyjsc z psem,a okolica nie jest ciekawa i nigdy nie bylo sytuacji ,ze nie bylo nikogo w domu przez caly dzien
_________________
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl