Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
Jak mówicie do teściów?
Autor Wiadomość
Sisi 

Wiek: 43
Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 278
Skąd: Nijmegen
Wysłany: Sro Lis 19, 2003 7:06 pm   Jak mówicie do teściów?

Mamo, tato?
A może po imieniu?
Proszę, wypowiedźcie się na ten temat. My między sobą mówimy o naszych rodzicach:mama i tata, bez dodatku 'mój', 'Twój', ale bezpośrednio zwracamy się per 'Pan', 'Pani'.
_________________
 
 
gosia 

Wiek: 46
Dołączyła: 11 Paź 2003
Posty: 1008
Skąd: własnego M.
Wysłany: Sro Lis 19, 2003 7:53 pm   

ja do mojej tesciowej mówie mamo ale staram sie żadko używac tego słowa :evil: , mój mąz do moich rodziców mówi tak samo :D
_________________
31 sierpnia 2002
9 stycznia 2006 - Mati
 
 
Majaa 


Wiek: 49
Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 93
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lis 19, 2003 8:24 pm   

No cóż sprawa trudna. Mój mąż do moich rodziców mówi mamo tato bo mu to zaproponowali następnego dnia po ślubie. Mi teściowa tej formy nie zaproponowała, więc się gimnastykuję. Nie mówię ani mamo a ni pani. Mówię bezosobowo. A generalnie w towarzystwie innych osób ona o sobie mówi w stosunku do mnie teściowa. Ciekawe co by było jakbym się do niej zwracała "per teściowo" :?:
 
 
Sisi 

Wiek: 43
Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 278
Skąd: Nijmegen
  Wysłany: Sro Lis 19, 2003 8:26 pm   

:lol:
Majaa napisał/a:
Ciekawe co by było jakbym się do niej zwracała "per teściowo" :?:
:lol: :lol: :lol:
_________________
 
 
@ice 
Administrator
Pan i Władca


Wiek: 46
Dołączył: 08 Paź 2003
Posty: 332
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lis 19, 2003 10:19 pm   

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
_________________

Admin czuwa, Admin radzi , Admin NIGDY Was nie zdradzi :)
Zanim zadasz pytanie skorzystaj z wyszukiwarki - to nic nie boli.
Lekcja używania opcji szukaj
 
 
 
Edyta 


Wiek: 43
Dołączyła: 11 Paź 2003
Posty: 1008
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lis 19, 2003 11:10 pm   

ja do swoich przyszlych tesciow mowie bezosobowo.
jeszcze nie mam powodow zeby zwracac sie do nich jak do moich rodzicow.
jednak czuje ze ciezko bedzie mi sie przestawic w przyszlosci.
hmmmm nie wiem co wtedy zrobie ale trudno bedzie wykrztusic mamo, tato... :wink:
 
 
Madlen_ 


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 515
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lis 20, 2003 10:06 am   

To chyba najgorsza chwila związana ze ślubem....ja miałam duże "przejścia" z teściową..albo się nie odzywałyśy albo mówiłam jej bezosobowo.
Dziś nie wiem czy się odzywamy, ale jeśli tak to będę jej mówiła na Pani, tak zdecydowałam, bo nie zachowuje się jak matka.

Mój mężuś ma spoko-do mojej mamy mówi mamo!!!!!!!!!!! Jestem troszkę zazdrosna!
 
 
Ania 


Wiek: 44
Dołączyła: 18 Lis 2003
Posty: 416
Wysłany: Czw Lis 20, 2003 11:40 am   Jak mówicie do teściów?

Właściwie to sie jeszcze nad tym nie zastanawiałam, w sumie moja przyszła teściowa to fajna życiowa kobitka i mimo że w tej chwili mówię do niej na Pani, to myślę, że po ślubie zostanie mamą. A jeśli chodzi o moją mamę to przypuszczam że będzie chaciała żeby mój M. mówił do niej też mamo albo po prostu po imieniu. :mrgreen:
 
 
Edyta 


Wiek: 43
Dołączyła: 11 Paź 2003
Posty: 1008
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lis 20, 2003 1:07 pm   

wspolczuje ci galionko!!
najgorsze co moze byc to wlasnie "ta tesciowa"
 
 
Nina 


Wiek: 44
Dołączyła: 20 Lis 2003
Posty: 37
Skąd: łódź
Wysłany: Czw Lis 20, 2003 7:23 pm   

Ja mowie mamo i tato ale jakos tak trudno mi to przez gardelko przechodzi no ale coz, po slubie zapomnialam sie i jeszcze w poniedzialek powiedzialam Pani, a ona na to ze mam juz tak nie mowic i na tym sie skonczylo. Moj mis bez problemu mowi do moich rodzicow mamo i tato, tylko ja mam jakies opory. Nie wiem czemu, moze dlatego iz mam wrazenie ze mnie nie akceptuja
 
 
Ania 


Wiek: 44
Dołączyła: 18 Lis 2003
Posty: 416
Wysłany: Pon Gru 15, 2003 9:15 am   

W sobotę zrobiliśmy z moim misiem małe spotkanko rodzinne 9tzn. właściwie tylko moja rodzina) żeby w końcu zobaczyli jak u nas wygląda wszystko po generalnym remoncie, no i moja mama juz nie wytrzymała i powiedziała miśkowi żeby już teraz jej mówił po imieniu, bo on się wtedy czuje młodsza jak jej młodzież mówi po imieniu, no muszę przyznać że się spodziewałam że tak będzie ale troszkę martwię się o miśka jak on teraz będzie do mojej mamy mówić. :lol:
 
 
Edyta 


Wiek: 43
Dołączyła: 11 Paź 2003
Posty: 1008
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Gru 15, 2003 7:28 pm   

to bardzo mile ze strony twojej mamy , tylko faktycznie troszke niesforo mowic do "tej drugiej mamy" po imieniu :wink:
_________________

 
 
Ania 


Wiek: 44
Dołączyła: 18 Lis 2003
Posty: 416
Wysłany: Wto Gru 16, 2003 9:15 am   

No to nawet nie o to chodzi, bo z drugiej strony ona uważa że ma swoje dzieci (tzn. mnie i mojego brata) i nie chce żeby jej zieć mówił jej mamo i zresztą u nas w rodzinie jakoś tak wszyscy się do siebie zwracają - do babci tata i mama mówą po imieniu itd.
Przecież np. w pracy też się spotykamy z tym że miedzy pracownikami może zdarzyć się większa różnica wieku, a jednak nie ma takich oporów przed mówieniem sobie po imieniu,

A tu w takiej sytuacji wydaje mi się to byc lekko niezręczne, jak wy sobie z czyms takim radzicie?
 
 
magda
Gość
Wysłany: Wto Gru 16, 2003 10:40 am   

hmmmmmm u mnie rodzice wrecz chca aby zienc mowil do nich mamo tato no oczywiscie nie ciagle
 
 
Edyta 


Wiek: 43
Dołączyła: 11 Paź 2003
Posty: 1008
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Gru 17, 2003 12:09 pm   

moi rodzice tak samo lubia jak sie do nich mowi sie z szacunkiem
jednak uwazam, ze jesli twoja mama chce aby narzeczony mowil do niej po imienou to nie ma w tym nic zlego
_________________

 
 
nei 


Wiek: 48
Dołączyła: 15 Paź 2003
Posty: 83
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Gru 17, 2003 3:26 pm   

A u mnie jest jeszcze inny problem:

* tesciowie po slubie powiedzieli, zebym mowila do nich "mamo, tato" ja przytaknelam i z checia bym tez do nich tak mowila, ale nie chce mi to przejsc przez gardlo. Nie wynika to bynajmniej z tego, ze sa wredni czy cos, wrecz przeciwnie, sa super, ale nie moge :cry:

* moj maz ma nielada problem jak mowic do moich rodzicow, bo ani sie po slubie moi rodzice sie nie okreslili, a K. powiedzial, ze tak sam z siebie nie powie. I dochodzi do tego fakt, ze moja mama czesto mnie doprowadza do szalu!!! i rozpaczy, tak, ze pare godzin rycze i K. jej nie znosi.
_________________
pozdrawiam
oluś
 
 
Edyta 


Wiek: 43
Dołączyła: 11 Paź 2003
Posty: 1008
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Gru 20, 2003 10:54 pm   

hmmmmmmmmmm nei faktycznie to jest problem
ja tak samo nie bede mogla wykrztusic "te " slowa z siebie, bo mam juz rodzicow
no ale jakis szacunek tez sie nalezy

no chyba zeby mowic wymijajaco i bezosobowo
_________________

 
 
magda
Gość
Wysłany: Pon Gru 22, 2003 2:40 pm   

ja staram sie mowic do nich mamo i tato, ale uzywam tych slow bardzo malo
 
 
Asia 

Wiek: 42
Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 551
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Sty 02, 2004 4:35 pm   

Rozumiem, że ktoś sie zastanawia jak mwic do teściów, jeśli stosunki z nimi są fatalne. A jeśli są dobre to dla mnie nie ulega wątpliwości, że nalezy nazywać ich rodzicami. Bardzo lubię swoich przyszłych teściów, chciałabym by traktowali mnie jak córkę i nie mam wątpliwości, że będę mówić "mamo", tato", chociaż na pewno na początku bedzie to trudne.
_________________
Mój najpiekniejszy dzień - 25 września 2004 r.
 
 
gosia 

Wiek: 46
Dołączyła: 11 Paź 2003
Posty: 1008
Skąd: własnego M.
Wysłany: Pią Sty 02, 2004 7:38 pm   

A moja tesciowa to prawdziwa :twisted: zmora

nie powiem juz do niej mamo bo nie zasługuje :x

wstretna baba
_________________
31 sierpnia 2002
9 stycznia 2006 - Mati
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Sty 02, 2004 10:50 pm   

Asia napisał/a:
Rozumiem, że ktoś sie zastanawia jak mwic do teściów, jeśli stosunki z nimi są fatalne. A jeśli są dobre to dla mnie nie ulega wątpliwości, że nalezy nazywać ich rodzicami. Bardzo lubię swoich przyszłych teściów, chciałabym by traktowali mnie jak córkę i nie mam wątpliwości, że będę mówić "mamo", tato", chociaż na pewno na początku bedzie to trudne.

Mam takie same odczucia Asiu. :D Tyle że dla mnie podejrzewam nie będzie to trudne, gdyż już teraz głupio mi mówić do nich na "pan", "pani".
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
Asia 

Wiek: 42
Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 551
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Sty 02, 2004 11:56 pm   

gosia napisał/a:
A moja tesciowa to prawdziwa :twisted: zmora

nie powiem juz do niej mamo bo nie zasługuje :x

wstretna baba


Gosiu, chyba faktycznie okropnie musisz jej nie lubić. Czy niie da się już naprawić Waszych wzajemnych kontaktów?
_________________
Mój najpiekniejszy dzień - 25 września 2004 r.
 
 
Pepa 


Dołączyła: 22 Gru 2003
Posty: 29
Skąd: ze stolnicy
Wysłany: Pią Sty 09, 2004 1:58 pm   

Do teściów zwracam się mamo i tato. Mój mąż tak samo mówi do moich rodziców.
 
 
Mi 


Wiek: 49
Dołączyła: 11 Gru 2003
Posty: 193
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Sty 10, 2004 12:50 pm   

Ja mimo,że jeszcze nie jestem mężatką to już od dawna mówię do moich przyszłych teściów -mamo i tato - tak jakoś wyszło. Po jakimś czasie można się przyzyczaić, chociaż początek był trudny.
_________________
Szczęśliwy dzień: 26 czerwiec 2004r.
 
 
SaraLee 

Wiek: 46
Dołączyła: 16 Cze 2004
Posty: 117
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lip 16, 2004 10:22 pm   

A 'mamo' do teściowej????? Ja uwazam, ze mam jedną mamę i nie chcę nazywać tak innej kobiety - zwłąszcza, kiedy stosunki sa lodowate. Na razie mówię PANI i strasznie ją to bulwersuje (trudno)
 
 
 
pipi 


Wiek: 47
Dołączyła: 11 Lut 2004
Posty: 902
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Lip 19, 2004 10:15 am   

Ja jakoś nie mam problemu ze zwracaniem się do teściowej mamo, często mówiłam do swjego jeszcze narzeczonego "zadzwoń do mamusi", "zaproś mamusię" itp. mając na myśli jego mamę.
Myśląc o tej kobiecie jako o matce mojego narzeczonego a teraz męża, jakoś bardziej naturalne jest zwracanie się do niej na "mamo". Nigdy też nie mówiłam do niej Pani i to też mi ułatwiło.
Gorzej natomiast z teściem, ale powody wolę przemilczeć. Chyba nigdy nie powiem do niego tato :hm:
 
 
Kiwax 


Wiek: 49
Dołączyła: 02 Mar 2004
Posty: 324
Skąd: Łódź/Zgierz
Wysłany: Czw Sie 26, 2004 3:56 pm   

Przed ślubem, zwłaszcza jak już mieszkałam u nich starałam się mówić bezosobowo. Pan/Pani nie przechodziło mi przez gardło. Tym bardziej, że tak głupio w sobote rano w dniu ślubu powiedzieć Proszę Pani a wieczorem Mamo?? No więc było bezosobowo. Teraz mówię mamo i tato ale nie szastam tymi słowami. Jakoś muszę się bardziej przyzwyczaić chyba.


A co do teściów to są bardzo fajni. Fakt, mama jest nieco władcza, ale ja sobie nie pozwalam na głowę wchodzić. Delikatnie i stanowczo się przeciwstawiam. Tata też jest spoko. Wkurza mnie tylko jedno. Brat Marcina brał ślub w czerwcu. I teraz my z każdą rzeczą jesteśmy porównywani do moich szwagra i szwagierki. I może bym się tak bardzo nie burzyła gdyby nie fakt, że nie przepadam za szwagierką. Nie jest ona dla mnie absolutnie żadnym wzorem do naśladowania i robię wszystko, żeby przypadkiem w niczym się do nie upodobnic....
_________________
Kiwax zamężny :)
---------------------
 
 
 
Kasia21 


Wiek: 41
Dołączyła: 29 Sie 2004
Posty: 233
Skąd: Łódzkie
Wysłany: Pon Sie 30, 2004 4:21 pm   

Ja do teściwej od dawna mówię po imieniu.Robiłam tyak juz przed slubem, bo sama to zaproponowała.Taki układ jest luźny i całkiem spoko. Polecam wszystkim......jeśli macie otwartych rodziców. Teścia niestety juz nie mam..... :cry:
_________________
Nigdy ne jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej....
 
 
 
aniam 


Dołączyła: 13 Wrz 2004
Posty: 23
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Wrz 22, 2004 4:52 pm   

Ja juz mam problemy z moja przyszla tesciowa. I widze, ze to zadna nowosc. Wtraca sie do wsyztskigo, miesza sie we wszystko... Nie pozwala na to, na tamto... Przygotowania do slubu juz rozpoczete... Nie wiem co bedzie jak bedzie naprawde blisko... Az sie boje. Jesli chodzi o zwracanie sie do mojej przyszlej tesciowej, to narazie jest to "per Pani" Nie wiem jak bedzie pozniej. Nie wiem czy przejdzie mi przez gardlo slowo "mamo"
_________________
Szczęśliwa żona...
 
 
 
Akacja 

Wiek: 43
Dołączyła: 29 Lut 2004
Posty: 199
Skąd: Trójmiasto
Wysłany: Sro Paź 20, 2004 7:53 pm   

jesli chodzi o stosunki z tesciami to sa jak najbardziej oki. kazdy ma jakies tam swoje drobiazgi w zachowaniu, ale staraja sie bym czula sie jaknajlepiej. Niestety chodz juz bardzo bym chciala nie umiem powiedzic mamo i tato nie wiem czemu ale staje mi w gardle i sie motam i w koncu kombinuje bez osobowo. Meczy mnie to, ale nie umiem po prostu nie moge niedawno pani i pan a teraz mamo i tato hmmm dziwne rodzicow mam jednych i nie wim jak to rozgarniczyc hmm dusze sie w tym. pomocy ech... :roll:
_________________
Caluje i ściskam gorąco Gość ;)
 
 
becia 


Wiek: 43
Dołączyła: 19 Maj 2004
Posty: 103
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Paź 21, 2004 10:53 am   

Ja też wyznaję zasadę, że rodziców ma się jednych i też motam sie , czasem uda mi się powiedziec mamo a tato jeszcze nie powiedziałam
Szoook
 
 
 
mama michałłka 


Wiek: 47
Dołączyła: 23 Gru 2004
Posty: 25
Skąd: poznań
Wysłany: Wto Gru 28, 2004 2:27 pm   

Ja do teściów,normalnie mówię,,mamo'',,tato''.
Mój małżonek do moich rodziców tak samo. :spoko:
 
 
gosiaczek 

Dołączyła: 27 Sie 2004
Posty: 645
Skąd: stąd i z owąd
Wysłany: Czw Gru 30, 2004 11:18 pm   

kryszka napisał/a:
Tyle że dla mnie podejrzewam nie będzie to trudne, gdyż już teraz głupio mi mówić do nich na "pan", "pani".


Mam to samo, kiedyś :) Kryszka. No bo jak? Z moimi rodzicami przyszli teściowie są po imieniu, a ja do nich tak z dystansem?

Mam nadzieję, że bedę mogła ich traktować jak rodziców. Chociaż stosunki u nich w domu są inne niż u mnie (nie ma jak własna mamusia :D ). Ale bardzo chcę i wiem, że teściowa też chce. A to już coś :)
 
 
Akacja 

Wiek: 43
Dołączyła: 29 Lut 2004
Posty: 199
Skąd: Trójmiasto
Wysłany: Czw Lip 07, 2005 11:44 am   

Dlugo to trwalo, ale sie udalo :) hihi Jak trzeba to mowie mamo- tato, ale jakos tak wychodzi ;) ze rzadko musze tak mowic jak sie da to mowie bezposrednio :) i bezosobowo :) to nie bylo takie proste, ale daje rede z czasem mysle, ze bedzie latwiej :) pozdrawki
_________________
Caluje i ściskam gorąco Gość ;)
 
 
megi 
Firma


Wiek: 42
Dołączyła: 16 Lut 2005
Posty: 739
Skąd: łódź
Wysłany: Czw Lip 07, 2005 12:27 pm   

A ja myśle że wole bezosobowo, no i teściow a mieszka daleko, bedzie raz w roku, to się nawet nie zorientuje. MI trudno jest. Ja mam matke jedną, ale może jakbym lubiła bardzo teściową to łatwiej by mi było, no nie wiem, narazie nie! HHIHIHIH :wink:
_________________

 
 
Basia 


Wiek: 46
Dołączyła: 05 Kwi 2005
Posty: 73
Skąd: Wola Pszczolecka
Wysłany: Wto Lip 26, 2005 12:58 pm   

wczoraj zadzwonila tesciowa, a ja, niewiele myslac, wypalilam: czesc mamo numer dwa!
Ale nie obrazila sie, stwierdzila, ze trudno, zeby byla dla mnie mama numer 1:-)
Do historii przeszlo jak kiedys w czasie wielogodzinnej podrozy autem gralismy w jakas gre slowna i moj przyszly mowil odpowiednio do mnie i do moich rodzicow: a teraz ty Basiu, Panie Jacku, a do mojej mamy "a teraz czwarty pasazer". Mama do tej pory wypomina mu tego czwartego pasazera ;-)
_________________
 
 
Żaneta 
Jestem mamusią

Wiek: 40
Dołączyła: 17 Lip 2005
Posty: 925
Skąd: ŁÓDŹ
Wysłany: Nie Lip 31, 2005 4:42 pm   

Mam tylko teściową teść istnieje,ale go nie znam i nie chce poznać chociaż myślę,że nie będzie takiej okazji!!!!!
Mówię do teściowej MAMO!!!!! :wink:
_________________
 
 
Dotka 


Wiek: 43
Dołączyła: 12 Mar 2005
Posty: 562
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Sie 13, 2005 10:03 am   

Ciężko jest mi się przestawić po tylu latach i zacząć mówić mamo czy tato. Wstyd przyznać się ale drugiego dnia po ślubie odezwałam się na Pani to teściowej "niech Pani sobie nałoży tego..." Po chwili zorientowałam się i poprawiałam mamo :oops:
_________________
 
 
 
maliga 

Wiek: 43
Dołączyła: 26 Gru 2004
Posty: 25
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Wrz 09, 2005 1:48 pm   

Ja staram się mówić "mamo" i tato", chociaż z rozpędu najczęściej wychodzi to".... pani....tzn mamo", ale to tylko kwestia przyzwyczajenia, a nie żadnych uprzedzeń. Poćwiczę i zacznie wychodzić bardziej naturalnie, hehe.
_________________
Serdecznie Cię pozdrawiam Gość
 
 
 
monique 


Wiek: 46
Dołączyła: 26 Lut 2005
Posty: 102
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Wrz 14, 2005 11:38 am   

staram się mówić "mamo" i "tato" ale najczęście to tak bezosobowo. ?adko się widuję z teściami to po pierwsze a po drugie jeszcze przez te 3 tygodnie nie zdążylam przywyknąć, ale będzie coraz lepiej
_________________
serdecznie pozdrawiam Gość i życzę miłego dnia ;-)
 
 
 
Żaneta 
Jestem mamusią

Wiek: 40
Dołączyła: 17 Lip 2005
Posty: 925
Skąd: ŁÓDŹ
Wysłany: Sro Wrz 14, 2005 1:50 pm   

monigue! Przyzwyczaisz się na pewno!!
Tyle lat jeszcze przed Wami....
że na pewno się przyzwyczaisz
_________________
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Wrz 14, 2005 2:23 pm   

No mnie z całą pewnością będzie bardzo ciężko się przyzwyczaić... :dead:
_________________

 
 
 
bajeczka 


Wiek: 44
Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 940
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Wrz 14, 2005 7:59 pm   

Ja najchętniej bym już im mówiła mamo i tato, ale nie wypada :oops:
_________________


Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość :)
 
 
 
Żaneta 
Jestem mamusią

Wiek: 40
Dołączyła: 17 Lip 2005
Posty: 925
Skąd: ŁÓDŹ
Wysłany: Sro Wrz 14, 2005 8:25 pm   

Bajeczko! Pewnie,że wypada!
Ja już przed ślubem mówilam MAMO. Mieszkalam z narzeczonym i teściową i niezręcznie mówić PANI!
_________________
 
 
bajeczka 


Wiek: 44
Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 940
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Wrz 14, 2005 8:30 pm   

?aneta napisał/a:
Bajeczko! Pewnie,że wypada!
Ja już przed ślubem mówilam MAMO. Mieszkalam z narzeczonym i teściową i niezręcznie mówić PANI!


Tak ?anetko, ale ja z nimi nie mieszkam. A poza tym chyba inicjatywa powinna wyjść od nich :oops:
_________________


Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość :)
 
 
 
Żaneta 
Jestem mamusią

Wiek: 40
Dołączyła: 17 Lip 2005
Posty: 925
Skąd: ŁÓDŹ
Wysłany: Sro Wrz 14, 2005 8:35 pm   

W sumie masz rację,że to oni powinni zaproponować taki uklad!
_________________
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Wrz 20, 2005 3:02 pm   

Jak na razie 50/50 czasem pamietam, a czasem z rozpędu mówię Pani/Pan :)
_________________

 
 
 
Mika 


Wiek: 44
Dołączyła: 19 Mar 2005
Posty: 1034
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Wrz 20, 2005 4:03 pm   

Ja nadal mówię Pan/Pani nie zwrócili mi uwagi a ja nie potrafię inaczej
_________________
http://www.biurotassa.pl
 
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Wrz 20, 2005 5:10 pm   

moi też nie zwracają uwagi.... hmmm...
_________________

 
 
 
Kot 


Wiek: 45
Dołączyła: 27 Kwi 2005
Posty: 1423
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Paź 27, 2005 2:02 pm   

:)
_________________
... pamiętasz była jesień....

Ostatnio zmieniony przez Kot Wto Gru 05, 2006 2:18 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl