Potrwa na którą czekam do świąt? |
Autor |
Wiadomość |
Żaneta
Jestem mamusią
Wiek: 40 Dołączyła: 17 Lip 2005 Posty: 925 Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Wto Lis 29, 2005 8:53 am Potrwa na którą czekam do świąt?
|
|
|
Na jakie świąteczne potrawy czekamy z utęsknieniem caly rok?
Co jecie tylko w WIGILI??
Ja uwielbiam lazamki z sosem grzybowym i jeszcze kapustę z grochem. |
_________________
|
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Wto Lis 29, 2005 9:17 am
|
|
|
karp we wszystkich postaciach
zupa grzybowa
łazanki z makiem i bakaliami
kapusta z grochem
pierogi z grzybami
Już się nie mogę doczekać |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
Agatka_P
Wiek: 41 Dołączyła: 07 Wrz 2005 Posty: 1093 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lis 29, 2005 9:19 am
|
|
|
Zupa grzybow mojej babci, i karp chociaż to już gorzej bo ja mam takie szczeście że nawet w filetach znajduje ości których nie lubie bardzo |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Wto Lis 29, 2005 9:23 am
|
|
|
No i oczywiście cudowne makowce mojej babci |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
Kot
Wiek: 45 Dołączyła: 27 Kwi 2005 Posty: 1423 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lis 29, 2005 9:28 am
|
|
|
Ja mam 2 niezaprzeczalne przeboje kulinarne związane ze świętami.
Przede wszystkim i na pierwszym miejscu i w każdej ilości MAKIEŁKI. To jest dla mnie hit bezkonkurencyjnych chociażby z tego względu, że je się je tylko raz w roku
Na drugim miejscu plasuje się smażony KARP. Wprost uwielbiam ale w przeciwieństwie do makiełek pozwalam sobie na luksus zjedzenia smażonego karpia kilka razy do roku :30: |
_________________ ... pamiętasz była jesień....
|
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Wto Lis 29, 2005 9:31 am
|
|
|
Kot napisał/a: | Przede wszystkim i na pierwszym miejscu i w każdej ilości MAKIEŁKI. To jest dla mnie hit bezkonkurencyjnych chociażby z tego względu, że je się je tylko raz w roku |
U mnie w domu moja mama jest fanem makiełek. Jak zaczyna je jeść w wigilię tak je nieprzerwanie na każdy posiłek przez całe święta. Albo chociaż na deser |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
Kot
Wiek: 45 Dołączyła: 27 Kwi 2005 Posty: 1423 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lis 29, 2005 9:33 am
|
|
|
U mnie w rodzinym domu makiełki dotrzymywały tylko do 1 dnia świąt. Potem pozostawało już po nich tylko wspomnienie... i wcale nie dlatego, że mało ich było... mają tak liczne grono wielbicieli |
_________________ ... pamiętasz była jesień....
|
|
|
|
|
Mika
Wiek: 44 Dołączyła: 19 Mar 2005 Posty: 1034 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lis 29, 2005 9:35 am
|
|
|
karp
pierogi
kapusta z grochem
makiełki
i wszystkie inne pyszności przygotowywane przez moją mamę |
_________________ http://www.biurotassa.pl
|
|
|
|
|
Kasiawka
Żonomama
Wiek: 45 Dołączyła: 17 Lut 2005 Posty: 1150 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lis 29, 2005 9:44 am
|
|
|
Zupa grzybowa i pierogi z kapustą i grzybami ( nie mylić z pieczarkami)- własnoręcznie wykonane.
Karp, makiełki, makowce, mogłyby nie istnieć |
_________________
Kasiawka szczęśliwa żona swojego męża |
|
|
|
|
karmelcia
Wiek: 45 Dołączyła: 07 Lis 2005 Posty: 177 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lis 29, 2005 9:49 am
|
|
|
KasiaK napisał/a: | Zupa grzybowa i pierogi z kapustą i grzybami ( nie mylić z pieczarkami)- własnoręcznie wykonane. |
Zuopa grzybowa - mojej Mamy - przepyszna i zawsze smakuje - bo jemy ja tylko w Wigilie i pierogi z kapustka i grzybami- kupne (ale przepyszne) - bo za duzo pracy przy nich jest na taka ilosc osob co u Nas jest w Swieta. |
|
|
|
|
mischelle22
Wiek: 42 Dołączyła: 27 Gru 2003 Posty: 1211 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lis 29, 2005 4:10 pm
|
|
|
U mnie bezkonkurencyjnie na pierwszym miejscu są grzyby obtoczone w bułce tartej i usmażone.
MNIAM, MNIAM
-aż mi ślinka poleciała |
_________________
|
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Wto Lis 29, 2005 5:39 pm
|
|
|
To trochę taki paradoks - bo ja wolę wigilijne postne potrawy od świątecznych i często jem je przez całe święta - więc cóż to za post i wyrzeczenie? |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lis 29, 2005 5:56 pm
|
|
|
Najbardziej czekam na karpia w galarecie. Bo pozostałe potrawy i karpia inaczej przyrządzonego mogę zrobić i zjeść sobie w ciągu roku.
Alma_ napisał/a: | ja wolę wigilijne postne potrawy od świątecznych i często jem je przez całe święta |
U mnie dieta bożonarodzeniowa opiera się głównie na karpiu w każdej postaci i ciastach. Jem taką mieszankę na każdy posiłek do opóźnienia zapasów. |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
magda81
Wiek: 43 Dołączyła: 09 Paź 2005 Posty: 221 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lis 29, 2005 11:17 pm
|
|
|
Mysle ze karpik, makielki, zupka grzybowa-choc ogolnie za grzybkami srednio przepadam...
ale jednakze na pierwszym miejscu bedzie karp |
_________________ jeszcze tylko..
just married
Pozdrawiam Cię cieplutko Gość |
|
|
|
|
ewig
Dołączyła: 10 Cze 2005 Posty: 244 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Sro Lis 30, 2005 8:29 am
|
|
|
A ja nie znosze karpia!!! Nigdy go nie jem.A zawsze czekam na grzyby(nie pieczarki)w ciescie i wlasnorecznie robione pierogi z samymi grzybami...Mniam... |
_________________
|
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Sro Lis 30, 2005 8:43 am
|
|
|
ewig napisał/a: | i wlasnorecznie robione pierogi z samymi grzybami...Mniam... |
U mnie też robi się pierogi z samymy grzybami
Kapustę mogę jeść cały rok, grzyby - tylko w wigilię |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
Linka
Wiek: 46 Dołączyła: 29 Mar 2005 Posty: 334 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lis 30, 2005 8:58 am
|
|
|
- Babcine pierogi z kapustą i grzybami,
- zupa grzybowa
- kompot z suszu owocowego
- no i karpik oczywiście, chociaż jem czasem w ciągu roku to w Wigilię jest jakiś smaczniejszy i wyjątkowy |
_________________
|
|
|
|
|
Edi
Wiek: 41 Dołączyła: 24 Cze 2005 Posty: 430 Skąd: sprzed komputera
|
Wysłany: Sro Lis 30, 2005 6:50 pm
|
|
|
Czekam na karpia i kompot z suszu.
Większośc innych potraw jem kilka razy w roku. |
_________________ Ja chce powtórki z 23 września 2006 !
|
|
|
|
|
bajeczka
Wiek: 44 Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 940 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lis 30, 2005 8:48 pm
|
|
|
Wszystko co z grzybami jest |
_________________
Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość |
|
|
|
|
Calinka
Wiek: 43 Dołączyła: 21 Lip 2005 Posty: 190 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Gru 01, 2005 11:15 am
|
|
|
Mimo tego, ze pierogi z kapusta i grzybami robię także w ciągu roku to i tak w wigilię zawsze znikają jako pierwsze z mojego talerza. UWIELBIAM.
Może jestem jakaś dziwna ale za karpiem nie przepadam, ale śledzie i inne rybki bardzo lubie. |
_________________
|
|
|
|
|
Filomena
Dołączyła: 31 Sie 2004 Posty: 365 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Gru 02, 2005 1:59 pm
|
|
|
Kompot z suszu i tort makowy.
Pierogi z kapustą i grzybami autorstwa Babci. Mniam. Nikt takich nie robi, oprócz niej. Panierowane kapelusze grzybowe.
W zwiazku z tym obecnie prowadzę akcję "mniej znaczy lepiej" i robię sobie miejsce w biodrach i talii na świateczne obżarstwo. |
|
|
|
|
magda81
Wiek: 43 Dołączyła: 09 Paź 2005 Posty: 221 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Gru 02, 2005 3:17 pm
|
|
|
Apropo tych wszystkich potraw wlasnie mi sie przypomnialo jak bylam "mala" i kupowalysmy zywego karpia..wpuszczalo sie go do wanny..pamietam ze karmilam chlebkiem..tylko najgorszy byl moment gdy karpia trzeba bylo zabic dlatego teraz zawsze kupuje juz niezywego |
_________________ jeszcze tylko..
just married
Pozdrawiam Cię cieplutko Gość |
|
|
|
|
dagmara
Wiek: 45 Dołączyła: 10 Mar 2004 Posty: 212 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Gru 02, 2005 6:14 pm
|
|
|
Uwielbiam pierożki zwłaszcza w święta jakoś lepiej smakują....mniam |
|
|
|
|
Pusiak
- Dyktator
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Lut 2005 Posty: 3311 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Gru 03, 2005 11:35 am
|
|
|
Karp w galarecie No i pierogi z kapustą i grzybami roboty mojej mamusi Tyle ze w tym roku nie zjem ich w Wigilię |
_________________
|
|
|
|
|
Kati
Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)
|
Wysłany: Sob Gru 03, 2005 11:50 am
|
|
|
Karp smażony
no i jeszcze kapusta z grochem, pierogi... właściwie wszystko co wigilijne lubię, prócz ryby w galarecie
Powiedzcie mi - czy jesteście za czy przeciw jedzeniu mięsa w wigilię? Ja protestuję - to łamie wg mnie tradycję... |
_________________
|
|
|
|
|
Mika
Wiek: 44 Dołączyła: 19 Mar 2005 Posty: 1034 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Gru 03, 2005 2:26 pm
|
|
|
Pusiak ja też nie zjem pyszności u moich rodziców bo naszą pierwszą wigilię spędzamy u teściów moich a za rok dopiero u moich rodziców
Kati ja też nie wyobrażam sobie jedzenia mięsa na wigilię Mięso możemy jeść w ciągu roku a w wigilię są inne przyszności |
_________________ http://www.biurotassa.pl
|
|
|
|
|
bajeczka
Wiek: 44 Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 940 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Gru 04, 2005 9:07 pm
|
|
|
A na sekacza nikt nie czeka?
A......... i u mnie wigilia to bezmięsny dzień. Taka tradycja |
_________________
Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Nie Gru 04, 2005 10:27 pm
|
|
|
Bardziej ze względu na tradycję niż zakazy (które przecież ostatnio zostały zniesione) nie wyobrażam sobie mięsa w wigilię. Więcej - u mnie w domu aż do wieczerzy jadło się tylko chleb (suchy, bez masła) i śledzie. I ja się tego trzymam. |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
Kot
Wiek: 45 Dołączyła: 27 Kwi 2005 Posty: 1423 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Gru 04, 2005 10:31 pm
|
|
|
Ja też do kolacji tylko na śledziach.
Nie wyobrażam sobie jakoś poraw mięsnych w Wigilię |
_________________ ... pamiętasz była jesień....
|
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Nie Gru 04, 2005 10:34 pm
|
|
|
O, a ja myślałam, że te śledzie to tylko u mnie |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Gru 04, 2005 10:34 pm
|
|
|
bajeczka napisał/a: | A na sekacza nikt nie czeka? |
Ja nie. W mojej i męża rodzinie sękacz nie jest tradycyjną potrawą wigilijną. Ale bardzo go lubię i jak widzę w sklepie to kupuję. |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
magda81
Wiek: 43 Dołączyła: 09 Paź 2005 Posty: 221 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Gru 04, 2005 11:05 pm
|
|
|
Sekacza rowniez lubie ale na wigili zadko bywa, co do miesa, to z roznych wzgledow bywalo u nas na stole, nawet przed "zalegalizowaniem" tego faktu |
_________________ jeszcze tylko..
just married
Pozdrawiam Cię cieplutko Gość |
|
|
|
|
bajeczka
Wiek: 44 Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 940 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Gru 05, 2005 9:09 pm
|
|
|
Alma_ napisał/a: | O, a ja myślałam, że te śledzie to tylko u mnie |
To obowiązkowe na wigilię wersja w occie i w oleju. |
_________________
Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość |
|
|
|
|
Pusiak
- Dyktator
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Lut 2005 Posty: 3311 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Gru 07, 2005 1:25 pm
|
|
|
Mika napisał/a: | Pusiak ja też nie zjem pyszności u moich rodziców bo naszą pierwszą wigilię spędzamy u teściów moich a za rok dopiero u moich rodziców
Kati ja też nie wyobrażam sobie jedzenia mięsa na wigilię Mięso możemy jeść w ciągu roku a w wigilię są inne przyszności |
To tak jak u Nas...
Ja też nie wyobrażam sobie mięsa w Wigilię, natomiast jesli chodzi o jedzenie do kolacji wigilijnej to mam z tym zawsze problem, bo zwyczajowo kartofelki ze śledziem w cebulce są, a ja nie cierpię śledzi... tylko w postaci rolmopsów lubię Więc na ogół po prostu poszczę |
_________________
|
|
|
|
|
magda81
Wiek: 43 Dołączyła: 09 Paź 2005 Posty: 221 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Gru 07, 2005 9:42 pm
|
|
|
Jesli chodzi o sledziki, to bardzo dobre sa smazone palty z jakiejs rybki, a nastepnie zamarnowane w sloiczku, proste w zrobieniu i dobre |
_________________ jeszcze tylko..
just married
Pozdrawiam Cię cieplutko Gość |
|
|
|
|
Linka
Wiek: 46 Dołączyła: 29 Mar 2005 Posty: 334 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Gru 08, 2005 8:32 am
|
|
|
Wśród tylu pyszności wigilijnych mięsa mi zupełnie nie brakuje. My spędzimy wigilię razem z moimi rodzicami i teściami. Będzie fajnie, bardzo sie cieszę. |
_________________
|
|
|
|
|
katia
Wiek: 42 Dołączyła: 06 Lis 2005 Posty: 178 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Gru 09, 2005 12:54 am
|
|
|
Ja nie mogę doczekać się na potrawe wigilijną, która jest co roku w mojej rodzinie, którą moi rodzice przejęli od swoich mam, ale jeszcze nie słyszałam, aby ktoś z moich znajomych z Łodzi ją znał.
Jest to podawana na zimno zupa, własciwie chłodnik ze śledziowego mlecza, ucieranego z solą i cukrem,zalewanego woda i zaprawianego śmietaną, z kawałkami śledzia i pokrojoną w krązki cebulka w środku - a wszysko podawane z ziemniaczkami w mundurkach z masłem.
Uwielbiam tą potrawę i na pewno będę ja robić w swoim domu, obok tradycyjnej zupy grzybowej, tym bardziej że mojemu N. też ona smakuje |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Pią Gru 09, 2005 8:07 am
|
|
|
Katia, ja znałam podobną zupę, ale nie jako potrawę wigilijną - nazywało się to "wodą śledziową" i pamiętam z wczesnego dzieciństwa, że babcia podawała ją właśnie na zimno z ziemniaczkami pieczonymi w mundurkach!
Ale u nas jadło się to właśnie jako rodzaj chłodnika - latem. I pamiętam, że jako niejadek wzbudzałam powszechny zachwyt pochłaniając 3 talerze tego cudeńka
Jeśli masz przepis, to podaj mi proszę, bo babci już nie ma a chętnie przypomniałabym sobie ten smak dzieciństwa. |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
pipi
Wiek: 47 Dołączyła: 11 Lut 2004 Posty: 902 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Gru 09, 2005 12:05 pm
|
|
|
Oj Katia coś ściemniasz, jest to łódzka regionalna potrawa a każdy ją zwie inaczej u mnie ostatnio wołamy na to zupa śledziowa
Ale nie umiem tego zrobić więc nie podam przepisu
, u znajomych też takie coś jadam, więc tradycja nie ginie |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Pią Gru 09, 2005 12:06 pm
|
|
|
Dziewczynki, bardzo proszę - jeśli je się tę "zupkę śledziową" u Was - to spróbujcie zdobyć przepis - nabrałam na nią strasznej ochoty |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
magda81
Wiek: 43 Dołączyła: 09 Paź 2005 Posty: 221 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Gru 09, 2005 3:06 pm
|
|
|
Jestem także za podaniem przepisu!! wogole cos nabralam ochoty na sledzie ale ta zupka.. przepis szybko prosze |
_________________ jeszcze tylko..
just married
Pozdrawiam Cię cieplutko Gość |
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Gru 09, 2005 9:45 pm
|
|
|
U mnie też jest taka "zupka" śledziowa. :30: Uwielbiam!
U mnie są to po prostu śledzie w śmietanie. Przepisu nie podam, bo robi to tylko moja babcia. Zgaduję że: pokrojone śledzie wcześniej namoczone, duuuużo cebuli w krążkach, to zalane śmietaną rozcieńczoną wodą. I pewnie też wcześniej gdzieś jest cukier, bo to jest troszkę słodkie (ale może to wpływ śmietany).
W każdym razie stoi sobie na środku stołu w dużej miseczce i każdy sobie nabiera do małych salaterek, obok oczywiście ziemniaczki w mundurkach. :30:
I nigdy nie mówiło się na to zupa. Po prostu sledzie, tak samo jak sledzie w oliwie. |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
Ostatnio zmieniony przez kryszka Sob Gru 10, 2005 7:54 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
katia
Wiek: 42 Dołączyła: 06 Lis 2005 Posty: 178 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Gru 09, 2005 9:57 pm
|
|
|
Przepis na zupkę, którą w mojej rodzinie wujek i mój tata nazywaja "supertasem":
Mlecz uciera sie z cukrem, podobnie jak kogiel-mogiej - najlepiej robić to w glinianym naczyniu z rowkami w środku, następnie tą mieszanke rozcieńcza się zimna woda przegotowaną, dodaje się pokrojoną w drobne prążki cebulę, następnie zagęszcza się smietaną kremówką i przyprawia do smaku pieprzem i solą oraz dodaje kawałki pokrojonego śledzia.
Zupe podaje się na zimno z goracymi ziemniaczkami, ugotowanymi ze skórka, obranymi i polewanymi masłem.
Co do znajomosci tej zupy wśród moich znajomych ze studiów i jesze wczesniej z liceum - to naprawde nikt jej nie znał. Wy jestescie pierwsze , a moja mama jak jej otym powiedziałam to bardzo sie ucieszyła, że młodzi ludzie wracaj ą do tradycyjnych potraw.
Pozdrawiam Katia |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Pią Gru 09, 2005 10:03 pm
|
|
|
A co to jest mlecz? |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
katia
Wiek: 42 Dołączyła: 06 Lis 2005 Posty: 178 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Gru 09, 2005 10:13 pm
|
|
|
Tak zastanawiam sie czy mam odpowiedzieć, bo nie wiem czy jadasz np,. kaszanke która zrobiona jest z krwi.
Ale ok zdradze ten sekret to męski odpowiednik ikry - może nie do końca, jakiś śledziowy narzad wewnętrzny, ale mimo to zupka gotowa jest naprawde przepyszna!
W sklepie należy poprosiś pania o śledzia z mleczem, ale czasami jest z tym problem. |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Pią Gru 09, 2005 10:45 pm
|
|
|
To może ja jednak spróbuję na sposób Kryszki
Ale dziękuję za przepis
PS. Kaszanki też nie jadam |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
katia
Wiek: 42 Dołączyła: 06 Lis 2005 Posty: 178 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Gru 09, 2005 10:55 pm
|
|
|
A ikrą to sią ludzie zajają i jeszcze płacą za nia grube pieniądze, a to tak naprawdę jajeczka z żeńskiego narządu ryby |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Pią Gru 09, 2005 11:23 pm
|
|
|
Kawioru też nie jadam |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
katia
Wiek: 42 Dołączyła: 06 Lis 2005 Posty: 178 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Gru 09, 2005 11:39 pm
|
|
|
Rozumiem, wiem, że to zupa jedynie dla smakoszy tego rodzaju rzeczy. Zresztą są rózne gusta i guściki.
Katia |
|
|
|
|
Kot
Wiek: 45 Dołączyła: 27 Kwi 2005 Posty: 1423 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Gru 09, 2005 11:49 pm
|
|
|
Brzmi smakowicie :30: |
_________________ ... pamiętasz była jesień....
|
|
|
|
|
|