przedślubne koszmary |
Autor |
Wiadomość |
gosia
Wiek: 46 Dołączyła: 11 Paź 2003 Posty: 1008 Skąd: własnego M.
|
Wysłany: Sro Sty 21, 2004 9:22 pm przedślubne koszmary
|
|
|
Czy macie jakieś sny związane z Waszym ślubem
że cos wam sie nie uda że o czymś zapomnicie
Bo ja miałam taki sen że zapomniałam wziąsc bukietu ślubnego,
że miałam nie zrobione paznokcie, no ze miałam suknie za krotką
a na tym punkcie mam fioła |
_________________ 31 sierpnia 2002
9 stycznia 2006 - Mati
|
Ostatnio zmieniony przez Alma_ Pon Maj 22, 2006 11:04 pm, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Edyta
Wiek: 43 Dołączyła: 11 Paź 2003 Posty: 1008 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Sty 21, 2004 10:55 pm
|
|
|
Ja jeszcze nie mam snow w roli glownej ze mna, ale dosc czesto snia mi sie sluby i wesele innych |
_________________
|
|
|
|
|
Sisi
Wiek: 43 Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 278 Skąd: Nijmegen
|
Wysłany: Sro Sty 21, 2004 11:19 pm
|
|
|
?niło mi się kiedyś, że ktoś wybrał za mnie zaproszenia i były strasznie odpustowe, a ja je zobaczyłam dopiero w Kościele, nie zdąrzyłam umyć głowy i miałam spodnie pod sukienką , a obok mnie stał zamiast S. kolega z klasy i się długo zastanawiałam czy zgodzić się na niego czy może jednak mój S. Wybrałam S. |
_________________
|
|
|
|
|
*Asiek
Moderator Czarownica vel Anioł
Dołączyła: 05 Sty 2004 Posty: 2217 Skąd: Kiedyś Łódź
|
Wysłany: Sro Sty 21, 2004 11:21 pm
|
|
|
Sisi - to było dobre! :happygirl: |
_________________
|
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Sty 22, 2004 2:41 am
|
|
|
Ja dwa razy miałam ten sam sen. KOSZMAR nie sen! :smut:
?e obudziwszy się rano przypomniało mi się że to dzień mojego ślubu, że nie miałam sukienki tylko jakąś kolorową szmatkę, że bukiet był fatalny, układany na prędce, że grali na ślubie jakieś skoczne piosenki, że ksiądz nas olał, nie było przysięgi a sam ślub trwał kilka minut. I jak wyszłam z kościoła to od razu kombinowałam czy można jeszcze raz wziąć ślub i wszystko dobrze zorganizować. |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
olenka
Wiek: 47 Dołączyła: 13 Gru 2003 Posty: 457 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Sty 22, 2004 5:19 pm
|
|
|
Przyznaje sie że wierze w sny.
Czesto sprawdzam ich zanczenie:
http://www.sennik.netla.pl |
_________________ --------------------------------------------------
--##@@ ślubuję 18 września 2004 @@##-- |
|
|
|
|
Mi
Wiek: 49 Dołączyła: 11 Gru 2003 Posty: 193 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Sty 22, 2004 6:31 pm
|
|
|
Ostatnio bardzo często mi się śni,że uciekam z przed ołtarza i do ślubu nie dochodzi.
Ale to chyba dlatego, że ja bardzo przeżywam to wszystko. |
_________________ Szczęśliwy dzień: 26 czerwiec 2004r. |
|
|
|
|
Agata
Wiek: 46 Dołączyła: 14 Sty 2004 Posty: 139 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Sie 20, 2004 10:10 am
|
|
|
Właśnie tego tematu szukałam!
Ja z Waszymi stresami przedślubnymi?
U mnie to się objawia między innymi na dwa sposoby: albo nie mogę spać, albo mam sny.
Sen jest praktycznie jeden.
Budzę się w sobotę i dowiaduję się, że zaraz mam ślub. Jest jakaś biała sukienka, ale mam tylko pięć minut na przygotowanie się do uroczystości. Nie dość, że nie mam kompletnej garderoby (za każdym snem czegoś mi brakuje:ostatnio miałam np. czarne rajstopy), to okazuje się, że muszę się przebrać np. na sali gimnastycznej, gdzie akurat trwa wf. Do tego sama mam się uczesać i umalować, a np. nie mam kosmetyków. Ten sen powtarza się bardzo często i już jestem nim zmęczona.
Czy Wy macie podobne koszmarki? Czy wiecie jak się przed nimi uchronić?
Help! A jeśli to jest jakiś sen proroczy? |
_________________ jestem żoną. I bardzo mi się to podoba |
|
|
|
|
*Asiek
Moderator Czarownica vel Anioł
Dołączyła: 05 Sty 2004 Posty: 2217 Skąd: Kiedyś Łódź
|
Wysłany: Pią Sie 20, 2004 10:16 am
|
|
|
Agata napisał/a: | A jeśli to jest jakiś sen proroczy? |
Tak! Na pewno będziesz się ubierać do ślubu na sali gimnastycznej wśród rozwrzeszczanej dzieciarni.
Swoją drogą, współczuję Agato takich snów. |
_________________
|
|
|
|
|
Agata
Wiek: 46 Dołączyła: 14 Sty 2004 Posty: 139 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Sie 20, 2004 10:33 am
|
|
|
, tak to faktycznie komiczne. Ale ja nie biorę tego snu tak dosłownie :30: . Tylko mam wrażenie, że z niczym nie zdążę, że coś nie będzie dograne, że o czymś zapomnę, albo zaśpię. Raczej ubierania się w na sali gimnastycznej nie biorę po uwagę... i rajstopki jasne zawsze można kupić w kiosku w drodze do kościoła, prawda?
Ale może coś w tych snach jest i powinnam zwrócić uwagę na organizację w dniu ślubu. I mam nadzieję, że sny zanikną bo się nie wysypiam i pójdę do ślubu z podkrążonymi oczami! |
_________________ jestem żoną. I bardzo mi się to podoba |
|
|
|
|
Ewela
Wiek: 43 Dołączyła: 17 Sie 2004 Posty: 159 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Sie 20, 2004 10:37 am
|
|
|
Dziewczyny sny zawsze sprawdzają się na odwrót.Jeśli śni się,że nie możesz się wyszykować na własny ślub lub,że masz czarne rajstopy oznacza to,że tak nie będzie.Wszystko będzie odwrotnie.Będziecie pięknie wygladać i wszystko na pewno się uda. |
|
|
|
|
Agata
Wiek: 46 Dołączyła: 14 Sty 2004 Posty: 139 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Sie 23, 2004 2:10 pm
|
|
|
Ewela napisał/a: | Dziewczyny sny zawsze sprawdzają się na odwrót.Jeśli śni się,że nie możesz się wyszykować na własny ślub lub,że masz czarne rajstopy oznacza to,że tak nie będzie.Wszystko będzie odwrotnie.Będziecie pięknie wygladać i wszystko na pewno się uda. |
Mam nadzieję, że masz rację. Koszmary zaczyna powli mieć także mój luby. A mówi się, że śub to takie piękne przeżycie. I prawdopodobnie tak jest, tylko do tego należy dopowiedzieć, że chyba jeszcze okropnie stresujące. |
_________________ jestem żoną. I bardzo mi się to podoba |
|
|
|
|
pipi
Wiek: 47 Dołączyła: 11 Lut 2004 Posty: 902 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Sie 24, 2004 10:10 am
|
|
|
Całe szczęście że ja w 99,99% nie pamiętam swoich snów.
A te Wasze sny są zwyczajnie odzwierciedleniem tego jak bardzo przejmujecie się swoim ślubem i przygotowaniami - nie są ani złą, ani dobrą wróżbą tylko odbiciem tego co się dzieje w Waszym umyśle. |
|
|
|
|
Agata
Wiek: 46 Dołączyła: 14 Sty 2004 Posty: 139 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Sie 24, 2004 10:33 am
|
|
|
pipi napisał/a: | Całe szczęście że ja w 99,99% nie pamiętam swoich snów.
A te Wasze sny są zwyczajnie odzwierciedleniem tego jak bardzo przejmujecie się swoim ślubem i przygotowaniami - nie są ani złą, ani dobrą wróżbą tylko odbiciem tego co się dzieje w Waszym umyśle. |
Pipi, ale to trochę dziwne. Dlaczego to są koszmary a nie sny przyjemne? Przecież cieszę się na swój ślub. Decyzja o nim nie powstała nagle. Nie jestem do niczego zmuszana. Kocham i jestem kochana, chcę wyjść za mojego A. Skąd więc koszmary a nie sny piękne |
_________________ jestem żoną. I bardzo mi się to podoba |
|
|
|
|
pipi
Wiek: 47 Dołączyła: 11 Lut 2004 Posty: 902 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Sie 24, 2004 11:17 am
|
|
|
Bo się bardzo martwisz czy aby na pewno wszystko się uda i będzie po waszej myśli. |
|
|
|
|
tysia
Wiek: 44 Dołączyła: 15 Cze 2005 Posty: 68 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lip 07, 2005 4:31 pm Sny przed ślubem o ślubie
|
|
|
Jestem 10 miesięcy przed ślubem a już dzisiejszej nocy śnił mi się ten wielki dzień. Co to będzie dalej??? Obudzilam się spocona i .....smutna.
?niło mi się, że pojechaliśmy już do kościoła i okazalo się, że pomyliliśmy godziny i nasza kolej jest za 2 godziny i musimy czekać. Goście zaczęli nam składać życzenia i przepraszać, że oni nie mają tyle czasu żeby czekać i już jadą. Wogóle połowa osób nie przyszła Jak juz przyszła nasza kolej to byliśmy tylko my i rodzice Malo tego byłam normalnie ubrana a dopiero w kościele dostałam w prezencie od mamy suknie ślubną. Mama dokładnie wiedziała jaki chce krój sukni więc bylam spokojna. Wyjełam ją z pudełka a tu pół sukienki zielone a drugie pół niebieskie, jakas krótka i brzydka. Ja a mama sie cieszy i mówi, że przecież lubię niebieski kolor a ona lubi zielony i każdy powinien być zadowolony. Mało tego przebierałam się w nią w kościele i jacyś ludzie przypadkowi się na mnie gapili a ja dalej
Straszne to bylo
A jak u was dziewczyny? Też mialyście jakieś sny związane z tym dniem?
Miłego dnia Gość |
|
|
|
|
Kasiawka
Żonomama
Wiek: 45 Dołączyła: 17 Lut 2005 Posty: 1150 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lip 07, 2005 4:36 pm
|
|
|
Tak ja mam sen jeden i ten sam, już ze trzy razy mi się śniło, że jedziemy do kościoła wchodzimy ja w sukni ale tak strasznie potargana, że wszyscy sie smieją, okropne, |
_________________
Kasiawka szczęśliwa żona swojego męża |
|
|
|
|
Daffodil
Dołączyła: 31 Mar 2005 Posty: 43 Skąd: Łódź/Warszawa
|
Wysłany: Czw Lip 07, 2005 5:08 pm
|
|
|
Mnie sie ostatnio śniło ze obdzwanialiśmy wszystkich zeby przełożyc uroczystość o tydzien bo cos nie pasowalo...i caly czas sie zastanawialiśmy czy juz wszyscy wiedza czy ktos jeszcze zyje w nieswiadomości i przyjdzie o tydzien za wczesnie:):):) |
_________________
|
|
|
|
|
Kot
Wiek: 45 Dołączyła: 27 Kwi 2005 Posty: 1423 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lip 07, 2005 5:12 pm
|
|
|
a ja jeszcze ani razu nie miałam snu związnego ani ze ślubem ani z weslem |
_________________ ... pamiętasz była jesień....
|
|
|
|
|
Ewelianna
Wiek: 43 Dołączyła: 10 Cze 2005 Posty: 40 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lip 07, 2005 5:57 pm
|
|
|
A ja mam koszmary :shakeU:
?ni mi się że czegoś zapomniałam, załatwiam to w ostatniej chwili i spóźniam się, albo wcale nie docieram do kościoła.
Ostatnio biegałam po markecie w sukni ślubnej i szukałam majtek w kolorze ecru Jak się obudziłam, to uspokoiła mnie dopiero myśl, że kompletną bieliznę mam bezpieczną w szufladzie. |
_________________ [url=http://www.TickerFactory.com/]
[/url]
pozdrawiam cię cieplutko Gość |
|
|
|
|
ewig
Dołączyła: 10 Cze 2005 Posty: 244 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Czw Lip 07, 2005 6:00 pm
|
|
|
A mi sie wczoraj snilo, ze poszlam do slubu "z brzuchem", a ten "brzuch" zauwazylam dopiero pod oltarzem. Jak opowiedzialam ten sen mojemu N. to stwierdzil,ze do slubu nie bedziemy sie kochac... Buuu...a to jeszcze tyle czasu... Na pewnoe nie wytrzyma |
_________________
|
|
|
|
|
joanna_25
Wiek: 44 Dołączyła: 02 Lut 2005 Posty: 357 Skąd: łódź
|
Wysłany: Czw Lip 07, 2005 6:25 pm
|
|
|
Ja miałam jakiś czas temu STRASZNY sen.?niło mi się moje wesele,że spadł mi gorset od sukni i teściowa na mnie się wydzierała że wiedziała że jestem głupia i niodpowiednia dla jej syna.A potem goście wyszli z wesela po powiedzieli że niedaleko jest fajniejsza impreza.I jeszcze kłóciłam się z kimś przez telefon(nie pamiętam z kim), że :ja mam wesele raz w życiu a ten ktoś nie przyszedł.
:smut: Na szczęście teraz mam spokojne sny Ale na pewno im bliżej ślubu tym będzie gorzej ze snami |
_________________ Pozdrawiam Cię Gość!
|
|
|
|
|
Linka
Wiek: 46 Dołączyła: 29 Mar 2005 Posty: 334 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lip 07, 2005 10:30 pm
|
|
|
Ja ostatnio przed wizytą na pierwszej przymiarce od zamówienia sukni (2 kwienia) miałam taki koszmarek, że idę do salonu a tam zmieniony wystrój wnętrza a w drzwiach wita mnie zdziwiona pani tekstem: " suknia ślubna, przymiarka?!?, jaka suknia? myśmy się dwa miesiące temu przerzucili na skarpety! Na szczęście sen się nie sprawdził a suknia jest przepiękna. |
_________________
|
|
|
|
|
Dotka
Wiek: 43 Dołączyła: 12 Mar 2005 Posty: 562 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Lip 09, 2005 9:15 pm
|
|
|
Ja też miałam sen związany ze ślubem ale nie był taki straszny. Z tego co pamiętam to śniły mi się przygotowania ślubne, suknia biała, ceremonia ślubna ale nagle zdenarwowana obudziłam się (przed przysięgą) bo przypomniało mi się że wiele rzeczy jest jeszcze nie załatwionych. Na szczęscie to był tylko taki głupi sen. |
_________________
|
|
|
|
|
tusia_queen
Wiek: 42 Dołączyła: 21 Gru 2004 Posty: 288 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lip 18, 2005 9:35 am
|
|
|
ja miałam 3 przedślubne koszmary
ale średnio je pamiętam
jeśli chodzi o stres z tym związany to one mi się śniły jakoś z 5,6 miesięcy przed ślubem
teraz został niecały miesiąc, mnie się nic nie śni, a stresu też nie czuję. |
_________________
|
|
|
|
|
Mika
Wiek: 44 Dołączyła: 19 Mar 2005 Posty: 1034 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lip 18, 2005 9:39 am
|
|
|
Mi się parę dni temu śniło jak z moim M. wchodzimy do kościoła i on niesamowicie pędzi do ołtarza chyba mu się śpieszy |
_________________ http://www.biurotassa.pl
|
|
|
|
|
joanna_25
Wiek: 44 Dołączyła: 02 Lut 2005 Posty: 357 Skąd: łódź
|
Wysłany: Pon Lip 18, 2005 7:32 pm
|
|
|
a ja wyjechałam odpocząć na działkę a cały weekend miałam dziwne sny i budziłam się często śniła mi się moja suknia,że było coś z nią nie tak,śniło mi się że mam ślub w koloseum i miliony ludzi na trybunach wpatrują się we mnie...strasznie się stresowałam w tym śnie.Ach...zaczyna się,tak jak zawsze przed egzaminami na uczelni miałam koszmary... teraz też mnie to nie ominie |
_________________ Pozdrawiam Cię Gość!
|
|
|
|
|
gambi
Wiek: 44 Dołączyła: 05 Sty 2005 Posty: 509 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lip 19, 2005 12:12 pm
|
|
|
moj ostatni koszmar slubny dotyczyl bielizny - jedyny element stroju zupelnie nie skompletowany.
znalazlam sie w kosciele, w sukni, ale bez bielizny pod spodem i wszyscy goscie wiedzieli ze jej nie mam. mialam ochote zapasc sie pod ziemie |
_________________
Miłego dnia Gość |
|
|
|
|
Kasiawka
Żonomama
Wiek: 45 Dołączyła: 17 Lut 2005 Posty: 1150 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lip 19, 2005 12:22 pm
|
|
|
gambi napisał/a: | znalazlam sie w kosciele, w sukni, ale bez bielizny pod spodem i wszyscy goscie wiedzieli ze jej nie mam. |
a męska część "gapiow" nie cieszyła się |
_________________
Kasiawka szczęśliwa żona swojego męża |
|
|
|
|
gambi
Wiek: 44 Dołączyła: 05 Sty 2005 Posty: 509 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lip 19, 2005 12:30 pm
|
|
|
KasiaK napisał/a: | a męska część "gapiow" nie cieszyła się |
bylam zbyt przerazona zeby to zauwazyc, zreszta przerazone twarze rodziny utwierdzily mnie ze najlepsza jest ucieczka i wtedy sie obudzilam |
_________________
Miłego dnia Gość |
|
|
|
|
megi
Firma
Wiek: 42 Dołączyła: 16 Lut 2005 Posty: 739 Skąd: łódź
|
Wysłany: Wto Lip 19, 2005 12:45 pm
|
|
|
ja tez tak miałam, ze nie zdaze. ze młodego nie ma i ze gosciom kaze przyjsc za tydzien bo sie nie umalowałam! |
_________________
|
|
|
|
|
Kasiawka
Żonomama
Wiek: 45 Dołączyła: 17 Lut 2005 Posty: 1150 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Sie 08, 2005 10:03 am
|
|
|
w sobote sniło mi się, że wychodze ubrana i umalowana - cała gotowa na ślub z R.....,a potem otwieram oczy jest niedziela i ja nic nie pamiętam. R. mi powiedział, że zaraz po przysiędze zasłabłam , ale skoro wesele było zorganizowane to mnie tam zawieźli i sie odbyło, a ja spałam na krześle. Strasznie sie rozpłakałam, że nie wiem co było na moim ślubie i weselu, chciałam szybko zobaczyc kasete z wesela, ale nie zamówiliśmy kamerzysty...
Jej jak dobrze, ze to tylko sen,
a sny sprawdzaja się najczęściej na odwrót, więc będzie dobrze, może goście się pośpią, a ja bedę szaleć do białego rana. |
_________________
Kasiawka szczęśliwa żona swojego męża |
|
|
|
|
Kot
Wiek: 45 Dołączyła: 27 Kwi 2005 Posty: 1423 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Sie 08, 2005 10:59 am
|
|
|
ło matko
mocne
ale się uśmiałam |
_________________ ... pamiętasz była jesień....
|
|
|
|
|
Kasiawka
Żonomama
Wiek: 45 Dołączyła: 17 Lut 2005 Posty: 1150 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Sie 08, 2005 11:06 am
|
|
|
Kot napisał/a: | ło matko
mocne
ale się uśmiałam |
ja tez, ale dopiero jak sie obudziłam , bo w śnie po przebudzeniu byłam przerazona |
_________________
Kasiawka szczęśliwa żona swojego męża |
|
|
|
|
Kot
Wiek: 45 Dołączyła: 27 Kwi 2005 Posty: 1423 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Sie 08, 2005 11:08 am
|
|
|
tak też to miałam jak mi się dziś po raz pierwszy śniło coś związanego ze ślbem to mało się przez sen nie popłakałam
a po przebudzeniu było już OK |
_________________ ... pamiętasz była jesień....
|
|
|
|
|
maliga
Wiek: 43 Dołączyła: 26 Gru 2004 Posty: 25 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Sie 08, 2005 3:17 pm
|
|
|
Widzę, że najczęściej koszmary dotyczą sukni ślubnej, czy ogólniej stroju. Może na tym punkcie jesteśmy najbardziej przewrażliwione?
Ja dwa razy miałam ten sam sen:
W sobotę rano mam zakładać suknię, a tu patrzę, że ona jest uszyta czarną nitką, która baaaaaaardzo rzuca się w oczy. Jakoś to przebolałam, ale się okazało, że nie mam wiązanki. Wsiadam z mamą do samochodu, jedziemy na rynek (!!!), a pani mówi, że z kalii to ona mi nie sprzeda bo to pogrzebowe i że nic innego właściwie też nie bo wszystko pozamawiane. W tym momencie moja mama spogląda na zegarek i mówi, że tak naprawde to już nie mam sensu jechać do kościoła bo za późno i że ślubu nie ma.
W mojej rodzinie już wszyscy się pytają czy suknia będzie czarną nitką szyta, tak ich ten sen rozbawił, ale ja nie miałam pojęcia czy to jawa czy sen zaraz po przebudzeniu |
_________________ Serdecznie Cię pozdrawiam Gość |
|
|
|
|
Anion
Wiek: 40 Dołączyła: 27 Sie 2004 Posty: 240 Skąd: śląsk
|
Wysłany: Pon Sie 15, 2005 12:53 am
|
|
|
Ja miałam pierwszy sen związany ze ślubem. Przypuszczam że był on spowodowany tragicznym wydarzeniem które miało miejsce tydzień temu. 6 sierpnia wychodziła za mąż sąsiadka mojego Misia. Wszystko było jak zwykle: piatkowe tłuczenie porcelany, ślub itd. Na drugi dzień dowiedzieliśmy się że jest już wdową. Jej mąż zginął w wypadku samochodowych w trakcie wesela, 6 godzin po ślubie. Nie znam dokładnie szczegółów, ale podobno jechał z kolegą po jakąś koleżankę. I wczoraj miałam właśnie taki sen. Nagle w trakcie wesela nie widzę mojego Misia. Szukam go wszędzie ale nigdzie go nie ma . Wołam i wołam i nic. Ktoś mi w końcu powiedział że Miś wyjechał gdzieś na chwilę i zaraz wróci. Mnie zrobiło się zimno, zaczęłam krzyczeć i płakać. Wszyscy mnie pocieszali że on zaraz wróci, tylko po kogoś pojechali. Ja wybiegłam z sali, zobaczyłam że nie ma auta, pomyślałam "za późno". Zaczęłam biec po ulicy, biegłam i biegłam w tej głupiej sukni, suknia się plątała, nie mogłam biec dalej w tych butach. Zaczełam krzyczeć żeby mnie nie zostawiał, bo jest mi potrzebny. I na tym sen się skończył. Nawet teraz mam gęsią skórę. |
_________________
|
|
|
|
|
bajeczka
Wiek: 44 Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 940 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Sie 15, 2005 8:57 pm
|
|
|
Anion spoojnie - to na szczęście był tylko sen. |
_________________
Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość |
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Sie 17, 2005 12:08 am
|
|
|
Anion - dobrze że to tylko sen. Ale aż mnie ciary przeszły jak sobie pomyślałam o tej Waszej sąsiadce. :smut: |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
Żaneta
Jestem mamusią
Wiek: 40 Dołączyła: 17 Lip 2005 Posty: 925 Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Sro Sie 17, 2005 11:38 am
|
|
|
Anion! Aż mnie przeszly ciarki!
O boże! Wspólczuję! :shakeU: :shakeU: :shakeU: :shakeU: :shakeU: |
_________________
|
|
|
|
|
Calinka
Wiek: 43 Dołączyła: 21 Lip 2005 Posty: 190 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Sie 18, 2005 3:29 pm
|
|
|
To przerażające i niesprawiedliwe.
Panie Boże tak się nie robi |
_________________
|
|
|
|
|
Pusiak
- Dyktator
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Lut 2005 Posty: 3311 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Sie 24, 2005 1:04 pm
|
|
|
No ja też miewam nieprzyjemne sny, ale nie aż takie straszne jak Anion... najczęściej takie, że nie mam welonu, że kwiaty nie zamówione, że z suknią albo fryzurą czy makijażem coś nie tak... Mefiu kiedyś się śniło, że na Naszym weselu wszyscy goście z nudów zasnęli... Raczej takie kwiatki... ale aż takich koszmarów nie miałam, na szczęście
Anion, już wiesz, że to był tylko sen i że wszystko jest w porządku |
_________________
|
|
|
|
|
Malgoosia
Wiek: 44 Dołączyła: 14 Kwi 2005 Posty: 145 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Sie 24, 2005 8:45 pm
|
|
|
straszne to wydarzenie i najgorsze, ze to nie sen
mnie tez zaczyna sie snic (nie za wczesnie??? ). pierwszy sen mialam jak zaczelam szukac sukni slubnej. snilo mi sie, ze w koncu w dniu slubu nie ma zadnej innej tylko jakis taki trawiastozielony worek na ramiaczka. myslalam, ze sie zaplacze.
drugi sen byl, ze moj narzeczony chcial isc do slubu w podkoszulku. tzn: dojezdzamy do kosciola, ja w pelnym rynsztunku, jestesmy nieco spoznieni. Ja patrze, a on normlanie ma na sobie jakis podkoszulek wszyscy czekaja, a on w tej koszulce.... |
|
|
|
|
joanna_25
Wiek: 44 Dołączyła: 02 Lut 2005 Posty: 357 Skąd: łódź
|
Wysłany: Sob Wrz 17, 2005 8:25 am
|
|
|
Ja mam ostatnio straszne sny Nie związane ze ślubem.
Od paru dni śnią mi się same morderstwa.Makabryczne sny.Przedwczoraj śniło mi się że zabijałam jakieś małe ludziki.Wczoraj śniła mi się że zamordowano mojego kolegę.A dziś że popełniłam samobójstwo podcinając sobie żyły.Jeszcze kilka strasznych snów miałam ale na szczęście juz nie pamiętam ich.Strasznie realistyczne sny.Budzę się co chwilę.Jestem wykończona.
Myślę że to przez te wszystkie stresy....szkoła,ślub itp.Mam już dosyć wszystkiego... |
_________________ Pozdrawiam Cię Gość!
|
|
|
|
|
Calinka
Wiek: 43 Dołączyła: 21 Lip 2005 Posty: 190 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Wrz 19, 2005 12:08 pm
|
|
|
Joasiu sprawy sie wyjaśnią i normalne sny też wrócą. Nadmiar stresów robi swoje.
Mi też już śnił się nasz ślub, ale nie w tym kościele co faktycznie bedziemy mieć tylko szliśmy do ołtarza w mojej parafii, ja byłam w kiecce która kompletnie mi się nie podobała i całą drogę się zastanawiałam jak takie coś mogłam wybrać i jakim cudem wcześniej tak bardzo mi się podobała. |
_________________
|
|
|
|
|
ewig
Dołączyła: 10 Cze 2005 Posty: 244 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Pią Paź 28, 2005 8:48 am
|
|
|
Ja dzis mialam straszny sen.I najgorsze,ze byl tak realistyczny...Snilo mi sie,ze slub bralismy na dworcu(i to nawet nie w budynku,a pod golym niebem).Bylo strasznie zimno,lal deszcz i w ogole nieprzyjemnie.Slub trwal kilka godzin,wiec bylam cala zmarznieta i brudna od deszczu.Po slubie nikt nie pojechal na sale weselna,nawet my, tak jakby wesela wcale nie bylo w planach.A na drugi dzien ok 12-tej w poludnie przypomniala mi sie,ze nie pojechalismy na sale,ze w ogole o niej zapomnielismy,ze nie bylismy uzgodnic menu,wplacic zaliczki i ciekawe,czy wlasciciele cos w ogole przygotowali.I nie wiem czemu-ja i moj N,spalismy kazdy u siebie w domu i o tej 12-tej porozumiewalismy sie przez sms-y.Tragedia.Zastanawialismy sie,czy isc na poprawiny, jak zaprosic na nie gosci i czy w ogole zapraszac,bo my zaprosimy na 15-ta, wszyscy przyjada a wlasciciele nam powiedza,ze oni nic nie przygotowali,bo przeciez sie z nimi nie skontaktowalismy...Aaaaaaaaa!!!!! Dobrze,ze to tylko sen... |
_________________
|
|
|
|
|
rorrim
Dołączyła: 08 Cze 2005 Posty: 338 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Sty 12, 2006 2:38 pm
|
|
|
No i mnie w końcu dopadł pierwszy ślubny koszmarek
Koszmarek na wesoło.
Moim największym problemem w dniu ślubu było to, że nikt się mną nie zachwycał i nie mówił, że ładnie wyglądam
Chodziłam po kościele, potem po sali i nie padały żadne komentarze, zero miłych spojrzeń i uśmiechów.
Ludzie jakby wogóle nie widzieli sukni. Pamiętam, że byłam bardzo oburzona :30: |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Pią Sty 20, 2006 1:10 pm
|
|
|
Ja dziś miałam kolejny z serii ślubnych koszmarów - ciekawe ile jeszcze ich mnie czeka przez te półtora roku
?niło mi się, że w dzień ślubu zorientowałam się, że zapomniałam rozdać zaproszenia! Wszystko przygotowane, mamy zaraz jechać do kościoła, orkiestra czeka na sali - ale gości nie będzie, bo nikt nie został o niczym poinformowany |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
rorrim
Dołączyła: 08 Cze 2005 Posty: 338 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Sty 20, 2006 1:51 pm
|
|
|
Alma_ świetny sen
I nie martw się o niego przypadkiem - te ślubne sny podobno spełniają się dokładnie na odwrót |
|
|
|
|
Agatka_P
Wiek: 41 Dołączyła: 07 Wrz 2005 Posty: 1093 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Sty 22, 2006 12:18 pm
|
|
|
A mnie się dzisiaj śniło że miałam złoty pierścionek zaręczynowy i się nim chwaliłam na prawo i lewo |
|
|
|
|
|