świeca |
Autor |
Wiadomość |
Rene
Wiek: 45 Dołączyła: 31 Sty 2005 Posty: 74 Skąd: śląsk
|
Wysłany: Czw Maj 05, 2005 4:31 pm świeca
|
|
|
Nigdzie nie ma nic na temat świecy, czy jest ona potrzebna?
Ostatnio moja przyszła teściowa zadała mi pytanie czy mam już kupioną świecę i skarbczyk.
Powiem szczerze, że pierwszy raz słyszę o tym aby do ślubu iść ze świecą.
A jak jest u Was? |
|
|
|
|
Mika
Wiek: 44 Dołączyła: 19 Mar 2005 Posty: 1034 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Maj 05, 2005 4:46 pm
|
|
|
Przykro mi Rene ja też pierwszy raz słyszę, żeby była potrzebna świeca |
_________________ http://www.biurotassa.pl
|
|
|
|
|
Rene
Wiek: 45 Dołączyła: 31 Sty 2005 Posty: 74 Skąd: śląsk
|
Wysłany: Czw Maj 05, 2005 5:38 pm
|
|
|
Może kiedyś był taki zwyczaj. . .
Ksiądź też nic nie mówił o świecy.
Zapytam jednak w przyszłym tygodniu na naukach. |
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Maj 05, 2005 7:06 pm
|
|
|
Pierwsze słyszę, żeby się szło do ślubu ze świecą, przynajmniej w obrządku rzymskokatolickim. Może to jakiś regionalny zwyczaj.
Np. znajomi wyznania mariawickiego przez jakieś pół ślubu trzymali w rękach świecę i z nią klęczeli. |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
bajeczka
Wiek: 44 Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 940 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Maj 05, 2005 8:35 pm
|
|
|
Nie znam takiego zwyczaju. |
_________________
Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość |
|
|
|
|
Kasiawka
Żonomama
Wiek: 45 Dołączyła: 17 Lut 2005 Posty: 1150 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Maj 06, 2005 8:00 am
|
|
|
Ja tez zapytam dzisiaj na naukach o świecę. Chociaż na ostatnim spotkaniu Ksiądz omówił całą uroczystośc od A do Z i nie słyszałam nic o świecy a słuchałam dokładnie... |
_________________
Kasiawka szczęśliwa żona swojego męża |
|
|
|
|
Kati
Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)
|
Wysłany: Pią Maj 06, 2005 8:33 am
|
|
|
kryszka napisał/a: | Pierwsze słyszę, żeby się szło do ślubu ze świecą, przynajmniej w obrządku rzymskokatolickim. Może to jakiś regionalny zwyczaj.
Np. znajomi wyznania mariawickiego przez jakieś pół ślubu trzymali w rękach świecę i z nią klęczeli. |
Kryszko JA jestem wyznania mariawickiego od urodzenia i zapewniam Cię, że żadnych świec się tam nie trzyma...
Co do różnic wyznaniowych to odsyłam do literatury fachowej |
_________________
|
|
|
|
|
Rene
Wiek: 45 Dołączyła: 31 Sty 2005 Posty: 74 Skąd: śląsk
|
Wysłany: Pią Maj 06, 2005 8:49 am
|
|
|
Może kiedyś szło się ze świecą w końcu przyszła teściowa nie jest najmłodsza |
|
|
|
|
gosiaczek
Dołączyła: 27 Sie 2004 Posty: 645 Skąd: stąd i z owąd
|
Wysłany: Pią Maj 06, 2005 10:20 am
|
|
|
Moi rodzice szli do ślubu ze świecami 27 lat temu w Radomsku. A w zeszłym roku byłam na ślubie tamże, gdzie para młoda w ramach reaktywacji tradycji dostała zapalone świece po przysiędze. I powiem Wam, że bardzo mi się to podobało (gdyby nie to, że całość była lekko niedograna i w czasie Komuni świadek trzymała dwa bukiety i świecę młodej ). Chciałabym ten płomień jakoś wpleść w błogosławieństwo przynjamniej |
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Maj 06, 2005 6:08 pm
|
|
|
Kati napisał/a: | :shock:
Kryszko JA jestem wyznania mariawickiego od urodzenia i zapewniam Cię, że żadnych świec się tam nie trzyma...
Co do różnic wyznaniowych to odsyłam do literatury fachowej |
Kati, serio, przecież nie wymyślam. Byłam i widziałam na własne oczy. Jeszcze pamiętam że strasznie współczułam koleżance tak długo klęczeć. Na innym ślubie tego wyznania nie byłam więc może to był jakiś ich pomysł. Przy najbliższej okazji się zapytam.
A że Ty jesteś tego wyznania wiem i pamiętam, ale przecież są dwa odłamy i może tu tkwi ta różnica. Nie będę się sprzeczać bo się nie znam, piszę co widziałam.
Przed ślubem koleżanki przeczytałam literaturę fachową żeby wiedzieć co i jak i wierz mi, że ich ślub w większej części przebiegał zupełnie inaczej niż to było opisywane. |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
Kati
Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)
|
Wysłany: Sob Maj 07, 2005 1:15 pm
|
|
|
No cóż, ja całe życie jak już mówiłam jestem w tamtym kościele. Jednak jeśli chodzi o liturgię to różnice są, ale nie aż tak wielkie, żeby to była "inna" msza. Co do ślubu to nie ma u nas ślubu bez mszy tak dla ciekawostki.
?wiecy nigdy nie widziałam na ślubie ale jej, co kraj to obyczaj. Może wewnątrz kościoła mariawickiego tez są rożnice...
Literatura fachowa opisuje przebieg uroczystości ślubu i jak ją przeglądałam to ślub wydał mi się zwyczajny. Ja biorę ślub w rzymskokatolickim kościele z innych przyczyn. Niemniej jednak żal mi, że to nie mój kościół |
_________________
|
|
|
|
|
Rene
Wiek: 45 Dołączyła: 31 Sty 2005 Posty: 74 Skąd: śląsk
|
Wysłany: Czw Maj 12, 2005 8:53 am
|
|
|
już wiem jak to jest z tą świeczką
młodzi mogą sobie kupić świece i nie tylko, bo także książeczki itp
chodzi o to aby mieć poświęconą pamiątkę z tego dnia.
Ksiądz mówił, że była jedna para, która przyniosła obraz Matki Boskiej. Chciali mieć poświęcony obraz w nowym mieszkaniu. |
|
|
|
|
France
Dołączyła: 27 Sty 2009 Posty: 155 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lip 08, 2009 11:36 am
|
|
|
wczesniej o tym nie wiedziłam,ale ciekawe czy kazdy ksiadz by cos takiego poswiecil-tzn czy by sie zgodzil.
Podoba mi sie ten pomysl-moze niekoniecznie ze świeca ,ale z inna pamiatką. |
_________________
|
|
|
|
|
|