Co ze strojem ślubnym (po ślubie)? |
Autor |
Wiadomość |
senra
Wiek: 45 Dołączyła: 09 Wrz 2005 Posty: 115 Skąd: łódź
|
Wysłany: Sob Paź 14, 2006 4:58 pm
|
|
|
Parę osób nastąpiło w czasie wesela na moją korokę która trochę dotykała ziemi i zrobiły się w niej dziury |
|
|
|
|
Agatka_P
Wiek: 41 Dołączyła: 07 Wrz 2005 Posty: 1093 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Paź 14, 2006 5:02 pm
|
|
|
A to nie da się tego jakoś naprawić?? |
|
|
|
|
sylwia
Wiek: 43 Dołączyła: 16 Lut 2006 Posty: 507 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie Paź 22, 2006 11:17 am
|
|
|
Senra nie wyrzucaj jej,szkoda jej.wiem może ,że nie ma co chomikować wszytskich rzeczy tambardziej,że nie ubierzesz jej już ale sentyment jest chyba i lepiej ją zostawić nawet jeśli jej miejsce jest na dnie szafy. |
|
|
|
|
emilkaa
więcej niż mama
Wiek: 42 Dołączyła: 28 Gru 2005 Posty: 674 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Paź 22, 2006 11:22 am
|
|
|
hmmm.. a dla kogos z nizszym wzrostem od Twojego mozna by obciac te uszkodzenia... daloby rade? |
|
|
|
|
motylica
Firma more than a woman.
Wiek: 43 Dołączyła: 16 Mar 2006 Posty: 588 Skąd: łdz
|
Wysłany: Sob Lis 04, 2006 7:38 pm
|
|
|
> nasze stroje ślubne narazie wisza ładnie i czekają na sesje w plenerze. później ja raczej planuje sprzedać swoja suknię, choc darzę ją wielkim sentymentem to tak naparwdę: po co mi ona ... mąz to ma fajnie - garnitur zawsze mu sie przyda |
_________________ |
|
|
|
|
szczako
Wiek: 44 Dołączyła: 11 Lis 2005 Posty: 2216 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lis 06, 2006 11:13 pm
|
|
|
no to siup. sprzedaję jednak.
na razie wystawiłam na jednym portalu ślubnym i na allegro.
nie spieszy mi się. zobaczymy jak to będzie. |
_________________
|
|
|
|
|
bajeczka
Wiek: 44 Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 940 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lis 07, 2006 8:24 pm
|
|
|
szczako napisał/a: | no to siup. sprzedaję jednak.
na razie wystawiłam na jednym portalu ślubnym i na allegro.
nie spieszy mi się. zobaczymy jak to będzie. |
Moja jakoś na Allegro nie wzbudziła furory |
_________________
Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość |
|
|
|
|
adriannaaa
Wiek: 44 Dołączyła: 08 Lut 2006 Posty: 659 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lis 07, 2006 8:30 pm
|
|
|
bo generalnie tylko się wydaje, że łatwo jest sprzedać suknię ślubną - jeśli nie ma się jakiegoś wyjątkowego modelu, lub baaardzo chodliwego - to suknie zwykle i tak zostają w szafach swoich pierwszych właścicielek. Większość dziewczyn w ostatecznym rozrachunku woli kupić nową suknię... i łudzi się, że po ślubie ją sprzeda i odzyska część pieniędzy.
Choć muszę się przyznać nieskromnie, że miałam już kilka propozycji odkupienia mojej sukni, lub choćby wypożyczenia..ale.... na szczęście mam sporą garderobę i mogę moją petrę zatrzymać;) Szkoda mi jej.. choć wiem, że pewnie już nigdy jej nie ubiorę...a może przefarbuję? |
_________________
typ kobiety, co spala kotlety;) |
|
|
|
|
Ciril
Wiek: 43 Dołączyła: 19 Lis 2006 Posty: 88 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lis 24, 2006 8:53 am Sprzedawać czy nie??
|
|
|
Wiem, że wiele młodych mężatek pozbywa się swoich sukni ślubnych...tak zrobiła moja starsza siostra.
Moja mama zostawiła swoją suknię ślubną i zawsze jak z rodzicami opowiadali nam historię swojego małżeństwa oprócz zdjęć pokazywali nam suknię i ślubny mundur (mój tata był oficerem WP). Zawsze bardzo to działało na wyobraźnię moją i moich sióstr, dlatego postanowiłam, że również zostawię swoją suknię ślubną, żeby móc powracać do tych pięknych chwil nie tylko na zdjęciach.
A wy jak myślicie??? Czy ślubny strój ma dla was jakieś sentymentalne znaczenie??? |
Ostatnio zmieniony przez Ciril Pią Lis 24, 2006 8:53 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
imbrulka
Wiek: 47 Dołączyła: 12 Lis 2005 Posty: 279 Skąd: łódź
|
Wysłany: Pią Lis 24, 2006 10:22 am
|
|
|
Ciril! Mam tak samo. Strasznie lubię moją suknię ślubną. Nie sprzedałam jej, nawet nie próbowałam, po prostu nie wiem czy chcę. Dostanę pewnie za nią jakieś marne grosze, co już w ogóle nie motywuje mnie do zmiany myślenia. To ja już wolę chyba własnie zostawić i kiedyś pokazać dzieciom albo sama co jakis czas zaglądać do szafy i wspominać... |
_________________ Nasz Najpiekniejszy Dzień 29.07.2006
|
|
|
|
|
madzia8181
Wiek: 42 Dołączyła: 05 Paź 2006 Posty: 701 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lis 24, 2006 12:06 pm
|
|
|
hmmm a ja swoja od razu wstawie do komisu i moze odzyskam pare groszy...
nie czuje sentymentu i nie mam jej gdzie trzyamc jesli sie nei sprzeda to bede sie martiwc i pewie bedzie lezala na strychu u tesciow i sie kurzyla |
_________________
|
|
|
|
|
adriannaaa
Wiek: 44 Dołączyła: 08 Lut 2006 Posty: 659 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Lis 25, 2006 6:55 pm
|
|
|
mam to samo co ciril i imbrulka:)) nie ma mowy, nawet nie myslalam o sprzedaży. Choć pamiętam, że na początku - jak planowałam zakup sukni, stwierdzalam, że po co ją mam trzymać, jak sprzedam to odzyskam trochę pieniędzy..ale.. jak już trafiłam na tę moja, wiedziałam, że o sprzedaży nie będzie mowy.... Pomimo tego, że nie dawałam nigdzie ogłoszenia, jux miałam dość sporą liczbę ofert kupna, bądż wypożyczenia..ale..nie umiem:))) |
_________________
typ kobiety, co spala kotlety;) |
|
|
|
|
Nikulec
Wiek: 42 Dołączyła: 07 Lis 2006 Posty: 171 Skąd: łódź
|
Wysłany: Nie Lis 26, 2006 10:54 pm
|
|
|
Ja jeszcze nawet nie mam za bardzo pojęcia jak moja suknia będzie wyglądać, bo mam jeszcze prawie rok do ślubu, ale już wiem, że jej nie sprzedam. Na tyle znam siebie. Jestem sentymentalna jak diabli i zawsze mam pełno niepotrzebnych rupci, z którymi nie umiem się rozstać. |
|
|
|
|
Grubcia
Dołączyła: 13 Sie 2006 Posty: 37 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Lis 28, 2006 12:24 pm
|
|
|
a mnie korci pomysł sprzedania sukni |
|
|
|
|
wioleta
Wiek: 41 Dołączyła: 14 Lis 2006 Posty: 7 Skąd: Łask
|
Wysłany: Wto Lis 28, 2006 12:25 pm
|
|
|
Jeżeli ja bym miała sukienkę (gorset + spódnicę) to napewno bym jej nie sprzedawała, ponieważ później bym ja wykorzystała.
Gorset możesz założyć na inne wesele lub na inne uroczystości i tylko można dokupić spódnicę innego koloru. Halkę też można wykorzystać.
Buziaczki |
|
|
|
|
Filomena
Dołączyła: 31 Sie 2004 Posty: 365 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lis 29, 2006 3:45 pm
|
|
|
Ja nie sprzedam, bo to moje osobiste dziecko (koncepcyjne). A dzieci się nie sprzedaje .
A dodatkowo to miła pamiątka i przestroga przed tyciem . |
Ostatnio zmieniony przez Filomena Sro Lis 29, 2006 3:45 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
bajeczka
Wiek: 44 Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 940 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lis 29, 2006 8:44 pm
|
|
|
Filomena napisał/a: | Ja nie sprzedam, bo to moje osobiste dziecko (koncepcyjne). A dzieci się nie sprzedaje .
A dodatkowo to miła pamiątka i przestroga przed tyciem . |
To ja sie swojej powinnam pozbyć, bo juz sie w nią nie mieszcze |
_________________
Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość |
|
|
|
|
Duszka
Wiek: 45 Dołączyła: 22 Wrz 2006 Posty: 93 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lis 30, 2006 11:42 am
|
|
|
Ja nawet nie myslalam o tym za bardzo. Choc moze wydawalo mi sie to naturalne, ze sie jej nie pozbede
Pamietam ile zabawy mialysmy razem z siostra jak co jakis czas przymierzalysmy sukienki slubne mojej mamy.
Czas pokaze, ale pewno ja zostawie. |
_________________ ~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~
Nasz dzien 08.04.2007
|
|
|
|
|
adriannaaa
Wiek: 44 Dołączyła: 08 Lut 2006 Posty: 659 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lis 30, 2006 11:44 am
|
|
|
bajeczka napisał/a: | Filomena napisał/a: | Ja nie sprzedam, bo to moje osobiste dziecko (koncepcyjne). A dzieci się nie sprzedaje .
A dodatkowo to miła pamiątka i przestroga przed tyciem . |
To ja sie swojej powinnam pozbyć, bo juz sie w nią nie mieszcze |
a ja jeszcze nie sprawdzałam. A moze powinnam?;) |
_________________
typ kobiety, co spala kotlety;) |
|
|
|
|
bajeczka
Wiek: 44 Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 940 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lis 30, 2006 3:06 pm
|
|
|
A po co sobie humor psuć, skoro masz takie podejrzenia? |
_________________
Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość |
|
|
|
|
adriannaaa
Wiek: 44 Dołączyła: 08 Lut 2006 Posty: 659 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lis 30, 2006 8:00 pm
|
|
|
no właśnie nie wiem,,czy się mieszczę czy nie;))) jak się mieszczę, to może powinnam przestać dramatyzować, że jestem "gruba";) |
_________________
typ kobiety, co spala kotlety;) |
|
|
|
|
bajeczka
Wiek: 44 Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 940 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lis 30, 2006 8:45 pm
|
|
|
To ryzykuj |
_________________
Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość |
|
|
|
|
Grubcia
Dołączyła: 13 Sie 2006 Posty: 37 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Gru 04, 2006 4:57 pm
|
|
|
ja podejrzewam, że tez juz sie w suknie nie mieszczę przed slubem bardzo schudłam i nawet musiałam doszywac poduszki w biuście w gorsecie, ale teraz mi sie przytyło
wasze argumenty przemawiają do mnie, aby sukni jednak nie sprzedawac i pokazac ja kiedys Córci |
_________________ http://tickers.TickerFact.../k/b083/age.png
|
Ostatnio zmieniony przez Grubcia Pon Gru 04, 2006 4:58 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
gambi
Wiek: 44 Dołączyła: 05 Sty 2005 Posty: 509 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Gru 04, 2006 5:35 pm
|
|
|
Ja jestem za sprzedaza sukni zdecydowanie i tak tez zrobilam. Nie mialam jej gdzie trzymac i pewnie im dluzej ( wiecej rzeczy w mieszkaniu) tym bardziej by ten problem powracal.
Jedyne co mnie troszke boli, to to ze nie udalo mi sie jej dobrze sprzedac, czuje sie trache oszukana, bo pewnie teraz komis dobrze na niej zarabia. |
_________________
Miłego dnia Gość |
|
|
|
|
Grubcia
Dołączyła: 13 Sie 2006 Posty: 37 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Gru 10, 2006 11:46 am
|
|
|
a czy mogłybyscie podac ceny zakupu i potem sprzedaży sukni? jaka to jest róznica w cenie? |
_________________ http://tickers.TickerFact.../k/b083/age.png
|
Ostatnio zmieniony przez Grubcia Nie Gru 10, 2006 11:47 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Ciril
Wiek: 43 Dołączyła: 19 Lis 2006 Posty: 88 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Gru 10, 2006 11:49 am
|
|
|
ze sprzedaży sukni będziesz miała około 800 zł, a dolicz jeszcze pranie, za które płaci sprzedający... dla mnie zupełnie się nie kalkuluje w stosunku do wartości sentymentalnej |
_________________ |
|
|
|
|
Grubcia
Dołączyła: 13 Sie 2006 Posty: 37 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
|
Ciril
Wiek: 43 Dołączyła: 19 Lis 2006 Posty: 88 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Gru 10, 2006 11:56 am
|
|
|
nie spotkałam się ztym, żeby ktoś odzyskał chociaż połowę ceny. |
_________________ |
|
|
|
|
Kati
Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)
|
Wysłany: Nie Gru 10, 2006 1:30 pm
|
|
|
Ja nie mogę sprzedać wcale.... |
_________________
|
|
|
|
|
Grubcia
Dołączyła: 13 Sie 2006 Posty: 37 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
|
*lmyszka
Moderator EL jak elmyszka :P
Wiek: 41 Dołączyła: 26 Lis 2006 Posty: 2328 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Gru 10, 2006 3:10 pm
|
|
|
Grubcia jest kilka sposbów
istnieje coś takiego jak allegro, ogłoszenia
a ja chyba bym jednak była za sprzedaniem kreacji, po latach zniszczeje, zżółknie i dużo miejsca zajmuje, ale co do tego mam czas żeby pomyśleć |
_________________
|
|
|
|
|
pipi
Wiek: 47 Dołączyła: 11 Lut 2004 Posty: 902 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Gru 11, 2006 11:46 am
|
|
|
Mnie się udało odzyskać 40% ze sprzedaży swojej sukni razem z dodatkami.
Jednakże potwierdzam, trudno jest sprzedać suknię - umieszczałam ogłoszenie przez ponad pół roku.
Trudno bo
1. Musi idealnie pasować na nową właścicielkę, raczej bez przeróbek krawieckich - bo to koszt
2. Moja była w idealnym stanie, wyprana w domu przez moją mamę, bo ona ma wannę. Po wypraniu wglądała lepiej niż po salonowym prasowaniu, nowa.
3. Jeśli ktoś chce kupić używaną suknię, to z reguły naprawdę musi przy ślubie oszczędzać na kasie i będzie się ostro targować. |
|
|
|
|
hanusia
Wiek: 42 Dołączyła: 12 Maj 2006 Posty: 271 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon Gru 11, 2006 11:51 am
|
|
|
No ja swojej tez jeszcze nie sprzedałam (5 miesięcy od ślubu), poczekam nasezon, tzn jakis luty marzec bo myślę że wtedy łatwiej sprzedam, oby się udało. Co prawda mam ogromny do niej sentyment ale nie bede trzymać bo i tak nigdy jej już nie założę a zajmuje za dużo miejsca |
_________________ Hanusia
|
|
|
|
|
mischelle22
Wiek: 42 Dołączyła: 27 Gru 2003 Posty: 1211 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Gru 11, 2006 1:40 pm
|
|
|
Dlatego ja wypożyczałam suknię i nie mam tego problemu |
_________________
|
|
|
|
|
Grubcia
Dołączyła: 13 Sie 2006 Posty: 37 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
|
pipi
Wiek: 47 Dołączyła: 11 Lut 2004 Posty: 902 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Gru 21, 2006 2:33 pm
|
|
|
Oj nie wiem na pewno, chyba satyna, ale na metce było wyraźnie zaznaczone pranie wodne i że nie wolno prać chemicznie |
|
|
|
|
misia-misia
Working Mom :)
Wiek: 43 Dołączyła: 04 Sty 2006 Posty: 1643 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Wrz 16, 2007 8:41 pm
|
|
|
moja suknia wisi w szafie, jest już po profesjonalnym czyszczeniu... czeka na lepsze czasy |
_________________
|
|
|
|
|
Agha [Usunięty]
|
Wysłany: Pią Sie 29, 2008 1:49 pm
|
|
|
Moja sukienka wisi na razie na szafie, nawet nie zakryta pokrowcem. Sama jeszcze nie wiem co z nią zrobię. Na pewno zostawię, ale chyba z podpiętym trenem, bo inaczej nie wejdzie do szafy.
Na początek mam do załatania mini-mini dziurkę w koronce, efekt ataku bezpośredniego obcasem
Do pralni też bym ją oddała, ale boję się czy nie poodpadają koraliki
Ale muszę się pochwalić, że pomimo wesela i pleneru sukienka jest tylko lekko zakurzona, zero przyklejonego błota etc., rewelacyjny materiał |
|
|
|
|
asia84
żonka
Dołączyła: 10 Lut 2007 Posty: 819 Skąd: Łodź
|
Wysłany: Pią Sie 29, 2008 1:58 pm
|
|
|
Moja, uprana, wisi w szafie, w pokrowcu. Nie zamierzam jej sprzedawać . Ta suknia, to najlepszy wybór jakiego mogłam dokonać. Wybawiłam się w niej świetnie, słyszałam bardzo dużo przemiłych komentarzy. Nie wyobrażam sobie, że mogłabym ją sprzedać... |
_________________
19 lipiec 2008 nasz dzień
Magia, która nas otacza sięga gwiazd... |
|
|
|
|
MałaMi1
Dołączyła: 08 Paź 2007 Posty: 5375 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Nie Lis 09, 2008 11:25 pm
|
|
|
moja suknia wisi na drzwiach szafy w pokoju wyprana, wyprasowana, pachnaca....i mam nadzieje,ze czeka na sprzedanie tzn wystawiam ja tu i tam, mam nadzieje ze sprzedam bo zajmuje sporo miejsca a do szafy nie ma szans jej upychac jest cudna,no ale coz-czas sie z nia rozstac |
|
|
|
|
izunia_82
Wiek: 42 Dołączyła: 07 Lis 2007 Posty: 1376 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lis 10, 2008 9:44 am
|
|
|
Ja swoją sukienkę odsprzedałam do salonu w którym ją kupowałam. |
_________________
|
|
|
|
|
MałaMi1
Dołączyła: 08 Paź 2007 Posty: 5375 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Pon Lis 10, 2008 10:50 am
|
|
|
gdybym mogla to tez bym tak chetnie zrobila...niestety moj salon nie odkupywal sukien.... |
|
|
|
|
narcyz
Dołączyła: 08 Wrz 2008 Posty: 41 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Lis 15, 2008 11:46 am
|
|
|
ja swojej nie chciałam sprzedawać ale nie mam gdzie jej trzymac.
maz nalega zeby zostawić bo przead mowi ze wraz z suknia oddaje sie szczescie... |
|
|
|
|
juta79
Wiek: 45 Dołączyła: 05 Paź 2007 Posty: 394 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lis 19, 2008 2:08 pm
|
|
|
ja trzymam swoja w szafie razem z welonem trudno by mi bylo sie jej pozbyc
Moze kiedys swoim dziecia sie pochwale |
_________________
|
|
|
|
|
bastia
Dołączyła: 19 Kwi 2007 Posty: 238 Skąd: Łódź / UK
|
Wysłany: Sro Kwi 15, 2009 11:45 am
|
|
|
a Ja sprzedać nie chcę, wyprana, odprasowana jest w szafie i czeka na ... kolejne pokolenie |
_________________
|
|
|
|
|
agunia84
Wiek: 40 Dołączyła: 12 Lip 2007 Posty: 3627 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Maj 14, 2009 8:45 am
|
|
|
bastia napisał/a: | a Ja sprzedać nie chcę, wyprana, odprasowana jest w szafie i czeka na ... kolejne pokolenie |
Ja mam takie samo podejście |
|
|
|
|
Dorotka847
Wiek: 40 Dołączyła: 19 Gru 2007 Posty: 426 Skąd: łódź
|
Wysłany: Pią Maj 15, 2009 7:35 pm
|
|
|
Ja tak samo jak ostatnie 3 dziewczyny. Moją suknie trzymam w szafie a za kilka, kilka... lat może jakaś mała dziewczynka będzie chciała ją obejrzeć tak jak ja uwielbiałam oglądać i mierzyć suknie swojej Mamy |
_________________ |
|
|
|
|
Martuś i Jaruś
Dołączyła: 30 Sty 2008 Posty: 531 Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Wto Cze 23, 2009 8:50 am
|
|
|
Moja suknia leży sobie w pokrowcu i myślę że nie chcę się z nią rozstać ... chyba będziemy mieszkać sobie razem |
_________________
|
|
|
|
|
ppola
Birdwoman
Wiek: 42 Dołączyła: 05 Wrz 2008 Posty: 2189 Skąd: Kanzas
|
Wysłany: Sob Cze 27, 2009 12:15 pm
|
|
|
Moja poki co czeka na plener, jest jedna dziewczyna która jest chetna do kupienia ale... wszyscy uwazaja ze sie nie zmiesci mam nadzieje ze jednak uda jej sie wepchnac a jak nie to po złozeniu sukienka miesci sie w sredniej wielkosci reklamówce i bedzie czekała na lepsze czasy |
_________________
Obudź się Gość |
|
|
|
|
Agguniaa
Wiek: 38 Dołączyła: 06 Lip 2008 Posty: 714 Skąd: Bełchatów i o-lica
|
Wysłany: Pon Cze 29, 2009 7:47 pm
|
|
|
Moja jest już po praniu, trochę zwlekałam z spakowaniem jej do pokrowca, ale już dusi się w swoim ubranku i trzeba będzie zamknąć ją w szafie..jak mi przykro że jej już nie założę |
_________________
6 czerwiec 2009
Pozdrawiam
Aga |
|
|
|
|
|