stan cywilny świadka |
Autor |
Wiadomość |
KaMi1982
Wiek: 42 Dołączyła: 06 Sty 2008 Posty: 239 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Sty 09, 2008 10:05 am
|
|
|
Też słyszałam, że lepiej dwóch facetów, ale u Nas trudno z tm było. I stanęło na mojej dobrzej koleżance (stan wolny) oraz dobrym znajomym (rozwiedziony) - podobno to pecha przynosi... Ale wychodzimy z założenia, że co ma być to będzie! |
_________________
|
|
|
|
|
wiedzmapat
Wiek: 38 Dołączyła: 05 Sty 2008 Posty: 161 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Sty 13, 2008 6:01 pm
|
|
|
my na swoim ślubie będziemy mieć za świadków 2 mężczyzn |
|
|
|
|
owieczka_foto
Firma
Dołączyła: 28 Paź 2007 Posty: 452 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Sty 13, 2008 9:35 pm
|
|
|
wiedzmapat napisał/a: | my na swoim ślubie będziemy mieć za świadków 2 mężczyzn |
też dwóch mężczyzn:)
bardzo mi się podobało uzasadnienie pewnej znajomej panny młodej - nie będzie ładniejsza stała obok mnie przy ołtarzu
Pozdrawiam |
Ostatnio zmieniony przez Mac-erson Pon Sty 28, 2008 7:38 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
wiedzmapat
Wiek: 38 Dołączyła: 05 Sty 2008 Posty: 161 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Sty 13, 2008 10:47 pm
|
|
|
w takiej sytuacji niepewnie może czuć się tylko pan młody... |
|
|
|
|
Aniaa
Wiek: 40 Dołączyła: 06 Sie 2007 Posty: 159 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Sty 14, 2008 6:43 pm
|
|
|
Też słyszałam ten przesąd, ale przecież nie zrobię tego swojej siostrze |
_________________
|
|
|
|
|
pscoolka
Wiek: 43 Dołączyła: 28 Cze 2007 Posty: 181 Skąd: Łódź/Holandia
|
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 9:31 pm
|
|
|
u nas tez świadkiem będzie osoba zamęzna a raczej żonata:) ale moi zdaniem nie liczy się stan cywilny.... poza tym nie wierzymy w przasady:)
pozdrowienia dla wszytskich |
_________________
|
|
|
|
|
Memmo
Wiek: 45 Dołączył: 07 Lut 2008 Posty: 46 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lut 13, 2008 10:00 am
|
|
|
A co powiecie na temat 4 świadków i to jeszcze facetów u mnie najprawdopodobniej tak bedzie Oczywiście 2 żonatych i 2 kawalerów.
A przesąd o stanie świadka jest jakimś bzdurnym przesądem. |
_________________
|
|
|
|
|
monisiagoku
Wiek: 39 Dołączyła: 30 Mar 2008 Posty: 16 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Mar 31, 2008 7:32 pm
|
|
|
moim zdaniem tego typu przesady to można sobie wsadzić gdzieś. uważam ze jak ktoś kogoś kocha to będzie z ta osobą do końca życia i świadek obojętnie jakiego stanu cywilnego nie ma tu nic do znaczenia |
_________________ monisiagoku |
|
|
|
|
aga25
Dołączyła: 20 Mar 2008 Posty: 33 Skąd: lezajsk
|
Wysłany: Wto Kwi 01, 2008 7:18 am
|
|
|
u mnie bedzie siostra i od strony męża jakiś kuzyn |
_________________
|
|
|
|
|
sistermonn
:)
Wiek: 42 Dołączyła: 17 Lip 2007 Posty: 905 Skąd: Łódź - Górna
|
Wysłany: Wto Kwi 01, 2008 8:22 am
|
|
|
Z tym przesądem o 2 mężczyznach to różnie bywa. Moja mama miała dwóch mężczyzn i do tej pory jest bardzo szczęśliwa w małżeństwie, jej siostra - też miała 2 facetó i trafiła tak, ze lepiej nie gadać.
U nas oczywiście też bedzie 2 mężczyzn ( jeden kawaler, drugi - żonaty) i mam nadzieje, ze bede miec wiecej szczescia niz moja ciocia |
|
|
|
|
szaraczarownica
zgryźliwy tetryk
Wiek: 40 Dołączyła: 15 Mar 2008 Posty: 1429 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Kwi 05, 2008 8:39 pm
|
|
|
U mnie też będzie dwóch chłopaków, ale nie ze względu na przesądy. Ja zwyczajnie nie mam żadnej bliskiej przyjaciółki. Mam za to baaardzo bliskiego przyjaciela, którego zawsze chciałam mieć za świadka. A ponieważ grey też ma tylko bliskich przyjaciół płci męskiej sprawa była oczywista
EDIT: Oczywiście obaj w tym momencie są stanu wolnego. Na dodatek żaden nie planuje ślubu przed nami. No ale niczego się nie przewidzi na 100% |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez szaraczarownica Sob Kwi 05, 2008 8:41 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Tajgete
żona swojego męża :)
Wiek: 40 Dołączyła: 24 Mar 2008 Posty: 833 Skąd: Kolumna
|
Wysłany: Czw Sie 28, 2008 12:27 pm
|
|
|
No to wynika z tego, że mój brat, który będzie miał dla odmiany dwie świadkowe (bo ma jedną siostrę, a mama nie przeżyłaby, gdybyśmy nie świadkowali sobie na ślubie nawzajem , a jego narzeczona też chce swoją siostrę) w tym jedną (mnie ) już w stanie zamężnym, a jak Bóg da to i błogosławionym będzie miał jednym słowem... przekichane |
_________________
|
|
|
|
|
elka85
Wiek: 39 Dołączyła: 22 Sty 2008 Posty: 410 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: Czw Sie 28, 2008 7:03 pm
|
|
|
U nas też będzie dwóch męskich świadków - mój przyjaciel z liceum i P kumpel jeszcze z piaskownicy, obaj najprawdopodobniej jeszcze wtedy stanu wolnego (choc jak pisała szaraczarowica niczego nie da się w 100% przewidziec )
Ale o tym przesądzie nie słyszałam.... |
_________________
|
|
|
|
|
Agha [Usunięty]
|
Wysłany: Pią Sie 29, 2008 12:39 pm
|
|
|
Kochane jakbym jeszcze raz brała ślub, to wybrałabym kawalera na świadka. moja świadkowa - panna spisała się na medal. ?wiadek narzeczonego, niestety żonaty, dzieciaty, niestety miał na głowie rodzinę... Pomógł ile mógł, ale nie był uchwytny wtedy, kiedy nam na tym zależało... |
|
|
|
|
fiona83
Dołączyła: 19 Kwi 2006 Posty: 2952 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: Pią Sie 29, 2008 12:42 pm
|
|
|
Moja świadkowa - panna, Krzyśka świadek - żonaty.
Oboje spisali się na medal ! |
|
|
|
|
julietta
Wiek: 41 Dołączyła: 10 Lut 2008 Posty: 205 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Wto Wrz 02, 2008 11:36 am
|
|
|
U nas obydwoje są stanu wolnego, ale jakiejś szczególnej wagi do tego nie przywiązuję. |
|
|
|
|
Malwina_łódź
Wiek: 37 Dołączyła: 30 Gru 2007 Posty: 1291 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Wrz 02, 2008 2:52 pm
|
|
|
Nasi świadkowie są małżeństwem |
_________________
|
|
|
|
|
Niebieskooka
Wiek: 39 Dołączyła: 14 Lut 2008 Posty: 1983 Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: Sro Wrz 03, 2008 5:34 pm
|
|
|
u nas świadek będzie stanu wolnego...ale nad świadkową się jeszcze zastanawiam...mam 3 do wyboru...2 wolne jedna mężatka i niedługo matka...(więc nie wiem czy ja męczyć świadkowaniem ) |
_________________
|
|
|
|
|
555
Dołączyła: 02 Lis 2006 Posty: 1486 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Wrz 03, 2008 7:12 pm
|
|
|
Niebieskooka napisał/a: | jedna mężatka i niedługo matka...(więc nie wiem czy ja męczyć świadkowaniem :razz: ) |
odradzam.. |
_________________
|
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Wrz 04, 2008 1:44 pm
|
|
|
A ja nie skreślałabym od razu.
Osobiście nie miałabym nic przeciwko gdybym miała świadkować w ciąży i w 9 miesiącu, bo czułam się rewelacyjnie i mogłam góry przenosić.
Niebieskooka - zawsze możesz się kandydatki zapytać czy czuje się na siłach świadkować. |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
mietka
double trouble
Wiek: 47 Dołączyła: 28 Cze 2007 Posty: 1749 Skąd: Łódź/Żabiczki
|
Wysłany: Czw Wrz 04, 2008 2:14 pm
|
|
|
moja przyjaciolka miala wesele, gdy ja bylam w 8 miesiacu ciazy... powiem szczerze, ze pomimo tego, ze czulam sie calkiem niezle, nie bylabym na silach zajac sie tym wszystkim.. na szczescie mamy jeszcze 2 inne przyjacioki, ktore swietnie sie sprawdzily w swoich rolach
poza tym, troche glupio by bylo, gdyby swiadkowa wyszla w polowie wesela.. a ja niestety kolo 2 juz bylam zmeczona tancami z pilka lekarska i pojechalismy do domu.. |
_________________ |
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Wrz 04, 2008 2:33 pm
|
|
|
No ale to zależy czego oczekujemy od świadkowej. Na siłę namawiać nie będę. |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
Malwina_łódź
Wiek: 37 Dołączyła: 30 Gru 2007 Posty: 1291 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Wrz 04, 2008 4:21 pm
|
|
|
Moja chce być w ciąży na moim weselu. Planuje zajść luty/marzec... Nawet słyszeć nie chciała, że w takim razie może będzie zmęczona i nie będzie miała sił |
_________________
|
|
|
|
|
Martita
Mamunia Jasiunia:)
Wiek: 42 Dołączyła: 16 Lis 2005 Posty: 294 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Wrz 06, 2008 8:50 am
|
|
|
To nie jest przesąd. kiedyś świadkami byli tylko faceci. Dziś każdy robi jak uważa..generalnie nie ma to znaczenia. Stan cywilny świadka jest ważny jeszcze w niektórych mniejszych miejscowościach i na wsiach. Tam jeszcze tradycja ma jakieś znaczenie.. Ważne jest tylko to, że to nie przesąd...czas tylko to już powykręcał we wszystkie strony. |
_________________ |
|
|
|
|
yennefer
Dołączyła: 14 Wrz 2008 Posty: 641 Skąd: nowhere
|
Wysłany: Sro Paź 01, 2008 12:39 pm
|
|
|
po raz pierwszy słyszę o takim przesądzie, choć jestem ze wsi Nie mam się jednak co martwić, bo tak wyszło, że świadkowie są stanu wolnego. Gorzej,że ja mam świadka, a narzeczony świadkową. I jak tu rozwiązać sprawę wieczoru panieńskiego/kawalerskiego albo ubierania w dniu ślubu? |
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Paź 01, 2008 3:32 pm
|
|
|
Jej, a gdzie jest napisane, ze to są zadania świadków? Masz chyba jakieś koleżanki, narzeczony kolegów i rodzinę? |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
yennefer
Dołączyła: 14 Wrz 2008 Posty: 641 Skąd: nowhere
|
Wysłany: Czw Paź 02, 2008 11:59 am
|
|
|
zwyczajowo to są zadania świadków. Inna rzecz,to jak będą się czuli wśród zupełnie obcych osób. Ponadto ja ledwo znam świadkową, narzeczony ledwo świadka. A nie wyobrażam sobie, żeby ich nie było na wieczorze panieńskim/kawalerskim |
|
|
|
|
asiulek82
Dołączyła: 08 Paź 2008 Posty: 257 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lut 16, 2009 1:06 pm
|
|
|
Ja będę miała świadkową pannę - moją siostrę, mój narzeczony swojego żonatego kolegę i nie zamierzam pozbawiać ich jakichkolwiek (wydaje mi się że przyjemnych)obowiązków tylko dlatego, że to niby przynosi pecha |
_________________
|
|
|
|
|
izunia_82
Wiek: 42 Dołączyła: 07 Lis 2007 Posty: 1376 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lut 16, 2009 4:19 pm
|
|
|
U nas obydwoje świadkowie byli po ślubie, a co do ich zadań to jedynie "musieli" odbierać kwiatki od gości podczas składania życzeń w kościele i asystować nam podczas oczepin. I w żadne przesądy dotyczące świadków nie wierzę. |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez izunia_82 Pon Lut 16, 2009 4:20 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
agunia84
Wiek: 40 Dołączyła: 12 Lip 2007 Posty: 3627 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lut 17, 2009 9:53 am
|
|
|
Moja świadkowa jest panną, a świadek K. żonaty. |
|
|
|
|
Agguniaa
Wiek: 38 Dołączyła: 06 Lip 2008 Posty: 714 Skąd: Bełchatów i o-lica
|
Wysłany: Sro Lut 18, 2009 8:58 am
|
|
|
Świadkowa jest panna a świadek mojego P. kawalerem |
_________________
6 czerwiec 2009
Pozdrawiam
Aga |
|
|
|
|
rajeczka
Dołączyła: 05 Sty 2008 Posty: 309 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lut 18, 2009 9:21 pm
|
|
|
moja swiadkowa jest rowniez panna i swiadek rowniez kawaler..... |
_________________
|
|
|
|
|
Pauuula
Dołączyła: 05 Maj 2008 Posty: 117 Skąd: :(
|
Wysłany: Czw Lut 19, 2009 12:22 pm
|
|
|
U mnie podobnie świadkowie są stanu wolnego |
|
|
|
|
NomiMalone
Wiek: 43 Dołączyła: 30 Mar 2009 Posty: 6 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Mar 30, 2009 3:33 am
|
|
|
ja znam, że świadkowie powinni byc stanu wolnego i to podobno dlatego , że jak któreś jest juz po ślubie to przenosi wszystkie kłopoty małżeńskie na nowa pare młodą, podobno najgorzej jak świadek jest po rozwodzie. Co do świadkowych w ciąży - nic złego na ten temat nie słyszałam, jedynie, że chrzestna matką nie może byc kobieta w ciąży, ale to nie ten temat |
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Mar 30, 2009 9:31 am
|
|
|
NomiMalone napisał/a: | ale to nie ten temat |
Pytanko zadałam we właściwym wątku, jakbyś mogła tam odpowiedzieć: http://www.forum.wesele-l...p=298168#298168 |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
Tissaia
pani stara*
Wiek: 38 Dołączyła: 14 Kwi 2008 Posty: 536 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Mar 30, 2009 2:29 pm
|
|
|
Nasi świadkowie są stanu wolnego, ale gdyby byli zajęci, nie miałoby to większego znaczenia. Nie wyobrażam sobie innej świadkowej niż moja siostra, nawet gdyby była wdową czy rozwódką. Świadek to bardzo ważna osoba i trochę dziwne jest dla mnie dobieranie ludzi głównie pod kątem stanu. |
_________________ *Mój wieczór panieński, etap szaleństw w klubie, przyplątuje się jakiś facet i zwraca do mojej zamężnej już wtedy koleżanki:
-To ty jesteś ta panna młoda?
Koleżanka:
-Nie, ja jestem już pani stara...
Mission accomplished 06.06.09. :) |
|
|
|
|
marysia
Wiek: 39 Dołączyła: 23 Sty 2008 Posty: 492 Skąd: Pabianice
|
Wysłany: Pon Mar 30, 2009 2:43 pm
|
|
|
u nas akurat się złożyło że obydwoje swiadków jest stanu wolnego ale nie miała bym nic przeciwko żeby któreś było małżonkiem. |
_________________
|
|
|
|
|
skalimonka
żona skalimona
Wiek: 38 Dołączyła: 05 Gru 2008 Posty: 2003 Skąd: UK
|
Wysłany: Nie Kwi 19, 2009 3:16 am
|
|
|
Ja w zadne tego typu zabobony nie wierze. U nas oboje swiadkow mialo sluby w zeszlym roku, wiec moja swiadkowa-mezatka, a mojego A. swiadek-zonaty Ksiadz jedynie zaznaczyl dosc ostro, ze nie zyczy sobie za swiadkow osob rozwiedzionych. |
_________________ |
|
|
|
|
EwaM
Wiek: 42 Dołączyła: 30 Lip 2007 Posty: 2535 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Kwi 20, 2009 8:07 pm
|
|
|
skalimonka napisał/a: | Ksiadz jedynie zaznaczyl dosc ostro, ze nie zyczy sobie za swiadkow osob rozwiedzionych. |
A co księdzu do tego ?
Świadkowie są potrzebni do cywilnej części ślubu, a nie do kościelnej. Nawet nie muszą być wierzący, nie muszą iść do spowiedzi, ani przyjmować komunii. Więc niech się ksiądz buja |
|
|
|
|
skalimonka
żona skalimona
Wiek: 38 Dołączyła: 05 Gru 2008 Posty: 2003 Skąd: UK
|
Wysłany: Pon Kwi 20, 2009 11:14 pm
|
|
|
Ksiadz zapisujac kim beda swiadkowie, pisze ich adres, oczywiscie imie, nazwisko, zawod, wyznanie oraz stan cywilny. Jak widac jest to tylko z nazwy, bo moze byc innego wyznania nawet, ale nie rozwiedziony. Widocznie wedlug naszego ksiedza rozwodnik, to jeszcze gorsza kategoria od niewierzacego... akurat nasz ksiadz zaznaczyl, ze rozwodnikow nie chce. Wydaje mi sie, ze to dlatego, jakby to prostolinijnie ujac, ze ktos bral slub i przysiegal przed Bogiem, przysiegi nie dotrzymal, a rozwodu koscielnego wiekszosc nie ma, wiec nie zasluguje na miano swiadka do nastepnego slubu... bo sam jest tego zlym przykladem... tak ja to sobie rozmyslilam hihi |
_________________ |
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Kwi 21, 2009 8:53 am
|
|
|
skalimonka napisał/a: | Ksiadz zapisujac kim beda swiadkowie, pisze ich adres, oczywiscie imie, nazwisko, zawod, wyznanie oraz stan cywilny. |
Co ksiądz to obyczaj. U nas było tylko imię i nazwisko i adres. Pytanie o zawód to jakiś relikt przeszłości.
Reszta nie powinna go obchodzić, tak jak pisze EwaM. |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
skalimonka
żona skalimona
Wiek: 38 Dołączyła: 05 Gru 2008 Posty: 2003 Skąd: UK
|
Wysłany: Wto Kwi 21, 2009 1:10 pm
|
|
|
Kryszka niektorzy ksieza o to pytaja i zapisuja. Moze tylko Ci bardziej staromodni. Widzialam, ze jest to w ich dokumentach, wiec chyba maja prawo o to zapytac. Co bardziej dociekliwy ksiadz, to pyta a jak mniej to pewnie omija to pytanie. |
_________________ |
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Kwi 21, 2009 1:23 pm
|
|
|
Ależ ja wierzę, że o to pytają. Tylko nijak ma się to do świadkowania. |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
skalimonka
żona skalimona
Wiek: 38 Dołączyła: 05 Gru 2008 Posty: 2003 Skąd: UK
|
Wysłany: Wto Kwi 21, 2009 3:00 pm
|
|
|
Popieram. Zreszta juz bardziej uzasadnione wydaje mi sie w kosciele katolickim pytanie o to, czy ktos nie jest rozwodnikiem, niz o zawod zreszta teraz czesto ludzie zawodu nie maja przeciez... po ogolniaku na przyklad nie ma zawodu, a jak ktos studiuje, tez zawodu nie ma... nie wiem co mu powiem, chyba ze nie wiem jaki maja zawod hihihi ehh kiedy ten kosciol sie troche unowoczesni... |
_________________ |
|
|
|
|
darling
Wiek: 41 Dołączyła: 14 Kwi 2009 Posty: 181 Skąd: lodz
|
Wysłany: Wto Cze 09, 2009 1:23 pm
|
|
|
Na ślubie cywilnym naszym świadkiem był mój brat z narzeczoną. Siostra mojej drugiej połowy 2 tygodnie wcześniej urodziła i nie mogła się stawić na ślubie. Jednak słyszałam taki przesąd, że na ślubie kościelnym nie powinna świadkować para, bo może jej to przynieść pecha Dlatego, żeby nie narażać ich na pecha teraz będzie mój brat i siostra A. - mężatka i matka. |
_________________
|
|
|
|
|
Martita
Mamunia Jasiunia:)
Wiek: 42 Dołączyła: 16 Lis 2005 Posty: 294 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Cze 09, 2009 6:18 pm
|
|
|
A ja przez te głupie przesądy nie będę świadkiem na slubie mojej przyjaciółki...poprostu super...tym bardziej, że najpierw zostałam o to poproszona, byłam super szczęśliwa a potem jej mama zdecydowała, że rozwodniczki sobie nie życzy.. |
_________________ |
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Cze 10, 2009 12:02 pm
|
|
|
Martita - bo wiesz - rozwódka w ciąży to nieszczęście murowane. Ale niektórym nie przetłumaczysz, szkoda. |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
dominka
Dołączyła: 25 Paź 2007 Posty: 12 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Cze 13, 2009 1:47 pm
|
|
|
My bedziemy mieli swiadka zonatego. Trudno, dla nas jest to najblizsza osoba, godna swiadkowania, a zreszta i tak wiekszosc osob z otoczenia juz jest pozeniona. generalnie te przesady mnie denerwuja juz...Olac przesady co mam byc to bedzie |
|
|
|
|
ava
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Lut 2008 Posty: 3728 Skąd: Bełchatów/Łódź
|
Wysłany: Nie Paź 18, 2009 9:21 pm
|
|
|
U nas świadkowa była panną, świadek był żonaty i dzieciaty, ale nie przeszkadzało nam to w ogóle |
_________________ Nasz ślub - 05.09.2009r.
|
|
|
|
|
joannakarolina
Wiek: 42 Dołączyła: 05 Maj 2008 Posty: 401 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Lis 01, 2009 9:28 pm
|
|
|
U nas świadkową będzie mężatka a świadkiem będzie przyjaciel K. który jest rozwodnikiem ale nie przejmujemy się przesądami, jak mamy być szczęśliwi to będziemy |
_________________ Pozdrawiam
Asia
===> 19.06.2010 r. |
|
|
|
|
|