Kamień w pierścionku |
Autor |
Wiadomość |
Gabro
Dołączyła: 15 Mar 2007 Posty: 699 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Wrz 26, 2007 11:58 am Kamień w pierścionku
|
|
|
Czy słyszałyście może o takim przesądzie, że niektóre kamienie w pierścionku zaręczynowym nie wróżą dobrze parze? Takim kamieniem jest podobno opal.
Nie pytam oczywiście czy wierzycie w ten przesąd |
|
|
|
|
Martysia
mammolina
Wiek: 38 Dołączyła: 23 Sie 2007 Posty: 538 Skąd: Milano
|
Wysłany: Sro Wrz 26, 2007 3:24 pm
|
|
|
hmmm nie słyszałam o tym, co to za dziwactwo?:) no ale dobrze, że ja nie mam tego kamienia:P tych przesądów jest od groma i nawet gdyby się dobrze pilnować to i tak zawsze się znajdzie coś co ci niby nieszczęście przyniesie:D |
_________________
|
|
|
|
|
Koalinha
Wiek: 39 Dołączyła: 11 Sie 2007 Posty: 212 Skąd: Łódź / Portugalia
|
Wysłany: Sro Wrz 26, 2007 8:28 pm
|
|
|
Nigdy o tym nie słyszałam, właściwie nie znam żadnych przesądów dotyczących kamieni w pierścionku zaręczynowym. Ale ponoć powinien być srebrny, bo tylko obrączka jest potem złota. Tak tylko obiło mi się o uszy |
_________________ Monika
9.08.2008. |
|
|
|
|
Martysia
mammolina
Wiek: 38 Dołączyła: 23 Sie 2007 Posty: 538 Skąd: Milano
|
Wysłany: Sro Wrz 26, 2007 9:14 pm
|
|
|
a ja właśnie słyszałam, że nie powinien być srebrny:) |
_________________
|
|
|
|
|
agunia84
Wiek: 40 Dołączyła: 12 Lip 2007 Posty: 3627 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Wrz 27, 2007 1:06 pm
|
|
|
Ja slyszalam, ze nie moze byc w pierscionku ciemny kamien. |
|
|
|
|
EwaM
Wiek: 42 Dołączyła: 30 Lip 2007 Posty: 2535 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Wrz 28, 2007 1:50 pm
|
|
|
Ja słyszałam tylko o perłach. Wiem, że niebieskie oczko jest na szczęście (ale to chyba niedawny przesąd - z tej piosenki). I jeszcze niedawno dowiedziałam sie, że rubin przy skórze przynosi pieniądze, ale generalnie - nie tylko w obrączce lub pierścionku zaręczynowym |
|
|
|
|
dalenka
Wiek: 41 Dołączyła: 28 Sie 2007 Posty: 70 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Sty 08, 2008 2:24 pm
|
|
|
Wiem tylko o perłach, że ogólnie nie należy ich nikomu w prezencie dawać, bo symbolizują łzy. |
_________________
|
|
|
|
|
Hatifnatka
Wiek: 40 Dołączyła: 10 Mar 2007 Posty: 948 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Sty 08, 2008 2:48 pm
|
|
|
i ja też tylko o perłach słyszałam - że przynoszą pecha i nie należy ich mieć w pierścionku zaręczynowym.
ale oczywiście to tylko przesądy |
_________________
|
|
|
|
|
gosc [Usunięty]
|
Wysłany: Pon Sty 14, 2008 7:22 pm
|
|
|
co kraj to ... przesąd - u nas perŁy to Łzy a np. w Niemczech perŁy oznaczają dostatek, bogactwo i szczęście, dlatego każda niemiecka panna mŁoda ma obowiązkowo na sobie jakiś perŁowy drobiazg |
|
|
|
|
Petitka
nareszcie żona:)
Wiek: 40 Dołączyła: 05 Maj 2007 Posty: 1166 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: Pon Sty 14, 2008 7:39 pm
|
|
|
Ja tez slyszlalam jedynie o perlach, ale nie w pierscionku zareczynowym |
_________________
24.05.2008 na zawsze... |
|
|
|
|
wiedzmapat
Wiek: 38 Dołączyła: 05 Sty 2008 Posty: 161 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Sty 16, 2008 6:58 am
|
|
|
mnie ukochany obdarował pierścionkiem zaręczynowym z białego złota i brylantu........mnie to nie przeszkadza bo nie wierzymy w żadne przesądy |
_________________
|
|
|
|
|
Emi
Wiek: 39 Dołączyła: 25 Cze 2007 Posty: 524 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Sty 17, 2008 10:47 am
|
|
|
Zgadzam się z Sajonarą. Każdy kraj ma własne przesady i dlatego nie należy aż tak w nie wierzyć. |
_________________
|
|
|
|
|
MNE
Wiek: 44 Dołączyła: 21 Mar 2007 Posty: 38 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Lut 09, 2008 4:12 pm
|
|
|
a co powiecie na zgubienie pierscionka? (z gory przepraszam,jesli taka wypowiedz jest juz w innym wątku)
mój dzisiaj tajemniczo zaginął w domu,przeszukałam każdy kącik i ...nic
miny do tej pory mamy nietęgie
nie będzie mnie w domu przez tydzień,nie wiem,czy czekać te dni z odszukaniem, czy roglądać się za nowym (ponoc rzeczy odnajduja sie, kiedy przestalo sie ich szukac) |
_________________
|
|
|
|
|
EwaM
Wiek: 42 Dołączyła: 30 Lip 2007 Posty: 2535 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Lut 10, 2008 7:21 pm
|
|
|
Oj, nie przejmuj się. Na pewno się znajdzie.
Ja kiedyś dostałam od D pierścionek, nie zaręczynowy tylko taki ot. Pojechaliśmy z naszymi tatusiami do jaskini i ja do dzisiaj nie wiem co z tym pierścionkiem zrobiłam, że znalazł się na ziemi. Oczywiście nikt nie wiedział, że go wogóle zgubiłam. Była jesień, kupa liści. Łaziliśmy wokół tej dziury w ziemi przez ponad 2 godziny depcząc po tych liściach. Przepadłby jak amen w pacieżu! Ale wyobraźcie sobie, że jak ja z D byliśmy pod ziemią, to tata D znalazł ten pierścionek, bo coś mu zamigotało w liściach, ale nie wiedział, że to mój. Pokazał znalezisko mojemu tacie i dopiero ten poznał, że to mój pierścionek, który dostałam od D. Mam go do dzisiaj. Ale niewiele brakowało. |
|
|
|
|
MNE
Wiek: 44 Dołączyła: 21 Mar 2007 Posty: 38 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lut 25, 2008 10:23 pm
|
|
|
niestety nie znalazl sie
najbardziej przykro mi bylo,kiedy w pierwszym odruchu poszlismy do jubilera poszukac czegos nowego,a tam na wystawie takie pierscionki cudenka,a ja moje cudo zgubilam
postanowilismy "odnowic" zareczyny wedle pierwotnego planu,na angielskich klifach
tym razem nie wiem,jaki bedzie pierscionek,ale juz sie nie moge doczekac
w sumie zgadzam sie z tym,co wyczytalam gdzies:"moglabym sie zareczac co miesiac" |
_________________
|
|
|
|
|
niesia2708
Kociara :)
Wiek: 39 Dołączyła: 10 Cze 2008 Posty: 2700 Skąd: Piotrków/Tomaszów
|
Wysłany: Sro Cze 18, 2008 5:50 pm
|
|
|
Gdzieś czytałam,że pierścionek zaręczynowy powinien mieć brylant.Ale ja mam to w nosie i mam (nie chwaląc się ) śliczną cyrkonię |
_________________
|
|
|
|
|
evelinka
Wiek: 38 Dołączyła: 06 Lut 2008 Posty: 554 Skąd: ja to mogę wiedzieć?
|
Wysłany: Czw Cze 19, 2008 9:00 pm
|
|
|
Ja dopiero na forum wyczytałam, że w zaręczynowym pierścionku powinien być bryant |
|
|
|
|
Tajgete
żona swojego męża :)
Wiek: 40 Dołączyła: 24 Mar 2008 Posty: 833 Skąd: Kolumna
|
Wysłany: Pią Sie 08, 2008 9:00 am
|
|
|
Ja słyszałam tylko o tym, że kamień nie powinien być czarny. Niestety, ponieważ zawsze chciałam taki kamień. W moim pierwszym pierścionku był kamień granatowy (w odpowiednim świetle był czarny). Wprawdzie związek się rozpadł, ale nie sądzę, by kamień miał na to jakikolwiek wpływ... |
_________________
|
|
|
|
|
Yoanna
mamuśka
Wiek: 40 Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 1441 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Sie 11, 2008 6:40 pm
|
|
|
Ja słyszałam właśnie, że nie może być granatowy...heh |
_________________ |
|
|
|
|
Malwina_łódź
Wiek: 37 Dołączyła: 30 Gru 2007 Posty: 1291 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Sie 12, 2008 10:26 am
|
|
|
Ja już dostałam drugi pierścionek z czarnym oczkiem w środku. Jak znajoma zobaczyła to, aż krzyknęła, że czarny być nie może. No cóź mi się podoba. Nie wierzę w przesądy |
_________________
|
|
|
|
|
Alabama
Dołączyła: 29 Lip 2008 Posty: 11 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Sie 22, 2008 1:09 am
|
|
|
Podobno kamień w pierścionku zaręczynowym nie powinnien być niebieski, bo oznacza smutek,łzy. Ale czy to prawda...? Może ktos ma doswiadczenia z takim pierscionkiem?;-) |
|
|
|
|
Malwina_łódź
Wiek: 37 Dołączyła: 30 Gru 2007 Posty: 1291 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Sie 22, 2008 2:57 pm
|
|
|
Coś czuje, że niedługo będzie, że pierścionek nie może być z żółtego złota, bo to przynosi pecha |
_________________
|
|
|
|
|
elka85
Wiek: 39 Dołączyła: 22 Sty 2008 Posty: 410 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: Wto Sie 26, 2008 1:09 pm
|
|
|
Alabama - ja mam pierścionek z szafirem i jakoś na razie nie płaczę
Zobaczymy co będzie dalej
A tak poważnie to wcalę się nie zdziwię, jeśli zaraz usłyszę, że np: cyrkonia w pierścionku oznacza nietrwałośc uczuc czy coś takiego
Co ma byc to będzie i kamień w pierścioku tego nie zmieni |
_________________
|
|
|
|
|
Kociadło
Wiek: 40 Dołączyła: 17 Lut 2008 Posty: 2269 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Paź 30, 2008 10:04 pm
|
|
|
matko nie wiedziałam że takie przesądy w ogóle istnieją brrrr możnaby oszaleć - ja mam pierścionek z szafirem pod słońce przebłyskuje granatem a tak wydaje sie czarny i do tego jest w połowie z białego złota - i jest mi z tym dobrze, nie wiem czasem mam wrażenie że te przesądy wymyśłają jacyś nieszczęśliwi ludzie żeby tym którym się udaje troche podokuczać
gdyby postepowac zgodnie z wszystkimi zasadami to chyba nikomu by sie ślubu wziąść nie chciało. |
_________________
|
|
|
|
|
skalimonka
żona skalimona
Wiek: 38 Dołączyła: 05 Gru 2008 Posty: 2003 Skąd: UK
|
Wysłany: Nie Kwi 19, 2009 3:21 am
|
|
|
Mam podobne odczucia jak Kociadlo po przeczytaniu tego tematu... nie ciemny, nie srebrny, nie brylant, nie perla, nie niebieski... ludzie, czasem sie zastanawiam kto wymysla takie bzdury |
_________________ |
|
|
|
|
Tissaia
pani stara*
Wiek: 38 Dołączyła: 14 Kwi 2008 Posty: 536 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Kwi 23, 2009 5:39 pm
|
|
|
Z tymi perłami to mam na pieńku, ale z innych powodów niż pierścionki. Otóż wymarzyłam sobie perełki na szyję, jakieś malutkie. Ponieważ nie dysponuję czymś takim, popytałam po koleżankach, także w celu odhaczenia "czegoś pożyczonego" (bo naprawdę nie mam już pomysłu, co mogłoby być pożyczone - wszystko inne mam...). Koleżanka odpowiedziała, że owszem, dysponuje prześlicznymi perłami, ale... pereł się nie pożycza! Bo to przynosi łzy czy coś tam! Myślałam, że szlag mnie trafi. O ile te przesądy z czymś nowym, starym czy pieniążkiem w bucie są dla mnie słodkie, bo pozytywne, to te, które oznaczają wykluczanie, zabranianie itd. (tego nie wolno, tamtego nie wolno) są po prostu głupie... |
_________________ *Mój wieczór panieński, etap szaleństw w klubie, przyplątuje się jakiś facet i zwraca do mojej zamężnej już wtedy koleżanki:
-To ty jesteś ta panna młoda?
Koleżanka:
-Nie, ja jestem już pani stara...
Mission accomplished 06.06.09. :) |
|
|
|
|
calineczka
Wiek: 44 Dołączyła: 02 Mar 2008 Posty: 14 Skąd: Dallas, Łódź
|
Wysłany: Sob Maj 30, 2009 10:05 pm
|
|
|
Mowi sie, ze perly to zastygle lzy bogow i ze jesli sie je dostanie to placz..duzy placz jesli jest to parzysta liczba perel a maly placz jesli nieparzysta. A teraz powiem Ci co ja o tym mysle Tissaia..lubie zabobony (czasami) ale podchodze do nich juz bardzo z przymruzeniem oka bo tak naprawde kazda kultura mowi co innego-tutaj nieszczescie a gdzie indziej szczescie. w astrologii mowia, ze bizuteria z perel nie ma zadnego znaczenia, gdyz przewiercone perly traca moc... Tak naprawde stanie sie wszystko w co uwierzysz..pamietaj, ze kazda nieprzyjemna mysl to zla rzecz, ktora doslownie umieszczamy w swoim ciele...wiec jesli gdzies gleboko w Tobie istnieje mysl, ze perly sa zle beda dla Ciebie zle a jesli bedziesz myslala o nich w pozytywny sposob bede dla Ciebie dzialac dobrze.
Ja min. znalazlam taka notatke o perlach: "Perly zawieraja duze ilosci wapnia i moga pomoc w przypadku chorob spowodowanych brakiem tego elementu.
Perly stymuluja procesy oczyszczania organizmu.
Daja nam szanse na pogodzenie się z dawnymi, pozornie zapomnianymi, bolesnymi odczuciami i ranami". Widzisz? Nie sa takie zle. |
_________________ My goal in life is to be the person my dog thinks I am. ;0) |
|
|
|
|
mala82
Dołączyła: 07 Cze 2009 Posty: 26 Skąd: łódź
|
Wysłany: Nie Cze 07, 2009 6:43 pm
|
|
|
Pierścionek najlepiej jeśli jest wykonany z metalu szlachetnego - ze złota lub platyny.
Te metale są również symbolem trwałości, co jest istotne w zawieraniu związku
Jeżeli pierścionek to tylko diamentowy. Dawniej uważano, że jedynie diament jako najtwardszy kamień może zapewnić trwałość oraz stałość małżeństwa. Natomiast nie należy wybierać pierścionków z perłą bo może przynieść smutek cierpienie i łzy. |
|
|
|
|
asiulek82
Dołączyła: 08 Paź 2008 Posty: 257 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Cze 09, 2009 8:38 am
|
|
|
Każdy kamień ma jakieś właściwości i "magiczne moce", jest polecany konkretnym znakom zodiaku. Tak naprawdę ich magiczna moc leży w naszej wierze, bo potrafimy podświadomie ściągać szczęście pozytywnym myśleniem. Jeśli ktoś jest głęboko przekonany, że jego srebrny pierścionek z czarnym oczkiem przynosi szczęście to tak właśnie jest i to jest chyba ważniejsze niż przesądy |
_________________
|
|
|
|
|
Agata1234
Wiek: 37 Dołączyła: 21 Cze 2009 Posty: 553 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Sty 29, 2010 2:01 pm
|
|
|
evelinka napisał/a: | a dopiero na forum wyczytałam, że w zaręczynowym pierścionku powinien być bryant | W takim razie z tym jednym przesądem nam się udało i jest brylant |
|
|
|
|
Stokrotka812
Wiek: 36 Dołączyła: 03 Kwi 2009 Posty: 331 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Kwi 07, 2010 8:34 pm
|
|
|
Mnie też od kilku lat marzą się perły - chociaż malutkie kolczyki...i przez te głupie przesądy mama i mój przyszły mąż mnie pilnują, żebym czasem sama sobie ich nie kupiła. W sklepie jubilerskim jestem po prostu ciągnięta ze słowami "tam Ci nie wolno"
Myślałam, żeby kiedyś wbrew zakazom sobie kupić, ale pewnie i tak mi je zabiorą
Wierzę co prawda w moc kamieni, ale tylko pozytywną i nie wydaje mi się, żeby piękny minerał mógł komuś w jakiś sposób zaszkodzić |
_________________ |
|
|
|
|
pszczółka
Wiek: 43 Dołączyła: 17 Mar 2010 Posty: 37 Skąd: Zgierz/Łódź
|
Wysłany: Czw Kwi 29, 2010 8:42 pm
|
|
|
Brylant (oszlifowany diament) jest najtwardszym kamieniem, więc wróży trwałości, nierozerwalności związku.
[ Dodano: Czw Kwi 29, 2010 8:43 pm ]
Niebieskie kamienie wróżą wierność, a czerwone namiętność w związku. |
Ostatnio zmieniony przez pszczółka Czw Kwi 29, 2010 8:44 pm, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Anita
Dołączyła: 01 Lut 2010 Posty: 20 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Maj 04, 2010 4:19 pm
|
|
|
Stokrotka812 napisał/a: |
Myślałam, żeby kiedyś wbrew zakazom sobie kupić, ale pewnie i tak mi je zabiorą
|
To głupota, jak chcesz sobie kupić to kup Nie ma czegoś takiego jak pech przynoszony przez perły! |
_________________
|
|
|
|
|
Stokrotka812
Wiek: 36 Dołączyła: 03 Kwi 2009 Posty: 331 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Maj 04, 2010 7:28 pm
|
|
|
Wiem, że nie ma, ale moja mama jest strasznie przesądna.
Już jednak obmyśliłam cały plan Mój narzeczony zrobi dla mnie wszystko, także po ślubie zrobię tak, że to to on mi te perły kupi i będę miała święty spokój zarówno u niego jak i u mamy |
_________________ |
|
|
|
|
marciami
Żona i mama :)
Wiek: 36 Dołączyła: 16 Sty 2010 Posty: 1117 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Pią Maj 07, 2010 1:32 pm
|
|
|
pszczółka napisał/a: | Niebieskie kamienie wróżą wierność | no to mój mąż będzie wierny do końca swych dni w zaręczynowym pierścionku mam niebieski kamień |
_________________
|
|
|
|
|
Stokrotka812
Wiek: 36 Dołączyła: 03 Kwi 2009 Posty: 331 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Maj 07, 2010 2:50 pm
|
|
|
Mój też będzie mi wierny do końca swoich dni ale to nie ze względu na żadne oczka w pierścionku po prostu na tym polega małżeństwo
Marciami też dostałam pierścionek z niebieskim oczkiem - topazem ale nie jako zaręczynowy tylko imieninowy, a jaki Ty masz kamień? |
_________________ |
|
|
|
|
marciami
Żona i mama :)
Wiek: 36 Dołączyła: 16 Sty 2010 Posty: 1117 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Pią Maj 07, 2010 7:23 pm
|
|
|
ja mam szafir
Stokrotka812 napisał/a: | Mój też będzie mi wierny do końca swoich dni ale to nie ze względu na żadne oczka w pierścionku po prostu na tym polega małżeństwo |
mam nadzieję, ze mój też będzie dlatego wierny |
_________________
|
|
|
|
|
wamaba
Dołączyła: 10 Sie 2010 Posty: 318 Skąd: Lodz/Warszawa
|
Wysłany: Nie Lis 07, 2010 8:29 pm
|
|
|
Ja wlasnie znalazlam takie wytlumaczenie znaczenia kamienia w pierscionku zareczynowym:
"Pierscionek zareczynowy mial chronic, przyciagac pozytywne energie i zapewniac pewne cechyprzyszlemu zwiazkowi. I tak, jesli chcesz, by Twoja narzeczona:
-byla chroniona, podaruj jej pierscionek z krysztalem gorskim lub turkusem,
-byla wierna, podaruj jej pierscionek z akwamarynem lub szafirem,
-byla oddana domowemu ognisku, podaruj jej pierscionek z kamieniem ksiezycowym lub nefrytem,
-byla plodna, podaruj jej pierscionek z agatem lub szmaragdem.
Jezeli chcesz, by w Twoim zwiazku:
-panowala zgoda, podaruj pierscionek z cytrynem lub karneolem,
-panowaly wysokie wibracje, podaruj pierscionek z diamentem lub opalem,
-panowala harmonia seksulana, podaruj pierscionek z granatem lub rubinem,
-panowal dobrobyt materialny, podaruj pierscionek z bursztynem lub topazem
Uwaga: dawniej rowniez kobiety obdarowywaly swego narzeczonego pierscionkiem zareczynowym. Nie bez powodu mowilo sie o wymianie pierscionkow." |
|
|
|
|
PaulinaS
Dołączyła: 04 Paź 2010 Posty: 529 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Lis 14, 2010 11:24 pm
|
|
|
marciami napisał/a: | pszczółka napisał/a: | Niebieskie kamienie wróżą wierność |
no to mój mąż będzie wierny do końca swych dni |
Mój też - ja również mam niebieski kamień w pierścionku - akwamaryn, ale zupełnie nie ze względu na ten przesąd (wcześniej o nim nie słyszałam), tylko dlatego, że chciałam mieć niebieskie oczko i dostałam akwamaryn, bo mój D wyczytał, że to szczęśliwy kamień i mojego i jego znaku zodiaku |
_________________ |
|
|
|
|
aniolek1987
Dołączyła: 12 Sty 2011 Posty: 20 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Kwi 10, 2011 8:40 pm
|
|
|
Ja myśle że to nie ma większego znaczenia, jaki kamień jest w pierścionku. Ważne jest że jest podarowany jest z miłości i uczucia |
_________________
|
|
|
|
|
Siasia
Dołączyła: 05 Kwi 2011 Posty: 11 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Kwi 20, 2011 4:32 pm
|
|
|
Nie od wczoraj wiadomo, że diamonds are a girl's best friend!!! |
|
|
|
|
sansa
Firma
Dołączył: 14 Lut 2011 Posty: 12 Skąd: lodz
|
Wysłany: Pią Cze 03, 2011 6:29 pm
|
|
|
diamonds to podstawa |
|
|
|
|
Dosia_Zosia
Wiek: 44 Dołączyła: 31 Sie 2007 Posty: 931 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Cze 08, 2011 5:36 pm
|
|
|
Gabro napisał/a: | Czy słyszałyście może o takim przesądzie, że niektóre kamienie w pierścionku zaręczynowym nie wróżą dobrze parze? |
Ja słyszałam, moja mama ma pierścionek z aleksandrytem i mówiła,że podobno ten kamień przynosi pecha. |
_________________ |
|
|
|
|
|