Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

Sprawy ślubno-weselne - Przechowanie pieniędzy weselnych

maliga - Czw Sie 11, 2005 1:22 pm
Temat postu: Przechowanie pieniędzy weselnych
Gdzie zamierzacie trzymać pieniądze, które dostaniecie od gości?
Ja trochę nie mam pomysłu- na sali mamy niby do dyspozycji zamykany pokój, ale kto powiedział, że np. ktoś z obsługi nie ma dodatkowego klucza?
Zawiezienie do domu też jest trochę ryzykowne bo jak ktoś podpatrzy, że jest wesele i nikogo nie ma w mieszkaniu to może się skusić.
Może tatusiowie na szyjach mają nosić w jakichś torebkach, nie wiem z resztą- to jeszcze bardziej ryzykowne no i zero komfortu.
Jak wy sobie radzicie w tej kwestii?

monique - Czw Sie 11, 2005 2:48 pm
Temat postu: Re: Pieniądze weselne
Wiesz ze ja o tym nie pomyśłałam?? hmm
ale u mnie chyba nie powinno byc tego problemu gdyż przyjęcie kończy się prawie zaraz po oczepinach i po zbieraniu prezentów

Linka - Czw Sie 11, 2005 3:06 pm

Nasze pieniążki trzymała w torebce moja teściowa, która z pewnych względów nie tańczyła na weselu. Myślę, że zawsze znajdzie się jakaś zaufana ciocia lub babcia (moja też nie tańczyła), która zaopiekuje się kaską. :D
Basia - Czw Sie 11, 2005 3:12 pm

Musisz faktycznie spodziewac sie duzych datkow ;)
Nam wreczono pare kopert pod kosciolem - swiadek schowal je do kieszeni.
Poniewaz nie mielismy oczepin prezenty w czasie wesela wreczono nam po deserze, ktos zaczal, i tak jakos poszlo. Koperty wrzucalismy do jakiejs torby i potem ta torba sobie lezala, razem z innymi prezentami. Jakos tak - mielismy zaufanie do obslugi, nie wiem czemu...
Z tego co pamietam znajomi na weselu zaniesli wszystkie prezenty do malutkiego magazynku, przy sali, do ktorego mieli klucz. I tyle.
Jesli nie ma czegos takiego to po prostu ktos moze odwiezc prezenty do domu, odwozac na przyklad babcie, albo dzieci.
A jesli obawiasz sie, ze mieszkanie zostanie okradzione to chyba najlepszym sposobem jest je ubezpieczyc...

joanna_25 - Czw Sie 11, 2005 10:10 pm
Temat postu: Re: Pieniądze weselne
maliga napisał/a:
Gdzie zamierzacie trzymać pieniądze, które dostaniecie od gości?
Ja trochę nie mam pomysłu- na sali mamy niby do dyspozycji zamykany pokój, ale kto powiedział, że np. ktoś z obsługi nie ma dodatkowego klucza?
Zawiezienie do domu też jest trochę ryzykowne bo jak ktoś podpatrzy, że jest wesele i nikogo nie ma w mieszkaniu to może się skusić.
Może tatusiowie na szyjach mają nosić w jakichś torebkach, nie wiem z resztą- to jeszcze bardziej ryzykowne no i zero komfortu.
Jak wy sobie radzicie w tej kwestii?


Ja też się nad tym zastanawiam.Nie spodziewam się astronomicznej sumy ale... zawsze żal by było nawet jak to trochę zginie.Tym bardziej że niedawno właśnie słyszałam historię jak ukradziono w czasie poprawin całą kasę parze młodej z pokoju :?

Teściowa na pewno nie będzie dopuszczona do kasy bo ten babsztyl zaraz policzy ile moja rodzina dała a ile ich i mi wypomni kiedyś.
świadkom nie dam bo już ustalone że będą dużo pić :lol: więc jeszcze gdzieś im wypadną i nawet nie zauważą.
Tak więc raczej będzie trzymał je mój mąż w wewnętrznej kieszeni marynarki.Najwyżej doszyję mu guzik tam.

haha! albo mam pomysł.Zrobię sobie kieszonki w sukni tam gdzie będę miała miseczki wszyte :lol: I kasa będzie bezpieczna...i mój mały biust się powiększy :lol: :wink:

Anion - Czw Sie 11, 2005 11:08 pm

U nas zarówno pieniądze jak i prezenty są wręczane pod kościołem. ?wiadek ładuje to do bagażnika, a jak będzie miał chwilkę na weselu to zawiezie do nas do domu.
gosiael - Pią Sie 12, 2005 6:36 am

Ja trochę myślałam nad tym tematem i podzielę się refleksją, chociaż mam świadomość, że takie rozwiązanie może mieć zastosowanie tylko u niektórych.
Każdy świądczący usługi hotelowe [ nie musi się nazywać hotel istotne jest jakie usługi świadczy zatem ten obowiązek dotyczy także z mocy prawa właściciela sali weselnej jeśli tylko korzystacie z pokoi gościnnych] ma obowiązek przyjąć pieniądze [i nie tylko bowiem także biżuterię, przedmioty o wartości artystycnej, więc jak ktos dostanie i takie prezenty...]od gości na przechowanie, dlatego mój przyszły mąż będzie oddawał otrzymane prezenty w recepcji na przechowanie.
Mam świadomość, ze sposób ten jest do zastosowania tylko tam gdzie jest również nocleg , ale może komuś ta porada pomoże.

Pozdrawiam

Gosia

joanna_25 - Pią Sie 12, 2005 8:00 am

gosiael napisał/a:
Ja trochę myślałam nad tym tematem i podzielę się refleksją, chociaż mam świadomość, że takie rozwiązanie może mieć zastosowanie tylko u niektórych.
Każdy świądczący usługi hotelowe [ nie musi się nazywać hotel istotne jest jakie usługi świadczy zatem ten obowiązek dotyczy także z mocy prawa właściciela sali weselnej jeśli tylko korzystacie z pokoi gościnnych] ma obowiązek przyjąć pieniądze [i nie tylko bowiem także biżuterię, przedmioty o wartości artystycnej, więc jak ktos dostanie i takie prezenty...]od gości na przechowanie, dlatego mój przyszły mąż będzie oddawał otrzymane prezenty w recepcji na przechowanie.
Mam świadomość, ze sposób ten jest do zastosowania tylko tam gdzie jest również nocleg , ale może komuś ta porada pomoże.

Pozdrawiam

Gosia


Niby ma prawo przechowywania ale jak zginie to wszystko to jakie odszkodowanie sie dostaje? kto Ci wyceni ile np :ta biżuteria którą przechowywałaś wyła warta?Jak udowodnisz że była z diamentami a nie cyrkoniami?
Ja jednak bałabym się zaufać przechowalni na recepcji

Pusiak - Pią Sie 12, 2005 12:42 pm

Ciekawy problem do przedyskutowania z narzeczonym :)
maliga - Pią Sie 12, 2005 2:49 pm

Basia, nieważne ile będzie, wolę po prostu jakoś to zaplanować a tu nic nie przychodzi mi do głowy.
Ja bym zawiozła do mieszkania, okolica jest spokojna no i mam wiarę w ludzi :) ale moi rodzice obecni i przyszli już snują czarne wizje jak to złodzieje czają się pod domem i czekają na moment wesela, a wtedy całą kasę i sprzęty siup do wora i w nogi :D

monique - Pią Sie 12, 2005 5:40 pm

joanna_25 napisał/a:

Niby ma prawo przechowywania ale jak zginie to wszystko to jakie odszkodowanie sie dostaje? kto Ci wyceni ile np :ta biżuteria którą przechowywałaś wyła warta?Jak udowodnisz że była z diamentami a nie cyrkoniami?
Ja jednak bałabym się zaufać przechowalni na recepcji



Oj troszkę zaufania, ja pracowałam w hotelu i byłam kierownikiem recepcji. Co prawda w naszym hotelu nie było skrytek dla gości ale jak ktoś chciał przechować pieniądze lub inne wartościowe rzeczy to szefowa udostepniała sejf do którego tylko ona miała klucze i do którego my wrzucalismy pieniądze z utargu - przez specjalną dziurkę w specjalnych tubach. W hotelach gdzie są skrytki kluczyk ma gość wynajmujący skrytkę a zapasowy powinien mieć tylko właściciel lub dyrektor hotelu. I skrytki te nie są "na oku" np w wejściu tylko w specjalnym pomieszczeniu gdzie dostęp maja oprócz wynajmujących skrytki, wyższej rangi pracownicy hotelu.
Więc bez paniki

kryszka - Pon Sie 15, 2005 11:11 pm

Kopertę którą dostaliśmy pod kościołem mąż schował do wewnętrznej kieszeni marynarki.

Na weselu po oczepinach i kopertach poszliśmy do naszego pokoju (z moim tatą jako obstawą :wink: ) i szybko przełożyliśmy wszystkie pieniążki do jednej większej koperty (dlatego np. nie mam pojęcia ile dostaliśmy od kogo i uważam że to bardzo dobrze). Potem zeszliśmy z tą kopertą na salę i już tata się nią zajmował.

Jakoś nie chcieliśmy zostawiać jej w tym pokoju, co wynika z braku zaufania do kogokolwiek. :wink:

Kasiawka - Wto Sie 16, 2005 8:52 am

A mój R. powiedział, ze będzie miał mały taki woireczek, saszetkę, nie wiem jak to nazwac na szyi, jak dostaniemy kasę, pójdzie do łazienki, przełoży tam wszystko i powiesi na szyi, ewentualnie jak nie on tato będzie to nosił.
maliga - Wto Sie 16, 2005 12:31 pm

No właśnie, my chyba też się zdecydujemy na takie woreczko-saszetki dla tatusiów bo żadna inna opcja mnie nie przekonuje.
pipi - Wto Sie 16, 2005 2:09 pm

No u mnie to ja za bardzo już nie pamiętam, ale chyba teściowa dość dosłownie rzuciła się na ochotnika do trzymania kopert, a później znalazły się w naszym pokoju hotelowym nawet nie wiem juz dokładnie w którym momencie.
Pieniążki pojechały do domciu przed poprawinami razem z resztą prezentów.

Zawsze wiedziałam że dla Polaka, to nawet posiadanie pieniędzy to kłopot :wink: :lol:

monique - Sro Sie 24, 2005 5:52 pm

u mnie po oczepinach koperty dostała moja mama na przechowanie po czym po kilku minutach "pod eskortą" taty , mamy i świadkowej zostały zawiezione do domu. Z sali do domu akurat było blisko, a i tak na chwilkę musieli wejść do domu. więc przy okazji zostawili w bezpiecznym miejscu pieniążki
Anion - Pią Sie 26, 2005 10:29 am

U mnie pieniązki , prezenty i kwiaty odbieralismy pod kościołem i przekazywaliśmy świadkom. Potem oni się nimi zajęli i ich była w tym głowa żeby się nic z nimi nie stało. Jak wróciliśmy do domku po ślubie to prezenty, koperty i kwiaty czekały juś na nas w pokoju.
Pusiak - Pią Sie 26, 2005 10:37 am

Hmmm... u Nas akurat domek całkiem w odwrotną stronę i chyba musieliby pojechać w trakcie wesela... pewnie pieniążki dostanie świadek, a ewentualne prezenty zamkniemy w pokoju :)
pawel.musaszi - Pią Wrz 30, 2005 5:30 pm

Najlepiej koperty porozdzielać między świadków, i ojców pary młodej. Oczywiscie jesli ma się do nich zaufanie :) . Muszę przyznać, że ciekawy problem! Trzeba będzie to dobrze przemyśleć!!! :)
Mika - Wto Paź 04, 2005 5:33 pm

Pięniążków pilnowali dziadkowie M. a prezenty zostały zaniesione do pokoiku, który został nam udostępniony.
Agatka_P - Wto Paź 04, 2005 5:37 pm

Ja słyszałam taką historie właśnie że młodzi dostali dość dużo kopert i na drugi dzień po weselu się okazało że koperty znikneły już nie pamiętam od kogo to usłyszałam
Edi - Wto Paź 04, 2005 6:39 pm

U nas to była jeszcze lepsza historia: otóż kilka dni po weselu zginęły młodym pieniądze weselne z domu. Okazało się, że powędrowały w ręce starszej druhny. I co wy na to?? :shock: :shock: :shock:
Ja to wychodze z założenia że w dzisiejszym świecie to albo nie można nikomu ufać albo po prostu wybrali nieznajomą sobie osobe na druhne.

Agha - Pon Cze 02, 2008 11:53 am
Temat postu: kradzież prezentów
Właśnie dowiedziałam się od znajomego, że podczas ślubu w Rawie Mazowieckiej (150 osób) młodych okradziono ze wszystkich prezentów i pieniędzy z zamkniętego pokoju!!!!!!

Po oczepinach młodzi schowali koperty pod poduszkę, a prezenty do pokoju i poszli się dalej bawić. Twierdzą, że zamknęli pokój, a ukradziono wszystko.

Innych szczegółów nie znam nie sądzę, aby to zrobił ktoś z sali, bo po co mieliby sobie robić taką antyreklamę? Chyba że był jakiś sezonowy pracownik i on nadał temat rabusiom.
Jakby było wiadomo, kto to zrobił to by już siedział. W sumie nawet nieważne kto, ale to było świństwo.

Łatwo policzyć wesele nawet na 60 par po średnio 300zł...

Dziewczyny aby Wam się coś podobnego nie przydarzyło!!!

Dlatego otwieram dyskusję - jak się zabezpieczyć przed kradzieżą:

- schować wszystko w gorset (kiedyś w czasie rewolucji rosyjskiej hrabiny zaszywały klejnoty w sukniach)
- podać gościom nr konta, a oni do kopert będą wkładali blankiet wpłaty

Tajgete - Pon Cze 02, 2008 12:01 pm

Pomysł z blankietami mi sie niestety zupełnie nie podoba, jakieś to takie mało urokliwe :)

Można np. umówić się z właścicielem sali, by przyjeli od nas depozyt. Przecież muszą mieć jakąś kasę czy coś w tym rodzaju... :roll:

spray - Sro Cze 04, 2008 11:51 am

Pomysł z tymi przelewami na konto - sprytne, ale raczej mało życiowe. Nie sądzę żeby to się sprawdziło, z resztą to jakieś mało "weselne".

U nas będzie tak, że po prezentach wyśle się mojego teścia taksówką do domu. Zawiezie kasę, schowa w mieszkaniu, zamknie na klucz. ?adne koperty nie będą narażone na zaginięcie.

izunia_82 - Sro Cze 04, 2008 11:59 am

Trochę się przestraszyłam po poście Aghy :? . I zaczynam się zastanawiać co zrobić ze swoimi prezentami i kaską po weselu bo zbytnio nie będziemy mieli gdzie tego schować a nie chciałabym mieć tak przykrej niespodzianki.
Pusiak - Sro Cze 04, 2008 12:05 pm

U nas koperty przechowywał mój tata w kieszeniach marynarki, prezenty zamknięte były w pomieszczeniu przeznaczonym dla Nas, drzwi były na sali, wiec cały czas "na oku".
mietka - Sro Cze 04, 2008 12:15 pm

a ja wlozylam koperty (tylko takie prezenty dostalismy) do schowka w samochodzie rodzicow :) taka ze mnie spryciulka
izunia_82 - Sro Cze 04, 2008 12:30 pm

Mietka dobry pomysł. Moi rodzice też będą samochodem i myślę, że może u nich gdzieś schowamy, pomyślałam nawet o bagażniku, przecież nie będzie otwierany i na pewno nikt nie będzie do niego zaglądał.
mietka - Sro Cze 04, 2008 12:39 pm

a jak ktos bedzie grzebal w aucie to sie alarm wlaczy :)
Audiolka - Sro Cze 04, 2008 2:05 pm

:krzeslem: zgroza,jak tak można :zly:

kurcze znam gości swoich i mojego ;przyszłego męża i mam do nich zaufanie-pewnie tak samo jak okradziona para-i teraz bądź mądra :?:

lmyszka - Sro Cze 04, 2008 3:10 pm

a ja wszystko miałam w pokoju w sali i nawet nie pomyślałam że może zginąć :) dobrze że już po ślubie bo teraz bym też kombinowała :)
Agha - Sro Cze 04, 2008 3:11 pm

Pomysł z zawożeniem prezentów do domu ma plusy i minusy, spray szkoda Twojego teścia, bo straci kawałek wesela.
U mnie mamy w rodzinie nauczkę, kiedy mój wujek przyjechał na chrzest mojego brata, po uroczystości nocował u nas. W tym czasie obrobili mu mieszkanie. Z jednej strony sąsiedzi zawsze patrzą czy ktoś obcy się nie kręci, ale nie non stop. Wiadomo, ze jak babcia czy ciocia idzie na wesele ukochanego wnuka czy bratanka to wszystkim sąsiadkom wkoło o tym opowie. Ktoś podsłucha i gotowe.

Co do chowania kopert w kieszeni marynarki - też są plusy i minusy.

Pomysł ze schowkiem w samochodzie podszedł mi najbardziej. Grunt aby zanieść prezenty nie od razu, ale po jakimś czasie - kasę do schowka, prezenty do bagażnika.
U nas samochody będą stały na ogrodzonym parkingu. Jak ktoś będzie próbował się włamać zawyje alarm. A nawet mimo grającej orkiestry zawsze ktoś na fajeczkę wyjdzie na zewnątrz to zauważy.

izunia_82 - Sro Cze 04, 2008 3:32 pm

Mi też jak narazie przypasował ten pomysł z samochodem, zwłaszcza, że sala ma duży teren zamknięty, więc prezenty w samochodzie powinny być bezpieczne.
agunia84 - Sro Cze 04, 2008 7:23 pm

My prezenty i koperty będziemy trzymać w schowku do którego dostęp będziemy mieć my i tata K.
kryszka - Pią Cze 06, 2008 9:33 am

Agha - połączyłam Twój wątek z innym, już istniejącym, bo i tak dyskusja zeszła na te same tematy.


Dziewczyny - przeczytajcie posty wzwyż jeśli chodzi o przechowywanie pieniędzy prezentowych.

Agha - Pią Sie 29, 2008 1:20 pm

Dzięki kryszka :-)

U nas wszyscy goście wręczali nam prezenty podczas oczepin. Paczki zostawiliśmy na sali koło kwiatów, tak aby je mieć na oku oraz aby nie przeszkadzały. Pieniążki w kopertach zanieśliśmy jednak do pokoju.

fiona83 - Pią Sie 29, 2008 1:24 pm

Pieniądze i prezenty trzymaliśmy w składziku zamykanym na kłódkę. Tam, gdzie tatusiowie wódkę trzymali :)
asia84 - Pią Sie 29, 2008 1:31 pm

fiona83 napisał/a:
Pieniądze i prezenty trzymaliśmy w składziku zamykanym na kłódkę. Tam, gdzie tatusiowie wódkę trzymali :)


Dokładnie tak jak u nas :)

Emi - Pon Wrz 01, 2008 12:37 pm

Nam zaoferowali sejf do przechowania pieniążków, ale trzeba by je najpierw przeliczyć. Kierownik sali stwierdził, że nie chce aby były jakieś podejrzenia co do "podbierania" pieniędzy przez obsługę dlatego chce abyśmy wiedzieli ile dokładnie pieniędzy tam wkładamy. Ja jednak nie wiem czy t dobry pomysł. Wolałabym rano, po przebudzeniu obejrzeć wszystkie kartki, prezenty i przeliczyć pieniądze. Tylko wtedy ktoś musiałby do końca wesela trzymać pieniądze przy sobie i na nie uważać, a to też nie jest najlepsze rozwiązanie.
katarynka - Pon Wrz 01, 2008 2:59 pm

nam pieniążki trzymała babcia, a prezenty przechowywaliśmy w składziku na alkohol, później prezenty przewędrowały z nami do pokoju a pieniążki z babcią do domu :)
MałaMi1 - Pią Wrz 12, 2008 12:26 am

my przechowywaliśmy w metalowej kasetce zamknietej na kluczyk, a kasetka byla w bagazniku auta -tez zamknietego :)
MalaJu - Pon Paź 13, 2008 11:16 pm

moja rodzina koperty dala nam juz przed slubem - przed blogoslawienstwem i zostaly one w domu. w czasie naszej nieobecnosci domem zajmowal sie syn sasiadow, wiec wlamanie bylo niemozliwe.
jesli chodzi o reszte prezentow i kopert - tych zebranych juz na sali, to świadek zostal wyslany ze wszystkim do domu i zostawil kolejna porcje do pilnowania sasiadowi ;)

Ela_i_Adam - Wto Paź 14, 2008 10:42 am

A ja nie wiem kto pilnował i gdzie były schowane nasze pieniądze na weselu te które dostaliśmy zaraz po slubie miał mój Mąż ale potem komuś je przekazał nie wiem czy nie były schowane u dziadków którzy nie tańczyli albo w składziku razem z prezentami wiem że rano były w domu bo je liczyliśmy zanim poszliśmy spać ;)
EwaM - Wto Paź 14, 2008 11:05 am

Nasze pieniądze zbierał któryś ze świadków, a potem chyba przejął je mój tata i zamknął w samochodzie. Po weselu zabrał do domu. Otworzyliśmy je dopiero po poprawinach.
izunia_82 - Wto Paź 14, 2008 11:24 am

U nas pieniądze trzymał Michał. Miał specjalnie doszytą kieszonkę od środka garnituru i tam schował.
szaraczarownica - Wto Paź 14, 2008 10:24 pm

A ja planuję poprosić o przechowanie rodziców mojego świadka. Znam ich od bardzo dawna, ale nie aż tak bardzo żeby byli gośćmi weselnymi, więc wrócą po ślubie do domu. Nie chcę zostawiać pieniędzy w samochodzie, bo samochód można ukraść. Własne mieszkanie, czy mieszkanie rodziców to też zły pomysł, bo właśnie takie mieszkania stają sie celem włamań (dlatego na 100% nie bedę dekorowała klatki, żeby nie kusić złodzieja).
kryszka - Sro Paź 15, 2008 9:14 pm

Szaraczarownica - ale prezenty i koperty daje się po oczepinach, przynajmniej w Łodzi. :cool:
szaraczarownica - Sro Paź 15, 2008 9:25 pm

Wiem, ale drugi świadek jest abstynentem, więc będzie miał kto podjechać :wink:
MalaJu - Sro Paź 15, 2008 9:28 pm

kryszko, niekoniecznie,b o w naszych rodzinach daje sie na samym poczatku :) ale fakt, oboje pochodzimy spoza Łodzi, tzn ja w polowie, ale Irek kompletnie przyjezdny :)
ppola - Sro Paź 15, 2008 9:39 pm

Powiem wam ze faktycznie co "kraj " ( województwo ) to obyczaj. Ja dopiero w Łodzi spotkalam sie ze prezenty daje sie tak oficjalnie w srodku wesela, ze orkiestra mowi ze teraz dajemy prezenty itd. W moich stronach - mazowsze prezenty daje sie jak sie wychodzi z wesela, jak ktos podchodzi z prezentem i zyczeniami to wiadomo ze sie wybiera do domu. No i nie jest to tak oficjalne tylko kazdy sobie ;) Wiec ciekawa jestem jak moja rodzina zareaguje na taka nowosc ;) A co do trzymania prezentow to chyba w apartamencie ktory bedziemy mieli udostepniony, a przynajmniej prezenty rzeczowe tam pojda, a kasa - pojdzie na zaplacenie sali - ;P żartowalam ;)
kryszka - Sro Paź 15, 2008 9:57 pm

szaraczarownica napisał/a:
A ja planuję poprosić o przechowanie rodziców mojego świadka [xxx] wrócą po ślubie do domu.

Odniosłam się do tej wypowiedzi, rozumiejąc, że prezenty dostaniecie pod kościołem i sąsiedzi zabiorą je ze sobą.


ppola - gdy moja łódzka rodzinka była na weselach w innych regionach Polski, gdzie jest inna tradycja (np. prezenty pod kościołem) to i tak prezenty dawaliśmy po naszemu. :lol: Po oczepinach z jakimś fajnym hasłem, że nasza tradycja nakazuje dawać prezenty właśnie w tym momencie. :lol:

555 - Sob Paź 18, 2008 1:56 am

mnie sie zdarzylo byc nieprzygotowana pod kosciolem, kiedy reszta gosci ruszyla do młodych z prezentami.. bylam kompletnie zdezorientowana.. :))
Dorotka847 - Wto Paź 28, 2008 6:40 pm

Prezenty w większości dostaliśmy po oczepinach :smile: i trafiły na resztę wesela do schowka gdzie trzymany był alkohol. Klucze miał tylko mój Tata więc były całkowicie bezpieczne :) .
justinaa - Sro Paź 29, 2008 11:00 am

my koperty i prezenty dostaliśmy przed oczepinami i wszystko zostało zaniesione przez świadka i kilku kolegów do naszego apartamentu już po oczepinach i o ile się nie mylę nic nie zaginęło :smile:
alexaw - Pon Sty 12, 2009 11:27 am

Pieczę nad naszymi pieniędzmi trzymali rodzice w specjalnym pomieszczeniu gdzie tylko oni mieli klucz. Tam też był przechowywany alkohol i napoje a że tylko rodzice roznosili więc nie było obawy że ktoś inny wejdzie. Z Kościoła kopert przejęli świadkowie a później przekazali rodzicom.
Dzesia - Wto Lut 17, 2009 12:44 pm

Myślę, że u nas nie będzie problemu, bo zaraz obok salki jest blok, w którym mieszkają moi rodzice. Myślę, że po prostu ktoś z nich albo siostra podrzuci je do mieszkania, a my sobie odbierzemy następnego dnia. Przydadzą się, bo dwa dni po ślubie wyjeżdżamy :)
ava - Wto Lut 17, 2009 5:56 pm

Dzesia napisał/a:
Myślę, że u nas nie będzie problemu, bo zaraz obok salki jest blok, w którym mieszkają moi rodzice. Myślę, że po prostu ktoś z nich albo siostra podrzuci je do mieszkania,


No nie wiem czy to taki świetny pomysł zanosić pieniądze do pustego mieszkania :roll: Przecież niektórzy ludzie mogą wiedzieć, że właśnie tego dnia, z powodu Waszego wesela mieszkanie będzie pozostawione bez opieki i chcieć to wykorzystać :roll:

Ambrozja - Wto Lut 17, 2009 6:21 pm

W hotelu, w którym mamy wesele w apartamencie dla nowożeńców jest sejf. Zamierzamy tak schować pieniążki.
marysia - Wto Lut 17, 2009 6:59 pm

Tez uważam zostawienie pieiędzy w pustym mieszkaniu za zły pomysł :-?
My chyba zrobimy tak ze urwiemy sie z wesela na pół godzinki żeby jechać do banku i wpłacic na konto bo żadnego innego pomysłu narazie nie mamy :|

szaraczarownica - Wto Lut 17, 2009 7:25 pm

Cytat:
My chyba zrobimy tak ze urwiemy sie z wesela na pół godzinki żeby jechać do banku i wpłacic na konto bo żadnego innego pomysłu narazie nie mamy


W sobotę wieczorem? To co to za bank jest? I o której planujecie się wyrwać?
Pobieżnie rzuciłam okiem na 4 przykładowe banki i z PKO BP i Pekao żadna placówka nie jest otwarta w sobotę po południu (o niedzieli nie ma co marzyć), a BZWBK i ING mają placówki otwarte do 22, ale znajdują sie w Manufakturze. Na pewno chcecie biegać po centrum handlowym w trakcie zakupowego szczytu w sukni ślubnej i ślubnym garniturze dzierżąc w ręku kopertę z (zapewne) całkiem niezłą kasą?

Nie pamiętam czy się wypowiadałam w tym wątku, ale ja planuję przekazać pieniądze świadkowi, żeby zawiózł je do swoich rodziców, którzy będą przynajmniej w domu i będą w stanie te pieniądze przypilnować. Ale to tylko plany. Jak będzie naprawdę zobaczymy w dniu ślubu :)

izunia_82 - Wto Lut 17, 2009 8:05 pm

szaraczarownica ja także sądzę, że z tym bankiem to nie za bardzo dobry pomysł :kwasny: . Przecież banki są pozamykane i faktycznie pozostają albo centra handlowe albo wpłatomaty, ale przy takiej sumie jaką z reguły zbiera się na weselach w życiu nie odważyłabym się ich wpłacić do bankomatu, ani latać w tym dniu po bankach (ani ja, ani mój mąż, a o rodzinie, nawet najbliższej, która mogłaby to zrobić za mnie to mogłabym pomarzyć bo też by się bali). Radziłabym Wam jeszcze raz przemyśleć z tymi pieniążkami.
marysia - Wto Lut 17, 2009 10:10 pm

szaraczarownica napisał/a:
Cytat:
My chyba zrobimy tak ze urwiemy sie z wesela na pół godzinki żeby jechać do banku i wpłacic na konto bo żadnego innego pomysłu narazie nie mamy


W sobotę wieczorem? To co to za bank jest? I o której planujecie się wyrwać?


Mamy taki komfort że obydwoje mamy konto w ING a tam w banku jest takie pomieszczenie z wpłatomatem do którego jest dostęp przez 24h [smilie=14_new.gif] . Nawet miesiac temu w ten sposób wpłacałam gróbsza sume bo to usz adzenie przyjmuje na raz 50 banknotów.

kryszka - Wto Lut 17, 2009 11:18 pm

Multibank też ma taką możliwość. Wpłatomat, bankomat i internet są w holu otwieranym kartą dostępnym 24 h.
izunia_82 - Sro Lut 18, 2009 12:39 am

Teraz większość banków ma możliwość wpłat przez bankomaty, ale jak dla mnie to jest utrudnianie sobie życia w dzień ślubu.
marysia - Sro Lut 18, 2009 7:51 am

izunia_82 napisał/a:
Teraz większość banków ma możliwość wpłat przez bankomaty, ale jak dla mnie to jest utrudnianie sobie życia w dzień ślubu.


To lepiej zostawić pieniądze w pustym domu czy na sali gdzie jest 120 osób a człowiek jest tylko człowiekiem i ktos z gości może ci ukraść??
A do banku mamy 5-10 minut drogi zależy czy światła nas złapia i wpłacenie takiej dużej kwoty zajmuje góra 5 minut. Poza tym na weselu to norma że młodzi znikają bo ida ogladać prezenty, liczyć pieniadze i również znikaja do fotografa na 1-2h więc my sie urwiemy na 30minut do banku :)

Dzesia - Sro Lut 18, 2009 8:41 am

ava napisał/a:
Dzesia napisał/a:
Myślę, że u nas nie będzie problemu, bo zaraz obok salki jest blok, w którym mieszkają moi rodzice. Myślę, że po prostu ktoś z nich albo siostra podrzuci je do mieszkania,


No nie wiem czy to taki świetny pomysł zanosić pieniądze do pustego mieszkania :roll: Przecież niektórzy ludzie mogą wiedzieć, że właśnie tego dnia, z powodu Waszego wesela mieszkanie będzie pozostawione bez opieki i chcieć to wykorzystać :roll:


Nie sądzę, żeby ktoś wiedział, poza tym mamy fantastycznych sąsiadów, zawsze pilnujemy sobie mieszkań. Poza tym - nie robimy wesela, tylko małe przyjęcie. Zresztą - to jeszcze kwestia do obgadania. Jeśli się okaże, że nie ma takiej mozliwosci, podjedziemy do wpłatomatu (mamy konta w mBanku).

szaraczarownica - Sro Lut 18, 2009 9:08 am

marysia napisał/a:
szaraczarownica napisał/a:
Cytat:
My chyba zrobimy tak ze urwiemy sie z wesela na pół godzinki żeby jechać do banku i wpłacic na konto bo żadnego innego pomysłu narazie nie mamy


W sobotę wieczorem? To co to za bank jest? I o której planujecie się wyrwać?


Mamy taki komfort że obydwoje mamy konto w ING a tam w banku jest takie pomieszczenie z wpłatomatem do którego jest dostęp przez 24h [smilie=14_new.gif] . Nawet miesiac temu w ten sposób wpłacałam gróbsza sume bo to usz adzenie przyjmuje na raz 50 banknotów.


1. grUbszą i uRZądzenie - ale tu się tylko czepiam

2. sama pracuję w banku, który nie ma żadnych stanowisk kasjerskich (nietrudno ustalić w którym, bo gdzies o tym pisałam na forum) i nigdy, przenigdy nie wpłacę większej sumy do wpłatomatu. To jest jak rosyjska ruletka.

Debussy - Sro Lut 18, 2009 9:09 am

szaraczarownica napisał/a:
nigdy, przenigdy nie wpłacę większej sumy do wpłatomatu. To jest jak rosyjska ruletka.

A możesz jaśniej? Dlaczego jak ruletka? :-)

szaraczarownica - Sro Lut 18, 2009 9:41 am


Martuś i Jaruś - Sro Lut 18, 2009 9:53 am

Ja narazie nie planuje większej operacji pod tytułem "przechowywanie pieniędzy" bo pewnie zaniesiemy je do naszego apartamentu, upchnie się gdzieś w walizce i chyba starczy :)
Debussy - Sro Lut 18, 2009 10:00 am

No ja też myślałam, że zaniesie się je do jednego z dwóch pokoi jakie wynajmiemy na miejscu i gdzieś je się tam "schowa" :wink:
yennefer - Sro Lut 18, 2009 12:35 pm

Martuś i Jaruś napisał/a:
pewnie zaniesiemy je do naszego apartamentu

O tym samym pomyślałam. To chyba najlepsze wyjście.

MałaMi1 - Sro Lut 18, 2009 1:13 pm

marysia napisał/a:
Poza tym na weselu to norma że młodzi znikają bo ida ogladać prezenty, liczyć pieniadze i również znikaja do fotografa na 1-2h więc my sie urwiemy na 30minut do banku :)


kurde nawet przez mysl mi nie przeszlo aby w trakcie wesela liczyc pieniadze albo ogladac prezenty :o

Ambrozja - Sro Lut 18, 2009 1:28 pm

ja też nigdy nie spotkałam się z takim zwyczajem, żeby młodzi znikali rozpakować prezenty czy liczyć pieniądze :o
fiona83 - Sro Lut 18, 2009 1:30 pm

marysia napisał/a:
norma że młodzi znikają bo ida ogladać prezenty, liczyć pieniadze


:obm

Współczuję takich "norm" :roll:

szept - Sro Lut 18, 2009 7:45 pm

fiona83 napisał/a:
marysia napisał/a:
norma że młodzi znikają bo ida ogladać prezenty, liczyć pieniadze


:obm

Współczuję takich "norm" :roll:


ja też współczuję :kwasny:

Pieniądze i prezenty zostawiliśmy na srodku stołu w naszym apartamencie.
Do głowy nam nie przyszło,żeby obmyślać schowki,jeżdzić gdziekolwiek.

To gdyby tak policzyć te "wypady' do fotografa,banku itp.,to czy w ogóle będziecie mieć czas dla swoich gości i dobrą zabawę? :roll:

EwaM - Sro Lut 18, 2009 8:02 pm

olciap6 napisał/a:

kurde nawet przez mysl mi nie przeszlo aby w trakcie wesela liczyc pieniadze albo ogladac prezenty :o


Dokładnie to samo chciałam napisać :roll:

fiona83 - Sro Lut 18, 2009 8:03 pm

Swoją drogą nie uzewnętrzniałabym się przed ślubem gdzie schowam pieniądze, zwłaszcza że większość chwali się kiedy i gdzie będzie miała wesele oraz na ile osób.
Licho nie śpi :roll:

owieczka_foto - Sro Lut 18, 2009 8:03 pm

EwaM napisał/a:
olciap6 napisał/a:

kurde nawet przez mysl mi nie przeszlo aby w trakcie wesela liczyc pieniadze albo ogladac prezenty :o

Dokładnie to samo chciałam napisać :roll:

no to jesteśmy już trzy.

Kociadło - Sro Lut 18, 2009 8:06 pm

ja jeszcze nie myślę co z pieniążkami ( pewnie mało ich będze wiec aż tak dla tego sie nie martwie) i nie mam na nie pomysłu
ale z tym znikaniem i oglądaniem prezentów i liczeniem kasy to mnie trochę przytkało- w życiu o czymś takim nie słyszałam i sobie tego nawet nie umiem wyobrazić :?

Hatifnatka - Sro Lut 18, 2009 11:05 pm

znikanie w trakcie wesela żeby liczyć kasę? o matko! :o my mieliśmy możliwość zamknięcia prezentów w osobnym pomieszczeniu. skorzystaliśmy i nie żałujemy. nic nie zaginęło.
marysia - Sro Lut 18, 2009 11:08 pm

szept napisał/a:
To gdyby tak policzyć te "wypady' do fotografa,banku itp.,to czy w ogóle będziecie mieć czas dla swoich gości i dobrą zabawę?

Fotografa nie mamy więc już odpada a wesele będzie trwać około 10h więc pół godziny nas oraz gości nie zbawi a poza tym jeszcze sa poprawiny a może wyjda poprawiny poprawin :) Aż mnie dziwi ze was tak zatkało ze młodzi licza pieniądze. Wyobraźcie sobie że jak gdzieś znikają to co robią?? Albo jak idą zanieść gdzieś koperty i nie ma ich przez 20minut a powinno to zająć 5?? Oczywiście że goście o tym nie wiedzą bo my sie po ślubach dowiadywaliśmy ze oni na swoim weselu już wiedzieli ile dostali a przecież nie ogłasza sie tego wszem i wobec.

MalaJu - Sro Lut 18, 2009 11:28 pm

jakie to.. romantyczne... no tak, ale przeciez wesela robi sie dla łupów... :?
MałaMi1 - Sro Lut 18, 2009 11:36 pm

marysia napisał/a:
Albo jak idą zanieść gdzieś koperty i nie ma ich przez 20minut a powinno to zająć 5?? Oczywiście że goście o tym nie wiedzą bo my sie po ślubach dowiadywaliśmy ze oni na swoim weselu już wiedzieli ile dostali a przecież nie ogłasza sie tego wszem i wobec.


ale my tu mówimy o własnych przypadakch- każda z nas , którą Twoja wypowiedz zdziwiła jest już po włąsnym weselu i zarówno ja jak i pozostałe dziewczyny skoro tak piszą to nie myślały nawet o tym aby tak postąpic....i dla mnie to jest normalne zachowanie....dla nas nie liczylo sie ile dostaniemy kasy,wazne zeby wesele sie udalo a goscie wyszli zadowoleni....(pomijam tu oczywiscie sfere duchową wydarzenia) a kase policzylismy półtora dnia po weselu (poprawin nie było).... jak dla mnie szok to co piszesz, na weselach na których ja byłam para młoda nie znikała na 20 minut Bóg wie gdzie,chyba ze był to fotograf....

marysia - Czw Lut 19, 2009 8:25 am

Ogólnie to nie wiem jak postapimy z pieniędzmi ale na peno trzeba będzie wyjść z sali i i gdzieś je zanieść a jak będziemy chcieli je wpłacic do banku to na 100% będziemy musieli je policzyć.
olciap6 napisał/a:
wazne zeby wesele sie udalo a goscie wyszli zadowoleni....
olciap6 napisał/a:
jak dla mnie szok to co piszesz, na weselach na których ja byłam para młoda nie znikała na 20 minut Bóg wie gdzie,chyba ze był to fotograf....

Cały czas wesele jest robione pod gości i dla gości a co dla młodej pary?? Czy nie można wyjść na chwile i pobyć sam na sam bo to nie wypada, bo co powiedzą a może bawić sie sami nie będą przez kilka minut?? Może gdybyśmy robili wesele w restauracji i tylko jeden dzień to też nie chciała bym wychodzić ale mamy na sali i będą poprawiny więc inaczej na to patrzymy. A na tych weselach co byliśmy para zawsze gdzieś wychodziła i nie mamy im tego za złe bo bez względu na to cały czas dobrze się bawiliśmy.

Martuś i Jaruś - Czw Lut 19, 2009 8:42 am

Ja tez nie rozumiem rozpakowywania prezentów czy liczenia kasy w czasie wesela to tak jak by te prezenty była najważniejsze a ja liczę na dobrą zabawę :) to jeden taki dzień w życiu tak szczególny dla nas wszystkich !!
sistermonn - Czw Lut 19, 2009 10:22 am

My zostawiliśmy prezenty i pieniądze w pokoju pod łóżkiem. wszystkie koperty schowaliśmy do walizki ze sztućcami (dostaliśmy w prezencie). Zaszyfrowaliśmy walizkę i poszliśmy się bawić. Z czystej ciekawości odpakowaliśmy tylko wielką pakę (komplet pościeli z owczej wełny). Wszystko to zajęło nam z 5 - 7 minut.
Kasę policzyliśmy dopiero w poniedziałek

marysiu, piszesz, że chciałabyś pobyć sam na sam przez chwilę. Mnie było by najzupełniej w świecie szkoda czasu. Wolałabym pobawić się z rodziną i przyjaciółmi. Pieniądze to nie wszystko, chyba, że ktoś organizuje wesele głównie ze względów finansowych

marysia - Czw Lut 19, 2009 10:52 am

sistermonn napisał/a:
marysiu, piszesz, że chciałabyś pobyć sam na sam przez chwilę. Mnie było by najzupełniej w świecie szkoda czasu. Wolałabym pobawić się z rodziną i przyjaciółmi. Pieniądze to nie wszystko, chyba, że ktoś organizuje wesele głównie ze względów finansowych

Chciałam tylko zauważyć ze wszystkie piszecie jakbym coś zrobiłam a ja bede miała ślub dopiero za pół roku i to co wczesniej pisałam na podstawie innych weselach na których byłam. Poza tym gdyby mi zależało na pieniążkach to nie urzadzała bym wesela na 120 osób tylko zrobiła obiad dla najbliższej rodziny bo na pewno wydamy dwa razy więcej niż dostaniemy od gosci.

sistermonn - Czw Lut 19, 2009 10:54 am

marysia napisał/a:
hciałam tylko zauważyć ze wszystkie piszecie jakbym coś zrobiłam


Komentujemy jedynie tylko twój tok myślenia, a nie twoje zachowanie

MałaMi1 - Czw Lut 19, 2009 11:35 am

marysia napisał/a:
Czy nie można wyjść na chwile i pobyć sam na sam bo to nie wypada, bo co powiedzą a może bawić sie sami nie będą przez kilka minut??


można tylko jak dla mnie jest to marnacja czasu -to po pierwsze, po drugie-sami możemy pobyć zawsze,a chwile z wesela sa niezapomniane do końca życia...
po trzecie- dla mnie oglądanie prezentów w trakcie imprezy i liczenie kasy jest typowym podejściem tylko i wyłącznie finansowym...

i nie mówię tak, ani tak nie postąpiłam, jak twierdzisz z powodów "co ludzie powiedzą" -bo to mam w nosie... chodzi o to, że pieniądze i prezenty nie były w tym dniu dla mnie najważneijsze....na pierwszym planie my, goście i cała impreza a dopiero na drugim to czym nas obdarowano :] no nic,chyba czas zakonczyc ten OT :]

MalaJu - Czw Lut 19, 2009 11:37 am

z doswiadczenia dorzuce tylko, ze wiekszosc mezatek załuje, ze wesele ( z poprawinami czy bez!) tak szybko sie skonczylo... jak dla mnie szkoda cennych chwil.
Audiolka - Czw Lut 19, 2009 11:44 am

MalaJu napisał/a:
jakie to.. romantyczne... no tak, ale przeciez wesela robi sie dla łupów... :?


Musze się zaśmiać hahahah :) Ju :) dobrze napisane :)

My dostawaliśmy kilka prezentów i kopert pod kościołem, wziął je mój brat-świadek. Po oczepinach też dostaliśmy, ale w trakcie zabawy tez do nas goście podchodzili, żeby dać czy prezent czy kopertę.
My to wszystko daliśmy mojemu bratu, on zanosił do pomieszczenia zamkniętego na klucz. I dopiero rano zabraliśmy to do domu, wogule by mi do głowy nie przyszło, żeby iść liczyć pieniądze czy oglądać prezenty. Po kolejne goście mogliby się poczuć troszkę urażeni i pomyśleć np. "No tak teraz młodzi poszli liczyć kasę, a potem będą się patrzeć spod oka kto ile dał".

sistermonn - Czw Lut 19, 2009 11:45 am

MalaJu napisał/a:
z doswiadczenia dorzuce tylko, ze wiekszosc mezatek załuje, ze wesele ( z poprawinami czy bez!) tak szybko sie skonczylo... jak dla mnie szkoda cennych chwil.


Podpisuje się pod tym rękoma i nogami :)

MalaJu - Czw Lut 19, 2009 12:16 pm

Audiolka napisał/a:
"No tak teraz młodzi poszli liczyć kasę, a potem będą się patrzeć spod oka kto ile dał".

bo by tak bylo ;) ja sie przyznaje bez bicia, ze dobrze, iz nie wiedzialam w trakcie wesela, kto ile dal. Niektórych bym chyba zacalowala :razz: choc zdarzylo sie, ze jedna osoba nieco mnie rozczarowala zestawieniem hojnosc vs. zasobność i pozycja w rodzinie... no ale niewazne. dobrze, ze nie wiedzialam :)

izunia_82 - Czw Lut 19, 2009 12:34 pm

My jedynie zniknęliśmy po to, żeby zanieść prezenty do pokoju i schować pieniądze do kieszeni męża, ale nie bawiliśmy się w żadne liczenie kasy podczas wesela. Dopiero po nim, rano liczyliśmy ile zebraliśmy, z resztą i tak w połowie przypadków nie wiedzieliśmy ile od kogo dostaliśmy bo nie wszystkie koperty były podpisane. Ale szczerze, było to nam obojętne. :) Liczył się sam fakt dania, a nie zawartość koperty. Jedynie głupio było później z podziękowaniami za prezenty bo nie wiedzieliśmy komu mamy dziękować i za co (ale to już nie było naszą winą tylko gości, którzy się nie podpisali), więc podziękowaliśmy ogólnie wszystkim gościom na poprawinach.
magda26 - Czw Lut 19, 2009 12:40 pm

Kurcze w życiu nie wpadłabym na liczenie kasy na weselu :o
Jeśli chodzi o nas to koperty zabrał świadek (mój brat) i schował je do kasetki, która była w pomieszczeniu do którego mieliśmy tylko my (nam nadzieję, że tylko my)klucze.
Dla mnie zajmowanie się tego typu rzeczami należy do świadka, przynajmniej tak mi się wydaje.
Powiem Wam szczerze, że w ogóle w trakcie wesela nie myślałam o kopertach czy prezentach. Po oczepinach gdy goście zaczęli nam składać życzenia i wręczać prezenty, koperty starałam się nacieszyć tymi chwilami. Automatycznie oddawałam bratu to co dostałam nie zastanawiając się co tam, czy ile może być.
A pieniądze policzyliśmy dopiero wieczorem w poniedziałek. Kurcze jakoś nie było ważne dla mnie ile dostaliśmy, liczyło się zupełnie co innego w tych dniach...może ja jakaś inna jestem :?

MałaMi1 - Czw Lut 19, 2009 1:37 pm

nie magda- Ty jestes normalna 8)
Audiolka - Czw Lut 19, 2009 1:43 pm

Zabrzmiało to tak, jakby osoby które liczą pieniążki w trakcie ślubu, były nienormalne... :roll:
MałaMi1 - Czw Lut 19, 2009 1:45 pm

mialo zabrzmiec ze nie jest inna :] a swoja droga osoby liczace kasy w trakcie wesela uwazam ze sa poprostu niekulturalne i tak jak pisalam-kasa na pierwszym miejscu :) no ale to moje zdanie-kady moze miec inne ;P
Audiolka - Czw Lut 19, 2009 1:47 pm

Nie no ja też uważam, że liczenie pieniędzy w trakcje wesela jest niekulturalne. Co szkodzi poczekać do zakończenia imprezy.
magda26 - Czw Lut 19, 2009 1:58 pm

Mnie nikt by nie zmusił bym rano wzięła się za liczenie kasy...raz, że nie byłoby kiedy bo: pomagałam przy pakowaniu tego co zostało, to na sali, a w domu woleliśmy skonsumować małżeństwo niż liczyć co kto ile dał, no a po wszystkim byliśmy zbyt zmęczeni :lol:
Malwina_łódź - Czw Lut 19, 2009 10:07 pm

Może niektórzy jak policzą to poczują się lepiej. Ja się do takich osób nie zaliczam. Ślub organizujemy dla siebie i tylko dla siebie, a wesele organizujemy dla wszystkich gości i mało ważne jest czy ciocia Klocia dała XXX zł w kopertę i czy wujek z Ameryki dał tyle ile oczekiwalibyśmy.
Uważam, że liczenie pieniędzy w trakcie wesela jest nawet bezczelne a nie tylko niekulturalne...

rajeczka - Sro Lut 25, 2009 2:35 pm

olciap6 napisał/a:
a swoja droga osoby liczace kasy w trakcie wesela uwazam ze sa poprostu niekulturalne

w zupelnosci sie z Toba zgadzam ;) co do pieniedzy i prezentow to pewnie moi rodzice sie tym zajmia,moja mama jest prawie jak bank ;) poza tym bedziemy mogli zostawic wszytsko w naszym pokoju malzenskim

Tajgete - Sro Lut 25, 2009 5:37 pm

U nas to nawet było tak skonstruowane, że nie mieliśmy możliwości "zniknięcia" (zaraz po oczepinach był tort) i absolutnie tego nie braliśmy pod uwagę. Wstępnie prezenty mieliśmy obejrzane w niedzielę rano, a dokładnie - dopiero dzisiaj ;)
megi82 - Sob Mar 07, 2009 1:08 am

W większości hoteli są depozyty i myślę że to najlepsze rozwiązanie, żeby świadek podszedł, komisyjnie przeliczył i zamkną w sejfie. Do pustego domu bym nie zawoziła... na osiedlu wszyscy wiedzą kto się żeni - złodzieje też.
e_lady - Wto Maj 19, 2009 12:36 am

megi82 ja chyba bym nie chciała, żeby świadek liczył nasze pieniążki :wink: w naszym przypadku pewnie zostanie pokój małżeński ewentualnie kieszeń Taty :)
Karolka_23 - Czw Cze 18, 2009 9:22 am

megi82 napisał/a:
W większości hoteli są depozyty i myślę że to najlepsze rozwiązanie, żeby świadek podszedł, komisyjnie przeliczył i zamkną w sejfie. Do pustego domu bym nie zawoziła... na osiedlu wszyscy wiedzą kto się żeni - złodzieje też.

e_lady napisał/a:
megi82ja chyba bym nie chciała, żeby świadek liczył nasze pieniążki :wink: w naszym przypadku pewnie zostanie pokój małżeński ewentualnie kieszeń Taty :)


Mimo dużego zaufania do naszych świadków podobnie jak e_lady nie chciałabym, aby któreś z nich tym się zajmowało.
Po oczepinach poprosimy rodziców, aby zanieśli koperty wraz z prezentami do pokoju, który będziemy mieli do dyspozycji.

Amira - Nie Gru 13, 2009 6:42 pm

U nas najprawdopodobniej Tata będzie trzymał koperty :mrgreen:
M4rcysi4 - Pon Gru 14, 2009 1:25 pm

Ja nie widzę problemu. Najlepiej moim zdaniem zanieść prezenty/pieniążki do pokoju nowożeńców ,a pieniążki schować w jakiś neseser ,walizkę na szyfr ,a już najlepiej jeśli ktoś posiada ,do przenośnego sejfu. Później w miarę możliwości zaglądać do pokoju. :)

Jeśli chodzi o liczenie pieniędzy to również jestem BARDZO przeciwna liczeniu ich na weselu ,albo poprawinach ,a już w ogóle ,aby liczył je ktoś inny niż obdarowani ,a więc MY (nawet jeśli byłby do świadek-przecież nie koniecznie musimy chcieć ,aby wiedział ile pieniążków dali nam goście ,a co gorsza kto ile dał, tym bardziej jeśli świadek nie jest rodziną ,a np przyjacielem).

smerfetka - Pią Lut 05, 2010 2:30 pm

U nas pieniążki trzymała moja mama.Mój przyszły małżonek upierał się żeby jego świadek przyjaciel trzymał kasę ale patrząc na stan w jakim kończył wesele dobrze że tak się nie stało Stawiam na sprawdzona stara kadrę :) O liczeniu pieniedzy na weselu w ogóle nie myslelismy przeliczylismy kase na drugi dzien
madzik_86 - Pią Lut 05, 2010 11:05 pm

hmm ale teraz to mnie ten temat zagiął i to nieźle :D nie myśleliśmy o tym ale teraz pomyślimy :) pewnie któraś mama zostanie obarczona tym problemem
mysza83 - Pon Lut 08, 2010 1:21 pm

madzik_86 napisał/a:
hmm ale teraz to mnie ten temat zagiął i to nieźle :D nie myśleliśmy o tym ale teraz pomyślim

mnie też... :) pewnie kupimy jakiś kuferek albo coś w tym stylu, damy do ręki świadkom, a po przyjeździe na salę zamkniemy nad salą w małym pokoiku dla nowożeńców... Słyszałam od naszego świadka, że u niego w rodzinie było kiedyś takie wesele, na którym ktoś okradł młodych... Co za masakra... :/

Tissaia - Nie Lut 14, 2010 5:32 pm

U nas kasę przechowywał teść, obaj ojcowie nie pili i wszystko zostało zawiezione bezpiecznie do domu po imprezie. Kasę liczyliśmy dopiero na drugi dzień po przeczytaniu wszystkich kart z życzeniami :)
Agata1234 - Sro Mar 24, 2010 5:07 pm

Cytat:
Uważam, że liczenie pieniędzy w trakcie wesela jest nawet bezczelne a nie tylko niekulturalne...

Zgadzam sie w 100% w dodatku raczej by mi się nie chciało tego robic.
mysza83 napisał/a:
że u niego w rodzinie było kiedyś takie wesele, na którym ktoś okradł młodych...
tez już słyszałam takie rzeczy. My myślimy żeby pieniądze kiedy je już zaniesiemy do pokoju w hotelu przełożyć do jakiejś zamykanej teczki albo kuferka i później zanieść do rodziców do auta, którzy zabiora je później do domu, zeby nie lezały w pokoju hotelowym całe wesele i jeszcze poprawiny

[ Dodano: Sro Mar 24, 2010 5:10 pm ]
ppola napisał/a:
W moich stronach - mazowsze prezenty daje sie jak sie wychodzi z wesela, jak ktos podchodzi z prezentem i zyczeniami to wiadomo ze sie wybiera do domu.

W stronach mojego K. prezenty daje się razem z kwiatami zaraz przy życzeniach pod kościołem. Ale wolę żeby dawali wszyscy za jednym zamachem przy oczepinach. Tylko nie wiem czy wypada tak np przy zapraszaniu gości z jego strony mówić zeby prezenty dopiero później dawali.

mcgmcg - Pią Cze 04, 2010 2:07 pm

nie ktorzy licza zeby wiedziec ile jest gdy by miala zginac jakas koperta to wiedza ile stracili.... ja myslalam ze beda zaamkniete w schowku na wodke i jeszcze w zelaznej skarbonce
katrina - Nie Lip 11, 2010 7:50 am

a ja na razie nie mam pomysłu gdzie przechowywać koperty...pewnie mama zapakuje w torebkę i już :) a w odpowiednim momencie zostanie odeskortowana do domu bo sala od domu rodziców jest 5 minut drogi piechotą :D
Misiak87 - Nie Lip 11, 2010 6:33 pm

W ogóle nie rozumiem w czym problem. Schować kasę do pudełka czy torebki, ukryć gdzieś gdzie nikt nie ma dostępu i przy najbliższej okazji zawieść do domu. Ale mi filozofia. :razz:
Bian - Nie Lip 11, 2010 8:21 pm

Misiak87 napisał/a:
W ogóle nie rozumiem w czym problem. Schować kasę do pudełka czy torebki, ukryć gdzieś gdzie nikt nie ma dostępu i przy najbliższej okazji zawieść do domu. Ale mi filozofia. :razz:


Misiak ale nie każdy ma wesele pięć minut od domu :) U nas od domu do sali jest ok. 25 km i szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie, aby mój tato miał wyjść w trakcie wesela i jechać do domu z kopertami. Nie byłoby go z godzinę co najmniej. Dlatego zamierzam włożyć kasę do walizki, którą zawieziemy wcześniej do pokoiku dla młodych. Ona jest na kod, więc koperty będą podwójnie zabezpieczone: kodem w walizce i pokojem na klucz.

Misiak87 - Nie Lip 11, 2010 10:15 pm

My mieliśmy wesele pół godziny od domu, czyli w dwie strony godzina. Nie musi to być tata przecież...
Jeśli macie pokój gdzie to ukryć to super- my przy wybieraniu sali kierowaliśmy się też tym właśnie. Nawet jeśli nikt by nie odwiózł pieniążków- były w pokoju pod kluczem.

Bian - Pon Lip 12, 2010 10:11 am

No dokładnie, byleby były w zaufanym miejscu pod kluczem. Bo szkoda by mi było urywać komuś godzinkę z imprezy :)
hadrian - Pon Lip 12, 2010 8:26 pm

Tak ku przestrodze. Mój kuzyn po weselu zawiózł pieniądze do domu po oczepinach, po czym wrócili na salę by kontynuować zabawę. Rano po weselu gdy wrócili do domu zastali wyłamane zamki, było włamanie-jak się później okazało dokonał je sąsiad. Na szczęscie nie znalazł pieniędzy. Uważajcie na takie rzeczy bo nie którzy czekają tylko na takie okazje wiedząc, że często w takich sytuacjach dom zostaje bez opieki.
gosza - Pon Cze 06, 2011 11:17 am

My w pokoju dla nowożeńców mamy sejf :) wszystkie skarby będą bezpieczne :) nie chcę popadać w paranoje ... :)
MałaMi - Pon Cze 06, 2011 12:37 pm

My też mamy sejf w pokoju udostępnionym dla Młodej Pary w sali Enigma w Rzgowie. Moim zdaniem super pomysł, u nas raczej goście dadzą pieniądze a nie prezenty, więc nie będę się musiała głowić, gdzie to trzymać. Pokój też jest zresztą zamykany na klucz, więc prezenty też nie "zginą", chociaż raczej bałabym się, że ktoś je przez nieuwagę może zniszczyć.
bertula - Sro Cze 08, 2011 11:07 pm

U nas pieniądze zostały przetransportowane do pokoju hotelowego. A konwojentami byli moi rodzice :)
anuszkaa - Wto Cze 28, 2011 12:25 pm

u nas koperty i prezenty byly w samochodzie na strzezonym parkingu. Nic nie zginelo :)
Malena - Wto Wrz 20, 2011 3:02 pm

U nas na sali nie bylo pokoju pod kluczem, więc kasę z prezentów przechowalismy w samochodzie na parkingu przed salą.
Kasia13 - Wto Wrz 20, 2011 7:53 pm

Hadrian historia wprost nie do wiary. Wyobrażam sobie jak wyglądały później relacje sąsiedzkie :?
agulka1989 - Wto Wrz 20, 2011 8:08 pm

My mieliśmy do swojej dyspozycji pokój i właśnie tam zanieśliśmy wszystkie pieniążki i prezenty.
kakonka - Sro Wrz 21, 2011 8:02 am

my mieliśmy taki kawałek z sali do domku, że koperty które dostaliśmy pod kościołem, jadąc na salę zawieźliśmy do domu, a te po oczepinach nam wręczone, teść zawiózł do nas :) w czasie kiedy my się bawiliśmy :D
Pit_20 - Pią Gru 02, 2011 2:14 pm

albo zaufany świadek (z reguły świadek jest zaufany) lub popularne skrzynki na kasę
olivka_ja - Sro Sie 15, 2012 9:08 pm

to co dostaliśmy pod kościołem, zostało wszystko zawiezione do moich rodziców do domu, natomiast prezenty i pieniądze, które dostaliśmy po oczepinach zanieśliśmy do pokoju, który mieliśmy na sali
weselinka - Czw Sie 16, 2012 8:42 am

Ja chyba pieniądze dam świadkowej do przechowania, tylko nie wiem, czy się nie zestresuje, że obciążam ją takim obowiązkiem. Ale tak za bardzo nie mam wyjścia, bo to pomieszczenie, które mamy przy sali na zostawienie rzeczy to jakiś schowek jest i łatwo tam się dostać (jakby ktoś chciał).
Dorotka_ - Czw Sie 16, 2012 10:04 am

weselinka, a w Twojej sali nie ma sejfu, czy coś?
ava - Czw Sie 16, 2012 10:22 am

weselinka napisał/a:
Ja chyba pieniądze dam świadkowej do przechowania, tylko nie wiem, czy się nie zestresuje, że obciążam ją takim obowiązkiem
Na miejscu świadkowej na pewno nie zgodziłabym się na takie rozwiązanie, to byłaby dla mnie zbyt duża odpowiedzialność. Zresztą gdzie ona ma trzymać te pieniądze - w kopertowej torebce, której przecież nie będzie mieć cały czas przy sobie?

My wszystkie koperty schowaliśmy w schowku na alkohol, który był zamykany na klucz.

Weira - Nie Wrz 02, 2012 8:00 am

Nasze koperty i prezenty (a część dostaliśmy pod kościołem, część na sali zaraz po toaście szampanem - śląski zwyczaj, a część dopiero po oczepinach) zostały zniesione do naszego samochodu, który stał przed samymi drzwiami do sali.
ava napisał/a:
weselinka napisał/a:
Ja chyba pieniądze dam świadkowej do przechowania, tylko nie wiem, czy się nie zestresuje, że obciążam ją takim obowiązkiem
Na miejscu świadkowej na pewno nie zgodziłabym się na takie rozwiązanie, to byłaby dla mnie zbyt duża odpowiedzialność.

Zgadzam się.

Dorotka_ - Nie Wrz 02, 2012 8:37 am

NAs właścicielka poinformowała o sejfie w naszym pokoju. Jak dostaniemy kopertki, to mój Ukochany poleci szybciutko na pięterko i tam je schowa :smile:
Magda1312 - Pon Wrz 03, 2012 2:02 pm

Hm, a ja myślę, żeby jednak zdać się na rodziców, albo na świadków. Torebka mamy chyba będzie dobrym pomysłem :) A o prezenty jakoś się nie martwię. Jeszcze w ogóle nie wiem, czy będziemy robić listę prezentów, czy się zdecydujemy na pieniądze od gości, ale kasa pójdzie do kogoś zaufanego. Ewentualnie damy koperty zespołowi - jako że wokalista należy do rodziny, to nie powinno nic zginąć :]

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group