Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

Sprawy ślubno-weselne - Godzina Zero tuż-tuż, czyli ostatni tydzień przed ślubem

aggar - Wto Cze 02, 2009 8:16 pm
Temat postu: Godzina Zero tuż-tuż, czyli ostatni tydzień przed ślubem
Jak w temacie. Drogie zamężne forumowiczki, napiszcie proszę jak w praktyce wygląda ostatni tydzień przed ślubem. Wszyscy mi mówią, że będę miała mnóstwo do zrobienia, a ja mam wrażenie że to jest lekka przesada, abym brała tydzień urlopu przed ślubem na przygotowania (tak mi doradzają koleżanki z pracy :) ) Z orkiestrą i na sali jesteśmy umówieni trochę wcześniej (zresztą mam wrażenie że większość z nas tak ma) więc co tu robić w ostatnim tygodniu, poza może paznokciami, czego nie można zrobić po pracy ?? ?
Debussy - Wto Cze 02, 2009 8:27 pm

No na pewno rozstawianie winietek, zawiezienie alkoholu :wink:
Może maseczki upiększające?
Co jeszcze?

Ambrozja - Wto Cze 02, 2009 9:53 pm

Debussy ale to nie zajmie tygodnia :) ja przed ślubem biorę tylko dwa dni wolnego, w czwartek spakuję się na podróż poślubną, a w piątek się wyśpię i zrobię pazurki :) Winietki rozstawi obsługa według narysowanego wcześniej przeze mnie planu i alkohol też restauracja zapewnia, więc będzie luz :)
Debussy - Wto Cze 02, 2009 9:57 pm

Ambrozja napisał/a:
ja przed ślubem biorę tylko dwa dni wolnego

No bo chyba każdemu kto bierze ślub przysługują właśnie dwa dni wolnego?

Ambrozja - Sro Cze 03, 2009 7:17 am

Tak Debussy, ale nie musisz wziąść tych dni tuż przed samym ślubem. Możesz wziąść po ślubie lub np tydzień przed. Ja sobie zaplanowałam, że wezmę dwa dni przed ślubem, po ślubie dwa tygodnie, a jak już mi babki w kadrach wpiszą, które z tych dni to urlop okolicznościowy to mi obojętne.
asiulek82 - Sro Cze 03, 2009 8:10 am

Też się zastanawiałam nad tą kwestią. Myślę, że jeśli załatwi się wszelkie zakupy przed ślubem to właśnie oprócz tego alkoholu, winietek i upiększania na ostatni tydzień zostanie tylko sprzątanie w domu. Ja mam sprzątania dodatkowo więcej, bo jeszcze w mieszkaniu w którym zamierzamy przenocować gości i w ogrodzie - szykowanie moich plenerowych poprawin :) to pewnie zajmie najwięcej czasu.
Martuś i Jaruś - Sro Cze 03, 2009 8:31 am

Do tego co napisały dziewczyny dodam jeszcze; (mi zostały do załatwienia takie sprawy)
- odbiór sukni
- kurs tańca
- dekoracja flaszek
- wizyty na sali np. w celu ustawienia stołu i 'usadzenia" gości
- wieczór panieński
- ostatnie zakupy

aggar - Sro Cze 03, 2009 9:49 am

No właśnie, w pierwotnej wersji zamierzałam wziąć tylko piątek wolny, winietki robią za nas pracownicy restauracji, flaszki można zawieźć wieczorem (więc na to nie potrzeba dnia wolnego), zabiegi upiększające będę robiła sukcesywnie wcześniej, absolutnie nie zamierzam sprzątać :) a z drugiej strony po co mi tyle wolnego - chyba żeby się niepotrzebnie stresować :)
ava - Sro Cze 03, 2009 10:38 am

Debussy napisał/a:
każdemu kto bierze ślub przysługują właśnie dwa dni wolnego


Dziewczyny a orientujecie się może czy te 2 dni są wliczane do ogólnej ilości dni przysługujacego urlopu, czy jest to urlop "dodatkowy"? Bo jak na razie dostaję o tym sprzeczne informacje :roll:

U nas w zwiazku z tym, że wesele bedzie na sali OSP ostatni tydzień przed ślubem bedzie chyba najcięższy...

ppola - Sro Cze 03, 2009 11:19 am

Wczoraj sprawdzałam :) Jest to urlop okolicznosciowy platny - nie zalezny od przysługujących wolnych dni. Czyli dodatkowy :) Musi być wykorzystany bezposrednio przed lub po wydarzeniu ;) no i 1 dzień wolnego przysługuje naszym rodzicom :)
U mnie własnie zaczyna sie tydzień przed ;)
- dzis spowiedz,M do fryzjera, zaprosci na slub znajomych którzy byli wczesniej nieuchwytni
- jutro jedziemy do florystki ostatecznie wszystko ustalic, do makro po pudelka i dodatkowy alkohol, do ksiedza zaplacic
- piatek fryzura i makijaz próbny, ustalenia na sali
- sobota panienski i kawalerski
- niedziela dogorywanie i tance
- poniedzialek przyjezdza moja mama, ostatnie zakupy
- wtorek, manicure, pediciure, odbiór sukienki, spowiedz, rozstawienie winietek i ostateczne dodekorowanie sali
- sroda - wesele :P
Oprócz tego mnostwo drobnych, czasem koniecznych a czasem mniej koniecznych spraw :)

Ambrozja - Sro Cze 03, 2009 11:32 am

aggar napisał/a:
a z drugiej strony po co mi tyle wolnego - chyba żeby się niepotrzebnie stresować :)


wychodzę z tego samego założenia :)

Tissaia - Czw Cze 04, 2009 6:54 pm

W moim ostatnim tygodniu przed mam nawał roboty, bo narzeczony mi wybył, więc zostałam sama. Najwięcej zamieszania z prezentami dla rodziców i odbieraniem sukienki. Dzisiaj za to biegałam za jakimś ciepłym okryciem, pogoda za oknem dramatyczna :/

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group