|
Forum Weselne miasta Łodzi Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim |
|
Przesądy - Przesądy c.d.
Madlen_ - Czw Paź 16, 2003 11:48 am Temat postu: Przesądy c.d. 1. W drodze do ołtarza nie wolno Pani Młodej się obejrzeć za siebie.
2. Jak upadnie Młodym któraś z obrączek na ziemię to powienien podnieś ją ksiądz lub ministrant-nie Młodzi.
3. Jeśli Młody założy obrączkę przez pomyłkę żonie na środkowy palec oznacza to, że będzie zdradzał.
4. ?yczenia Młodym najpierw powienien złożyć mężczyzna a nie kobieta..podobno kobieta przynosi pecha.
5. Oczywiście Młody nie może zobaczyć sukni przed ślubem.
6. Mamy Młodych powinny mieć strój-sukienki jednoczęściowe-nie żakiety.
7. Jak Młody przyjedzie po Młodą - po błogosławieństwie wkłada jej do bucika pieniążek....taki jaki duży ten pieniążek-nominałem oczywiście-tyle będą mieć pieniędzy w przyszłości.(200zł-największy).
narazie tyle...
gosia - Nie Paź 26, 2003 2:41 pm
5. Oczywiście Młody nie może zobaczyć sukni przed ślubem
która z was wystrzegała się tego przesądu bo ja nie
Madlen_ - Pon Paź 27, 2003 8:37 am
Oj Gosiu to najważniejszy przesąd i chyba najbardziej przestrzegany...
Mnie mężuś przed ślubem w sukni nie widział...chciałam zrobić na nim oszałamiające wrażenie!!!!
gosia - Pon Paź 27, 2003 6:31 pm
a mój mąż mnie widział i nawet wybrał mi tę suknie do przymiarki i sie na nią własnie zdecydowałam bo jak nie on to bym jej nie kupiła widział mnie w całej okazałości jak się w sklepie ubrałam
Nina - Czw Lis 20, 2003 10:33 pm
A ja mezusiowi sukni nie pokazalam i powiem Wam ze sie oplacało poniewaz jak mnie zobaczyl w dzien slubu to byl po prostu mna zachwycony
Edyta - Pią Lis 21, 2003 9:50 am
czyli jednym slowem zrobilas dobre wrazenie!!
gratulacje
Madlen_ - Pią Lis 21, 2003 11:38 am
Nina napisał/a: | A ja mezusiowi sukni nie pokazalam i powiem Wam ze sie oplacało poniewaz jak mnie zobaczyl w dzien slubu to byl po prostu mna zachwycony |
Właśnie o to chodzi!!!!
Sisi - Pon Lis 24, 2003 11:27 pm
Taki też mam plan-powalić S. na kolana w dniu ślubu- tak, aby poczuł, że zakochał się we mnie po raz drugi od pierwszego )))) wejrzenia .
gosia - Wto Lis 25, 2003 8:00 am
ja tak nie zrobiłam ale popieram cie
będzie bardzo romantycznie
Nina - Pon Gru 01, 2003 1:48 pm
Sisi ja wiem ze bedzie Cie korcić zeby sie pochwalic suknią, ja tez tak mialam, ale dalam rade, moze dzieki temu ze suknie mialam w domu dopiero tydzien przed slubem
Asiek - Wto Sty 06, 2004 10:23 pm
Ja już pisałam w którymś poście, że my zobaczyliśmy się dopiero w kościele.
Ogromnie się dziś cieszę, że przystałam na ten pomysł Ukochanego.
Koleżanka mnie żartem pytała, jak udało mi się "zaciągnąć przed ołtarz" faceta (jej chłopak jakoś się ociąga z deklaracjami), a ja odpowiedziałam, że nie musiałam go "zaciągać" - on już tam na mnie czekał.
Dziewczyny, moment nie do opisania.
Przypomniałam sobie kolejne popularnye przesądy.
1.Panna młoda nie może przeglądać sie w lustrze w kompletnym stroju tak jak będzie wyglądać w dzień ślubu. Można temu zaradzić : wystarczy zdjąć np. jeden bucik.
2.Kto kogo "obróci" wokół siebie pod ołtarzem (już po ceremonii) ten będzie rządził w małżeństwie :smilegirl:
Jak sobie jeszcze coś przypomnę to dopiszę.
Pa pa! :hello:
kryszka - Sro Sty 07, 2004 12:32 am
Asiek napisał/a: | Przypomniałam sobie kolejne popularnye przesądy.
1.Panna młoda nie może przeglądać sie w lustrze w kompletnym stroju tak jak będzie wyglądać w dzień ślubu. Można temu zaradzić : wystarczy zdjąć np. jeden bucik. |
Tego nie słyszałam. Ale rozwiązanie sprytne.
Asiek - Sro Sty 07, 2004 11:15 am
A oto kolejne przesądy:
3. Gdy panna młoda potknie się przed ołtarzem, jej druhna już wkrótce wyjdzie zamąż.
4. Goście obsypują Młodych pieniedzmi (symbol dostytku) lub/i ryżem (symbol płodności)
5. Coś dla tych, którzy obawiają się brzydkiej pogody w dzień ślubu : deszczowa, zimna, pochmurna pogoda w dniu ślubu wróży burzliwy związek! Jednak w dzień ślubu powinno chociaż trochę pokropić - to podobno przynosi szczęście.
kryszka - Sro Sty 07, 2004 7:17 pm
Asiek napisał/a: | 3. Gdy panna młoda potknie się przed ołtarzem, jej druhna już wkrótce wyjdzie zamąż. |
No to chyba potknę się specjalnie.
Asiek - Sro Sty 07, 2004 7:20 pm
A co tak Ci zależy na "wydaniu" druhny?
kryszka - Sro Sty 07, 2004 7:25 pm
Bo nie chce. Zarzeka się że w życiu nie wyjdzie za mąż ani nie będzie mieć dzieci. Ale ostatnio coś się zmienia. Trzeba jej tylko pomóc w myśleniu o tym.
Asiek - Sro Sty 07, 2004 7:28 pm
kryszka napisał/a: | Bo nie chce. Zarzeka się że w życiu nie wyjdzie za mąż ani nie będzie mieć dzieci. Ale ostatnio coś się zmienia. Trzeba jej tylko pomóc w myśleniu o tym. |
Ha ha... :smilegirl: Podoba mi się zwłaszcza Twoje ostatnie zdanie!
olenka - Sro Sty 07, 2004 7:42 pm
A mnie sie strasznie nie podoba "tradycja" obrzucania młodych pieniazkami po wyjściu z kościoła.
Nie wierze w przesad ze to na szczescie i bogatwo bo zwyczaj ten wywodzi sie juz ze sredniowiecza. tylko troche na nasze czasy go poprzekrecali:)
Własciwie to mlodzi wychodzac z kosciola powinni obrzucac gawiedz tam zebrana drobnymi monetami:)
tak aby wszyscy widzieli ze wchodza na nowa droge dostatniego zycia.
Pozatym schylanie sie i zbieranie drobniaków ni jak nie przystoi do sytuacji i ubioru (patrz piekne paznokcie:)
Proponuje ryz symbol dostatku i płodności:)))
Asiek - Sro Sty 07, 2004 7:50 pm
Moje paznokcie i biel sukni pozostały bez uszczerbku
Uwaga odnośnie ryżu : panie z salonu sukien ostrzegały mnie, żeby narzeczony uważał jeśli ma ciemny garnitur, bo często ryż zostawia białe ślady.
kryszka - Sro Sty 07, 2004 7:51 pm
Ale ryż to też wymysł nowych czasów. Kiedyś młodych obrzucano zbożem, symbolizującym dostatek.
olenka - Sro Sty 07, 2004 8:23 pm
Ciekawe co u mnie goscie weselni wymysla?
ja mam slub na 19 wiec moze juz byc ciemno jak wyjdziemy z kosciola:)
I jak ja bede te pieniadze zbierała:(
Edyta - Sro Sty 07, 2004 8:24 pm
ja asiek znam przesady o ktorych ty napisalas, ale fajnie jest jeszcze raz sobie je przypomniec
kryszka - Sro Sty 07, 2004 8:29 pm
Olenko, to uprzedź wcześniej gości, że wolałabyś żeby nie rzucali pieniążkami. Przeważnie i tak monetami rzucają najbliżsi, może się dostosują?
gosia - Sro Sty 07, 2004 8:37 pm
ja potykac sie nie musiałam bo moja świadkowa juz była męzatką
Asiek - Pią Sty 09, 2004 10:37 pm
Przypomniały mi się następne przesądy :
panna nie może przymierzać obrączki innej mężatki, ani welonu (nie mówiąc o sukni ślubnej!), bo nigdy nie wyjdzie zamąż :whatwhatgirl:
Acha, no i panna nie może siadać za stołem "na rogu" (stołu, oczywiście...). Dlaczego? Powód jak wyżej.
Edyta - Pią Sty 09, 2004 11:21 pm
a tak z tym stolem to znam
a co do przymiezania bizuterii, to ja wiem , ze zareczona dziewczyna nie powinna dawac przymiezac pierscionka, bo wrozy to rozpadem zwiazku.........i tak samo z obraczka
gosia - Sob Sty 10, 2004 10:10 am
a ja dawałam przymierzac mój pierscionek zareczynowy
obraczke i nawet jak byłam mała to przymierzałam suknie slubna mojej
mamy siostry
Edyta - Nie Sty 11, 2004 9:26 pm
no ale jak narazie jestes bardzo szczesliwa
i trzymaj tak dalej :christmas:
gosia - Pon Sty 12, 2004 8:08 pm
tak jestem bardzo szczęsliwa
Asiek - Wto Lut 03, 2004 12:09 pm
Jeszcze jeden przesąd :
obie mamy (Panny Młodej i Pana Młodego) nie powinny być ubrane na czarno.
Madlen_ - Wto Lut 03, 2004 1:33 pm
Asiek napisał/a: | Jeszcze jeden przesąd : obie mamy (Panny Młodej i Pana Młodego) nie powinny być ubrane na czarno. |
Moja miała czarną a teściowa ecru.
Ja natomiast słyszałam, że powinny mieć jednoczęściowy strój-sukienkę nie żakiet.
gosia - Wto Lut 03, 2004 7:16 pm
Moj mama tez miała czarną mieniącą się suknie, a jasną zieleń
iza77 - Nie Sty 13, 2008 12:59 am
a czemu obie mamy nie powinny miec czarnego stroju?
czemu musza miec sukienke? mam na mysli strój jednoczesciowy, a nie laczona spodnica z górą?
KaMi1982 - Pon Sty 14, 2008 6:03 pm
Jeśli chodzi o oglądanie sukni: to Narzeczony nie powenien widzieć na żywo? Bo ja Mojemu pokazałam zdjęcie modelki i mojej sukni Nie wytrzymałam...
owieczka_foto - Wto Sty 15, 2008 8:19 am
KaMi1982 napisał/a: | Jeśli chodzi o oglądanie sukni: to Narzeczony nie powenien widzieć na żywo? Bo ja Mojemu pokazałam zdjęcie modelki i mojej sukni Nie wytrzymałam... |
W przesądy nie wierzę.
Sukienkę w salonach wybieramy razem z M. Widział mnie w kilku i tej, którą wybierzemy też zobaczy mnie przed ślubem. Taki obraz narzeczonych razem wybierających sukienkę nie jest niczym dziwnym, kilka razy juz takie pary spotkaliśmy.
Pozdrawiam
klarysa - Wto Sty 15, 2008 10:16 pm
mnie ktos ostatnio powiedzial, ze na 2 tygodnie przed slubem trzeba majtki wywiesic za okno to bedzie ladna pogoda w dniu slubu tylko, ze ja mieszkam na niskim parterze, moze ktos za mnie wywiesi
Emi - Czw Sty 17, 2008 10:58 am
Cytat: | mnie ktos ostatnio powiedzial, ze na 2 tygodnie przed slubem trzeba majtki wywiesic za okno to bedzie ladna pogoda w dniu slubu tylko, ze ja mieszkam na niskim parterze, moze ktos za mnie wywiesi |
niezłe nie słyszałam o czymś takim
niem - Pią Cze 17, 2011 9:42 am
słyszałam, że w ogóle na ślub nie powinno ubierać się na czarno/brązowo, czy w inne ciemne kolory, bo to znaczy, że źle się życz młodym
Dosia_Zosia - Sob Cze 18, 2011 10:11 am
Asiek napisał/a: | panna nie może przymierzać obrączki innej mężatki, ani welonu (nie mówiąc o sukni ślubnej!), bo nigdy nie wyjdzie zamąż |
ja przymierzałam suknię siostry(chciała zobaczyć jak suknia wygląda na kimś) a za mąż wyszłam więc ten przesąd się nie sprawdza
ava - Sob Cze 18, 2011 11:56 am
Dosia_Zosia napisał/a: | Asiek napisał/a: | panna nie może przymierzać obrączki innej mężatki, ani welonu (nie mówiąc o sukni ślubnej!), bo nigdy nie wyjdzie zamąż |
ja przymierzałam suknię siostry(chciała zobaczyć jak suknia wygląda na kimś) a za mąż wyszłam więc ten przesąd się nie sprawdza |
Moją suknię ślubną przymierzały moje siostry - jedna z nich jest już teraz mężatką Mało tego - moją suknię przymierzały też koleżanki mojej siostry (z tego co pamiętam to chyba trzy) - teraz wszystkie są zaręczone
Co do przymierzania sukni ślubnej to od znajomych słyszałam też, że młoda po ślubie nie powinna przymierzać już swojej sukni. Według nich to przynosi pecha - ich kuzynka przymierzyła tydzień po swoim weselu suknię z wszystkimi dodatkami i mimo 4 lat od ślubu nie doczekała się dziecka. Według tych znajomych właśnie ponowne założenie sukni miało na to wpływ Dodam, że Ci znajomi tak naprawdę nie mieli pojęcia czy to "pechowe" małżeństwo w ogóle planowało dziecko i zaczęło się o nie starać Dla tych, którzy jednak wierzą w zabobony napiszę jeszcze, że dziecko w końcu się pojawiło, chyba na 5 rocznicę
Magdzik - Sob Cze 18, 2011 3:35 pm
Dosia_Zosia napisał/a: | ja przymierzałam suknię siostry | ho ho to już po moim cywilnym w takim razie bo przymierzałam siorki suknię A pieniążki już odłożone szkoda
olagie - Pią Lip 27, 2012 10:15 am
Ja znalazłam kiedyś takiego bloga z przesądami ślubnymi: slubnie-weselnie na blogspot. Możecie sprawdzić. Jakoś nadal nie mogę uwierzyć, że to ma jakikolwiek wpływ...
Blanka - Pon Lut 25, 2013 10:36 am
A ja w żadne przesądy nie wierzę bo tylko utrudniają życie.
Juska - Pon Cze 17, 2013 5:34 pm
Przesądna nie jestem, ale znalazłam kilka ciekawostek
Pan Młody powinien mieć w kieszeni jakieś pieniądze. Podobno wróży to finansowe powodzenie rodziny.
Jeśli Panna Młoda popłakuje przed ślubem po nim będzie już tylko lepiej.
Jeśli przed kościołem życzenia składa nam ktoś zupełnie obcy wróży to niewyczerpane szczęście w naszym domu.
W dniu ślubu powinno tłuc się szkło! I to w dużych ilościach Gwarantuje to szczęście
Jeśli suknia się podrze nie należy jej zszywać ponieważ wróży to łzy i nieszczęście. Rozerwane miejsce można dyskretnie "złapać" agrafką.
Nie powinno się brać ślubu w piątek wedle zasady "W piątek zły początek"
Jeśli czegoś zapomnimy z domu w drodze do kościoła, nie wolno się po zapomnianą rzecz wracać. Lepiej niech zrobi to ktoś z rodziny
No to na razie tyle...
Ewa_Ewi - Pią Cze 21, 2013 9:38 am
Blanka napisał/a: | A ja w żadne przesądy nie wierzę bo tylko utrudniają życie. | mnei cholernie denerwuja. ale niestety bardziej tez ciażowe niz slubne... mam na nie alergie. jesli ktos do tego podchodzi z przymruzeniem oka to ok, ale jesli na powaznie, to przepraszam, ale mam obiekcje co do inteligencji osoby je wypowiadającej.
Paolina - Sob Cze 22, 2013 8:07 pm
Juska napisał/a: |
Nie powinno się brać ślubu w piątek wedle zasady "W piątek zły początek"
|
Teraz mi to mówicie?! Już za późno na zmianę daty Powinnam się wcześniej zainteresować.
Juska napisał/a: | Jeśli Panna Młoda popłakuje przed ślubem po nim będzie już tylko lepiej. |
Pocieszające
Uwielbiam przesądy
Kingulinka - Sro Paź 09, 2013 9:10 am
Miesiąc ślubu tylko z literką "r" w środku. Jeszcze lepiej, jak data ceremonii przypadnie w święta (np. urodziny jednego z małżonków albo na Boże Narodzenie). Nie zapomnijcie, żeby święto przypadało w sobotę.
Przynajmniej wtedy, kiedy okazuje się, że wiezie państwa młodych do kościoła. Ponoć oznacza to przyszłe problemy w związku i niewierność.
Pamiętaj, żeby iść do ołtarza jak dobra królowa: powoli, swobodnie, rozsyłając uśmiechy do przyglądających ci się gości. W żadnym wypadku nie możesz potykać się, zatrzymywać, wbijać naburmuszonej miny w podłogę, ani oglądać się za siebie. Przesąd mówi, że sposób w jaki przejdziesz drogę od wejścia do ołtarza będzie oznaczał twoje późniejsze życie.
W trakcie składania przysięgi małżeńskiej można się przejęzyczyć. To powinno przynieść pannie młodej szczęście w związku. Poza tym ilu gości będzie szczerze zachwyconych słysząc: "...i że cię nie DOPUSZCZĘ aż do śmierci"
Ciepły kapuśniaczek to zapowiedź urodzaju i bogactwa. Burza i tęcza po niej - szczęśliwe życie. Nawet śnieg jest dla państwa młodych błogosławieństwem - mówi o tym, że niebo jest dla nich łaskawe.
eśli chcesz dowodzić w małżeństwie powinnaś pierwsza wstać z klęczek, przykryć skrawkiem sukni but ukochanego, a kiedy bliscy przed kościołem obrzucą was monetami, zebrać ich więcej niż małżonek.
Jeśli po przeczytaniu tego tekstu wpadłaś w panikę, bo bierzesz ślub w jakiś nieszczęsny poniedziałek w maju (ponoć najgorszym miesiącu na ślub). W dodatku do ślubu wiezie cię twoja najlepsza przyjaciółka i właśnie kupiłaś sobie buty na gigantycznym obcasie (a na co dzień chadzasz w balerinkach), oczyma wyobraźni widzisz już jak się przewracasz idąc do ołtarza... W takim wypadku odpowiedzieć na pytanie: "przesądy ślubne wierzyć, czy nie?" wydaje się oczywista. Nie wierz.!
Gomigo - Wto Maj 12, 2015 10:34 am
Jestem ciekawa jak to jest z przesądami na cywilny i czy w ogóle istnieją.
alekul89 - Wto Maj 12, 2015 10:36 am
Chyba takie same jak na kościelny.
herbatnik - Nie Cze 07, 2015 7:55 pm
Ja już dostaję alergii jak tylko słyszę od jednej lub drugiej mamy- a bo wiesz musisz to i to, bo inaczej będzie pech
Ostatnio usłyszałam, że jak nie ma bram w drodze do kościoła, to wróży nieszczęście w małżeństwie. Nie przewiduję czegoś takiego u nas, nieraz wychodziły za mąż dziewczyny z okolicy i nikt s sąsiadów bram nie robił. I nie zamierzam na siłę namawiać kogoś, żeby zatrzymał korowód, żeby wymusić flaszkę
Gomigo - Wto Cze 09, 2015 11:49 am
Przesądy potrafią wyprowadzić z równowagi.
Jagódka01 - Wto Gru 01, 2015 2:31 am
Nie wierze w żadne przesądy.
A tak poza tym jeśli jest się osobą wierzącą w Boga to wszelkie zabobony są zabronione przez kościół. To jakoś pod magie podchodzi która jak wiadomo przypisywana jest szatanowi.
Moim zdaniem do przesądów trzeba podchodzić z przymrużeniem oka i co najwyżej śmiać się z tego a nie brać wszystko na serio
limonka54 - Czw Maj 26, 2016 10:16 am
Jak ktoś chce nich wierzy, ja nie. Mówią, że ukochanej osobie nie powinno sie dawać zegarka bo się rozstaną, mój tata dał mamie jeszcze przed ślubem i co już prawie 30 lat sa razem.
panna_mloda_ola - Wto Cze 12, 2018 10:44 am
ja jeszcze znam, że ten kto "obróci kogo" przy ołtarzu (wychodząc) ten będzie rządzić w związku:) ale to taka dla mnei głupota, a kiedys widziałam jak młodzi przez to szarpali się przed wyjściem i to...wygląda mega nieelegancko!
marekton - Czw Cze 21, 2018 10:38 am
xxi wiek i jakie przesądy ? ludzie
krkmin - Czw Lut 27, 2020 4:49 pm
jak dla mnie wszystkie przesądy są nieprawdziwe
|
|