Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

Sprawy ślubno-weselne - Przedstawienie gości

Aniadamowicz - Czw Kwi 19, 2007 3:27 pm
Temat postu: Przedstawienie gości
Dziewczyny....
Nie pamiętam która z was pisała że na swoim weselu Młodzi przedstawiają gości, czyli po kolei
w skrócie opisują kto kim jest,jego imię, czym sie zajmuję...

Zastanawiam sie jak to wygląda czasowo i czy goście chętnie poddają się tej zabawie. Czy młodzi biorą mikrofon i przedstawiają gości, czy sami goście mówią kilka zdań o sobie. Może byc to zabawne, albo troszkę wymuszone. Nie wiem czy to się praktykuje?
Z jednej strony goście maja okazje poznać swoje imiona, zorientowac się kto kim jest, z drugiej to chyba może byc dla niektórych krępujące.
Co o tym myslicie?

Maja_Kris - Czw Kwi 19, 2007 3:29 pm

bylam kiedys na takim weselu. kazdy musial sie przedstawic i powiedziec od ktorej strony jest i cos powiedziec od siebie . zajelo to niecala godzine przy 30 osobach!!!! dla mnie to strata czasu! bo przeciez i tak najlepiej sie poznajemy przy " a kto sie w styczniu urodzil...."
Aniadamowicz - Czw Kwi 19, 2007 3:33 pm
Temat postu: goscie
Maja- tez racja...zapomniałam o tej przyspiewce, ale nie zawsze praktykuję ja się na weselu...hm,mm ale przy duzej ilosci gosci to faktycznie moze byc nużące i zająć za duzo czasu.
kamilcia_1984 - Czw Kwi 19, 2007 3:35 pm

mnie się to podoba ale nie będę tego robić na swoim weselu lepiej żeby nie którzy nie mówili o sobie wystarczy że tam będą
Agnieszka19 - Czw Kwi 19, 2007 3:52 pm

Takie sztuczne przedstawianie nie bardzo mi sie podoba. Byłam na weselu gdzie orkiestra ustawiła gości w dwa kółeczka: Pani w środku, a panowie na zewnatrz. Grali walczyka i jak przestawiali garc to wszyscy się zatrzymywali . Panie się odwracały i przedstawialismy się osobie do której się odwrócilismy. Trzeba było powiedzie od czyejej sie jest strony, skąd sie przyjechało i skąd zna si emłodych. Ten pomysł nie jest najgorszy bo można sie też przy nim pobawi. a takie siedzenie przy stole i gadanie o sobie to troche bez sensu :-?
kamilcia_1984 - Czw Kwi 19, 2007 4:03 pm

Agnieszko bardzo fajny pomysł już go sobie zapisuje
Agnieszka19 - Czw Kwi 19, 2007 5:23 pm

Ależ dziękuję bardzo :mrgreen:
kamilcia_1984 - Czw Kwi 19, 2007 5:54 pm

Masz jeszcze może jakieś fajne pomysły na zabawy weselne??
gosc - Czw Kwi 19, 2007 7:49 pm

bardzo fajny pomysŁ Agnieszko
a takie zwyczajne przedstawianie gości chyba i tak nie ma sensu, bo się i tak nawzajem nie zapamiętają a jak się będą razem bawić to się poznają :D

Agnieszka19 - Czw Kwi 19, 2007 11:33 pm

Takto nie znam nic nadzwyczajnego. Lubie jak w kółku sie tańczy i orkiestra mówi za co się łapiemy :)
I konkursy rózne też lubię , nawet te z podtekstami erotycznymi :)
JAk byłam na weselach to była:
1.Wycieczka do ZOO( jest gdzies opisana na forum)
2. Był konkurs w którym panie tańczyły dookoła krzesełek. Jedno krzesełko było mniej. Jak orkiestra przestwała grać to panie musiały przynieśc to co orkiestra im kazała.
3. Tworzyło sie pary. jedna z osób przywiązywała sobie balonik do kostki. Tańczyło się i próbowało prezekuć balonik innym parom.
4. Nalewana była woda do pustych butelek po wódce. Stawiało się miskę a w niej słoik.
W kokursie brały udział pary. Kobitka trzymała miedzy nogami flaszkę a facet staje naprzeciw niej( po śroku jest miska ze słoikiem) i ona opierając sie na rękach faceta musi wcelować wodą do słoika. Facet trzyma ją za barki i kieruje. Albo w dół, alebo w górę, albo w prawo itp.
Znam kilka jeszcze innych konkursów , ale w wiekszość są opisane na forum. :)

dominiqsz - Pią Kwi 20, 2007 8:32 am

Dla mnie równiez to strata czasu, nie wyobrazam sobie przedstawiania gości, tymbardziej ze częsć osob to beda ludzie których bede widziała pierwszy raz w życiu, na przykład znajomi z pracy moich rodziców. Zdecydowanie obstawiam za ta zabawa z miesiacem urodzin :)
asia84 - Pią Kwi 20, 2007 1:49 pm

dla mnie ten pomysł jest bez sensu. to strata czasu... lepiej się bawić :]
kochecka - Pią Kwi 20, 2007 8:34 pm

asia84 napisał/a:
dla mnie ten pomysł jest bez sensu. to strata czasu... lepiej się bawić :]


dołączam się do tej opinii.u nas będzie ok 145 osób więc nie wyobrażam sobie tego na naszym weselu :?

to miałoby sens na weselu bardzo małym, kameralnym gdzie jest garstka gości.wtedy takie coś nie zajmie dużo czasu a goście mają okazję się poznać i jest szansa że zapamietają się wzajemnie :)

sylwia - Sob Kwi 21, 2007 5:37 pm

Nie będziemy tego robić, gości będzi eokolo 90-100 i to sporo czasu by zajęło potem i tak jakoś sie wymiesza i sie pzonają :)
Dunia - Sob Kwi 21, 2007 11:06 pm

Ja myślałam o tym, bo kiedyś byłam na weselu gdzie nikogo nie znałam i jakoś tak nie wiedziałam do kogo usta otworzyć, a tak bym mogła się uczepić jakiegoś tematu.
Ale chyba przyznam Wam rację- to by mogło zbyt długo trwać i niektórzy mogliby się krępować.

sylwia - Sob Kwi 21, 2007 11:20 pm

Dunia jeśli nikogo się nie zna tylko młodych to troszkę jest dziwna sytuacja.Nyliśmy arz na takim weselu i młodzi nad posadzili zaraz koło rodzicóe bo nikogo nie znaliśmy to jakoś dobrze się czuliśmy ale to fakt, że ejżlei nikog sie nie zna to ma się tylko siebie bo młodzi to są zajeci w tym dniu, bynajmniej tyle nie poświęcą nam czasu co bysmy chcieli :)
Dunia - Nie Kwi 22, 2007 7:36 am

?eby uniknąć takich sytuacji, postanowiliśmy zrobić winietki (karteczki z nazwiskami) dla gości. Baaardzo długo myśleliśmy jak rozsadzić ludzi. Myślę, że w końcu (po miesiącu myślenia i zmieniania) udało nam się posadzić ludzi mających ze sobą coś wspólnego i lubiących się- w sąsiedztwie. Ale właśnie dlatego powstała kwestia przedstawienia gości. Takie usadzenie może stworzyć "kółka wzajemnej adoracji". Ale co tam! Przestaję o tym myśłeć !! Jak ludzie będą chcieli, to się poznają i będą się dobrze razem bawili. Amen!
Gabro - Pią Wrz 21, 2007 2:28 pm

Moim zdaniem takie przedstawianie gości to niepotrzebna strata czasu.
gosc - Pią Wrz 21, 2007 4:03 pm

my nie przedstawialiśmy sobie gości.
Na ślubie cywilnym tego nie zrobiliśmy i później mój chrzesty z żoną wyrazili pretensję, że ich nie przedstawiŁam teściom. Natomiast przed slubem kościelnym i weselem moi rodzice powiedzieli, żebyśmy się już przedstawianiem sobie gości nie zawracali gŁowy bo oni się już tym zajmą.
My nie przedstawialiśmy ale jednak chyba w pewnych sytuacjach i najbliższą rodzinę należy sobie przedstawić bo sami zainteresowani mogą się poczuć urażeni

MałaMi1 - Nie Lis 04, 2007 6:44 pm

co do najblizszej rodziny, to jestem zdania że należałoby ich sobie przedstawić. Co do pozostałych gości, myslę, że podczas wesela sami się doskonale poznają. Przedstawianie sobie gości, zwłaszcza gdy mamy weselena 150 osób to strata czasu jak dla mnie :-)
SYLWECZKA - Nie Lis 04, 2007 8:48 pm

Wydaje mi się że nie ma potrzeby przedstawiania gości. Nie spotkałam się z czymś takim, nie wiem jak miałoby to wyglądać, ale byłoby mi niezręcznie, bo trudno sobie wyobrazić jak opisać daną osobę, co o niej powiedzieć, by nie czuła się urażona, nie wiadomo co każdy chciałby o sobie usłyszeć, nie zawsze jesteśmy na bieżąco itp. Chyba że miałoby to być przedstawienie tylko z imienia i nazwiska, wyjaśnienie kim dla nas jest dana osoba. Ale to by zajęło dużo czasu i nie będziemy czegoś takiego robić.
:wedding:

Dzesia - Wto Lut 17, 2009 1:36 pm

Ciekawy temat. My bierzemy tylko ślub cywilny, na przyjęciu-obiedzie będzie około 30 osób. Tak właśnie pomyślałam sobie, że dobrze by było, żeby każde z nas przedstawiło osoby ze swojej strony, bo tak naprawdę znają sie tylko nasi rodzice. Po prostu przy stole wstać i krótko powiedzieć, np. "mój chrzestny wujek Tomek z żoną Bogusią i dziećmi Olą i Piotrkiem, Ola jest z narzeczonym Przemkiem, dalej moja babcia Marysia, obok niej ciocia Ania" itp. Myślę, że tak by wypadało i wszystkim byłoby miło. A nuż kiedys jeszcze sie spotkają.
izunia_82 - Wto Lut 17, 2009 3:24 pm

My nie przedstawialiśmy swoich gości nawzajem, czy nawet rodzicom bo szczerze powiem to nie pomyśleliśmy o takiej opcji, a poza tym uważam to za bezsensowną stratę czasu i niepotrzebne zamieszanie, przynajmniej przy sporej liczbie osób na weselu. Zwłaszcza, że wszyscy goście i tak wiedzieli (bo wiadomo, że się domyślili podczas toastów), którzy to nasi rodzice, chrzestni czy dziadkowie. A i tak wymieszali się podczas zabawy więc mieli czas na to aby się poznać, porozmawiać, pobawić. Dla mnie to nie jest dobry pomysł.
Ambrozja - Wto Lut 17, 2009 5:34 pm

My nie będziemy przedstawiać gości. Za dużo czasu by to zajęło i goście mogliby się zacząć nudzić. A mają tańcować :)
truskawka_ja - Wto Lut 17, 2009 6:50 pm

U nas to nie ma sensu bo na weselu bedzie tylko moja rodzina.
Tissaia - Czw Lut 19, 2009 2:17 pm

Byłam zarówno na weselach z przedstawianiem jak i bez. Przedstawianie sprawdza się w przypadku małych wesel, około 100 osób to już przestaje mieć sens, bo goście siedzą zbyt daleko od siebie, rozmawiają i tak tylko z ludźmi siedzącymi najbliżej, a w tańcu i tak się poznają ci, którzy się mają poznać :) A poza tym pozostaje problematyczna kwestia mówienia o kimś - mnie było głupio, gdy kolega-pan młody opowiadał o mnie jak o jakimś wielkim naukowcu, a byłam wtedy studentką III roku ;)

My na pewno darujemy sobie przedstawianie, chyba że takie nieoficjalne, w trakcie imprezy.

rajeczka - Sro Lut 25, 2009 2:43 pm

na naszym weselu tez nie bedziemy przedstawiali sobie gosci..po pierwsze bedzie duzo ludzi ,po drugie wiekszosc sie zna..a po trzecie wszytsko wyjdzie podczas zabaw weselnych :) wiec nie ma co robic zamieszania
yennefer - Sro Lut 25, 2009 4:54 pm

Maja_Kris napisał/a:
dla mnie to strata czasu! bo przeciez i tak najlepiej sie poznajemy przy " a kto sie w styczniu urodzil...."
otóż to!
Karolka_23 - Czw Cze 18, 2009 10:01 am

Agnieszka19 napisał/a:
Takie sztuczne przedstawianie nie bardzo mi sie podoba. Byłam na weselu gdzie orkiestra ustawiła gości w dwa kółeczka: Pani w środku, a panowie na zewnatrz. Grali walczyka i jak przestawiali garc to wszyscy się zatrzymywali . Panie się odwracały i przedstawialismy się osobie do której się odwrócilismy. Trzeba było powiedzie od czyejej sie jest strony, skąd sie przyjechało i skąd zna si emłodych. Ten pomysł nie jest najgorszy bo można sie też przy nim pobawi. a takie siedzenie przy stole i gadanie o sobie to troche bez sensu :-?

Na weselu mojego przyszłego szwagra było podobnie, z tą różnicą, że jak orkiestra przestała grać to goście musieli ze sobą zatańczyć krótką chwilę.
Potem znowu było kółeczko i tak chyba trzy razy. Większość osób w ten sposób poznała się ze sobą.
A przedstawianie sobie wszystkich po kolei z osobna uważam za stratę czasu.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group