|
Forum Weselne miasta Łodzi Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim |
|
Sprawy ślubno-weselne - Oczepiny-zdjęcie wianka
madzia8181 - Wto Paź 31, 2006 9:21 am Temat postu: Oczepiny-zdjęcie wianka Dziewczyny kto robił lub bedzie robil wam oczepiny?
Jak np mamy 2 swiadkow ?
Kto będzie wam odpinal wianek?
Poprosicie przyjaciółkę czy chrzestną? A moze bedzie to robil wasz świadek?
Bylam na wesleu u mojej przyjaciolki i ona wlasnie miala 2 świadkow i poprosila mnie zebym ją "oczepila" hehe znaczy zdjeła welon
Agnieszka19 - Wto Paź 31, 2006 9:28 am
Ja też była na weselu gdzie było dwóch świadków i to świadek zdjemował welon.
Magda2 - Wto Paź 31, 2006 9:35 am
Ja mialam kobiete - swiadka, ale nie zdejmowala mi welonu.
Orkiestra zarzadzila "egzamin z rozbierania" i A. mogl jako pierwszy zaczac - zaczal od podwiazki - musialam ja jeszcze raz zalozyc, zeby ja sciagnal zebami , a potem zdjal moj welon. Ja musialam zdjac krawat i oczywiscie byly okrzyki: ZABKAMI
Misiamo - Wto Paź 31, 2006 9:46 am
My też mieliśmy dwóch świadków i mnie "odczepiał" mój brat.
Edi - Wto Paź 31, 2006 10:46 am
Mi welon odczepiała druhna a mojemu mężowi krawat zdejmował drużba.
Równy podział ról.
motylica - Sob Lis 04, 2006 7:57 pm
> u mnie było jak w większości przypadków chyba... czyli: mnie odpinała welon świadowa, a mężowi musznik odpinał świadek nic skomplikowanego. a przygrywał i przyśpiewywał nam zespół
Agas - Wto Lis 07, 2006 9:27 am
ja miałam świadkową a mój mąż świadka, przy oczepinach brała udział świadkowa, to ona mnie odpinała welon i mojemu mężowi zdejmowała musznik, a biedny swiadek stał obok i siee poprostu przyglądał.
madzia8181 - Pon Gru 11, 2006 10:51 am
zdecydowalam bede miala 2 swiadkow i poprosze moja przyjaciolke zeby odpinala mi wleon
mischelle22 - Pon Gru 11, 2006 1:46 pm
U mnie świadkowa - w tym wypadku moja siostra a Arkowi musznik odpinał świadek.
Jakbym miała dwóch świadków płci męskiej to oczywiście welon odpinałby mi mój świadek - taki jest w Naszej rodzinie zwyczaj.
Bo przecież gdybym chciala aby odpinała mi przyjaciółka to bym ją wzięła na świadkową
madzia8181 - Pon Gru 11, 2006 1:50 pm
ja chce zeby w kosciele szlo za nami 2 facetow, ale do oczepin chce przyjaciolke
mischelle22 - Pon Gru 11, 2006 2:02 pm
Taka męska obstawa
madzia8181 - Pon Gru 11, 2006 2:12 pm
tak
lmyszka - Wto Gru 12, 2006 5:52 pm
wiecie co tylko jeśli macie dwóch panów i wiecie, że będziecie prosić jakąś przyjaciółkę o zdjęcie welonu uprzedźcie ja o tym bo moja psiapsiuła mi o tym nie powiedziała i wiadomo jak to na weselu wypiłam trochę winka i potem miałam problem z odczepieniem go hihihi troszkę się namęczyłam tak z biegu robiąc to
Nikulec - Czw Gru 21, 2006 2:44 pm
niom
Oglądałam ten film jak wzięta z zaskoczenia lmyszka siłowała się z "welonem" W sumie całość wypadła pozytywnie i z uśmiechem, tylko orkiestra musiała zagrać jedną zwrotkę kilka razy
Także lepiej uprzedzać
lmyszka - Czw Gru 21, 2006 3:10 pm
czyli nauczka :
Mając dwóch panów naświadka UPRZED?cie psiapsiułe o zdjęciu welonu
Asiek - Czw Gru 21, 2006 6:57 pm
Już gdzieś był podobny temat, bo już to pisałam - mieliśmy dwóch świadków i świadek zdjął mi welon podczas oczepin.
AGRAFKA - Sro Gru 27, 2006 5:57 pm
przyjaciolka
Szpilka - Pon Sty 29, 2007 8:36 pm
a ja kurcze jeszcze świadków nie mam
MonikaZgierz - Pon Lut 19, 2007 9:44 pm
A ja słyszałam, że welon zdejmować powinna panna. U mojej koleżanki na weselu mimo, iż nie byłam świadkiem ( był nim jej wujo i siostra młodego ) to ja zdejmowałam jej welon. U mnie za świadków będę miała dwóch facetów, a oczepiać mnie będzie moja siostra.
kochecka - Pon Kwi 09, 2007 7:40 pm
a ja bylam na kilku weselach gdzie welon zdejmowala chrzestna
dominiqsz - Wto Kwi 10, 2007 5:13 pm
Na każdym weselu na którym byłam welon zdejmowała świadkowa:) Moim światkiem bedzie moja siostra i mimo że jest już zamężna to chce żeby to ona mi zdjęła wianek
Ela_i_Adam - Wto Kwi 10, 2007 8:35 pm
W mojej rodzinie od strony taty jest taka tradycja że welon zdejmuje chrzestna. ja juz wczoraj jak prosilismy na wesele to powiedziałam mojej że ma takie zadanie zeby miała czas się oswoić ale oczywiście zgodziła się
Ita - Wto Kwi 17, 2007 9:34 am
Ja mam problem z welonem ponieważ do mojej suknie pasował jedynie długi welon-dla mnie bardzo długi,bo makolo 3 m. Chcę go zdjąćc zaraz po ślubie. Kiedy moja przyszła teściowa dowiedziała sie o moim zamiarze chciała mnie zjeść,ale nie wyobrażam sobie tańczyć z welonem na głowie. Po zdjęciu welonu zostanie mi we włosach żywy storczyk. Chciałam prosić o pomoc, jak rozwiązać problem z oczepinami,czy mogę już welonu nie zakładać i rzucić bukietem w grupę panienek, czy też doradzacie założyć na same oczepiny-nie beda standardowe tylko ściąganie krawata i welonu lub nie? Czasu mam mało,bo slub 12 maja,a tyle dylematów...Czekam na podpowiedzi
dominiqsz - Wto Kwi 17, 2007 6:35 pm
moja siostra miała taki długi welon, moze nie 3 metry ale ponad 2, tańczyła w nim aż do oczepin bez problemu poprostu miała go przerzuconego przez rękę. Jesli rzeczywiscie bedzie ci bardzo przeszkadzal to zdejmij go i faktycznie załóż ponownie na oczepiny... przeciez i tak bedziesz siedziała
askapi - Pią Kwi 20, 2007 9:16 pm
A co ja mam zrobić ze swoim welonem podczas oczepin? Na weselu będzie niewiele panien, może 2 a może i 1. Wszystkie inne zaproszone kobietki już się wydały za mąż. Może spotkałyście się już z taką sytuacją. Jak z niej wybrnąć?
kochecka - Pią Kwi 20, 2007 9:22 pm
a może po prostu ominąć ten zwyczaj? lub wymyśleć jakiś konkurs w którym owe 2 panny wezma udział no bo rzucanie welonem do 2 osób może wyglądać conajmniej zabawnie.a może podpytajcie orkiestrę, oni napewno spotkali się z wieloma różnymi sytuacjami, no i mogą mieć jakieś ciekawe pomysły
dominiqsz - Sob Kwi 21, 2007 11:43 am
ja w takiej sytuacji wychwyciłabym dwóch panów:/ o kurcze faktycznie beznadziejna sytuacja albo rzeczywiście zrezygnowac z tego zwyczaju:)
asia84 - Sob Kwi 21, 2007 11:53 am
ja bym zastosowała radę Kochecki. wymyślcie coś innego, tak żeby tradycji stała się zadość
askapi - Czw Kwi 26, 2007 12:46 pm
Wciąz myśle o tych oczepianch i swojej sytuacji. Jedynie co wymysliłam to, że poprostu uroczyście przekaże swój welon koleżance która jeszcze jest panną. Co Wy o tym myslicie? A może macie jakiś inny fajnieszy pomysł, jak to zrobić?
dominiqsz - Czw Kwi 26, 2007 12:55 pm
No to faktycznie chyba najlepsze wyjście W sumie to przecież wszyscy zrozumieją:)
gebka - Czw Kwi 26, 2007 1:45 pm
ja z moim A w tamtym roku bylismy swiadkami u naszych przyjaciół bylismy jedynymi wolnymi osobami i poprostu dostalismy wianek i muche uroczyscie nam przyczepili a w tym roku sami mamy slub
kochecka - Czw Kwi 26, 2007 6:51 pm
myślę że to jest bardzo dobry pomysł
Olala - Sob Maj 05, 2007 12:16 pm Temat postu: oczepiny bez welonu? Hej, ja mam slub dopiero 30 sierpnia 2008, no i tysiace pytan z tym zwiazanych... co zrobic z oczepinami jak nie bede miala welonu... bo mi do sukienki nie pasuje... a ja sama tez niezbyt lubie. Ale uwazam ze oczepiny sa fajna tradycja no i koniecznie musza byc!!! Macie jakies pomysly, z czego mozna by mnie bylo "oczepic"
lmyszka - Sob Maj 05, 2007 12:17 pm
moja przyjaciółka też nie miała welonu ale miała na ramionach narzucony taki szla i nim rzucała na oczepinach
Olala - Sob Maj 05, 2007 12:41 pm
Nie wiem czy szal bedzie mi pasowal do sukni... dodaje zdjecie (modelki), oczywiscie nie bede miala turbana!!!
lmyszka - Sob Maj 05, 2007 12:52 pm
uważam że jeżeli "szal" tak go nazwijmy bedzie z tego samego materiału co suknia to będzie pasował moja przyjaciółka miała właśnie z mateeriału co była suknia szyta i wyglądało bardzo ładnie, takie dopełnienie
Olala - Sob Maj 05, 2007 1:01 pm
dobry pomysl... musze zobaczyc dokladnie material sukni...
dominiqsz - Nie Maj 06, 2007 9:13 am
proponuje rzucać bukietem
Olala - Nie Maj 06, 2007 9:47 am
bedzie mi go zal:(
poza tym pewno zrobimy pare zdjec jeszcze po slubie, wiec szkoda go niszczyc.
Mysle ze przygotuje specjalny bukiecik z kawalkiem tiulu, zeby symbolizowal welon, i tym rzuce, co wy na to?
EJ-ET - Nie Maj 06, 2007 11:19 am
askapi napisał/a: | Wciąz myśle o tych oczepianch i swojej sytuacji. Jedynie co wymysliłam to, że poprostu uroczyście przekaże swój welon koleżance która jeszcze jest panną. Co Wy o tym myslicie? A może macie jakiś inny fajnieszy pomysł, jak to zrobić? |
Askapi to dobry pomysł pod warunkiem że koleżanka będzie wcześniej o tym wiedziała. Ja bym Cię zabiła gdybyś wcześniej tego ze mną nei uzgodniła...;)
askapi - Nie Maj 06, 2007 10:41 pm
EJ myśląc o przekazaniu wianka oczywiście brałam pod uwage wcześniejszą konsultacje tego z moją przyjaciółką. W sumie nie chciałabym z zaskoczenia stawiać jej i jej mężczyzny w niezręcznej sytuacji. Sama bym sobie tego nie życzyła, a co dopiero przyjaciółce.
Olala - Nie Maj 06, 2007 10:51 pm
a inne kolezanki i przyjaciolki nie poczuja sie odsuniete troche... to znaczy zazdrosne?
ja bym tak nie zrobila, ale przyznam, ze tez sie nad tym zastanawialam, to znaczy nad uroczystym przekazaniem bukietu... ale nie chcialam robic urazonych na sali...
askapi - Pon Maj 07, 2007 7:58 pm
Olala, głównie chodzi o to, ze na moim weselu będą zaledwie 2 panny, więc w takiej sytuacji trudno rzucać welonem lub bukietem. Wyglądałoby to śmiesznie.
Ela_i_Adam - Pon Maj 07, 2007 7:59 pm
A ja uważam ze jesli są dwie to już wypada rzucac bo wtedy bedzie sprawiedliwie w innej sytuacji ta druga dziewczyna może się obrazić albo będzie jej przykro
Olala - Wto Maj 08, 2007 2:09 pm
ja tez bym rzucala... rowne szanse:)
jpuasz - Wto Maj 08, 2007 2:22 pm
Tylko czy dziewczyny na pewno będą chciały łapać?? byłam na wielu weselach, gdzie dziewczyny uciekały przed welonem a przy 2 osobach bogłoby wyglądac komicznie
Olala - Wto Maj 08, 2007 4:33 pm
hmm, o tym nie pomyslalam, mnie bukiet wlecial sam w rece, bylo komicznie:) nawet nie musialam sie starac, hihihi... ale rzeczywiscie przy 2 pannach... a moze zrobic jakis oczepinowy konkurs tylko dla tych panien, i nie mowic im ze "nagroda" jest bukiet.
albo tak: nadmuchac 2 balony i w trakcie dmuchania wlozyc do niech male karteczki. na tych karteczkach powinna byc napisane z humorem jakas wrozba, na przyklad ze ta panna bedzie nastepna w kolejce itp, a na drugiej jakas inna fajna wrozba ale nie wrozaca szybkiego zamazpojscia...
baloniki podwieszamy gdzies w jakims miejscu (na pewno cos sie znajdzie:), i kazda panna lapie, odwiazuje lub przekluwa ten, ktory wybierze. po przeczytaniu wrozby, ta, ktorej wrozylo sie zamazpojscie, otrzyma bukiet lub welon...
co ty na to? bez uraz, bo to przeciez konkurs, a mimo wszystko z niespodzianka. najwazniejsze, zebys zdolala zaprosic te dwie panny do wziecia i przeklucia balonikow, i nie wspominala o "prezencie"
EJ-ET - Nie Maj 13, 2007 1:47 pm
Olala! Uważam że to świetny pomysł ten konkurs z balonami, (bo chodzenie 2 panien dookoła panny młodej rzucającej welon lub kwiaty wyglądałoby co najmniej dziwnie...)
askapi - Nie Maj 13, 2007 8:59 pm
Olala, fajnie to wymyśliłaś.
=MiLi= - Pon Maj 14, 2007 11:06 am
Pomysł z balonami fajny, pod warunkiem, ze Dziewczyny będą chciały w tym uczestniczyć Ja osobiście na weselach zawsze znikam w momencie gdy jest rzucanie welonem, żeby nikt mnie na siłę nie wypychał
Amy - Pią Cze 01, 2007 12:25 pm
Ita napisał/a: | Ja mam problem z welonem ponieważ do mojej suknie pasował jedynie długi welon-dla mnie bardzo długi,bo makolo 3 m. Chcę go zdjąćc zaraz po ślubie. Kiedy moja przyszła teściowa dowiedziała sie o moim zamiarze chciała mnie zjeść,ale nie wyobrażam sobie tańczyć z welonem na głowie. |
wiem że cienie już to nie dotyczy, ale ja np będę miała 2 welony, krótki i długi tren ma 1 m, wiec welon pewnie będzie dużo dłuższy..., z czego długi wypnę po pierwszym tańcu, albo zaraz po ślubie, a w drugim pozostanę do oczepin. i bez problemu.
a co do oczepin to z tego co wiem z tradycji ludowe, to oczepiać mogą tylko mężatki (a nie panny) to mężatki, młodą mężatkę przyjmują w swoje kręgi zdejmując jej wianek (w tradycji ludowej welonów nie było tylko wianki ze wstążlkami) i nakładają czepiec, zwykle robiła to jakaś doświadczona"kuma" lub nawet swatka, nigdy panna.
[ Dodano: Pią Cze 01, 2007 1:33 pm ]
wikipedia: "(...) druhny zdejmowały z głowy panny młodej wianek, ścinano jej warkocz lub skracano włosy, a starsze zamężne kobiety nakładały czepiec. Czepiec weselny, z białego płótna, misternie haftowany, najczęściej był podarunkiem od matki chrzestnej. Brat panny młodej lub najstarszy drużba wręczał go starościnie (która często była wcześniej swatką). Umieszczony na głowie, naznaczony znakiem krzyża, stawał się atrybutem małżeństwa."
wisienka - Sob Cze 02, 2007 8:24 pm
ja ostatnio słyszałam że na pewno nie może oczepiać siostra ponieważ to przynosi pecha .... nie wiem ile w tym prawdy ale wolę nie ryzykować i własnej siostry nie zamierzam oczepiać
kochecka - Nie Cze 03, 2007 3:36 pm
jak to dobrze że ja siostry nie mam
dominiqsz - Nie Cze 03, 2007 4:47 pm
Ja w takim razie będę miała strasznego pecha, bo to ja oczepiałam moją siostrę i nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek inny oczepiał mnie
wisienka - Pon Cze 04, 2007 9:38 am
wiecie ale nigdy to te pechy się nie sprawdzają tak samo jak zbije się lustro to co 7 lat pecha?? eeee chyba nie ja nie uważam żeby była to prawda lecz co do ślubu mojej siostry wolę jednak nie ryzykować pozdrawiam
bastia - Sro Lip 18, 2007 10:12 am
a mnie bedzie wlasnie oczepiala moja siostra .... ja oczepialam ją ..... i jest rozwodka .... hmmm moze sie nad tym zastanowic
Gabro - Sro Lip 18, 2007 12:11 pm
Moja siostra jest jeszcze za mała do oczepiania Oczepiała mnie śwadkowa - koleżanka z liceum i ze studiów, panna
askapi - Sro Lip 18, 2007 8:36 pm
Moją bratową oczepiała jej starsza siostra. I prawdę mówiąc nie wiem czy to przynosi pecha, bo nie znam bardziej wyrozumiałego dla siebie i szczęśliwego małżeństwa jakim jest mój brat z bratową. ?lub mieli 10 lat temu i wciąż idylla
=MiLi= - Czw Lip 19, 2007 7:12 pm
A mnie będzie oczepiała siostra młodsza... panna... ale nie przejmuje się takimi przesądami
EJ-ET - Czw Lip 19, 2007 9:39 pm
ja oczepiałam moją bratową i przyjaciółkę będąc panną, obie sa przeszczęśliwe w związkach:D a mnie będzie oczepiać przyjaciółka - mężatka
agniesia22 - Sro Wrz 03, 2008 11:51 pm
Ja też odkąd pamiętam zawsze uciekałam jak prosili panny do kółeczka. Ostatnio jednak to się zmieniło i poszłam nawet sama. Ale od wianka uciekłam jak lepiał w moją stronę, złapała koleżanka obok.
MałaMi1 - Czw Wrz 11, 2008 10:53 pm
u nas oczepiny były bardzo krotkie, obejmowały jedynie zdjęcie mojego wqelonu i musznika mojego męża, nastepnie rzucanie tymi rzeczami do tego wykupywanie butów za konkretne zadania-zabawnie było nie było żadnych przyśpiewek bo ich nie chcięliśmy...zespł oczepiny poprowadził super, byliśmy zadowoleni z tego że goście nie zostali zanudzeni tak jak to czasami bywa (byłam kiedyś na weselu, gdzie same przyspiewki i oczepianie Panny Młodej trwało prawie 1,5 godziny, goście prawie posnęli na stojąco )
EwaM - Nie Wrz 14, 2008 5:23 pm
Mnie oczepiała moja chrzestna, a męża jego chrzestny. Oczepiny, choć tradycyjne (z przyśpiewkami w wersji light), były krótkie i sympatyczne. Wykupywanie butów też poszło zaskakująco szybko.
Olala - Nie Wrz 14, 2008 6:29 pm
Moje oczepinki tez sie odbyly "na stary sposob": tuz przed polnoca zalozylam na glowe dyskretnie wianuszek z mirtu (nie mialam welonu), dzwon wybil polnoc (nagrane bicie zegara) i starosciny (czyli babcie moje i jedna babcia mojego meza) zdjely mi wianuszek i nalozyly czepiec specjalnie szyty na te okazje. Wszystko przy spiewie choru dziewczecego spiewajacego stara oczepinowa piesn ("oj chmielu chmielu"). A potem byly wykupiny: moj maz musial targowac sie z druhnami zeby one mnie oddaly, w zamian dostawaly roznosci z wykupinowego kosza: owoce, slodycze, wino itp. Nie bylo tradycyjnych zabaw (typu buciki itp.) Z tego co slyszalam, gosciom bardzo sie to podobalo. Nam rowniez
agunia84 - Nie Wrz 14, 2008 7:33 pm
Olala z tego co opisujesz miałaś ciekawe oczepiny.
magdasid - Sro Wrz 17, 2008 12:24 am
Też tak uważam. Tak różne od innych, o których słyszałam I które widziałam.
katarynka - Sro Wrz 17, 2008 9:30 am
nas oczepiali świadkowie, a póżniej były krótkie przyśpiewki i konkurs bucikowy jeden dla wszystkich bardzo zabawny
agunia84 - Czw Wrz 18, 2008 7:26 pm
Może ktoś spotkał się z oczepinami, na których nie było rzucania welonem itp.
ppola - Czw Wrz 18, 2008 7:41 pm
Po amerykancku - bukietem
agunia84 - Czw Wrz 18, 2008 8:29 pm
Nie chodzi mi o rzucanie czymś tylko, że u mnie na weselu nie będzie żadnej panny (nie liczę mojej siostry) i żadnego kawalera, szukam jakieś alternatywy do rzucania welonem.
ppola - Czw Wrz 18, 2008 9:03 pm
Aaaaaa - to nie U mnie na szczescie jeszcze kilka panien i kawalerow na wydaniu zostaloto bedzie tradycyjnie
agunia84 - Pią Wrz 19, 2008 9:10 am
Masz problem z głowy
Tajgete - Pią Wrz 19, 2008 9:16 am
Agunia... w Łowiczu jest zwyczaj, że po zdjęciu welonu matka chrzestna lub matka panny młodej daje jej chustę... może to jest jakaś alternatywa?
agunia84 - Pią Wrz 19, 2008 9:28 am
A jak ten zwyczaj wygląda
Tajgete - Pią Wrz 19, 2008 9:36 am
Byłam tylko na jednym weselu w Łowiczu, więc nie wiem czy jest to pełen zwyczaj, ale po zdjęciu welonu (nie pamiętam co z nim zrobiono ) do panny młodej podeszła matka chrzestna i dała jej śliczną chustę "żeby jej tego welonu nie było żal".
marysia - Sob Maj 09, 2009 11:45 am
Podbijam temat Prawdopodobne będe mieć za świadków dwóch panów, czy myślicie że facet poradzi sobie ze zdjaciem mi welonu??
Misiak87 - Sob Maj 09, 2009 11:58 am
Jak wcześniej popróbujecie, to na pewno mu się uda.
ava - Sob Maj 09, 2009 3:31 pm
Moim zdaniem powinien sobie poradzić Czytałam o tym problemie w wątku "Złe wieści". Skoro znajome i chrzestna odpadają, to jeśli miałaby to być kobieta, to może pomyśl o swojej mamie?
pszczoła - Pon Maj 11, 2009 12:57 pm
a u nas też dwóch świadków- nasi bracia kochani- więc mój starszy brat dostąpi zaszczytu zwinnego wyplątania mi welonu z włosków:) ciekawe, jak sobie poradzi
555 - Wto Maj 12, 2009 7:32 pm
mój świadek poradził sobie świetnie :))
SylwekL - Czw Maj 28, 2009 12:25 pm
Jeśli chodzi o zdjęcie welonu lub musznika widzę cztery sensowne alternatywy:
1. Zdejmują świadkowie
2. Młodzi zdejmują sobie sami
3. Młodzi zdejmują sobie nawzajem
4. Zdejmują rodzice
Każda z wersji ma swoją szczególną wymowę i treść (a przynajmniej można im je nadać).
Odnośnie wyboru nowej pary młodej (powszechnego rzucania welonem czy muchą) poszukiwań właściwego dla siebie sposobu warto poszukiwać na lini wyznaczonej przez pięć pytań:
1. Kto rzuca do kogo?
2. Rzucamy czym i czy w ogóle?
3. Rzucamy kiedy?
4. Rzucamy gdzie?
5. Co się stanie z tymi, którzy złapią?
Jeśli by tylko na każde z pytań były dwie odpowiedzi to mamy już 10 możliwych sposobów wyboru nowej pary młodej. A z pewnością ciekawych odpowiedzi znaleźć można więcej
Pozdrawiam serdecznie!
Usunęłam podpis zawierający reklamę.Mischellka
[ Dodano: Czw Maj 28, 2009 1:36 pm ]
Ja podpis też już usunąłem
ani - Sob Cze 06, 2009 10:02 am
U nas będą zdejmować rodzice chrzestni.
ppola - Sob Cze 06, 2009 10:39 am
Ja bede miala prawdziwy staropolski wianek z mirtu, ruty, rozmarynu i dodatkowo albo ruianek albo lilia zobaczymy a zdejmowac beda świadkowie
ava - Pon Paź 19, 2009 7:50 pm
U nas welon i krawat zdejmowali świadkowie
petra - Wto Paź 20, 2009 4:12 pm
U nas welon i krawat zdejmować będą na pewno świadkowie, w końcu to miedzy innymi od tego Ci świadkowie są
Tissaia - Sob Paź 24, 2009 5:34 pm
lmyszka napisał/a: | czyli nauczka :
Mając dwóch panów naświadka UPRZED?cie psiapsiułe o zdjęciu welonu :) |
Yes! Yes! Yes! :)
Wytłuścić to zdanie i nie wiem, walnąć na pierwszą stronę czy co...
A tak na serio: byłam na weselu u przyjaciółki, było dwóch świadków płci męskiej. Przychodzi do zdejmowania welonu, pieśń się toczy, rozglądam się, nikt nie podchodzi... pieśń trwa i trwa... a stałam tuż za młodą w kółeczku, w końcu nie wytrzymałam, podeszłam i zdjęłam jej ten welon.
Było mi koszmarnie głupio, ale zorientowałam się, że po prostu nikt nie był do tej roli wyznaczony i pewnie goście by się tak kiwali jeszcze z godzinę.
Może taki był zamysł (że ktoś się zgłosi na ochotnika), ale nie byłam nikim z rodziny i nie wyobrażałam sobie, że można tego nie zaplanować, że będzie oczepiać osoba z łapanki. Tak jak inni czekałam, aż coś się wydarzy, aż ktoś się pokapuje i zdejmie ten przeklęty welon. No cóż, wyszło jak wyszło, wolałabym jednak zdecydowanie, gdyby to było umówione. Bo cały czas miałam poczucie, że się wyrwałam przed orkiestrę (pewnie trochę tak było), zajęłam nie moje miejsce. W sumie nikt nie miał potem pretensji, ale mimo wszystko niemiło to wspominam.
dymocha - Sob Paź 24, 2009 5:48 pm
Na naszym weselu nikt nie wpadł na to, że w czasie oczepin będzie nam potrzebna "pod ręką" wódka do wykupienia butów. Mąż już w trakcie musiał sam iść po nie do magazynku. Nie muszę mówić jak głupio to wyglądało?
myszka11986 - Sro Sie 18, 2010 8:24 pm Temat postu: oczepiny - pomocy!!! witajcie, znacie przesądy odnośnie oczepin, a dokładniej kto powinien oczepiać... bo my chcemy chrzestnych, ale to wdowa i rozwiedziony mężczyzna?? i co wy na to, czy to nie przyniesie pecha? a może lepiej kawaler i mężatka?? pomóżcie.... chodzi o to, kto powinien odpinać welon i muchę??
Pusiak - Sro Sie 18, 2010 8:44 pm
myszka11986, przeniosłam Twój post do istniejącego wątku - przeczytaj proszę posty przed Twoją wypowiedzią
Dotka - Nie Sie 22, 2010 1:42 pm
Mieliśmy dwóch świadków, mój i męża brat. Wcześniej uprzedziłam kuzynkę, że to ona będzie zdejmować welon i wpinać kwiatek. W tym roku byłam na weselu u tej kuzynki i ona zrezygnowała z welonu, we włosach miała dekoracyjnego kwiata. Oczepin nie było. Rzucała bukietem i nie zepsuł się, nie należy się tego obawiać. Młody rzucał krawatem. Nowi Młodzi zatańczyli taniec i było ok.
Ewelina caterin - Czw Wrz 09, 2010 6:59 am
A ja mam takie pytanko.
Wiecie jak wyglądają oczepiny kiedy młoda nie ma wianka?
Ja nie będę miała a nie spotkałam się z młodą bez wianka i nie mam pojęcia co jej zdejmują. Będe miała we włosach kwiatki i chyba diadem.
Bian - Czw Wrz 09, 2010 9:21 pm
Hmm szczerze mówiąc do tej pory nie trafiłam na oczepiny, kiedy panna młoda nie miała welonu. Będę pierwszą taką panną młodą wśród mojej rodziny i znajomych, ale specjalnie zamówiłam na tą okazję wianek na głowę, który założę ok. pół godziny przed oczepinami i z tego wianka mnie będą oczepiać
Jak nie ma welonu ani wianka to chyba za bardzo nie ma co zdjąć...
ppola - Czw Wrz 09, 2010 11:50 pm
Bian, ja miałam wianek na oczepinach, welon co prawda też miałam ale wiankiem rzucałam
Ewelina caterin - Pią Wrz 10, 2010 6:07 am
Ja mam dwoje dzieci to wianka też nie wypada żebym miała
Ciekawe ja wyglądają takie oczepiny. Na pewno mogę rzucić wiązanką.
Aparatka - Pią Cze 01, 2012 1:19 pm
Mnie welon ściągał mój mąż
Malwina_łódź - Wto Sie 07, 2012 2:32 pm
Kolejna propozycja niezawodnej Roksany Może kogoś zainteresuje.
OCZEPINY NA LUDOWO !!!! :):):):):)
Z ZESPOŁEM PIEŚNI I TAŃCA MROŻANIE!!!!!
TAŃCE W STROJACH LUDOWYCH, PRZYSPIEWKI
I PARA MŁODA W ROLI GŁÓWNEJ : )
Więcej informacji w krótce w zakładce "ZPiT Mrożanie"
PIERWSZE 10 PAR CZEKA MIŁY RABAT
SZKOŁA TAŃCA ROKSANA DANCE W ŁODZI
asia7 - Wto Sie 07, 2012 6:17 pm
u nas welon i krawat zdejmowali świadkowie podczas tradycyjnej przyśpiewki oczepinowej w wersji short (byłam kiedyś na wiejskim weselu gdzie prześpiewano całą tą przyśpiewkę i muszę przyznać, że dłużyło mi się strasznie)... oczywiście musiałam i siostrę i brata P. ponaglić, bo chyba nie za bardzo skupiali się na słowach piosenki (poza tym nie bywali ostatnio na wielu weselach i nie za bardzo się orientowali co, jak i kiedy )
zuziaczek - Nie Lis 04, 2012 9:54 am
takie oczepiny na ludowo to kosztowna zabawa? ja nawet myślałam, żeby zastąpić "klasyczne" z lekka obciachowe współczesne procedury, czymś takim właśnie
|
|