|
Forum Weselne miasta Łodzi Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim |
|
Sprawy ślubno-weselne - lista rezerwowa gości weselnych
Alma_ - Nie Mar 05, 2006 11:11 pm Temat postu: lista rezerwowa gości weselnych xxxxxxxxx
szczako - Pon Mar 06, 2006 9:23 am
my mamy liste rezerwowa, ale dopraszania pod kosciolem sobie nie wyobrazam.
juz zaczelismy sie wypytywac naszych gosci z listy glownej czy maga nas zaszczycic swoja obecnoscia (rozeslalam e-kartki 'save the date' ). i bede prosila o wczesne potwierdzenie, zeby moc ewentualnie doprosic gosci z listy rezerwowej. ale na pewno nie pod kosciolem.
Asiek - Pon Mar 06, 2006 9:26 am
Nie miałam listy rezerwowej.
Z zaproszonych osób tylko jedna nie mogła przyjść, więc nie miałam tak, że nagle zabrakło mi 30 gości i musiałam kogoś dobierać za pięć dwunasta. Poza tym restauracja gdzie mieliśmy wesele powiedziała, że wystarczy jeśli powiemy dzieć przed weselem ile będzie gości.
Dopraszanie gości pod kościołem - jak dla mnie porażka.
Kasiawka - Pon Mar 06, 2006 10:54 am
Nie miałam listy gości "zapasowych" tych co chciałam zaprosiłam na wesele, że parę ( w sumie chyab 4) osób nie było trudno, najważniejsze dla mnie i męża osoby były.
Pod Kościołem nie wyobrażam sobie zapraszania, nikt nie lubi byc "zapchaj dziurą", sama nikogo nie zapraszałam i na pewno nie skorzystałabym też nigdy z takiego zaproszenia.
Jak ktoś chce to prosi, jak nie to nie, a jak nagale mu szkoda, że musi zapłacic za pusty talerzyk to już jego problem.
sylwia - Pon Mar 06, 2006 11:24 am
Temat troszke mnie zainteresowal, bo sama raz bylam gosciem zaproszonym dzien przed weselem czyli wpiatek a wesele bylo wsobote, i musze przyznac ze mialam obawy czy isc czy nie isc, bo to wszytsko bylo za szybko,prezent, sukienka fryzjer i takie tam ale poszllismy zmoim chlopakiem.Na tym weselu nie czulam sie jak gosc jakby taki nieproszony bo u nich- mlodych bylo male wesel i na 40 osob i chodzilo o sprawy finansowe wiec to jest inaczej troszke, zreszta na tym weselu na ktorym bylismy duzo rodzice zalatwiali i odpowiadali za wszystko bo mlodzi mieszkali 300 km od domu weselnego i raczej malo zalatwiali i chyba tez malo mieli to powiedzenia ale namowili rodzicow na 2 osoby wiecej. Mimo tego, ze wesele wyszlo nagle ubawilismy sie jak na zadnym innym weselu, bylo super
Alma_ - Pon Mar 06, 2006 1:09 pm
Wydaje mi się, że to zależy też od oczekiwań gości (ktoś mógł poczuć się urażony, że nie znalazł się wśród zaproszonych na wesele), ale np. dalszych znajomych - też nie doprosilibyście w ostatniej chwili? Ot tak, pod wpływem impulsu?
pipi - Pon Mar 06, 2006 1:53 pm
Cóż sama byłam kiedyś zaproszona jakby z listy rezerwowej, chyba ciężko ukryć ten fakt . Także weźcie to pod uwagę, że plotki chodzą.
Ale podeszłam do sprawy ze zrozumieniem i wcale się tym nie przejęłam.
Jednakże osoby starszej nie umieściłabym na takiej liście - jej "zrozumienie" może być zupełnie inne.
Spotkałam się też ze zgarnianiem ludzi prosto sprzed kościoła - osoby te pojawiły się na krótko zjadły obiad i zaraz się "urwały z reszty imprezy".
Moje osobiste doświadczenia
Sama uwiązałam postronek na siebie w postaci sala wymaga minimalną ilość osób, jak nie przyjdą to trzeba dopłacić. Jest to dosyć stresujące, wymaga przewidywania i bycia jasnowidzem - jednak udało całość zrobić bez dopraszania gości w ostatniej chwili - wszyscy byli z pierwszej listy trochę sztucznie od razu powiększonej.
szczako - Pon Mar 06, 2006 1:56 pm
nasza lista peirwotna tez jest wieksza niz planowa ilosc osob. wiadomo, ze nie wszyscy sie pojawia.
ale na liscie pierwotnej jest kilka osob zza granicy, ktore w okolicach naszego wesela moga byc na drugiej polkoli i te osoby wypytamy juz teraz i jezeli okaze sie, ze nie dadza rady, ich miejsce na liscie pierwotnej automatycznie zajmuja inne osoby.
planuje ewentualne osoby z listy rezerwowej poinformowac o weselu jak tylko pojawie sie w Polsce, czyli na 3-2 miesiace przed impreza. a o slubie wiedza juz wszyscy zainteresowani.
Agnesia - Pon Mar 06, 2006 9:14 pm
Też mam taka listę. Dotyczy ona osób z dalszej rodziny, czyli takich, z którymi kontakt jest sporadyczny, ale które powinniśmy zaprosić. Oczywiście nie zostaną one zaproszone dzień przed, tylko najmniej miesiąc - wiadomo każdy musi się przygotować do takiego wyjścia. Ponieważ juz z podstawowej listy odpadło mi 10 osób (w chwili gdy prosiliśmy odmawiały), więc mogę zaprosić na ich miejsce kogoś innego.
Lucky - Pon Mar 06, 2006 10:28 pm
My też mamy taką listę
Ale nie dokładnie taką zapasową, na weselu będzie własciwie tylko rodzina i tacy najkochansi przyjaciele, ale poniewaz na poprawiny nie mamy żadnych barier ilościowych a wiadomo, że nie wszyscy goście z wesela dotrą na poprawiny także chcielibyśmy aby te kilka osób np. znajomi z pracy czy z "podwórka" przyszli własnie na drugi dzień.
stąd ta lista; natomiast swoją drogą i tak będziemy prosili żeby na miesiąc przed ślubem goście określili się co do przyjścia, wrazie jakies odmowy bedziemy mieli czas na uzupełnienie
gosiaczek - Wto Mar 07, 2006 7:38 am
Taka rezerwa isniała, ale tylko w przypadku, kiedy goście odmawiali już w chwili otrzymania zaproszenia.
Zapraszania pod kościołem sobie nie wyobrażam. Byłam kiedyś w takiej sytuacji i wiem, jak bardzo jest niezręcznie pośród gości, którzy wszyscy są od miesięcy przygotowani na całonocną imprezę.
Żaneta - Wto Mar 07, 2006 10:55 am
Sama zapraszalam kogoś z naszej rodziny na miesiąc przed ślubem może krócej?
Goście i tak nie skorzystali z zaproszenia ponieważ mieli żalobę,ale nie obrazili się broń boże za to.
Myślę,że domawianie gości przed kościolem to już wielki nie takt
Można mlodych ludzi na tydzień nawet na dzień wcześniej zaprosić,ale nie starszych,mogą tego nie zrozumieć.
FifthAvenue - Wto Mar 07, 2006 4:33 pm
U nas na pewno bedzie lista rezerwowa, ale postaramy sie uzyskac odpowiedzi od wszystkich osob z tej pierwszej listy odpowiednio wczesnie. I mam nadzieje, ze kilka osob sie jednak nie odliczy... niby brzydko to, ale wole zaprosic osoby, ktore znam i wiem, ze sie beda dobrze bawic niz takie, ktore ostatni raz widzialy mnie w pieluchach.... a podobno zapraszac trzeba
bajeczka - Wto Sie 15, 2006 7:10 pm
Ja nie miałam takiej listy. Nie przyszli to trudno nie bede nikogo na siłe zapraszać
MałaMi1 - Nie Lut 03, 2008 4:29 pm
My będziemy mieć listę rezerwową, ale zanim zaprosimy z niej gości postaramy sie uzyskać odpowiedzi od wszystkich osób z pierwszej listy czy będa czy nie m.in z tego pwodu zamierzmay ją zrobić ,gdyż umowę na salę mamy na minimum 135 osób a w związku ze śmiercią mojego wujka a także choroba jednej cioci, myslę, że niektóre osoby moga sie nie odliczyć... dlatego uzupełnimy brakujace osoby wśród znajomych (wczesniej nie braliśmy pod uwage wszystkich znajomych na weselu, gdyz nie chcieliśmy-również ze względów finansowych-przekroczyć 150 osób, a na pierwszym miejscu stawialismy zaproszenie najbliższych z rodzinki )
kochecka - Nie Lut 03, 2008 4:43 pm
My mieliśmy listę rezerwową i dobrze bo zdarzyło się kilka przypadków losowych i goście których byliśmy pewni że przyjdą musieli odmówić.Gdy zapraszaliśmy gości i ktoś od razu nam mówił że nie przyjdzie to my automatycznie braliśmy na jego miejsce kogoś z listy rezerwowej - i muszę przyznać że wszyscy z listy rezerwowej przyszli
Olala - Czw Lut 07, 2008 1:36 pm
Tez mamy liste rezerwowa... z rodzinki to raczej odlicza sie wszyscy, ale nie wiemy jak ze znajomymi i dalsza rodzinka... ze wzgledu na to, ze nasze wesele bedzie kameralne, postanowilismy miec komplet do zabawy... ale najpierw poczekamy az sie wszyscy zaproszeni z glownej listy okresla... a potem uruchomimy zapasowa!
Maja_Kris - Czw Lut 07, 2008 2:00 pm
Lista rezerwowa to bardzo dobra rzecz. my tez zrobilismy. wiadomo ze roznie to bywa i zawsze ktos moze odpasc wiec zawsze mozna kogos dokoptowac tylko ze nasza ma az 40 osob....
Olala - Czw Lut 07, 2008 2:33 pm
nasza jest skromniejsza, ale wesele kameralne, wiec ok...
Mariola - Czw Lut 07, 2008 7:52 pm
My chyba nie będziemy robić takiej listy rezerwowej. Chociaż sprawa jest jeszcze do przemyślenia
Pamcia - Pią Lut 08, 2008 2:38 pm
lista rezerwowa to bardzo dobry pomysl
my planujemy wesele na 50 osob i jakby nam kilka odpadlo to zostaloby niewiele
tak wiec gdy jakas rodzinka odmowi to zaprosimy wiecej znajomych
EwaM - Nie Lut 10, 2008 4:41 pm
U nas jest trochę inaczej. Po prostu z braku możliwości zrobienia większego wesela niż 150 osób nie jesteśmy w stanie zaprosić wszystkich, których chcemy. Więc lista rezerwowa sama się zrobiła z tych osób, które w przypadku braku ograniczeń z całą pewnością byliby proszeni od razu.
ava - Pią Lut 15, 2008 5:29 pm
EwaM napisał/a: | U nas jest trochę inaczej. Po prostu z braku możliwości zrobienia większego wesela niż 150 osób nie jesteśmy w stanie zaprosić wszystkich, których chcemy. Więc lista rezerwowa sama się zrobiła z tych osób, które w przypadku braku ograniczeń z całą pewnością byliby proszeni od razu. |
U mnie jest taka sama sytuacja (tylko my chcemy się zmieścić w 140 osobach)
MalaJu - Pią Kwi 04, 2008 8:20 pm
My mamy cicha liste gości rezerwowych. zobaczymy najpierw, kto z zagraniczncyh gosci sie odliczy, a potem doprosimy z listy rezerwowej. Oby wyszlo ok.
Agha - Wto Kwi 15, 2008 5:26 pm
My nie stworzyliśmy listy rezerwowej, mamy salę minimum na 60 osób, listę na 84 osoby. Jeżeli ktoś się rozmyśli będzie nam przykro, ale jeżeli nie będziemy mieli mniej ludzi niż min, nie będziemy na siłę dopraszać.
Z drugiej strony, jeżeli wszyscy nam potwierdzą przybycie - będzie nam szalenie przyjemnie.
Jeżeli jednak okazałoby się, że dużo osób nam odmówi, hmm, to wtedy będę się nad tym zastanawiała.
justinaa - Pon Kwi 21, 2008 6:48 pm
ja myślę podobnie jak Agha - będziemy rozdawać zaproszenie odpowiednio wcześnie i prosić o potwierdzenie przybycia, jeśli sporo osób z jakichś względów nie będzie mogła celebrować z nami naszego dnia, pomyślimy nad zaproszeniem kogoś, ale na pewno nie pod kościołem bo ja sama nie chciałabym tak zostać potraktowana
agunia84 - Pon Kwi 21, 2008 8:47 pm
Ja tak samo myślę jak Agha. Nic dodać nic ująć
sistermonn - Wto Kwi 22, 2008 1:48 pm
A u nas PM stworzył listę podstawową i rezerwową, co jet modyfikacją listy przygotowanej przez jego mamę-egoistką.
Na pewno gdy ktoś nam odmówi, będziemy prosić ludzi z listy rezerwowej. Im wiecej nas, tym lepiej
Suelen - Pon Maj 19, 2008 12:13 am
wczoraj stworzyliśmy listę rezerwową, bo jeszcze zaproszeń nie rozdajemy, a już słyszymy marudzenia, że oni to jednak nie przyjdą.
pscoolka - Sro Maj 21, 2008 1:25 pm
no u nas juz pare osob powiedzialo ze nie przyjdzie, w sumie odejdzie nam jakies 10 osob. Ale nie mamy listy rezerwowej, bo te osoby na ktorych nam zalezy zostaly zaproszone. Bez sensu zapraszac na siłe
izunia_82 - Nie Cze 01, 2008 10:55 pm
Nie wiem jeszcze jak mój M, ale ja mam rezerwową listę gości, są to sami znajomi.
Agha - Pon Cze 02, 2008 8:36 am
Aktualnie jesteśmy na etapie rozdawania zaproszeń. U nas jednak dzięki rozpuszczonym po rodzinie wiadomościom o naszym ślubie przez nasze kochane mamy, kto wiedział, ze nie może przyjść, bo np wcześniej zaplanował i wykupił sobie wakacje - od razu nas uprzedzał.
Chcielibyśmy aby nasze wesele zmieściło się w granicach 60-80 osób, ale nasza lista gości ma 84 pozycje, więc już można powiedzieć, ze zawiera listę rezerwową...
Jest jeszcze jedna sprawa, która stale nam umyka - zapominamy o doliczeniu - orkiestry, kamerzysty, fotografa.... u nas 6 osób.
W każdym razie jak na razie każdy nam potwierdza, ale jeżeli 2 tygodnie przed nam ktoś odmówi z dowolnego powodu, nie będziemy na siłę kogoś dopraszać.
Abudabi - Pon Cze 02, 2008 8:52 am
A u nas osoby, które podejrzewaliśmy, że odmówią odmawiają. Czy starsze ciocie, dziadkowie, osoby schorowane, młode małżeństwo, któremu termin porodu wypada tydzień po naszym ślubie i w ten sposób udało nam sie zaprosić na wesele znajomych, których bardzo chcieliśmy mieć przy sobie na weselu, ale budżet był bezlitosny
klarysa - Pon Cze 02, 2008 7:53 pm
nie mamy. zaprosilismy wszystkich ktoych chcielismy, bo wiedzielismy, ze sporo osob zawszeodmawia. odpadla jakas 1/4 - 1/3 (jeszcze nie wiadmomo). ale nie chce zapraszac nikogo w ostatniej chwili, ja bym nie chciala byc takim ostatkiem rezerwowym
Kociadło - Czw Wrz 18, 2008 7:28 pm
my tez nie robimy rezerwówki - zapraszamy 76 osób - ile przyjdzie tyle przyjdzie - wszyscy chciani więć się ciesze.
Tajgete - Sro Lut 25, 2009 11:13 pm
My mieliśmy listę rezerwową. I bardzo dobrze, bo z listy "pierwotnej" nie przyszło tak dużo osób, że goście z rezerwowej uratowali sytuację...
caixa - Sro Lut 25, 2009 11:43 pm
No właśnie.. Taj jak pisałas , ze ci odmawiaja osoby jedna po drugiej ( a to si ew sumie rozegralo na 2 tygodnie przed slubem) to stwierdzilam, ze zaprosze wieksza liczbe gosci. Z zalozenia wiem, ze czesc osob mi odmowi ( z roznych powodow ) wiec wole byc ubezpieczona... Zapraszam wszystkich i tych najblizszych i tych, ktorych mam na liscie rezerwowej... Na pewno nie bede czekac na ostatni moment, zeby ich zaprosić bo tak jak pisala Klarysa nie chcialabym byc taka rezerwowa Hmmm w sumei nie wiem wiec czy mozna mowic tu o liscie rezerwowej
Ambrozja - Czw Lut 26, 2009 9:51 am
My nie mamy listy rezerwowej. Jakoś nie wyobrażam sobie dopraszania na 2 tygodnie przed ślubem. Ile osób przyjdzie tyle będzie.
TakaJedna - Wto Mar 17, 2009 9:46 pm
Ja mam listę rezewową, są osoby które bym wolała zaprosić zamiast tych których zaprosić "wypada", a którymi nie mam bliskich stosunków. Mamy pewien limit.
Ale zastanawiam się jak taką osobe z listy rezerwowej zaprosić, powiedzmy, że jest to koleżanka z paczki z której zaprosiłam jedną parę "reprezentacyjną", ona będzie wiedziała że ich zaprosiłam wcześniej na ślub i wesele, jak coś takiego załatwić, nawet jak dostne odpowiedź w sprawie przybycia/nieprzybycie miesiąc, najpóźniej trzy tygodnie przed to i tak będzie świadoma,że inni dostali zaproszenie dwa miesiące wcześniej, zresztą i tak pewnie będzie proszona na sam ślub. Wiem że mam takie osoby z którymi o tym moge swobodnie pogadać i się nie obrażą, ale nie wszyscy.
Jak coś takiego załatwiacie (załatwiliście)?
caixa - Sro Mar 18, 2009 9:17 am
Ja zaczynam prosić gości wcześniej. Wiem, że sporo osób już podczas proszenia mi odmówi wtedy będę miała wystarczająco dużo czasu,żeby poprosić inne osoby (które chciałabym widzieć w tym dniu).
A znajomych możesz poprosić na 2 miesiące przed ślubem. Wtedy będziesz już miała wstępną listę gości, którzy odmówili.
EwaM - Sro Mar 18, 2009 4:02 pm
Ja zaczęłam zapraszanie od tych, o których wiedziałam, że mogą mi odmówić. I na bieżąco kontrolowałam listę. Miałam też takie osoby, których nie byłam w stanie zaprosić, bo byli na samym końcu mojej rezerwowej listy, ale powiedzieli, że nawet jakbym ich dzień przed weselem zaprosiła to by się nie obrazili i przyszli.
Karolka_23 - Sro Lip 01, 2009 4:39 pm
My zaczęliśmy zapraszać gości dość wcześnie i żadnej listy rezerwowej gości nie miałam.
Po prostu wypisałam sobie wszystkie osoby jakie chciałam, żeby były i tak też zapraszałam.
Czekam teraz tylko na potwierdzenia od nich samych i nikogo już nie mam zamiaru zapraszać.
doni_iza - Wto Lip 07, 2009 9:29 am
My mieliśmy listę rezerwową, na której znalazło się kilkoro znajomych. Gdy sporo gości zaczęło nam odmawiać, pozapraszaliśmy wszystkich z listy rezerwowej i bardzo się z tego cieszę , bo wszyscy dopisali.
agulka1989 - Czw Gru 03, 2009 3:35 pm
My też mamy listę rezerwową. Co prawda do rozdawania zaproszeń jest jeszcze troszkę czasu, ale wiemy, że kilka osób pewnie nie przyjdzie, bo to okres wakacyjny więc ludzie mogą mieć inne plany... a na liście rezerwowej są osoby, które bardzo chcielibyśmy żeby były i myślę, że w razie czego nas nie zawiodą
joannakarolina - Nie Gru 06, 2009 10:46 pm
My też mamy listę rezerwową, mamy z mojej strony liczną rodzinę (rodzice + 6 dzieci i każde z osobą towarzyszącą) z której może przjechać 14 osób ale najprawdopodobniej będzie tak że przyjedzie tylko jakaś delegacja może 6 osób. Chcemy zaprosić ich odpowiednio wcześnie tak żeby w razie czego można było kogoś doprosić.
Weira - Wto Gru 08, 2009 10:32 am
My nie będziemy mieć listy gości rezerwowych ze względu na to, że zapraszamy osoby, które chccielibyśmy aby były w tym dniu. Ile osób przyjdzie tyle przyjdzie
pestka - Sro Lis 03, 2010 1:21 pm
My ostatnio byliśmy zaproszeni na wesele na 2 tygodnie przed i powiem Wam, że bardzo się ucieszyłam z tego zaproszenia! Nasi znajomi układali listę gości dwa lata temu, kiedy jeszcze nie utrzymywaliśmy tak bliskich kontaktów. Początkowo zaprosili nas tylko na ślub, ale bardzo się ucieszyłam, że jednak mogą nas też zaprosić na wesele i bardzo chętnie poszliśmy. W żadnym wypadku nie czułam się urażona, że jesteśmy "dopraszani".
Magdzik - Wto Kwi 26, 2011 8:32 am
Myślę,że lista rezerwowa gości jest jak najbardziej ok ale jak tych gości rezerwowych zaprosi się w miarę wcześnie,żeby zdążyli się przygotować, bo jak dla mnie zapraszanie tydzień przed weselem albo co gorsze pod kościołem jest dla mnie niemądre. Można urazić kogoś takim głupim zachowaniem. A po drugie nie każdy ma tak od razu pieniążki żeby iść na wesele. Niektórzy wcześniej muszą wiedzieć, że szykuje się impreza, żeby odłożyć sobie
Hellen - Sro Maj 04, 2011 11:09 am
A jak myślicie jak najpóźniej wypada zaprosić z takiej listy rezerwowej? Miesiąc przed?
agulka1989 - Sro Maj 04, 2011 11:44 am
Hellen, ja myślę, że to też zależy od gościa.
Są tacy ludzie, których nawet gdybyśmy doprosili tydzień przed to będą zadowoleni i się nie obrażą, ale są też osoby, które za takie dopraszanie nawet miesiąc przed mogą się wkurzyć...
Także pomyśl jak mogą zareagować poszczególne osoby, w końcu to Ty znasz tych ludzi
Magdzik - Sro Maj 04, 2011 6:15 pm
Zgadzam się z agulka1989, agulka1989 napisał/a: | myślę, że to też zależy od gościa. |
|
|