Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

Sprawy ślubno-weselne - "wraz z rodzicami"... prośba o radę

minya - Sob Cze 11, 2011 8:14 pm
Temat postu: "wraz z rodzicami"... prośba o radę
Cześć Dziewczyny! W tym roku wychodzę za mąż i właśnie przy zamawianiu zaproszeń pojawił się pewien smutny problem. Mam nadzieję, że coś doradzicie. Byłabym bardzo wdzięczna. Kłopot polega na tym, że standardowo na wesele zapraszają narzeczeni "z rodzicami"... a ja niestety straciłam rodziców kilka lat temu... a rodzice narzeczonego dokładają nam się do wesela i głupio byłoby nie ująć tego na zaproszeniach. W końcu też są gospodarzami całej imprezy. Tylko stwierdzenie "zapraszają narzeczeni z rodzicami" jakoś dla mnie nie do końca zgadza się z prawdą i nie wiem jak np. na to zareaguje moja rodzina. Z drugiej strony jak napiszemy, że tylko my zapraszamy to rodzicom narzeczonego będzie przykro, a tego bym nie chciała. Jak myślicie co powinniśmy zrobić?
Taki sam problem pojawia się przy ewentualnym błogosławieństwie i podziękowaniach na weselu. Chciałabym jakoś wyrazić wdzięczność przyszłym teściom, ale na "cudownych rodziców mam" raczej się nie zgodzę... Będę wdzięczna jak podzielicie się swoimi opiniami.

MałaMi - Sob Cze 11, 2011 8:33 pm

Nie chcę za bardzo wypytywać o Twoją sytuację rodzinną, ale jeżeli po stracie rodziców opiekowali się Tobą lub wspierali Cię krewni, którym chciałabyś podziękować, to może "wraz z rodziną" ?
gohnia - Sob Cze 11, 2011 8:39 pm

A dobry masz kontakt z teściami? Jeśli tak, to ja bym na Twoim miejscu z nimi pogadała. Jeśli są rozsądni to myślę, że zrozumieją i nie będą się gniewać ani na zaproszenia ani na brak podziękowań na weselu
motylek666 - Sob Cze 11, 2011 9:07 pm

dokładnie - to nie jest twoja fanaberia tylko życie tak się potoczyło - moim zdaniem moglibyście zapraszać tylko sami i wszyscy to zrozumieją
moja koleżanka miała podobną sytuację - narzeczony stracił ojca i w zaproszeniach nie umieściła "wraz z rodzicami" - były tylko ich imiona i nazwiska

minya - Sob Cze 11, 2011 9:11 pm

"Z rodziną" byłoby jeszcze bardziej niezgodne z prawdą niestety...dlatego większość( poza babciami i chrzestnymi) zapraszam tylko na ślub. Ogólnie teściowie są w porządku i pewnie się nie obrażą. Może zrobimy tak, że rzeczywiście na zaproszeniach o nich nie napiszemy a na weselu podziękujemy im oficjalnie ale nie aż tak "ckliwie" (nikogo nie urażając) jak to zwykle bywa, pomijając wzruszające piosenki. Z drugiej strony nie chcę też robić jakiejś szopki koło tego w jakiej jestem sytuacji, pogodziłam się ze wszystkim i nie chcę żeby obchodzić się ze mną jak z jajkiem, nie mówić o rodzicach, nie przypominać itd. Jakiekolwiek rozwiązanie wybierzemy pewnie będzie ok bo ani ja, ani narzeczony ani jego rodzice nie chcemy sprawiać sobie przykrości. Szukam raczej odpowiedzi na pytanie czy to wypada żeby- nie uwzględnić rodziców w zaproszeniach i może jakoś skromniej podziękować na weselu. Nie bywam za bardzo na weselach i ślubach więc małe mam doświadczenie.
MałaMi - Sob Cze 11, 2011 9:56 pm

U mnie raczej nie będzie ojca na weselu, bo z nim nie rozmawiam, mój narzeczony podobnie ma zerowy kontakt ze swoim, żeby nie pisać "z mamami" nie piszemy nic oprócz naszych imion.
e_linka2 - Sob Cze 11, 2011 9:59 pm

Moim zdaniem powinnaś zrobić tak, jak ty uważasz za stosowne. Nikomu z gości nigdy do końca nie dogodzisz i jeśli będą chcieli to doczepią się do czegokolwiek. Porozmawiaj z przyszłymi teściami i wytłumacz dlaczego chcielibyście tak a nie inaczej sformułować zaproszenia. Moim zdaniem również nic nie stoi na przeszkodzie, aby podziękowania na weselu były skromne. Tym bardziej, że rodzice zazwyczaj wiedzą o naszej wdzięczności (jeśli mamy z nimi dobry kontakt), a takie podziękowanie jest tylko jego symbolem i na pewno nie zawsze super przygotowane wystąpienie musi oznaczać rzeczywistą wdzięczność - bo może być zrobione jedynie na pokaz. Dlatego najważniejsze jest to, żeby samemu być zadowolonym z własnego wesela i mieć poczucie, że wszystko przygotowaliśmy tak jak mogliśmy najlepiej. Bo tak jak pisałam na początku wszystkim gustom się nie dogodzi.
M4rcysi4 - Sob Cze 11, 2011 11:04 pm

To zależy jaki masz z teściami stosunek. Jeśli mówisz, ze są w porządku i może jeszcze się z nimi dogadujesz, szanujesz, czujesz z nimi więź to ja nie miałabym nic przeciwko umieszczeniu "wraz z rodzicami" na zaproszeniu -jeśli byłabym ja na Twoim miejscu oczywiście. W sumie to po ślubie będą takimi jakby Twoimi rodzicami, może nie dosłownie, ale pewnie będą też wspierać nie tylko Twojego PM, ale i Ciebie w wyborach.

Wszystko uzależnione jest od Waszych relacji, sama musisz zdecydować.

gosza - Wto Cze 14, 2011 8:25 am

Mam taka sama sytuację...dlatego z racji tego, na zaproszeniach nie będziemy dopisywać "wraz z rodzicami". Moi przyszli teście na pewno to zrozumieją, bo wiedzą, że nie będzie to dla mnie łatwe, że w tym szczególnym dniu moich rodziców fizycznie nie będzie :( Rodzice narzeczonego są cudowni i nie bedzie to stanowilo żadnego problemu. Jeśli chodzi o błogosławieństwo i witanie nas chlebem, to rolę obejmie moja chrzestna. Po pierwsze ze moja tesciowa to straszny wstydzioch,a po drugie te role powinna objac mama ze strony panny mlodej :) Chrzestną mam wspaniała i ciesze sie, że to ona nas poblogoslawi i przywita :)

nad podziekowaniami jeszcze sie zastanawiamy, ja bym chciala, ale moj przyszly mąż nie chce :) na pewno nie bedzie grane "cudownych rodziców mam", bo wyłabym chyba w nieskonczoność. Moze cos drobnego wykombinujemy, ale wtedy uwzglednimy w podziekowaniach rodziców i moja chrzestna :)

minya - Wto Cze 14, 2011 8:37 pm

gosza, dzięki wielkie, że dodałaś swoją opinię, jest ona dla mnie szczególnie ważna. W końcu na zaproszeniach będą tylko nasze nazwiska. Błogosławieństwo chyba sobie darujemy, szczególnie, że wszyscy pewnie czulibyśmy się nieswojo w tej sytuacji- szczególnie, że mieszkamy razem już od dawna i jakoś nie czujemy potrzeby, by rodzice a już tym bardziej chrzestni, którzy w ogóle nie mają wpływu na nas i nasze życie mieli nam błogosławić. Już prędzej babcia:)....może to jest rozwiązanie. Ale oczywiście rozumiem zwyczaj i ideę błogosławieństwa:) Z przywitaniem i podziękowaniami to myślę, że coś wymyślimy na niedługo przed weselem. Dzięki wszystkim za dobre rady, pewnie teraz będę częściej tu zaglądać bo do ślubu coraz bliżej.
gosza - Sro Cze 15, 2011 8:43 am

minya, bardzo mi miło, że mogłam wesprzeć :) a i uwazam ze blogoslawienstwo, ktore poprowadzi babcia w Twojej sytuacji to bardzo fajny pomysł :) ja niestety babci tez juz nie mam,a z chrzestna mam bardzo dobry kontakt i traktuje ja jak własna mame, to dlatego na niej skupiłam swoja uwage :) Poza tym ona sobie nie wyobraza inaczej :) hehe :)

I fajnie, że z tymi zaproszeniami się problem rozwiązał :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group